do matek siedzących w domu z małymi dziećmi,którym bardzo się nudzi

Kobitki..........giniemy w tłumie!!!!!!!!!!!!!!!!!! hops do góry:)

No właśnie ..... tylko Aniulki zabrakło i giniemy !!!!!!!!!! hops do góry ..... papatki

Witajcie, ech, już tydzień temu skończył się urlopik, ale ciągle net mi nie działa więc dopiero teraz mogę coś tu napisać. Szczęście było jak zwykle przy mnie i przez dwa tygodnie nad morzem mogliśmy smażyć się na plaży. Było supeeeeeeeeeeeeer, a najwięcej frajdy miał oczywiście Mati. Obiecałem Aniutce, że zostawię jej pogodę, ale słonko chyba przywędrowało za mną do środkowej Polski. Buziaki dla wszystkich.

No to hooooooooooooooooops do góry bo giniemy w tłumie .!!!!!!!!!!!!!!

No to hoooops do góry ................. Buziaczki wielkie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

No to hoooops do góry ................. Buziaczki wielkie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

No to hoooops do góry ................. Buziaczki wielkie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ahooooooooooj!!!!!:D Moje Skarby Kochane!!!! Jestem w domku!!!! Tęsknica okrutna za Wami mną targała raz w raz,ani jednej kafejki w tym Rewalu,jakby się uwzięli,no:p Ale Tunieczce miłej to dziekuję ba i bardzo i już nie wiem jak,bo tam jest giciasto,że hej:) Pogoda była piękna,acz do upału południowej Polski jej daleko i dobrze,ponieważ nie o patelnię nam chodziło,hihihi...Wszak to już sierpień...Nie przeszkodziło nam to wyszaleć się w tej bałtyckiej solance po uszy i czubek głowy i jak widzę,nawet zrzuciło się to i owo dzięki ostrej dawce pływania...Czuję jeszcze zapach smażonych i wędzonych przy kutrach świeżutkich rybek,eeech....I słyszę ten szum złowrogi spienionych po burzy fal...I krzyk mew szybujących ponad głowami...Teraz tylko trzeba dotrwać do pierwszego jakoś,hehehe,bo nas dokumentnie ten bezmiar wód wypłukał;) Buzialki ogromne i czekam na Was może dziś będziecie,co?

Witajcie Kochaniutkie:) Ale długo musiałam szukac Naszego topiku.....:( U mnie przygotowania do szkoły w pełni....bieganina za podrecznikami.....tak się własnie zastanawiam.....wpajałam całe zycie dzieciom ze ksiażki nalezy szanowac a dziś mi córka zadała pytanie co ma zrobić ze starymi podrecznikami......sprzedać się nie da bo sa juz nieaktualne(paranoja...po używaniu tylko przez jeden rok).....więc co??? wyrzucic???? Oddac do skupu makulatury???? niezniszczone....mogłyby przeciez jeszcze przez kilka lat być uzywane.... Gdzie podziały się czasy kiedy pod koniec roku szkolnego szło się do klasy o rok starszej i poprostu odupowało sie od Nich podreczniki.....ehhhhh szkoda gadac..... No to biegne na dalsze poszukiwania....mam nadzieję ze do czwartku uda mi sie wszystkie skompletowac..... Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie....i zycze udanego popołudnia......papatki

Ach ta paskudna pogoda , fatalnie wpywa na nastrój i sdamopoczucie ... raz deszcz popada , gdzieś tam zagrzmi za chwile słoneczko zaświeci ... i tak w kółko ...... A moja maleńka nie chce pić mleka z butelki , rany juz zmieniłam jej trzecie mleczko i nic ... nawet smokusia zmieniłam ...też nic ........a w moich pirsiach płynie zabarwiona woda ..... Może któraś z was ma jakiś pomysł na jedzenie mleczka lub może są inne posiłki które moge podać cztero m-cznemu dziecku .... paptki wszystkim mamusiom i tatusiom ......

