Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewiczek

cytologia -grupa 3 lub gorzej?

Polecane posty

Gość wczesne lato
witam was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wczesne lato
A skąd wy takie wesole buzki bierzecie,całuję,Majka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja, Wasza Basia_44, a od dziś BasiaN. A co se bede żałowac ? Czy WCZESNE LATO to 888888, bo też Majka ! Zaczynam się gubić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu, zmien sobie nick na SuperFemale - zawsze bedzie aktualny :) wszystkie jestesmy mlode i już- lub wkrótce-zdrowe!! i tak trzymać :) żegnam się dzisiaj, i dobrej nocki dziewczynki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ISKIERKO, jak mawiała moja babcia "ładnemu we wszystkim do twarzy"... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki we wtorek mam robic test HPV , ile mam szykowac kasy na sam test , poniewaz wizyta będzie panstwowa nie prywatna . Aha dowiedziałam się ze nie ma refundacji tego testu , dla nikogo ... nawet kobiety z grupy wysokiego ryzyka muszą zafundowac sobie to badanie z własnej kieszeni :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MALA, mnie kosztował 250 zł ale bywały tańsze (któraś pisała o 180 zł). To pisałam ja, Jarząbek Wacław. Sorry, Basia_44.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wczesne lato
tak,Basieńko,to ja.maja Malutka,chyba tak ze 180

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łłłłłAAAAŁLŁŁ :(:(:(:( jak duzo !!!!!!!!!!!!! (miałabym na zarcie na 2 tygodnie taką kasę :(:(:( ) eehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) po pierwsze fajnie, że Whiskers widzi pół szklanki pełną, bo pesymizm nam sie tu definitywnie przyda:) i chce tylko powiedzieć, że ja tak samo biorę echinacea a także tabletki A+E. Tyle możemy zrobić. Dzisiaj byłam u tego fajnego gina w krakowie. Ale to będzie dłuuuuuuga gadka too napisze to w wordzie i przekleje. Troszk emnie to zajmie więc prosze o cierpliwośc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde optymizm a nie pesymizm przejęzyczenie Przypomnę, że mam grupe III, cin II, HPV, po ostatnich konsultacjach mam planowaną abrazję + wycinki. Pyt. 1. Czy mogę mieć dzieci? Owszem mogę mieć, bez najmniejszego problemu. Niejedna kobieta ma dzieci i rodzi nawet droga naturalną i nie ma z tym JAKICHKOLWIEK problemów. Więc, jeden problem nam odchodzi Lekarz to bardzo wyraźnie zaznaczył, ze mogę mieć dzieci i każda Kobitka w takiej (i nie jednej gorszej sytuacji ) może także posiadać „bejbi” Jasno nakreślam, że nie ma już na forum pytań czy można mieć dzieci!!!!!!!!!!!!!! Bo można!!!! I wiem to już z wszelakich, wiarygodnych źródeł!!!! Tylko nie dajcie sobie obciąć zbyt dużej ilości szyjki bo wtedy mogą być problemy. Pyt. 2. Czy mogę mieć HPV do końca życia? W większości przypadków organizm sam go zwalcza i z pewnością tak będzie. ( to już coś co wiemy). Nawet te tzw. formy przewlekłe organizm sam zwalcza i to wcale nie jest powiedziane, ze zostanie z nami do końca życia!!!!!!!!!!! (teraz apel do Basi44. Forma przewlekła polega na tym, że jak jest wirus to dopiero za jakiś czas powoduje zmiany typu cin III. Jeśli na podstawie wycinków dojdą do wniosku, że dysplazja jest na tle wirusowym to ozn. to że wirus był naszym lokatorem już wcześniej. I na tej podstawie stwierdza się ewentualną „przewlekłośc”) Pyt. 3. Co z moim partnerem? Czy powinien się zbadać na HPV? Czy kochać się bez prezerwatywy? Czy można uprawiać miłość oralną? Partner powinien się zbadać na HPV ALE to tylko dla naszej wiadomości. Lekarz jednak nie podkreślał, że jest to niezbędne bo w sumie co to da? Jeśli chodzi o nasze współżycie to jest t o tylko i wyłącznie nasz wybór. Tzn, że nie ma badań co do tego, że powstaje retrowirus i