Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość urojona

ciąża urojona

Polecane posty

Gość iinna
Stracilam apetyt mało jjem. przejde na diete zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łaaaaało
prosze mi pomoc.....ZAraz ide po odbior badania beta HCG bo juz nie mogłam wytrzymac z tymi pojawiajacymi sie objawami.. Ból podburzsza,czasami jajników, czeste siusianie(stres) ,raczej mało jem ale to ze stresu.. biore tabletki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peha
Ja tam nie widze nic obrazliwego w podejrzewaniu swojego ojca o masturbacje. To normalne zachowanie u czlowieka. Zgroza jednak napawa mnie przerazenie tej mlodej. Takie sa efekty straszenia malolatow na kafe-przegiecie w druga strone. Odbije sie to na ich pozniejszym zyciu seksualnym. Jakkolwiek uwazam, ze lepiej tak niz polaryzacja w strone nieskrepowanego seksu. Muriki, nie jestes w ciazy, nie panikuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iinna
czy psychika moze sprawic ze mam wrazenie ze moj brzuch jest wiekszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupota
Uprawialiśmy seks analny 3 i 4 dnia cyklu, miałam w tedy jeszcze okres, do wytrysku doszło na moich plecach. Od początku byłam przerażona tym, że mogę zajść w ciążę, już nawet przed okresem bo wtedy zaczęły mnie boleć piersi. Podczas okresu nadal byłam zestresowana, że coś sie stało i na drugi dzień zaczął mnie boleć jajnik i wydawało mi się, że mam większe piersi. Ten stres trwał przez 7 dni i nadal się obawiam bo bolą mnie piersi i zaczęły się na nich pojawiać niebieskie żyłki. Jestem w 13 dniu cyklu i właściwie nie powinno się było nic zdarzyć. Czy to może być ciąża urojona, a jeżeli tak, to kiedy te objawy miną? Czy możliwe, że stres podczas miesiączki sprawił, że wcześniej miałam dni płodne i doszło jednak do zapłodnienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łałłooooo
test beta HCG negatywny. Kiedy go mozna robic? 14 dni od stosunku? gdzies wyczytałam ze juz po czesciu dniach mozna wiedziec ze jest ciąża. na tescie HCG była tabelka m.in. 0,2 - 1 tydz. 5 - 50 1 tydz - 2 tydz. 50-100 itd. wiec z tego wynika ze test byl tak czuły ze wykryłby ciaze od zapłodnienia juz od 0,2 (czyli półtora dnia)? czemu testy domowe ciązowe mogą wykryc go juz po 6 dniach od zapłodnienia? jak to jest? Jesli byłam zabezpieczona juz tabletkami od 4 sierpnia to jesli byłoby cos wczesniej lub pozniej test z krwi by cos wykrył tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupota
Ja też już sprawdziłam- wynik wyszedł negatywny. Chociaż bóle nadal występują w podbrzuszu, to juz sie nie martwie. W koncu moj organizm przezyl 3 tygodnie stresu, wiec nic dziwnego, ze boli. Naprawdę nie warto szukać objawow na sile i dzien po zaplodnieniu, to nie ma sensu bo mozna sobie zycie zmarnowac.. Swiat znowu jest kolorowy... Ja znowu mam ochote jesc i nie jestem juz rozdrazniona, raczej szczesliwa. Zrozumialam tez, ze pewnych rzeczy nie warto robic, skoro sie nie jest gotowym na konsekwencje. Powodzenia..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania211988
