Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość suanna

do matek siedzących w domu z małymi dziećmi,którym bardzo się nudzi

Polecane posty

przyszło mi do łepetynki,że może ZGAGA zajmie się podziwianiem nowego kolorku,proponuję na dodatek jeszcze szlaczek.:) POZDROWINKA DLA ZGAGI. 🌻 ❤️ wyszło? no!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suanna: ja nei wiem, co ta mała cholera będzie podziwiać. Ale mi taki wściekły niszczycielski wysiłek dobrze zrobił :) :P A , to ta metoda mi się nie podoba, chyba byśmy razem wścieklizny dostały od tych ćwiczeń. A sąsiad i tak już raz pukał, że nie może słuchac płaczu dziecka i czy mógłby się tą słodką dziewczynką (czyt: zgagą, cholerą jedna, paskudą, wredzizną cwaną) zająć , a ja te sterty garów sobie pomyję. To ja już nie wiem, co by ten sąsiad wrażliwy robił, jakby te cwiczenia uskuteczniać na zgadze. Chyba by zamieszkał. Przystojny jest całkiem i charakter ma dobry, więc ja jestem ZA. Haluta (zgaga) też pewnei, bo Go lubi. Ale Jego osobista żona to na pewno by zareagowała mniej entuzjastycznie. Hmm, siedze na necie bo nie mogę zasnąć. Zgaga też nie mogła. Cosik w powietrzu wisi? A tu jest kto i słucha tego mojego nocnego bajania? hej hej puk puk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kotko! a,że kotki to spryciule/wiadomo/,to kożystaj z tego sąsiada inteligentnie,bo zajęta zgaga to jest to co cię najbardziej interesuje. a żonie daj IGNORA.:P ;) że dziś niedziela to musowy wypad do rodzinki,bede wieczorem póżnym,bo występują u mnie zaburzenia snu. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
suanna: u mnie też zaburzenia. Tak, ale to jest sąsiad drzwi w drzwi, sąsiadka zresztą też bardzo miła. I ja tak nie mogę, to żart był :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spryciulko, ale to nie takie głupie jest. Znaczy, nie potajemny romans z sąsiadem nad zlewem pełnym garów, ale zgadanie się z nimi. Może mogliby Ci od czasu do czasu przypilnować Halszki, żebyś mogła pobyć chwile sama? Sama wyskoczyć po zakupy, na przykład? Albo chocby posiedziec trochę bez niej? Próbowalaś rozmawiać? To nie jest takie głupie, a choćby 15 minut oderwania i posiedzenia w wannie z pianka poprawia nastrój... Spróbuj, Kiciu. Przydałaby Ci sie chwila oddechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
będę ,tradycyjnie bardzo póżno. POPIERAM KAI W TYM TEMACIE.KORZYSTAJ KOTKO. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam matuszki! Padam na buzke! Mialam ciezki weekend, ale wrocil z wakacji moj synio to teraz bedzie lepiej. Wlasnie moj ukochany maz WYZNAL MI MILOSC tak slodko, ze znowu rycze - z radosci! Musialam sie wam pochwalic! A teraz juz dobranoc - dolaczam do moich chlopakow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Mateczki:) Przezyłam najazd rodzinki:).....żyję??? nie wierzę;) Ja to mam dobrze........jeszcze dwa tygodnie i zacznie się szkoła:) I znowu kilka godzin tylko dla mnie......... Pozdrawiam Was serdecznie i Wasze maluszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i jestem czy KTOŚ tu się jeszcze poniewiera? Siedzę , wypiję 1 buteleczkę piwka imbirowego /CZAS PICIA 20MIN/ i idę palulki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
suanna .........ja jestem..........cholerka cierpie na bezsenność?:) Wszyscy już smacznie spią tylko ja nadal ślęczę przy kompie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LUBIĘ tak sobie tu posiedzieć,nocą w ciszy i spokoju.Wszyscy smacznie chrapią a jam trochę swojeo azylu. Wiesz ja też czekam na powrót szkoły,bo chociaż jedno moje dziecko ma konkretne zajęcie. Dzisiaj usłyszałam fajne powiedzenie w telewizji: \"Jest jedna rzecz gorsza od wychowywania dzieci-brak dzieci\" bardzo mi się to podoba,mimo że ten topik jest mojego autorstwa i czasami mam ochotę gdzieś spylić od moich maród ,to niewyobrażam sobie tego domu bez nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację suanna......cóz by warte było zycie bez tych Naszych potworków;) Kto by Nam głowe zawracał? Moje dzieciaczki jak gdzieś wyjadą to nie mogę się doczekać powrotu:) Jakoś tak cicho i smutno.........nikt się nie bije nie sprzecza;) Taka już rola kobitki...........urodzić.......wychować...........ale co dalej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nocne siedzenie przy kompie.........sama radość:) Wszyscy śpia........a my cichutko stukamy w te literki:) I nie daj Boze obudzić nikogo......:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiadomo co: syna wychowujesz dla innej kobiety(daj Boże ;) ) córkę dla innego faceta. Boję się przyszłych związków moich dzieci. Oj ale mi się czarno zrobiło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będzie dobrze...........bez nerwów:) Nasze potworki maja swój rozum:) A w razie czegoś.............zaczniemy działac..........przecież to my będziemy tymi podłymi teściowymi:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dzieciaki mają 9l i 2l .Więc temat teściowania jeszcze odległy,ale cały czas aktualny. Ja mam dobrą teściową i jest miło , ale nie mogę się oprzeć wrażeniu ,że przez te 10 lat małżeństwa nie zaakceptowała mnie tak do końca. Może byłby to Collino ciekawy Topik ,może go założymy pod wspólnym nickiem. Albo rozwiniemy go tutaj z INNYMI TOWARZYSZKAMI NIEDOLI ? A tak w ogóle to muszę zainstalować sobie gg lub tlen.Tylko nie wiem jak mam się do tego zabrać.;) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
suanna.........wejdz na www.gadu-gadu.pl i tam znajdziesz wszystko:) Co do wspólnego topiku........bardzo chętnie;) Myślę że będziemy miały co pisać;) A co do teściowej to już dłuzsza historia.......ale bardzo podobna do twojego opisu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesć dziewczyny/kobiety/matki (niepotrzebne skreślić) Moje ostatnie przemyślenia: świat bez mojej zgagi byłby nie wart funta kłaków mojej koteczki. Intymne chwile z Nią są jak dar. Ale tylko wtedy , kiedy jest spokojna i kiedy ja jestem spokojna. A jak tu zgrać te dwa nastroje? czasem sie udaje. na szczęście. a czasem nie. Żeby tak mieć taką Marysię, co posiedzi z godzinkę przy Niej. Co za dziwne jest to macierzyństwo, prawda? Kto tego nie przeżył, niczego z tego nie zrozumie. Ani tego, że człowiek potrafi przeklinać swój los, ryczeć, chcieć uciekać. Ani tego, że życie jest niepowtarzalnie piękne pomimo wszelkich dołów i przekleństw. Nie zamieniłabym moich nieprzespanych nocy, moich nerwów, moich dołów na wesołe życie sprzed Zgagi. Chociaż byłam taka szcześliwa. Ale teraz dostaję coś znacznie głębszego i ważniejszego i piękniejszego, co nijak się ma do moich ulubionych wycieczek rowerowych z eks- ukochanym, do wypadów w góry, do beztroskich imprez. Nieprawdopodobne. Jeden zwariowany uśmiech zgagi o dwóch zębach. Nasze chwile zasypiania, kiedy sobie szepczemy, takie intymne, że nie zwierzę się Wam, bo nie potrafię. Nie zamienię tego losu na inny.[Zdziwona koteczka.]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kotka....W jakim Ty dziś świetnym nastroju jesteś.:) I tak trzymać......Te nasze zmorki są pieknym światełkiem. Ile razy kiedy były takie maleńkie patrzyłam na nie i myślałam ......jak to będzoie kiedyś?????Tak usiąść z tym szkrabem i pogadać na jakiś poważny temat.....zadać trudne pytanie i otrzymać pocieszajaca odpowiedz.....czy ja się rozmarzyłam:) Lecę po buziaczki od nich;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety piekne i atrakcyjne! :) [a co, musimy sobie mówić słowa prawdy, choć zaraz ktoś niedowartościowany wykrzyknie, że to kółko różańcowe hihi niech krzyczy] Wyjeżdżamy wakacjować, będę może w czwartek znów z Wami. Idę się pakować. Mam cichą nadzieję, że dwuzębna zmora zagubi się w trawie :P tudzież zapatrzy na jakąś biedronę ... a ja wtedy smyyyk na rower albo cuś. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baw się dobrze kotko życzę Ci znalezienia stu MARYŚ. jeszce jedna refleksja UWIELBIAM WIDOK ŚPIĄCYCH DZIECI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baw się dobrze kotko życzę Ci znalezienia stu MARYŚ. jeszce jedna refleksja UWIELBIAM WIDOK ŚPIĄCYCH DZIECI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cześć kochane mateczki!!! Już wróciłam, ale dziś znów wybywam. Będę przeglądać ciuszki moich maluchów czy, aby się nie przydadzą dla malucha siostry. A że wszystko wywiozłam do mamy, bo u mnie brak miejsca na składowanie-- to muszę tam jechać. Tak się zastanawiam, czy \"collina\" ma rację? --- pewnie tak. Ale ja w tym roku miałam przedsmak \"tych wybyć dzieci z domu\" i szczerze powiem tak: Bardzo kocham swoje dzieci, nie wyobrażam sobie, żeby ich nie było w naszym życiu, ale przez sześć dni byłam w siódmym niebie jak ich nie było. Miałam czas dla siebie, dla męża, i na to by porządnie się wyspać w łóżku bez dzieci, i pofiglować i nie gotować i nie sprzątać i poleniuchować. I było cudownie -- nawet tak bardzo się nie stęskniłam za nimi jak myślałam. Niestety trwało to niebo tylko sześć dni i nie wiem jak by było na dłużej... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cześć kochane mateczki!!! Już wróciłam, ale dziś znów wybywam. Będę przeglądać ciuszki moich maluchów czy, aby się nie przydadzą dla malucha siostry. A że wszystko wywiozłam do mamy, bo u mnie brak miejsca na składowanie-- to muszę tam jechać. Tak się zastanawiam, czy \"collina\" ma rację? --- pewnie tak. Ale ja w tym roku miałam przedsmak \"tych wybyć dzieci z domu\" i szczerze powiem tak: Bardzo kocham swoje dzieci, nie wyobrażam sobie, żeby ich nie było w naszym życiu, ale przez sześć dni byłam w siódmym niebie jak ich nie było. Miałam czas dla siebie, dla męża, i na to by porządnie się wyspać w łóżku bez dzieci, i pofiglować i nie gotować i nie sprzątać i poleniuchować. I było cudownie -- nawet tak bardzo się nie stęskniłam za nimi jak myślałam. Niestety trwało to niebo tylko sześć dni i nie wiem jak by było na dłużej... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolka
witam moje panie ja moge pomazyc o paru dniach bez synka no ale moze kiedys n pewno jeszcze jest za maly i karmie go piersia wiec podrzucenie go komukolwiek odpada.a poza tym chetnych nie widze no coz,zycie.ale mazy mi sie chociasby wyjscie na piwko z kolezankami raz w tygodniu ale kolezanki tez mi wywialo hmmm ciekawe czemu nie pa moje panie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic mnie nie wywiało,tylko dzisiaj mi energia życiowa oklapła,pewnie zostawiłam ją w wodzie stołecznego basenu. O dziwo dziś mój mężulek przyszedłwszy z pracy oświadczył,że jedziemy na basen.Porzucił swych ukochanych kolegó od piłki nożnej i wio na basenik.Trochem siem spływała ,ale spać nie mogę.Rano chodzę pół żywa a i tak tu lubię być. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobitki:) Mężatko .....ja też wysłałam swoje brzdace na wakacje i naprawdę dopiero wtedy odpoczelam:) nie było sprzeczek,brudnej sterty garów:) i po chałupce można biegac nago:) ale po trzech tygodniach tak starsznie tęskniłam .....i wiecie Kochane dziewczyny.....może to tylko u mnie ale po takim odpoczynku jakoś tak bardziej sie te zmory kocha,więcej jest cierpliwości........to za ile nastepne wakacje?:) suanna.......basen basenem ale energię zyciowa ot tak tam zostawiłas?:)Wracaj tam kobieto i zabierz spowrotem..........czasem się przydaje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wraca ,wraca :) bo cieszę się że jeszcze ktoś tu ze mną mantykuje,biedna byłam po innych topikach sie wałęsałam a tu czuję się jak w domu :D. Collina a może Ty nie z naszej strefy czasowej a ja się głupia cieszę?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×