Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gospochaa

Na czym można zaoszczędzić w domu?... gaz, woda, co jeszcze???

Polecane posty

Gość gospochaa

Hej!: Płacę dość duże rachunki i w zasadzie niewiele zostaje mi na życie. Chciłabym żebyście napisali jak Wy oszczędzacie i na czym. Czy są jakieś sposoby na zaoszczędzeniu na wodzie czy energii. Jakich żarówek energooszczędnych używacie? (chodzi mi o takie generujące b. jasne naturalne światło). na gazie to się chyba oszczędzać nie da ale może... ???????????:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NA WODZIE
MAm nadzieje,ze nie lejesz wody do wanny ale bierzesz prysznic!! a jeszcze taka głupotka,aż głupio pisać ,ale ja tak robię-jak np myję same włosy nad wanną to zawsze nad wiaderkiem,albo woda z prania też mi idzie do wiadra no i tym spłukuje no wiecie co ja to raczej oszczędzam na jedzeniu niema mowy bym coś wyrzuciła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gospochaa
Właśnie zamierzam się zabrać za oszczędzanie bot tak: w pokoju 3żarówki, kuchnia, drugi pokój -zazwyczaj wszędzie pali się światł, potrafię zgasić po 2godz. Ostatnio jak an to spojrzałąm to się zalamałam, żeby takie rachunki produkować?! do >>>> NA WODZIE: biorę prysznic ale co z tego kiedy sama zużywam 7 kubików! (nie wiem czy to dużo ale coś mi się wydaje ze tak):( Bo pod tym prysznicem to lubie się troszkę pogrzać. Słyszałamże mała wanna jest lepsza/ niby mniej wody się zużywa podczas kąpieli.. hm. Co do tej wody z prania to musiałabym spróbować, ale mam bezpośrednie odprowadzenie wody w rurę w ścianie, chyba wiadro tylko wchodzi w rachubę a jak się przeleje??? NA jedzeniu też próbuję ale dużo jem. Chyba żyję ponad stan. Zaczynam od światła i wody! do >>>Limonka - Limonko nie mogę się tego nauczyć, bo nikt mnie nie kontroluje ale chyba 5-6 żarówwek na raz to zbrodnia... Chciałąm kupić zmywarkę ale boję się że dramatycznie podniesie mi i tak niemałe rachunki za prąd i wodę. Chociaż znajomi mają i puszczają na 2osoby razw tygodniu. Z aczajnikiem też myślę że jednak gaz wychodzi taniej. Myślałam już o jakimś przekręcie na wodzie czy czymkolwiek innym ale chyba nie wchodzi w rachubę... ( a buuuuu....) A tak w ogóle to jakich ząrówek używacie? ja mam 60-tki, ale chcę przerzucić się na oszczędne. Polecicie jakieś z ładnym śiwtłem /?/nie cierpię szrości i mroków!!! Od teeraz oszczędzam! Pozdrawiam i zaprazsam do dalszych wypowiedzi!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najwięcej to chyba można zaoszczędzić na jedzeniu, ale mi to raczej nie wychodzi...:) No i jeśli ktoś jest chory lub stosuje dietę to też raczej tego nie przeskoczy. Sporo można zaoszczędzić na lekach - nie chorując;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podobno oszczedny jest prysznic, zakladajac ze nie stoi sie pod nim pol godziny. ponadto warto również zamontowac w domu baterie jednouchwytowe, szybciej ustawia sie własciwą temperaturę wiec i straty wody są mniejsze. ja równiez \"łapię\" wode z mycia głowy np. ponieważ mam małe dziecko, od czasu do czasu wyparzam jej butelki, póżniej taka ostudzona wodą np podlewam kwiatki. to samo robie z wodą z gotowania jajek. takie małe oszczednosci ale zawsze. no i to co wyzej juz powiedziano: gasic niepotrzebne światło, sprzety itp. po co ma \"chodzic\" telewizor i komputer jednoczesnie? ma ktos az tak podzilna uwage? nie wierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robisz z tą wyłapaną
wodą z mycia głowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 kubików wody???Chyba coś pomyliłaś,bo nie sądzę żeby Twoje ciało to przetrzymało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja robie tak
