Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Emmi

Mini klub dla miłośników zwierząt

Polecane posty

axxk--> a ile tygodni ma Sonia? Kaja, kidy do nas przyszła miała 2,5 miesiąca i ważyła 4 kg :) musiałam ją zważyć przed odrobaczeniem :) ja odrobaczałam ją proszkami PRATEL :) Następne odrobaczenie było po 2 tygodniach :) potem po 1 miesiący :) następnie odrobaczałam ją co 3 miesiące dopóki nieskończyła 1 roku :) teraz odrobaczam ją co 6 miesięcy :) co do szczepień: I szczepienie miała od razu - ale to dlatego że nie miała robaków:) - jest to szczepinie między innymi rzeciwko parvovirozie i innym :) piesek może być osłabiony i dlatego nie powinien mieć styczności z innymi zwierzętami :) II szczepienie było po 2 tygodniach - do tego przeciwko wcześniej była szczepiona doszło coś jeszcze (niestety nie wiem, bo w książeczce nazwy nie są po polsku :) III szczepienie po 2 miesiącach - przeciwko wszystkim co wyżej + wścieklizna :) następne szczepienie dopiero za rok :D co do jedzenia to ja pedigri nie dałabym psu, ja Kaję karmiłam wszystkim co teraz :) tylko mniejszymi porcjami :) była i jest nadal żarłoczna :) co do mleka to nie mam pojęcia - ja Kai nie daję i nie dawałam tego ze sklepu :( czasami zdażyło się nam mieć mleko ze wsi prosto od krowy :) i tego mleka trochę jej dawałam :D zapytaj weta jak najlepiej ją karmić i ile tego jedzonka jej dawać :D 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu a jak duza jest teraz Twoja Kaja. Moja sunia ma 8-10 tygodni i sie zastanawiam jak duza moze byc w przyszłosci :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
axxk :) gratuluję pociechy. Słodkie maleństwo :) Jeśli chodzi o mleko to według mojego weta dopóki zwierzak nie ma rozwolnienia to może je pić, ale lepiej dawać ser biały, twarożek lub jogurt. ....a u nas wszystko po staremu. Stworki zdrowe tylko upały im dokuczają. Wigoru nabierają dopiero wieczorem i zaczynają się harce i gonitwy po całym ogrodzie. No i Demolcia coraz bardziej łysa i nikt nie wie jak jej pomóc. 🌻 👄 dla wszystkich i drapanko dla zwierzaków 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
axxk --> czy piesek będzie duży to po łapkach można poznać :) zapytaj weta ile urośnie i w jakim przedzile wagowym będzie twoja sunia po osiągnięciu dojrzałości :) a sunie dojrzewają szybko :) pierwszą cieczkę może już dostać majac 6 miesięcy :) to jest stronka mojej Kai : http://www.kaja20.pupile.com/ jest zakwalifikowana do rasy średniej :D 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzesympatyczna jest Kaja : moja sunia ma łapki bardzo cieniutki i długie a co z niej wyrosnie zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miśka dwóch lat nie ma a ja nie pamiętam jak się karmi szczeniaki, tylko tak mi coś chodzi po głowie ze dobrze od czasu do czasu ugotowane jajko :). Gratuluje nowego psiaka, a mój maz też był niechętny, a teraz najbardziej o nią dba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A łapy to patrzy się na sam ich dół, jak duże to pies będzie duży, taki dog w wieku dwóch trzech miesięcy to bardzo komiczne stworzenie, właśnie przez nieproporcjonalnie duże łapy, niezapomnainy widok :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam slicznego kotka..i jest juz ze mna trzy lata.. ale swoja droga..rozpieszczona z niej bestyjka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten upał od samego rana jest dobijający :) nawet wczoraj przez chwilkę miałam nadzieję, że popada deszczyk, bo parę razy zagrzmiało :D a tu nic z tego :O zrobiło się jeszcze gorzej :( 🌻 axxk --> majaja ma rację trzeba patrzć na same końce łapek :) jeśli uda mi się zeskanować gdzieś zdjęcie KAi, kiedy była szczeniakiem :D to jakby 2 różne psy :) bo Kaja będąc szczeniakiem była cała czarna :D 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem o tych łapach bo przeciez moja wyzlica tez miała takie fajne pampuchy, a Sonia ma delikatne bardzo i drobniutkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) axxk--> to pewnie będzie malutka :) my znajomym mówiliśmy że chcemy mieć psa takiej samej wielkości jak nasza poprzednia sunia :) no i znajoma przywiozła nam Kaję :) powiedziała, że jej matka jest mała :) no cóż nikt nie wiedział jaki był ojciec ;) i wyrosła o wiele za więcej niż chcieliśmy :D najgorzej jest kiedy śpię a ona ustanie na tych swoich długich łapach - przednimi oprze się o łóżko i zagląda mi w oczy :) że pora wstawać bo jej się nudzi :D 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki:-) mialam tak straszny weekend ze szok...:-O niunislawa probowala popelnic samobojstwo,zaklinowala sie w uchylonym oknie-musieli ja strazacy uwalniac...:-O a nas nie bylo w domu.....taka biedna spuchnieta byla, na szcescie zdjecie wykazlo ze wszystko cale, ale jeszcze troche markotna jest..... pomyslowa bestyjka..tylko chyba za bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ciekawe jak dziisaj bedzie wygladał dom - Sonia pierwszy raz sama zostala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. axxk-gratki z okazji przybycia nowego przyjaciela:) Pedigri to też zdecydowanie odradzam,ma dużo konserwantów. Co do mleka-nie wiem, mój nie może pić bo wymiotuje. żeby się nie nudziła zostawiaj jej w domu jakieś zabawki i jak już wyżej wspominałam nie żegnaj się z nią jak wychodzisz.Wiem że to tudne ale konieczne.Staraj się codziennie wyjść z domu na troche i ją zostawić samą,żebyś później nie miała problemu,trzeba stopniowo uczyć.U mnie to w sumie gładko przeszło.Szogun rzadko zostawał sam,chociażby ze względu na specyficzne warunki mieszkaniowe.A jak już zostawał to kapcie trzeba było ustawiać wysoko;)Na szczęście nie wył.Jakos sie w końcu nauczył sam zostawać bez specjalnych zabiegów.Ale wiadomo-co pies to charakter,myślę,że lepiej stopniowo ja do tego przyzwyczajać. A imię już ma? Jak juz wybierzesz to na początku wołaj ją tylko imieniem w jednej formie,znaczy bez zdrobnień,żeby przyzwyczaiła sie i zapoznała z tym dzwiękiem. Mam nadzieję,że sie za bardzo nie wymądrzam,a jeśli tak to wybaczcie:) No i najważniejsze-socjalizacja z innymi psami po szczepieniu.Mój nie został zsocjalizowany i mam z nim teraz duży problem.Nie lubi innych psów:( Poza tym u nas wszystko ok.Mam w domu \"szpitalną\"klimatyzację tzn mokre prześcieradła na oknie.w telewizji o tym mówili i postanowiłam wypróbować,trochę pomogło.Nie dało się już u mnie wytrzymać,co ciekawe okna mam na północny-wschód, a gorąco jest jak by były na południe.Koszmar. To chyba na tyle.Pozdrowionka🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) Przez te upały miś marudny, miałam gości i muszę teraz te pare dni nadrobić, cieszę się, że jesteście :)👄 axxk//:) Już nie mogę się doczekać aby poczytać o twoim nowym przyjacielu, zdaje się przyjaciółce ;) w ogóle jestem bardzo ciekawa co u Was słychać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi--> jak przeczytasz posty to będziesz wiedziała co się dzieje ;) :D a dzieje się straszny upał :P :D dziś nawet pokropiło ale bardzo skąpo :O 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam z samego rana :) jestem na zwolnieniu lekarskim więć niema problemu z Sonią, a tak w sumie to wcale niema:) chodzący aniołek... wczoraj była poraz pierszy sama w domu i to od razu na cały dzien. nic nie zniszczyła, niezałatwiła sie w domu.... zrobiła siusiu 1 raz ale na balkonie na gazete :) tak właściwie to zastanawiam się skąd zwierzak wie do czego gazeta leżąca na podłodze słuzy??? Od drzwi witało mnie radosne stekaniei podskoki , super uczucie, juz prawie zapomniałam jak to jest.... A tak wogole to dzisiaj poraz pierwszy od kilku dni przespałam całą noc, Sonia niebudziła nas na dwór, zrobiła siusiu ba balkonie, ale fajnie tak sie wyspac... Co do relacji inne zwierzaki - sunia to jest coraz lepeiej, do Wiórka podchodzi i przyklada nosek do klatki, ale czasami Wiórek niema humoru to ją goni strasznym wrzaskiem i wtedy sunia niepodchodzi nawet. rano lubią pokrzyczec na siebie . Wiorek na nią, a ona w radosnych podskokach szczeka na niego. Pysia juz sie nie stresuje.. dotykają sie noskami przez klatke, dzisiaj Pysia odwazyła sie wyjsc i spacerowac pomimo tego ze Sonia była w tym pomieszczeniu. nawet niebała sie jak sunia podesła do niej na odleglosc 10 cm, ale jak zrobila jescze jeden krok to zaczeła swincia ostrzegac i zebami trzec.. ale generalnie jest bardzo zainteresowana i cochwile zaglada za psem :) zobaczymy tylko jak blizsze spotkania.... a i jeszcze jedno, dałam wczoraj Soni białego sera i miała biegunke wiec chyba niepowinanm dawac???? i czy mozna szczeniakom podroby dawac? np gotowana wątrobke, zółądki kurze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podn.
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sztyneczka
ja też się wpisuję do kluba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
upałów ciąg dalszy......:O byle do przyszłego tygodnia :D będzie chłodniej :) axxk--> ja Kai dawałam i daję gotowane mięsko z ryżem, kluskami lub kaszą :) byle bez kości :) a co do białego sera to nie mam pojęcia :) może nie powinnaś na razie podawać jej ani sera ani mleka :) może jest na to uczulona :( a, i jeszcze jedno, ja za zaleceniem weta dopóki Kaja nie skończyła 1 roku podawałam jej witaminy z wapnem, aby kości prawidłowo sie rozwijały i w ogóle żeby z wszystkimi witaminami było ok. :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwierzaczka
Też się podpisuję. Lubię moją świnkę, jest słodka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień doberek :) Poczytałam... axxk//:D ale masz mądrą psinę, tfu...tfu... aby nie zapeszyć ! Fajnie poczytać o peryperiach takiego małego pieska i pełnej entuzjazmu pandzi :) Oj dawno nie mieliśmy na topiku takich długich postów z życia zwierzaków. Kulfonik//:) Twoja kotka dba aby pandzia się nie nudziła ;) Ale !! kurcze... aż oddech wstrzymałam jak przeczytałam :O Gosia8//:) U mnie wczoraj pogrzmiało, zrobiło się ciemno i... przeszło bokiem z lekkim kapaniem u mnie :O Ale chociaż chłodny wiaterek był. zwierzaczka//:) witaj jaką masz świnkę- ile lat, imię, jak wygląda... ja jestem miłośniczką świnek :D sztyneczka//:) witaj Jakie masz lub lubisz zwierzątka? Napisz coś więcej . anuska🌻 futrzaki🌻 majaja//:) I jak z lizaniem dziecka? luthien_86//:) Również witam i zapraszam do pisania o swoim kotku :) shiruisa//:) Co tak skromnie? No nie mów, że życie Oskara jest monotonne i nie ma o czym pisać, nie uwierzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, muszę się trochę przypomnieć... Przyznam, że po stracie Bolka nie lubiłam czytać o zwirzakach. Wstyd, ale to prawada. I trochę zazdroszczę Wam nowych przyjaciół. Shirusia, to Twoje cudo już nie takie małe.:) Axxk gratuluję Soni i oby się dobrze chowała.🌻 Ja miałam dużo psów od ich szczenięctwa i ostatnimi czasy wszystkie były na nutrze wysokobiałkowej dla szczeniąt. To w związku z pytaniem o żywienie takiego maluszka, czasami gotowane jajko, biały ser i skrobane chude mięsko, to wszystko. Szczepienia, odrobaczania, to wiesz. No i witaminy, to od weta, wapno, wit D, żeby nie bylo krzywicy....Fajnie, że Sonia jest taka grzeczniutka. Chętnie wzięłabym jakiegoś pieseczka, ale sytuacja rodzinna nie taka, żeby brać teraz nowego członka rodziny. Po śmierci Bolka miałam trochę klopotów z Sarą, co noc załatwiała się w domu. Mogę to tłumaczyć tylko jej stresem, strachem, że się jej też \"pozbędziemy\" /wiem, że to nieodpowiednie słowo, ale próbuję myśleć jak ona/ Od razu wiedziała, że go już nie ma. Zawsze biegała do miski Bola sprawdzić, co jadł i czy coś nie zostało. Wtedy w ogóle nie poszła do pokoju, gdzie były jego miseczki. Jadły w różnych pomieszczeniach. I wiedziała, że nie wyjechał, ani nie wyszedł. Jak był zabierany do lekarza stała zawsze przy bramie i czekała. Teraz nie. Zresztą wtedy się awanturowała, że zabiera się gdzieś jej pieska lub kotka. Bo tak samo się zachowuje, gdy wywozi się Baltazara, właśnie do weta. Tak kot może sobie chodzić gdzie chce, ale gdy my go gdzieś zabieramy, to znaczy, że albo zazdrości, albo się niepokoi, czy jej przyjaciel wróci. MOże gdzieś w niej to jest, że tu razem z nią mieszkały inne zwierzęta /Drops, Niunia, Bolek/ i teraz ich nie ma. U mnie upały też okrutne, a tak sie martwiłam, że Bolkowi będzie ciężko latem....Byłoby bardzo ciężko.... Baltazar i Sara całe dnie przesypiają. Baltazar w domu, bo kilka stopni chłodniej. Za wieczór i noc są dla niego. Aż sie martwię, boję się, że będzie gdzieś przebiegał drogę i oślepi go światło samochodu.....Niby się już przyzwyczaiłam, że \"łajzuje\" po nocy, a jednak...Wszystko w domu jest pootwierane, więc czasami jakby przez sen słyszę ten jego dzwoneczek, ale wchodzi jednym oknem, przebiegnie po domu i drugim wychodzi... Mam jeszcze jednego małego przepięknego koteczka /bez imienia/, ale nie w domu, a piszę, że mam, bo codzienie jest zaopatrywany w jedzonko, lekarstewka i wszystko, co maluchowi potrzeba. Ale o nim innym razem, bo chyba za badzo się rozpisałam. Pozdrawiam wszystkich Emmi, Futrzaki, Gosia, Axxk, Shirusia, Majaja, Kulfonik, Anuśk-a, Efciak.. 🌻🌻🌻, i drapanko dla pupili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tulipanna//:) 👄 fajnie, że już jesteś. Doskonale Cię rozumiem, chociaż mnie akurat pomagają tu wpisy, a nawet cofam się do wcześniejszych stron i czytam sobie co weselsze posty... ale pomimo odmienności zachowania, bardzo dobrze Cię rozumiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwaga!! do osoby, która napisała do mnie @ dołączając dowcip i rozpoczynając @ od słów ,,witaj Emmi...,, Bardzo proszę o napisanie jeszcze raz, bo skasowałam nim przeczytałam wszystko...:O wiem brzmi to głupio, ale ten początek że to do mnie - czyli ktoś specjalnie do mnie napisał, a nie jakieś tam ente wysłanie do wszystkich - za późno się zorientowałam :( Natomiast jeśli kryła się za tym jakaś złosliwość, to apel nie aktualny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochani. Moj pies ma juz 14 tygodni i piec dni w poniedzialek skonczy 15 tygodni.Jest kochany, ale straszny rozrabiak wczoraj zjadl zabe. Najpierw pozbawil ja glowy, a potem ja zezarl. A przedwczoraj chcial zezrec pszczole lub ose, bo nie wiem takie co bylo czarne i mialo zolte paski. Gryzie wprost straszliwie. Drapie niemilosiernie, ale jest grzeczny, prawie wogle nie sika w domu. Tulipanna ja cie rozumiem. W przyszla sobote wyjezdzam na Mazury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie dziś zdecydowanie chłodniej :) pod moim oknem w krzakach zadomowił się mały kotek :) nie mam pojęcia ile ma miesięcy, w każdym bądź razie nie ma wielkości dorosłego kota :) nie przepadam za kotami, ale tego kociaka bardzo mi żal :( codziennie wieczorem wynoszę mu w pudełku po margarynie mleko, a w dzień wodę :) rzucam mu też z ona trochę kiełbaski, a wczoraj trochę surowej wątróbki drobiowej :) może znacie kogoś z Płocka, kto kocha koty i kto zaopiekowałby się tym kociakiem :) kot jest płochliwy, kiedy kogoś widzi chowa się w krzaki :) więc trudno będzie go złapać :) często siada przed krzakami i patrzy w okna czy przypadkiem ktoś mu czegoś nie rzuci do jedzenia :) jak pisałam wyżej nie przepadam za kotami i gdyby to był dorosły kot to pewnie nie zwróciłabym na niego uwagi :( ale ten kociak jest naprawdę słodki :D 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam serdecznie :) i ślę pozdrowienia od Soni, Pysi i Wiórka:) U nas generalnie bez zmian od wczoraj, Sonia dzisiaj bardzo bryka, jestw zabawowym nastroju . Pysia boi sie coraz mniej, juz nawet wychodzi z klatki pomimo tego ze sunia jestw tym samym pokoju... mnie to kosztuje duzo nerwowo i stresu.... niewiem co jej dawac jesc.. po serkach itp biegunka, wczoraj ugotowałam drobiowe żąłądki i wątróbki i terz biegunka... a potwor rozpaskudzil sie i niechce suchej karmy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam , Mam zapytanie ... Wzoraj byłam u weterynarza na ostatniej szczepionce na nosówkę z moim cudnym 11-tygodniwym pieskiem ... Mój Dzekuś to ratlerek mini , więc generalnie jada mało ... Na pierwszej wyzyciue lekarz zalecił karmienie suchą karmą i kupiłam Eukanubę ... Ale mój piesek nie specjalnie za tym przepada ... zakupiłam więc odatkowo Pedigrepal - taki w sasztkach po 1 zł dla szczeniaczków ... MMusze powiedzić , że nawet jest to wygodne i koszta miesięczne są niewielkie ... NAtomiast wczoraj lekarz powiedział , ze ten pedigrepal to największy chłam i trzeba kupować Eukanubę w puszce - koszt takiej puszki to 14 zł ( lekarsz zalecił pół puszki dziennie ) ... Teraz nie wiem czy powiedział tak specjaknie żebym kupowała u niego te puszki , czy faktycznie Pedigrepal jest przereklamowanym siajstwem .... Dodama, ze mój Dżekuś uwielbia te saszetki i robi przy tym takie ewolucje akrobatyczne , że można boki zrywać ... ostatnio jadł na przednich dwóch łapkach - tylnie miał na podłogą ! Nie wiem jak to zrobił , ale wyglądało komicznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×