Dziewczyny, ja mam podobny problem... Czuję, że jestem po prostu nienormalna... dlatego zaczęłam szukać czegoś o ciązy urojonej i znalazłam to forum. U mnie było to tak: biorę Yasmin od dłuższego czasu, ale 4 miesiące temu brałam równocześnie z nim antybiotyk. W tym samym czasie kochałam się z chłopakiem, ale przy użyciu prezerwatywy. I oczywiście wmówiłam sobie, że jestem w ciąży. Że na prezerwatywie mogły być plemniki po zewnętrznej stronie;| Wiem, jak to brzmi, ale dalej... zrobiłam jeden test- negatywny, potem drugi, już po okresie, też negatywny. I tak, "po okresie", bo miewam okresy, tabletki biorę nadal. Ale wiecie co? Mam wrażenie, że okresy sa dużo skąpsze niż dotychczas. A testy? Tak, testy mnie oszukały. Do tego przytyłam na brzuchu. Najgorsze jest to, że mój rozum mówi mi, że ta ciąża jest niemożliwa. Ale po prostu nie mogę w to uwierzyć. Planuję iść do ginekologa na badanie krwi. Chociaż trochę się boję, naprawdę.... Po prostu ja bardzo boję się zajść w ciązę... Uważam, że stąd się to bierze. Myślę, że tak jak u mnie, u wielu z Was przybrało to groźne rozmiary i zaburzenia w psychice... Myśl o tym niestety towarzyszy mi przez większośc dnia, mam nawet związane z tym sny.... Chciałabym znów być szczęśliwa... Nie wiem... racjonalnym wyjściem wydaje mi się wizyta u psychologa, ale... najzwyczajniej się wstydzę. Poza tym ciągle pozostaje obawa, że może jednak nie mylę się z tą ciążą... To smutne, ale cieszę się, że są takie fora... uświadomiłam sobie, co mi najprawdopodobniej jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitacz
zgadzam się z koleżanką która napisała, że murikki po prostu straszne się boi i ze to min efekt straszenia nastolatków na kafe. Zgadzam się z tym. Ktoś napisał, że niewiele kobiet potrafi wyczuć czy obniżyła się szyjka macicy. Serio? Ja potrafię. http://pl.wikipedia.org/wiki/Szyjka_macicy Normalnie "badanie placem" to pokaże. Murikki nie bój się, nie jesteś w ciąży. PS. ten tekst mi się "podobał" "MOZE COBIE PODRAZNILAS MALA.. .ALEBO OJCIEC MIAL BRUDNE RECE I DOSTALAS INFEKCJI..... !!" Czyli może złapać infekcję przez ręcznik a plemnika nie?! Ale napisałaś. Genialne. Pewnie jeszcze bardziej się wystraszyła bo jej "teoria" została potwierdzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaniaah
ja też mam nadzieje, że jestem w ciązy urojonej a nie prawdziwej. Zresztą co myślicie. teraz bylabym w 18 tc., robilam beta hcg wyszlo 0,100. Czy jest jeszcze jakaś szansa na ciąże? dodam, że mialam 4 okresy. pierwszy normalny, 2 wcześniej, mniej obfity i dłuższy, 3 normalny i ten ostatni trwał 6 dni zamiast 7 i był troszkę mniej obfity...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was Drogie Panie;) Mam pewnien problem i nie wiem juz jak sobie z nim poradzić:( Kochałam sie z chłopakam*z którym już nie jestem) ost miesiąc temu..2 dni przed tym kiedy miałam dostać okres , wmówiłam sobie ,ze jestem w ciązy..nie wiem dlaczego cięzko mi to wyjaśnić , chyba ze strachu. noo i masz nie dostałam okresu w ten dzien który powinnam i wtedy dopiero zaczełam szaleć...Zaczne od tego , że kochałam sie z nim dzień po okresie(gdzie cykl trwa co około 30-32 dni)więc teoretycznie powinien to być dzien niepłodny dodam , że z ZABEZPIECZENIEM(prezerwatywą)..zrobiłam test wyszedł negatywnie..no i po 4 dniach dostałam okres to nie koniec...wszystko było by dobrze jak by wiecznie nie bolał mnie brzuch..podbrzusze...dalej mi to nie dawało spokoju...w koncu dostałam jakiegos zapalenia..podbrzusze mnie bolało i spuchłam(pochwa)...tak więc znowu zrobiłam test i oczywiscie wyszedł negatywnie..po czym w ten sam dzień udałam sie do lekarza. Zbadał mnie powiedział , że ciąża to to nie jest i stwierdził ,że mam małą nadzerke..przepisał globulki. Wtedy się na chwile uspokoiłam,.. ale dalej czuje ,ze cos jest nie tak..boli mnie podbrzusze,myśle o tym . i dalej mam ten strach w głowie , że moge być w ciąży.. ja wiem , że jest to głupie i śmieszne ale nie chce mi to wyjść z głowy nie wiem juz co robić bo panicznie sie boje.. jestem młodą dziewczyną i niestety już nie jestem z tym chłopakiem...na prawde nie wiem co mam zrobić ..czy jest to możliwe , że uroiłam sobie tą ciąże... stąd te "objawy" bóle brzucha..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość można zwarjować
psychika płata nam figle, ostatnio miałam wszystkie obiawy ciąży, okres sie spóźniał 3 tygodnie, byłam prawie pewna że to ciąża ale. w końcu dostałam okres i objawy mineły i zrobiłam się spokojna.niestety znowu mam ten problem. chciałabym mieć dziecko i podświadomie sobie wmówiłam że tak jest najlepiej bedzie skorzystac z porady lekarza może to właśnie coś ze mną jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palłina
Witam serdecznie! Zaglądam na to forum kilka razy dziennie od ponad 2, 5 miesiąca i dopiero dzisiaj postanowiłam coś napisać. Dlaczego właśnie teraz? Bo czuję, że już dłużej nie wytrzymam tej psychozy, tego strachu, samotności i braku uśmiechu. Nie mam siły... I niech osoby, które tak drwią z problemów kobiet, dziewczyn wypowiadających się przede mną niech dalej podnoszą sobie samoocenę uświadamiacjąc je jakie też bzdurne są ich obawy. moje pewnie też są bzdurne. ale to w dalszym ciągu obawy. wielki cień, który przysłania słońce każdego dnia. od 3 miesięcy jestem w ciąży. rano, wieczorem, w nocy. tego przekonania nie odsunął 1., 10. test z moczu, 3 bety, 8 wizyt u ginekologów (za każdym razem szłam do innego, bo przecież tamten się mylił). i tak minęły 3 miesiące... chyba najczarniejszy okres w moim życiu;/ zdaję sobie sprawę, że wszelkie fakty świadczą na niekorzyść mojej teorii, ale ja się poprostu czuję w ciąży. bóle podbrzusza towarzyszą mi codziennie, miałam zwiększone parcie na mocz, zmęcznie i sennośc to chleb powszedni, piersi piekły 2 razy po kilka dni, zgaga pojawiła się pierwszy raz w życiu, mdłości, poranne i wieczorne wymioty też mnie nie ominęły. tylko, że testy dalej negatywne, ginekolog przeczy głową, okres miałam już 3. ... zmuszam się żeby wyjść rano z domu na uczelnie, żeby wypić łyk wody, żeby odpowiedzieć "cześć", żeby się uśmiechnąć... dłużej tego nie wytrzymam. stanęłam przed ścianą. chcę wierzyć, że to choroba psychiczna, że to urojenie... zdaję sobie sprawę, że nikt nie jest w stanie mi pomóc. chciałam poprostu to napisać, wyrzucić z siebie. pewnie poradzicie żebym poszła do psychologa... byłam. nie wierzyłam, że osoba wykształcona, psycholog, który ma pomagać ludziom mówi takie rzeczy. wyszłam z płaczem. więcej nie pójdę. już nie wiem, co jest prawdą, a co moim wymysłem- o ile to w ogóle wymysły. a dla mądrych- gotowych na sex, które na wszystkim znają się najlepiej to nie mam 15 lat, tylko 22, studiuję (2kierunki jeśli ma mnie to jakoś poratować od głupoty, z której wynika pewnie to, co sobie ubzdurałam), stosuję tabletki antykoncepcyjne, o sexie i antykoncepcji wiem naprawdę dużo. to tak na wypadek, gdyby ktoś jeszcze miał wątpliwości, że ciąża urojona to poważne zaburzenie psychiczne, a nie dowód braku mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejnaaaa90