zaczynajac od swiatła..w duzym pokoju mam obnizony sufit,tak to wygląda jakby sufit wisial w powietrzu,poniewaz boki sa nie obnizone.W suficie jest 6 halogenów,z tym ze sa dwa włączniki.Jak zapalam swiatło to nie zapalaja sie wszystkie 6,tylko 3.Na jednej połowie sa 3 i na drugiej 3.albo oświetlam strone pokoju z meblami albo grugą tam gdzie wypoczynek.A halogeny to żaróweczki które bardzo mało ciągną.Pisałam ze boki sufitu są nie oświetlone a to dlatego,że tam na rogach mam władowanego węża oswietleniowego,coś takiego jak ludzie na święta oświetlają domy.Niezły bajer mówię wam,jak sobie tak wieczorem z mężulkiem siedzimy to niezła klima się tworzy.Efekt jest taki jakby zapalona była lampa,taki przytłumione światełko.Kupiliśmy go w Castoramie(ok.20zł.za metr,bo kupuje sie go na metry) a jego żywotność to ok.1000godz.A pisze to dlatego bo najśmieszniejsze jest to że jak go włączam to licznik nie ma siły sie kręcić,dosłownie kręci sie minimalnie,trudno to dojrzeć.Druga sprawa to woda.Nigdy nie wylewam wody po moim 3 letnim dziecku tylko myje sie w tej samej wodzie,póżniej tylko wystarczy sie opłukać.A najlepiej zaoszczedzam na wodzie w ubikacji.Mój genialny mąż ustawił licznik w ten sposób,że woda leci do zbiornika ale bardzo malutkim strumyczkiem,dlatego licznik wcale sie nie kręci,po prostu za małe ciśnienie sie wytwarza i nie ma siły,a woda sie leje wiec jak po jakims czasie ide do kibelka to juz pełno wody zdąży się napełnić.Super sprawa,sprzedałam ten pomysł już połowie mojej rodziny.Jakby sie ktoś z zarządu mojego bloku o tym dowiedział to byśmy mieli przej.....TAK WIEC SAMI WIDZICIE ZE JAK SIE CHCE TO MOŻNA KUPE KASY W MIESIACU ZAOSZCZEDZIĆ. Mozna by sie tez zastanowić nad telefonem stacjonarnym czy np.nie wisisz na zbyt wysokim abonamencie.Ja np.mam abonament 100zł.i w tym juz jest internet+godzina darmowych rozmów.Myślę,że się opłaca.Ajesli ktos przepłaca na stacjonarnym a do tego 5 komórek to niech nie płacze że nic mu nie zostaje tylko niech coś z tym zrobi. POZDROWIONKA DLA WSZYSTKICH OSZCZEDNYCH GOSPOŚ:-):-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm. Rzadziej prać ręcznie - wbrew pozorom przy ręcznym praniu idzie sporo wody, najpierw na wypranie, potem na dokładne płukanie, jeszcze płukanie z płynem. Pralka puszczona, jak już jest pełny ładunek. W ogóle przy kupnie pralki i zmywarki zatroszczyć się, żeby model był z tych oszczędnych. Czajnik elektryczny zjada sporo prądu. Kiedy chcemy herbatę tylko dla siebie - nie lać pełnego czajnika, szybciej się zagotuje mniejsza ilość wody. Żarówki wymienić na energooszczędne. Są drogie, ale warto, przy tym są b. żywotne. Co do ciemności - świecą jasno, tyle że \"rozgrzanie się\" ich troszkę trwa. Wyłączać tv kiedy nikt nie ogląda. Komp kiedy np. coś się ściąga z sieci dłużej, a nie siedzimy przy tym - wyłączyć monitor. Jak chciałam oszczędzić na wodzie przy myciu, to krótki prysznic. Krótki, bo niestety grzanie się pod prysznicem zeżera mnóstwo wody - wiem, bo w zimie zatykałam wannę, żeby szybciej rozgrzać stopy. Prysznic w połowie, a już prawie pełna wanna... prysznic jest zwodniczy pod tym względem. Więc czasami robiłam tak, że lałam 1/3 czy nawet mniej wanny wody, mylam się, a potem spłukiwałam szybko prysznicem. Przy myciu zębów zakręcać wodę, mnóstwo osób tego nie robi, zęby myją, a woda leci...sama tak robiłam :p oduczyłam się :p Bateria jednouchwytowa - bardzo dobra sprawa, o wiele szybciej ustawia się temp. wody Można się zainteresować, czy nie ma tzw. nocnej taryfy na prąd, w niektórych domach tak jest, wtedy opłaca się włączać pralkę wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yyyyyyyyy myć się w wodzie po kimś, nawet po dziecku... to chyba jednak lekka przesada... nie chcę nikogo urazić, ale ja bym tak w życiu nie robiła... małe dziecko mniej się poci i brudzi, wiadomo, mimo wszystko jest to przecież woda po umyciu nóg i tyłka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gospochaa
