Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

rubina

TERMIN MAJ 2005

Polecane posty

Sylvia- Olusia superancka-dawaj więcej zdjęć :) Co do danonkow-nie próbowałam jeszcze,natomiast kubek mam aentu i jak dotychczas nie dawałam -czas zacząć :) Sindi, Ania...-jesteście groźne :)-żartuję oczywiście :)- tak to jest gdy człowiek ma sporo na głowie i musi myśleć i robić kilka rzeczy na raz. Wczoraj uporałam się z toną rzeczy do prasowania :).Dziś jeszcze muszę zmyć podłogi i czekam na siostrzyczkę ukochaną ,no i jej córeczkę Ninkę :) :) :). Z jagodami też spróbuję,skoro Wasze dzieciaczki je lubią :). Pa! Dla WSZYSTKICH całusków 102!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Ej podpalaczki....ja w zeszłym tygodniu spaliłam czajnik-odpaliłam gaz pod pustym;-) A moj dzidzior spi:-)Bylismy na spacerku,potem pobrykał i padł.Moje Szczescie cwiczy od paru dni nowa umiejetnosc,a mianowicie-wrzeszczy!!!Tak dla zabawy,zamiast np.gaworzyc to krzyczy i ma z tego ogromna radoche.Potrafi tak pół godz. non stop...czasem nawet Magnus juz patrzy na mnie błagalnie.Az dziwie sie,ze Młodego gardło nie boli od tych wrzaskow;-)Co te nasze dzieci jeszcze wymysla? Dalam dzis do polizania Igorowi kiszonego ogora,ale miał mine zdziwiona.Wyraznie nowy smak przypadł mu do gustu,bo domagał sie wiecej,ale nic z tego:-P.Zupki z miesem jada juz regularnie,za to na butle coraz trudniej go namowic,bez protestow wciaga mleko tylko w nocy.Tez kupiłam suszone sliwki w słoiczku,te twarde kupska to chyba skutek zupek z mieskiem,jak myslisz Sindi? Olcia faktycznie ładniutka:-) Zauwazyłyscie,ze dziewczynek jest duzo wiecej(chodzi mi o nasz topic)?Bo majowych chłopakow jest chyba tylko czterech... No piszcie Mamuski:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maciek po zupkach z miesem robi kupke co dwa dni ale strasznie twarda. Jablek mu narazie nie daje . Czekam az mu zejda krostki z policzka. I wyczytalam, ze sliwki dobrze rozluzniaja kupki. Zobaczymy. Moj Maciej dzis jadl na obiad suche ziemniaki:). Najpierw nakarmilam Macka zupka, a pozniej my usiedlismy do obiadu i sie zaczelo. Dalam mu sprobowac troche ziemniaka i az sie trzas zeby dostac wiecej. Wiec mu dalam. Jadl i tak sie cieszyl az pial z radosci:) Takie glodomory z tych Naszych pimpulkow, ze jeszcze troche i beda bigosy, kotlety i kielbache wcinac:):):):):) Moj juz mialczy z glodu. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc:):)wszyscy na mnie krzycza ze olusia jest jeszcze za malutka zeby jej dawac rozne rzeczy ale widze ze wy tez niezle eksperymentujecie z jedzonkiem i skoro maluchom nic nie jest to chyba nie jest to zle??a ich minki jak dostaja cos noego sa tak slodkie ze trudno sie powstrzymac:) mala mi moja olusia tez miala zdziwiona minke jak dostala do oblizania ogorka:) a skorki od chleba sa dla niej lepsze niz wszystkie zabawki razem wziete i ile przy tym nabalagani!!!!a co do kupki to ma problemy z zalatwieniem tylko po deserkach z jagodami zupki nawet z mieskiem jej nie przeszkadzaja:) a jesli chodzi o nowe umiejetnosci to olenka nauczyla sie ostatnio robic kosi kosi i ma ogromna radoche jak ja ktos chwali:):):) piszcie bo to fajnie poczytac o poczynaniach takich maluchow ostatnio zauwazylam ze trudno sie rozmawia z osobami ktore jeszcze nie maja dzieci bo one nigdy nie rozumieja tej naszej fascynacji chociazby i kupkami:)pozdrawiam wszystkie i zycze milej niedzieli buziaczki papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór, Mała Mi Marysia też nam urządza takie koncerty wrzasków. A radochy ma przy tym, co nie miara:) Na nic nasze prośby o uciszenie:) wręcz odnoszą odwrotny skutek krzyczy jeszcze bardziej. Byliśmy na urodzinach i jak to zwykle bywa MArysia tak się rozbawiła, że dopiero zasypia. Co prawda w drodze powrotnej już spała ale jak tylko przekroczyliśmy progi mieszkania to energia w nią wstąpiła. Nie wiem czy Wasze dzieciaczki tak mają ale Marysia zawsze jest głodna wtedy kiedy jemy czy to obiad czy kolację:) To chyba tak zapachy na nią działają. Chcąc czy nie przeważnie jem wystudzone posiłki.....Zresztą tak nas obserwuje jak jemy, że aż mi Jej żal, że nie może jeszcze jeść tego co my:) Sylvia, nie wiem czy to ma znaczenie, ale klikając na Twoją stronę na bobasach w stopce wyskakuje komunikat o błedzie. Może przed www wpisz http:// i to coś pomoże. Do jutra- dobrej nocy Wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wkradl sie jakis blad mam nadzieje ze teraz bedzie lepiej:):):)uciekam spac bomala wstaje statnio przed 6:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamusie i bobaski. Słuchajcie dziewczyny! Musimy dojsc do tego, co jest przyczyna tych tywardych kupek. Zaobserwowalam, ze odkad do jadlospisu Seweryna wprowadzam cos nowego tj. zupki i obiadki ma pojawiaja sie problemy z twarda kupa. Czy tez to zaobserwalyscie? Mysle, ze tu nie chodzi o samo mieso.Doszlam do wniosku, ze maly za duzo dostaje soku z marchwi i to moze byc przyczyna [miedzy innymi]. Ostatnio podaje mu wiecej soku z jablek i wogole wiecej pije, widze nieduza poprawe. Musze skorzystac z waszej rady i podac mu suszone sliwki. Ale sobie temat znalazlam o polnocy:] Chba juz pora, zeby sie polozyc, bo to nie wiadomo o ktorej malenstwo zrzuci mnie z łozka. Dobranoc i kolorowych snow zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! U nas pierwsza spokojna noc od tygodnia:) Ojej, ale się wyspałam:D Na górze już widać prześwity, ale nie wiem ile to ząbków tym razem, strasznie ma opuchnięte dziąsła co by wskazywało,że więcej niż jeden. Poczekamy, pewnie lada dzień się ujawnią. U nas na razie szaroburo, mam nadzieję, że pogoda się poprawi, bo chcemy się wybrać na Hubertusa do mojego krakowskiego klubu jeździeckiego. juz nie popiszę. Tosia woła:) Całusy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabi28
Cześć dziewczynki! Nie odzywałam się chyba przez cały tydzień? Tak to jest, poszłam do pracy po pół roku i naiwna myślałam, że będzie luz! Niestety bałagan okropny, cały dzień siedzę i odkręcam, a staram się tak pracować, żeby wyjść o 16-tej, bo w domu niunia czeka. No i czasu brak na forum nasze! Popołudniami staram się doprowadzić do porządku dom, ugotować coś na obiad, a powiem Wam, że ciężko u mnie z organizacją - mam wrażenie, że wszystko robię "po łepkach". Mam strasznie mało czasu dla dziecka i ubolewam nad tym najbardziej! Ale cóż, takie życie... W każdym razie przynajmniej staram się czytać, co się u Was dzieje, choć nie zawsze mogę odpisać. Teraz znalazłam chwilkę, bo Ninka śpi, a tatuś się kąpie. Powinnam wprawdzie zacząć gotować jakiś obiad, ale trochę chęci brak...;) Może namówię męża na restaurację...?;) Zawsze to trochę więcej czasu dla siebie. Na szczęście póki co Ninka przesypia całe noce (czasem śpi dłużej od nas;)), tak że mogę się wyspać przynajmniej. Wiem, że wszystko przede mną - w końcu zacznie marudzić przy ząbkowaniu, ale na razie - chwilo trwaj!;) Jeżeli chodzi o uczulenia - moją niunię też wysypało po soczku jabłkowym i teraz staram się go nie podawać. To rzeczywiście dziwna sprawa, widzę, że prawie wszystkie dzieciaczki mają alergię na jabłka, a dużo się mówi o tym, że to najmniej uczulający owoc... Za to morelki zajada aż się uszy trzęsą i nie ma po nich żadnych wysypek. Dzisiaj dostanie gruszkę - ciekawe, czy też przypadnie do gustu...? Kończę póki co, pamiętajcie o mnie - nawet jak nie piszę, to i tak z Wami jestem! Pa pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czołem:) A propos podpalaczek, to moja siostra postawiła kiedys czajnik bezprzewodowy na gazie i zorientowałsie dopiero, gdy zaczęło coś śmierdzieć :D Czajnik choć przypalony działał ładnych pare lat. Iga wcina zupki z mięskiem i kupy ma cały czas takie same. Czytałam, ze przyczyną twardych kupek moze byc zbyt mała ilość spożywanych płynów. Moze to jest to a moze tak reaguje organizm na zmiany. Gunia przypomniała sobie, ze umie pluć. A że żeby w drodze śliny ma pod dostatkiem. Dzisiaj ślicznie pluła zupką i udało jej sie nawet ubrudzić i mnie;) Zamiast marnotrawionej zupy dostała więc cyca. Zbytnio sie tą zamianą nie przejęła. Wybraliśmy sie na głosowanie z Gunią i pięknie zachwycała ja jesienna szata w naszym parku. Normalnie chyba jej przeszkadzalismy w podziwianiu przyrody, bo kompletnie nas ignorowała.Mała estetka sie robi, co mnie bardzo cieszy:) Gunia ćwiczy sie ostatnio w rzucaniu zabawkami. Całkiem dobrze jej to wychodzi. Siły tez ma skubana, ze ho ho;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Ufff ... już po chrzcinach. :) Gdyby nie moja Mama to chyba bym zginęła - kochane te nasze Mamusie. Goście poszli, Małgosia zasnęła. Jak znajdę chwilkę to musze poczytać co napisałyście i oczywiście dołączę zdjęcia - ale wpierw muszę przygotować się na jutrzejsze spotkania służbowe. Ale mi się nie chce ... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mati04
cześc dziewczynki.jestem u as pierwszy raz.Korzystam z propozycji przyłączenia się do Was.Mój mały Mateuszek urodził się 04 czerwca 2005.Trochę poczytałam waszych wypowiedzi ale stwierdziłam że będzie ciążko.Znacie się od dawna i wiecie o sobie bardzo dużo.(a trudno przeczytać 118 stron).Mam nadzieję że się lepiej poznamy i dogadamy.Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabi28
Znowu ja;) Nieludzka pora dla wszystkich, a ja przy komputerze konczę kawe i robie prasówkę. Witaj Mati04, nie martw się, że tak póżno, powoli się poznamy. Przede wszystkim pochwal się dzidzusiem! Biegnę, bo mała się budzi! Cium! Nina 2005-06-16 www.nina.bobasy.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Mała złapała katarek znowu, zresztą cała nasza rodzinka była ostatnio zakatarzona, a ja jestem nadal i obawiam się, że przerodzi sięto w zapalenie zatok... Brrr... Pogoda całkiem całkiem, choć dziś było dośćchłodno rano, aż się zdziwiłam, po wczorajszej ładnej pogodzie :-) Fascynację jesienią na razie ma moja strasza pociecha, bo po każdym spacerze przywoże do domu cały koszyk w wózku pełen liści ;-) i codziennie sa nowe bukiety, no i suszenie liści do zielnika :-) A propos rozmawiania z osobami, które dzieci nie mają, mam podobne spostrzeżenia. Chociaż wydaje mi sie, że po pierwszym dziecku bardziej \"zamęczałam\" otoczenie opowieściami z życia dzidziusia. Teraz jakoś mam mniejsze ciągoty w tym kierunku, a nawet