Buziaczki dla wszystkich!!!!Aniutek witaj w domku widzisz tylko wróciłaś topik odżył:)Przerażona chciałabym poradzić Ci coś w sprawie karmienia maleństwa.Jestem pewna że z Twoich piersi nie leci woda lecz coś wspanialego dla maleństwa.Nie dokarmiaj go lub niej sztucznym pokarmem.Nie ma nic lepszego od mleka matki.Wiem pomyślisz pewnie jak mądra łatwo jej powiedzić karm piersią.Ja swojego syna karmiłam 2 lat.Było różnie z tym karmieniem.Na początku było TRAGICZNIE,brak pokarmu,popękane brodawki,ciągle płaczące głodna dziecko,próby podawania sztucznego pokarmu.Pomogła mi pewna położna która powiedziała mi że pokarm rodzi się w głowie.I to jest prawda.Pozytywne myslenie i spokój.Myśl że Twój pokarm jest najlepszy,że jest go dużo i że jest najlepszy dla Twojego dziecka .Wydaje mi się że twoje dziecko wchodzi w okres zwiększonego zapotrzebowania na pokarm musisz często przystawiać dzieciątko do piersi i pomyśl sobie że to są najpiękniejsze chwile w życiu kiedy widzisz dziecko przy piersi

z błogim uśmiechem i ssącym cudowne mleczko.Mogę Ci jeszcze podpowiedzieć żebyś piła dużo wody niegazowanej i myśl pozytywnie a mleczka będzie dużo.I nie spiesz się do podawania sztucznego pokarmu jeszcze zdązysz korzystaj z tych pięknych chwil karmienia piersią. ufff!!! ale się na wymądrzałam ......... całuski dla wszystkich :)

Iwonko 30 dziękuje za mądre słowa ... nie pomyślałam że może to być sprawa psychiki ...... Moje maleństwo w ciągu dwoch m-cy na moim mlleku przybyło tylko 600g a przez ostatni tydzień zupełnie nic ..... no i sama nie robi kupek ...dopiero po czopku i to raz na tydzień ..... bywa że i tego nie ..... no i to nas niepokoi najbardziej .... Pani doktor dała nam skierowanie na badania ... a mie boli serce że taką maleńką rączke będą kuć ... no i mam poczucie winy że przeze mie będzie cierpiała ...... Starszą córeczkie karmiłam piersią do 3 m-ca i nie było z nią problemu .... notabene sama odrzuciła mleko po ukończeniu roczku ..... [ wymiotowała na widok mleka ] i do tej pory nie ruszy nic co ma smak mleka .... " Jestem złą matką bo nie daje dziecku tego co warościowe "...

Hej Przerażona!!nie bądź tak bardzo przerażona.Może po prostu zmień sposób odżywiania się i spróbuj pić zioła mlekopędne zwiększą one ilość mleczka.Nie miej poczucia winy przecież nie robisz tego specjalnie a pobranie krwi to jeszcze nie tragedia.Zrobicie badania i zobaczysz że wszystko będzie w porządku.A co do wartości to miłość jest najważniejsza.....i myślę ze Twoim dzieciom jej nie brakuje.Uszy do góry wszystko będzie w porządku......:)

Bleeee....trzeba się nieźle nasapać żeby dobrnąć do naszego topiczku...:O No dajcie spokój przecież to skandal normalnie,no;) >>>Beciu kochanauff,fakt ciężko masz,wyobrażam sobie a teraz są takie drogie te wszystkie szkolne precioza,te podręczniki to non stop inne.To się już co rok zmienia albo w ciągu kilku miesięcy...Tragedia,jak sobie pomyślę o tych wydatkach już przyszłej jesieni to mi się włos jeży na głowie... >>>przerażonaskarbeńku,będzie dobrze,wiesz co,przypomniałam sobie super rzecz na pokarm,otóż moja mama gdy mnie karmiła jadła tzw.melkę,a co to?To jest po prostu mąka żytnia gotowana na wodzie do miękkości i lekko posolona,taką papkę jadały kobiety jeszcze przed wojną na zgęstnienie pokarmu no i po niej pokarm jest wzorcowy,gdy dziecko jest już starsze też można mu dawać w ramach kaszki na przykład ja to jadłam też i naprawdę polecam gorąco,alem się opisała;) >>>Iwonkawitaj kochana hej,kiedy Ty wreszcie będziesz na konferce,co? A w ogóle gdzieś ganiacie i mi się nudzi:( No to już kończę moje bazgroły i posurfuję troszku,a potem będę zerkać czy któraś się nie przyplącze tutaj coby pogadać. No to żeglarskie ahoj Matule!

Wrrrrau!!!Znowu spada więc go do góryyyyyy!!!!

Hurrrrrra .!!!!!!!!!!!!!! Nareszcie moja maleńka załapała i zaczyna jesc z butelki ......... Hahahahhaah po dwóch tygodniach walki , główkowania , zmian mleka i smoka założyłam jej smoczek stary zużyty przez Kinie z duża dziura ..............no i on pasował najlepjej ..........Kurcze jaki z niej leń wyrośnie ....!!!!! Nawet nie chce jaj się smoka ssać ....... Co najważniejsze wkońcu pokazują sie kupki ....... ...HURRRA!!!!!!!!!!! cAŁAUSKI WIELKIE ...PAPATKI

Hej kobitki kochane :):)Co porabiacie????? Ja właśnie zaczęłam się nudzić-zrobiłam obiadek na jutro,wstawiłam pranie i biorę się za sprzątanie w chałupce-ale nudy nie!!!!!!?????

:):)

Dzień dobry wszystkim:)Ale wspaniała pogoda dzisiaj:(mokro i ponuro.

Kobietki sympatyczne gdzie się pochowałyście:(:(:(

;P:)zapraszam na popołudniową kawkę:)

Witam wszystkich. Właśnie odkryłam ten topik. Nie prześledziłam go dokładnie wiem tylko tyle że klikają tu mamusie ktore siedzą z dziećmi w domciach. Ja też tak siedziałam przez trzy lata z małą przerwą od lutego do czerwca bo pracowałam. Teraz od września zaprowadzam mojego małego urwisa do przedszkola. Oj ciężko mi bo nie moge patrzeć jak płacze i woła za mną ale cóż trzeba przezwyciężyć rozdzierające się ze smutku serce i wytrzymać te najgorsze dwa tygodnie bo poźniej już się chyba przyzwyczai. Mam nadzieję bo trzeba poszukać jakiejś pracy i wyrwać się znowu do ludzi. Pozdrowionka:):):)

Hej,znękani Rodziciele!!! Ja mam radochę,bo pogoda dopisuje i rozkoszujemy się ostatkami wakacji,jeszcze do października...Co prawda poprawkowe i wstępne już na karku,ale potem znowu dłuższa przerwa,więc snujemy pewne plany jej wykorzystania...;) i każdemu z osobna: Asieńko Anusiu Aniu77 Li Beaciu Su Tuniu Iwonko sade justa DzieckoKosmosu niektórych z was to baaaardzo dawno tu nie było,wróćcie;) To by było na tyle,lecę do sobotniego tyrania:O Pa

Kochani .... a my mamy dzis wielkie święto w rodzinie !!!!!!!!!!! Nasza Kinieczka dzisiaj o 16.10 zaczeła drógi roczek swojego istnienia ..... Kochana córeńko : Rośnij w góre i wysoko rób do chłopców perskie oko abyś im sie spodobała starą panną nie została !!!!!!!!! Dla Ciebie wielkie buziaczki i dwie świeczki na wielkim torcie .... kwiatek]

NO TO CHOPS DO GÓRY BO GINIEMY W TŁUMIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Cześć kobietki milutkie:) Jak zapowiada się dzionek??...u mnie na razie świeci słoneczko....właśnie kończę pić kawusię i zmykam oddać się bardzo szczytnym celom.....zmywanie ,pranie itp.......całuski dla wszystkich i uśmiechy od ucha do ucha:) papatki

Hej,hej!!! Witajcie wszyscy Eeej,Iwonka to ja Ciebie podziwiam za takie serdeczne oddanie się wielkiej roli Matki Polki;) Dopadł mnie ponury nastrój ze względu na ponurą aurę na zewnątrz. I tak siedzę, i siedzę, i myślę sobie,że trzeba ruszyć kuferek i wziąć się za jakieś uczciwe zajęcie.Tylko jest jedna przeszkoda-nie chce mi się jak cholera.I to by było na tyle,na razie i całuski,papa

Witanko wszystkim:):):)Aniutku jak tam samopoczucie?powiem Ci na uszko że mi sie też nic nie chce robić.......:(ale muszę nikt za mnie tego nie zrobi....a na lepszy humorek upiekłam dzisiaj ciasto ze sliweczkami.......szkoda że mieszkasz tak daleko......ciasto i pyszna kawa to jest to co tygryski lubią najbardziej ......hihihihi:)

Witajcie Najpiękniejsze, Najmilsze i Najukochańsze Istoty Wszechświata wraz ze swoimi Małymi Pociesznymi Ludzikami Przyszedł wrzesień i znów zaczęła się orka dla kosmitów, więc czas jakby gdzieś się ulatniał. Ciągle mam wrażenie jakbym patrzył na zegar dworcowy, wskazówka ciągle wydaje się nieruchoma, a gdy tylko odwrócisz na chwilę wzrok i spojrzysz ponownie jest już w innym miejscu. Ale mam nadzieję, że choć czasem uda mi się tu wpaść i coś napisać. Buziaczki