Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość suanna

do matek siedzących w domu z małymi dziećmi,którym bardzo się nudzi

Polecane posty

Gość w.b
w warszawie jest to ul. Bracka 18, tel 827-58-74 lub 827-49-79 , tam powiedz , ze chcesz zostac sedzina pilki noznej i gdzie masz sie zglosic a napewno Cie pokieruja dalej. I naprawde warto sie w to bawic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w.b
O!!!! A ja mam wlasnie kota, ktory ma dzis biegunke wiec cala noc musze czuwac zeby nic nie wymazal...A psy brudza! Zreszta jedyne czego chce, to zeby moj maz juz wrocil do domu... Cholera lapie dolek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w.b
Bola mnie plecy od tego siedzenia! Klade sie i poogladam telewizje. Do jutra matki ktorych nie ma bo tak sie nudza ze az nie maja na nic czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka
w.b. - głowa do góry przecież w końcu wróci. Mój codziennie pracuje w nocy i nie ma go nigdy z nami kiedy idziemy spać. Ja mam tylko chomiczka małego, a ten wierszyk miał Cię rozśmieszyć a nie wkopać w dołek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w.b
mezatka dzieki! A czytajac wierszyk skojarzyl mi sie moj maz.Tylko z lozka nie moge go wyrzucic ale reszta sie zgadza, on jest naprawde cudowny! Ale wraca dopiero w grudniu! A nie ma go od 1 kwietnia! Ja juz lapie nie tylko kota ale i szajba mi odbija bez niego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! wb, dzięki za email. odpisałam. Jestem przerażona tym biegiem (?!?!?!!? AAA!!!) Mam kota. Ale psa też bym przygarnęła. Kot też usiądzie przy romantycznym filmie, ale... pod warunkiem, że ma ochotę. Z kotem można się bawić do upadłego, ale.. po 24 00 , kiedy ja padam :) Ma ochotę, to ogrzeje Ci nogi. Ah, pasjami, lyzkami jeśc takiego kota i Jego wolność. Co z tymi biegami? wb? Czy ktoś tu jeszcze jest? Czy ja biję rekordy? :) A pójdę posłuchac chwili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suanna
ja tu jestem,miałam być wcześniej ale oglądałam k-pax na hbo,nareszcie coś dla siebie w spokoju.pora mnie nie przeraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suanna
założyłam ten topik i prawie mnie nie ma,pomyślicie wariatka. powiem wam ,ze do pisania jestem lekko leniwa ale jestem duchem z WAMI.NAWET ZŁAPAŁAM SIĘ NA TYM , ŻE ZASTANAWIAŁAM SIĘ CO TERAZ ROBICIE /OK.21.30/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka
Ja też jestem , ale przez chwilę tu nie zaglądałam, bo Was nie było. Ja też się łapię, że myślę o Was, ale i tak nas coś tu mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suanna
mężatko moja droga Ślęczę tu po nocy a jutro muszę rano wstać,przyznam ci się,że trochę powałkoniłam się właśnie po innych topikach,ludzie wymyślają takie głupoty , że aż strach.Dziecie młodsze kwili ,nara.zaraz tu zajżę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka
Ja też latam po tych topikach i wszystko mnie interesuje. No poza -- bluzganiem --- co się zdarza co poniektórym (kurcze jak to się pisze?). Właśnie się wypociłam o moich porodach i jestem strasznie zmęczona tymi wspomnieniami, a może Ty Suanno masz jakieś rady, żeby się wyrwać z domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suanna
kochana moja nocna mężatko! Jutro będziemy czołgać się z niewyspania za naszymi pocichami.Powiem Ci , że dzielnie walczę z moim mężem o swój egoizm.Z MOIMI KOLEŻANKAMI często wyrywamy się do knajpki chociaż na małą czarną,czasami walimy na jakies poważniejsze wyskoki , ale one zdażają się żadko.Teraz chcę się zapisać na angielski 3x w tygodniu.Mam kochaną mamę na którą mogę liczyć a i teściowa niezgorsza.Jutro jadę rano na zakupki do ikea a wieczorkiem do knajpki,także mam dobry humor.ROBIĘ JESZCZ INNE RZECZY ale o tym następnym razem. papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka
Przyznaję jestem nocnym markiem, a moje koleżanki się wykruszyły bo o czym będą gadać z mężatką i dzieciatą (a przytrafiło mi się to w młodości). Nie przeczę bardzo się starałam o dziecię moje i niewychodziło. Teraz to oceniem że byłam przymłoda ale trudno. Dlatego tak bardzo się cieszę, że powstał ten topik i mogę z kimś pogadać o moich problemach. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka
No i wreszcie idę spać już Wam nie będę przynudzać hihihi PA PA PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SUANNA
WCALE NIE PRZYNUDZASZ,ALE JA JUŻ WALĘ NOSEM W BIURKOI,A JESZCZE MNIE GDZIEŚ NOSI.DOBRANOC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie mamusie :D tak tu swojsko,ale gdy przeczytałam, że dziewczyna jest w domu z dzieciakami już 8 lat, zrobilo mi sie ciemno przed oczami... źle wspominam urlop wychowawczy, źle znosiłam siedzenie w domu... może dlatego, że zawsze sama, czułam się jak prawdziwa Matka Polka - PATRIOTYCZNIE UDRĘCZONA w 2 połowie urlopu - nawet mycie podłóg wymagało heroizmu ! żebym ja wtedy tak miała z kim pogadać... mężatko :) myślałam, że na końcu będzie mąż ... taka jestem stereotypowa 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, nie mogę tego czytac. (!!!!!!!!!!) To nie topik dla mnie. Przejde na inny. Krew mnie zalewa. A jak mi ktoś napisze, że mnie podziwia czy coś w ten deseń, to krew mnie zaleje. Dal mnie wszystko wymaga heroizmu. I mam ochotę wyskoczyć oknem albo.. bluzgać czasem. Nie mam NIC dla siebie. Czy Wy to rozumiecie? Nie mam : a/ męża b/ faceta c/ kochanej mamusi d/ teściowej e/ .............. (wpiszcie co chcecie, też nie ma) I co wy na to? Jak bym, mogła posiedzieć przez chwilkę sama, albo wyjść na rower (co to jest rower?) to ale byłby luksus. Imprezy? Wyjścia? Koleżanki? Film w TV? A co to jest? Mogę posiedzieć przy necie, bo drugą ręka kołysze wózek z dzieckiem i usypiam. Fajna rozrywka, prawda? No i nie współczujcie mi, nie mówcie że jestem dzielna. że to minie, że mnie podziwiacie. Szkoda, że nie jestem tym facetem, który się tak leciutko wywinął ze wszystkiego iśmiga sobie po Poznaniu rowerkiem mając wszystko w dupie. Dlaczego nie mogę zasnąć i się nie obudzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kobitki;) ja siedzę w domciu już 9 lat .Co prawda nieprzespane noce dawno minęły....mogę gdzieś sama wychodzić ale nie potrafie swoich dxieciaczków zostawić i wyruszyć np.do pracy.Próby były ,a i owszem ale po tygodniu pracy synek rozbił głowę którą trzeba było zszywać...ciągłe katarki.....zwolnienia i dowidzenia praco.A teraz.....cóż..Matka Polka siedzi w domu ..pierze,gotuje,sprząta.Miła perspektywa:) Pozdrawiam Was serdecznie i życzę cierpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolka
nie bylo mnie dawno ale coz wiecie jak jest ja takze padam z moim synusiem i juz po mnie.a czekam na te wieczory bardzo.niestety od kiedy zaszlam w ciaze wychodzilam moze 5 lub 6 razy nie za duzo i tez kota dostaje na prawde.maz ma zawsze jakies sprawy a ja siedze i czekam czasami nie wiem na co.mam pytanie jak i kiedy sprzataja kobiety z maluchami bo kiedy kiedy pojde do jakiejs na kawke to maj tak czysciutko a u mnie ciagle cos gdzies lezy i czeka prasowanie sprzatanie mcie gotowanie itpszlag mnie trafia ze sobie nie radze wszedzie pelno moich niedociagniec.podobnie jak u niektorych z was u mnie tez nie ma nikogo kto mogl by zostacz malym a jak ide do dentysty to musze sie prosic wszystkich na okolo przez tydzien szlag mnie wtedy trafia!PA TO TYLE NA DZIS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka
Cześć Kochane Mamusie!!! Nareszcie jakiś pozytywny głos myślący podobnie jak ja. Ja także narzekam, że to nudy ciągle to samo, żaden dzień nie przynosi i nie wnosi nic nowego--------ale wiecie co?--------ja to lubię. Mimo wszystko tak już zdziczałam, że boję się wyjść sama na ulicę - bez wózka czy choćby dziecka za rękę. Teraz to ja będę miała problem gdy czas rozejrzeć się za jakąś pracą - a tu wokoło słychać że tak trudno i nawet lepiej nie próbować -a ja tu taki dzikus - grozi to jakimś załamaniem nerwowym. Pozdrawiam!!! Mamuśki!!! (a tak nawiasem mówiąc to skończyłam wczoraj bo wrócił mąż- ale to temat na inny topik)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suanna
mój mąż wywalił do Brukseli na mecz Wisły,tak poprostu oświadczył i pojechał,ciekawe co by było jak ja bym powiedziała jadę do Berlina po ciuchy ,narzie-zawał na miejscu sam przez 3 dni z dziećmi istny horror. Właśnie wróciłam z ikei przywiozłam jakiś grat ,zastanawiam się teraz po co?najważniejsze żę humor poprawiony.Niemyślcie że było tak różowo byłam tam z moją dwulatką godzinę przestałam w dziale zabawkowym,w końcu znalazłam jakieś krzesełeczko i nareszcie posiedziałam sobie a dziecka nie było poprostu wpadła w amok,jakaś baba zwróciła mi uwagę, ze to krzesełko jest dla dzieci i zaraz napewno się zarwie!wTEJ BŁOGOŚCI NIE MIAŁAM NAWET OCHOTY JEJ ODPOWIADAĆ. DO KOTKI OJJJJJJ WIELKI DÓŁ ,JA TEŻ JE MIEWAM.RATUJ SIĘ.JESTEM Z TOBĄ.POMIMO WSZYSTKO.PAMIĘTAM JAK TARGAŁAM WÓZEK ZE ZŁOŚCIĄ,NIEPOMAGAŁA KOOCHANA MAMA I TEŚCIOWA BYŁGODZINAMI JEDEN WIELI DÓŁ.MOJE DZIECKO NIKOMU NIEDAŁO WZIĄŚĆ SIĘ NA RĘCE ISTNIAŁAM TYLKO JA I KOMPA TEŻ JESZCZE WTEDY NIEMIAŁAM.KOTKA LUBIĘ CIĘ BO MASZ NASTROJE PODOBNE DO MOICH. DO WIECZORKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Czegoś tu nie rozumiem! Jak się tak nudzicie to czemu nie wrócicie do pracy? Jak po 8 godzinach wrócicie do domu, to nie będziecie miały czasu na nudy, stęskniecie się za dziećmi i będziecie szczęśliwe. Jak czytam te Wasze wypowiedzi, to boję się zajść w ciążę, jeżeli wychowywanie dzieci jest takie nudne i dołujące. Chyba, że większość z Was nie planowała ciąży, tylko los za Was zadecydował. Trudno mi Was zrozumieć, myślałam, że siedzenie z dzieckiem w domu jest super. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alexis28: ja powiem za siebie. Dziecko, jego zaistnienie w Twoim życiu to jest coś wspaniałego. Jedyny warunek: żeby to było z kimś odpowiedzialnym, kto razem z Tobą będzie dzielił i te przyjemne chwile i te trudy. Bo samej to za cięzko. Stąd wyłącznie moje dołki. Bo ni emogę usiąść i bawić się z córką tylko musze zapieprzać w kółko z pracą. Ciągnę za dwoje. Ale jestem przekonana, że gdybym miała obok odpowiedzialnego faceta, a moze jeszcze (to już marzenie) kochaną Mamę czy Teściową, która choć raz w tygodniu powiedziałaby: \"proszę mi wnuczkę zostawić, bo musze z Nią jechac na spacerek, stęskniłam się!\". To wtedy moje macierzyństwo byłoby radosne. Ponieważ ja na prawdę Ją kocham, potrafię się z Nią świetnei bawić, uwielbiam chwile spędzone tylko we dwie, na zabawie, na śmiechu... Tylko... tych chwil tak jest mało, Ona się ich domaga, a ja - jak w kieracie. Stąd akurat moje posty takie są. A do pracy chętnie bym poszła, ale na 2 -3 godzinki, i żeby zarobić na dobrą, odpowiedzialną opiekunkę. Te 2-3 godziny byłyby miłą odskocznią, spotkaniem z dorosłymi, czymś innym. Ale to raczej niemożliwe. W każdym razie ja stoję na stanowisku, że dziecko to radośc i trud. Ale mieć dziecko - tylko z odpowiedzialnym, fajnym, dojrzałym mężczyzną. Trudy dzielą się na pół i są o wiele lżejsze. A radości - też się dzielą i .. pomnażają. :) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki, no tak jak to czytam to dochodze do wniosku, ze zycie to nie bajka, a wlasciwie to bajka ale kazda w innym formacie, kazdy ma swoj wozek i ciagnie.Niektorzy sami, niektorzy w kilka osob, ale jednak. Do Alexis28: Wiesz to nie takie wszystko proste i rozowe, a kazda kobieta nie tylko chce byc matka, ale takze Kobieta, a to ze nie poszla do parcy to nie koniecznie jej wybor, praca nie lezy na ziemi, a jak sa male dzieci to trudno wrocic. a planowanie ciazy nie ma nic tu do rzeczy. Wychowanie dzieci to trudny kawalek chleba, Ja pracowalam, wychowywalam dziecko, studiowalam i robilam kurs na prawo-jazdy, i jeszcze pare innych rzeczy, owszem mozna sobie ze wszystkim poradzic, tylko czasem niekoniecznie to jest dobre dla dziecka, ciebie - ja sie pochorowalam na zoladek, malo jadlam , spalam nie za duzo, wiec powrot do pracy jak na moj gust tu nic nie ma do rzeczy. Czasem potrzeba po prostu miec chwilke dla siebie, by ktos cie odciazyl, powiedzial, ze jestes dobra matka, i takie tam, A siedzenie z dzieckiem moze jest super, ale to zamkniety chermetycznie swiat - z niego tez trzeba wychodzic, bo mozna sobie zrobic przyslowiowe kuku. Pozdrowka dla wszystkich zdesperowanych i tych mniej - mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matuszki ja jestem! Ale mam taki dol, ze afryke widac!Jak bedziecie to sie odezwijcie, zwlaszcza SPRYTNA KOTKA! Musze z Toba pogadac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma was a ja tak bardzo potrzebowalam pogadac z kims , kto zrozumie. Dobranoc matuszki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolka
ja jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ja też dziś siedzę w.b. ale pewnie już padłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolka
pasiadanie dziecka wiele zmienia w zyciu,u mnie tez zmienilo dlugo sie nie moglam zdecydowac bo balam sie ze nie dam sobie rady.ale dalam jak mysle.ale moj maz ktory kapal przewijal i tulil spacerowal i prowodyr posiadania potomstwa znudzil sie po ok trzecgh msc.i zaczal uciekac i popijac.ja mam wrazenie ze sie znudzil poprostu jednak instynkt mnie nie zawiodl cos kzalo mi czekac ale to nic nie zmienilo tak mysle. to ja siedze w domu i czekam na coraz pozniejsze powroty do domu mego meza pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suanna
Ja tu też jestem,ale zdenerwował mnie jakiś ery ,typ bardzo przemądrzały. Wszędzie go pełnoz jego głupawym gadaniem.Wysyła nas na pewnym topiku do psychiatry.Idę wziąść relakjsującą kąpiel.Będę tu dziś długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×