zauważyłam, że męczą mnie ustawiczne rozmowy o dzieciach, a moja je to, a mój robi to, a moja tyle śpi a mój to i tamto... Zwłaszcza jak zajmują całe spotkanie z kimś... Okropna jestem, co? Cieszę się bardzo, że możemy tu się wygadać, poczytać co u innych, poradzić, i może to jest taki wentyl, który pozwala się potem zdystansować w rozmowach z innymi. Ale, że byście sobie nie myślały, ja bardzo lubię rozmawiać o dzieciaczkach, ale nie non stop! A tak mi się ostatnio zdarzyło podczas kilku spotkań ze znajomymi... I bardzo lubię tu zaglądać i czytać co u Was!!! Jak włączam internet, to najczęściej najpierw sprawdzam, co u nas nowego :-) A osoby, które nie mają dzieci, albo nawet nie są w związkach i są wolnymi ptakami, mogącymi sobie wyjść z domu na imprezke o każdej porze dnia i nocy nas nigdy nie zrozumieją. Wracając do Agulki, to jest złote dziecko. Śpi ostatnio nawet do 8 rano!!! Od 7-8 wieczorem :-) Przerwaca się sprawnie na brzuszek, choc nadal nie załapała, jak zrobić to w druga stronę. A przecież z brzuszka na plecki chyba jest łatwiej... Jak skończyła 5 miesięcy zaczęła wyciągać łapki do zabawek, ale jak upuściła, to nie wiedziała co dalej robić. Teraz (5,5 mies) załapała, że można tej zabawki szukać i czasem to zabawne, jak ona się wygina irzuca, bo wyleciała je zabawka i ona musi ją koniecznie znaleźć :-) Czy Wasze poociechy też uwielbiają ściągać skarpetki? Ona to bardzo lubi a potem z upodobaniem \"zjada\" te skarpetki. Ostatnio zalożyłam jej rajstopki i była bardzo zdziwiona, że ciągnie i ciągnie a nic nie chce zejść :-) Nakupiłam juz obiadków od 7 mies. I będę zabierać się też za samodzielne gotowanie. Podobno te obiadki maja już jakiś kawałeczki, nie są papkowate, to może wystarczy jej podusić widelcem... (nie mam robota kuchennego...:-( ) Pozdrawiam wszystkie mamuśki i nowe koeżanki: sylvie i mati!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Wszystkim:) Mati- witaj w klubie. Nie martw się, zdążymy się jeszcze poznać:) Ja też dołączyłam niedawno. Jeszcze trochę a poczujesz się jak w rodzinie. Ja się tak czuje- dzięki Dziewczyny. Gabi- nie martw sie, przecież dopiero tydzień temu wróciłaś do pracy. Jeszcze trochę a tak sobie zorganizujesz czas, że nie będziesz miała poczucia, że robisz wszystko po łepkach. Zresztą z porządkami nie ma co przesadzać:) Agapant czekamy teraz na zdjęcia. Nie wiem jak Wy dziewczyny ale ja się bardzo cieszę, że Marysia jest już ochrzczona. Nawet nie myślałam, że to będzie takie ważne dla mnie. Oj głupoty wypisuje jakbym tego nie wiedziała. Mój Piotruś juz się trochę podleczył i niestety wrócił już do pracy a my znowu zostałyśmy same sirotki. No nie zupełnie bo przeciez mamy Was:) Ostatnio Marysia już wcale nie chce leżeć. Na siłe chce siedzieć i już. Dobrze, że jeszcze podczas spacerów się nie buntuje i grzecznie leży w wózku. Wiadomo mamy takie chodniki jakie mamy- dziura na dziurze, że aż strach. Dopóki nie będzie dobrze siedzieć wolę żeby w wózku leżała. Pogoda niezbyt nastraja do spacerków ale nie będziemy siedzieć w domku- trzeba się hartować, żeby zima nam nie była straszna:) Pozdrowienia dla Wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mati04
Cześć dziewczynki.Dzięki za powitanie i za wsparcie.Już się chwalę moim małym synkiem. http://www.mati004.bobasy.pl Napiszcie mi proszę kiedy Wasze maluszki zaczęły się przekręcać z brzuszka na plecy i odwrotnie,bo mój mały ani myśli.Wiem,ze każde dziecko rozwija się indywidualnie,ale trochę się martwię.pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Dziś postanowiałm coś naskrobać wcześnej nie czekac do wieczora.Na szczescie Kuba już znowu chodzi z babcią do zerówki dla zabawy oczywiście(ma 4,5r) .Oststnio pochwalił się ,że ma dwie dziewczyny ;-) No ładnie zaczyna się :-D Jeszcze niedawno pisałam o danonkach i oobawach związanych z nimi.Postanowiłam dac Hani .I wiecie co zajdała ażnie nadążałam jaj karmić a jak się skończył kubeczek i chciałam dać jej resztę podwieczorku w postaci deserku owocowego to był krzyk bo spodziewała się dnonka.Ale nie chcialm dac jej wiecej niz kubeczek bo muszę zobaczyć czy nic się nie będzie działo.Na razie nie wiedzę nic niepokojącego. Hania zdecydowanie nie lubi zmiksowanych zupek więc dlej przecieram przez sitko- w zupce są więc malutkie kawałeczki warzyw z połykaniem których świetnie sobie radzi. Madi w tych zupkach od 7 mies nie maaz takich wielkich kawałeczków to właśnie wyglada tak jakby ktoś je podziabał widelcem. Tez się nie stosuję sztywno do przedziału wiekowego na słoiczkach -skoro są owocowe musy banan-jabłko od 5 mies to dlaczego nie mam dawać jej deserków z bananem od 10mies .Pamiętam nawet ,ze jest banan z płatkami owsianymi które są bezglutenowe. Chlebek Hania tez uwielbia ,pyszną ma zabawę wtedy. A rzucanie zabawek na podłoge to dopiero frajda. Hania odkryła niedawno obecność naszej suczki- oj ale by ją pogłaskała,a jak się śmiej jak suka ziaje i wywala swój język. mati04 Witaj :-D-zarezerwuj swój nick i pisz jak najwięcej-skąd jesteś ,opisz swój poród i tyle ile chcesz o sobie. NIe karmię już w dzień i nie odciągam- tylko w nocy cycujemy 2razy. O dziwo nawet mi w dzień piersi nie nabierają-ograniczyłam picie. Ja też uważam ,ze osoby które nie mają dzieci raczej nie rozummieją tego ,ze możemy godzinami rozmawiać o dzieciach.U mnie teraz te rozmwy raczej polegają na dawaniu rad świezo upieczonym mamą oczywiście wyłacznie na ich prośbę. Jak urodziłam synka to miałam zapędy aby uraczac swoimi spostrzeżeniami każdą mamę czy chciała czy nie ,na szczęscie szybko mi przeszło. Teraz wyrażam swoje zdaniejka mnie ktoś poprosi,szanuję to w jaki sposób inni wychowują swoje dzieci-byle by nie robili krzywdy. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, to znowu ja ale tylko na chwilkę:) Mati moja Marysia też sie jeszcze nie przekręca, co prawda czasami próbuje coś tam zrobic w tym kierunku ale to tylko próby. I musze przyznać, że chyba z niej raczej leniuszek..... Mati już widziałam Mateuszka- śliczny z niego urwisek:) Fajnie, że przybył nam jeszcze jeden kawaler bo panien u nas dostatek:) Idę robic obiadek..... Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Zobaczymy ile uda mi się napisać, hi hi. Niedawno wróciłyśmy ze spacerku, drugiego dziś, bo u nas piękna złota jesień. Tosia śpi na podwórku, ja szybko ogarnęłam z grubsza dom, obrałam ziemniaki, zrobiłam mizerię i zasiadłam do kompa:D Mati, witaj u nas:) MAateuszek śliczny i rzeczywiście chłopak się przyda:) Tyle u nas pięknych dziewczynek;) A przewracaniem na brzuszek się nie przejmuj. Przecież Mateo jest młodszy od większości z naszych dzieciaczków. Jeszcze ma czas. Moja Tosia też nie przewraca się zbyt często, udało jej się dopiero kilka razy. I to zazwyczaj przy tatusiu:) Tosia też ma lekki katarek, kupiłam Sterimar i fridę i sprawdzają się. Szczególnie frida, fajne urządzenie, dobrze, że