Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Emmi

Mini klub dla miłośników zwierząt

Polecane posty

No witam! Zamyślona - no mamy zapewnione podobne doznania pogodowe :-) Pisałaś, że Twoje kicie nie chcą wychodzić, a czy nie możesz wyprowadzać ich na takich specjalnych smyczach? Boją się? A co do zwierząt na wsi - święta racja - tam wcale nie szanują innych form życia, traktując wszystko przedmiotowo, pomimo że każde zwierzę w jakiś sposób im służy...Ludzie to egoiści... Ptaszka - tak mi przykro, ze straciłaś przyjaciela...Wiem, co to znaczy, pewnie większość z nas kiedyś spotkała podobna strata...wiem jednak, że można ją przeżywać bardzo długo, niezależnie od wieku. Nie wiem, co to będzie, jak kiedyś Niuniek powędruje do krainy wiecznych łowów... Moka - dzięki, nie spodziewałam się że ON jest aż tak piękny!!! Cudowny, jak pluszak !! WIesz, kiedyś w dzieciństwie dostałam prawdziwego królika, był duży i troszkę się go bałam...Niestety, zachorował na coś i zdechł :-( A te dropsy jogirtowe to takie specjalne dla zwierzaczków kupujesz? Netta - z tym mlekiem to jest chyba tak, jak pisze Królica, zresztą niemowlakom też nie daje się mleka krowiego, bo jeszcze go nie trawią, tylko jakieś mleka zmodyfikowane. Ja pamiętam też, że np. małym owieczkom dawało się specjalne mleko w proszku, bynajmniej nie ludzkie. Karmiłam z butelki :-) A co do kąpieli...Niuniek był od dzieciństwa kąpany dość często, bo w końcu sypia w łóżku i nie może być brudaskiem. Z pewnością jest go jednak ławteij \"wyprać i wysuszyć\" niż np. owczarka niemieckiego. :-) Kulfonik, oj współczuje Tobie i kocurowi, bo zapowiada Wam się lato z robotnikami za oknem? A już chyba wszyscy wiemy, w jakim tempie oni pracują...:-( Efciak - A ja Niuńka straszę, że będzie z niego mufka, a z uszu packi na muchy :-) Niezły ptaszek z tego Bobka i to z zacięciem fryzjerskim ;-) Super, że niedługo wylęgną się ptaszki, świetnie jest tak podglądać \"na żywo\" przyrodę. A te jajeczka są przecież takie maleńkie! CZy Ty też zbierasz dla ptaszków odpowiednie zioła do pojadania, czy bazujez tylko na karmie? Emmi -pozdrowionka dla całej menażerii z nową sztuką na czele? Czy Urwiska nadal przysypia z Tobą na łóżku? Całą resztę serdecznie pozdrawiam i czekam na Wasze wpisy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkiego Najlepszego z okazji Dnia Dziecka dla Was i waszych \"Dzieciaczkow\":) 🌻 Skandal obyczajowy u mnie w domu sie zrobil - moja mama po przyjsciu poleciala od razu do Bobeczka \"synka\" mojego, dac mu prezent z okazji dnia dziecka... A ja?? Jej corka rodzona i w dodatku pierworodna!! SKANDAL!! ;) ruminka >> to nam sie zrobi ladny komplecik na zime ;) i mufka i nauszniki :) Z bobokowego ogonka mozna jeszcze szczotke do czyszczenia butelek stworzyc :) Kanarki sa z reguly karmione ziarenkami ze sklepu, ale na czas legu dostaja specjalna mieszanke: jajeczno-marchewkowo-makowo-z czyms tam - przepis Miska mojego. Kucharz sie z niego zrobil pelna geba :) A ziolek na razie nie mam - zreszta w miescie nie rosna. Moze w wakacje uda sie cos uzbierac. Pobawie sie w zielarke a przy okazji wymysle miksture wiecznej mlodosci :) i zbije na tym fortune :) hehehe pomarzyc dobra rzecz... No to zmykam szukac fajnego miejsca na wakacje :) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) Dzisiaj tak troszkę inaczej bo chora jestem, a że mam jeden dzień na wyzdrowienie, bo jutro już muszę do pracy póść to taka trochę jestem osowiała... w końcu posypiam cały dzień... ptaszka//:) Bardzo Ci współczuję ❤️ Ja tak rozpaczałam po śwince morskiej, może wyda Ci się to dziwne, jeśli ale rozpacza się po każdym zwierzaku nawet takim małym jesli pokochało się go z całego serca :) Mam dużo zwierzaków ale nie kocham ich jednakowo... to może przykre ale jakoś tak... dbam o wszystkie, ale mam swoich faworytów i największym był Kuba I, bardzo przeżyłam jego śmierć :( Przeżywam po kazdym, z każdym jestem do końca i staram się ulżyć w cierpieniu i aby nie czuł