Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

rubina

TERMIN MAJ 2005

Polecane posty

Witam z zasypanej północnej czesci kraju:) Wyrosłam z jednych ciążowych spodni:PPora na zakupy, bo w jednych cały czas ciężko śmigać.A w sobotę jeszcze były oki, czyli brzuszek znowu wyskoczył do przodu. rubina-super stronka.Dobra na początek dnia:D rybka- u mnie tez bedzie Jula:)A Milena moim zdaniem to ładne imię-sama je noszę. Co do stronek w necie, to ja lubie www.edziecko Wczoraj nie czułam sie najlepiej i dzisiaj tez jakas zmęczon od rana jestem. Chyba pora iść na małe zwolnienie i odpocząć. A jak Wy sie czujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anda
Witajcie wszystkie majowe mamuski :-) Co do samopoczucia to różnie to bywa ale chyba znów bierze mnie jakaś grypa - gardło boli i stan podgorączkowy - znacie jakieś dobre skuteczne sposoby - szczególnie na gardło. Tabletki proponowane przez aptekarzy są do kitu a innych nam brać nie wolno :-( Najchętniej poleżałabym w domciu ale akurat w tym okresie mam sporo pracy i nie mogę się urwać, staram się tylko wychodzić wcześniej. Czasami nie mogę usiedzieć 3 godzin a muszę dobić chociaż do 6 w pracy :-) Ostatnio bolą mnie strasznie pachwiny - tak jakby bóle mięśniowe - czy też tak macie?? Zastanawiam się znów nad powrotem na basen - trochę ruchu nie zaszkodzi a woda uspakaja - przynajmniej mnie :-) Ale tak jakoś trudno się zmotywować szcególnie po 6 godzinnym dniu pracy :-( Może w weekend się uda. Ja z zakupami nie przesadzam chociaż teraz jest tyle okazji że chciałabym wykupić pół sklepu, ale większość rzeczy dostanę od siostry więc szkoda kasy - przyda się na coś lepszego. Wózek też dostanę (największy wydatek:-)). Zostaje mi do kupienia tylko łóżeczko więc uważam że niesamowita szczęściara ze mnie pod tym względem :-) Zyczę miłego dzionka - może się jeszcze odezwę jak mi czas pozwoli - w domu nie mam netu :-( Pozdrawiam, Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry, cześć i czołem, jak tam Wasze nastroje Majowe Dziewczynki? U mnie jakoś znośnie, chociaż oststnio mam jakiś przypływ energii i najchętniej zrobiłabym coś wielkiego, ale z rzeczy wykonalnych zostanie mu chyba tylko zrobienie bałwana, bo na nic innego konstruktywnego nie pozwala mi PT. A bałwana mogę zrobić ukradkiem na spacerze z psem... Boże, nie mogę wyjść z podziwu dla tych z Was, które mają zaplanowany jakoś okres po urodzeniu maluszka. Ja mam totalny mętlik, usiłowałam się zastanowić nad tym rytmem dnia, ale powiedzcie mi, co jeśli okaże się, że dziecku ten plan się nie podoba? Czy faktycznie udaje się być konsekwentnym i np. nie wyjmować dzieciaczka z łóżeczka jak jest pora na sen, a ona jakoś nie śpi, czy jednak mięknie serce i człowiek się \"ten jeden raz łamie\"? Czy udało się Wam ominąć usypianie przez kołysanie? Bo moję doświadczenie z rodzeństwem ( różnica wieku między nami jest od 8 do 16 lat) jest w tym względzie koszmarne, każde z nich było kołysane, bo inaczej zero snu i zero ciszy. Jak tego uniknąć , bo to jednak strasznie męczące przyzwyczajenie... I co z karmieniem - ja mam jakiś makabryczny stres, że się nie uda, bo zabraknie, albo, że potem nie uda się dziecka bezboleśnie odstawić od piersi... A tak poza tym, to co myślicie o tzw. cesarskim cięciu na żądanie - czytałam ostatnio, że istnieje taka możliwośc, choć za opłatą, a ja się boję nie tyle bólu (choć nie będę kłamać, że wcale), tylko tego tego, że coś pójdzie nie tak i nikt tego nie zauważy. Pewnie panikuję, ale może Wasze zasoby wiedzy i w tym względzie okażą się receptą? Ja nie będę pytać o płeć Maluszka, choć PT już wie i strasznie go korci, ale to trochę tak jakby rozpakować prezent przed pierwszą gwiazdką... Mogę sie tylko domyślać i strasznie mnie to korci. Czy ta glukoza to obowiązkowe badanie? Ja idę do lekarki w poniedziałek i ciekawa jestem czy coś powie na ten temat. Ogromne buziaki dla Was wszytskich, niech moc będzie z Wami... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tabela
ADA28.........Dąbrowa Gorn.....4 MAJ...............13....chłopiec EWE-LI-NA........................6 MAJ..................7.....chłopiec IRIS 73.........Wrocław.........7 MAJ.................8......chłopiec JUSTKA24.........................7 MAJ.................8.....chłopiec RUBINA.....Dolnyśląsk..........10 MAJ................6...... -Hania SZAFIRKA.........................13 MAJ................5.....dziewczynka(?) MADI30............................16 MAJ................4.....dziewczynka MARANA...........................16 MAJ.................5.........? PAULIINA .........................17 MAJ ................?............? JASMIN21.........................18 MAJ.................7..dziewczynka ANDA.........Warszawa.........19 MAJ................3..... -Julita RYBKA 27...........................19 MAJ...............?.........? NADIA 25........Wrocław....... 20 MAJ...............5...... Sylwia MAŁA MOCCA .....................20MAJA..............11.... -Julia/Ida MAŁA MI...........................20 MAJA..............7............? KONICZYNA.....Brugge .........24 MAJ...............8...........? MAL-GOSIA.....Wrocław........24 MAJ................7............? JUNIE..............................27.MAJ................5..........chłopiec DARK SIEDE.......................29 MAJ................7......dziewczynka TINA............Kielce............29 MAJ................4.........? IWANKA.........Chełmek...........6 CZERWIEC.......4...........? MELANIA..........................18 CZERWIEC.........6.......chlopiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ADA28
Hej dziewczyny, Nadia gratulacje córci, nie mogę uwierzyć że można schudnąć w ciąży, naprawdę godne podziwu, Anda na przeziębienie znam sposób, który u mnie zawsze skutkuje, gorące mleko z łyżeczką masła i dwoma łyżeczkami miodu. Tylko trzeba wypić gorące najlepiej łyżeczką, no i leżeć w łóżeczku. Co do cesarki to nie jestem przekonana tylko z jednego względu, że po tym trzeba leżeć dłużej w szpitalu a przy normalnym porodzie po trzech dniach wychodzi się już do domu. Pamiętem, że jak urodziłam to chciałam jak najszybciej być w domku bo strasznie męczyło mnie leżenie w szpitalu. Od paru dni ogarnął mnie straszny leń, nic mi się nie chce, jestem strasznie senna, nawet nie mam ochoty na jedzenie (o dziwo), a jeszcze dzisiaj przyjeżdżają teście więc trzeba troszkę chałupkę ogarnąć, bo aż wstyd się przyznać troszkę burdelik się zrobił, a ja najchętniej bym się położyła i nic nie robiła. Jeszcze synek poprosił o naleśniki na obiad i pomimo ze je bardzo lubię to nie chce mi się ich robić. Chyba mnie jakaś depresja dopada czy coś. Ale wam życzę miłego dzionka, trzymajcie się cieplutko, Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe i wlasnie zmodyfikowalam niechcacy tabele spowrotem wpisujac swoj dodatkowy (grrrrr) kilogram pomyslalam ze dla wiekszej czytelnosci jesli jest juz wpisane imie np Hania to nie trzeba juz pisac ze to dziewczynka ale teraz zauwazylam ze ktos to wpisal specjalnie tak wiec nie wiem, sorry za zamieszanie Nadia, jak dokonalas tego miunus jeden? pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc wszystkim oczekującym :) Ja jestem z Poznania i tutaj u nas po śniegu pozostało już tylko wspomnienie. Nie chodzę do pracy i baaaardzo się nudzę. Nigdy nie mogę doczekać się kiedy mój mąż wróci wieczorem po pracy. A tak w ogóle to PODZIWIAM wszystkie nadal pracujące! Co prawda nie czuję się tragicznie, ale nie jest to to samo co było kiedyś. Częściej się męczę, chodzę na drzemki, jem kiedy mam na to ochotę. Tina - ja też nie wiem jeszcze czy ten malutki, co tak już daje o sobie znać, to jest dziewczynka, czy chłopak. I postanowiliśmy z mężem, że jak nikt się przy USG nie wygada, to nie chcemy wiedzieć aż do samego końca. Poza tym czytałam i był też taki przypadek, że mojej znajomej powiedzieli, że będzie chłopiec, a przyszła na świat dziewczynka!!! Zdajecie sobie sprawę jaka to musiała być niespodzianka? USG nie jest niestety 100% pewne. Szczególnie jak maleństwo się wierci i przewraca :) A tak w ogóle to naprawdę robi się ciepło na duszy kiedy czuję, jak dzidzia rozrabia w brzuszku. Czasami wręcz widać jak się skórka na brzuchu unosi :) Powiedzcie mi dziewczyny, czy któraś z WAS jest z lub spod Poznania? Bo ja ndal waham się nad wyborem szpitala. Pewnie Wy wszystkie macie już pewność gdzie będziecie rodzić, a ja jakoś nie niestety. Nie mam takich najbliższych koleżanek, ktore by rodziły niedawno, a ktorym mogłabym się poradzić w tej kwestii. Wszystkie postawiły na karierę :) Co sądzicie o szkole rodzenia. To już mniej więej ten czas, żeby się zapisywać. Muszę coś poszukać i podzwonić. Może któraś z Was już chodzi. Please, powiedzcie co i jak. Czy warto i w ogóle. No nic. Pozdrawiam was wszystkie. Dbajcie o siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ADA28.........Dąbrowa Gorn.....4 MAJ...............13....chłopiec EWE-LI-NA........................6 MAJ..................7.....chłopiec IRIS 73.........Wrocław.........7 MAJ.................8......chłopiec JUSTKA24.........................7 MAJ.................8.....chłopiec RUBINA.....Dolnyśląsk..........10 MAJ................6...... -Hania SZAFIRKA.........................13 MAJ................5.....dziewczynka(?) MADI30............................16 MAJ................4.....dziewczynka MARANA...........................16 MAJ.................5.........? PAULIINA ......Poznań..........17 MAJ ................7............? JASMIN21.........................18 MAJ.................7..dziewczynka ANDA.........Warszawa.........19 MAJ................3..... -Julita RYBKA 27...........................19 MAJ...............?.........? NADIA 25........Wrocław....... 20 MAJ...............5...... Sylwia MAŁA MOCCA .....................20MAJA..............11.... -Julia/Ida MAŁA MI...........................20 MAJA..............7............? KONICZYNA.....Brugge .........24 MAJ...............8...........? MAL-GOSIA.....Wrocław........24 MAJ................7............? JUNIE..............................27.MAJ................5..........chłopiec DARK SIEDE.......................29 MAJ................7......dziewczynka TINA............Kielce............29 MAJ................4.........? IWANKA.........Chełmek...........6 CZERWIEC.......4...........? MELANIA..........................18 CZERWIEC.........6.......chlopiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anda