ją poleciłyście:) dzięki Skarpetki uwielbia ściągać, kupiliśmy podkolanówki i przez jakis czas sobie z nimi nie radziła, ale już opanowala tę umiejętność. Wszelkie paputki też ściąga, nie ma jak goła stópkę włożyć do buzi. Choś stópki do buzi wkłada od niedawna. Najchętniej przed kąpielą, jak już ją ubranko i pielucha nie krępują. Zabawkami też rzuca od niedawna, dopiero się rozkręca;) Aniu, Tosia nigdy nie chciałą leżeć w wózku, już pisalam o patencie z fotelikiem samochodowym. U nas dziala. Spóbuj, jak będzie się dalej buntować. Niedługo już zresztą będzie siedzieć i nie będzie problemu. No, ładnie się rozpisalam. A Tosia dalej śpi:) Całusy! MIłego dnia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nową mamę:) Mati faktycznie uroczy jest! Leżenie na brzuszku i przekręcanie sie na niego to teraz ulubiona zabawa Guni. Kłade ja na plecki a ona myk i juz na brzuszku. Próbuje juz przewrotów z poworotem na plecki. Niesamowite są te ciągłe postępy. Co dnia jakaś nowa umiejętność. Skarpetki tez oczywiscie są ściągane. Ostatnio zakłądam Guni rajstopki i juz nie ma frajdy.;) edyta-moja niania jest z kategorii-wszystko o dzieciach wiem najlepiej.A ja jakos nie uwazam metod sprzed 20 lat za cud techniki. Pewnie wiec niedługo sie z nią rozstanę. Tym bardziej, ze Gunia za nia nie przepada i bywa, ze przeraźkiwie płacze. Niania uwaza, ze dziecko czasem musi sobie popłakać. Moze i jej musiały, ale moje nie moze, ot co! Wole nie zdać egzaminu niz zamęczac Gunię jej osobą. Fajnie wszystkim tym, które mają obok babcie, ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!!! :) :) :) Nowe i \"stare\" forumiowiczki :) :) :). Maja namiętnie przekręca się na brzuch-odwrotnie jeszcze nie potrafi,więc gdy się jej znudzi leżenie w tej pozycji,obracam ją ,po czym znowu ląduje na brzuchu...i tak w kółko,dopoki jej się nie znudzi ;). Krzyczeć, a raczej piszczeć też potrafi i to głośno :). Pluć jeszcze nie umie,za to moja siostrzenica pluje niemalże całymi dniami, więc bez śliniaka ani rusz ;). Maja nie zdejmuje o dziwo skarpetek,choć nogi , a jakże, pakuje do buzi. Może nie przeszkadza ten smak ;). Po zabawki też sięga nawet dość daleko, rzuca też je na ziemię, choć jeszcze nie szuka tych zrzuconych. Smoczka czasami udaje jej się włożyć do buzi,bo z wyjmowaniem to nie ma problemu, wręcz ma z tego radochę. Ostatnio dałam jej banana-baaaardzo jej smakował. Dostała też kaszki po siostrzenicy ( z owocami) i też nie protestowała,wręcz otwierała buzię po jeszcze... :).Ale z niej smakosz....wszystkiego by chciała spróbować. Gdy widzi nas jedzących,to patrzy taka zaciekawiona na nasze usta,że mam wrażenie ,iż patrzy na mnie głodne jak nie wiem co dziecko ;). Dosłownie je wzrokiem ;). Od wczoraj jeżdzę w spacerówce-Maja zadowolona,że może obserwować wszystko ,a jak zasypia,to obniżam tylko do poziomu i wygodnie sobie ziuśka ;). Mati-Twój Mateuszek bardzo duży :),fajnie,że przybył nam chłopak, bo jak Mala Mi zauważyła mamy deficyt tej płci ;). Ja mam z kim rozmawiać o dzieciach-z moją siostrą no i z Wami,więc z pozostałymi znajomymi nie muszę ;) Mala Moca,coś nie masz szczęścia do niań :(. Może za trzecim razem uda sie trafić na odpowiednią osobę-trzymam kciuki, bo to przecież tak ważne,by naszymi skarbami opiekowały się osoby,którym możemy zaufać w 100 % , no nie? Moja siostra będzie do niedzieli,więc cieszę się,bo mam towarzysza na spacerach-tylko,że moja Majka śpi czasem 3 godziny, a