ZESPÓŁ POLICYSTYCZNYCH JAJNIKÓW

Marczuś, też mam ponoć tyłozgięcie, ale lekarze nie wpędzali mnie w panikę.. nie stresuj się na zapas.. Jak juz wspomniałam mnie pomogły suplementy, o ktorych napisałam na tej i poprzedniej stronie.. Pozdrawiam

Witam was dziewczyny i łącze sie z wami wszystkimi. od 12 roku życia kiedy dostałam swój pierwszy okres, zaczely sie problemy.. Dzis mam 21.. i nie wiem co mi dolega. latam miedzy ginekologiem a endokrynologiem, ginekolog mowi mi ze nie zna sie na hormonach a endokrynolog mowi ze to nie sprawa dla niego tylko na ginekologa.. bylam u wielu lekarzy, jeden z nich stwierdzil wlasnie PCO i brałam tabletki antykoncepcyjne przez prawie dwa lata. Zbunotwalam sie i zaczelam szukac innego lekarza bo stracilam do niego zaufanie.i zaczelam watpic w tą moją diagnoze wizyta nie trwala 5 minut i polegala na kolejnym wypisaniu recepty. wybralam sie do innego endokrynologa, ktory kazal mi odstawic tabletki , poczekac na okres i zrobic badania hormonalne, i tak uczynilam.. wczoraj wlasnie poszlam do niego z wynikami,, i mowi mi ze wszystkie hormony mam w normie, jedynie podwyzszony poziom androgenow ale ze tez sie miesci w normie ale w górnej granicy i to on prawdopodobnie przyczynia sie do moich obiawow czyli nadmierne owlosienie, przetłuszczanie sie skory plus tradzik.. z wagą problemów nie mam i nigdy nie mialam,. W koncu zadalam mu pytanie.. czy to jest PCO czy nie.. ciezko mu bylo odpowiedziec na to pytanie powiedzial ze to nie jest takie prawdziwe PCO.. jedynie moze jego zalątek.. to pytam sie skad biora sie te nieregularne miesiaczki , owlosienie , tradzik. to odpowiedzial mi ze to jest wlasnie wina androgenow, ale nie mozna stwierdzic jednoznacznie ze to jest calkowicie PCO.. i Zrozumcie tu lekarzy.. borykam sie z tymi dolegliwosciami baardzo dlugo.. najbardziej meczy mnie tradzik i tlusta skora kotra tak bardzo mnie oniesmiela i zaniża moja samoocene, tak bardzo bym sie chciala tego pozbyc. Lekarz pwoiedzial mi ze po tabletkach antykoncepcyjnych cera powinna poprawic sie, tymczasem to na mnie nie dziala! w czasie kuracji hormonalnej nie widziałam zadnej roznicy!! jedynie to regularny okres, i nic wiecej.. ja juz sama nie wiem w co wierzyc i co robic, przepisal mi talbetki antykoncepcyjne i spironol.. bo niby spironol ma opoznic wzrost mieszka wlosowego i go oslabic, ale duzo dziewczyn wypowiada sie ze po spironolu, diane, (takich silnych lekach na to) ze jak sie je odstawi to ze owlosienie tradzik wraca ze wzdwojona silą !!. boje sie tego, wole zyc tak jak jest teraz, bo stoi to w miejscu, nie eksperymentowac i sobie pogorszyc, co o tym myslicie ? mial ktos doczynienia ze spironolem w dawce 25 mg? i jeszcze jedno pytanie, czy jezeli jest za wysoki poziom androgenow, czy to kiedys ustepuje? czy mam szanse na ladna cere? bez trądziku i przetluszczania sie? (bo o wlosach juz nie mowie, trzeba z tym zyc i tyle, chyba ze laseroterapia...)

Witam, chciałąbym sie dowiedziec od czego tak naprawde treba rozpoczac leczenie PCOS?

teqa, agnese, a miałyście robione dopochwowe usg jajników? lub przynajmniej takie zewenętrzne..? zauważono jakieś pęcherzyki?

Marczuć z tych objawów co podałaś mamy identyczne, podobno teraz już lekarze są zdania że tyłozgięcie w nieznacznym stopniu wpływa na zajście w ciążę. Ja zawsze byłam chuda choć jestem szeroka w biodrach i tego aż tak nie widać, w ciąży byłam olbrzymką przytyłam z 30 kg, a pół roku póżniej mniej niż przed ciążą :-) Ja wogóle jakoś się nie leczyłam tylko brałam około 5 lat Dianę i lekarz stwierdził że ona mogła poskutkować ciążą. Tak że nie ma się czym zamartwiać na zapas :-)

hej mam pytanie czy jest ktoś na forum kto próbował zajść w ciąże z pco drugi raz ? i czy miał jakieś wieksze problemy? ja tez mam pco i w pierwszą ciąże dosyc łatwo zaszłam bo brałam yasminell przez 7 miesiecy i odrazu mi sie udalo. martwie sie tylko czy z druga nie bedzie gorzej.

hej mam pytanie czy jest ktoś na forum kto próbował zajść w ciąże z pco drugi raz ? i czy miał jakieś wieksze problemy? ja tez mam pco i w pierwszą ciąże dosyc łatwo zaszłam bo brałam yasminell przez 7 miesiecy i odrazu mi sie udalo. martwie sie tylko czy z druga nie bedzie gorzej.

Tak miałam, widac liczne pecherzyki a poza tym mam prawie wszystkie objawy PCOS i na dodatek niedoczynnosc tarczycy. Rozumie, ze ta choroba zmniejsza mozliwosc zajscia w ciaze, ale mi w chwili obecnej najbardziej zalezy na włosach, wypadły mi w typowych dla mezczyzn miejscach. Zle sie z tym czuje. Głownie w tym kierunku chciałabym rozpoczac leczenie, dodam ze stosowałam szampony róznego rodzaju, tabletki itp itd i nic nie pomogło. Lekarz przepisał mi hormony, biore juz kilka miesiecy ale nie widze zadnej poprawy jesli chodzi o włosy, na dodatek zle sie czuje po tych tabletkach, ale one juz to do siebie maja ze tak oddziałuja na samopoczucie i nie tylko... Moze któras z Was miała podobny problem i cos pomogło na włosy przy PCOS? Wiem jedno, ta choroba zaczyna sie juz na samym poczatku i to nie jest nasza wina. Wystarczy, ze nasza mama miała "wasik" i w tym momencie przekazuje jakies tam geny choc niekoniecznie....

Jeżeli chodzi o wypadające włosy, to mamy niewiele opcji. Wbrew powszechnym opiniom to właśnie tabletki antykoncepcyjne spowalniają (lub jeżeli masz szczęscie) zatrzymują proces łysienia. Szanujący się lekarz najpierw dobierze tabletki w zależności od tego, jakim typem hormonalnym jesteś. Dla większości osób z PCOS powinny to być tabletki antyandrogenowe, tzn. neutralizujące działanie podwyższonych hormonów męskich. Druga sprawa dotyczy długości i ciągłości stosowania antykoncepcji. O ile działanie antykoncepcyjne następuje natychmiastowo od pierwszej tabletki, wszystkie dodatkowe korzyści typu lepsza cera czy mniej wypadające włosy można zaobserwować dopiero po 6-12 miesiącach regularnego stosowania. Na początku brania tabletek można wręcz zaobserwować większe wypadanie włosów, ale to jest przejściowe. Osobiście biorę Jeanine od 5 lat, i szczerze, nigdy nie czułam się lepiej jak podczas antykoncepcji. Nie odczuwam skutków ubocznych, może z wyjątkiem przesuszonej skóry. Regularnie robię badania, które są konieczne podczas tego typu terapii hormonalnej. Włosy przestały mi wypadać po roku brania Jeanine. Nie zauważyłam zwiększonej ilości, (przyrostu wielu nowych) włosów, ale zdecydowanie poprawiła się ich jakość i co najważniejsze, od tamtej pory wypadają tak jak u normalnej zdrowej kobiety. Z drugiej strony, jakiekolwiek leczenie dermatologiczne nie przyniosło poprawy, wręcz przeciwnie, powodowało tylko podrażnienie skóry głowy. Chciałam jeszcze dodać, że jakiekolwiek dodatkowe leczenie poza antykoncepcją ma duży wpływ na włosy. Np. niektóre antybiotyki albo hormony (np. na tarczycę, lub hiperprolaktynemię) mogą powodować wypadanie włosów mimo stosowania antykoncepcji. Dlatego warto informować lekarzy o problemach z włosami zanim przepiszą nowy lek.

Hej, dzieki wielkie dziewczyny, troche podnioslam sie na duchu ale zaczynam wlasnie martwic sie o wlosy (te na glowie) bo zaczynaja mi wypadac (nawet sporo), pocieszalam sie tym ze to moze przez farbowanie czy stres sie osłabiły ale jak psizecie ze to tez jest też objaw pco to masakra! ja nie chce byc łysa... a i jak pisalam wczesniej ze oczekuje na okres to nadal sie on nie pojawil...a to juz 12 dni :/ A i mam pytanie czy jak bede brała potem leki (pod koniec marca ide do szpitala tak jak pisalam wczesniej) to jest mozliwosc ze tam gdzie wlosy wypadly to odrosna? moze to glupie pyt ale podobno nie ma glupich pytan ;) (na studiach nam tak zawsze powtarzaja :P )

hej mam pytanie czy jest ktoś na forum kto próbował zajść w ciąże z pco drugi raz ? i czy miał jakieś wieksze problemy? ja tez mam pco i w pierwszą ciąże dosyc łatwo zaszłam bo brałam yasminell przez 7 miesiecy i odrazu mi sie udalo. martwie sie tylko czy z druga nie bedzie gorzej. bede wdzieczna za odpowiedz

Lila, trudno powiedziec jak bedzie. Ja jestem w drugiej ciazy i zaszlam w nia stosunkowo szybko w porownaniu do pierwszej - bo o pierwsza walczylam ponad 5 lat. Ale zanim trafilam do dobrego lekarza, zanim postawiono dobra diagnoze i zaczelo sie juz typowe leczenie to tak zeszlo. A teraz przy drugiej ciazy od razu udalam sie do kliniki, poszlam ta sama metoda co za pierwszym razem i sie udalo po 4 cyklach.

dzieki za odpowiedz jest to dla mnie pocieszajace bo mi lekarz powiedzial ze wiekszosc z nas(pco) ma przy drugiej ciazy mniejsze szanse. narazie próbuje pierwszy miesiac ale moze sie uda:)

mam jeszcze pytanko. po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych, w pierwszym miesiacu tylko mam najwieksza szanse na owulacje?( ogolnie bez tabletek w ogóle mialam problem z @)

agnese, qweem, mnie tez wypadaly bardzo wlosy na glowie. probowalam roznych szamponow i mysle, ze do tego trzeba troche czasu.. Polecam szampony z kofeina (n.p. revitax). Jednak ostatnio wyprobowalam najzwyklejszy szampon na swiecie o nazie Barwa - kosztuja niecale 4 zl. Po przeczytaniu opinii o tej serri szamponow postanowilam sama sprobowac. Szczegolnie polecam Barwe z wyciagiem ze skrzypu! Ale jednak najwazniejsza rzecza jest MASAZ! Mocno wmasowuje piane w skore glowy - mieszki potrzebuja stymulacji do zycia, szczegolnie gdy wlosy sa dlugie i zbyt ciezkie dla zmeczonych mieszkow. Poza tym zbadajcie sobie dihydrotestosteron odpowiedzialny za lysienie androgenowe (i przerost prostaty u mezczyzn). Na forum wizazu jedna babeczka pisze ze na wlosy pomogl jej Prostenal dzialajacy antyandrogenowo (tylko uwazac by nie zajsc w ciaze bo wszystkie suplementy z wyciagiem z palmy sabalowej sa niebezpieczne dla plodu).

Masz rację z tym masażem skóry głowy - słyszałam nawet od lekarzy, że niektórym osobom bardzo to pomaga. Jakoś do tej pory nie udało mi się za to zabrać, ale mam zamiar zakupić olejek do włosów i skóry głowy. Z do tej pory stosowanych kosmetyków i suplementów mogę polecić niewiele. Używam szamponów i odżywek tylko aptecznych - od dłuższego czasu Pharmaceris do włosów słabych i wypadających lub do włosów cienkich i delikatnych. To samo z odżywkami. Dwa razy w roku stosuję ampułki Radical. Po dwóch opakowaniach mam mnóstwo nowych włosków, nie wiem jak to się dzieje, ale o dziwo działa na mnie. Wiem również, że stosowanie Nizoralu raz w tygodniu daje taki sam efekt jak używanie Loxonu codziennie. Ponieważ Loxon poprawia mikrokrążenie skóry głowy, można go spokojnie zastąpić innymi środkami o podobnym działaniu. Z dostępnych badań wynika, że w grupie osób stosujących Nizoral przez rok (raz w tyg.) zaobserwowano taką samą poprawę stanu włosów jak w grupie stosującej Loxon przez rok (codziennie). Jest to dosyć optymistyczne - w końcu Loxon to taki lek z przypadku, a jego działanie jest niestety bardzo krótkotrwałe i obarczone "ciekawymi" skutkami ubocznymi typu podrażnienia i wysuszenie skóry głowy lub wzrost włosów na twarzy :-S Suplementów "dla mężczyzn" nie zamierzam stosować wcale. Równie dobrze można by sięgnąć po lek dla konia. Bez urazy, ale wydaje mi się, że albo leczenie jest bezpośrednio skierowane do grupy borykającej się z pewnym problemem ( w tym wypadku - do kobiet z zaburzoną gospodarką hormonalną), albo można sobie jeszcze większe "kuku" zafundować na przyszłość. Słyszałam również o wcierkach z estrogenem, których zadaniem jest zastąpić DHT właśnie tym hormonem, tak aby działanie androgenów przy skórze głowy zostało zredukowane do minimum. Mam jednak obiekcje, ponieważ stosuję antykoncepcję hormonalną i wydaje mi się, że estrogenów już mi wystarczy. (Wyskoki poziom estrogenów to podwyższone ryzyko raka piersi i nie tylko.) Nikt na dłuższą metę nie bada tych wszystkich "suplementów" i "wcierek". A z hormonami w końcu nie ma żartów, na własną rękę to można sobie tylko zaszkodzić.

Ja tez czytalam wiele o tych masazach i jakos to bagatelizowalam, az wreszcie posluchalam rady fryzjera i zaczelam masowac skore glowy podczas mycia. Na efekty nie czekalam dlugo. :-) Tez stosuje szampony tylko z apteki. Co do nizoralu... pewnie dlatego pobudza bo ma kofeine! O wiele tanszy jest Ketoxin lub Revitax. Mam tez Seboradin do wypadajacych wlosow i Eva z kerastimem. Ten z Barwy tez kupilam w aptece i sadze, ze to glownie on pomogl bo nie obciaza wlosow ze wzgledu na swoj prosty sklad. Poza tym trzeba mys czesto wlosy, by usuwac ze skory ten pieprzony DHT, ktory jest odpowiedzialny za wypadanie wlosow. Co do palmy sabalowej (czy jak to mowisz suplementy dla mezczyzn).. Indianie podawali owoce tej palmy rowniez kobietom - poczytaj na necie. To jest roslina obnizajaca dht, a ze i prostata od dht zalezy, to dlatego daje sie to mezczyznom. U kobiet ponoc powoduje powiekszenie piersi i pomaga w problemach z miesiaczkowaniem.. nie pamietam, kiedys czytalam o tym sporo artykulow. Pij skrzyp, pokrzywe i miete.. Mieta jest bardzo pomocna zreszta przy pco..

Hej dziewczyny ! Bardzo dużo czytałam na forum o PCOS, o którym dowiedziałam się jakieś pół roku temu ... Okres był kiedy chciał, czasami zdarzało się że nie miałam i ponad pół roku. Ostatnio lekarka przepisała mi Cyclo -Prognova. Na trzy miesiące. Pomogło. Ale owulacji dalej nie mam. Bardzo chciałabym zajść w ciąże, szczególnie po tym jak przeczytałam, że po 25 roku życia jest jeszcze trudniej ( ja mam 22 mój mąż 31 ). Macie jakieś skuteczne rady jakie leki brać, żeby pomogły zobaczyć upragnione II kreseczki na teście? Z góry dziękuję i pozdrawiam :)

Ola, poczytaj o d-chiro-inozytolu. Zastap go zwyklym inozytolem, moze pomoze. Do tego 200 mcg kwasu foliowego, b complex i kapsulki z wiesiolka. Poczytaj topik o wiesiolku i niepokalanku (castagnus), tam niektorym sie udalo zajsc w ciaze. Ale jesli masz prolaktyne w porzadku, to nie bierz castagnusa. Polecam wiesiolek i inozytol.

witam ja także mam pcos ja brałam clostybegyt(ok5zł) od 3-7dc 2xdziennie później od 9dc zastrzyki fostimon 74zł jeden wziełam 4 i 15dc pregnyl na pekniecie pecherzyków cena ok35zł inseminacja 400zł w miedzy czasie usg owulacji 50zł kazde, po inseminacji duphaston 2xdziennie po 1tabl. na podtrzymanie ciazy teraz moje bliźniaki skoncza 8lutego 7miesiecy :) zycze powodzenia w razie czego słuze pomoca:)

aaaa i mi pomogł siofor(na cukrzyce ale jej nie mam) bo śluz zabijał plemniki meza a tak osłabiłam troche:)

Karola, siofor nie jest na zeden sluz tylko na metabolizm i prace jajnikow. Bo ich funkcja dla kobiet z pcos jest zaburzona. Ola, sa rozne metody aby latwiej bylo zajsc w ciaze. Mysle ze najprostszym jest wywolanie owulacji przy pomocy clo. Ale to musi przepisac lekarz. A naturalne to jak napisala kolezanka " sposob na pco ". A masz nadwage? Pytam bo jesli tak to czasem wystarczy zrzucic kilka kilogramow i owulacja powraca. Niestety nie u kazdego. Czesc dziewczyn ma owulacje po samej metforminie ( glucofage, siofor, metformax) . Ale i trzeba byc pod opieka dobrego lekarza. Twoj partner tez powinien byc przebadany.

mam tu cos dla kumajacych choc troche angielski.. :-) Mowa o maczce z niepalonej kaszy gryczanej... http://www.minndak.com/Nutraceuticals.htm Buckwheat farinetta has high concentration of natural Fagopyritols. About half a cup of farinetta a day has shown a great promise in the treatment of Polycystic Ovary Syndrome in women and insulin disorder including type II diabetes. ...wystarczy pol szklanki / (kubka) kaszy dziennie... a tu cos o muffinkach gryczanych... http://www.laboratoriumurody.pl/forum/d-chiro-inozytol-gryczane-muffinki-i-pco,t10891.html Wszystko jest w zasiegu reki.. Matka natura tez potrafi leczyc.. :-)

mi powiedziała tak lekarka ze w ten sposób osłabie śluz....