się samotny... ale Kuba I był moim dziecęcym sercem... napisałam nawet wiersz o miłości do niego, ale że poetyckiegotalentu nie mam to raczej ja tylko wiem, że to o miłości ;) ale też cząstka mnie umarła... Kiedy odchodził, wołał mnie abym przy nim była... nie mogłam być, wiem od innych... ale od tamtej pory może się palić, walić moze być pólnoc, druga w nocy a ja jestem przy każdym z moich zwierzaków, bo wiem, że tego potrzebują... a przynajmniej wierzę w to. Potem biorę kolejne zwierzę, nie skupiam się na tym jednym, bo skoro Kuba I był szczęśliwy to dlaczego ma nie być szczęśliwy Kuba II, III....V...czy X One mają takie ciężkie życie... ludzie którzy obdarzeni są silną wrażliwością powinni mieć jak najwięcej zwierzaków, szczególnie tych ze schronisk, nie jestem za ściaganiem papugi z jej naturalnego środowiska tylko dlatego aby poczuć się spełnionym w opiece nad ginącym gatunkiem :O Tyle kotów i psów czeka na opiekuna... widzę o Pięknej i teraz po Urwisi :) Urwisia nie pozwoli się nikomu dotknąć, nie można jej pogłaskać, nam dała się od razu... to wyróżnienie :) Tylko my możemy ją dotknąć, nawet mój tata, kóry dzisiaj do mnie przyszedł nie mógł jej dotknąć, pomimo że PIękna tuliła się do niego... to jest wyróżnienie :) I mam nadzieję, że zawsze będziemy na nie zasługiwać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi spóźnione podziekowania za zdjecia suni :D Jest śliczna :) ruminka tak. takie dropsy są specjalnie dla gryzoni, nie tylko dla królików. sa jeszcze leśne i o innych smakach :) Nawet wapienka są ale z kawałakami owoców alebo jabłkowe, marchewkowe itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moka//:) hejka Tak sobie siedzę i czytam posty... jak zawsze wspaniale na mnie działają ;) Dzikuski kuperek właśnie mi mignął :) wydawało mi się że wszystko śpi a jednak... już śpi :) Chwilowe przebudzenie ;) Niby tyle zwierząt w pokoju a taka cisza :) Jakby były poukrywane to nikt by nawet nie pomyślał, że tu są :) Kąpałam ogoniaste:) Najpierw Piękną i Urwsia siedziała w łazience i patrzyła. Piękna dawała przykład prawidłowej postawy przy kąpieli :) Potem przyszła pora na Urwisia i też była bardzo dzielna... a brudna!!! o rany :O Jak pomyśle, ze spała ze mną to... :O no nic :) pozdrawiam wszytkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka....ja tylko na moment bo ta sesja to straszna rzecz. Pierwszy egzam do przodu....i to wysoko, ale za darmo bo czekałam na faceta 40 minut bo się spóźnił i wpisał mi od razu 5:) Pieski spokojne...wszystko ślicznie działa :) Odrobaczyłam Aresa i jak na razie OK. Pozdrawiam i sorcik ze nie mam czasu dla \"miłośników\"...grzecznie prosze o wyrozumiałość:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dzień dobry, za oknem słońce, ale nie gorąco, słychać jak śpiewają ptaki...Chyba też zbliża się już koniec mojej chorobowej kwarantanny, więc im bliżej weekendu, tym lepiej. Choć z drugiej strony - spędzę ten weekend \"samotna w wielkim mieście\"... Moka - ciekawe, czy te dropsy byłyby dobre dla trochę większego \"gryzonia\" , bo Niuniek bardzo lubi jogurcik. Wiem, że są takie mięsne paluszki do gryzienia dla psów, ale jemu nie wolno, bo to za suche i miewa potem przykre problemy z oponkami okołoodbytowymi (nie chcecie wiedzieć...) Efciak - ja mogę jeszcze z Niuńkowego ogona zrobić pejczyk albo wycior do dubeltówki ;-) . I co, znalazłaś miejsce na wakacje?Jeśli tak, to gdzie? Emmi - Urwiska po prostu poznała się na ludziach, ot co! Widać masz w sobie zdecydowanie i spokój, którego jej potrzeba. Pozdrowionka! Królica - no to gratuluję Ci tego egzaminu, jeden stres z głowy!! Czy u Was też straż miejska zaczęła ostatnio szaleć na punkcie smyczy i kagańców? Mama mi mówiła, że u nich tak, wyroili się nagle i chodzą nawet po podwórkach między blokami mandacąc wszędzie, jeśli pies chodzi bez smyczy i kagańca. Już tego kagańca się nie będę czepiać, w końcu psy są różne i nie każdego lubią, choć nie wiem, jak np. Niuńka w czymś