Amita >>> Że niby mało czy jak?? Nie pomyliłam się, aż mi głupio podawać stan bo zużycie jakbym hotelik prowadziła:-P Wcześniej na dwie osoby szło 14, ale to podobno ja taka rozrzutna ejstem.Prysznic15min., często 2x dziennie, latem nawet trzy. Dużo garów do zmywania. Mycie zębów z odkręconą wodą. eee Zaczęłam się kontrolować ale widzę że tylko konkretna amputacja od źródła pomoże:) Jak oszczędzać to na całego a ja raz tak a raz siak:-P dzięki za wpisy dziewczyny! Zbieram się do poważnego oszczędzania:) Do >>> kot trzpiot>>> niestety na jedzeniu. Niek upujesz jałowcowej tylko zwyczajną, zamiast masła - ramę, zamiast parówki cielęcej -najtańszą. zamast hohlanda - najtańszy serek. Ser żółty w promocji (po 10 a nie po 20!) Najtańszy olej a nie kujawski czy oliwę. najtańszy dżem a nie powidłą za 8zł. chleb zwykły a nie kołodziej czy schulstadt sezonowe warzywa i owoce, zimą prawie wcale nie kupujesz kubusiów i soków ryż zwykły biały a nie brązowy mam wymieniać dalej??? Kiedy zamienisz drogie i dobre produkty na najtańsze możesz oszczędzić spokojnie 50%, czasami nawet więcej. Powiedz kocie co zrobić jeśli kupisz sobie lepsze rzeczy bo zdrowo a na rachunki ci nie wystarczy, nie mówiąc już o innych rzeczach. człowiek pracuje uczciwie i ejszcze takie upokorzenia musi znosić sam przed sobą, bo jakby żył bez oszczędzania to by skończył pod mostem. Wk... mnie to maksymalnie. każdy francuz czy amerykanin ma lepiej na socjalu niż ja w pracy po dwóch fakultetach, choć i tak nie zarabiam więcej niż najniższa krajowa. Do >>>> Co robisz z tą wyłąpaną >>>>> pewnie spłukuje nią kibelek, ale niedomyślna osóbka z Ciebie;) Karol_ina - a ja się wkurzam na baterie jednouchwytowe które mam wszędzie. Strasznie ciężko mi ustawić na nich mały strumień -tylko dwoma rękoam. A kiedy była aawaria i woda ciekłą strużką też dałam radę wszystko pomyć, spłukać i wcale nie musi lecieć pełną parą. ja mam nową sieć wodną i ma tak zajebiste ciśnienie wody -jak wąż strażacki. Niewykorzystanej przelatują całe litry. Zamierzam właśnie baterie wymienić na takie zwykłe z "lekkim" pokrętłem. p.s. -śliczną maz stopkę, cudna!:) A z tą wodą z jajek i innych rzezcy to też racja, muszę zlewać bo cały czas wylewam:( Pozdrawiam :) idzięki za wpisy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na jedzeniu najwiecej
Nie jem byle czego,ale uzgadniamy wcześniej na co mamy ochotę,staram sie,zeby nic nie wyrzucać,robie zakupy mniejsze codziennie gdy wracam z pracy. Zawsze kupuje artykuły spozywcze z wyzszej półki,ale w niedużych ilosciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gospochaa
Poprawka >>> " I tak zarabiam więcej niż najniższa krajowa" No!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to po co go olałaś
Do Ananke: Wiesz ale ja mam bardzo czyste dziecko z gównem sie nie bije.Pupcie myje mu po kazdym siusiu czy kupce więc dla mnie to nie problem.Rączki też kilka razy dziennie,a nóżki? i cóż z tego,to jest malutkie dziecko,chodzi w skarpetkach,cóż mu sie te nóżki spocą...Fakt ze latem gdy były upały pocil sie wiecej to wtedy rzadziej używałam tej metody,ale teraz spoko.Ja sie mojego dziecka nie brzydze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gospochaa
Do>>>"a ja robię tak" >>> kochana, mam ochotę Cię uściskać!!! Zza tą spłuczkę w kibelku:) Dzięki!!!:) jeśli chodzi o wąż oświetleniowy, może kupię jak będę w większym mieście:) Kupiłam jeszcze taki żyrandol że nie można włączyć osobno jednej zarówki tylko 3na raz, taki "szajs" robią! Internet mam radiowy za 60 + komórka 70zł. Telewizja z dzikiej anteny, podstawowe kanały, więc darmo /jeszcze:). Do "na jedzeniu najwięcej" >>> a my kupujemy z niższej półki, też w niedużych ilościach (znowu oszczędność jest!). I oczywiście nic nie wyrzucam, czasami zamrażam. Sorry, ale niektóych naprawde nie stać na tę wyższą półkę. cieszę się zę Tobie się układa, dzięki za wpis!:) Do >> Ananke>>>> pralka u mnie pierze ale zawsze włączam dodatkowe płukanie bo jestem alergikiem, na zmywanie sporo wody, dopiero zacznę oszczędzać:) Właśnie co do prysznca to Cię popieram. Zanjomi mają małą, wąską wanienkę, kąpią się codziennie i mniej niż mi im wody idzie. bateria jednouchwytowa się nie sprawdza, za duże mam ciśnienei wody i nie mogę małego strumienia ustawić jedną ręką:( Pozdrawiam wszystkich! Piszcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gospochaa
Chyba co do dziecka to matka ma rację:), czyste jest. A jak idziesz z facetem do kąpieli w piance to też już jest taki wypucowany i wypachniony zanim wejdzie??? I też w jednej wodzie, prawda? tez wcześniej tyłek podcierał... No, nie chcę tu nikogo obrazić ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia;) Pozdrawiam:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kubik to jest straszna ilość:),pomyliłaś kubatury.Najwięcej zużywa rodzina z 3 dzieci(2 panienki,jeden mniejszy,dwoje rodziców) do 20 m sześciennych wody na miesiąc.A co do \"a ja robię tak\"-nic nie zaoszczędzisz,bo woda jest liczona na wspólnym liczniku,tylko sąsiadów oszwabisz.Zarząd i tak Ci policzy tę wodę w opłacie eksploatacyjnej.A jeśli grzebałaś w wodomierzu?Cóż...to też do sprawdzenia.Nie znoszę ludzi,którzy oszukują,bo za to przecież zapłacą wszyscy.Mam nadzieję,żę nie jesteś moją sąsiadką!I jeszcze możesz wodę z CO spuszczać,dopuki nie wpuszczą barwnika. Ale się wnerwiłam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 na dwie osoby to bardzo dużo.Wierz mi ja nie oszczędzam na myciu się:)Dwoje dzieci,prysznic i tyle nie zużywam.A zęby?Myjesz przy lejącej wodzie?a może naczynia?nie mam pojęcia gdzie pies pogrzebany.Łoj,stanowczo dużo,lepiej ryczałtem płać:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gospochaa
WSZYSTKO pod bieżąca wodą, prysznic też -15min. (często 3x dziennie)-przecież pisałam. I wiem ile to jest kubik - to jest metr sześcienny. :-P A jak cała rodzina zużywa 20 , to ja 7 nie mogę?:-P kiedy mieszkałam z rodzicami, we czwórkę zużywaliśmy 8. Proszę nie pisz takich rzeczy, wiem ile to kubik, po studiach jestem. Założyłam ten topic, ponieważ uważam że coś nie tak z moim gospodarowaniem, ot tyle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do czajnika elektrycznego
nie mogę z niego zrezygnować, bo kuchenkę też mam na prąd- ceramiczną... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gospochaa
Podobno na ceramicznej można oszczędzić jeśli się ma czas na gotowanie i dobre, ciężkie garnki kumulujące. Znajomi jak gotują zupę, zagotowują i wyłączają a zupa w garnku bulgocze jeszcze przez 30min. Tak samo z gotowaniem ziemniaków, ryżu, makaronu. Makaron na gazówce też wystarczy doprowadzić do wrzenia i zistawić pod przykrywką! Pewna starsza pani mi to sprzedała:) ale... tak nie robię:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki,trochę się zamotałam z tymi kubikami:)Ale na usprawiedliwienie mam ciężki dzień.Oj,ciężki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja makaron dogotowuję już wyłączony,z ziemniakami nie próbowałam.I najpierw namaczam naczynia,potem myję,a potem płukam.Pod bieżącą wodą,bo wiem,że płukają też w misce,ale aż taka oszczędna nie jestem.W zasadzie nie marnuję,nie oszczędzam i wychodzi mi ok.9 m kw na miesiąc(4 osoby)Gaz mam z butli,reszta na prąd.Mnie się wydaje,że dość mało płacę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oh te rachunki
ja za samą wodę zimną i ciepłą bulę 200zł miesięcznie (na 3 osoby) za prąd, min 150zł.... gaz na szczęście mam w ryczałcie :) 11,50..... ale już telefony... masakra... sam stacjonarny 200, a gdzie komórki? o ale internet mam tani bo tylko 63 zł i w tym ip stronka i spory hub ;) eh nie wiem jak tu mażna coś zaoszczędzić? ja wcale rozrzutna się nie czuję.... nawt codziennie się nie kompię.... dzwonię tylko w ważnych sprawach, już nie pamiętam kiedy plotkowała przez telefon..... fakt komopy mam 4 i zazwyczaj wszystkie włączone- ale to moja praca i monitory wyłączam tych na których nie pracuje w danym momencie.... a rachunki ciągle takie wysokie? jak to wytłumaczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze stacjonarnego już dawno zrezygnowałam.Mamy 3 komórki,starczy.Koszt:67 abonament +rozmowy poza planem i 2 na kartę za 30 zł.Internet mam za Bogu dzięki 20 zetów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot trzpiot
gospocha :)) no cóż takie nasze zycie w kraju miodem i mlekiem plynącym Polską zwanym :((jest podłe to fakt Nie zamierzam jednak rezygnowac ze wszystkiego i nie oszczedzam na jedzeniu .Nie jadam margaryny i nie wyobrażam sobie jakbym mogła nie kupić dziennie choćby kg jabłek. Życie pozbawione uciech z kartką i ołówkiem w ręku to grobowiec:(( nie oznacza to jednak , iż szaleję na całego . Otóż mam manie gaszenia świateł jesli palą się zbytecznie< dzieci wiadomo>Codziennie odkurzam mieszkanie , mam jeden tv i kilka odbiornikow radiowych a i tak placę mniej za prąd niż moi sasiedzi. woda ? na czteroosobową rodzinę zuzywam 10 metrów.Lubię kapiel w wannie .Nie mam zmywarki jednak nie myję naczyń pod bieżącą wodą < bieżąca tylko zimna> Pralka chodzi dwa , trzy razy w tygodniu .ęnergooszczędne żarówki zamieniłam z powrotem na tradycyjne.Dawały zimne swiatło poza tym sprawdzaja sie one tylko w pomieszczeniach gdzie pobór energii jest ciągły. w przeciwnym razie ciagną znacznie wiecej energii.W dlugie zimowe wieczorki uwielbiam palić świece. Gaz? hm okolo 35 zł miesięcznie< kuchenka plus junkers>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o jedzenie to warto kupić mniej a lepiej.Czasem te sery po 10 zł za 2 dni robią się obślizgłe.Co nie oznacza,że te po 25 są zawsze pierwszej świeżości.Mój mężo uważa,że jak coś drogie to na bank dobre.A ja pośrodkuję:mam marche za rogiem i kupuję po dosłownie 15 deko.Wiem,że nie każdy ma możliwość codziennych zakupów. Ja np.sama mielę mięso w domu.Drożej,ale po upieczeniu nie zostaje mi kotleciunio tylko kotlet. A, i polecam chemię z Lidl,tanio a jakość naprawdę wysoka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A,co do żarówek,kiedyś dostałam taką świetną od kumpla z obsługi lamp ulicznych.Bóg mi świadkiem,świeci już od 8 lat.A odpalam ciągle,bo mam dość ciemną kuchnię.Iświeci fajnie,normalnie,nie zimno. Natomiast do d***y są wszelkie żarówki energooszczędne w promocjach z nie renomowanych firm.Kształt to jeszcze nie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jaki tam dobry?Trzeba zacząć zarabiać godziwie to i temat padnie:)Żebym całą wypłatę na media wydawała.Toż trzeba męża w domu trzymać coby resztę na żarcie doniósł:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×