Hej. Też przeglądam fora juz od jakiegoś czasu. Może ktoś doradzi też mi. No więc zacznę od poczatku. Kochałam się z moim chłopakiem pod koniec sierpnia. Oczywiście z zabezpieczeniem i nic nam nie pękło. Tylko że wcześniej wszedł we mnie ale to była chwila a poza tym czytałam ze peejakulat zawiera plemniki niezdolne do zapłodnienia. Miesiączki miewałam różne, tzn od 28-40 nawet. Okres miałam dostać ok 5 września. Nie dostałam. W połowie września pojawił się ból piersi i dziwna substancja z jednej piersi, która utrzymuje się do dziś. Bardzo sie denerwowałam bo nie chcę być jeszcze w ciąży. Okres dostałam 28 września. Trwał 6 dni, był normalny. Ale ja nadal sie denerwowałam, bo oczytałam się, ze okres można mieć w ciązy. Było mi kilka dni niedobrze więc 17 pażdziernika zrobiłam test- negatywny, następnego dnia kolejny- negatywny. Brzuszek troszke mi się powiększył. Znów bardzo się denerwowałam. Okres znów sie spóźnił- przyszedł 28 listopada. Trwał 6 dni- 3 dni obfity, 3 dni mniej obfity. Ale to mi nie pomoglo bo dalej się denerwuje że jestem w ciąży. Brzuch mam troszke powiększony...jakbym małą piłeczke połknęła...ale tylko jak się położę- a gdy dotkne go dłonią to robi się płaski, troszke boli przy dotyku. Dziś jeszcze kłuje mnie jajnik. Przeczytałam miliony forów. I mam strasznie namieszane już w głowie..piszę tu bo chyba mam problem..;( i za kilka dni zrobie kolejny test...co sądzicie o mojej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejnaaaa90
=> Palłina jest nas więcej jak widać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejnaaaa90
Przedwczoraj wieczorem robiłam test -negatywny. Wczoraj rano tez i rowniez negatywny. Jak widać można mieć objawy i nie być w ciązy. Chciałam sie z Wami jeszcze podzielić czymś co znalazłam, może którejś z Was to pomoże. Otóż, normalnie poziom HCG czyli hormonu ciążowego wynosi 5 mIU/ml. I tak się ma ilość hormonu wraz ze wzrostem ciąży: Normy hcg Ciąża 1.3-2 tydzień mlU/ml 16 - 156 Ciąża 2-3 tydzień 101 - 4870 Ciąża 3-4 tydzień 1110 - 31500 Ciąża 4-5 tydzień 2560 - 82300 Ciąża 5-6 tydzień 23100 - 151000 Ciąża 6-7 tydzień 27300 - 233000 Ciąża 7-11 tydzień 20900 - 291000 Ciąża 12 tydzień 16684 - 127939 Ciąża 13 tydzień 10743 - 89074 Ciąża 14 tydzień 7895 - 70818 Ciąża 15 tydzień 6210 - 69173 Ciąża 16 tydzień 5730 - 54585 Ciąża 17 tydzień 5267 - 57465 Ciąża 18 tydzień 3180 - 51360 Ciąża 19 tydzień 5879 - 55183 Ciąża 20 tydzień 1234 - 45771 Ciąża 21-39 tydzień 2700 - 78100 Więc będąc w np 2 miesiącu (tak jak ja myślałam że jestem już w 3 i testy sie myliły) nie ma takiej możliwości żeby kilka testów wykazało brak ciązy HCG równym ok 20 tysięcy (norma kobiety która nie jest w ciąży to przypominam 5!!!!). Nie jest możliwe więc by żaden test tego nie wykazał, nawet lekko zaróżowionej drugiej kreski...nie ma takich cudów...:) więc dziewczyny najpierw przeanalizujcie wszystkie fakty a potem dopiero sie stresujcie :) Mam nadzieję, ze mi problem ciązy urojonej przeszedł i kolejny okres przyjdzie:) I za was też trzymam kciuki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tan
hej co Wy na to? ostatni sex 13.08 (zabezpieczony tabletkami i prezerwatywą) krwawienia z odstawienia dostałam normalnie, zdecydowałam nie brać już dalej tabletek i 28 dni później dostałam okresu, jednak kolejny okres trochę sie spóźnił i był skąpszy (ale podobno tak może być po odstawieniu tabletek - na wszelki wypadek zrobiłam test taki sikany i wyszedł negatywnie), kolejny okres przyszedł w terminie jednak też był trochę skąpy, ale też nie jakoś bardzo... nie mam dolegliwości ciążowych (tzn. od tygodnia pobolewa mnie biust, ale tak czasami mam przed okresem - powinnam dostać go jutro), nie jest mi niedobrze, nie boli mnie głowa, nie jestem senna, nie mam mdłości... martwi mnie tylko jedno... od ponad tygodnia męczę się z zaparciami i mam dziwny śluz... powinien być teraz niepłodny... a jest taki biały wodnisty nie wiem dlaczego boję się, że jestem w ciąży co wy o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejnaaaa90
Na śluz ma wpływ wiele czynników, i nigdzie nie jest powiedziane że zawsze musi być taki sam. Podobnie jest z okresem. Też nie zawsze musi być tak samo obfity. Poza tym miałaś już 2 okresy. Mówisz , że kolejny sie zbliża- a u mnie np taki wodnisty śluz w większej ilości niż zwykle wystepuje jakies 2-3 dni przed@. Skoro mówisz, że nie masz objawów to nie ma się czym martwić. Ja miałam podobna sytuacje do Twojej, tylko ze nie brałam tabletek, ale bałam sie, miałam przeczucie że jestem w ciązy, Niektóre objawy są do dziś. Zaparcia oczywiście też. Więc nie stresuj się, pij herbatki ziołowe. A jeśli okres się będzie spóźniał, to zrób test ciążowy, dla pewności ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tan
miałam jedno krwawienie z odstawienia i oprócz tego trzy okresy... ten, który powinien się zjawić jutro będzie czwarty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejnaaaa90
Przepraszam, źle przeczytałam...Więc wnioskuje ze to byłby już 4 miesiąc...a masz jakieś objawy w stylu zasinienia narzadów rodnych, czy częste oddawanie moczu? Ale nie oszukujmy się, w internecie jest mnóstwo artykułów o kobietach które były w ciąży i miały okres. Ale to naprawdę rzadkość. I to jest jedynie plamienie. Uważam ,że nie masz się czym przejmować..poczekaj cierpliwie do następnego okresu(a to już niedługo) i niczego sobie nie wkręcaj..bo jak zaczniesz to już poleci jeden objaw za drugim. Zero nerwów a gdyby coś bylo nie tak, okres się nie pojawił (w co wątpię) zrób test. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomóżcieeeeeeee
Witam... A co powiecie na moj problem... Od ryzykownej sytuacji mialam 3 okresy. Pierwszy trwal 6 dni, normalny obfity tylko spozniony 3 tyg( wkrecalam sobie ciaze). Drugi rownież spóźniony 3 tyg. (dalej sobie wkręcalam)-średnio obfity, ale skąpszy niż zwykle. Teraz dostałam trzeci. Dzisiaj drugi dzień i jest średnio obfity, a na pewno mniej obfity niż zwykle. Martwie się bo widze u siebie objawy. Wydaje mi się, że mam większy brzuch. Robiłam 4 testy- Dwa w 7-8 tyg(jeśli byłabym w ciąży) i dwa w 15- negatywne wszystkie. Mimo to nadal sie obawiam. Temperature mierzylam i przed okresem miałam ten skok w dół o 0.5 stopnia C. Myślicie, że w moi przypadku ciąża jest możliwa? Skąpy okres ze stresu? Pomóżcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomóżcieeeeeeee
Witam... A co powiecie na moj problem... Od ryzykownej sytuacji mialam 3 okresy. Pierwszy trwal 6 dni, normalny obfity tylko spozniony 3 tyg( wkrecalam sobie ciaze). Drugi rownież spóźniony 3 tyg. (dalej sobie wkręcalam)-średnio obfity, ale skąpszy niż zwykle. Teraz dostałam trzeci. Dzisiaj drugi dzień i jest średnio obfity, a na pewno mniej obfity niż zwykle. Martwie się bo widze u siebie objawy. Wydaje mi się, że mam większy brzuch. Robiłam 4 testy- Dwa w 7-8 tyg(jeśli byłabym w ciąży) i dwa w 15- negatywne wszystkie. Mimo to nadal sie obawiam. Temperature mierzylam i przed okresem miałam ten skok w dół o 0.5 stopnia C. Myślicie, że w moi przypadku ciąża jest możliwa? Skąpy okres ze stresu? Pomóżcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mam problem... czytam od jakiegoś czasu o urojonej ciąży... od 7 miesięcy nie mam okresu... na początku myślałam że to ze stresu bo miałam ciężki okres u życiu... ale gdy po 2 miesiącach nie dostałam okresu zaczełam się martwić... zaczełam wmawiać sobie że to napewno ciąża... nie byłam u ginekologa bo