Gość maxior Napisano Kwiecień 14, 2008 AA w pierdzeniu można zawsze zrobić zawody - na głośnośc i smrodliwość Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
orszulka 0 Napisano Kwiecień 17, 2008 Mój ojciec jest czasami niemożliwy... Kiedy wychodzimy na spacer, żeby pogadać nagle w środku rozmowy słyszę głośne na pół ulicy PRUT, a potem dyfuzja... i trzeba spieprzać ;) . Oczywiście kiedy go pytam czy to on, zawsze zaprzecza i zwala na kogoś kto akurat przechodził obok... Co za facet... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Brzechwa Napisano Kwiecień 18, 2008 A ja uwielbiam zesrać się w markecie a potem sie schowac i obserwować reakcję. Szczególnie w Auchanie w Poznaniu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość maxior Napisano Kwiecień 21, 2008 jak chodzilem do dziewczyny , to akurat przy niej nie wiadomo czemu bym srywał i srywał jak wynajęty. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość marianna200 Napisano Kwiecień 21, 2008 POCZATEK MILOSCI TO CZAS UDAWANIA,ZE WSZYSTKO CO LUDZKIE JEST NAM OBCE... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość chiniol Napisano Kwiecień 22, 2008 Witam Drogie Panie:) Byc moze jestesmy oblesni, obrzydliwi itd. lecz nie bede przytaczal iz niewsazyscy sa tacy?? Np; ja nie mam zwyczaju dlubania w nosie pierdzenia przy stole i niemasturbuje sie przy ogladaniu filmu w obecnosci kobiety. Mianowicie chodzi mi oto ze plec przeciwna jest czasami tak bardzo denerwujaca ze szok!!! Dlaczego patszycie na zasobnosc portfela faceta, na samochod i to w jakich markowych ubraniach chodzi, ??? Takze kobietki zastanowcie sie czego tak naprade chcecie?????? Pozdrawiam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość agaulka Napisano Kwiecień 22, 2008 Drogi Chiniolu. Twoja wypowiedź nijak się ma do mojego sposobu postrzebania mężczyzn.Nigdy nie interesowałam sie tym,ile ktoś ma pieniędzy czy tez jakim jeździ samochodem.Mam to krótko mówiąc w nosie.Najważniejsze człowiek ma w środku.A z zewnętrznych rzeczy,to dla mnie ładny mos wystrczy-ot takie małe zboczenie:) Poza tym jestem obecnie z kimś,kto może i ma pieniądze,ale nikt tak mnie jeszcze nie zranił.Może znacie złoty sposób na rozstanie?Przyda się,bo rozsądek każe odejść,a serce chce zostać.I co mi poradzicie? pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mój meżczyzna... Napisano Kwiecień 22, 2008 1. kiedy obcina paznokcie u nog zostawia sobie je "na pamiatke", wkladajac do kieszeni, aby potem wykorzystac je do dlubania w zebach :/ 2. kiedy sika nie potrafi stac spokojnie, tylko "sie kolysze" co wyglada nadzwyczaj oblesnie 3. kiedy przychodzi po piwku z kumplami zostawia swoje glany na srodku pokoju kolo lozka, tak ze kiedy wstaje czesto sie o nie przewracam 4. swiezo wyprasowane koszule rzuca po zdjeciu na lozko, czesto gesto ucina sobie na niej drzemke 5. wacha skarpetki !!! :/ 6. wacha podkoszulki pod pachami, twierdzac ze do prania "dopiero jutro" 7. kiedy zwracam mu uwage rozbraja mnie swoim usmiechem tak, ze nie jestem w stanie zdobyc sie na dalasze zwracanie uwagi :D Agnieszka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość chiniol Napisano Kwiecień 22, 2008 Droga agulko bardzo mnie to cieszy ze sa jeszcze kobiety na tym swiecie takie jak ty. Moze i sie myle ale wiele razy sie przejechalem. I pamietaj ze czas leczy rany............?? Chyba wiesz co mam na mysli????? Pozdrawiam:) Ps: Nos chyba mam calkiem calkiem:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość małłgorrzatka Napisano Kwiecień 22, 2008 Może robi cos co może wzbudzić dziwne reakcje, ale gdybym powiedziała ze ja jestem jakimś aniołkiem bez wad i dziwnych reakcji to była bym hipokrytką. Do Chiniol- wiesz nigdy nie zwróciłam uwagi na to czy mężczyzna, ma kasę czy nie itd. może dla tego iż jestem samodzielna a mężczyzna nie jest mi potrzebny \żeby mnie utrzymywać czy za coś mi płacić-to akurat jest dla mnie uwłaczające, ale fakt ku....mnie bierze jak słucham czasami koleżanek, ale wiesz mężczyźni są tacy sami, tylko nie mówią o tym głośno, ze lubią jak kobieta ma kasę i płaci. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość agaulka Napisano Kwiecień 22, 2008 Chicholu, jeśli Twój nos jest prosty i nie ma na nim żadnych pagórków,to mogę już Ci powiedzieć,że jest ładny:) Ot, taki mały komplement:) ... A jeśli chodzi o te materialne strony życia,to jestem strasznie zniesmaczona tym,że ... Mój narzeczony (jeszcze nim jest), ma ojca,który nie interesował nim się przez lata.Ostatnio relacje się poprawiły i tatuś dlał mu 30 tysięcy na samochód. Teraz moja rzekoma wielka miłośc o swoim ojcu mówi z zachwytem i nawet nazywa go swoim tatą.Niedobrze mi się robi kiedy to słyszę.bleee ... I w tym związku to mężczyzna jest parszywym materialistą,który myśli tylko o pomnożeniu swoich pieniędzy kosztem oczywiście naszego czasu,czyli widzymi się raz na trzy tygodnie albo i rzadziej i to tylko na maksymalnie 4 godziny.I on jeszcze śmie mi powiedzieć,że jest dobrym narzeczonym. Pomodliłabym się z chęcią o rozumek dla niego,ale chyba i to nie pomoże. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gallardo_Superleggera 0 Napisano Kwiecień 23, 2008 Phi,ja w obecnosci meza pierdze,on przy mnie tez i czasami sie smiejemy,ze "sobie pogadalismy":)Z bekaniem tez nie ma problemu:)Denerwuje mnie tylko dlubanie w nosie.Tyle w temacie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zona rysia z klanu Napisano Kwiecień 23, 2008 a moj rysio to sie lubi czasem zesrac. Spotkalyscie sie z tym????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość maxior Napisano Kwiecień 23, 2008 głośno czy cicho ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość prawda w oczy Napisano Kwiecień 23, 2008 Rozumiem, że każdy facet jak i kobieta musi sobie pierdnąć czy beknąć to jest naturalne ale bez przesady. Robienie tego wśród ludzi lub natarczywie jest żałosne i obrzydliwe, zrozumiem że czasami można sobie dłubnąć w nosku bo wymaga tego potrzeba ale nie róbcie tego w taki sposób! ludzie trochę kultury. Szczerze mówiąc mi by było głupio się tak zachowywać. Każdy ma jakieś wady i nawyki ale to co tu czytam to już jest przesada. Nie dziwcie się panowie jak wasze kobiety nie będą się do was przytulać jak żrecie własne kozy z nosa! To jest gorzej niż obrzydliwe! Nie wstyd Wam że tak robicie? A my kobiety musimy Was od nowa wychować bo zachowujecie się jakby was matka kultury nie nauczyła. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość agaulka Napisano Kwiecień 23, 2008 prawdo w oczy,super:) Zgadzam się z Tobą:) brawa ode mnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość miska007 Napisano Kwiecień 23, 2008 Mojej osobie to naewt nie chce sie tych brudasów niczego uczyc,wole byc samodzielna ,bez tobołka przy nodze:D no ewentualnie moge byc kochanka,taka to ma zawsze pachnacego mezczyzne z kwiatami:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość agaulka Napisano Kwiecień 23, 2008 Miśko,złota myśl i jeszcze lepszy sposób na życie.heh. I jeszcze nie dość,że zawsze będzie pachnący i świeżutki,to jeszcze zawsze będzie miły.To już luksus:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gallardo_Superleggera 0 Napisano Kwiecień 24, 2008 prawda w oczy-my porzadni ludzie jestesmy i bekamy i pierdzimy tylko w domu i tylko kiedy jestesmy sami.Sranie/bekanie publicznie/przy innych ludziach to po prostu brak szacunku i kultury,chyba ze jestesmy w towarzystwie dobrych znajomych-wtedy delikatne bekniecie po piwku jest ok,hehe:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość elo26 Napisano Kwiecień 24, 2008 mój ex: - pierdzial bez zenady i zdawal relacje jakiej konzystencji jest jego kupa, po czym wycieral sie w zadku papierem i potem ogladal co wytarl i chcial mi tez pokazywac - na zakupach ciagnal sie za mna jak ogon i pierdzialm musialam mu mowic zeby szedl w inna strone a nie za mna z tymi "oparami", albo mi mowil "musimy stad isc" i wszystko jasne - spierdzial sie niemilosiernie - dlubal w nosie i udawal ze wyciera we mnie palucha - wyrywal sobie wloski z twarzy (zarost) peseta i spedzal nad lusterkiem dlugie godziny wyciskajac przy tym pryszcze i rozdrapujac strupki - kilka razy zesral sie w gacie zartujac ze ma pas startowy na dupsku Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Krysiek Napisano Kwiecień 27, 2008 Czytam i czytam, co obrzydliwsze wypowiedzi pomijając i zastanawiam się kto tych facetów wychowywał? Totalny brak kultury, prostactwo i chamstwo oraz brak szacunku dla drugiego człowieka. Jestem 25 lat po ślubie (za parę dni), mam 18 letniego syna i ani mąż, ani syn nigdy nie pozwoliliby sobie na takie zachowanie, ja zresztą też. Wiadomo, że każdy człowiek ma określone potrzeby fizjologiczne i higieniczne, ale nie wyobrażam sobie, aby załatwiać je przy ludziach (żona i dzieci to też ludzie), albo je głośno komentować. Mam też dwóch braci i nigdy nie słyszałam, aby oni zachowywali się w ten sposób. Kobiety, to my wychowujemy tych panów, którzy zachowują się w tak obleśny sposób, my im dajemy przykład - może warto się więc nad tym zastanowić?! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Wyspa Skarbów Napisano Kwiecień 28, 2008 Nie wiem dlaczego faceci uważają, że kobiety są obrzydliwe, bo mają miesiączkę. Przecież to jest naturalne i tego się nie da powstrzymać. Co innego z dłubaniem w nosie, uchu, nie myciem się, zmienianiem skarpet co tydzień. Brud nie jest czymś, co się robi mimo własnej woli. Lepiej niech tacy debile popatrzą na swojego obrzydliwego, owłosionego(skoro kobiety muszą się golić to niech oni też to robią) i zwisającego siusiaka. A nieprzyjemnie pachnąca pochwa jest waszą winą panowie. Nie myjecie się, później uprawiacie seks ze swoją żoną/partnerką, która przez was zaraża się grzybicą lub jakąś bakterią. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Wyspa Skarbów Napisano Kwiecień 28, 2008 Przypomniało mi się fajne powiedzenie: ,,Nie wolno wstrzymywać bąków. Wstrzymane wędrują do głowy i stąd się biorą zasrane myśli''. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Brzechwa Napisano Kwiecień 29, 2008 Nie pierdzisz to cie nie ma Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Alan Napisano Maj 1, 2008 Mówicie kobiety, że my robimy obleśne rzeczy. Co w - powiem wprost pierdzeniu złego? To normalne, że facet musi "puścić bąka" no gorzej jak to zrobi, kobieta :] A mam teraz pytanie dla WAS wiecie ile my robimy dla WAS? podam choć jeden przykład: Dlaczego mężczyźni noszą "gacie" na lewą stronę? BO KOBIETY LUBIĄ BRĄZ to tak nawiązując do puszczania gazów. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu gorzej Napisano Maj 7, 2008 jak zrobi to kobieta? Każdemu się czasem chce... Jestem jednak za tym, że wszystkiego partnerowi pokazywać nie trzeba ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bomba da world Napisano Maj 8, 2008 Mój facet oczywiście tez pierdzi przy mnie dłubie w nosie i o zgrozo w paluchach u nóg blee! jak je to pluje na mnie pociskami z żarcia jak coś gada... myje sie czesto i czesto zmienia ubrania nawet sie stara tylko ma jeden nawyk, jak juz przechodzi w jakiejs koszulce caly dzien potem uzna ze jest czysta i chowa ja do szafy po czym za jakis czas znowu ja ubierze i znowu sytuacja sie powtarza potrafi tak z 10 razy!! w efekcie czasami wali od niego....a jak wroci z meczu to pieprznie mokre od potu bleee ciuchy za lozko tak zebym nie widziala!! i nie pierze spodni zbyt czesto!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość cannabinol właściwy Napisano Maj 13, 2008 z takich ciekawszych rzeczy to fajny jest syndrom zatłoczonego autobusu - wsiada się do autobusu tylnymi drzwiami, puszcza cichacza (koniecznie, bo bardziej śmierdzą) i wędruje na sam przód. fajnie się ludzie oglądają na siebie... pamiętam też, jak kiedyś jechałem niskopodłogowcem przegubowym, przygazowało mnie okrutnie, postanowiłem - jak zazwyczaj - walnąć cichaczem, po rozejściu sie smrodu albo przejść gdzie indziej albo spojrzeć z wyrzutem na kogoś stojącego w pobliżu i mieć spokój. i co? i oczywiście spierdziałem się z takim hukiem, że to było jedno z najgłośniejszych pierdnięć w życiu... pół autobsu spojrzało z wyrzutem, pół ryknęło śmiechem, pozostało mi tylko ukłonić się urbi et orbi i jechać dalej... a co do obleśności w związkach - no cóż, co prawda nie czynię sobie przy mojej kobiecie takiej zabawy z pierdzenia jak w autobusie, czy z bekania tak, jak przy kumplach niekiedy - ale na rany bogów wszelkich, nie widzę powodów, by przed nią udawać że nie bekam, nie pierdzę, nie sram i tak dalej. człowiekiem jestem, a nie maszyną. uwielbiam na przykład bardzo hałaśliwie i na różne tony kichać. a jak byłem mały, to co efektowniejsze pierdnięcia nagrywałem na magnetofonie, i gdzieś do dziś mam w domu kasety z pierdami i bekami... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Brzechwa Napisano Maj 13, 2008 ja to pierdzę zwłaszcza wtedy gdyy sikam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mała 1984 0 Napisano Maj 13, 2008 Dawno sie tak nie uśmiałam.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach