Gość uhahana xDDDD Napisano Kwiecień 15, 2009 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dasz rade Napisano Kwiecień 15, 2009 kurcze jedyna rzeczy ktora nawet nie nazwalabym oblesna ale nie jest tez szczytem kultury jest wsypywanie chipsow do buzi prosto z opakowania:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mój chłopak Napisano Kwiecień 19, 2009 swietny temat...jak przeczytalam pierwsze posty to sie usmialam nie malo. Ale z drugiej strony wcale nie jest mi do smiechu. Wlasnie zdezerterowalam od mojego chlopaka (znamy sie 4 miesiace) po tym jak (myslal ze nie widze) wydlubal sobie babe z nosa i ...yhhhh zjadl. Tak mnie to obrzydzilo ze sciemnilam ze zle sie czuje, pocalowalam go w policzek i wyszlam. Mowie wam jestem zszokowana i nie wiem jak mu to powiedziec zeby tego nie robil.Nic mnie tak nie obrzydza (zniose pierdzenie, bekanie, drapanie sie po jajkach i nawet dlubanie w nosie ale na milosc boska bez jedzenia!!) Z drugiej strony jesli mu nawet powiem to skoro zjadl babe, to znaczy ze ten zwyczaj nie jest mu obcy i nawet jak nie bedzie robil tego przy mnie to pewnie po kryjomu. I wez sie tu caluj z takim jak masz swiadomosc co robi z wydzielinami z nosa...blleeee Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elo-elo 0 Napisano Kwiecień 21, 2009 Wiecie dziewczyny co jest najbardziej żałosne? Że właśnie wiążecie się z takimi facetami, co pierdzą, śmierdzą, dłubią w nosie, zębów nie myją itd. I jeszcze narzekacie. Przecież na dłuższą metę to można do głowy dostać. Gwarantuję wam, że jest sporo facetów, którzy o siebie dbają pod każdym względem, zachowują się kulturalnie i cała reszta też jest ok. Faceta można przecież wymienić! W czym problem? Wybierzcie sobie takiego, który wam odpowiada. Tylko niestety trzeba wiedzieć gdzie szukać :] Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mojemu bratu Napisano Kwiecień 26, 2009 regularnie rosnie chuba na pietach ktorej nigdy nie scina ale ktora sobie ciagle rozdlubuje, grzebie w niej z namietnoscia i pasja, nawet jak rozmawia ze mna albo udziela korepetycji, pod biurkiem sciaga sobie skarpete i wierci w niej palcem. Babki tez nie sa lepsze, raz bylem z taka jedna ktora miala forsy jak lodu, chodzila w najlepszych ciuchach a szkity dziobaly jej tak ze fabryka octu to przy tym sefora i po pracy oczywiscie zmiast pojsc i je umyc to przylazila do mnie sie przytulac a ja myslalem tylko o tym ze inchalujac to umre na bialaczke, ze ona tego smrodu nie czula.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość to było dobre Napisano Kwiecień 27, 2009 kiedyś podczas gry wstępnej jak mnie mąż zaczął pieścić palcami to poczułam kłucie i powiedziałam że chyba ma ostry paznokieć. Więc on wyciągnął rękę, obgryzł ten paznokieć ile się dało, wziął głęboki wdech i z całej siły TFUUUUU Zrobił to specjalnie żeby było śmiesznie ale obrzydliwe też to było. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gabisss Napisano Kwiecień 29, 2009 Czy wasi faceci też tak mają, że przed TV obgryzają paznokcie u nóg ? :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość z dlugoletnim stazem hehehe Napisano Maj 3, 2009 ale się usmialam czytając pierwsza stronke...hahaha...chyba najzabawniejszy temat :)) ...no cóż moj mąż nie jest wyjatkiem.... ...bez skrepowania pierdzi i beka oraz dlubie w nosie...hahahaha....ale np do tej pory sie ukrywa z jedna rzecza ( gdybym Go nie podgladala to bym nie wiedziala)....jaak zmienia np majtki to tymi majtkami zanim je wrzuci do brudnych rzeczy swoje narzady sobie czysci na sucho...czyli wyciera majtkami jajca , fujarke ....a potem wyrzuca to do brudow...hahahahahaha....ale On niewie do tekjj pory ze to odkrylam...hehehehe Ja przy nim raczej sie nie krepuje niczego:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gjgjg Napisano Maj 8, 2009 Nie, ma facet wstrzymywać gazy albo wychodzić do łazienki za każdym razem, jak chce sobie pryknąć.. haha.. dobre.. kobiety pierdzą częściej od mężczyzn... mają biegunki częściej i jak się wysrają, to prawie zawsze wali jak z dupy kozła... haha Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pauuulla24 0 Napisano Maj 9, 2009 moj facet ostatnio dlubal w nosie,wydlubal cos,mial to na paluchu,po czym lazil po calym domu w poszukiwaniu chusteczki higienicznej. Kazalam mu potem dokladnie raczki umyc:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Amea 0 Napisano Maj 14, 2009 he he.. niezłe.... mój głównie -pociąga nosem- nawet przy ludziach... łeee.. zwracam mu uwagę- ale - jakoś nie działa.. - skarpetki zostawia pod łóżkiem- często zapomina je rano posprzątać.. - pierdzi pod kołdrą.. - nie chowa butów... amen ;-) Ale.. jakoś już się przyzwyczaiłam.. po Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aamoni Napisano Maj 24, 2009 A u mnie często jest tak: mąż przychodzi z pracy, chce mnie pocałować i oczywiscie wtedy mu się odbija! I ja już wiem co jadł w pracy i nie jest to przyjemny zapach. Potem zaraz biegnie do kibla, to stały rytuał i zasmrodzi pół mieszkania,pytam się czemu nie zostawi tego w pracy tylko wozi do domu, po 8 latach małżeństwa nadal nie wiem. Brązowe plamy na majtkach to tez norma, kiedyś znajdowałam takowe w szafie ale teraz już wie ze do tego służy kosz na brudna bieliznę. Z higieną też na bakier, jak zrobi kupę to się dobrze wytrzeć nie potrafi bo potem śmierdzą miejsca na których on wcześniej siedział np. siedzenie w samochodzie. smród straszny póki nie wywietrzeje. I brudne nogi, potrafi chodzic cały dzień na boso po ogrodzie a potem kładzie się spac jak ja już śpię, i gdy rano zobacze te czarne nogi to się wypiera że przeciez on się wieczorem kąpał a pobrudził bo np rano wstał i wyszedł do garażu psa wypuscić na dwór. Mówię wam masakra. Zresztą on ma nogi czyste raz w roku gdy jesteśmy nad morzem bo mu piasek wyszoruje te pięty.fuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aamoni Napisano Maj 24, 2009 i do tego jeszcze jak się wieczorem nie umyje i gdy przebiera się do spania to siada tym brudnym dupskiem na łóżko i rano znajduję brązowe fleki na przescieradle Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ufffffffffffffffffff Napisano Maj 24, 2009 Czytam tak i przerażenie mnie ogarnia :O dobrze, że mój nie robi nic takiego... zadbany, dobrze ubrany, codziennie wykąpany i pachnący :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aamoni Napisano Maj 24, 2009 I gdy leży na kanapie przed tv to ręke ZAWSZE ma w gaciach. A najlepiej jak widziałam jak się kiedyś "wykąpał"-wszedł do wody(bez żadnego płynu" posiedział,posiedział i ...wyszedł! Jak smierdział przed tak i po, potem przestałam sie dziwic czemu jego ręcznik zawsze śmierdzi potem. A ja taka czyscioszka. Chociaż po tylu latach trochę go wychowałam bo kiedyś było jeszcze gorzej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mam takiego typka Napisano Maj 31, 2009 Mieszkam z moim mężczyzną już dwa lata i... -ubrania i bieliznę rzuca na podłogę zawsze w tym miejscu gdzie akurat stoi -beka bardzo często(zdołałam oduczyć go tego przy jedzeniu-DZIĘKI CI PANIE!!! ) -nie myje zębów(!!!)nawet moje prośby i groźby nie zmuszą go do włożenia szczoteczki do ust codziennie...jeśli zrobi to raz w tygodniu to jest dobrze...no chyba że przyjeżdża moja mamusia :) -pierdzi szczególnie po jajkach, które uwielbia i mógłby jeść na śniadanie, obiad i kolacje więc ostatnio przestałam je kupować bo nie dało się z nim wytrzymać W pierwszych miesiącach oczywiście tak nie było. Mój misio był kulturalnym facetem ale czas otwiera ludzi...odsłaniając niekoniecznie dobre strony... ale przynajmniej bierze prysznic codziennie :) No i w sumie nie przeszkadza mi to tak bardzo a raczej już się przyzwyczaiłam bo jego zalety i tak przewyższają wady a ideałów nie ma :) Poza tym przez te jego wybryki często się kłócimy a potem godzimy co bardzo lubię :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaaa1981 Napisano Czerwiec 1, 2009 Amoni Twoj facet moze miec jakas powazna chorobe, na ktora nie zwraca uwagi albo sie wstydzi, moze cos mu sie tam na dole popsuło? Moj Mąż nie robi żadnych okropności, moze dlatego ze nie jemy jakichs jajek bez konca, no owszem troche sobie razem pobekujemy, ale nie na całego :))))) strasznie smieszny temat, usmialam sie :))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ahahahahehehehehbuahahaha Napisano Czerwiec 1, 2009 hahahahahahaha nie no ale się naśmiałam...mój TŻ też czasami puszcza bąki..np ostatnio idziemy do CH nagle on sie zatrzymuje puszcza głośnego bąkala i mówi "ale poszedł bąkal" w nosie nie dłubie...nie zmienia tylko skarpetek blehhh myje sie kilka razy dziennie tylko co z tego skoro potem zakłada smierdząc syry sprzed tygodnia:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ingridka72 0 Napisano Czerwiec 1, 2009 Temat jest prześmieszny, mam wrazenie że zmyślacie! To nie możliwe że są tak ohydni faceci.O ludzie jakiego ja mam fajnego męża!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrostka Napisano Czerwiec 1, 2009 mam nadzieję że połowa z tego jest zmyślona, albo mój to niemal ideał jeśli to nie podpucha to na litość dlaczego to znosicie???? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hsxwuiey Napisano Czerwiec 1, 2009 Wychowałam się w rodzinie, gdzie bekanie, pierdzenie nie były na porządku dziennym i jeżeli coś się takiego zdarzyło to się zawsze przepraszało. Nigdy nie słyszałam, aby ktoś z mojej rodziny piernął przy posiłku. W łazience zawsze zostawialismy po sobie porządek, bielizna po całym dniu zawsze miała swoje miejsce w koszu. Generalnie przyznam, że zostałam bardzo kulturalnie wychowana. Nastepnie mieszkałam w iternacie- tam też koleżanki zawsze pełna kulturka, to samo w akademiku. Dlatego byłam wręcz przekonana, że to norma zachowania. Owszem w akademiku zdarzali się koledzy opowiadający o swoich wyczynach obleśnych, ale zawsze były to takie typki spod ciemnej gwiazy- zresztą zawsze mnie to bardzo obrzydzało. Po slubie jestem już 10 lat. Pierwsze lata małżeńskie było ok, owszem zdarzały sie jakieś normalne wpadki, ale zawsze kulturalnie się to odbywało. Od około 5 lat mój mąż: -beka -pierdzi- wszędzie- przy stole, w pokoju, pod kołdrą i to cały czas, nie wiem jak mozna taką ilość gazów wyprodukować - po wyjściu z łazienki potrafi osrać cały kibel i nawet go nie umyje po sobie - lustro nad zlewem zawsze po tym jak myje zęby zachlapane jest pastą -grzebie w jajach - jak zdejmuje slipy wyciera nimi wacka i jajka, nastepnie zostawia je koło łóżka - rozrzuca wszystko po całym domu -myje się rano- musi być świeży do pracy a weekend to może brudem zarastać -pazury obcina w pokoju i przycięcia odrostów spadają na podłogę, nie raczy ich po sobie sprzątać -jak piernie, choć dzielą mnie od niego dwa pokoje to słychać jak cholera -twierdzi, że jego pierdy nie smierdzą, to tylko powietrze - niedawno jechaliśmy samochodem z dziećmi, bez pardonu sobie piernął, był taki smród, dzieci jęczały a ja myslałam, że się podusimy -generalnie jeżeli gdziekolwiek wychodzi do przesady aż sie wręcz szoruje, goli, prasuje itp., w domu ma zupełnie inną naturę Chyba się nie zdziwicie, że straciłam cały swój pociag do tego typa, od pewnego czasu unikam nawet spania z nim, spię z dziećmi- przynajmniej mam higienicznie. A tak apropos- w jego rodzinnym domu wszyscy chodzą i pierdzą na głos. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hasfzbxvfasvfasvashk Napisano Czerwiec 6, 2009 Mój facet: - ślini się w nocy - zostawia brudne skarpetki i majtki porozrzucane po pokoju - drapie się po kroczu - pierdzi (często celowo) - nie korzysta z piżamy, przed snem rozbiera się, i śpi w tych samych slipach, w których chodził cały dzień i w byle jakiej koszulce - rzadko myje się przed spaniem (czasami tylko zęby), uważa, że przecież w ciągu dnia brał prysznic, więc bezpośrednio przed spaniem już nie musi - okropnie głośno wydmuchuje noc, twierdząc, że tylko w taki sposób może go efektownie oczyścić :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hasfzbxvfasvfasvashk Napisano Czerwiec 6, 2009 I jeszcze, kiedy się kąpie w wannie, to włosy płucze w tej samej opienionej wodzie, w której się myje, uważajac, że takie opłukanie wystarcza i nie lubi się czesać... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh Napisano Czerwiec 9, 2009 podciągam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a mój mąż ......... Napisano Czerwiec 9, 2009 dłubie w nosie i potem kula coś w palcach. Jak mu zwrócę uwagę to udaje że nic nie ma. Potem na podłodze są ... kuleczki feeee :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość załamana0000 Napisano Czerwiec 9, 2009 Dziewczyny, mój mi wyznał ze lubi chodzić w szpilkach:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ktosiu Napisano Czerwiec 14, 2009 HAHAHAHAHAHAH ale się uśmiałem czytając trochę z tego tematu :D dobra lektura, zanim sobie z kims zamieszkam ;] Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agais 0 Napisano Czerwiec 14, 2009 o boze co wy piszecie! moj facet-od 11 lat mieszkamy razem- pierdnal przy mnie ze trzy razy i sytuacja byla conajmniej dziwna,bo my po prostu nie robimy przy sobie takich rzeczy! to zabija caly romans. moze ktos to moze zniesc ale ja nie moglabym robic laski facetowi,ktory dlubie przy mnie w nosie czy pierdzi. skarpetki brudne pod lozkiem to jest cos co sie zdarza,ale gdy widze je zbyt czesto to wystarczy ze skomentuje \'no naprawde teraz to mam na ciebie ochote jak nigdy\' i potem znowu dlugo minie zanim sie znowu zapomni. gdybym znalazla majtki z brazowymi plamami jak tu ktoras pisala...jak boga kocham nie moglabym juz sie z nim nigdy kochac chyba... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agais 0 Napisano Czerwiec 14, 2009 jakbym zobaczyla mojego obcinajacego sobie paznokcie u nog-nie mowiac o gryzieniu- to bym tez nie mogla sie z nim kochac potem.. to straszne Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agais 0 Napisano Czerwiec 14, 2009 to jak wy potem mozecie sie z nimi romantycznie calowac,kochac? moj jest zawsze czysciutki,nawet jak pracowal na budowie to ubrania z pracy od razu po wejsciu do domu zrzucal i do pralki wsadzal,zebym przypadkiem nie natknela sie na skarpetuchy przepocone Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach