ZESPÓŁ POLICYSTYCZNYCH JAJNIKÓW

witaj znam endokrynologa z okolic opola a dokładnie z nysy , doktor Kowarzyk - na fundusz zdrowia też przyjmuje ale czas oczekiwania do 6 miesięcy prywatnie jest szybciej - wizyta kosztuje 70 zł

Przede wszystkim przepraszam wszystkich za poprzednie powtórzenia !Niby bramka nie puszczała a wszyskie próby wpisu są na forum! Oleńka czy ty byłaś u tego Pana doktora?Napisz jeżeli możesz coś więcej!

Oleńka dzięki za wiadomości przesłane na mój E-mail!!Zyczę powodzenia!

Witajcie, jestem pierwszy raz na tym forum. tez mam zespol policystycznych jajnikow (a wlasciwie 1 jajnika) miesiac temu mialam operacje laparotomie usuneli mi jajnik z torbiela - potworniakiem oraz miesniaka macicy, jestem zalamana, mam 24 lata i chcemy mies dzidziusia z mezem, wczoraj sie dowiedzialam o tej chorobie, zaczynam brac metformine, duphaston i jeszcze jakis tam hormon -estrogen chyba, mam nadzieje ze mi sie uda, dziewczyny nie poddawajcie sie macie duze szanse z 2 jajnikami :D pozdrawiam

Alice! Nie poddawaj się! Głowa do góry! Czekamy na wieści w postępowaniu w leczeniu!!Powodzenia!

Czesc Wam!!!! Mam 27 lat i od trzech miesiecy jestem swiadoma ze mam PCO. od tego też czasu biore metformax. na poczatku bylo ok zadnych dolegliwosci, po czym przy zwiekszonej dawce do 2 tbl po 500 dostalam potfornych zawrotow glowy, przy najmniejszym fysilku ( przejsciu kilku krokow) przewracalam sie i tracilam kontakt ze swiatem:( zmniejszylam dawke do 750 mg na dobe i jest juz dobrze. nie wiem tylko czy to mi pomoze i czy mam zwiekszyc dawke czy zostac przy tej ktora toleruje moj organizm. nie musze chyba dodawac ze chcialabym zajsc w ciaze.mam do was prosbe- bardzo prosze o jakies dane lekarzy specjalistow do ktorych mam sie zwrocic najlepiej z okolic lublina,ewentualnie jakas dobra klinika w warszawie. obecnie lecze sie o Pani profesor Anny Kwaśniewskiej z Lublina. Prosze o informacje na gg. bede bardzo wdzieczna. pozdrawiem i trzymam za was kciuki!!!!

Hej kobietki, mam 21 lat , na rutynowym badaniu usg zauwazono pecherze na jajnikach, teraz czekam zeby 3-5 dnia cyklu zrobic badania hormonalne. Poszlam go gin. bo mam lekkie uplawy.a wyszlam z podejrzeniem zespołu... Na moje szczescie jestem pod opieką bardzo dobrego ginekologa w Szczecinie. Aczkolwiek moje uczucia są mieszane, ponieważ lekarz nie dał mi powodów do niepokoju, a kiedy poczytalam wpisy na forach- trochę się zlekłam. za parę miesięcy też chciałabym zacząć się starać o dzidzie. Trzymam kciuki za Was wszystkie, piszcie o przebiegu leczenia. pozdrawiam cieplo :)

cześć dziewczyny, ja nie mogę zajść w ciążę, mam nadmierne owłosienie, zakola i mega tłustą skórę i włosy (tragedia), waga przeciętna, zbadałam tarczycę (w normie), prolaktyna 18 (norma do 25). jakie jeszcze badania mogę wykonać, zanim pójdę na płatną wizytę do endokrynologa??? chciałabym uniknąć podwójnego płacenia. nie za bardzo stać mnie na wizyty. więc jakie badania się wykonuje aby wykluczyć / potwierdzić ZPJ i czy USG (macica i jajniki) robi się popochwowo czy od strony brzucha? bardzo wam dziękuję.

witaj przed wizytą u endokrynologa ja robiłam wszystkie badania hormonalne , włącznie z testosteronem oraz tarczycą , po pierwszej wizycie miałam zrobic jeszcze dodatkowo usg jajników -robi się je dopochwowwo , oraz 17-OHprogesteron oraz Androstedion- te badania są 100% płatne za dwa około 90 zł i czekałam na nie około 3 tygodni . pozdrawiam

witam ja przed pierwszą wizytą u edokrynologa miałam zrobione wszystkie badania hormonalne oraz badania tarczycy. zrobiłam również test obciążeniowy na prolaktynę ( kosztuje 60zł -czyli badanie prolaktyny na czczo następnie podanie tableyki - metoclopramidum - i badanie prolaktyny po 1 godzinie od zażycia tabletki ) . po 1 wizycie dostałam skierowanie na usg jajników ( wykonywane dopochwowo) lekarz ogląda również macicę i sprawdza wielkość endometrium , oraz dodatkowe badania hormonalne - 17-OH progesteron oraz Androstendion ( te badania sa 100 % płatne i kosztują około 90 zł za dwa) . pozdrawiam

Wczoraj byłam u ginekologa i coś tam przebąkiwał ze mogę mieć PCO ale nic konkretnego nie powiedział. Stwierdził to na podstawie USG- podobno mam pęcherzyki na jednym z jajników. a poza tym to nie ma zadnych objawów, no moze poza otyłościa, ale podejrzewam ze to ze wzgledu na to ze mam amlo ruchu. Poczytalam troszke na tym forum i normalnie wyć mi sie chce. najbardziej to przeraza mnie mysl ze nie bede mogla miec dzici, a za jakies pol roku mialam zamiar o nich mysle. czy to ze mam jeden jajnik ok jakos zwieksza moaj szane na dziecko?? i czy wogole przy tej chorobie posiadanie dzidziusia jest mozliwe. Pomocy :(

Wczoraj byłam u ginekologa i coś tam przebąkiwał ze mogę mieć PCO ale nic konkretnego nie powiedział. Stwierdził to na podstawie USG- podobno mam pęcherzyki na jednym z jajników. a poza tym to nie ma zadnych objawów, no moze poza otyłościa, ale podejrzewam ze to ze wzgledu na to ze mam amlo ruchu. Poczytalam troszke na tym forum i normalnie wyć mi sie chce. najbardziej to przeraza mnie mysl ze nie bede mogla miec dzici, a za jakies pol roku mialam zamiar o nich mysle. czy to ze mam jeden jajnik ok jakos zwieksza moaj szane na dziecko?? i czy wogole przy tej chorobie posiadanie dzidziusia jest mozliwe. Pomocy :(

Wczoraj byłam u ginekologa i coś tam przebąkiwał ze mogę mieć PCO ale nic konkretnego nie powiedział. Stwierdził to na podstawie USG- podobno mam pęcherzyki na jednym z jajników. a poza tym to nie ma zadnych objawów, no moze poza otyłościa, ale podejrzewam ze to ze wzgledu na to ze mam amlo ruchu. Poczytalam troszke na tym forum i normalnie wyć mi sie chce. najbardziej to przeraza mnie mysl ze nie bede mogla miec dzici, a za jakies pol roku mialam zamiar o nich mysle. czy to ze mam jeden jajnik ok jakos zwieksza moaj szane na dziecko?? i czy wogole przy tej chorobie posiadanie dzidziusia jest mozliwe. Pomocy :(

Wczoraj byłam u ginekologa i coś tam przebąkiwał ze mogę mieć PCO ale nic konkretnego nie powiedział. Stwierdził to na podstawie USG- podobno mam pęcherzyki na jednym z jajników. a poza tym to nie ma zadnych objawów, no moze poza otyłościa, ale podejrzewam ze to ze wzgledu na to ze mam amlo ruchu. Poczytalam troszke na tym forum i normalnie wyć mi sie chce. najbardziej to przeraza mnie mysl ze nie bede mogla miec dzici, a za jakies pol roku mialam zamiar o nich mysle. czy to ze mam jeden jajnik ok jakos zwieksza moaj szane na dziecko?? i czy wogole przy tej chorobie posiadanie dzidziusia jest mozliwe. Pomocy :(