jej Nina ok pół godziny,więc zostaję potem sama :(, lub proszę męża by mnie wymienił. Kurcze, przydałaby się winda na taras ;) :D. To pa dziewczyny i fajnie,że nas coraz więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heeelllloooołłłłłł;-) Witam nowa Mamuske i wreszcie jakiegos faceta,a nie tylko same babeczki.Tak dla formalnosci przypominam,ze Maja juz zajeta-to moja synowa,tak wiec Mateusz niech nie robi podchodow;-)I potwierdzam-Mati-słodki:-) Z tymi rozmowami o dzieciach z bezdzietnymi mam to samo...Dobrze,ze mam Was:-) Musze sie przyznac,ze moje dziecie probowało juz wiekszosci rzeczy,ktore my jemy.I wyglada na to,ze Igor bedzie wszystkozerny;-).Dzis dostał serka Almette do sprobowania i wyraznie sie wkurzył,ze nie dostanie wiecej...pasibrzuch mały.Ale hitem sa ogorki kiszone,ciumka je namietnie:-) Mala Mocca-faktycznie masz pecha do tych niań,bo jak tu zostawic dziecko z kims do kogo nie ma sie przekonania? Aaaa-moje Szczescie kula sie w obie strony,choc czesciej z brzucha na plecki,tez nie jest fanem lezenia na brzuszku.I ostatnio coraz czesciej głosno sie rechota:-D Miłego wieczoru i spokojnej czyt. przespanej nocy zycze. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście Majka nadal wierna Igorowi, posyła jednak pozdrowienia pozostałym małym mężczyznom- macie panowie wielki wybór w panienkach...a jest w czym wybierać, bo same piękności na naszym forum :) ;) :D. Piszcie....ja kładę się spać,bo pora na mnie :). Spokojnych snów.....i słonecznego poranka.Pa. A! Maja dziś zjadła-znowu po kuzynce- biszkopty na mleczku ( 3 łużeczki tylko,ale smakowało jej :) ). Ale pozna nowych smaków przy Nince ;) :D. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała Mi77 masz rację,mój Mateo ma ogromny wybór i do tego bardzo trudny bo wszystkie panienki są śliczne.Jeszcze nie obejrzeliśmy wszystkich ale nadrobimy to. Rubina pisałaś,żebym coś o porodzie i o sobie.Dlugo by pisać,ale spróbuję w skrócie.Mieszkam nad morzem,mam 28lat i wspaniałego męza,który super zajmuje się naszym małym. Moja ciąża przebiegała bez rewelacji,było w miarę spokojnie.Dopiero pod koniec zaczęło się trochę problemów.Miałam trochę skoki ciśnienia,największym problemem było to,że strasznie puchłam.To było straszne,nie mogłam włożyć żadnych butów bo miałam tak spuchnięte nogi.Potem w kwietniu okazało się,że mały pcha się na świat wcześniej,więc dostałam tabletki i musiałam leżeć dwa tygodnie.Na szczęście w domu.A potem było już wszystko ok. Tak wogóle to miałam termin na 29 maja,ale małemu się nie spieszyło i urodzil się dopiero 04 czerwca.Porodu nie wspominam mile,choć był bez komplikacji,ale wole o tym nie pisać,bo wiem,że wiele osób miało dużo gorszy poród.Mnie po prostu wlazło na psychikę,ale teraz już mi minęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my juz nie spimy... Mati-dobrze wyczytałam,ze jestes z Pucka???Bylismy tam dwa lata temu,fajna miejscowosc:-).Planujemy tam jeszcze zawitac,moze w przyszłe wakacje? Faktycznie,panienek duzo i wszystkie sliczne,ale forumowym chłopakom tez nic nie brakuje;-) A moje Gudiśki jak zawsze spało grzecznie,tzn.prawie tak jak go połozyłam tak sie obudził-dzis dostał małpiego rozumu w nocy...Rano zamiast poduszki-stopery Igora,poduszka na Igorze,smoczek za ochraniaczem,skarpetka w garsci,a na pysiu triumfalny usmiech:-).Mała bandziorka nam rosnie;-) Czas na kawke. A Wy do pisania:-D Miłego dzionka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała mi- co to za wynik nie spac o 7? My nie spimy juz od 6:P Iga cała w uśmiechach a ja chętnie poszłabym spać. No, nie jest łatwo z nianiami. Ale w porównaniu z nianiami które trafiły sie paru znajomym moje to aniołki. Gunia ostatnio szkoli sie w łapaniu zębami mojego palca, gdy smaruje jej dziąsełka. Potrafi mnie nieźle cępnąć;)Raz czy dwa dostało sie tez moim sutkom i nie jest to miłe uczucie, brr. Co do opowiesci o dzieciach to ja tez moge o Guni gooodzinami. Bo przeciez tak cudnie sie rozwija itp. Mam takich znajomych, którzy, chociaz mała ma juz rok i 10 miesięcy nie powiedzieli o niej ani jednego pozytywnego słowa. Ciągle tylko słyszę, ze są niewyspani, ze mała sie drze i ciągle brudzi siebie i w mieszkaniu. Juz sie we mnie krew gotuje i chyba im następnym razem coś powiem:P Nie rozumiem jak mozna tak nieczule i tylko w negatywach opowiadać o włąsnym dziecku. Dla mnie moje to cud niesamowity. justka, jasmin-a wy gdzie, krajanki moje miłe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam!!moja Ola to niestety tez ranny ptaszek wstaje przed 6 z usmiechem od ucha do ucha ja z troche mniejszym bo pozniej caly dzien chodze jak pijana...mala juz zrobila sobie krotka drzemke a ja probuje wszystko uporzadkowc... za oknem jest szaro i ponuro i jeszcze deszcz siapi z nieba...przerabane maja dziewczyny ktore rodza dzieciaczki na jesieni jak tu wyjsc z takim maluszkiem jak za oknem taka plucha...chyba dostalabym depresji... zdjecia waszych maluchow ogladam namietnie i podziwiam dzieciaczki sa takie slodkie... olusia tez obraca sie wokol wlasnej osi i ma przy tym niezla radoche troche gorzej wychodzi jej to w lozeczku bo wpada na szczebelki i nie umie wyciagnac nozki czy raczki i wtedy zaczyna sie okropny krzyk...jak teraz:):) wiec musze uciekac ja uratowac pozdrowienia dla wszystkich :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mati Mateuszek jest przeslodki...🌼 i ma sliczne imie...jakbym miala synka tez dalabym go tak nazwala..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, dziewczyny w sobotę przesuwamu zegarki o godzine do tyłu. Czy to oznacza, że niektóre dzieciaczki no i Mamusie będą wstawać o 5-tej. Dzieciaczki też będziemy musiały \" przestawić\" :) Marysia wstała dziś wyjatkowo szybko bo przed 9-tą. Jak opowiem marysi, że Wasze dzieciaczki tak się przewracają na boczki to może weźmie to sobie do serca i zacznie bardziej ćwiczyć:) Mała Mi pewnie, że naszym kawalerom nic nie brakuje- chłopaki jak sie patrzy:) Edyta się postarała i już ma zięcia a Ty Mała Mi Synową. Kurcze nie dała naszym panienkom żadnych szans:) Edyta na ostatnich zdjęciach Majka ma śliczny sweterek, \"pozazdrościłam\" i muszę kupić wełnę i w końcu zacznę Marysi robić sweterki na drutach. Oj dawno, dawno temu to się robiło tych swetrów....ale to było dawno i teraz jestem ciekawa co mi wyjdzie:) A przy okazji pozdrowienia dla siostry i Ninki:) U nas brzydka, deszczowa pogoda a ja na złość mam dzisiaj tyle spraw do załatwienia i jeszcze szczepienie Marysi. Kurcze co ja tutaj jeszcze robię? Ten topik to jak nałóg:) Rubina przekaż Hani najlepsze życzenia, z okazji skończenia równych 6 miesięcy. Niech wszystkie dni będą tylko słoneczne i pełne radosci:) Marysia krzyczy, że też przesyła życzenia i całusy:) Ja tu jeszcze dzisiaj wrócę.... Pozdrowienia dla Wszystkich. Też wkleiłam nowe zdjęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×