że to nam w jakiś sposób zaszkodzi. Lekarz mi powiedział tak, że przecież wcześniej się kochaliśmy „bez” i jakoś nie mieliśmy świadomości wirusa, więc po co teraz o tym myśleć. Powiedział mi również, ze jeśli on i jego żona by mieli HPV to by postępował w życiu intymnym dokładnie tak samo jak wtedy, gdy nie wiedział o tym, że go ma. Zresztą mówi mi tak, że przecież przez prezerwatywę nie zajdę w ciążę , więc i tak byśmy musieli kiedyś bez. (W domyśle chodziło mu o to, że będziemy unikać takich kontaktów a i tak to nie ma sensu.) Jedyny problem tkwi w naszej psychice, ze wiemy że go mamy natomiast nic to właściwie nie zmienia-w sensie medycznym. Mamy go i tyle i dalej normalnie możemy żyć bo ten wirus nie jest niczym nadzwyczajnym. Ponadto twierdzi, że teraz jest moda na HPV i że za kilka lat pójdzie w niepamięć ale wymyślą znowu coś innego, inną bakterie czy wirusa a koncerny będą zbijać na nas kasę, więc znowu pewnie kolejne szczepionki, leki itd.. Oprócz tego twierdzi, że szczepionka (w domyśle gówno daje) bo rak nie powstaje tylko przez wirusa HPV!!!!! Jest szereg innych czynników a sam wirus nie ozn, ze będziemy miały raka. Bez HPV także możemy mieć raka. Pyt 4 Czy trzeba badać ilość HPV? Raczej negatywne zdanie co do tego miał lekarz. Tzn nie wypowiadał się ani źle, ani dobrze ale z pewnością nie mówił nic o konieczności tego badania. Ja powiedziałam ze to pewnie naciąganie kasy bo co z tego, że raz będzie mniej jak za jakiś czas znowu może się podwyższyć ilość, więc znowu trzeba będzie wydawać kasę na stwierdzenie czy jest mniej czy więcej. Lekarz to potwierdził. Nie chciał raczej powiedzieć tego tak dosłownie oraz nie uznał to za konieczność a tym bardziej do tego nie zachęcał. Pyt 5 Co sądzi o szczepionce? Zaznaczył, że jeśli się ma wirusa to kompletnie nic ona nie daję tym bardziej, że jest kilka innych typów co mogą powodować raka. Wyraził swoje obrzydzenie co do szczepienia młodych dziewczyn oraz podkreślił fakt, nie poznanych dotąd konsekwencji szczepionki. Powiedział, ze jest to jego osobiste zdanie i być może w przyszłości może się okazać, ze się myli ale ogólnie był bardzo anty. Nie mówił tego wprost (chciał zachować taką dyskrecję lekarską) ale to dał mi jasno do zrozumienia. Ale oczywiście to jest indywidualny wybór każdej osoby. Nie narzucał absolutnie toku postępowania. Pyt 6 Co sądzi o betadine? Ogólnie powiedział tak. Lekarze często przepisują heviran czy betadine ale to nikogo nie wyleczy z HPV, więc jest to bezpodstawne. Wspomniał o zażywaniu witaminy A i na tym skończył. Pyt 7 Czy mogę mieć raka gardła? odbytu? Stwierdził, ze gdzieś tam znaleziono rzeczywiście powiązania pomiędzy HPV a rakiem tych części ciała, natomiast na to również wpływa szereg innych czynników. I z takim samym prawdopodobieństwem możemy mieć raka ręki, nogi itd. czy mieć wylew mając wysokie ciśnienie.:-) Więc HPV NIE JEST jednoznaczne z nowotworem!!!! I w zasadzie istnieje małe prawdopodobieństwo zachorowania na raka tych narządów przez samo HPV. Być może wirus się do tego przyczynia, natomiast zawsze istnieje ten jeden (nieznany) czynnik co w połączeniu się z tym wirusem przyczyni się do raka. (Wiec, po prostu to co jest zapisane w gwiazdach nam jest dane) Moim skromnym zdaniem jest to czynnik, który ja nazywam „skłonnością” lub zwyczajnie „genetycznym uwarunkowaniem”. A od tego ucieczki nie ma. Bo wytłumaczcie mi na czym polega fenomen, że wg. powszechnej teorii palacze umierają młodziej a życie dostarczyło mi takich przykładów, że czasami nawet palący od lat 90-cio latki umierają ze starości a nie przez tytoń!!! Każdy jest podatny na co innego i co ma być to będzie. Pyt 8 Co sądzi o abrazji, wymrażaniu? Oczywiście zależy to od wielkości i rodzaju zmian. Co do wymrażania potwierdza Waszą wersje, że jest to „zamiatanie pod dywan”. Nie w każdym przypadku ale może tak być, ze pod tą usuniętą warstwą coś się będzie tworzyć tam. Tam gdzie ja np. mam zmiany wirusowe to można tam zrobić wymrożenie albo elektrokaugulacje, ale tam gdzie ja mam zmiany wnikające w głąb szyjki to by raczej wyciął a nie wymrażał. Też mówił, że czasami wypalenie nie jest dobre ponieważ spala się ten materiał do badania i nie ma na czym diagnozy postawić. Więc tutaj Wam raczej (niestety) nie pomogę bo każdy przypadek rozpatruję Się indywidualnie. Ogólnie rzecz ujmując lekarz jest ZAJEBISTY!!!!!! Może moje streszczenie konsultacji nie oddało w pełni tych informacji, które ja uzyskałam ale starałam się w miarę możliwie najbliższy sposób Wam to pogrupować i przelać na „papier”. Podsumowując HPV nie jest kompletnie niczym groźnym i naprawdę się już nim nie przejmuje. Tzn. będę się badać wiadomo, ale sam fakt posiadania HPV mnie już tak nie przytłacza. Ja już się z tym pogodziłam i nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Mam go i już i tak jak Whiskers mówi to jest „jedyne co mamy a mogło być znacznie gorzej”. Są osoby co mają chorą tarczycę, nadciśnienie, problemy z tym i owym i tak samo są narażone na jakieś większe problemy. KAŻDY jest na coś narażony a czas okaże co z nami będzie. My mamy tylko wirusa, który sam zniknie, a nawet gdyby nie to mamy tą możliwość kontrolowania jego przebiegu na bieżąco. Jak coś napsoci zniwelujemy zmiany i koniec!!! Jak ktoś jeszcze będzie próbował mnie zdołować tym tematem to ukatrupię I głowa do góry Dziewuszki bo trzeba żyć dalej i Kinder machen Jeszcze Wam powiem, że lekarz się mnie pyta tak: „Czy boi się pani wirusa grypy?” Ja: „no nie, w ogóle” Lek. ”No to widzi pani. Kiedyś się bali wirusa grypy i powstały szczepionki. A teraz jest HPV. I on za jakiś czas będzie budził uśmiech na naszej twarzy.” Po dzisiejszym dniu jednoznacznie stwierdzam, ze jesteśmy niepoważne przejmując się takimi „pierdołami” gwarancją naszego zdrowia są badania i częste kontrole. Wszystko inne przyjdzie z czasem. I dzieci i spokojna psychika. Wirus HPV nie jest jak wirus HIV, który jest nieuleczalny. Wirus nasz znika sam, nawet gdyby nie to jest od tego cytologia. My jesteśmy teraz bogatsze o tą wiedzę i nie popadajmy w psycho-paranoję. W przeciwnym razie wykończymy siebie i wszystkich otaczających nas bliskich. A samotność jest samobójcza. Idę spać Kobitki bo po tym wywodzie mi czacha dymi Chwila refleksji minęła a mój mózg idzie na urlop weekendowy jutro się wybieram na wieczór panieński i nie zamierzam się zamartwiać nie ma czym całuje mocniuteńko i proszę bez dołów życiowych!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! buziam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Lucy 83-rozumiem że byłaś u Dr.Madeja tak? Widzę że artykuł niezły napisałaś:)no i dobrze!!!Powiem ci że mi to samo mówił:)Powiedz mi to ty masz cin 2 i co ogólnie on ci na to powiedział? Robił ci cytologie i kolposkopie?,test na hpv?Co będzie robił z tym twoim cinem?A mówiłam ci że jest gość oki:)Moją 3 i cin 1 mi wyleczył i jestem już szczęśliwa a nie było za ciekawie ze mną tzn.z moim nastawieniem psychcznym.I cin wcale nie musi być od wirusa-tak było w moim przypadku.Ale teraz jest oki i za miesiąc zaczynamy machen baby:) Pozdrowionka dla wszystkich dziopek no i buziole oczywiście 🖐️ 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w piękną słoneczną sobotę 🌻 LUCY - STRASZNIE BARDZO OKROPNIE CI DZIĘKUJĘ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Za to co napisałaś. Bardzo to podnosi na duchu. Chyba zapiszę sobie tę stronę i w razie dołów będę wracać i to czytać. Kochana jesteś ❤️ 👄❤️ 👄❤️ 👄 🌻 ❤️ 👄❤️ 👄❤️ 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lucy - dzięki za to kompendium :) :) :) Jesteś the best!!! A gdzie w Krakowie przyjmuje Twój gin? Pozdrowionka, i pięknej soboty, Dziewczęta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:)moze wy mi pomozecie i powiecie cos na ten temat prosze prosze o pomoc... nie wiem co sie dzieje...:( kochalam sie z chłopakiem 3dni przed okresem,a okres spoznił mi sie tydzien czasu wszystko byłoby pieknie ale w pierwszy dzien okresu mialam straszne bole jak co miesiac a w drugi juz nie i na drugim dniu juz mi sie skonczyl okres>>> co moze byc przyczyna czyzbym bylam w ciazy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) Tak Anetko byłam u Dr. Madeja. Jest naprawdę super i był zupełnie inny niż jak byłam za pierwszym Erazm. WSZYSTKO mi wyjaśnił, nie istnieje u niego żaden temat tabu. O wszystkie sprawy intymne można wypytać i to bez większego wstydu. Gość naprawdę w porządku. Robił mi kolposkopię ale badania na HPV nie, bo ja mam (stwierdzone na podstawie wymazu z szyjki). Cytologii też nie robił, bo miałam robioną miesiąc temu. Ogólnie mi powiedział, że mój przypadek nie jest wcale taki prosty. Natomiast uznał, ze w nast. kroku muszę zrobić wycinki i abrazję. Później najlepiej byłoby połączyć 2 metody (wymrażanie + konizacja ). Wymrażanie tam, gdzie są zmiany mniejsze/wirusowe a konizacja tych większych. Natomiast to był jedynie taki wstępny plan bo dopiero na podstawie wycinków będziemy myśleć dalej. Na wycinki pójdę na koszt NFZ (bo u niego 450zł i teraz nie bardzo mam te pieniądze) ale na ostateczne dzieło pójdę raczej do niego. Ufam mu:) Pewnie, ze III grupa nie musi mieć nic wspólnego z HPV:) Dr Madej przyjmuje w CERVIX na ul. Brożka 1 (w Łagiewnikach). Serdecznie polecam:) Z_O_E możesz sobie wpisać w google dr Jacek Madej i tam też sobie poczytać cosik:) PUM nie chcę Cię martwić ale może to być objaw ciazy. Niby wariowaliście w dni niepłodne ale różnie w życiu bywa. Najlepiej zrób test bo tak to ciężko stwierdzić. Jeszcze powiem Wam tylko o papierosach. Oczywiście nie poleca bo szkodliwe substancje podobno właśnie tam się najwięcej zbierana, natomiast tak jak wszystko inne zależy od organizmu. Jednym szkodzi, drugim w ogóle. Ale wiadomo lepiej nie palić. Albo przynajmniej się ograniczyć. Ja jeszcze dziś sobie puszczę dymka ale od poniedziałku postaram się nie:) Idę się stroić dla naszego tańczącego Pana;-) Chętnie słuzę pomocą i jak tylko będę więcej wiedzieć na pewno napiszę. Trzymajcie się cieplutko i miłego bzykanka:) mi ta abstynencja żyć nie dała i już najwyższy czas działać:) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LUCY, przyłączam się do podziękowań za \"wykład\". Nieźle się napracowałaś ! W zasadzie utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że wolę konizację niż wymrażanie, bo o tym \"zamiataniu pod dywan\" czytałam na naszym forum, ale jeszcze kiedyś gdzieś tam w necie (było to inaczej sformułowane ale sens ten sam). PA ! Basia_44 (jeszcze się podpisuję zanim na dobre zmienię nick, żebyście wiedziały, że to ja). ;) PS. ISKIERKO, jak mi smutno to czytam \"Regulamin\" i od razu rżę. Niezły ubaw mieli kumple w pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki :-) Dziś pięky dzień. Zrobiłam pranko, opalałam się, podlałam ogródek, był grilek mniam :-) Mój syn poleciał do sąsiada z kiełbasą na ognicho... jak miło.. czemu lato trwa tak krótko... Basiu ten regulamin to sie udał :-) trzeba poszukać podobnych stron. Buziam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki! Ostatnio wcale się nie udzielam bo nie mam kiedy. W pracy kupe pracy, a w domu jak zladuje na 21 to jest dobrze.. Ech, ale moze to minie. Byłam w środę u Rajtara - poszlam tylko dlatego, że moja gin. po biopsji poradzila zrobic test na hpv - a u niego mialam za darmo bo w ramach pakietu medicoverze... Ech ale już nigdy, przenigdy do niego nie pójde!!! Wiecie ile się naprosiłam żeby go zrobil? Powiedzial ze to strata pieniedzy kliniki, ze te testy wcale nie sa wiarygodne, bo wirusa moge miec a wynik testu moze byc inny. To samo jesli chodzi o wysokie i niskie typy... Popłakałam sie normalnie i się zlitował... Zrobił z łaski, więc nie wiem czy dobrze wyjdzie... Wyniki za 2 tyg. Jedyne co to mogę starać sie o dzidzie w końcu!!! Czekaliśmy i czekaliśmy i się doczekaliśmy! :-) Powiedział, że skoro wszystko jest już ok ( bo cinów nie ma i wszystko jest łądnie) to to jest najlepszy moment!! A nawet jeśli jest wirus to nie ma aż takiego wpływu na ciążę... Dobrze się złożyło, bo planowałam w nowej pracy popracować rok minimum i zajść w ciążę i rok właśnie mija! Ech całuje Was wszystkie i życzę Wam zdrówka! MAm nadzieję, że teraz będę miała więcej czasu by zaglądać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RORI, Życzę Ci z całego serca, aby Twoje wyniki HPV były bardziej wiarygodne niż moje cytologie u pana M.R. .... Na szczęście on tylko pobiera, a nie ocenia... I oby wszystko było dobrze ! Buziam 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak bylam u innego lekarza, nie w medicoverze tylko zupelnie gdzie indziej i zobaczyl, ze Rajtar robil mi kolposkopie i jest moim lekarzem to powiedzial,ze dobrze trafilam, ze robi dokladne kolposkopie. poza tym ja osobiscie niczego zlego na niego powiedziec nie moge, wszystko mi tlumaczy, jest cierpliwy, dla mnie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki :) Rori - w medicover robią testy hpv w pakiecie? oj, dobrze masz... w damianie w żadnym pakiecie tego nie ma :( Basiu - pan MR nie tylko pobiera, ale i ocenia... jest specjalistą cytologiem, jak widnieje na pieczątce. czy dobrze rozumiem, że zaniżył Ci grupę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane, dziękuję... Ciekawe co mi wyjdzie w wynikach... Ech mam nadzieje ze M.R. sie przylozyl do wykonywania tego testu. Dziwi mnie tylko, że powiedział , ze tak czy siak moge zachodzic w ciaze, nawet jesli bedzie to wirus wysokogenny. Twierdzi, że biopsja wyszla bardzo dobrze i nie ma sie czego obawiać... Moja gin. twierdzi, że moze lepiej sie zaszczepic... juz sama nie wiem... Przeczytałam inf. w internecie i w sumie nie ma mocnych przeciwskazan, żeby nie byc w ciąży przy obecnosci hpv. Jest tylko napisane, że ten wirus utrudnia zajscie i może wplywać na niedonoszenie ciąży... Moze, ale nie musi. Mam nadzieje że wszystko będzie dobrze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z_o_e - tak i to nawet w bialym pakiecie - za który płaci mi firma, dodam, że jest chyba tym najniższym. Grunt, że sie załapałam bezpłatnie. :-) loloinka - powiedz mi kochana, jak chodziłaś do M.R to często trafiałaś, że się opóźniała wizyta? Bo kiedy ja bym nie poszła to zawsze muszę czekać. A gdy ja się spóźniam- 5 minut to juz focha strzelają, że mnie nie przyjmą. Moja koleżanka się ostatnio - nota bene ,w ciąży spóżniła 10 min., w gabinecie była jeszcze pacjentka, która miała wizytę przed nią i wyobraź sobie, że w recepcji jej powiedzieli że jej nie przyjmą bo się spóźniła...gdzie nawet jakby przyszla punktualnie to by i tak musiala czekać. Ja zawsze jak wybieram sie do M.R. to sie stresuje czy zdążę... Ostatnio jak jechalam by zrobic ten nieszczęsny test to stałam w mega korku, no i na ostatniej prostej korzystając z okazji że się rozliźniło dałam gazu i.. zatrzymała mnie policja... No i sie spoznilam. Poryczalam sie oczywiscie ze M.R juz mnie nie przyjmie i znowu bede musiala czekac na wizytę nie wiadomo jak dlugo.... Na moje szczęście jakaś babeczka, która była za mna też się spóźnila i tylko dzieki temu lekarz mne przyjał... Ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×