jestem nie pełnoletnia i wiem że zaraz dowiedzieli by się o wszystkim rodzice... a tego nie chce... ale robiłam testy i wyszły pozytywne!!! leci mi mleko, nie mam miesiączki tak jak wcześniej pisałam... Ale zaczynam myśleć że to ciąża urojona ponieważ: -mój brzuch czasami jest naprawde duży a czasami bardzo maleje... co wydaje mi się nie normalne przy prawdziwej ciąży... -mogę go wciągać... (jestem szczupła) więc nie mam tak zwanego tłuszczyku :p w dodatku jakieś 3 miesiące temu miałam krew na majtkach... czy mogło wtedo dojść do poronienia?? prosze o pomoc!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomóżcieeeeeeee
Ty tak na serio czy to jakaś prowokacja?? Trochę dziwne to co piszesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maguta
nie wiem na co ty czekasz dziewczyno??tym bardziej jesli jestes nie pelnoletnia powinnas isc do ginekologa bo jesli okaze sie ze jestes w ciazy nie bedziesz juz odopwiadac tylko za siebie...sama rady nie dasz tylko RODZICE potem Ci pomoga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do aaaabbbbaaaabbbbaaaa
Nie masz okresu, testy pozytywne, leci Ci mleko z piersi?! Dziewczyno, kpisz?! :O Ty nie masz ciąży urojonej, Ty po prostu JESTEŚ W CIĄŻY. Lekarz i rodzice. Nic już Ci nie pomoże. Gratuluję, mamusiu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do aaaabbbbaaaabbbbaaaa
Boże, to 7 miesiąc! Chcesz się dowiedzieć, jak się poród zacznie? Dziewczyno, Ty za 2 miesiące będziesz matką, ogarnij się, bo to jest straszne, co wyprawiasz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już sama nie wiem czy ja czasem tez nie popadłam w ciąże urojoną... miałam plaminie 2 dni, objawy też jakieś są... ciągle przeglądam tematy o ciąży ... ajć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey, troche mnie pociesza fakt, ze nie jestem jedyna osoba ktora sobie co miesiac wmawia ciaze. jednak teraz to moze byc prawda, gdyz w noc sylwestrową (czwartek) spóźniłam się z wzięciem tabletki i zamiast o 21.00 to wzięłam ją o 3 nad ranem, w nowy rok (piątek) kochałam się z mezem i niestety znowu zapomniałam wziąć tabletkę, połknęłam ją dopiero w sobotę o 8 rano. jest jeszcze za wczesnie na zrobienie testu nawet tego z krwi. zostalo mi jeszcze 6 tabletek anty do polkniecia. no i ciagly bol brzucha, takie ciagniecie w dol w podbrzuchu, podwyzszona tem. ciala 37,3, no i krempujace wzdecia. czy ja sobie to wszystko wymyslilam czy naprawde jestem w ciazy? psychika zaczyna mi powoli siadac, jeszcze dochodzi stresujaca praca, dziecko ktore teraz przechodzi bunt 2-latka i malo wyrozumialy mąż. :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelka321
widzę, że wariatów nie brakuje :p myślałam, że też cierpie na podobny przypadek ale po jednym teście, zrobię jeszcze tylko jeden dla większej pewności- rano i po kolejnym wyniku negatywnym zacznę się odchudzać :) cieszę się, że nie świruje tak jak niektóre z was :p czytając to forum trochę się pocieszam, że inni są gorzej porąbani a trochę też jest mi przykro z tego powodu :/ a to, że takie gówniary uprawiają seks a później zastanawiają się co to będzie jest dla mnie szokiem bo chyba idąc z kimś do łózka wiadomo czego można się spodziewać i trzeba brać takie ryzyko pod uwagę. A dziecko nie jest taką tragedią i zawsze jest jakieś wyjście, rodzice jakoś to zrozumieją, poza tym jest wiele rodzin które czekają na dzieci bo nie mogą mieć swoich i to jest dobre wyjście, jeżeli ciąża wydaje wam się końcem świata :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×