Wczoraj byłam u ginekologa i coś tam przebąkiwał ze mogę mieć PCO ale nic konkretnego nie powiedział. Stwierdził to na podstawie USG- podobno mam pęcherzyki na jednym z jajników. a poza tym to nie ma zadnych objawów, no moze poza otyłościa, ale podejrzewam ze to ze wzgledu na to ze mam amlo ruchu. Poczytalam troszke na tym forum i normalnie wyć mi sie chce. najbardziej to przeraza mnie mysl ze nie bede mogla miec dzici, a za jakies pol roku mialam zamiar o nich mysle. czy to ze mam jeden jajnik ok jakos zwieksza moaj szane na dziecko?? i czy wogole przy tej chorobie posiadanie dzidziusia jest mozliwe. Pomocy :(

Oczywiście, że przy zespole policystycznych jajników można mieć dzieci i to naprawde nie koniec świata. Wystarczy dobry lekarz+ stymulacja hormonalna i ciąża gotowa. Więc nie ma się czym załamywać bo pozytywne nastawienie to już połowa sukcesu :) Trzymam kciuki za fasolki :)

Ale czy komuś to się udało?? czy ktoś już cieszy się tą swoja fasolka?? bo wiem ze teoretycznie posiadanie dzieci przy PCO jest możliwe, ale jak jest w praktyce?

Ale czy komuś to się udało?? czy ktoś już cieszy się tą swoja fasolka?? bo wiem ze teoretycznie posiadanie dzieci przy PCO jest możliwe, ale jak jest w praktyce?

Ale czy komuś to się udało?? czy ktoś już cieszy się tą swoja fasolka?? bo wiem ze teoretycznie posiadanie dzieci przy PCO jest możliwe, ale jak jest w praktyce?

Ale czy komuś to się udało?? czy ktoś już cieszy się tą swoja fasolka?? bo wiem ze teoretycznie posiadanie dzieci przy PCO jest możliwe, ale jak jest w praktyce?

Ale czy komuś to się udało?? czy ktoś już cieszy się tą swoja fasolka?? bo wiem ze teoretycznie posiadanie dzieci przy PCO jest możliwe, ale jak jest w praktyce?

Ale czy komuś to się udało?? czy ktoś już cieszy się tą swoja fasolka?? bo wiem ze teoretycznie posiadanie dzieci przy PCO jest możliwe, ale jak jest w praktyce?

Ale czy komuś to się udało?? czy ktoś już cieszy się tą swoja fasolka?? bo wiem ze teoretycznie posiadanie dzieci przy PCO jest możliwe, ale jak jest w praktyce?

Ale czy komuś to się udało?? czy ktoś już cieszy się tą swoja fasolka?? bo wiem ze teoretycznie posiadanie dzieci przy PCO jest możliwe, ale jak jest w praktyce?

Ale czy komuś to się udało?? czy ktoś już cieszy się tą swoja fasolka?? bo wiem ze teoretycznie posiadanie dzieci przy PCO jest możliwe, ale jak jest w praktyce?

Ale czy komuś to się udało?? czy ktoś już cieszy się tą swoja fasolka?? bo wiem ze teoretycznie posiadanie dzieci przy PCO jest możliwe, ale jak jest w praktyce?

Ale czy komuś to się udało?? czy ktoś już cieszy się tą swoja fasolka?? bo wiem ze teoretycznie posiadanie dzieci przy PCO jest możliwe, ale jak jest w praktyce?

Ale czy komuś to się udało?? czy ktoś już cieszy się tą swoja fasolka?? bo wiem ze teoretycznie posiadanie dzieci przy PCO jest możliwe, ale jak jest w praktyce?

Ale czy komuś to się udało?? czy ktoś już cieszy się tą swoja fasolka?? bo wiem ze teoretycznie posiadanie dzieci przy PCO jest możliwe, ale jak jest w praktyce?

Ale czy komuś to się udało?? czy ktoś już cieszy się tą swoja fasolka?? bo wiem ze teoretycznie posiadanie dzieci przy PCO jest możliwe, ale jak jest w praktyce?