Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iga22

ZESPÓŁ POLICYSTYCZNYCH JAJNIKÓW

Polecane posty

Gość kolejna z pco
A powiedz mi Surfitko jeszcze jak się wchodzi do poczekalni to się jakiś numerek dostaje czy jak? skąd będę wiedzieć która jestem? Najważniejsze zeby lekarz był skuteczny, ja już się uzbroiłam w cierpliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co, ja ostatni raz bylam u niego w pazdzierniku 2010. I o ile mnie pamiec nie myli to liczy sie kolejnosc zapisu. Ale warto dopytac w recepcji. Ja w kazdym razie po pierwszym doswiadczeniu czekania 2 h w kolejce ( a tesciowa z rocznym dzieckiem w samochodzie) mialam gdzies i zawsze dzwonilam czy jest opoznienie. Lepiej tez zapisywac sie na sobote, bo on wtedy tylko przyjmuje w gabinecie, a tak w tygodniu to lubi ze szpitala sie spozniac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna z pco
Następnym razem będę się zapisywać na soboty bo też słyszałam że wtedy jest duuużo luźniej. Teraz wzięłam pierwszy wolny termin kiedy akurat nie mam miesiączki. Potem zaczną mi się studia dzienne, więc tym bardziej będę wolała zapisać się w sobotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co mam ze soba zrobic
kolejna z pco----- hej, ja niby jestem pacjentka dr Milewicza, ale mam wrazenie ze z diagnoza to u niego sie nie spieszy, dlatego znalazlam inna lekarke... nie wiem czy dobrze robie, bo on jest podobno jednym z najlepszych lekarzy, ale no... wiec dzis stwierdzialm ze jesli na usg wyjda mi zle jajniki, chyba podejme leczenie diane, co prawda obecnie nie wspolzyje, nie planuje ciazy ale hirsutyzm rozszalal sie na dobre po depilacji (depilacji,nie goleniu) na drugi dzien mam odrosty wiec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo nie jest latwo postawic diagnoze pcos. Wielu lekarzy ja stawia na wyrost, a zespol to nie tylko policystyczne jajniki tylko wiele innych problemow. Mi Milewicz tez diagnozy nie postawil - ja do niego trafilam juz z diagnoza i po ciazy. On tylko kontynuowal leczenie i potwierdzil diagnoze lekarzy z USA. I robil to dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co mam ze soba zrobic
surfitka--- czyli samo usg nie jest wydtarczajacym badaniem do stwierdzenia pcos? Mnie Milewicz leczyc chcial i leczyl, ale przerwalam Proscarem oraz Syndii 35

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja na razie
"lecze sie" syndi35 mam je przepisane na pol roku, potem lekarz powiedzial mi ze bedziemy probowac roznych innych, zmieniac zeby bylo dobrze:) ja na pewno mam pcos, wyszlo to na usg, wyszlo w badaniach-wysoki androstedion (jak facet) i wolny testosteron, włoski, nieregulane miesiaczki (od kiedy pamietam), wiecznie tluste wlosy, tycie. chcialabym zaczac starania o dzidzie na przyszly rok. sen z powiek spedza mi to swinstwo..boje sie ze nigdy nie doczekam sie malenstwa..:( nie potrafie przestac o tym myslec choc jeszcze nie zaczelam staran. kiedys chyba zwariuje.. oczywiscie napawia mnie optymistycznie jak czytam "mam pcos, udalo sie w 3 cyklu", ale niestety wiecej jest tych gorszych wiesci. kobiet ktore staraja sie kilka lat...nie wiem czy bede miec tyle sil to wszystko zniesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, zdecydowanie samo usg nie wystarczy do postawienia diagnozy pcos. Jajniki moga miec obraz policystyczny i mozna miec same policystyczne jajniki, a nie caly zespol. Caly zespol niesie za soba szereg innych obajwow, najczesciej nadwage, zaburzenia miesiaczkowania, hirsutyzm, tradzik, no i wieksze prawdopodbienstwo wystapienia cukrzycy i zawalu serca. zeby stwierdzic caly zespol trzeba zrobic badania hormonalne, usg, badania krwi - lipidogram i krzywa cukrowa, insulinowa. A i tak pojedyncze badania to tez nie zawsze potwierdz diagnoze. No generalnie nie jest to takie proste. A czym Milewicz chcial cie leczyc? Jak na razie, grunt to pozytywne nastawienie i dobry specjalista. Ostatnio w klinice powiedziala mi moja ginka, ze jak wykluczymy inne przyczyny niepowodzen jak niedrozne jajowody, slabe parametry nasienia, klopty z tarczyca i prolaktyna, to jedyne co musimy zrobic u pacjentek z pcos to wywolac owulacje. Jak jest owulacja a nie ma ciazy to nikt nie wie czemu tak sie dzieje. I takich par tez jest bardzo duuuzo, niby wszystko dobrze, a jednak ciazy nie ma. I wtedy wchodzi ten luz. Stad jednym z pcos udaje sie nawet w 1 cyklu a inni czekaja. Ale grunt ze sie doczekuja :) Glowa do gory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co mam ze soba zrobic
Mialam badanie robione. Mam podniesiony androstendion, 17 oh, testosteron, hiperprolaktynemie czynnosciowa. Ponad to mam tradzik, nadmierne owlosienie-wszedzie, nawet na stopach i dloniach. Teraz wlosy mi wyadaja ok 70 dziennie. Dlatego nie wiem czy pozostawic to wszystko na jakis inny czas czy zaczac leczenie, ale najczesciej wszystkim lekarzom leczenie wiaze sie z planowaniem ciazy a ja tego nie planuje przez najblizsze x lat. Milewicz leczyc mnie chcial Proscarem oraz Syndii 35.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Syndi to tabletki antykoncepcyjne? Bo to najczesciej podaje sie pacjentokom ktore nie planuja ciazy. A ten proscar ? Doczytalam ze to lek na prostate :o Mial obnizyc testosteron? Mnie mimo, ze nie planowalam ciazy leczyl metformina, plus euthyrox ( mam lekka niedoczynnosc), plus duphaston na regulacje cyklu. Tak samo leczyl mnie moj gin endo z USA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Teraz wlosy mi wyadaja ok 70 dziennie. " Ech. :) Wypadanie dziennie 100-150 włosów to normalne. Jedne rosną, inne wypadają. Poza tym jak Ty to liczysz? Ja na razie też nie planuję ciąży i jakoś ani lekarz mnie do tego nie nakłania, a jednocześnie leczy. Anty na obniżenie męskich hormonów, metformina i przez kilka miesięcy (8-10) dexamethasone, który głównie miał chyba pomóc przy hirsutyzmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ja na razie też nie planuję ciąży i jakoś ani lekarz mnie do tego nie nakłania, a jednocześnie leczy." Wykreślcie sobie "ani" w tym zdaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co mam ze soba zrobic
Perwersja-- :D licze najpierw tak myjac glowe odkladam wszystkie wlosy na wanne, licze jest ok 50, potem dokladam jakies 20 plus minus bo uwazam ze przy czesaniu czy poprawianiu ok tyle mi wypada i mam jak w pysk strzelil 70 ;) Na co jest ten dexamethason? Jakie antyki bierzesz? Zauwazylas poprawe? masz hirsa? utylas? Sory ze tak pytam, ale nie wiem co zrobic czy leczyc to czy nie.. boje sie hormonow Proscar-na raka prostaty hamuje wzrost wlosow i zarazem wypadanie z glowy,skutki uboczne sa takie ze kobiety nie powinny brac w okresie rozrodczym owych lekow, poniewaz powoduje to uszkodzenie plodu meskiego wiec jakbym wpadla i miala chlopca bylby hermafrodyta Odstawilam, poniewaz czulam sie po nich oglupiala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co mam ze soba zrobic
Syndi to tabletki antykoncepcyjne, tak wlasnie cos jak diane cyprest, OC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biorę YAZ. Schudłam, przytyłam, schudłam. Teraz chudnę w żółwim tempie (1kg. na miesiąc :D czasami uda się 2kg.), ale mówiąc szczerze ostatnio nie miałam głowy, żeby zastanawiać się nad tym co, w jakiej ilości i kiedy jem, poza tym odstawiłam na trochę metforminę, więc to i tak dobrze, że nie przytyłam teraz. :p Co do owłosienia to u mnie tragedii strasznej nie było, zauważyłam poprawę jeśli chodzi o piersi-włoski praktycznie w ogóle zniknęły. Raz na miesiąc jakiś jeden niesforny się pojawi i to wszystko. A dexamethasone podobno miał właśnie działać na owłosienie, chociaż ja już teraz dokładnie nie pamiętam co dostałam na co. Z tego co pamiętam to on chyba reguluje pracę kory nadnerczy czy coś w tym stylu. Co do Twoich obaw. :) Ja przez półtora-dwa miesiące po przepisaniu w ogóle nie brałam leków poza tabletkami antykoncepcyjnymi, bo się bałam. :) Naczytałam się ulotek, mąż wtedy wyjechał i bałam się, że coś mi się stanie jak będę sama i umrę. :classic_cool: Poza tym ja-osoba, która przez całe życie chorowała raz na świnkę, raz na ospę i była kilka razy przeziębiona przez całe swoje dotychczasowe życie, nagle miałam brać tyle leków co stare, schorowane babcie. ;) To był dla mnie szok. :) Bo do myśli o problemach hormonalnych to już byłam powiedzmy przyzwyczajona, bo wiedziałam, że przy tylu objawach coś musi być nie tak. Do tego jeszcze doszło podwyższone ciśnienie i problemy z gospodarką węglowodanową. Normalnie SZOK. ;) Niebranie leków to był pewnego rodzaju bunt. ;) Dopiero jak mąż wrócił to przekonał mnie do tego, że powinnam zacząć brać, a jeśli będę się źle po nich czuła to będziemy szukać innego rozwiązania. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co mam ze soba zrobic
Tylko moje owlosienie i tradzik, to efekt pcos, wlasnie,cukier mam w porzadku, nie mam cukrzycy tylko za wysoki cholesterol. Berzesz Yaz, ale one wszystkie antyki moga spowodowac zakrzepice, zwlaszcza jesli ma sie sklonnosci do zylakow-jak ja, gdzie juz mi jeden wyskakuje z tyl na nodze za kolanem i boje sie ze po tych lekarz bede miala cale nogi w zylakach, to jest raz. Dwa, panicznie boje sie utycia.. Dodatkowo jeszcze czytalam ze dziewczynom wlosy wypadaja poodstawieniu antykow. Ja z lekami jestem zaprzyjazniona ;) nie raz bralam rozne specyfiki w tym i takie jak wlasnie: Novynette,Cyprest, Proscar wszystko odstawilam, ale patrze na swoja twarz i cialo i obawiam sie ze bedzie coraz gorzej. Czy jesli tego nie zatrzymam to faktycznie stan moze sie pogorszyc? Acha do tego wszystkiego mam 23 lata, jakby to mialo znaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Według mnie nieleczona choroba może się pogłębić. Po tabletkach antykoncepcyjnych nowej generacji tak się nie tyje, a jeśli już to raczej tylko kilka kilogramów. Przytyć można po dexamethasonie-mi się wydaje, że właśnie przez niego przytyłam, po odstawieniu zaczęłam chudnąć. Po duphastonie, być może po luteinie też. Ale umówmy się, jeśli tabletki są dobrane no to tycie może wynikać raczej z obżarstwa, zmiany stylu życia itp., bo nawet jak nam tabletki zatrzymają wodę w organizmie to nie przytyjemy niewiadomo ile. Zakrzepica to już zupełnie inna kwestia. Pytanie czy powiedziałaś o tym lekarzowi? U mnie w rodzinie nigdy nie było z tym problemów, ja póki co też nie zauważam niczego niepokojącego. Cukier też mam w zasadzie w porządku, insulinę nie. :classic_cool: Trądziku nie miałam jakiegoś tragicznego, ale jak mi coś już wyskakiwało to zawsze na linii szczęki, a to ponoć też jest charakterystyczne dla PCOS. Skoro panicznie boisz się utyć to lepiej jednak zacząć jakieś leczenie, bo kłopoty z utrzymaniem prawidłowej wagi też często towarzyszą PCOS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdecydowanie nieleczone pcos nie dobrze wplywa na caly organizm. Ja najbardzoej tylam jak odstawiam wszystkie leki i pozwalalm szalec testorenowi, niemialam @ itd. I fatalne samopoczucie. Tez cukier mam ok, insulina juz gorzej. Ale trzeba to kontrolowac, ponoc najczesciej cukrzyca II typu dopada panie z pcos kolo 40.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja na razie
to prawda, pco trzeba leczyc. tez przez kilka miesiesy nie bralam zadnych lekow-przytylam, wlosy to byl 1 wielki smalec, brak miesiaczki, potworny ból jajnikow (jakby na przyjscie miesiaczki tylko mocniejszy.ale oczywiscie @ nie bylo)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co mam ze soba zrobic
insuline i cukier mam w porzadku no wlasnie,obawiam sie o te moje zylki, jutro ide do innej lekarki skonsultowac to wszystko, zobaczymy co ona mi na to powie i napewno poinformuje ja o tych zylakach ogolnie, nie tyje jakos bardzo, utrzymuje w miare taka sama wage juz od przejscia okresu dojrzewania, ta sama waga nie znaczy prawidlowa, ale fakt ze ze schudnieciem mam problem a teraz zwlaszcza zauwazylam, ze tak jak dwa lata temu,mialam pogorszenie wlosow, tradzik, lekkie utycie tak ponownie cos sie takiego u mnie zaczyna dziac w tym samym czasie na wrzesien, nie wiem moze zbieg okolicznosci.. nie wiem zastanawiam jeszcze, bo nie wspolzyje i nie wiem czy jest sens pakowac sie w tabsy ale rozpatruje tez taka kwestie, ze moze przez kilka miesiecy brac hormony potem odstawic i potem znowu, aby troche podleczyc jajniki mozecie mi powiedziec ktore to leki starej a ktore nowej generacji i czy to faktycznie ma znaczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna z pco
Ja już po wizycie. Na razie odniosłam pozytywne wrażenie ...o ile może być coś takiego jak pozytywne wrażenie. Bo dla mnie lekarz ma mnie leczyć i być skuteczny a nie miło się uśmiechać itp. Ale i tak muszę przyznać ze doktor sympatyczny :) To PCO nie jest u mnie na bank, sam dr powiedział że nie jest takie charakterystyczne, bo na usg nie widać takich charakterystycznych policystycznych jajników. Mam na razie lek na tą moją insulinooporność i po 3 msc mam zbadać testosteron w określonym dniu cyklu i wtedy się zobaczy co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziób
Witam, jestem z Gdańska mam PCOS, szukam namiarów na dobrego lekarza w Gdańsku, który doprowadził pacjentkę do zajścia w ciąże. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a jest ktoraz z Was w UK? Mi to juz kiedys wykryli w Polsce bralam anty ,duphaston itd... Ale odkad jestem w UK msuze tutaj jakos zaczac po lekarzach chodzic. Tylo od czego zaczac? Czy placi sie tu za badania/lekarzy itd?? Bo jak narazie nie mam pojecia o tym, nigdy nie bylam tu u lekarza;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co mam ze soba zrobic
