Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość suanna

do matek siedzących w domu z małymi dziećmi,którym bardzo się nudzi

Polecane posty

Daria🌻 no widzisz, jak jesteś zdolna dziewucha :DBrawo!!! i buziaczki!!!😘😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria30
🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soffe
hej,witam was,ja tak chociaz co prawda pozno,no ale...:) chociaz meldunek puszcze,ze jestem:D,mam nadzieje ze jutro wsapie na komp.i poczytam wasze posty nowe i napisze cos od siebie na spokojnie,a teraz uciekam spac😴,a dla was cmok👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria30
Hej soffe i inne dziewczęta! Już miałam pytać , co się z Wami stało.zaledwie parę dni temu wkroczyłam na ten topik, a tu już wszyscy uciekli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wkraczaj soffe, częściej, na co jeszcze czekasz;) Ja tu już ledwie zipię, nie wydalam, jeszcze się skończy reanimacją;) Ech, paskudny wirus nas dopadł, krótko mówiąc, od niewinnego kataru i lekkiego zapalenia krtani się zaczęło, antybiotyk Wierciołka bierze i nie widać żadnej poprawy, gorączkę miewa po kilka dni i co kilka dni...Słaba bardzo, latamy teraz na inhalację dwa razy w tygodniu, stwierdziłam więc, że należy kupić inhalator do domu, nam wszystkim się przyda. Ja też jadę na anty, cholerstwo, nic się nie zmienia, lekarka nas \"pocieszyła\", heh, że innym i po trzech się nie zmienia:( Kończę, bo łeb pęka, nie mam siłków a tu trza w chałupce robić....Pa, słoneczka wszystkie, pa🖐️ 😘😘😘😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pikolę, nie soffe to napisała tylko Daria, widzicie, ja mam już oczopląs, kurcze, sorki Daria, to do Ciebie było, hihi. - Wkraczaj Daria śmiało i byle często, o, tak miało być, heheh, całuski, cmokaski i buziątka, hej 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria30
Wkraczam, ale tylko na momencik, bo już urwisek buszuje w płytach z muzyką!!!!!!!!!!!! Życzę Tobie i rodzince dużo, dużo zdrówka 🌻 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Słonka Moje Kochane:) Ale mnie dawno nie było:) Witam serdecznie nowe mamusie które jak widze ozywiły troszke nasz temacik,który lekko podupadał choc dzielnie broniony przez Aniutka::):) To ja tak któciutko sie przedstawie:) jestem mamcią prawie trzy i pół letniego chłopczyka, byłam na wychowawczym 3 lata i właśnie niedawno wróciłąm do pracki:) Normalnie tak wracam z pracy wykończona że szok hihi na nic nie mam sił ,ale wiecie jestem bardzo szczesliwa że wróciłąm do ludzi:) Oj przydała by sie konferencyjka jakaś tak mi bardzo Was Babeczki brakuje i Ciebie Tatusiu oczywiście:P Pogoda wpływa podle na mój nastrój codzienny:( dzis u mnie wieczorem śnieg pruszył:( ja chce WIOOOOSNE i ciepełko niech ta zima sobie juz idzie precz. Ukanio ostatnio mi sie rozłozył jakis paskudny wirus w przedszkolu panował, naszczeście obyło sie bez antybiotyku i teraz biega do przedszkola w podskokach do swoich dziewczyn hihihi ostatnio zanim go ubrałam do przedszkola staną na przedpokoju i mówi tak: Mamuś !moje serce sie zakochało, ja sie go pytam :a która to twoja wybranka , a on: A chyba ze 3 mam hihihi no prosze już zaczyna sie przedszkolna miłość hihihi Pobuszuje jeszce w neciku i zaglądne może ktoś sie dzis jeszce pojawi :) Buziaki i ściskam Was gorąco:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
