Gość loloinka Napisano Lipiec 15, 2008 dziś chyba ogólnie dzień doła, ja tez w średnim nastroju. w kinie byłam z moim przyszłym mężem i też coś bez rewelacji. wzięłam sobie jeden persen na poprawe samopoczucie, zrobie sobie ulubionej herbaty ( czekoladowo-pomarańczowa, polecam :) ) i chyba pojde spac.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość martacliftonUSA Napisano Lipiec 16, 2008 witam ja tu po raz pierwszy czytam i czyta juz od 2 godz , oczywiscie trafilam tutaj ze strachu, bylam dzisiaj na cytologii i mam przed soba 2 tygodnie strachu, w Stanach tez sie tyle czeka, 2 lata temu po porodzie mialam gr II, dostalam jakies globulki wzielam i juz nie bylam wiecej az do dzisiaj, od jakiegos czasu boli mnie brxuch na samym dole, a od wczoraj mam krwawienie, taki sluz zabarwiony krwia. lekarz mnie zbadal ipowiedzial ze zadnych zmian nie wyczuwa, a krwawienie moze miec zwiazek z bezowulacyjnym cyklem , wtedy jest jakiegos hormonu za duzo i moze byc krwawienie , mam 34 lata, czy ktos mial taki przypadek? czy cytologia II moze w ciagu 2 lat zmienic sie w raka? czy lekaz moze stwierdzic wystepowanie nadzerki tylko przez badanie? co wogole moze stwierdzic samym badaniem? pozdrawiam cieplutko z USA internet to super wynalazek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość annie83 Napisano Lipiec 16, 2008 Witam, z rana, humorek troche lepszy, ale malo ;) Eisha, ja skonczylam licencjat z anglistyki, potem 2,5 letnie mgr uzupelniajace na stos. mnr- pisze prace na temat wizeerunku kibicow w mediach :) najwazniejsza czesc mam napisana :) 50 stron juz :) powiem wam,ze wczoraj to mialam ciezki dzien, myslalam,ze cos rozwale wieczorem, a tak mnie piersi rozbolalay i szczypały sutki,ze nie moge sie dotknac... az do dzisiaj. Bardzo sie boje,ze wynik bety bedzie zły.. a potem juz mam sam czarny scenariusz, ze kolposkopia,ze potem nie wiadomo co, a dzieciatko to upragnione sie nie pojawi. Nie wiem, moze bredze.. Za duzo o tym mysle i to tak wygląda...musze poczekac do piatku nie mam wyjscia... pozdrawiam nowa forumowiczke ze Stanow :D i nasze wszystkie kobitki :) :***buziaki :*** Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka-13131313 Napisano Lipiec 16, 2008 Witajcie :-) Ja tradycyjnie juz rano zasiadam tu z kawusią i czytam co tam bazgrzecie :-) Kurcze lubię Was... dobrze, że tarfiłam na to forum. Marta masz wiele pytań i chyba trochę też panikujesz bo wyniku jeszcze nie masz a bez tego można sobie tylko gdybać. Ja bym zaufała ginekologowi bo i tak jakby innego wyjścia nie masz... skoro mówi, że to krwawienie to nic takiego to trzeba tak myśleć a nie, że zaraz rak... Czy to krwawienie miałas w połowie cyklu? Bo tak zrozumiałam. Ja kiedyś też tak miałam.. niewielkie krwawienie w połowie cyklu, po usg dopochwowym okazało się, że to "malutki mięśniaczek" tak go pieszczotliwie nazwał mój gin.. no i tyle.. Mam z nim żyć do starości i prosić żeby nie rósł. Nic się z tym nie robi... ale u każdego może być inaczej. To lekarze się uczą w tym kierunku więc wiedzą lepiej. Czekaj cierpliwie (wiem, że to trudne) na wyniki i zagladaj tu, może Ci trochę dodamy otuchy. Tu na tym forum jakoś wszystkie pomału wychodzą ze swoich kłopotów ginekologicznych. Skoro tu trafiłaś to znaczy, że też będzie wszystko dobrze :-) pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość annie83 Napisano Lipiec 16, 2008 witaj Iskierka :) zagladanie codziennie na to forum to naprawde fajna sprawa :) jakos mnie to napełnilo optymizmem, ze moge dac rade, chociaz na razie nic nie wiem. ale wiem,ze jak sie czegos dowiem, to na pewno mi poradzicie i wesprzecie :) ja sie zaraz zabieram za czytanie ksiazki,a potem za czytanie pracy. brak mi materialow na temat czynnikow wplywajacych na wizerunek kibicow w mediach- stereotypy ok, ale co wiecej :| , rola mediow i kreowania przez nich rzeczywistosci. bez sensu:P buziaczki slodkie :**** odezwe sie pozniej :) milego dnia kobitki :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość loloinka Napisano Lipiec 16, 2008 ostatnio na Discovery oglądałam reportaż o naszych kibicach, dość brutalny... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka-13131313 Napisano Lipiec 16, 2008 No to do roboty Anka :-) Ja też zabieram się. Dziś będę pierogi robić na obiadek :p i jadę z córką jeszcze do szkoły po dokumenty. Buziaki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość annie83 Napisano Lipiec 16, 2008 to chyba wpadniemy na ten obiadek ;) hihih. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość loloinka Napisano Lipiec 16, 2008 a ja chyba dla poprawy mojego samopoczucia wybiorę się dziś na jakieś pląsy ;))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość annie83 Napisano Lipiec 16, 2008 co do wizerunku kibicow, to mam sporo materialow, ale musze opisac czynniki, ktore na to wplywaja, a ztym gorzej :( w Łodzi pochmurno, zeby tylko nie padało. Mama sie nie chce zajac moim kotem, jak pojade nad morze 26 :( na pare dni :( eh, wogole zla znowu jestem i chce mi sie plakac :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość krystian788 Napisano Lipiec 16, 2008 Cześć wszystkim kobietkom tych z trójeczką i nietylko. Annie oj te wszyskie objawy wskazują, że to musi być dzidzia na bank. Ja miałam podobnie, też strasznie bolały mnie cycki, zmiana nastrojów, potworny apetyt.I z tego co czytam bardzo pragniesz dzidziusia... Doskonale cię rozumiem, ja też tak bardzo pragnęłam dzidzi i starałam sie o to 5 lat, ale ja miałam problemy ze względu na zaburzenia hormonalne, dopiero jak trafiłam do obecnego mojego gin. tak dobrał mi hormony, że po roku leczenia zaszłam w ciążę, i dzisiaj moja córeczka ma już 2 latka. Nie martw się i Ty też zostaniesz mamusią czego Ci życzę z całego serca, bo to naprawdę wspaniałe uczucie, zresztą sama się przekonasz. GŁOWA DO GÓRY! A teraz idę gotować obiad, bo póki co jescze się byczę na wychowawczym przez rok. Jutro mam kolposkopie, brrrrrrr.... wiem, że to nie boli, ale i tak sie boję co wyjdzie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość annie83 Napisano Lipiec 16, 2008 no, zesz by to, napisalam sie sporo i wyskoczyl mi blad, ze podany pseudonim jest nieprawidlowy! eh, a ja sie tu napisalam sporo:P skroce teraz swoje przemyslenia. zalezy mi bardzo na dzieciatku teraz, bo boje sie co moze byc po badaniu,a jak jakies leczenie, to ciaza sie przesunie.. Moze i przewrazliwiona jestem, ale zaczelismy sie starac juz od marca:) taki scenariusz by mi pasowal, a wiadomo zycie moze inny podyktowac... Dzidzia moze pojawi sie sama, kiedy bedzie chciala... Moje humorki mnie juz czasem doluja, nie umiem nad emocjami zapanowac.. albo mi skacze z euforii, na stan przygnebienia. Moze to po tej luteinie? sama juz nie wiem i bije sie z myslami, a moze to cos innego ;) na razie czekam na piatek na wyniki badan.. ;) juz myslalam nad roznymi scenariuszami.. Luteina zawsze na mnie dzialala, moze jednak jest nadzieja na cos :P wiem, kobitki, marudze jak cholera :P zaraz dostane opitol :P przygotowalam sporo materialow do pisania pracy, zamowilam dobra ksiazke :) z Wawy dojdzie szybko pewnie. buziaki, 3majcie sie cieplo :) ps. czy ja musze tyle pisac :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kkarolina 0 Napisano Lipiec 16, 2008 Hej wszystkim, byłam na urlopie. Było super. Iskierko gratuluję dobrych wyników. Basiu jesteś normalnie naczelną forum. Jeszcze przed wyjazdem byłam u gina na kontroli po konizacji. Dostałam Sterovag - na bakterie, szyjka się goi. Grunt to dobry lekarz. \\ Odczytałam wstecz wszystkie wasze posty i cieszę się że poruszyłyście temat pytań o ciążę, kiedy wiemy że czeka nas leczenie. Dysplazja pozwoliła mi na odróżnienie ziarna od plewy, tj przyjaciół od wścibskich prostaków. Przyznaję starszne są pytania kiedy dziecko. Od kiedy jestem po udanym zabiegu odpowiadam tym wszystkim wścibskim, że miałam wczesne stadium raka i teraz chcę się cieszyć pełnią życia a nie zmienianiem pieluch. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kkarolina 0 Napisano Lipiec 16, 2008 Jak jest naprawdę zachowajcie dla siebie. Czasem trzeba sory za wyrażenie wścibskie pyski zamknąć. Niech sobie gadają i tak będą. Dziewczyny olejcie głupie teksty, nie stresujcie się teściowymi i sąsiadkami. Czasem jest tak, kobiety życzą innym dzieci, bo same traktowały potomstwo jako obowiązek- kare i męczarnie i teraz czas na Was. Tak jest w moim przypadku, wiele osób zadrości mi udane go małżeństwa dobrej pracy i ładnej buzi. No to szpilę trzeba wbić- kiedy dziecko? Przyjaciele się nie pytają, długo rozmamwiamy i ja sama wiem kiedy mogę prawde powiedzieć. Smutne to ale taki ten świat już jest. Ja starałam się o dziecko i wylądowałam w szpitalu na konizacji. Teraz patrzę na to wszystko innaczej. Przede mną leczenie niepłodności, ale się nie załamuję. Wiedziałam że CIN y pokonam i w ciąże też zajdę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kkarolina 0 Napisano Lipiec 16, 2008 Pozdrawiam Wszystkie życzę Wam dużo zdrowia i siły na ludzką głupotę. Będzie dobrze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość annie83 Napisano Lipiec 16, 2008 witaj Karolina, dobre slowa- mocne, ale prawdziwe. Niestety, ludzie nei potrafia tego zrozumiec, sa dziwni. Dobrze, ze poznalas prawdziwych przyjaciol- jak jest zle, ludzie sie odwracaja , i to o nich zle swiadczy... Prawdziwi przyjaciele rozumieja i sa zawsze z nami. Wazne, zeby sie nie poddac, bo jak niejedna kobietka tu pisala,z 3 czy z 4 grupa mozna wygrac.. Mozna przegrac bitwe, ale nie cała wojne ;) pozdrawiam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość annie83 Napisano Lipiec 16, 2008 Milego popoludnia kobitki, ja sie szykuje do mojego W, bo dzis obiad u niego :) moze nie zabije nikogo swoimi humorami haha :D buziaki ;* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka-13131313 Napisano Lipiec 16, 2008 karolina !!! Cieszę się, że wróciłaś! Już myślałam, że Cię nie przeczytam :-) Zapomniałam już ile jesteś po konizacji? Ja byłam na kontroli, ale mój lekarz nie obejrzał szyjki jak się goi, tylko wyjaśnił mi wynik :( mam nadziję, że wszystko jeat ok ale muszę czekać do września z cytologią i testami na HPV i jak zwykle najgorsze to czekanie... mała a jak Ty? za tydzień już będziesz po wszystkim, może już w domu i napiszesz coś nam optymistycznego :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MAŁA OO 0 Napisano Lipiec 16, 2008 iskierka-13131313 - wemnie jest 0 optymizmu :( Wciąż się zastanawiam co się robi gdy linia cięcia nie jest czysta pyałam Was ale mi nie odpowiedziałyscie ,a boję się szperac po necie , bo jak się naczytam to tylko becze potem i głowa mnie boli . Czuję sie strasznie zmęczona , mam przerypane całe lato . W połowie czerwca miałam pobieraną cyt potem było tygodniowe czekanie na wynik , wynik nierawidłowy , następnie miałam pobieranie wycinków i 2 tygodniowe czekaniee na wynik (wynik fatalny ) teraz 3 tygodniowe oczekiwanie na operację a potem znowu czekanie na wynik histo-pat . Ja już nie daję rady ....... psychika mi siada . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka-13131313 Napisano Lipiec 16, 2008 mała !! Proszę Cię spokojnie. Ja wiem, że bedzie dobrze !! a Ty musisz uwierzyć ! Wiem, że trudno teraz ale zobaczysz, że mam rację. Jeśli linia cięcia nie jest czysta to trzeba wyciąć więcej. W najgorszym wypadku usunąć macicę, ale nie sądzę żeby to spotkało Ciebie. Przecież lekarze widzą ile tam nacieka ten rak i skoro stwierdzili, że wystarczy wyciąć tylko szyjkę to wytną tyle zeby było dobrze. W każdym bądź razie ile by nie usunęli najważniejsze, że jest to do wyleczenia!!!!!!! Bez chemi i innych wynalazków. Po prostu wytną i wrócisz zdrowa. Taj jak u nas. Też tak panikowałam jak Ty, teraz wiem, że niepotrzebnie. Jestem z Tobą myślami. Będzie dobrze!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MAŁA OO 0 Napisano Lipiec 16, 2008 co ja bym bez Was zrobiła ? nikt z mojego najbliższego otoczenia nie ma nawet pojęcia co ja przeżywam (nawet rodzina nie wie ) tylko ja i mąż . Boże jest mi tak ciężko , dobrze że jestescie .... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka-13131313 Napisano Lipiec 16, 2008 mała pisz jak Ci jest źle, to pomaga. Wiesz.. jak czekałam na wyniki potem na zabieg to Basia mi kiedyś napisała " Gorzej juz nie będzie, to co przeżywasz teraz jest najgorsze ( to czekanie), możesz bać się jeszcze bardziej, ale wkrótce bedzie zabieg i koniec tej męczarni" coś w tym stylu... wtedy nie wierzyłam bo bardzo się bałam. Zresztą trudno powiedzieć w co wierzyłam a w co nie. Było mi źle jak nigdy w życiu... ale to co mi wtedy napisała było prawdą !! Z Tobą będzie tak samo... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Edytka 22 Napisano Lipiec 16, 2008 witam jestem tu pierwszy raz z tego powodu co pewnie kazda z was.podzile sie moimi przykrymi doświadczeniemi.moze najpierw pytanie czy któras z was miała konizacje szyjki macicy? pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Edytka 22 Napisano Lipiec 16, 2008 czytam wyrywkowo wasze wypowiedzi bo duzo tego jest:) i widze ze duzo kobitek sie z tym spotkało. u mnie jest tak ,że mam nadżerke, cin3 i nie długo konizacje najgorsze jest to że nigdy nie rodziłam a bardzo chce bo po co człowiek sie dorabia tego wszystkiego kocham dzieciaczki i nie wyobrazam sobie zycia bez nich.chce zrobic jeszcze test na hpv. napiszcie prosze czy jesli jest nadzerka to ten wirus jest napewno czy niekoniecznie ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka-13131313 Napisano Lipiec 16, 2008 Cześć Edytka. Witam na forum :-) Ja miałam konizację a co chciałabyś wiedzieć? Jeśli jest nadżerka to nadżerka wirus to co innego, ale to wykazują odpowiednie badania. Można mieć tez i wirusa i nadżerkę :-) a po konizacji można mieć dzieci :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Edytka 22 Napisano Lipiec 16, 2008 witam Iskierko dziekuje za odpowiedz. urodziłas bobaska po konizacji?woow ja o niczym innym nie mysle dopiero mam 22 lata a juz takie problemy a to dzięki lekarzowi który przez 4 lata nic nie robił z moją nadżerką chodziłam na cytologie co pól roku bo bałam sie tego wszystkiego w styczniu pojawiły sie pojedyncze komórki nabłonka płaskiego potem cin2-w maju i dopiero wtedy wysłał mnie do szpitala na wycinki do badania.obwiniam go bo gdyby w styczniu wwysłał mnie na wypalanke albo zamrozenie to nie miałabym teraz tylu nieprzespanych nocy no i ta myśle że są problemy z donoszeniem ciązy. bede czytac sukcesywnie wasze wypoeidzi ale napisz mi Iskierko jak było u Ciebie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kolorowa Kartka 0 Napisano Lipiec 16, 2008 Dziewczyny, trzymam kciuki za wasze wyniki!!! Dobrze będzie, wiara w to, że inaczej niż dobrze być nie może i optymizm to recepta na wyleczenie, wiem co piszę ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka-13131313 Napisano Lipiec 16, 2008 :-) urodziłam dwa bobaski ale mają juz 16 i 13 lat :D a konizację miałam teraz... ale wiem, że można mieć potem dzieci bo lekarz mi powiedział, że jakbym jeszcze chciała to nie ma przeszkód. Co do Twojego lekarza.. teraz z tego co czytałam są takie tendencje w medycynie czy jak to nazwać... jesli nic się nie dzieje z nadżerką to jej nie ruszają tym bardziej, że jestes młoda. Teraz coś się dzieje to lekarz zareagował, więc zrobił to co powinien. Możesz jeszcze skonsultowac to ewentualnie z innym lekarzem ale chyba nie ma teraz sensu. Jest co jest i trzeba to wyleczyć. Co do donoszenia ciąży nie mam pojęcia jakby z tym było, ale to chyba zależy ile tej szyjki wytną przy konizacji. Musisz spytać lekarza chyba będzie lepiej wiedział. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kira7 Napisano Lipiec 16, 2008 Witam Edytko! Nic sie nie martw,po konizacji mozna miec nawet gromadke dzieciaczow:) Ja juz jestem po i rowniez w przyszlosci planuje miec baby a moze nawet dwa:)Glowa do gory,bedzie dobrze,wiara czyni cuda. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Edytka 22 Napisano Lipiec 16, 2008 dzięki Kobitki. ja tylko dziwie sie kobietom które przez kilka lat potrafią nie chodzic do "grzebaczy":) ja bym sie bała to wszystko jakby nie było szybko sie rozwija.a gdzie robiłyscie konizacje w szpitalu czy prywatnie -ja jescze sie wacham chce zeby to bylo dobrze wykonane i ponoc najlepiej byc bezposrednio po miesiączce. a robiłyscie testy na hpv? to dopiero jest przetazające czytałam, ze mezczyzn sie z tego nie da wyleczyc no i bez sensu ma nadal zarazac swoją kobiete ojjjjj masakra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach