Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Laxi

Stany lękowe Nerwiec Zespoły natręctw

Polecane posty

Gość anik_ik
leczyłam się prawie 3 lata. Ale nie było skutku. Od września 2006r. mialam nowa psychoterapeutke, nie wiem jaka mialam metode psychoterapii bo bledem jest wdrazanie sie we wlasne leczenie pod katem medycznym - to tylko nas stresuje a nic nie pomaga! Rozmawialam z fantastyczna psychoterapeutką z któa dalej sięco jakiś czas spotykam. Pomogła mi rozwikłaćmoje problemy ale nie tak że mi radziła co robić. Ja sama podczas rozmowy musiałam na to wpaść - ona nic mi nigdy nie radziła tylko zadawała pytania nakierowujące mnie. Zaczelam zazywac leki podczas psychoterapii ale przerwalam je bo zle sie po nich czulam a poza tym mialam swiadomosc ze niektoire uzalezniaja i nigdy moge pozniej nie potrafic ich odstawic. Naprawde czuje się dobrze dziś wyszłam na zakupy i z psiakiem sama nie miałam lęków przed wychodzeniem z domu, zostaje sama nie stresuje się ŻYJĘ NORMALNIE :) I życze wam wszystkim abyście z tego również wyszli!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gratulacje
:-)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kubenos1987
Widze ze same tu kobiety, a tym czasem mam podobny problem. Nie czytałem wszystkiego, wiec mam pytanie czy u was nerwica obiajwia sie jakimis bulami? u mnie wyglada to tak ze boli mnie brzuch, tzn. jest mi niedobze jakbym mial zwymiotowac, jeszcze sie to nie zdazylo lecz boje sie gdy gdziekolwiek wyjde ze mnie zacznie bolec itp, i zaczyna sie oblewa mnie goaracy pot kreci mi sie w glowie masakra. Mam wiec pytanie czy ktos mial najpierw problemy zwiazane z zolądkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AWu
Hej! Ja przez dlugi czas myslalam, ze mam jakies schorzenie przewodu pokarmowego, nawet trafilam na ostry dyzur, ale badania nic nie wykazaly...dopiero moj lekarz pierwszego kontaktu, gdy mu powiedzialam o objawach, stwierdzil, ze problem moze tkwic w psychice...zalecil mi wizyte u psychiatry i wyszlo, ze mam fobie spoleczna i stany depresyjno-lekowe. 3majcie sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anik_ik
Kochani!! Jak ja chorowałam miałam stale problemy z sercem- co chwile miałam arytmie i częstoskurcze(bardzo nieprzyjemne nagle serce stukotało mi 200 na minute i czulam sie jak bym miała zaraz odejść-ale w efekcie nic mi sie nie działo). Po wielu wizytach u kardiologa jedyne co mi wykryto to nieznaczną wadę serca którą ma 60% ludzi(a nawet tego się nie czuje),ktora pojawila sie po przebytej anginie. Kiedy bylam u psychiatry(dość znanego u mnie w mieście)powiedział mi coś mądrego-kiedy denerwujemy się reagują te organy w nas które są albo po części uszkodzone lub które są najwrażliwsze w naszym organiźmie. I to jest prawda!! Co najważniejsze trzeba zdać sobie sprawę że skoro nas przebadał lekarz i nic nam powarznego nie dzieje się to oznacza że gdy nas coś boli to NIC nam się nie stanie!!! To poczucie buduje się dość ciężko ale sami wiecie WARTO :) pozdrawiam Was WSZYSTKICH!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doberek
Witajcie. czy nerwice stały się choroba cywilizacyjna. Od dwóch dni biore seroxat zaczęlam od dawki 1/4 tabletki i czuje się dobrze żadnych skutków uboznych na razie. Nie mam natrectw ani leków nigdy nie miałam ale zdiagnozowano u mnie nerwicę. Ciekawe czemu leczy mnie seroxatem moze nie powinnam go brac. Mój maz uwaza że żle robie i nie powinnam sie szprycować a ja boję się ataku (objawia sie szumem w głowie uczuciem pustki i chaosu nie moge zebrac myśli) czy ktos miał podobnie pozd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anik_ik
NIestety bardzo często tak jest że zażywamy leki dlatego bo boimy się że nastąpi atak. Miałam tak. Bałam się że zaraz dostane atak, leki miałam lekkie i początkowo tak samo myślałam. CO trudne trzebva sobie uswiadomic ze nic nam nie bedzie bo inaczej tworzy sie bledne kolo - boimy sie ze dostaniemy ataku(choc to nie jest powiedziane ze cos sie stanie-wrecz jest to watpliwe)->denerwujemy sie->zle się czujemy-> boimy sie ze dostaniemy atak -> napięcie wzrasta ->dostajemy atak myslac o tym ze mozemy dostac atak. Przez samo nastawienie negatywne możemy wywołać atak dlatego - POZYTYWNE NASTWIENIE!! PRZEDE WSZYSTKIM:) Pozdrawiam Wszystkich - JESTEM Z WAMI WIEM JAK TO JEST !!! I jestem żywym dowodem że DA sięwyjść z tego !!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie. Nic mnie tak nie wkurza jak apatia którą dostałam. nie zgadzam się na to ale nie mam siły żeby z nia walczyć.nic mi sie nie chce.Ide do pracy bo wiem że muszę a potem chce mi się tylko spać. i co najgorsze wstaje niewyspana!!!! Co za cholerstwo. Pomóżcie z tym walczyc od wczoraj borę 1/2 tabletki nic mi nie dolega ze skutków ubocznych choc lekko kreci się w głowie. Anik_iku jeśli u ciebie wszystko już w porządku to może masz jakieś wskazówki. jak dalej funkcjonować. Ja zawsze byłam pogodna a teraz coraz częściej bardzo smutna. Mam kochana córke i cudownego męza dobrą pracę poprzedni rok był dla mnie cieżki ale ludzie maja wieksze klopoty więc dlaczego mnie to dotkneło. przepraszam ale nie mogę codziennie usiąść dokomp wiec niestety nie moge zawsze odpisać. Piszcie prosze ktokolwiek może i chce podzielić się swiom kłopotem. Może wspólnie łatwiej bedzie cos zrozumieć. Pozd buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prosze o pomoc w zasadzie nie wiem co sie ze mna dzieje ale wydaje mi sie ze mam nerwice lekowa to przyszlo tak nagle zaczelo sie miesiac temu w pewnej firmie nagle poczulam szybkie bicie serca strach omdlenie i ucieklam z tej firmy strach trwal 4 godziny bylam u lekarza i powiedzial mi ze dali mi jakies narkotyki do herbatki podczas tego strachu wymiotowalam pocilam sie i rece i nogi mialam jak z waty i panicznie sie balam ze ludzie z tej firmy chca mi zrobic krzywde jakos sie pozbieralam ale wczoraj poszlam na spacer i zobaczylam dwoch mezczyzn w samochodzie i znowu nastal paniczny lek i dzis tez widzialam ten samochod co wczoraj i jechalam polna droga i nagle zlapaly mnie dusznosci suchosc w ustach i paniczny lek i modlilam sie przez cala droge do domu zeby jak najszybciej dotrzec i jak juz bylam w domu to dalej sie balam i wymiotowalam i pocilam sie i czulam dusznosci w klatce piersiowej i dalej czuje co mam zrobic jak znajde sie w takiej sytuacji na ulicy z dala od domu prosze o pomoc czuje ze powoli wariuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo bym chciala porozmawiac z kims na ten temat prosze o kontakt osoby ktore przezywaja to co ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anik_ik
Nie chce sie wymadrzac czy cos ale pisze wam bo wiem jak jest ciezko bo sama to przechodzilam. Dzis chodze sama (choc dawniej balam sie zostawac nawet sama w domu i wychodzic z kimkolwiek....), nie mam wogóle lęków nic - denerwuje sie ale tak jak kiedys - zdrowo. Wiem co to atak, gdy nagle stajesz wali CI serce nie możesz oddychać boisz się i nie wiesz co CIę czeka - masz uczucie że zaraz skończy sięświat lub zwariujesz. U mnie najwiekszym błędem było zamykanie się w domu - nie wychodziłam nigdzie przez pewien czas, nie próbowałam chodzić sama. Pamiętajcie że łątwo sie do tego przyzwyczaic!! Dlatego jak się boicie to i tak starajcie się wychodzić - powolutku, nie zawracajcie idźcie do celu jaki sobie obierzecie, jak dotrzecie i wrocicie rozpieszcie sie :) np jakaś tabliczka czekolady wtrzachnieta na raz :)) Naprawde pomaga!! COdziennie zaczelam sama wychodzic powolutku, najpierw tylko z klatki schodowej do nastepnej i spowrotem i tak po kolei. JEsli mialam jakis atak to sie uspakajalam ze wszystko jest wporzadku i nie ma co sie denerwowac. Nie nalezy sie poddawac !!!! Leki zazywalam tylko w momencie skrajnym - gdy naprawde bylo mi zle. Zazywalam Atarax 10mg polecam naprawde dostalam go od najlepszego lekarza w moim miescie - nie powoduje uzaleznien a poza tym jest naprawde skuteczny i tak naprawde bezpiecznym! Ale tylko Atarax francuski nie polskie odpowiedniki - on naprawde nie jest drogi!! Nie przekracza cena 20 zł a jest w nim ok 30 tabletek!! TYLKO POD RECEPTA!!!!! Nalezy pamietac ze kazdy lek dziala na kogos innego inaczej ale powiem Wam ze ten jest z ziol po czesci wiec nie otepia tak bardzo (a zazywalam wczesniej Xanax i dzieki Bogu przerwalam bo nie dosc ze uzaleznia to w dodatku dziala faktalnie na zdolnosci ruchowe...). Nastepna rzecza to jest pozyrtywne myslenie!! Wiem ze jest ciezko sama tak mialam doberku!!! Tez czulam ze skonczy sie swiat ze nic mi sie nie udawalo!! ALe nalezy myslec pozytywnie to bardzo wazne!! Polecam strone pozytywne.pl tam mozna zrobic subskrycje zeby dostawac codziennie pozytywne maile - dostaej je do teraz i naprawde jak jest gorzej podtrzymuja mnie na duchu!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anik_ik
co jest wazne nalezy swoje zycie poukladac. Ja mialam klopoty glownie przez to ze mialam chory zwiazek z chlopakiem, bylam uzalezniona i naprawde nie bylo tam milosic..... ale jest tez tak ze niektorzy maja problemy w rodzinie czy w rpzeszlosci cos im nie poszlo i obarczaja sie tymi problemami, nie mozna sie wstydzic !! Trzeba isc do psychologa czy psychiatry i pogadac - naprawde pomaga!! Wybor psychologa i psychiatry musi byc przemyslany tzn jesli go spotkacie lub ja i nie wzbudzi w was zaufania to szukajcie nastepnego (tak jak z ginekologiem ;p)!! Nie ma co sie meczyc !! Ja mialam 3 psychoterapeutow i do 3 razy sztuka !!! Naprawde jestem zadowolona (polecam w Krakowie psychoterapeuci w przychodni Scanmed - refundowane wiec za darmo na armii krajowej !!). Jesli zyjemy w zgodzie z soba to nie mamy wewnatrz konfliktow i jest naprawde duzo lzej!!! I latwiej jest przezwyciezyc przyzwyczajenie - msylenei ze zaraz bedzie atak ze bede sie bac itp itd... Mialam naprawde wielkie szczescie bo wszelkie problemy rozwiazalam - choc tak balam sie zmian! Zalatwilam sprawe uczelni zmienilam studia, rozstalam sie z chlopakiem z ktorym bylam 3 lata, pogodzilam z rodzina, przeprosilam przyjaciol (WSPARCIE !! BARDZO WAZNA RZECZ!! WSPARCIE ALE NIE WYRECZANIE !!! tzn nie moga nas ludzie wyreczac !! bo to nas tylko pograza!!). I kupilam psa :) NAprawde szczeniak pochlania mnostwo uwagi - nie mysle zupelnie o nerwicy!! Wychodze na pole bardzo wczesnie rano w nocy czy pozno wieczorem, nie boje sie, chodze na spacery i ciesze się życiem - ze szczeniakiem jest jak z malym dzidziusiem :) ale ile satysfakcji gdy sunia patrzy sie na CIebie i zaczyna nagle lizac CIe po rekach :)) Pozdrawiam Was cieplutko!!!! Jesli chcecie jakiejs pomocy i rad to piszcie ja napewno Wam odpisze !! Czuje sie zobowiazana bo dzieki temu portalowi tez niekiedy bylo mi duzo lzej!!! :)) POZDRAWIAM :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anik_ik
jesli mi nie wierzycie to zapraszam na strone 167!!! Tam zaczelam pisac tu na forum, od tamtego czasu zmienilam sie naprawde kolosalnie :) Fakt niekiedy bylo widac ze walcze i byly efekty, ale fakt faktem dopeiro kiedy poukladalam wszystkie sprawy nei pokonczone i sprzeczne to zaczelo byc naprawde wspaniale :)) I tak od 4 albo nawet 5 miesiecy nie mialam ataku, nie denerwoje sie i wychodze z domu :) I z tego co rozmawialam z psychoterapeutka juz po wszystkim :)) POZDRAWIAM WAS CIEPLUUTKO :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tym przepraszaniem
wszystkich to chyba lekka przesada co? to ktos mi zrobił mase krzywd a ja mam przepraszac? Jestem ciekwa jednego , kto potrafi mi opisac konkretnie , na czym polegac ma ta ciezka praca na soba zeby wyjsc z zamknietego koła nerwicy? Anik pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie jest Laxi
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anik_ik
Napisałam moją historie, przeprosiłam przyjaciół za to co ich bolało z mojego powodu - więc prosze nie czepiaj się słów, a dostrzerz cel. CHodzi o to żeby żyć w zgodzie z sobą. Moja nerwica była spowodowana narastającymi konflikatmi wewnetrznymi. Jesli masz inny klopot i wiesz jak sobei z nim radzic to super, ja pisze jak ja to przezywalam zeby pomoc tym ktorzy maja tak samo a wierz mi jest nas naprawde bardzo duzo praktycnzie co druga osoba choruje na nerwice a co piata na lękowa. Moja nerwica to były piętrzące się sprzeczności które wywoływały lęk. Jesli by tak nie było to bym dziś nie wychodziła sama nie miała atakow i nie miała problemów takich jakie miałam -np ze zaraz sie udusze, zemdleje itd itp. Bo tak jak KAZDY psycholog CI powie wraz z konfliktami tudziez problemami psychicznymi lacza sie problemy fizyczne -NORMALNE jak sie denerrwujesz wali CI serce itd itp. JEsli chesz znac odpowiedz na to zadane pytanie to po prostu idz do psychologa i idz na psychoiterapie. Porozmawiaj z nim o tym, ja CI nie powiem jak masz zyc czy co masz robic dokladnie nie znam TWojej historii baa nie jestem psychologiem kazdy jest inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anik_ik
A co do przyjaciol to tak jak pisalam mialam problemy, oni nic nie wiedzieli nie widywalismy sie denerwowalam sie cala ta sprawa, dodatkowo dochodzil stres zwiazany z sytuacja w domu, w rodzinie, na studiach z chlopakiem idzie zwariowac. "Trzeba dbac o higiene psychiczna" tak pwoiedzial b madry czlowiek ktory tez jest lekarzem. NIe musisz przepraszac przyjaciol - jeszcze raz podkreslam to jest moja historia, chce zebyscie wiedzieli ze DA sie to zwyciezyc i co najwazniejsze nie obwiniajcie sie ze to co was spotkalo jest 'kara Boska' itp itd. Jest b ciezko wiem, ale wierzcie mi ze jak sie juz z tego wychodzi to sie jest 2x mocniejsztm czlowiekiem z wiekszym bagazem doswiadczen. Jest bardzo ciezko, przede wszystkim wyjsc z kregu nerwow, ALE SIE DA. Np zajmij sie czyms, mnie pomagala jazda na rowerze i cwiczenia fizyczne. Poza tym lubilam robic jakies rzeczy typu szycie i takie tam, cos co zajmuje swiadomosc powoduje ze skupiasz sie na czyms innym. POczatkowo ciezko nie myslec ale pozniej jest juz lepiej. BAsen jest tez nieoceniony :) (w szczegolnosci jak sie srednio plywa i skupia na tym by sie utrzymac na wodzie - tak jak ja :P hihih). Poza tym PSYCHOTERAPIA, psychoterapia i jeszcze raz psychoterapia. NAprawde bardzo pomaga!! Jesli ktos jest z Krakowa lub z okolic i chce znac dobrych lekarzy (przynajmniej ja tak uwazam ze sa rozsadni bo nie pakuja bezpotrzeby leki ktore powoduja ze sie od nich uzalezniamy) to sluze pomoca zostawiam swoj mail. Pozdrawiam was CIeplutko!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem ten ostatni
post był sensowny ale w przed ostanim skoro pieszesz o swojej histroi i swoich problemach to nie dziw sie ze ktos inaczej rozumie i "sie czepia" . Przeciez kazdy człowiek moze inaczej interpretowac prawda ? zle lub dobrze ale to inna kwestia wiec wyluzuj :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika55
anik serdecznie dziekuje za odpowiedz bardzo mi pomogla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika55
anik ik milo mi bylo jak przeczytałam to co do mnie napisalas bardzo milo a juz myslalam ze jestem wariatka i zamkna mnie na oddziale psychiatrycznym i nafaszeruja psychotropami a tego bym nie chciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika55
witajcie jak samopoczucie ja dzis rzucilam palenie a palilam 16 lat i nie chce mi sie palic i pomimo ze mam nerwice lekowa to palenie rzucilam i juz nie chce palic jestem szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek kochaniutkie...chyba wieekszośc tu babeczek, więc mam nadzieję zże nikt się nie obrazi za powitanie. bo wszystko to te nasze hormony. Odstawiłam leki brałam tylko tydzień. doszłam do wniosku że spróbuję bez nich. Narazie czuje się dobrze. Więc chyba jednak nie sa mi do końca potrzebne. Wiem dziewczynki że wszystko to dzieje sie w wyniku napiętrzenia problemów i permanentnych stresów. u mnie trwa ten stres ciągły od ponad roku i pewnie drugie tyle musi trwac porządkowanie wszystkiego. Myslałam że jak pójde do psychiatry to zdziała cuda teraz wiem że bardziej mi zależy na psychoterapii. Potrzebuje przegadac problemy jest mi wtedy troche łatwiej. moim problemem stał się również brak odreagowywania nie mam gdzie i kiedy ładować akumulatorów zawsze to co chce drugi było moim priorytetem ja na końcu teraz musi sie to zmienić i walczę z tym żeby było mi lepiej. Duża buźka dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaaa... zapomniałam pogratulować Mika55 trzymaj się i gratuluje rzucenia tego świństwa!! Ja nie pale od 4rech lat jest mi z tym świetnie. Jestem równiez większym chyba wrodiem niż ten co nigdy nigdy palił Nie było łatwo ale cudownie wspierał mnie mąż i córka( chociaż mąż pali do dziś, drobny paradoks) Jestem wyzwolona od tego paskudstwa ale smieje się że musiało drugie sie przypetać. ale będę walczyc tak łatwo się nie dam.Dobrej nocki pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika55
witajcie wszyscy serdecznie pisze szczegolnie do doberka ja czuje sie troszke lepiej ale do psychologa pojde poprostu najpierw musze zalatwic w przyszlym tygodniu sprawy urzedowe a potem psycholog ale dumna z siebie jestem bo rzucilam fajki sama pomogla mi tylko silna wola i nic wiecej pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anik_ik
Mika55 Cieplutko CI gratuluje rzucenia palenia!! :) teraz tylko konsekwencja ale juz za Toba to najgorsze - postanowienie ze teraz juz rzucasz i w efekcie przestalas palic!! Tak trzymac!! :) Doberku gratuluje rzucenia lekow:) Naprawde swietna decyzja skoro lepiej sie czujesz!! Ale tak osobiscie radze CI je nosic przy sobie - nie musisz ich zazywac ale sama psychika czuje sie lepiej jak sie je ma na wszelki wypadek:)do teraz nosze przy sobie Atarax choc go juz nie zazywam :)) Taki 'pupochronek' :)) U mnie natomiast moja mała Sunia nauczyla sie siad :) :P ale jestem z niej dumna :P :)) Mala czarna labradorka 3 miesieczna a taka pojetna :))) hih :P :) Buziaczki Kochani!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helo. Kolejny dzień bez leków.Wszystko w porzadku.Ale wiecie co chyba jestem pracoholiczką czy macie jakies lekarstwo na to.dzień u nas był piekny ale wieczór brrrr.....zimnica. Pozdrowionka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikuniu mam nadzieję ze nie palisz. Trzymaj się nawet jak ci będzie żle, jutro będzie lepszy dzień papatki. Acha dziewczyneczki co robicie żeby za każdym razem nie wpisywac hasła jak chcecie wysłać wiadomość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika55
witajcie dziewczyny witaj Anik i Doberek dzieki za gratulacje otoz nie pale 4 dni i czuje sie swietnie poprostu wreszcie czeje zapachy potraw i wcale nie jem jak wariatka jem małe posilki a czesto i dobrze mi z tym dzis mialam atak ale jak nie pale to ten atak był slabszy i mam na to sposob jak tylko sie wystrasze to pic duzo duzo wody i zwymiotowac ale troszeczke a potem siku ale to natychmiast i spokojnie oddychac dziwne to wszystko ale tak jest pozdrawiam wszystkich sredecznie i oczywiscie nie pale i nie bede palic bo to trucizna swinstwo odpiszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika55
aha ja juz hasla nie wpisuje poprostu klikam na odpoeiedz i wpisuje pseudonim i jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×