😍Witam Was😍 Oj, Anusiu, kiedy ja Cię widziałam....?Wieki... Wybaczcie mi tę absencję, ale jesteśmy strasznie biedni, chorzy wszyscy, mężuś najmniej, no i w rezultacie na niego spada lwia część domowych obowiązków, bo ja się słaniam dosłownie i w przenośni. Wierciołka bidulka, charczy bardzo i zakatarzona, zaflegmiona już czwarty tydzień, dwa tygodnie miała skaczącą gorączkę i bardzo jest tym wyczerpana. Ja biorę drugi antybiotyk, bo pierwszy nie przyniósł żadnej poprawy. Mocny pieron taki, że nogi, gdy wstaję, mam jak z galarety.Latam do laryngologa. Świszczę i skrzeczę we wszystkich możliwych tonacjach, boję się tylko żeby nie przeszło na oskrzela albo nie daj Boże, niżej. Moja laryngolog stwierdziła krótko, że cała nasza rodzina nadaje się do radykalnej zmiany klimatu i najlepiej by było się przeprowadzić do Włoch albo do Norwegii. Pewnie, co tam, już się pakuję i biorę z konta te setki i tysiące:p Kończę kochani, bo ogromnie mi doskwiera ból głowy od kaszlu, kataru i długo nie mogę wysilać oczu. Bardzo bym chciała sobie pokonferkować z Wami, bardzo...:O Buziaczki Kochani, trzymajcie się ciepluteńko i zdrowo, 🌻😍PaPa😍🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soffe
witanko,witanko,ja ostatnio troche zajec wynajduje w domku,albo miasteczko witam,bo u nas to mozna powiedziec ze jest piekna wiosna i sloneczna🌻:),oj wiosna chyba daleko od Polski jaktu przeczytalam,nawet snieg :P----wygnajcie zime juz niech idzie spac,a zaproscie wiosne do kraju:). daria30-----ja bynajmniej nie ucieklam ;),tylko sie troche opuscilam,no ale postaram sie nadrobic,a ty jak najczsciej wkraczaj na ten topik,jest napewno weselej i milej👄:) aniutek----------ojej,ale ta choroba cie trzyma i twoja rodzinke,taaaaaaaaaakk dlugooooooo:(,kurcze wygon ja wrescie !!!,kochaniutka trzymaj sie silnie i zycze ci i twojej rodzince duuuuuuuuuuuuuuuuzo zdrowka i usmieszkow,choc tak tylko ci moge pomoc,a bym napewno te brzydkie chorobsko za drzwi,zamknac zamki na 100 spustow i nigdy wiecej,buziaczki👄 i zdrowka. anussiaa----------------witam cie slodko🌻 pa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kobitki moje kochaniutkie Ja tutaj tak z doskoku tylko wpadam bo jakoś cięzko mi się do nowych godzin w pracy przyzwyczaic ale widzę ze ruch tutaj jak się patrzy:) az miło zagladac na Nasz topiczek:) W Lublinie zima jeszcze na całego:( ostatnio wracałam do domu a dzieciaczki z przedszkola marzanne topiły...Pani w momencie wrzucania jej do rzeki powiedziała: Płyń zimo do morza...tak sobie pomyslałam ze może to coś da i w koncu przyjdzie wiosna ale śnieg padał i mróz w uszy szczypie więc chyba narazie nic z tego..i nawet wiem dlaczego:) na drugi dzien przechodziłam koło tej samej rzeki i ta biedna marzanna zaczepiła się o jakies zielsko i lezy tam cały czas:) musze chyba jakiegoś badyla poderwac i popchnąc ją niech sobie płynie dalej;) a tak na poważnie to okropnie u mnie zimno...dziś wracałam do domu z pracy po nocy na termometrze było -10 st.... :( I pomyslec ze za niecały miesiąc juz beda swięta..oby nie takie jak w zeszłym roku...zimne i \"białe\" :( U mnie narazie choroby przepedziłam..mąz coś tam kichał i prychał ale szczęscie całe ani na dzieci ani na mnie nie przeszło...już sobie siebie wyobrażam stojącą w pracy 12 godzin zasmarkana i zakichaną.. Najstarsze moje dziecie pojechało dziś do koleżanki 120km od Lublina więc zanim nie zadzwoni spokojnie spac nie pójde..ale co ma do powiedzenia mama prawie 18-to letniej kobietki:) mamuś ja chcę i koniec..nie ma gadania;) Wiecie...dopiero teraz...z czasem...wiem jak moja mama sie o mnie martwiła ze gdzies tam sobie poszłam na noc a mi się to wtedy takie głupie wydawało...martwi się o mnie?? tez?? dlaczego?? przecież to takie normalne:) ehhhh ciężkie jest życie mamy dorastajacych dzieci.. ale pocieszam sie ze nie ja pierwsza:) Koncze kochani moi..zaczekam tylko na ten telefon i zmykam spac bo jutro 5 rano Beata na równe nogi:) a ze sobota bedzie to i ludzisków pewnie tez duzo Serdecznie Was pozdrawiam i całuski wysyłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soffe
witam was w ten sobotni wieczor🖐️ hej,hej gdzie wy wszyscy sie podziewacie:) tylko nasza mila beata33 zajrzala na topik-------------;usta] aniutek------- mam nadzieje ze okropne chorobsko juz twoja rodzinke opuscilo,i wszyscy juz tryskacie zdrowiem :D daria30-------------wkraczaj na topik,zrobilo sie spustoszenie--------nie opuszczaj nas:) dziecko-kosmosu i inni-----przybywajcie🌻:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
😍Cześć, Słonka😍 Ale się sypnęło...hmmm i o to chodzi!:D Baby miłe... --->Beaciu🌻, jak dobrze, że przyszłaś😘 eech, już sobie wyobrażam jak to będzie u mnie za parę lat...Fakt, ja podobnie w wielu sytuacjach bardzo dobrze rozumiem moją mamę, gdy wracam pamięcią...Chyba tak już na ogół bywa, że człowiek dopiero musi sam czegoś doświadczyć i poczuć to samo, co czuł kiedyś ktoś inny, żeby zrozumieć...;) --->Soffe🌻,dzięki za dobre słowo:) no, co do zdrowia, to ho!ho! jeszcze daleko...Paskudny wirus, bardzo uciążliwy i trudno się go pozbyć, niestety. Poczekamy, zobaczymy. Ukochuję Was mooooocno i całusów moc wysyłam 😘🌻😍😘🌻😍😘🌻😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria30
Witajcie dziewczynki! Oj, ta pogoda jest taka męcząca. Nic mi się nie chce, nawet siedzieć przed komputerem, hihi. Wczoraj było piękne słoneczko było cieplutko, byłyśmy z małą na długim spacerku; dziś mglisto, pochmurno, spać się chce. Na szczęście nie dajemy się chorobom. beata33 zdaje się, że jesteśmy prawie sąsiadkami; ja mieszkam 50km od Lublina. Aniutek, muszę się pochwalić, że wzięłam sobie do serca twoje rady i mała jakby trochę grzeczniejsza, a może to ja jestem cierpliwsza. W każdym bądź razie jest ok. :) Narzie zmykam na kawkę, bo zaraz chyba przysnę, a maluszek chce się bawić. 😘 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie!!!!Wiosna!!!!20 stopni!!!! Łaaaaaaaaaaaał!!!!! A ja jestem w chałupieeeee!!!!! Właśnie siedzę na emocjonalnej huśtawce i mną trzęsie jak jasna cholera i katuję się łapczywym patrzeniem przez okno tam, gdzie nie mogę wyjść!!! Ratunkuuuuu!!!! 😭😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór Kochani:) Aniutku słodki...nie martw się ze musisz siedziec w domku kiedy jest juz tak fajnie na dworku..słoneczko na porządne grzanie czeka aż wyzdrowiejesz:) dopiero bedzie cieplusio:) daria 30... w jakiej miejscowości mieszkasz..no prosze..nareszcie i ja mam szczęscie ze pojawił sie ktos tutaj nie z drugiego końca Polski:) soffe... jak zdróweczko..moja bratowa też w lipcu powita na tym świecie nastepne dzieciatko:) U mnie teraz deszczysko pada...ale w ciągu dnia jest faktycznie juz bardzo miło...Łukasz podczas spaceru nacieszyc się nie mógł ze nareszcie ręcę nie marzną:) Patrzec tylko jak zaczną sie zielenic drzewa...i znowu bedzie wiosna:):):) Aneczko...Basiu...a Wy kobietki gdzie??:( już tak dawno Was tutaj nie było:( nie wspomne o Lucynce:( jak zaczęła pracowac to przepadła na amen:( Zmykam moje kochane babeczki spac chyba...cięzką noc miałam dziś w pracy a jutro o 5-tej wstaje...znowu Angela dziś ze mną w pracy była( nie chodzi do szkoły bo są rekolekcje a do kościoła ma na popołudnie) i tak mi dała popalic ze nawet nie umiem tego tutaj opisac:) najpierw robiła sobie zdjęcia jak to nazwała głupie miny..potem spiewała do czytnika...na koniec siedząc koło 5-tej na oknie machała do każdego przejeźdzajacego autobusu:) ale powiem Wam ze terapia smiechowa fantastycznie działa na samopoczucie..szczególnie kiedy słyszy się tekst córki...chodz kobieto nie badz dretwa...pomachajmy razem:):):) Wariat a nie dziewczyna:):):) POzdrawiam Was bardzo....bardzo serdecznie...w miare mozliwości bede tutaj zagladała:) papa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soffe
witam,witam po tak dlugim czasie i na dodatek pozno:P,korcze ale tu spustoszenie na tym topiku---------------hej gdzie wy wszyscy sie podziewacie:(,jutro zawitam tutaj i mam nadzieje ze ty ; Aniutek tez-----------:)🌻 Beata33 tez----------:) 🌻 dziecko_kosmosu tez---------:)🌻 Daria30 tez----------:)🌼 i inni...tez oczywiscie :)🌻 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria30
Witam! Jestem, codziennie tu zaglądam, ale jakoś nie wiem, co mam pisać. To z powodu choroby, jakaś odmiana przeziebienia, która zaatakowała cała rodzinkę, tzn. własnie córcia ma jakieś takie dziwne objawy i własnie wybieramy się znów do lekarza. Pozdrawiam wszystkich. Beata33 jestem z okolic Krasnegostawu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka dziewczyny. Nie siedzę już w domu, bo do pracy nadszedł czas!! Ale jestem mamunią, a dzieciaczkom też sie bardzo nudzi, bo mnie nigdy!!! Fajnie poczytać ze moje problemy są taakie normalne. HiHHhhi . Jakoś raźniej bierze się lekarstwa grupowo Moje dzieciaczki synek 3 i córcia 1 roczek, też dają popalić jeśli chodzi o zdrowie i wydawania kasy na lekarstwa, ale myślę, że po pierwszym roku w przedszkolu nabyje odporności i wyrośnie Loluś z kichania i prychania i przestanie zarażać siorkę. Jak skończymy ząbkować i prześpię noce bez gorączki i ryku obolałych gardeł to uznam że jestem w raju!!!!!!! Brakuje niewiele..... Zyczę zdrówka wszystkim i wytrwałości w tej dżungli -domu pełnym dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja też się zgłaszam. Po pobycie z Czasamianiołkiem w szpitalu i późniejszej rekonwalescencji w domku chętnie wróciłem do pracy. Mam trochę zaległości więc jak wyjdę na prostą będę tu więcej się rozpisywał. Teraz pozdrawiam Was i buziaczki przesyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cicho i pusto.... Jak zdrówko mam i dzieci??? U nas działają inhalacje na zatkane nosy. Postanowiłam że odstawiamy antybiotyki, bo obawiam sie, że odporność nigdy się u dzieciaczów nie wykształci, jeśli je tak karmić nimi lekarze będą.... Może będzie lepiej???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soffe
hello🖐️ ale u mniie piekna sloneczna pogoda i na dodatek cieplutko---hmmm prawdziwa wiosna :)-----------jak tam u was pogoda za oknami? u mnie maluszeksobie spi,mysle ze tak jeszcze z pol godz.to sobie szybko klikne do was moje drogie mamy i tatusiu:D o kurcze ale ostatnio energi w sobie mialam---co te hormony robia,myslalam ze''gory bede przenosic'',az maz na mnie krzyczal ze takie dziwne niespodzianki robie:),jakies tydz.temu wlasnie ogrudek tak sobie pieknie zrobilam,posadzilam male drzewka,opsypalam malymi kamyczkami ozdobnymi,ponastawialam slodkie krasnoludki,grzybki(az sama bylam z siebie dumna),no oczywiscie maz tez,no ale przed musial nakrzyczec i takie tam,a powszystkim,az sie nie mogl na patrzec :) jakos ostatnio wogole mialam napady dekorowania domu i przed domem,moze to tez ta pogoda dzialala na mnie,no ale juz chyba mi minelo teraz lapie mnie szybko zmeczenie no ijuz uswiadamiam sobie ze trzeba odpoczywac ,bo bedzie potrzebny na porod,ktory mnie czeka za 2---miesiace. uciekam juz---dla wszystkich duuuuuuuuuuuzo zdrowka. -------------------------caluski i pa 👄🌻.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwiat]Witajcie Towarzyszki i Towarzyszu w dotlenianiu!🌻 Zanta dla Ciebie na powitanie szczególnie🌻🌻🌻 i zapraszamy jak najczęściej :) No, co tu gadać, długo nie pisałam, za co kajam się nisko do samej ziemi, ale po chorobie dom wymagał podjęcia natychmiastowych działań bo zaczynał przypominać raczej magazyn w pegeerze niż rodzinne gniazdo. Poza tym wiecie, że do tego stopnia przyzwyczaiłam się do całej tej okołochorobowej rzeczywistości, że trudno mi przestawić się na normalne, zdrowe warunki, heh. No szok, o mały włos nie uległam trwałej degeneracji...;) Lwia część planów wyposażenia domostwa na wiosnę spełzła na niczym, bo pieniążki przybrały postać już strawionych zresztą, a może i wydalonych antybiotyków i innych mniej lub bardziej paskudnych medykamentów. Jednego szczególnie wspominamy z wyraźnym obrzydzeniem, gdyż zapach jego nasuwał jednoznaczne skojarzenia...Wierciołka na samą myśl o nim wzdryga się ze wstrętem.:P Eeeh......A tak z innej beczki, to dziś rankiem spadł śnieg, no i zaczęłam kląć na czym świat stoi, ale zanim skończyłam słoneczko zaświeciło i śnieg się rozpłynął...Jutro robimy inaugurację wyjścia z domku, mam nadzieję, że pogoda będzie nam sprzyjać:) Na razie tyle, całuski i uściski Wam posyłam wraz z wiosennym wiatrem 😍🌻😍🌻😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Wczoraj prace ogrodowe były na topie. Synek pomaga dzielnie, a mała boi się psa (ma z 28 cm hihihi) więc o grabieniu nie było mowy, bo jak robić to z wrzeszczacą roczną na ramieniu???? dzieciaki i mama wróciły całkowicie brudne z podwórka, ale jakoś w lepszych nastrojach. Jejciu jak wiosny i ciepła się już chce.... pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! A a propos inhalacji, bo zauważyłam że zanta poruszyła temat, no i tak się składa, że sama ostatnio z moją córą zaczęłyśmy leczyć się tą metodą. Zaczęło się od znajomych (w tym lekarzy) którzy z różnych źródeł, między innymi literatury medycznej, wspominali, że podobno na zachodzie, zwłaszcza w Wielkiej Brytanii już się odchodzi od leczenia antybiotykami na rzecz inhalacji właśnie. Efekty są bardzo dobre, a organizm uodparnia się na infekcje i rzecz jasna nie musi długo wracać do normalnej formy tak jak to bywa po niszczącej kuracji antybiotykowej. No i zaopatrzyliśmy się w taki sprzęcik do inhalacji, kosztował jedyne 220zł, ale i tak to jest raczej dolna granica cen, bo wahają się między 200 a 600 zł. I muszę Wam powiedzieć, że bardzo pomógł nam ten sposób leczenia. Brałyśmy wcześniej antybiotyki ale nawet po dwóch nie było oczekiwanych rezultatów, a inhalacje zrobiły swoje. Naprawdę polecam, bo warto. ciumaski 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehe, jeszcze do soffe miałam napisać, kochana soffe ten Twój szał z meblowaniem, dekorowaniem to jest nic innego jak syndrom wicia gniazda:D Ale Ty na siebie uważaj i nie przesadzaj, a że mąż nakrzyczał na Ciebie to bardzo dobrze;) Eech, przypomniałam sobie, kiedy byłam w drugim trymestrze to tak samo zaczęłam szaleć, energia dosłownie wylewała się ze mnie niczym kipiąca lawa, oczywiście pewnego dnia przegięłam, bo zaczęłam przesuwać szafy i składać meble...A potem musiałam się położyć do łózia...i się skończyło szaleństwo, hihi, ale absolutnie wcale nie musi tak być w Twoim wypadku, tylko uważaj i nie szarżuj za bardzo, chociaż w ogródku sadzić drzewka i krzewy, ojoj, to sama przyjemność...To widzę, że i soffe i zanta ogródki już pielęgnują na wiosnę...Ale Wam dobrze...Zazdroszczę Wam;) też sobie z moim mężuniem marzymy o jakimś kawałku własnej gleby...Piszcie, piszcie o tych Waszych ogródkach, to ja mu to będę pokazywać, czytać i dodatkowo się zmobilizujemy;) No, kończę, bo wstyd chałupa czeka na sprzątanie a ja przed monitorkiem marudzę, pa, pa 😍🌻😍🌻😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soffe
hello,🖐️how are you,everyone?👄u mnie prawie 23;00,a ja jeszcze tak szybciutko do was klikne,bo zreszta sie zawami z tesknilam:D,no i dopiero klapnelam przy komputerku. aniutek----------wrescie choroba uciekla,o kurcze,ale dluuuuuuuugo was gnebila---zmora jedna(blee).A co do mojejenergii,to juz chyba slabnieiczuje sie coraz czesciej zmeczona i rozleniwiona,a na dodatek mnie ostro wybrzuszylo--------conie ktorzy sie ze mnie smieja i nazywaja ''brzuchata modelka'',to przez to ze nie jestem gruba i chwala za to,ale ogrom brzusia widac.ehhh jeszcze dwa miesiace i po brzusiu bedzie---juz blizej niz dalej :) i druga dzidzia w domciu(wieksza rodzinka),ups weselej bedzie:D. zanta----------oj to u ciebie tez wesolo z dzieciaczkami. Jak tam prace w ogrodku,bo u mnie to ja swoja robote zrobilam,tz z mila checia bo lubie cos wymyslac,tym bardziej ze skaczylam szkolenie projektowanie ogrodow,to robilam z wielka pasja,ale wstyd sie przyznac ze na kwiatach jakich kolwiek to sie nie znam i maz sie smieje ze doniczkowe roslinki ktore byly w domu--zabilam:P oj ide juz i dla wszystkich buzka👄 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jestem sobie na służbie. Mam nadzieję na dotlenianie w towarzystwie pięknych kobiet. Szynek wczoraj skończył roczek, więc weekend upłynął nam pod znakiem gości, zdmuchiwania świeczek, babraniu się w torciku, rozpakowywaniu prezentów i ogólnej radości. Ziemianka była szczęśliwa, że Ancymonek nie wybrał tak jak kiedyś Czasamianiołek, samochodu strażackiego jako przepowiednię swojej przyszłości zawodowej. Od razu chwycił śrubokręt. Od Taty dostał Szynek na własność piosenkę, którą już od dawna Śpiewam Mojemu Tygosowi. Tygrysie, Mały Tygrysie Gramolisz mi się Wciąż na kolana Tygrysie, Mały Tygrysie Moja Mięciutka Kuleczko Kochana Tygrysie, Mały Tygrysie Przyglądasz mi się Dziś z apetytem Tygrysie, Mały Tygrysie Pakujesz w buzię Me palce z zachwytem Tygrysie, Mały Tygrysie Podoba mi się Gdy targasz me włosy Tygrysie, Mały Tygrysie Wydajesz przy tym Dzikie odgłosy Tygrysie, Mały Tygrysie Uśmiechasz mi się Przez całe dzionki Tygrysie, Mały Tygrysie Wciąż pokazujesz Swe białe ząbki Tygrysie, Mały Tygrysie Wydaje mi się Że rośniesz zbyt szybko Tygrysa, Mojego Tygrysa Będę kochał Już zawsze jak dzisiaj Wiem Siostrzyczko że to nie forum dla piszących do nieszuflady. Hi ale może komuś się przyda jako kołysanka. Tylko pamiętajcie to własność Szynka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Hej! Soffe, kochanie🌻 to Ty możesz robić biznes w zakresie architektury krajobrazu, łał! Heh, nie marwt się, ja w moim domciu też już ani jednego kwiatka nie uchowałam, zresztą nie ma nawet gdzie ich trzymać, bo taka ciasnota, że gdzie się nie obrócisz, tam o coś zawadzasz;) Kosmito, Bracie miły🌻 heh, kołysanka wygląda mi na luźne tłumaczenie albo na inspirowaną wizyjnym utworem Williama Blake\'a: \"Tiger, tiger, burning bright. In the forests of the night. What immortal hand or eye. Could frame thy fearful symmetry?(...)\" No, jako żywo przyszedł mi na myśl od razu! W ogóle to słodka jest, bo wyobraź sobie żeby karmić uszka i nieopierzoną świadomość takiego maleństwa niektórymi wynurzeniami z nieszuflady właśnie...Inny, obcy świat;) Buziaczki wszystkim 😘😘😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkiei dzieciate! hihi Pogoda nam sie popsuła na maxa..:( z ogródkowych robót nici, ale nie jest źle, bo pograbione wszystko, a tylko jeden mały klombek sie ostał po tym jak po urodzeniu Lolusia stwierdziłam, że nie ma czasu na wyrywanie chwastów i bawienie sie w ogrodniczkę - na to znalazł radę mój małżonek pomysłowy - zasial trawkę wszędzie gdzie sie dało i mamy ddduuuuuuzo trawnika., który z kolei mąż z radością co sobota kosi a Loluś dzielnie tatusiowi asystuje- chociaż boi sie kosiary hihih. Dzieci jak na razie zdrowieją i wcale nie pomagają w porządkach przedświątecznycj małe Słonko zaplątało się w firanki i bawiła się w pannę młodą z welonem- wyglądała przesłodko jak beza. Soffe - nie martw się kwiatkami - moje też padły w męczarniach, a te mniej wymagające przetrwały bo mąż podlewa i przesadza. twierdzi że marzy mu sie dżungla kwiatów, ale to ODPADA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×