Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wisienka_

Mamy na listopad 2016 ciąg dalszy

Polecane posty

Gość Drapaczek
Obecna :) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelka6789
wisienka_ Wyprzedziłaś mnie :) Melduje się :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super pomysł ;-) xx A wracając do tematu ze starego forum to próbowałam odpisać Drapaczkowi milin razy i za każdym razem moją odpowiedź traktowało jako spam :P A ja tylko chciałam powiedzieć, że jest coś takiego jak "fizjologiczne charczenie", nie wiem dokładnie jak to sie nazywa, ale polega na tym, że dzieci charczą same z siebie, a po osiągnięciu pewnego wieku (tj.miesiąca) przestają. Może u was właśnie coś takiego jest? Skoro kataru brak, gorączki brak, to szkoda faszerować Małego kolejnymi lekami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...i ja dodam, że to charczenie mija samo po miesiącu :D U nas tak było :) Żadnych leków nie brałyśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My po wizycie i lekarza. Mały dostał nebbud na 5 dni plus tamtum verde do psikania gardelka. Monika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Dziękuję Dziewczyny za porady :) Dziś mamy wizytę u lekarza więc mam nadzieję, że się rozjasni sytuacja. Napewno nie zgodzę się na kolejne leki, to byłby trzeci tydzien faszerowania synka lekami. Bez przesady. Jak tam Wasze Maluszki? Co działają? :) Nasz przez pewien czas zaczął gaworzyc ale znów jakos zapomnial i inaczej się odzywa hehe. A to chyba na rzecz tego, iż nauczył się zwinnie okrecac wokół wlasnej osi leżąc na na brzuszku :) Pelzanie coraz lepiej mu idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nareszcie będzie spokój z wczytywaniem :) u nas pełzanie jest takie, że masakra, ale nie przekreca się w ogóle z brzuszka na plecy, przy czym oczywiście z pleców na brzuch w sekundę, nie wiem czy nie potrafi, czy po prostu ma to gdzieś, bo generalnie śpi ma brzuchu i uiwebia być w tej pozycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drapaczek nie wiem czy pediatra Ci mówiła, ale po nebbudzie umyj dziecku buzię i najlepiej gazikiem mokrym też dokładnie w środku, bo może mieć po nim afty itp. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelka6789
Drapaczek Moja mała też kaszle co jakiś czas, ale u niej to po prostu wraca jedzonko do przełyku, taki jakby refluks. Nawet trzy godziny po jedzeniu też jej się to zdarza. Nie uleje jej się to tylko stanie w przełyku i kaszle, czasami tylko udaje jej się wypluć taki już serek, ale na ogół krztusi się tym. Ktoś postronny by pomyślał, że jest chora no bo kaszle, a tutaj chodzi o coś zupełnie innego. X Dziewczyny, czy wasze dzieci też mają takie opory przed jedzeniem czegoś innego niż mleko? Moja zaczęła pięknie jeść zupki z ziemniaczka i z marchewki, zaczęłam podawać jej inne rzeczy łyżeczką, a to kaszkę, a to jabłuszko z jagodami itp. Ale po paru dniach odkryła, że można przecież zamknąć buzię i jedzonko nie wlatuje do środka hehe. Nie chcę teraz nic innego jeść jak mleko, ew mleko z kleikiem i koniec. Już próbowałam zupki dawać przez butelkę ze specjalnym smoczkiem z dużą dziurką, ala smoczek do kaszek ale też nie chce. Zaczynam się zastanawiać czy za późno nie zabrałam się za to podawanie łyżeczką. Może trzeba było od 4 miesiąca... a ja zaczęłam od 5. Znajomi moi mają 2,5 miesięczne dziecko, podają wit. D na łyżeczce i takie małe dziecko już potrafi jeść z łyżeczki. Mam wrażenie, że takie prawie 6 miesięczne dziecko jest już na tyle świadome, że potrafi wyrażać swoją wolę, a moja wyraża dosadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Izabella;) Tak, po nebbudzie podaje mu cyca ;) U nas pięknie je łyżeczka, ale ma opory przed kaszka i wszystkim co na mleku oprócz cyca ;) Dajemy mu do rączki też chrupki takie kukurydziane długie i fajnie je, ale to nie za często . A wy z maluchem w gondoli nadal czy spacerowka ? My nadal gondola, mały nie siada jeszcze. I mam wrażenie, ze w gondoli mu cieplej przy tej zawirowania pogodzie / mieszkamy nad morzem i ciągle tu wieje :/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas obroty z pleców na brzuch są w takim tempie, że nie udało mi się jeszcze nagrać bo co chwyce za telefon to już za późno i juz zdążyła się obrócić ;) w drugą stronę znacznie rzadziej się obraca. My jeszcze nie rozszerzamy diety, czekamy na skończenie 6 mies. Ale z łyżeczki potrafi jesc bo dostaje Wit. D i probiotyk łyżeczką. Jeszcze jeździmy w gondoli,myślę że do wakacji tak zostanie,a na urlop weźmiemy już spacerowkę. Oprócz tego duzo spacerujemy w chuście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziubalik. My dziś po pirwszej jeździe w wersji spacerowej i chyba małemu taka firma nie pasuje :/ ciągle się wiercił kręcił marudzil az w końcu zasnął . Od jutra wracamy do gondoli, tylko on już w niej ma nogi podkulone trochę. Ech i tak źle i tak źle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
My po wizycie. Byla inna lekarka jakaś. Osluchala i oskrzela czyste. Uznala ze to wina zaczynającego sie ząbkowania. Gardelko ma rozpulchnione i dziaselka. Juz to zauważyłam wcześniej ale czy ja wiem czy to zęby pójdą? Ile to może trwać Dziewczyny? Pediatra mówiła, ze podobno do miesiaca czasu.. Dostał inhalacje z soli fizjologicznej, Viburcol w kropelkach na zabkowanie i spray na gardelko. U nas jako tako idzie z ta łyżeczką :) potrafi zjeść cala porcję kaszki, takze jest ok. Ciekawe co będzie z pełnymi porcjami zupek. Ale z tym jeszcze czekamy, nie chcę mu tak szybko wprowadzać pokarmów stalych, jednak mleko to podstawa, poki co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ząbkowanie trwa pulsacyjnie (np dziecko 2 dni płacze/marudzi i tydzień spokoju, 3-4 godziny bólu i kilka dni spokoju...), ale odporność spada dokąd zeby nie wyjdą :( O masakra, mojej córci już zęby idą ale odpupać nie choruje, może to przez to, ze na tą pogodę zwawiowaną siedzimy raczej w domu albo tylko kurs auto-sklep-auto-dom. A mnie z kolei Oliwia czasem pokasłuje ale zuważyłam, że własną śliną się krztusi, bo jej nie połyka. Pediatra mi to wytłumaczyła w taki sposób, że aby połknąć ślinę dziecko dotyka dziąsełek językiem, a jak bolą dziąsła to ślina dlatego leci bokami bo dotykanie językiem dziąseł wiąże się z bólem, i tą ślinką się może maluch krztusić.... x Co do jedzenia, ja się nie poddawałam (Oliwia nie chciała jeść na początku) ale codzień siadałam z nią i dawałam jedzenie, miseczkę stawiam przed nią i udaję że ja jem, wtedy otwiera buźkę i jej daję. Od trzech dni cwaniak sam chwyta łyżeczkę (ja od wypadku trzymam końcówkę) i sama sobie wpycha w buźkę, inaczej jeść nie chce, wszystko wkoło upaćkane marchewką (ubranko, łapki, buźka, śliniak, fotelik, podłoga, spodenki i ja :D ), ale jestem dumna z małej :D raz zje więcej raz mniej, ale trudno. Cierpliwość i systematyczność, w koncu się nauczy i będzie jeść normalne porcje :) x Moje dzieciątko od kilku dni tańcuje po dywanie, na plecaaach potrafi "przejść" z jednego końca pokoju na drugi (tj ponad 6 metrów) w 3 minuty... Przy tym zabawy ma tyle i śmiechu że hej :D Wogóle w poniedziałek się obudziła i zaczęła po prostu kręcić z pleców na bok i na brzuch i takie wariacje odstawiać, piszczeć, gaworzyć pół dnia ciągiem, tak do dziś :D Też myslałam, że zapomniała jak się pewne dźwięki wydaje bo przez 2 tyg niektorych nie słyszałam, a od tego tygodnia ze zdwojoną siłą wróciło :D Miałam już dzwonić do lekarza czy to normalne, ale na szczęście nie musiałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
U nas kaszelek ze sliny jest bardzo często :) czasem jak synek chce zwrócić na siebie uwagę to też tak podkaszluje. Ale na zasadzie takiego "eheee, ehee" :D hehe. Ile Wasze pociechy śpią w ciagu dnia? U nas niezmiennie 4 drzemki po pół godziny:D o stalych porach :) Dziewczyny, chętnie Wasze dzieciaki piją wodę? U nas z racji rozszerzenia diety i tego, ze na drugie sniadanie je już całą porcję kaszki, podaję między posilkami wodę. Dzisiaj w sumie wypił 80 ml wody. Nie wiem czy nie za mało? Więcej nie chce, widzę, ze jak chce mu się pić to pociągnie z butli, a jak nie, to nie. W sumie tylko narazie ma jeden posilek taki gesty, kaszka, a reszta to mm no i codziennie parę lyzeczek warzyw albo owoców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelka6789
Zazdroszczę Wam, że Wasze maluchy jedzą z łyżeczki. Moja to dzisiaj jak podawałam jej jabłuszko to prawie mi się udusiła :/ Na początku było ok, jadłam to jabłko razem z nią i nawet mi buzię otwierała, ale w pewnym momencie wystawiła język, przestała oddychać i zrobiła się purpurowa. Strachu mi takiego narobiła, że po wszystkim aż się popłakałam. Teraz to będę się stresować za każdym razem jak będę ją karmić łyżeczką :/ X Drapaczek Co do wody to przy mm powinno podawać się od początku coś do picia, a najlepiej to właśnie wodę. Karmiąc piersią dziecko najpierw wypija rozwodnione mleczko, praktycznie wodę, a później jest już ten treściwy pokarm. Przy mm trzeba samemu dopajać. Ja mojej daję na ogół wodę z herbatką z izomaltulozą, ale to tak tylko tyci tyci tej herbatki. Mi wypija tej wody na dobę tak ok. 100-120 ml, bo za dużo jej nie chce, ale zawsze to coś. X Moja córcia ostatnio odkryła, że ma stopy hehe. Teraz to jej ulubiona zabawka, jak tylko ją przebieram to zaraz pupa do góry i stópki trzyma, bawi się nimi, ogląda, ma niezłą przy tym frajdę :D X wisienka_ Dzieci chyba właśnie w 5 miesiącu życia tak mają, że jakby zapominały o tym, że moją głużyć. Moja tak miała w 4 miesiącu chyba nawet i z 2-3 tygodnie. Mało co mówiła, ale wróciło wszystko ze zdwojoną siłą :) X U Was też taka zakichana pogoda? Dzisiaj u mnie była piękna zima :( Nasypało tyle śniegu, że już dawno takiej ilości nie widziałam. Praktycznie od początku kwietnia tak wieje, są takie dni, że aż głowę urywa. Niby świeci słońce, a wiatr okropny. Wtedy też nie ma jak wyjść z dzieckiem. Nie wiem czy tak jest wszędzie czy nie. Przeprowadziłam się na wieś, niby miejscowość duża, dużo zabudowań, ale ja chodzę z dzieckiem już za wioskę, nad zalew, to tam dopiero wieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziubalik
U nas tez nóżki to jedna z lepszych zabawek,do tego ściąganie skarpet jeszcze ;) zauważyłam ze nasza córcia nie lubi być ograniczona przez ubrania bo jak leży w samym bodziaku to szaleje na podłodze,a w ubraniu jest spokojniejsza. Xx Nie jestem do końca pewna,ale z tego co wiem to ostatnie zalecenia WHO mówią o tym ze nawet przy mm nie ma potrzeby dopajania. Mogę się mylić bo my tylko kp :) Xx Drapaczek,u nas tez 4 drzemki po 30 min i ani minuty dłużej ;) o stałych porach,a jak się któraś ominie to od razu widać bo jest bardziej marudna Xx Idziemy za tydzień na wesele,mamy plan aby malutka była z nami cały czas i liczymy na to ze będzie spać w wózku albo w chuście,oby się udało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Dziubalik, masz rację, teraz wg WHO nie ma potrzeby dopajania nawet na mm do 6 miesiąca życia. WHO uwaza, ze podanie wody to juz rozszerzenie diety bo woda ma inne pH niż woda do której dodamy mm. No ale wytyczne, wytycznymi, potrzeby dziecka wazniejsze. Nie wyobrażam sobie gdy dziecko ma np biegunkę i musi być stale nawadniane, nie podać wody między karmieniami. Lub gdy zwyczajnie dziecku chce się pić. Tu jednak trzeba patrzeć na potrzeby dziecka. Moj synek nie chcial w ogole wody tknac gdy był na samym mm. Tak jak pisalam, jest postęp gdy wprowadziliśmy kaszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny aż się zmartwilam, bo mój mały nie chce kompletnie nic poza moim mlekiem. Rozszerzeń mu dietę i je chętnie inne posiłki, ale butli z czymkolwiek innym nie tknie nawet. Czy to może mu zaszkodzić? Zostaliście już pierwsze @ ? Bo unię cisza :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście,to są wytyczne czyli propozycje,a wiadomo ze wszystko dostosowuje się do dziecka indywidualnie :) Xx Ja jeszcze nie mam @ i póki co nic nie zapowiada się,tak jak pisałam wyżej,mu tylko kp a przy kp raczej szybko nie dostaje się @. Nie tęsknie za tym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Dziewczyny, jakie kupki mają Wasze dzieci po jabluszku? Synek gdy jadł atybiotyk to zrobil taką baaaardzo ciemno zielona, wpadajaca nawet w lekki braz kupke, z domieszka zoltego koloru. W tym czasie probowal tez jablka. Nie powiazalam tego z owocem tylko z antybiotykiem... Wczoraj zjadl jabluszko i znow to samo więc to nie bylo po leku. Czy to jakas nietolerancja? :( tak mu smakuje echhh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drapaczku. To raczej normalne. My te wprowadzamy nowe pokarmy i widzę, ze kupka ma inny kolor. Jest ciemniejsze i bardziej gęsta. Jeśli maluch nie pręży się ani nie ma problemów z wyproznieniem to nie szukalabym problemu na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Gość, dziękuję za Odpowiedź :) synek z wyproznianiem na szczęście nie ma problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nas też nie ma tych problemów ;) powoli na spokojnie mi wprowadzam nowości ;) oczywiście cycus nadal obowiązkowo musi być ;) Ale z pierwszą córką miałam katastrofę, gdyż ciągle nie mogła się wyproznic no i była na mm to też miało zapewne duży wpływ na to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia889
melduję się :) @julia_niem jesteś tu? próbowałam Ci odpisać i mnie wywalało już :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia_niem
Jestem jestem Mamusia ;) ale mi w pt glukozę się pięknie piło, nawet pielęgniarka pochwaliła,że tak szybko. Mój wynik; na czczo 91, o 1 godz 105, o 2 godz 75. Mamuśka a o u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia889
O to serio wysoki ten cukier masz. A byla podana norma? U mnie byla do 98. Jak dzisiaj dziewczynki zdrówko? jakies plany na majówke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nelka - a czy dajesz samo jabłuszko? Ja za namową mojej pediatry każdy posiłek rozcieńczam wodą, najpierw blenduję marchwekę, jabłko, brokuła lub gruszkę a później dodaję wodę i znów blenduję... Wtedy jest płynniejsze i dziecko chętniej ponoć je... Może spróbuj? Może Cię to torchę pocieszy, ale moja Oliwia już kilka razy się zachłysnęła, wodą i mlekiem i to na początku naszej współpracy hihi :D Na szczęście zawsze zachowałam zimną krew i od razu na brzuszek przekładałam nie czekając na nic i klepałam po pleckach... Pierwszy raz Oliwia miała 3 tygodnie. Wiem co czujesz, też się po wszystkim popłakałam, byłam sama w domu wtedy, nie mogłam się uspokoić. Na szczęście takie hece się od miesiąca nie zdarzyły, zobaczymy jak to dalej będzie ;) x Moja córa kupki zielone robiła od miesiąca codzien i przy okazji szczepień lekarka kazała się tym nie martwić. Po marchwece i brokule kupa jest gęstsza, ale problemów nie ma, jest codziennie :D x Co do WHO, to mnie już na nich nerwy biorą i mam gdzieś te wytyczne, co chwila to się zmienia i robię jak mnie i córce pasuje :D Oliwia nie chciała pić wody ani rumianku od początku, dziś też nie chce, więc jej nie zmuszam... W sumie tylko mm i jedzenie rozcieńszone wchodzi w grę. Skoro tak woli to niech będzie :D x Drapaczku, u nad są 3 lub 4 drzemki ale różnej długości, dziś mała nas zaskoczyła bo spała do 7, później zasnęła o 9 i spała do 13!!, o 14 poszliśmy na spacer i spałą do 16... Nie wiem czy to przez pogodę, czy przez ząbki, ale czasem śpi 3 razy dziennie po 30 minut, czasem po kilka godzin... Ale noce ładnie przesypia niezależnie od tego ile spała w dzień. x Ja pierwszy okres dostałam półtora miesiąca temu i do dziś cisza :D Ale zawsze miałam nieregularne @ więc jakoś mnie nie dziwi że nie ma jeszcze :D Za to mam koleżankę, której córeczka ma ponad rok, ona wciąż karmi ją piersią a okres dostała... 2 miesiące po porodzie i ma regularnie co miesiąc... A ja nie tęsknię za okresem jakoś, jak Ty Dziubalik :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×