powiedziała też że nie jest to lek na śluz ale na co innego ale że działa też na to

witajcie dziewczynki! dotarłam w ko ńcu do gina zlecił mi badanie hormonów, dziś odebrałam wyniki TO JAKAŚ TRAGEDIA pomóżcie mi zinterpretować bo nie jest dobrze z tego co widzę i tak: w 8 dniu cyklu FSH 6,32 NORMA 3,03--- 8,08 LH 3,57 norma 2,39----6,60 ESTRADIOL /tu tragedia 10,00 norma 21----251 i prolaktyna 2,92 a po obciązeniu tylko 5,12 /????????/ jakaś katastrofa z tym estradiolem i prolaktyną po obciążeniu jeszcze w 22dc. mam zrobić progesteron i potem do gina pomózcie jak to widzicie?

aniaw zwykle jesli stosunek lh do fsh jest 2:1 to wskazuje ma pco.. A zdrowych kobiet te proporcje sa 1:1, wiec nie wiem, jakoś niskawe to Twoje LH.. co do PRL to tez chyba troszkę niska ale nie jestem pewna.. Wiem tylko ze po obciazeniu nie powinna przekroczyc 10-krotnosci PRL "0".. A norma PRL 0 jaka jest wskazana na formularzu? Estradiol tez niski, ciekawe czy mozna w takiej sytuacji podawac suplementy typu Soyfem z naturalnymi fitoestrogenami.. Zapytaj lekarkę..

Witam, niedawno zdiagnozowano u mnie PCO... biorę estrofem przez 21 dni a w 11DC dołączam duphaston. Ale jeśli chodzi o wyniku badan to zaden lekarz do tej pory mi ich nie wyjasnil!!!:/ moge na was liczyc????:) wszystkie badania mialam wykonane w 13 DC FSH - 4,25 U/l LH - 12,0 U/l E2 - 100,60 pg/ml PRL - 23,87 ng/ml T- 0,71 TSH - 4,26 ulU/ml fT4 - 1,41 ng/ml

Staram sie od półtora roku o dziecko. W związku z tym położyłam się na oddział ginekologi i endokrynologi. Mam wyniki natomias na ich interpretacje muszę czekać do 30.03 na konsultacje w klinice. Natomiast zwariuje jak nie dowiem sie czegoś więcej... o mojej hormonalnej sytuacji. Proszę o interpretacje Rozpoznanie E28.8 zaburzenia czynności jajników PRL 7:00 - 12,78 PRL 16:00 - 10,27 PRL po PEG 4,55 Estradiol 30 FSH 5,5 LH 9,8 SHBG 38,8 Testosteron 0,385 (norma 0,06-0,80) DHEA-S 457,30 ( norma 98-340) Tarczyca TSH 1,7 ( 0,27-4,2) FT4 1,43 (0,93-1,70 Glukoza na czczo 102 ( 74-106) 120min na czczo 87 Proszę pomóżci...wydaje mi się ,że jest to PCO ...

Stosunek LH/FSH oblicza sie tylko jesli to badanie jest przeporwadzone na poczatku cyklu ( 2-4 dc) . Pozniej nie ma sensu. Wiec jesli chodzi o Anilorak i Anie w to nie ma co na to patrzec. Smutaskowa wogole nie napisala w ktorym dniu miala robione badanie. Fajnie by bylo gdyby anilorak podala normy, bo sa one rozne dla roznych laboratoriow. Na pierwszy rzut oka widze u ciebie podwyzszony wynik TSH, co moze swiadczyc o niedoczynnosci. Na jakiej podstawie zdiagnozowano pco? Policystyczny obraz usg? Nieregularne @? Smutaskowa, ciezko cos powiedziec bo jak pisalam nie znam dni cyklu. Do tego nie podalas wszedzie norm. A masz jakies niepokojace objawy? Podejrzewaja pcos?