takim wyprowadzić, przecież cały spacer spędzi próbując to zdjąć (mama widziała takiego starego pieska w kagańcu, całą drogę piszczał i płakał, że w nim idzie). Ale ta smycz! Przecież psy też muszą biegać, a nie każdy może codziennie jeździć z nimi do lasu. Szlag mnie trafia na ludzką złośliwość. I jeszcze czepiają się starszych ludzi, a nie np. wyrostków z rottwailerami, bo się boją. A wszystko to za sprawą zgryźliwych sąsiadów zapewne. Dziś nie mam zamiaru być wyrozumiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ruminka//:) Biegam za Tobą po forum :D U mnie nie widziałam czepialskich o psy, ale ja od wczoraz z domu nie wychodzę, ale chyba nie bo chłopaki by mi powiedzieli... pewnie zbierają na wakacje i stąd taka nagonka ;) Brakuje w miastach miejsc gdzie ta psina mogłaby pobiegać :( wszędzie tylko bloki i chodniki. Królica//:) Gratuluję 👄 U mnie też się zaraz zacznie. Ciekawe czy uda mi się wszystko zaliczyć, bo moje podejście jest troche tego... sama jestem zszokowana swoim podejściem :O :D będę do Was szczerzyć się niemiłosiernie ale buźka zwykła nie wchodzi dzisiaj ... :D pozdrawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ruminka--> faktycznie, u mnie też ich jakies szaleństwo opanowało...biegają i się czepiają a ja i tak mojego psa puszczam bez smyczy ale jak to robie to mu kaganiec zakładam, a ja k idzie na smyczy to bez kagańca (no chyba ze w wnindzie). Mam ich gdzieś i jak mi jakiś podskoczy to mu powiem co o nich myśle. Ale ma to swoje dobre strony. Jakiś czs temu pisałąm o dziewczynie która nigdy psa na smyczy nie wyprowadzała, zawsze wybiegał z klatki jak opętany i darł japę...a teraz slicznie na postronku spaceruje:) A poza tym zaczęli się ludzie bardziej pilnować. Nadal spuszczają psy ale nie np na środku placu zabaw jak było do tej pory. Ale czepianie sięmalutkich foksterierków na smyczy u starszej pani to lekka przesada. a u mniejednej kazali psa w kaganiec ubrać, a ta psina na sam widok kagańca kładzie sięi piszczy:) Dzięki za gratulacje ale to dopiero początek. Ruminka--> co do dropsów dla gryzoni, mój starszy piesek czasem podbierał bo myślał ze to czekoladki...i nic mu nie było:) Młody już spi za moimi plecami(jak zwykle). Do zobaczenia..papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona
witam w koncu mam chwilke czasu na odpisanie Krolica gratuluje swietnie zdanego egzaminy;)(ja tez tak chce!) dzisiaj mam bydlaste kolokwium z calego roku wiec trzymajcie za mnie kciuki tych dropsikow dla gryzoni sa w ogole przerozne smaki, sama dawalam mojemu chomiczkowi kiedys, najbardziej lubil miodowe i owoce lesne(nie wiem czy jeszcze takie robia, bo to bylo jakies 4 lata temu) u mnie pieskow nie trzeba na smyczy wyprowadzac, ale to moze dlatego ze mieszkam na obrzezach miasta, poza tym mamy za blokami spora lake(niestety stale sie kurczy bo buduja nowe:( ) i ludzie tam wyprowadzaja psy kupilam smycze moim kotkom, ale nie chca wychodzic:( jak je kiedys zabralam(oddzielnie na szczescie) to byla totalna panika i bieganie na wszystkie strony(ledwo co nadazalam...) wiec albo jak bede miala czas na wakacjach sprobuje stopniowo przyzwyczajac kicie do spacerkow(przydaloby im sie troche swiezego powietrza) albo zrezygnuje:( moje kociki chyba na zadna rzecz uzytkowa sie na szczescie nie nadaja;) (no moze zrobiloby sie jakies ladne rekawiczki:P) ok zmykam dalej sie uczyc(juz mi bokiem wychodzi a sesja wlasciwie sie jeszcze nie zaczela:/) do napisania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W W-wie przepisy mówią, że pies do 20 kg kagańca mieć nie musi, zresztą nasza niunia bardzo szybko opanowała zdejmowanie go, nie jestem w stanie tak go zacisnąc by pozostał na mordce. Na smyczy i tak teraz chodzi bo ma cieczkę, ale już mam tego dość, nie nauczyliśmy jej tego i teraz mamy za swoje. Ruminka - jakbyś pisała o nas - nasza też tak robiła - wylatywała i darła się nie wiadomo na co, ale odtkąd wyrżnęłam się na schodach to bałam się z nią schodzić na smyczy (ze względu na dzidziusia w brzuszku). Teraz chodzi taka smutna, ze nam jej szkoda. A z drugiej strony mamy jej dość:) bo straszna niej fleja - w ogóle się nie wylizuje, a my wynajmujemy mieszkanie i podłoga w pkokoju jest z nielakierowanego drewna - jak jesteśmy to biegamy za nią ze szmatą jak wychodzimy zamykamy w kuchni. Do tego linieje jak nigdy - powinna być już łysa i nie rozumiemy dlaczego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak ległam przy kompie i zamiast robić coś produktywnego-n.p. uczyć się, to ja na topiku :D ale co tam! Czy gosia8 pisała że gdzieś wyjeżdza? Yak nagle umilkła :( zamyslona//:) Ja zawsze z podziwu wyjść nie mogłam jak kota widziałam na smyczy :D ale od momentu kiedy Madame żółwiczka na smyczy była, przestałam się dziwić :O :D:D majaja//:) doszło zdjęcie Pięknej? Królica//:) buziaki dla wszystkich 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majaja--> moi znajomi swojej suce (amstaff) zakładaja majtki z podpaską albo pieluchę dla dzieci z wyciętym miejscem na ogon. Zamyslona--> co do chodzenia na smyczy...trzeba siępoświęcić i przezyć pierwsze dni szaleństwa....potem jest jużOK...tylko się nie lituj i na rece nie bierz jak piszczą albo uciekają ....twardym trzeba być:) Emmi--> Gosia 8 ma problem z dostępem do konta...teraz tylko raz w miesiącu poczte sprawdza i nie ma skąd pisac...raczej długo tu nie zawita. pozdrawiam wszystkich obecnych i nieobecnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Królica//:) Dzięki za wiadomość, jak masz możliwość to pozdrów ją ode mnie :D U mnie wszystko śpi, ja chyba też wezmę z nich przykład bo jakaś taka dziwna się robię... może to wyjście na dwór, niby na chwilę ale jednak... ale Urwisia na głowę i weszła i to w pełnym tego słowa znaczeniu aby powiedzieć, że musi wyjść :D ojjj... chciało jej się rzeczywiście ;) No jeszcze to potrwa za nim umocni się ta miagiczna nic porozumienia miedzy zwierzakiem a pandziem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majaja - dokładnie tak, jak piszę Królica, trzeba założyć suni jakieś \"wdzianko\" na tylne łapy, znajomy kiedyś ubierał swoją psinę w czerwone rajstopki (obcięte) z jakąś wkładką. Pewnie na początku bedzie z tym trochę walczyć, ale się przyzwyczai i będzie Wam wygodniej :-) A który to już miesiąc ciąży, jeżli można zapytać? Emmi - na pewno wszystko dobrze zaliczysz! Teraz zaś zrób sobie póki co okład z ciepłego psa na kark :-) i prześpij się, żebyś nie rozchorowała się bardziej! Królica - Niuniek jest właśnie bardziej zadziorny (w stosunku do innych psów) jak jest na smyczy. Chyba za bardzo pewnie się wtedy czuje, no wiesz- ze wsparciem pana na lince ;-) Poza tym czasem jest trochę głośny, ale w tym akurat kaganiec mu nie przeszkodzi ani smycz w żaden sposób. Jak chce to szczeka...Przyznaję, ze nas też to czasem denerwuje, choć z dwojga złego wolę to od wrzasków dzieci z piaskownicy, którą rodzicę mają pod oknem.Tam gdzie mieszka Niuniek jest i duży skwer i park blisko, ale wszędzie zdarzają się ludzie co mają pretensje, że sobie lata luzem, chociaż zawsze trzyma się blisko nas. Pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ruminka wiesz, te dropsy są małe ale myśle ,ze jak piesek(małej wielkosci), kotek itp. zje jedną to nic mu sie nie stanie. Ale raczej mysle ,ze zwierzatka o duzym pysiaku nie bedą miały uciechy z takiego małego dropsika. ostatnio oglądałam program na Animal Planet o teksańskiwm psie. I w jednej scenie facet obcinał koniowi hmmm...nadamiar kopyta. Konik spokojny i w ogole happy ale pies jeszcze bardziej. Bo - potem facet dał psu ten odciety kawałek a psina z radoscią go gryzła. Wyjasnione potem było ,ze dla psów takie coś to smakołyk. Duży. A ja wcinam truskawki :D Przesyłam wam te pyszności i życze miłego, słonecznego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moka//:) hejka no... hym... niesamowite :) ruminka//:) A to by się któraś żdziwiła jakbym ją tak na głowę sobie założyła i kazała jeszcze nie