Jeszcze raz ja :-) Ada28 - dzięki za przepis na przeziębienie - chciałabym spróbować ale ja od ponad 20 lat nie tknęłam mleka ani miodu :-( - brr dla mnie okropne ale i tak dziękuję :-) Jak to powtarza moja mama lepiej mnie ubierać niż żywić :-) Co do szkoły rodzenia - zapisałam się już i w poniedziałek idę na pierwsze zajęcia będę mogła powiedzieć coś więcej. Zapisałam się przy szpitalu w którym zamierzam rodzić i myślę że będzie to pomocne - szczególnie że to moja pierwsza ciąża i na wiele pytań nie mam jeszcze odpowiedzi a czy je znajdę to zobaczymy. Opowiem więcej w poniedziałek :-) Ja również się częściej męczę ale na szczęście nie mam jeszce wielkiego brzucha i wiele rzeczy mogę zrobić. W pracy śmieją się ze mnie że chyba nie jestem w ciąży tylko się przejadłam bo faktycznie tak wyglądam. Jak zmierzę się z koleżanką która ma ten sam termin to po mnie nic nie widać. Ale najważniejsze że dzidzia zdrowa a że nie widać to lepiej - jestem bardziej "sprawna" i samodzielna co jest ważne gdyż mieszkam sama :-) Trzymajcie się cieplutko - mnie na zmianę ciepło i zimno :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dokładnie jak Tina najbardziej sie obawiam, ze w czasie porodu naturalnego cos moze pójść nie tak, a przy cesarce dziecko wyjmuja i z głowy. Chociaz z natury jestem optymistka i nie staram sie odganiac złe myśli, które mnie nachodzą gdy czytam lub słucham wspomnien porodowych, to czasem myśle, ze nie ma co ryzykowac. W sumie cesarka kusi, ale po naturalnym szybciej dochodzi sie do siebie. Nie ma co sie martwic na przyszłość. Sypie u mnie tak, że świata nie widac. Mąż na pewno sie nie ucieszy-czeka go odśnieżanie, a strasznie tego nie lubi. Szkoda, ze sanki w tym roku nie dla mnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasmin21
WITAM! bede pisala bezosobowo bo nie pamietam kto o co pytal i co pisal :) wiec wybaczcie moja skleroze:) Wiem tylko ze NADII musze pogratulowac córy:) Ta stronka o mezczyznach idealnych zreszto jest the best:):):) Widze ze poruszacie problem cesarek , ja w 80 % jestem nastawiona wlasnie na cc, ale troche sie boje, slyszalam ze jesli cc to trza zalatwiac troche wczesniej, no normalka wsumie, pozatym jest mnostwo watpliwosci ku cc, ja z natury jestem niezmiernie wrazliwa i sama rozmowa o takich sprawach doprowadza mnie do placzu. A jesli chodzi o normalny porod hm ostatnio jak lezalam w szpitalu to dziewczyna meczyla sie kilkanascie godzin a potem i tak zrobili jej cc wiec ja juz sama nie wiem co tu lepsze. Moim zdaniem jesli wybiera sie normalny porod to szkola rodzenia jest b.wazna Niestety w mojej miejscowosci nie ma takiej szkoly bym musiala dojezrzac 30 km. Dziewczyny napiszcie mi prosze ile do takiej szkoly rodzenia trzeba uczeszczac i ile to kosztuje, czy tam mozna indywidualnie porozmawiac z polozna? czy trzeba uczeszczac z mezem czy mozna tez samej? dzieki z gory POzdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iris_73
witam wszystkie babeczki po kilkudniowej przerwie w pisaniu (Ale nie czytaniu) bo jakoś nie miałam nic do powiedzenia, nawiedziło mnie jakieś naburmuszenie... ale przeszło Nadia- gratulacje, że córeczka i Sylwia - śliczne imię sama się nad nim zastanawiałam ale u mnie zapowiada sie chlopiec a propos imienia jak wam idzie wybieranie bo my ciągle nie możemy podjąć decyzji. mnie podoba się imię Pascal ale nie ma go nigdzie w kalendarzu nie chciałabym aby były jakieś komplikacje w urzędach czy przy chrzcinach czy spotkalyscie się z taką sytuacją... oczywiście mamy tez inne imię w zapasie takie typowo polskie Mała Mocca - też się parokrotnie budzę w nocy, bolą mnie biodra (zresztą w dzień też i to od samego początku ciąży) a zwłaszcza to na którym leżę, przewracam się z boku na bok, a na wznak z koleji niekorzystnie dla dzidzi, rano niewyspana idę do pracy, boli mnie też kręgosłup, to wszystko rozumiem (piszecie że też was boli) ale bolą mnie też ramiona i barki... nie wydaje mi się aby to miało coś wspólnego z ciążą, choć gin powiedzial mi ze pod wplywem hormonow rozlużniaja się łączenia w stawach i to może byc powodem czy macie tez takie bóle ... Paulina -przez pierwsze miesiące ciąży też byłam na zwolnieniu, wcześniej zarzekalam sie że cala ciąże będę w domu ale po 3 m-cach samotnosci, kiedy nie moglam sie doczekac meza z pracy i