Hej, dzis bylam u lekarki nowej chcialam skonsultowac wyniki oraz zrobic usg dopochwowe... okazalo sie, ze w okol moich jajnikow nie ma zadnych cyst... nie wiem juz co myslec, nie sa powiekszone musze przyznac ze stosowalam ziola, ale wierzyc mi sie nie chce ze to mialoby pomoc... zrobie za mc badania hormownow w odpowiednim dniu cyklu, zobaczymy czy te ktore byly podwyzszone sie ustabilizowaly jesli tak to.. bede naprawde zaskoczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dlatego pisalam, ze pojedyncze usg czy pojedynczy pomiar hormonow tez nie zawsze sa wyznacznikiem choroby. U mnie Milewicz po usg nie powiedzial ze mam pcos,Stwierdzil, ze jajniki czyste i normalnej wielkosci. A nie typowo policystczne - duze z koralikami. A mam pcos na 100% i chyba wszystkie z mozliwych objawow zespolu. A teraz znow jajniki maja cysty. Wtedy u Milewicza bralam przez pol roku Yasmin wczesniej, stad pewnie jajniki wygladaly dobrze. Ziola tez maja na nas wplyw, dieta, sposob zycia... Mam nadzieje, ze ci sie diagnoza nie potwierdzi :) Blue eyed, ja nie pomoge bo nie wiem jak jest w UK. Kolejna, fajnie, ze Ci Milewicz przypadl do gustu. Mi na poczatku tez dosc fajnie sie z nim gadalo, ale na ktorejs z kolejnych wizyt zaczal zartowac i to dosc dziwne bylo. Po za tym dla mnie akurat byl chyba najmniej delikatnym lekarzem podczas badania z jakim mialam kiedykolwiek kontakt. A mialam z wieloma ! ale i tak nadal jak wroce do POlski bede jego pcjentka, bo facet wie co robi ( chyba ;) ) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co mam ze soba zrobic
surfitka-- to co mam teraz badac? objawy mam typowe dla pcos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaLLLL
czesc.jestem tu nowa.staramy sie o dziecko po raz drugi.pierwsza ciaze stracilam.niedawno dowiedzialam sie ze mam poliscystyczne .lekarz przedstawil mi to w taki sposob ze w zasadzie nie powinnam sobie zawracac glowy. przepisal mi clostilbegyt ,kazal brac przez 5 dni i monitorowac cykl. powiedzial ze dobrze reaguje na leki i ze zbliza sie owulacja,dostalam jeszcze zastrzyk na pekniecie pecherzyka (wyjezdzalismy i chcial przyspieszyc owulacje w ten sposob) i mielismy dzialac.czy ja naprawde nie powinnam sie juz tym przejmowac??? czy biorac co miesiac te tabletki powinnam byc spokojna??prosze wytlumaczcie mi to ,bo ja po tym co czytam mam straszny metlik w glowie.czy po prostu sa rozne etapy tej przypadlosci?? miesiczki mam 3 dniowe,co miesiac. nie zawsze w terminie ,ale sa. z tradzikiem nie mam problemow.troszke przytylam. wlosy zawsze mi sie przetluszczaly.zawsze mylam co dwa dni. wiem ze nikt lepiej niz wy mi tego nie wytlumaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna z pco
Wiesz pco nie jest jednakowe u każdego, jedna kobieta może zupełnie nie mieć objawów i zajść w ciąże nawet nie wiedząc ze ma pco, a druga będzie mieć np tłuste włosy, trądzik czy nieregularne miesiączki. Moim zdaniem to dobrze że masz swoje miesiączki i nie musisz wywoływać. Na razie się nie martw, bo pco nie zawsze= kłopoty z zajściem czy donoszeniem dziudziusia. Zawsze mozesz sie skonsultować z innym lekarzem i zobaczysz jakie leczenie Ci zaproponuje, moze wyśle na dokładne badania przed staraniami? Stres Ci w staraniu nie pomoże, jak nie będziesz widzieć efektów po leczeniu u tego lekarza to zmienisz na innego. Naprawdę zdecydowana większość kobiet z pco prędzej czy później doczekuje się dziudzusia. Surfitko wiesz moze kiedy jest najlepiej się dodzwonić do Milewicza? rano, wieczór, o jakiej porze? jak dzwoniłam to miał wizyte i nie mógł rozmawiać a nie chce go napastować telefonami co pół godziny, bo jak nie odbiera to widocznie nie może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×