ruszać się :D:D Ciekwawe czy przyniosłyby mi termomert od razu czy poczekałyby na przyjście pandzia ? :) Kaszel uniemożliwia mi śmianie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moka//:) hejka no... hym... niesamowite :) ruminka//:) A to by się któraś żdziwiła jakbym ją tak na głowę sobie założyła i kazała jeszcze nie ruszać się :D:D Ciekwawe czy przyniosłyby mi termomert od razu czy poczekałyby na przyjście pandzia ? :) Kaszel uniemożliwia mi śmianie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netta//:) buziaki 👄 tak mi sie skojarzyło na te ,,machu machu,, że do piachu :D:D Mam czarny dowcip, albo mi się poprawia albo pogarsza :D:D ale kaszel gdzieś uciekł i mogę się pośmiać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi :) hejka No fakt, tak się kojarzy:) ale moje machu-machu to na powitanko ;) Dużo zdrówka życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netta//:) Machu machu :D dzięki za zdrówko :) Co słychać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi:) ano jakoś leci, sesja się zaczęła ...sama wiesz jak to teraz wszystko wygląda a u mnie nadal mobilizacji brak, dobrze, że pogoda jest taka jaka jest, bo przynajmniej do książki szybciej można zajrzeć! hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netta//:) no tak... ja też myśle zabrać się dzisiaj troszkę za naukę, ale... ja to kurcze na ostatnią chwilę i też dobrze wychodzi... no na razie przynajmniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moka - taką scenkę z kopytkiem widziałam na żywo. Koni stał sobie przywiązany, pan obcinał mu paznokietki, a dwa psy siedziały grzecznie i czekały na tę pyszność...Podobnie traktują zresztą owcze raciczki - to też widziałam...:-) Emmi - a dla mnie okład z Niuńka bywa zbawienny...I wyobraź soobie, że bestia potrafi położyć się przy głowie (kiedy ta boli) i leżeć bez ruchu. Netta - i miłej nauki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze! :O O czym Wy piszecie? W życiu bym na coś takiego nie wpadła :D o rany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!!!! witam wszystkich. wspolczuje uczcym sie ... sluchajcie sa zmiany!!!! ludzie poszli na skarge do administracji i remont ruszyl z kopyta!!! rusztowanie juz jest na calym budynku, i robotnikow wiecej!! ha!! moze za dwa misiace kocur odzyska balkon..:-P poko co, smutki pokrywa mixem jedzenia. dostaje zawsze dwa talerzyki do wyboru i raz z jednego raz z drugiego je.....potem spi caly dzien :-P ale cos trzeba robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) kulfonik//:) No... skarga i do przodu i naczej się nie da ... tak to by robili do jesieni albo jeszcze zostawiliby sobie na przyszły rok :) Też zamierzam się pouczyć dzisiaj...ble... jak nie ma motywacji to jakoś trudno się zebrać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję, że bardziej doświadczone właścicielki suczek mi doradzą. Mianowicie, moja niuniaprawie nie pije wody, fakt że jej gotujemy, ale nigdy wcześniej to jej nnie wystarczało, je normalnie. Do tego to jej lininie przybrało jakies potworne rozmiary. Wczoraj jak rozwiesiłam pranie to po chwili miałam całą wannę jej sierści, a przeciez z mokrych ciuchów spadł jakis ułamek tego co na nich jest. Czy to normalne przy cieczce, opóźnione skutki zjedzenia dużych ilości magnezu czy może to od kleszczy. To ostatnie wydaje mi się najmniej prawdopodobne, bo mój poprzedni pies jak zachorował od kleszcy to nie chciał ani jeść ani pić ani ruszać się. A ona zachowuje się w miarę normalnie. I co dalej iść do weterynarza czy to mieści się w cieczkowej normie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majaja--> tym razem nie pomoge bo mam 2 psy i na cieczkach się nie znam...suka znajomych cieczke przechodzi całkowicie normalnie, nie ma żadnego linienia (bo to krótkowłosy pies) i wogóle tylko w gaciach biega:) Kulfonik--> widzisz, widzisz....nie ma to jak dobry konfident:) pozdrowionka...papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×