nie mialam sie do kogo odezwac wrocilam do pracy jak tylko minely te dolegliwosci z poczatku ciazy, na razie nie narzekam ale i nie zapieram sie ze nie wroce na zwolnienie, aha i tez nie mam jeszcze pojecia gdzie bede rodzic, a do szkoly rodzenia sie wybieram i jeśli poczytasz wcześniejsze wpisy to nasze majowe babki ktore już raz rodzily tez to polecaly przy pierwszej ciazy (pare dni temu o to pytalam na forum) rubina - jesteś aniołem!!! wielkie dzieki za informacje dotyczace szpitala na kamienskiego (i inne rady), wczesniej przeczytalam niepochlebne opinie o dyrekcyjnej, teraz o kamienskiego,teraz juz calkiem nie wiem co robic... jestem tez po wizycia u gin-a - przytylam 3 kg w ciągu 4 tygodni !!! masakra, pytalam o magnez bo mi polecil brac (a wczesniej padlo takie pytanie na forum) a więc magnez: 1. pomaga utrzymac odpowiednie cisnienie krwi (potrzebny jest do dobrej pracy serca) 2. czytal opracowania dotyczace przedwczesnych porodow i choroby zwanej gestozą i u tych kobiet notowano niski poziom magnezu (oczywiście nie bylo to napewno jedynym czy bezposrednim powodem) zwłaszcza ze niedobor magnezu jest powszechny (picie kawy i herbaty wypłukuje) co do stron o ciąży i dzieciach dodalabym jeszcze stronę instytutu pampers; www.niemowle.onet.pl jest tam kalendarz ciąży, info o karmieniu i rozwoju dziecka, adresy szkol rodzenia w roznych miastach i ich telefony (ja tak znalazlam swoją szkolę - zaczynam 21.02.- na pewno opowiem wam jak bylo) dziewuszki czy macie zaparcia jak sobie z nimi radzic? czas aby zmienic moją wagę: ADA28.........Dąbrowa Gorn.....4 MAJ...............13....chłopiec EWE-LI-NA........................6 MAJ..................7.....chłopiec IRIS 73.........Wrocław.........7 MAJ.................11......chłopiec JUSTKA24.........................7 MAJ.................8.....chłopiec RUBINA.....Dolnyśląsk..........10 MAJ................6...... -Hania SZAFIRKA.........................13 MAJ................5.....dziewczynka(?) MADI30............................16 MAJ................4.....dziewczynka MARANA...........................16 MAJ.................5.........? PAULIINA ......Poznań..........17 MAJ ................7............? JASMIN21.........................18 MAJ.................7..dziewczynka ANDA.........Warszawa.........19 MAJ................3..... -Julita RYBKA 27...........................19 MAJ...............?.........? NADIA 25........Wrocław....... 20 MAJ...............5...... Sylwia MAŁA MOCCA .....................20MAJA..............11.... -Julia/Ida MAŁA MI...........................20 MAJA..............7............? KONICZYNA.....Brugge .........24 MAJ...............8...........? MAL-GOSIA.....Wrocław........24 MAJ................7............? JUNIE..............................27.MAJ................5..........chłopiec DARK SIEDE.......................29 MAJ................7......dziewczynka TINA............Kielce............29 MAJ................4.........? IWANKA.........Chełmek...........6 CZERWIEC.......4...........? MELANIA..........................18 CZERWIEC.........6.......chlopiec pozdrawiam gorąco w ten zimny dzionek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Wiem ,że namieszałam z tymi szpitalami. Ale wydaje mi się ,że nie ma takiego szpitala z którego choć jedna kobieta byłaby nie zadowolona. Może najlepiej ustalic sobie indywidualne kryteria co do wyboru szpitala i nimi się kierować. Dla mnie najważniejsza jest sprawa porodu. Komfort podczas rodzenia na pierwszym miejscu. Jak urodzę to niech się dzieje co chce!Na pewno dobrym zabezpieczeniem przed niemiłą położną jest po prostu wynajęcie jej,ale niestety nie każdego na to stać. Ale wiem jedno ,że jak się rodzi z mężem to przynajmniej musza uważać na to co do nas mówią. Nie można też z góry zakładać ,że trafimy na złą opiekę. Trzeba się pozytywnie nastawić i próbowac być miłym dla personelu a to nawet działa.Chyba ,że ma się do czynienia z wyjatkowo oporna jednostką to się nie dawać. No i nie ma co oczekiwać że będę nas niańczyć na porodówce. Wiadomo ,że dla każdej kobiety to jest ogromne przeżycie. A każda z nas się różni i fakt że położna zagląda do nas sporadycznie jedna kobieta może odebrać jako rzecz normalną druga może czuć się zaniedbana i ignorowana. Przy naturalnym porodzie bólu nie da się uniknąć ,więc albo decydujemy się na znieczulenie albo nie. Jeśli wybrałysmy ten drugi wariant to nie ma co liczyć ,że położna będzie nas jeszcze pocieszać i współczuć .Tak ma być i koniec.Najlepiej więc rodzić z mężem niech on daje nam wsparcie,bo w sumie o to chodzi. Cesarka- to poważna operacja .Po pierwsze dłużej trwa pobyt w szpitalu po urodzeniu dziecka. Czas rekonwalescencji to 3 mies . I są to ciężkie miesiące jeśli nie ma się kogoś do pomocy przy dziecku. Ja jednak wolę zdecydowanie poród naturalny i mam nadzieję ,że nie wyladuję na cc. Tina-ja też miałam ogromny stres za pierwszym razem ,ale wynikła on raczej z mojej skromnej wiedzy na temat karmienia piersią. I w sumie nie chodziło tu tylko o to ,że nie będę mieć pokarmu. Problemów była masa. Mieszkam na prowincji więc o poradni laktacyjnej mogłam zapomnieć, a położna jedna na całą okolicę -polska rzeczywistość:-). Internetu też nie miałam. Ale nie przejmuj się tym na razie :-) .Będę służyć pomocą wrazie czego. No i czasami trzeba się niestety pogodzić z tym ,że nie można karmic piersią.Nie jest się przez to gorszą matką :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) Alez mam piękną zimę-drzewa, krzewy obsypane, jak w bajce po prostu jest.Chętnie uciekłabym z pracy i poszła do lasu na dłuuugi spacer. Wczoraj ulepiliśmy z mężem bałwana-na wyścigi z dzieciakami sąsiadów. W sumie trudno nazwac ich dzieciakami, bo mają 14-16 lat, pewnie obraziliby sie. Ubawilismy sie przy tym jak dzieci;) I była okazja do dotlenienia siebie i maleństwa. Stwierdziliśmy z mężem zgodnie, ze chcielibysmy miec teraz ferie, ech. Jeśli śnieg dzisiaj nie zginie ulepimy bałwanową panią. Dzisiaj okazja zajadania sie wszystkim co słodkie i tuczące i to bezkarnie, bo w sumie tradycja rzecz świeta;) Głaskanko dla wszystkich brzuszków:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was Dziewczyny, i te które jeszcze moga poleniuchować i te które już są w pracy. Rubina, jesteś studnią wiedzy i optymizmu, mogłabyś publikować relaksacyjno - edukacyjne poradniki, w każdym razie na mnie działasz lepiej niż melisa, jeżeli ze swoimi stresami radzisz sobie tak samo dobrze jak z wątpliwościami innych to tylko pozazdrościć... Paulina i Jasmin - u nie szkół rodzenia w przeliczeniu na ilość mieszkańców jest szalona - przy każdym szpitalu z oddziałem położniczym i chyba trzy prywatne, ale ceny też w cały świat, ja zdecydowałam się (chociaż jeszcze się nie zapisałam), do tej która jest przy szpitalu w którym pracuje moja lekarka, tam w ramach zajęć są też przewidziane spotkania po porodzie z pielęgniarką środowiskową i w poradni laktacyjnej, a całość nawet niedroga bo 300 zł, a jeśli jest się studentką (bądź druga połowa studentem) albo pracownikiem służby zdrowia to jeszcze są jakieś zniżki ekstra. No i po szkole rodzenia poród rodzinny gratis, tyle teorii, jak całość wygląda w praktyce nie mam zielonego pojęcia. Za oknem znowu sypie, cholera mnie weźmie, jak się ta zima nie skończy, już się przejadłam pączkami i faworkami a dopiero ranek, do wieczora to chyba pęknę. Dlaczego spanie i leżenie na wznak nie jest dobre - pisałyście, że nie powinno się tak odpoczywać, ale ja nie wiem czemu? I jak plany na ostatki, ja chyba jednak spróbuję potańczyć, choć raczej nie na balu w wersji exlusive... Smacznych pączków bez wyrzutów sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ADA28
Hej, pączusie, pączusie, pączusie, ciasto rośnie jak na drożdżach, ale dzisiaj bedzie obżarstwo (hi, hi ,hi). Już się nie mogę doczekać, ale u nas jest taka tradycja, że w tłusty czwartek pączki robi sie samemu a nie kupuje więc na zjedzenie ich muszę jeszcze trochę poczekać, ale mnie kusiło żeby w sklepie nie kupić choć jednego. Usłyszałam dzisiaj w telewizji że im więcej zje się pączków w tłusty czwartek tym bogatsi bedziemy w całym roku, więc dziewczynki nie odmawiajmy sobie dzisiaj tej przyjemności, kij z kaloriami! Napewno bedziemy bogatsze o jedno, o nasze małe maleństwa i to jest w tym roku najważniejsze. Lecę piec pączusie, miłego dzionka i objadanka, Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Smaczne te pączki, ale ja zjadłam dziś tylko jednego. W ciąży straciłam apetyt na słodkie. A wcześniej przepadałam za wszystkim co miało przerażającą ilość pustych kalorii :) W dodatku odezwał się z mocą wodospadu mój ząb. Musiałabym iść do stomatologa, ale boję się znieczulenia, że będzie miało to negatywny wpływ na malucha. Wiedzie coś o tym? Sama nie wiem, czy czekać czy iść teraz. Jeżeli chodzi o spanie na wznak to czytałam ,że leżąc w tej pozycji brzuszek jest już tak ciężki (chodzi tu dokładnie o macicę), że uciska na żyłę głowną, którą krew wraca do serca. W konsekwencji prowadzi to do niedotlenienia maluszka. Ja już w tej chwili nie mogę spać na wznak bo się od razu źle czuję. Nie wiem, czy jest to spowodowane tym, że rzeczywiście mój organizm broni się przed tą pozycją, czy jest to tylko wynik mojej psychiki - gdzieś o tym czytałam i teraz automatycznie się tego wystrzegam. Na szczęście u nas też trochę popadał śnieg i zrobiło się pięknie za oknem. Namawiam wszystkie na zimowy spacer, niezależnie od pogody. Pozdrawiam wszystkie łasuchy!!!!!! papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Wczoraj nie pisałam, choć czytałam oczywiście. Rano odwiedziła mnie mama i była dość długo. Mąż wrócił z pracy dużo wcześniej niż zwykle, więc wybraliśmy się na poszukiwanie lustra. Przed świętami skończyliśmy remont w przedpokoju a lustra nadal nie ma. Ani wagi ani lustra, i jak ja mam