Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewiczek

cytologia -grupa 3 lub gorzej?

Polecane posty

Edytka, po konizacji nie miałam zwolnienia lekarskiego, to było w prywatnej klinice i po dwóch godzinach wróciłam do domu. Może mi nawet chcieli dać, ale nie pamiętam, to było kilka lat temu. A teraz to miałam pobieranie wycinków i 4 dni zwolnienia (miało być więcej, ale wytargowałam, bo musiałam iść do pracy, pewnie dostałabym tydzień). Ale to chyba jest różnie, bo ostatnio Iskierka po zabiegu miała chyba 2 tygodnie i możliwość przedłużenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja po pobraniu wycinków będę musiała następnego dnia iść do pracy - nie mam innej możliwości niestety i tym też się martwię bo nie wiem jak to może wpłynąć na moje zdrowie... mam nadzieję że wcale... Edytko dzięki za dobre słowo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po pobraniu wycinków przez 2 dni troszkę plamiłam a trzeciego dnia dostałam bardzo silny, przyśpieszony o tydzień okres. Szkoda że nie możesz nic odpocząć bo tak byłoby lepiej. Wyników z badania jeszcze nie mam (tylko ta III gr z cytologii). Jak tylko odbiorę wyniki to piszę się na termin operacji - usunięcia macicy. Serdecznie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po biopsji dostałam 8 dni zwolnienia, ale pani doktor spytała czy chce, bo zazwyczaj idzie się do pracy na drugi dzień. Ja chciałam zwolnienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewuszki - troszkę mnie to pokrzepia ;) mam nadzieję że jakoś to będzie... czekam na wieści od loloinki - zazdroszczę jej że pewnie ma to już za sobą - \"zazdroszczę\" - ale tak pozytywnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem szczerze że nie rozumiem czemu spinka62 chce od razu usuwać macicę choć wyników z wycinków jeszcze nie ma- przecież III gr to jeszcze nie koniec świata - ja mam III gr i zamierzam jeszcze dzieci rodzić - kurczę - znów zaczynam się martwić nie na żarty.... :( chyba już całkowicie zdurniałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego że mam mięśniakowatą macicę (ilość ich nie do zliczenia) . Mięśniaki chodowałam wiele lat pod kontrolą "cudownych" lekarzy, a w wieku ok. 50 lat nie ma co walczyć o jej pozostawienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja powiem, że wcale się Spince nie dziwię. Gdybym mogła wybierać, też bym usunęła macicę. Wyjście dosyć radykalne, ale na pewno najskuteczniejsze... Tyle, że ja mam 44 lata i dwóch synów i tak naprawdę ta macica nie będzie mi już potrzebna.... Co innego dziewczyny dwudziestoparoletnie, w dodatku nie mające jeszcze dzidziusia albo planujące powiększenie rodziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koleżanka z pracy ma usuniętą macicę z tego samego powodu co Spinka (liczne mięśniaki). Ale ma pozostawione jajniki, więc nie ma potrzeby podawania jej hormonów. I czuje się bardzo dobrze (z tym, że ona też nie planowała już dzieci i bez wahania zgodziła się na taką operację).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak - teraz rozumiem - przepraszam za taką reakcję z mojej strony ale ja oczywiście dość egoistycznie postrzegam (zupełnie niechcąco) wszystko przez pryzmat siebie samej, a ja mam 31 lat i nie mam jeszcze dziecka, a bardzo bardzo bym chciała mieć chociaż jedno... dzięki za wyjaśnienie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie wrocilam, wiec na oddział przyjeli mnie jakoś po 9, a zabieg mialam ok.11. narkoza tak szybko zadziałała, ze nawet sie nie obejrzalam a juz spalam. po tez w sumie normalnie, tylko troche brzuch mnie bolal, jak przy okresie. w sumie sama sie upominalam, ze chce juz wyjsc do domu ok 15 bo czulam sie dobrze:) troche jestem skolowana, to fakt. no i teraz przede mna czekanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loloinka, witaj ! Nareszcie masz to zgłowy ! O 10 myślałam o Tobie, że pewnie jesteś już po, a Ty czekałaś jeszcze godzinę... Kiedy wyniki mają być ? Oddział chyba nie najgorszy, co ? Edytka, dzięki za fotę, swoje wysłałam, pewnie masz w poczcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loloinka :-) super że juz po wszystkim :-) Czekanie nie jest fajne, ale da się wytrzymać. Jeśli dostałaś zwolnienie to odpoczywaj w domku spokojnie, pamiętaj żeby się nie przemęczać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oddział całkiem ładny, ale jak wychodziłam przez szpital to już tak ładnie nie było :) wyniki równo za dwa tygodnie do odbioru na izbie przyjęc. troche te panie pielęgniarki były średnio mile, nie wszystkie oczywiscie, ale jedna taka wyjatkow malo sympatyczna. do lazienki chcialam pojsc i mowie, ze mam cos \"w sobie\" ona na to, ze byla przy zabiegu i nic mi nie wkladali a ja z uporem mowie,ze jednak cos mam. w koncu inna wziela mnie do gabinetu i faktycznie mialam jakis gazik :) poza tym lekarz byl bardzo bardzo sympatyczny, pytal czy zwolnienie chce, zapytalam czy konieczne to, powiedzial, ze nie, ale jak chce to moge sobie pokorzystac z tygodnia urlopu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W "sobie" to ja miałam z metr bandaża :) Ale nie mogli mi wmówić, że nic nie ma, bo mi zwisał między nogami ;) Chyba miałam więcej szczęścia bo w sumie miło wspominam oddział i pielęgniarki.... Ale najważniejsze, że to już za Tobą !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basiu wysłałam Ci fotke na gadu :) a powiedzcie jeszcze jak to jest z kąpaniem ? bo tak sobie mysle, ze moze w piątek nad morze pojade, ale chyba nici z pluskania w wodzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zancia29
Czesc dziewczyny...mam podobny problem....cytologia III juz dwa razy...niby zaleczona za pierwszym razem...ale tylko niby....najpierw III LSIL, teraz III HSIL....miałam robiioa kolposkopie i wycinki....badanie na obecnosc wirusa HPV ....i to czekanie na wyniki....taka niepewnosc!!!!!Boje sie strasznie...wiem ,ze sa juz wyniki jutro ide odebrac...Strasznie sie boje....wiem ze napewno beda mi skracac szyjke macicy....jak wiele wytna zalezy od wyników wycinków -jak to daleko zaszło!!!!Jesli ktos miał podobny przypadek to napiszcie...co moze mnie czekac....pozdrawiam zancia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kąpałam się zaraz po powrocie do domu, żeby zmyć z siebie ten szpital.... Ale w wannie ! Co z kąpielą morską to nie umiem odpowiedzieć :( Może lepiej nie...? Zdjęcia zaraz wysyłam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi powiedziała pielęgniarka, ze wanna nie, prysznic tak. ja tez od razu wskoczyłam pod wode, zeby zmyc z siebie to wszystko :) generalnie zjadłam obiad, odświeżyłam się i czuję się zupełnie norlmalnie, gdyby nie ta podpaska ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia jestem tego zdania co Eisha -nie wyglądasz na swój wiek:) hmmm acha jeszcze jedno pytanie mam do Ciebie:) długo krwawiłas po konizacji? ja jutro o 18 ide na samolocik pozbyc sie tego raz na zawsze:) po mnie bedzie jeszcze jedna dziewczyna. Loloinka to super, że sie dobrze czujesz:)nie miałas po tym takiego bólu jak przy miesiączce?buzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
loloinka - gratuluje :) mam nadzieję ża za tydzien też będę już po i w oczekiwaniu na wyniki - pozdrowionka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edytka, sorry ale nie pamiętam (konizację miałam chyba 4 lata temu). Chyba jednak niezbyt długo, bo gdyby tak było to raczej bym pamiętała... Po wycinkach nie krwawiłam wcale. Wycięgnęli mi ten bandaż (pokrwawiony) i gdy włożyłam podpaskę to ona pozostała już czysta !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jak mija wieczorek kobietki?? Ja wróciłam niedawno dopiero po wojażach całodziennych... Na przemian jem ogórka małosolnego i zagryzam ciastem.. Chyba ze mną nie jest wszystko w porządku hahaha... ech.. Loloinka, co do Twojego pytania, to póki co tak jak Basia na Twoim miejscu bym chyba nie ryzykowała kąpielą w morzu, tudzież w jeziorze. Po biopsji przez jakiś krótki czas czułam bóle takie okresowe, ale to trwało u mnie z godzinę tylko... Następnego dnia w ogóle nie krwawiłam, za to 2 dni później trochę i przez kolejne pare dni plamiłam... Jestem równo 2 tygodnie po wycinkach i już nawet zapomniałam że miałam je w ogóle :-) A na czekanie nic nie poradzisz.. trzeba sobie jakoś umilać i zabijac ten czas, przede wszystkim pozytywnymi myślami :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zancia29
jesli badanie kolposkopowe wykryje jakies nieprawisłowe zmiany to bedziesz miała odrazu robione wycinki.....musisz byc naczczo...bo do wycinków jest podawana narkoza dozylnie.....zeby nie było komplikacji...nic nie jedz i nie pij...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żaneta, chyba nic Ci nie pomogę, wiem tylko, że LSIL to zmiany małego stopnia, HSIL - średniego i dużego. Ale pewnie o tym też już wiesz. Poczytaj forum, tu jest tyle przypadków, może coś znajdziesz podobnego jak u Ciebie. I napisz jutro, jak będą wyniki ! Może okaże się, że nie są takie złe :) Jak poczytasz forum to przekonasz się, że mamy tu również dziewczyny, które wyszły ze stanów rakowych... Oczywiście nie chcę przez to powiedzieć, że coś podobnego będzie u Ciebie tylko, że zawsze trzeba mieć nadzieję :) Odezwij się jutro jak się czegoś dowiesz ! Pa ! I uszy do góry !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka-13131313
powariowały :-( nie mogę nadążyć... może jutro uda mi się nadrobić zaległości... raaaaaanyyyy. Na razie witam Was serdecznie. Jak poczytam wszystko co przez tydzień nagryzdałyście to się odezwę - BUZIAKI !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iskierko, ja miałam dwa tygodnie do nadrobienia... Było ciężko ale dałam radę ;) Bardzo się cieszę, że już jesteś ! :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymamy kciuki, będzie dobrze i szybciutko wracaj podzielić się wiadomościami. Cieplutkie całuski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×