Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Królica

Optymiści-tutaj

Polecane posty

Witam optymistycznie z wieczora :D Ziuna --> w odpowiedzi na pytanie :) moja poprzednia praca była hmm jakby to powiedzieć nie rozwojowa, tzn. pracowałem tam i bez szans na jakiś awans tzn. :P , gdy nie ma znajomości. Jakiś czas temu pojwiła się "mglista" nadzieja na jakiś awans, niestety została szybko rozwana... przez owe znajomości. Po niedługim czasie dowiedziałem się że jedna firma szuka pracowników, napisłem podanie złożyłem i... po jakimś czasie przyszła odpowiedź i spotkanie. Przeżyłem :D Potem chwila niepewności, która zaowocowała obecną pracą . Z tamtej pracy zrezygnowałem w trybie przyśpeszonym, a i tak miałem do odbioru nadgodzin za prawie 2 miesiace. A dziś prawie nic nie robiłem, ba nawet udało mi się😴 przespać około dwie godziny :D tylko proszę nie mówić nic szefowi ;) , ale dziś to wina braku zajęcia. Czasem jeźdżę tu i ówdzie i nie narzekam :) Wszystkim po 🌻 i pozdrawiam :) do nastepnego razu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ag_
a ja dalej , uparcie podnosze 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Można rzec, że to hymn optymistyczny, czyli moja propozycja: Edyta Geppert - Och życie kocham Cie nad życie Uparcie i skrycie och życie kocham cię kocham cię kocham cię nad życie W każdą pogodę potrafią dostrzec oczy moje młode niebezpieczną twą urodę Kocham cię życie poznawać pragnę cię pragnę cię pragnę cię w zachwycie choć barwy ściemniasz wierzę w światełko które rozprasza mrok Wierzę w niezmienność Nadziei nadziei W światełko na mierzei Co drogę wskaże we mgle Nie zdradzi mnie Nie opuści mnie A ja szepnę skrycie och życie kocham cię kocham cię kocham cię nad życie Choć barwy ściemniasz Choć tej wędrówki mi nie uprzyjemniasz Choć się marnie odwzajemniasz Kocham cię życie Kiedy sen kończy się kończy się kończy się o świcie A ja się rzucam Z nadzieją nową na budzący się dzień Chcę spotkać w tym dniu Człowieka co czuje jak ja Chcę powierzyć mu Powierzyć mu swój niepokój Chcę w jego wzroku Dojrzeć to światełko które sprawi Że on powie jak ja- jak ja Uparcie i skrycie och życie kocham cię kocham cię kocham cię nad życie Jem jabłko winne I myślę ech ty życie łez mych winne Nie zamienię cię na inne Kocham cię życie Poznawać pragnę cię pragnę cię Pragnę cię w zachwycie I spotkać człowieka Który tak życie kocha I tak jak ja Nadzieję ma... Pozdrawiam i po 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! Fredi---> dziekuje za kwiatka. A ten hymn to ci się udał, naprawdę:) Co słychac moi optymiści kochani? U mnie autko u blacharza, ale pogoda ładna, to z dzieckiem z przedszkola na piechotkę chodzimy. Tak chyba nawet zdrowiej jest..:D A niedlugo może na wycieczkę dwudniową w Beskidy pojedziemy z całą rodzinką? Fajnie by było... Pozdrawiam słonecznie i piszcie, co u Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mne nic ciekawego... tylko: dom... praca... dom... praca... dom... praca... :P Przydałoby się zmienić to na inne zapatrywanie np. takie: dom... praca... women... dom... praca... women... :) Tylko gdzież znaleźć ja mam taką "naiwną" ;) Pozdrawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! U mnie Fredi to ten cykl troche inaczejw ygląda: dom, dzieci, husband, praca, dom, dzieci, husband, praca... Czyli mam ciekawiej od Ciebie;) Ej, inni optymiści-odzywać się! Co was jesienna chandra dopadła, czy co? A ja w piątek może będę już miała autko naprawione, hurra! Czy ktoś coś wie o autorce tego topiku? Gdzie ją wsysnęło? Pozdrawiam wszystkich ciepłojesiennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z otchłani zapomnienia:) Ktos (gad taki jeden) doniósł mi że sie o mnie zapytują...muszę sie przyznac że troche zapomniałam o tym topiku. Stworzyłam go bardzo dawno temu a potem poprzez kilka zawirowań losu nie miałam neta i jakos tak..zresztą-koniec wyjasnień-jestem:) Fredi-możliwe że kiedyś wysyłałes mi linka-było to pewnie w czasach gdy straciłam łącznośc ze swiatem i czytałam info na GG raz na miesiąc więc w linki od niekogo nie klikałam. teraz juz moje GG jest czynne ale większości numerów nie mam poza tym raczej nie konwersuje przez komunikator chyba ze w ważniejszych sprawach. Ziuna--> dzieki za zainteresowanie i mam nadzieje że u Ciebie same miłe rzeczy się dzieją:) pozdrawiam mojego tajnego donosiciela:) i wszytskich z tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z wieczorka :) Katarzyna Sobczyk - Trzynastego Trzynastego - nawet w grudniu jest wiosna, Trzynastego - każda droga jest prosta, Trzynastego - nie liczy się strach, Trzynastego - od morza do tatr, Trzynastego - kapelusze z głów poważnych zrywa wiatr, Trzynastego - wszystko zdarzyć się może, Trzynastego - świat w różowym kolorze, Trzynastego - nie smucą mnie łzy, Trzynastego - piękniejsze mam sny, Trzynastego, a ty właśnie trzynastego jesteś zły, Wiem, ze gniewasz się na mnie, Bo powodów masz tysiąc, Ale jedno ci powiem, jedno mogę ci przysiąc, Trzynastego - wiosna Twoje ma imię, Trzynastego - Twoje myśli są przy mnie, Trzynastego - nie wiedze twych wad, Trzynastego - pięknie jest świat, Trzynastego... I dlatego trzynastego śpiewam tak: Trzynastego - wiosna twoje ma imię, Trzynastego - twoje myśli są przy mnie, Trzynastego - nie widze twych wad, Trzynastego - piękniejszy jest świat, Trzynastego... I dlatego trzynastego śpiewam tak: Trzynastego - od morza do tatr, Trzynastego - piękniejszy jest świat, Trzynastego - zaśpiewam ci tak: Trzynastego... Pozdowienia dla mamy tego topicu :) jak widać jeszcze żyje :) Dla Wszystkich po 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Królica--> no nareszcie powróciłaś do nas! Mam nadzieję, że częściej będziesz znowu tutaj zaglądać. Fredi-->liczba 13 tylko miło mi sie kojarzy - 13 poznałam mego męża, o 13-tej braliśmy ślub...Dzieki za słowa piosenki, moja córka bardzo sie cieszy, że je wreszcie ma:) Jak tam optymiści u Was koniec października? Ja byłam ostatnio na dwóch wycieczkach w Beskidy. Mimo chłodów w nocy (temp. na zewnątrz -1, a nocleg w domkach kamingowych nieogrzewanych) było super - powietrze, widoki (złota polska jesień), no i jedzenia nie musiałam szykować, tylko podane na stół miałam:D Teraz w domciu siedzę i też nie narzekam. Z nowej łazienki i kuchni cieszę się! No i autko już mam sprawne! Pozdrawiam wszystkich ciepło i słonecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też dawno mnie nie było, ale w końcu wykopałam topik z czeluści kafe. U mnie sporo zmian. O przeprowadzce chyba juz kiedyś pisałam, ale może przypomne. Od marca mieszkam gdzie indziej i do początków września nie miałam netu w domu. Optymistyczne jest to, że mieszkam na swoim. We wrześniu zmieniłam stan cywilny i pracę ( w odwrotnej kolejności). Czy wyjdzie mi to wszystko na dobre? Mam nadzieję, że tak. Pozdrawiam wszystkich, mam nadzieję zagladać tu częściej. Pa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fredi ---> a nie pogonią Cię ci sasiedzi za uszczuplenie ich stanu posiadania z kwiatków?? ;) Ale dobre chęci też się liczą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ludziki:) Kigana--> gartulacje i zmiany pracy i zmiany stanu cwywilnego:) U mnie dobrze. jakoś wszystko się powoli układa. Trzymajcie się ciepło...papapaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bibi tez ożyła. nadal z moim Holendrem obcenie praca magisterska na ukończeniu i... się pomysli co dalej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bibi:) No kurde, kope lat :) Ja też włąsnie moją magisterke pisze a potem kilka planów jest:) Dobrze ze czasami tu zaglądam to cosik o was wiem:) U mnie dobrze...mieszkanie na własny koszt mi służy, z miłoscią jak w życiu-raz w góre raz w dół (ale nie narzekam za dużo), dorobiłam się świnki morskiej wiec chomik ma towarzystwo a piesek mieszka u moich rodziców. Studia na ukonczeniu- praca (a nawet dwie) do zniesienia. ogólnie-jak to u mnie- optymistycznie. pozdrawiam wszystkich. i dzieki ze utrzymujecie temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Królico ---> dzieki:) Fajnie, że sobie chwalisz samodzielne życie :) A co u Nietoperza? Ma jakiś dostęp do netu?? Pozdrów ją serdecznie :) Bibi ----> 🖐️ Przyjemnego pisania prac dziewczyny:) Różnie z tym bywa, sama mam rózne wspomnienia z pisania prac. Pani Różo ---> a czy Róża może być pesymistką?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm... spokojnie. Moja praca to już tylko poprawki zostały do podziobania. I powoli szukam pracy takiej rozwojowej: symultanicznie szukając w Warszawie i w Hadze. A co! Przynajmniej na razie, bo docelowo Wrocław (któras była z WRO?). Kocham tego wariata, echhhh :D Róża nie może być pesymistką. Wibracja imienia nie ta. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Oj, jak sie cieszę, że się \"stare\" optymistki odnalazły! I że nowe przybyły! Kigana--> gratulacje z okazji zmienionego stanu cywilnego! Oby Twoje małżeństwo było dla Ciebie taką radością, jaką jest dla mnie moje (albo jeszcze większą) bibi--> cieszę sie ogromnie, że nadal jestes z tym Holendrem! tak trzymać! Ja mieszkałam we Wrocławiu 5 lat, w czasie moich studiów, ale to dawno temu już było... Tęsknię za tym miastem ogromnie, wielki sentyment do niego mam - tam poznałam mego męża, tam miałam swoją pierwszą pracę, tam sie poczęło moje pierwsze dziecko... Ech, wspomnień czar...Wrocław jest super! Na pewno sie w nim zakochasz;) bibi i Królica--> Prace magiserskie na pewno napiszecie bez problemu i wszystko będzie OK. Trzymamy za Was kciuki. Fredi-->co ostatnio nic o sobie nie piszesz? A czy ktos cos słyszał ostatnio o pewnym chińczyku, który kiedys gościł na tym forum? Co on do Chin wyjechał i tam internetu nie ma, czy jak? U mnie bez zmian - dom, praca, mąż, dzieci i od nowa:D Trzeba sobie jakąś przerwę w tej monotonii zrobic i chyba do teatru się z mężem wybiorę.. Pozdrawiam wszystkich, piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fredi- wszystkiego najlepszego :) A dla wszystkich pozdrowionka. Całkiem dobrze sobie dalej radze. U nietoperza wszystko OK ale dostępu do kompa nie ma i raczej miec nie bedzie. pozdrowionka od niej dla Ciebie, kigano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agie
witajcie wszystkie szczesliwe optymistki! fajnie czytac o waszych perypetiach, coe je przyjmujecie z optymizmem u mnie tak roznie czasami, i to nie zalezy tylko od sytuacji, ale tez od glebokosci spojrzenia, bo na zewnatrz taka fajna optymistka jestem i wszyscy mnie lubia i ja taka pomocna a w sroku czasem wszystko wyje, i nie to ze nie umiem tego pokazac, umiem, tylko po co? a jak sobie sprawic ten taki wewnetrzny optymizm? sa jakies przepisy?? pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Królico ---> dzieki :) Ziuna ---> również dziękuję :) Agie ---> aby zdobyć wewnętrzny optymizm trzeba nad tym mocno popracować. Wiem, wiem, łatwo się mówi, ale tez wiem, jak trudno jest to wszystko sobie poukładać jak trzeba. Są do tego odpowiednie lektury, ćwiczenia, medytacje, wizualizacje itp. No własnie, Chinczyk chyba sobie pojechał w siną dal, gdzie netu nie ma ... i zapomniał o nas. Cóz i tak bywa. Może siedzi gdzies w jakimś buddyjskim klasztorze .... Wiecie, że do mnie w ogóle nie dotarło, że andrzejki są ?? Dopiero mi ktoś przypomniał, ale i tak żadne wróżenie w grę nie wchodzi już :P na impreze też żadną nie idziemy, bo jutro mój ślubny musi do pracy iść, ale ja nie narzekam. Pa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No witam...wewnętrzny optymizm? A kto powiedział że my mamy wszystko poukłądane i optymistyczne wewnątrz? czasem mamy swoje problemy ale smutna mina i czarnowictwo nie pomogą ich rozwiazac. Kigana--> ja tez jakoś bez Andrzejek w tym roku....rano szłam do pracy....heh- powinny w sobote wypadac:) pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiać z daleki kraj z samego Tybeta, wracam za nowy rok tylko nie wiem gregoriańska czy chińska data :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fredi ----> tylko i wyłącznie :D I życzę Ci tego serdecznie, byś kolejne lata witał z usmiechem. Jesteś przecież już dojrzałym facetem i wykorzystaj tę dojrzałość. A to dla Ciebie: 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 Chynczyk ---> przyjemności w Tybecie :) a czy to rok taki czy inny - jakież to ma znaczenie wobec wieczności ?? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej witam wszystkich optymistów!! Widać Święta Święta bo cisza na topiku :) U mnie ciacha upieczone, choinka ubrana, prezenty zapakowane :) A jak u Was? Tylko ten młyn w sklepach mnie po prostu przeraża...brrr.. TYYLE ludzi. No ale taki klimat :) A u mnie śniegu ni hu hu ;) no moze troszeszkę :) Wszystkiego dobrego :) Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ksandi :) I cała reszta :) Prezenty mam kupione i to wszystko. Dopiero jutro, jak przyjdę z pracy, poczuje że święta się zbliżają itp. Narazie młyn. W sklepach też, dlatego unikam chodzenia do miasta, bo mam od tego jeszcze większy mętlik w głowie :o Pozdrawiam wszystkich zabieganych i zamotanych :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×