obserwować te ciążowe zmiany:-) A wieczorem byliśmy w kinie, fajnie, choć ciężko wysiedzieć, a maleństwo znudzone chyba, bo kopalo jak najęte. Po drodze zajrzeliśmy do klubu, w którym jeżdżę konno ( a raczej jezdziłam, bo teraz to wiadomo). Moja ukochana klacz na dniach ma rodzić. Fajnie tak, popatrzyłyśmy sobie w oczy, dwie ciężarówki:) Strasznie mi brakuje jazdy, a jeszcze tak długo będę musiala czekać.:-( Strasznie dużo tego śniegu. Chyba wezmę przykład z Małej Mokki i też ulepię jakiegoś bałwana. Wzięłam dziś psa na długi spacer, ale musiałam niestety zrezygnować z jego ulubionej trasy, bo po kilkudziesięciu metrach brnięcia w śniegu już miałam dość. I cóż, trzeba było wrócić się i pospacerować po bardziej uczęszczanych drogach, i już niestety na smyczy, co jak wiadomo już tak psy nie cieszy. Ale i tak było fajnie. Tłusty czwartek, fajny dzień. Choć dziś, tak jak Pauliina pewnie nie zjem więcej niż jednego pączka. Zero ochoty na słodycze, to nawet mnie cieszy, bo przecież waga rośnie i bez tego. Ale do tej pory nie mogę wyjść z szoku, jak to możliwe, taka radykalna zmiana upodobań:) Smacznego wszystkim życzę!!! Podziwiam te, które same potrafią zrobić pączki. Ja kazalam kupić mężowi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anda
Witajcie w ten pączkowy czwartek :-) Co prawda jestem dzisiaj tak zabiegana ze nie mam czasu usiasc i porzadnie sie najesc tymi paczkami - zawsze byl problem z kaloriami ale dzisiaj nie musimy sie przejmowac :-) I Malutka sprobuje pysznego paczka :-) Wczoraj wracajac z pracy przezylam chwile grozy - ledwo dowloklam sie do domu i nie wiedzialam czy juz isc do szpitala czy jeszcze poczekac - naszedl mnie taki bol w prawej czesci brzucha i cos jakby skurcze - noga nie moglam ruszyc. Strasznie sie przestraszylam ale na szczzescie trwalo to krociutko bo okolo 20 minut ale pozniej dzidzia nie chciala sie poruszyc i naprawde sie balam :-( Ale juz wszystko ok - mala bryka dzisiaj normalnie i mam nadzieje ze tak bedzie do konca :-) Pogoda cudna szkoda tylko ze nie moge na spacerek dluzszy bo pracuje ale zawsze staram sie troszke polazic - uwielbiam zime - choc nie w miescie :-) Trzymajcie sie cieplutko i nie przejadajcie sie :-) Buziaczki dla brzuszkow :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anda
Witajcie Mamy i brzuszki w ten zimny dzionek:-) Mała Mocca - jeśli to prawda z tą aktywnością to już teraz można pozazdrościć ci tych przespanych nocy :-) Oby tak dalej :-) Ja mogę się pochwalić że w końcu przytyłam :-) Lekarka będzie zadowolona!!! Zaraz uzupełnię tabelkę o moje dodatkowe kilogramy :-) Dzisiaj w nocy moja psiapsiółka urodziłą śliczną dziewczynkę - 3,5 kg i 57 cm. Tylko jej pozazdrościć !!! Trzymajcie się cieplutko pozdrawiam, Ania ADA28.........Dąbrowa Gorn.....4 MAJ...............13....chłopiec EWE-LI-NA........................6 MAJ..................7.....chłopiec IRIS 73.........Wrocław.........7 MAJ.................11......chłopiec JUSTKA24.........................7 MAJ.................8.....chłopiec RUBINA.....Dolnyśląsk..........10 MAJ................6...... -Hania SZAFIRKA.........................13 MAJ................5.....dziewczynka(?) MADI30............................16 MAJ................4.....dziewczynka MARANA...........................16 MAJ.................5.........? PAULIINA ......Poznań..........17 MAJ ................7............? JASMIN21.........................18 MAJ.................7..dziewczynka ANDA.........Warszawa.........19 MAJ................5..... -Julita RYBKA 27...........................19 MAJ...............?.........? NADIA 25........Wrocław....... 20 MAJ...............5...... Sylwia MAŁA MOCCA .....................20MAJA..............11.... -Julia/Ida MAŁA MI...........................20 MAJA..............7............? KONICZYNA.....Brugge .........24 MAJ...............8...........? MAL-GOSIA.....Wrocław........24 MAJ................7............? JUNIE..............................27.MAJ................5..........chłopiec DARK SIEDE.......................29 MAJ................7......dziewczynka TINA............Kielce............29 MAJ................4.........? IWANKA.........Chełmek...........6 CZERWIEC.......4...........? MELANIA..........................18 CZERWIEC.........6.......chlopiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Wiosenki, coś chyba dopada ostatnio większość z nas zimowe zniechęcenie, ale już niedługo będzie wiosna i tylko o tym staram się myśleć. Dziś mam kiepski dzień w pracy, nerwówa straszna, nie mogę znaleźć dokumentów i uznałam, że przerwa dobrze mi zrobi. Nie macie czasem wrażenia, że Wasze maluchy mają więcej kończyn niż powinny? Jak można kopać w tylu miejscach na raz, jeśli to prawda z tym rytmem teraz i po urodzeniu, to ja padnę z wycieńczenia, bo moje dziecko przestaje się ruszać tylko wtedy, kiedy ja jem. Czasem daje mi wytchnienie jak siedzę dłuuugo w pracy, widać na dłuższą metę usypia je dźwięk komputera... No i co z Waszymi ostatkowymi balangami - będą czy nie? Ja jutro na chwilkę muszę przyjść do firmy, żeby na poniedziałek przygotować to co trzeba, bo już wiem, że dziś to prędzej cholery dostanę niż dojdę do ładu z tymi papierzyskami, ale wieczorem sobie nie odmówię małego brykania po parkiecie, najwyżej w niedzielę wstanę o 16. Świat się od tego nie zawali. I kupię sobie kwiatki do wazonu, niech chociaż w domu będzie wiosna! Niniejszym ogłaszam koniec zimy i zimowych depresji! Ale ponieważ mamy demokrację sprawę poddaję pod głosowanie... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Wiosenki, coś chyba dopada ostatnio większość z nas zimowe zniechęcenie, ale już niedługo będzie wiosna i tylko o tym staram się myśleć. Dziś mam kiepski dzień w pracy, nerwówa straszna, nie mogę znaleźć dokumentów i uznałam, że przerwa dobrze mi zrobi. Nie macie czasem wrażenia, że Wasze maluchy mają więcej kończyn niż powinny? Jak można kopać w tylu miejscach na raz, jeśli to prawda z tym rytmem teraz i po urodzeniu, to ja padnę z wycieńczenia, bo moje dziecko przestaje się ruszać tylko wtedy, kiedy ja jem. Czasem daje mi wytchnienie jak siedzę dłuuugo w pracy, widać na dłuższą metę usypia je dźwięk komputera... No i co z Waszymi ostatkowymi balangami - będą czy nie? Ja jutro na chwilkę muszę przyjść do firmy, żeby na poniedziałek przygotować to co trzeba, bo już wiem, że dziś to prędzej cholery dostanę niż dojdę do ładu z tymi papierzyskami, ale wieczorem sobie nie odmówię małego brykania po parkiecie, najwyżej w niedzielę wstanę o 16. Świat się od tego nie zawali. I kupię sobie kwiatki do wazonu, niech chociaż w domu będzie wiosna! Niniejszym ogłaszam koniec zimy i zimowych depresji! Ale ponieważ mamy demokrację sprawę poddaję pod głosowanie... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anda
Tina, to ja jestem ZA !!! oczywiście jeśli mówimy o depresjach bo zimę akurat uwielbiam :-) (tylko nie w mieście) Ja też dzisiaj dostaję szału w pracy - wszyscy co chwilkę czegoś potrzebują i już nie wiem w co ręce włożyć - chyba wyjdę na spacer :-) Co do balang to chyba nie zaszaleje :-( Ale idę jutro na spotkanie z Kubusiem Puchatkiem :-) uwielbiam go i muszę zaszczepić to mojej Dziewczynce :-) To będzie moja karnawałowa zabawa :-) Pozdrawiam i pogody ducha :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ADA28
Cześć, zimę uwielbiam, ale ostatnio jakoś działa na mnie przygnębiająco, więc chętnie chciałabym aby się skończyła, czemu przeciwny jest mój synek. Więc jestem za. Co do ostatków, to jutro wybieramy się do znajomych, tańców raczej nie będzie, a nawet jeśli by się zdarzyły to ja jakoś nie mam ochoty się kołysać, ale wiem na pewno że będzie dużo dobrego jedzonka, bo nie tylko rodzinka i ja sama rozpieszczam moje podniebienie ale wszyscy wokoło, czuję się jak jakiś wybryk natury, bo wszyscy już mają większe dzieci a nam się przytrafiło. Mała Mocca, jest w tym trochę prawdy, jeśli chodzi o aktywność dziecka, pamiętam że przy pierwszej ciąży było dokładnie tak jak teraz, tzn. w dzień dzidzi buszuje a w nocy śpi, i po urodzeniu synka, to w dzień jak na niemowle nie spał długo ale za to noc była spokojna (tylko pobudki na karmieni), chciałabym żeby i tym razem tak było. Miłego dzionka i weekendu, bo znając życie moi mężczyźnie nie dopuszcza mnie przez weekend do komputera, Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadia__25
Witam cieplutko długo sie nie odzwywałam bo siedziałam sobie kilka dni u mamusi na wsi (bo mój mąż wyjechał w delegacje na 1,5 miesiąca).....mama zrobiła ponad 130 pączków (!!!!) i jestem pewna ze mój -1 jest juz dawno przeszłosćią....:)...(swoją droga sama nie wiem jak ja to zrobiłam...bo zywie sie tylko ptasim mleczkiem i kisielem) Troche czasu zajęło mi zanim nadrobiłam zaległości w czytaniu....Rubinie nalezy sie medal ze te złote rady.....:)... co do szkoły rodzenia...to chyba sie nie zapisze....jakos nie mam napięcia emocjonalnego na samotne uczęszczanie do takiej szkoły...za to coraz czesciej myśle o szpitalu w którym mogłabym rodzić i zastanawiam sie czy juz sobie nie przygotować listy porodówek które warto by odwiedzić...bardzo chciałam rodzić w wodzie...ale w szpitalu gdzie przyjmuje moja gina niestety nie mozna...Kamińskiego odpada....(z wiadomych względów)....a do Oławy mam 40 km.... Zrobiłam mała czerwoną sukieneczke na drutach dla Sylwii...w planach mam jeszcze sweterek...ale w ubranka bedę zaopatrywać sie chyba dopiero w 7 - 8 miesiącu (zobaczymy jakie i ile ubranek dostaniemy w "darach")...za to pomyslałam ze warto juz mieć buteleczki, smoczki...termometr, gruszke....kocyki..posciel...itp...ale z zakupami chyba poczekam aż mąz wróci. Strasznie dziekuje Wam wszystkim za to że pojawienie sie Sylwii w naszym gronie zostało tak ciepło przyjete...Tatus chciał córcie...i teraz sie strasznie cieszy...szkoda tylko ze nie była z nami na USG...bo uśmiałby sie jakie uniki robiła Malutka zeby tylko gina jej zdjęcia nie zrobiła...::)) Brzuch mam napiety do granic mozliwości...(to pewnie przez te 28 pączków od wczoraj)....ale jak narazie nie mam skurczy które by mnie bardzo zaniepokoiły...ale brzuch zaczyna mi juz przeszkadzać....(fajnie masz Anda ze Twój brzusio jest jeszcze taki malusi)... ...miałam tyle mysli w głowie o których jeszcze chciałam napisać...ale jakoś tak ulotniło sie teraz wszystko....strasznie jestem roztargniona ostatnio....czuje sie jakbym zyła w jakims filmie....w takim zawieszeniu....i nie moge sie juz doczekać zeby to sie skonczyło...bym mogła zacząc juz ukłądać sobie życie na nowo we trójke.... Koncze juz.....przepraszam za ten chaos w wypowiedziach...i cieplutko Was ściskam...dbajcie o siebie i o Maleństwa.... Dobranoc brzuszkom....poprosze swojego Aniołka zeby pogłaskał w nocy Wasze brzuszki ode mnie i Sylwii... papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beti 32
Witam wszystkie mamusie! :) Dopiero teraz znalazłam tę stronę. Ja jestem w ostatnim dniu 24 tygodnia, od jutra 25! Mam termin na 19 maja. No i jestem z Wrocławia. Na razie nie wiadomo czy będzie chłopiec czy dziewczynka. Mały łobuziak nie chce się ujawnić. Za tydzień mam wizytę więc może wtedy się dowiemy. Choć mój mąż twierdzi z całym przekonaniem że to na pewno będzie chłopak!:))) Tym bardziej że dziewczynkę już mamy. A co do kilogramów, to nie wiem dokładnie. Miesiąc temu było 6 do przodu, a czuję że od tamtej pory co najmniej 2 lub 3 doszły. U mnie przede wszystkim poszło w brzuch, tak jak przy pierwszej ciąży. Wyglądam tak jakbym sobie pod ubranie włożyła piłkę:) A maluszek jest bardzo ruchliwy, pierwszy raz poczułam go w 16 tygodniu i od tamtej pory co dzień i niestety co noc ćwiczy w moim brzuchu:))) Pozdrawiam wszystkie mamy obecne i przyszłe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Mamusie!!! Musiałam sobie dodac to 77,bo nagle moj nick okazał sie zastrzezony... U mnie od kilku dni...wiosna!!!Z przecudnym słoneczkiem:-)Wszystkie Mamusie spragnione ciepełka zapraszam do siebie;-)Az sie zyc zachciało... U nas wszystko ok,dzidzia bryka codziennie od godz 22,jak tak bedzie po urodzeniu to zegnajcie przespane noce...:-)Nocny Marek nam sie szykuje... Nadia-rowniez gratuluje córci!!!I zazdroszcze,bo tez sobie panne wymarzyłam...Musze w koncu pokonac lenia i wybrac sie prywatnie do gina,moze sie wreszcie dowiem,kto tak rozrabia w moim brzuchu... A jak Dziewczyny Wasze apetyty???Bo mój nieposkromiony...Jeszcze troche a bedzie wstyd podac wage do tabelki:-( Trzymajcie sie Wszystkie cieplutko i oczywiscie ode mnie tez prosze pogłaskac brzuszki:-) Miłego dnia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tabela
ADA28.........Dąbrowa Gorn.....4 MAJ...............13....chłopiec EWE-LI-NA........................6 MAJ..................7.....chłopiec IRIS 73.........Wrocław.........7 MAJ.................11......chłopiec JUSTKA24.........................7 MAJ.................8.....chłopiec RUBINA.....Dolnyśląsk..........10 MAJ................6...... -Hania SZAFIRKA.........................13 MAJ................5.....dziewczynka(?) MADI30............................16 MAJ................4.....dziewczynka MARANA...........................16 MAJ.................5.........? PAULIINA ......Poznań..........17 MAJ ................7............? JASMIN21.........................18 MAJ.................7..dziewczynka ANDA.........Warszawa.........19 MAJ................5..... -Julita BETI 32.......Wrocław...........19 Maj...............6.........? RYBKA 27...........................19 MAJ...............?.........? NADIA 25........Wrocław....... 20 MAJ...............5...... Sylwia MAŁA MOCCA .....................20MAJA..............11.... -Julia/Ida MAŁA MI...........................20 MAJA..............7............? KONICZYNA.....Brugge .........24 MAJ...............8...........? MAL-GOSIA.....Wrocław........24 MAJ................7............? JUNIE..............................27.MAJ................5..........chłopiec DARK SIEDE.......................29 MAJ................7......dziewczynka TINA............Kielce............29 MAJ................4.........? IWANKA.........Chełmek...........6 CZERWIEC.......4...........? MELANIA..........................18 CZERWIEC.........6.......chlopiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Mamusie! Dzisiaj rano stanęłam na wagę i jestem już kilkogram do przodu. Ale poszło mi to raczej w brzuch :) Mąż upiera się, żeby kupić już np. wózek, ale jak jakoś nie jestem przekonana i kazałam Mu czekać do wiosny :) Po doswaidczeniach z poprzednią ciążą wolę nie zapeszać... A u Was jak jest? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, jeśli chodzi o apetyt to przez ostatnie dni jakoś do słodyczy mnie nie ciągnie, raczej na coś kwaśnego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×