menopauza, odchudzanie i inne problemy 40-50letnich ciotek

Hej dziewczyny Miałam nie odpowiadać ale byc może sierotę nikt nie chce przygarnąć na forum to niech ma radoche że jej ktoś odpowiedział --widocznie nieudacznik jakiś , latający byle gdzie. trzeba się ulitować nad takim , bo może jeszcze jakis chory albo co ??/ Biedactwo :( :( :( Miło was słyszeć w tę paskudną pogodę :) :) :) Dokończyłam pakowanie czego się dało, butów nowych w komórce nie znalazłam :( i z tego wszystkiego pożarłam parę kukułek :D :D :D Ale za to znalazłam ( tam gdzie nie powinnam) jeszcze parę książek, nawet ciekawych w tym o metabolizmie !!! :D To jakieś fatum czy co??? Tak na marginesie widzę , że musiała mi dokuczać trochę wcześniej >> będę miała wieczorem co czytać :) :) zrezygnawana>> jak na wieczór humorek?? Mam nadzieję że się poprawił !!! odchudzona >>> to wyżej twoje , to cała prawda hihihihi . Jakaś ta młodzież durna , może nie cała, ale taka wyjałowiona . Tak jakby nie mieli celu w życiu. Mnie się wydaje że oni nam tak w zasadzie zazdroszczą -- tego cośmy się dorobiły, nawet tego naszego plotkowania. Bo ich na nic nie stać!! Nawet na odrobinę humoru...... 47latka>>> uważaj z tymi szczepieniami na żółtaczkę !!! Test wrażliwości mam nadzieję ci zrobiono??? a teraz idę na wiadomości ( na rowerku) całuski

na kafeterii są wypowiedzi mądre. Głupi plecie co mu ślina na język przyniesie.

NYLONKI :D :D :D gdzie jesteście :( :( :(

Do biedulki... menopauza predzej do ciebie przyjdzie jak myslisz....i co wtedy?moze tak samo bedziesz przez młodziez odbierana jak nas potraktowałas(jezeli trafisz na równych sobie intelektualnie)...na drzewo!!

Do biedulki: musisz być mocno sfrustrowana że w tak ordynarny sposób odzywasz się do nieznajomych, to przykre może własnie pieszczot ci brakuje więc postaraj się to jakoś nadrobić bo zaniedbania wychowawcze w twoim przypadku są raczej nie do nadrobienia. I jeszcze jedno ty też będziesz stara (lub stary) i to nawet nie wiesz jak szybko, więc więcej szacunku dla innych. To tyle. No cześć dziewczyny, co tam u Was ? Zrezygnowana nie przejmuj się też miałam dzisiaj ciężki dzień, mój szef jest bezlitosny. Dzisiaj tak ciężko pracowałam że nawet na kafe w trakcie pracy nie zaglądałam co zdarza się rzadko. Za to koleżanki mam cudowne, zostałyśmy godzinkę po pracy żeby poplotkować i się pośmiać - uwielbiam je. Jak rano nie mogę wstać to sobie na pocieszenie myślę że przez godzinę będziemy piły kawkę (na szczęście szef przyjeżdża później) to od razu się zrywam. Na zły humor dobre jest solarium chyba jutro pójdę ,jak się wygrzewam to od razu wydaje mi się że jestem w tropikach. Trochę boję się o cerę ale twarzy tak bardzo nie opalam. Ciotko Klotko napisz coś o wnuczku, fajnie być babcią ? Ja mam tylko jednego syna więc zawsze go pytam czy pozwoli mi bawić wnuki. Jego samego niewiele wybawiłam bo pracowałam więc myślę że wynagrodzę mu to bawiąc jego dzieci. Jeszcze słówko do Zrezygnowanej zastanów się nad tym rowerkiem bo jak mój mąż kupił mi steper to teraz nie ma litości codziennie czy mi się chce czy nie muszę maszerować. To na razie dziewczyny idę robić szpinaczek bo kupiłam dzisiaj świeży.

A to na poprawienie humoru ( z kafeterii) Antek, jak myślisz co jest bardziej ciężkie kilo pierza albo żelaza? - pyto Francek. - Ty głuptoku, przecież kilo jest kilo! - No to jakes taki mądry to spuść se kilo pierza a potem kilo żelaza na nogę a przekonosz się co jest cięższe!

Meno o rany o jakim teście mówisz.Nic o takim nie słyszłam a pierwszą dawkę już wziełam. Nie strasz mnie bo ja i tak się boję. A że jestem dość uparta to od planów nie ustąpię. Piszę z doskoku bo mnie moja młodzież odgania od komputera. Trzymajcie się dziewczyny.

witajcie miło !! to pewnie ta pogoda tak nas wszystkie nastraja.. dzieki za rady ..pobiegałam po stronkach. poczytałam i ciesze sie ze do waszego klubu trafiłam! Moim szafom tez przydałby sie przegląd,ostatnio niby nic nie dokupuje,a ciezko drzwi domykam :).Od jutra zaczynam--no mam silne postanowienie--,moze tak to okresle,walke z kilogramami.Troche ich przybyło w ostatnim czasie,kochane spódnice na gumce ,gorzej jak w spodnie zaczęłam sie wciskać.No wiec teraz na steperek,dopuki mam troszke checi,poniewaz ten zapał jakis taki słomiany....pozdrawiam

Cześć Cioteczki Poranna handra mineła.Dzień był całkiem,całkiem. W pracy dostałam podwyżkę:D :D :D a wieczorem mąż zaprosił mnie na kolację do restauracji. Było bardzo miło .Zapowiadają się dzisiaj jeszcze milsze chwile.:) Miałam odpowiedzieć biedulce ale się powstrzymam,wszystkie jak jeden mąż odpowiedziałyście za mnie . 47- latko!!! ja przed szczepieniem na żółtaczkę musiałam zrobić test anty HBS.Nie wiem dlaczego ale bez testu nie chcieli mnie zaszczepić.Nie podejrzewam ,że chodziło o10.00zł.Za pięć lat mam go powtórzyć i potem się ewentualnie doszczepić. Meno od 2 lat zażywam 2 razy dziennie witaminę E400.Zapisał mi ją dermatolog bo miałam chwilowy problem ze skórą ,ale po przeczytaniu ulotki i zapoznaniu się z zaletami tej witaminy biorę ją nadal.Nie wiem tylko czy nie przeginam. Biedulka sprowokowała mnie do zmiany pseudo od teraz jestem LASKA.8-0 8-0 To,że jestem przy kości /a niech to jestem gruba /nie znaczy ,że jestem gorsza .

Witam! nie uwieżycie,ale znalazłam WAS i czytam wszystkie wpisy do niedzieli.Brakowało mi odwagi,żeby się do Was przyłączyć. Czytając o Waszych problemach, sukcesach i porażkach, odkryłam nawet bratnią duszę!!!! I to ONA mnie zachęciła. Wiekowo to się nadaję, minęło czterdzieści parę, ale nie będzie mi dane być w życiu ciotką ! Jeśli to nie stanowi przeszkody to jestem z Wami -pozwolicie? O dochudzaniu to mogłabym pewnie książkę napisać ,czego to już w życiu nie próbowałam. Wyniki bywały różne, ale to dla Was nic nowego. Ostatnio testuję dietę plaż południa . Kupiłam książkę +przewodnik .Lektura zajmująca . Jestem na etapie IItygodnia I fazy. Jak do tej pory ubyło mi 2kg. Nie wiem czy to dużo , właściwie miałam nadzieję na więcej ale cieszę się i z takiego sukcesu. Pozdrawiam Was Cioteczki, życzę powodzenia.

Chyba przesadziłam .Na kafeterii są same laski ,ja już jestem pięćdziesiątą.Myślę,że to nie taki strasznie daleki numerek. LASKA50 vel zrezygnowana

No Laska żebym tu więcej nie słyszała o jakiejś rezygnacji. Magdziol witam w imieniu własnym i koleżanek w klubie ciotek i plażowiczek. Ja testuję tę dietę od kilku dni tak trochę po łebkach ale na razie waga bez zmian. Za to dzisiaj strasznie nagrzeszyłam zjadłam kromkę chlebka z powidłami śliwkowymi - pycha. Na steperku też chodzić nie będę bo jestem bez sił zupełnie. Moja kochana mama stwierdziła dzisiaj że to wszystko u mnie z głodu i chuda jestem jak patyk a ona już nie może patrzeć jak się katuję tymi dietami. Matki są obłędne, dobrze że z nią nie mieszkam bo już ona by zadbała o mój wizerunek. Pa !!!

No jesteście :D :D :D A juz myślałam że wpadłyście w dołek ;) ;) Ja mam dzisiaj od wieczora wolne -- i od komputera nie dałam się zdjąć :P :P Hana -- witaj w klubie słomiany zapał też na początek jest dobry :) :) każda z nas to przechodzi no nie ?:P A potem postanowienie wchodzi w krew :D :D :D Przecież wszystko dopiero przed nami :) :) no, może prawie ............................ a przegląd szaf, to przegląd jak gdyby naszej historii , kawałka życia hihihihi u mnie przynajmniej rozmiarów :) Peny>> z tym solarium dobry pomysł, szczególnie przy dzisiejszej pogodzie :) :) gdyby jeszcze tak w domuuuu było :P Jak robisz szpinak >> bądź człowiekiem daj przepis :( Ja żyję na razie pomidorami i fetą /mozzarelą 47latka >>> mówię z własnej autopsji . A zawsze mi się wydawało że lekarz wie co robi !? Ale myślę że jak zaczęłaś to już teraz musisz skończyć ! Będzie dobrze :) :) Zrezygnowana>>> no nareszcie się zdecydowałaś :D :D Fajnie... Gratuluję podwyżki :D :D :D Ja w poniedziałek skonsultowałam z lekarzem te moje mądrości wyczytane z książki i potwierdziła że to dobra droga . Wit E też mi zaproponowała rano i wieczorem w dawce po 400. Czyli coś w tym musi być !! A teraz już naprawdę zmykam i na dobranoc coś na wesoło Siedzi góral na szczycie Rys i krzyczy: - Hej!... Morze, nasze morze... Baca rozmawia z turystą: - Zabiłem wczoraj 10 ćmów - mówi baca. - Ciem - poprawia turysta. - A kapciem. Przychodzi baba do lekarza i mówi: - Panie doktorze, karmię mojego chłopa kluchami, aby nabrał sił i więcej mógł, no, wie pan, co... - Droga pani. Od krochmalu, to tylko kołnierzyk stoi. :P :P :P

Peny>> wyprzedziłas mnie w pisaniu!!!! Co ja słyszę :( :( :( Bez chleba, plażowiczko, bez chleba ..... ty wiesz ile te buły mają kalorii !!! hej Magdzioł >>> dołącz do nas , bo właśnie jedna plażowiczka łamie dietę :( :( :( W grupie raźniej mości panie :D :D Witamy. Mnie waga stoi od wczoraj , kończę I fazę na -4,5 kg Laska>>> nieważne jak daleki , ważne za to jaki :D :D :D Słuchajcie, ja chyba dzisiaj książkę powinnam napisać , tak mnie wzięło ( może ta pogoda tak na mnie działa??) :P :P :P - Panie doktorze, podczas stosunku moje oczy świecą się na czerwono... - A ile ma pan lat? - 60. - O, to jedzie pan już na rezerwie. :P :P :P

Witajcie wieczorkiem. Tak się wcześniej zdenerwowałam, że cały mój zapał do pisania diabli wzięli, a nawet "spłodziłam" wierszyk do Zrezygnowanej, gdzie w końcowej frazie zaproponowałam...zmianę pseudo !!! Dobrze, że rozumiemy się bez słów, powiem więcej - kontaktujemy się telepatycznie ;) Kiedyś byłam na takim topiku, co w pewnym momencie wiekszość babek miała "ciotkę", a teraz wiekszość robi "renament" w szafie - właśnie jestem po tej przyjemności. Tym razem, to naprawdę miałam przyjemność -wszystko, no - prawie wszystko, wisiało na mnie gorzej niż na wieszaku, lub...spadało w dół, ale frajda !!! U nas są takie specjalne "szafy" PCK, gdzie można oddać taką odzież, został mi jeszcze jeden worek do wywiezienia :) Teraz mogę powiedzieć"ja nie mam co na siebie włożyć" :( a zawsze byłam taka dumna, że mnie to powiedzenie nie dotyczy, bo specjalnie nie lubie sie stroić - na co dzień wycierusy i jakaś bluzka"sezonowa", na niedzielę obowiązkowo - spódnica i finito :D Witaj Magdzioł, moja "bratnia duszyczko" Peny - to jak to w końcu jest z Twoja wagą, bo już mi się zapomniało :) Hana - jaki by nie był - zawsze to zapał ;) Pamiętacie takie porzekadło - "GŁupich nie sieją, oni sami się rodzą" - tą kropką nad dzisiejszym "incydentem" kończę dzień . Pozdrówka, do jutra. Papatki :)

Jest zapał i postanowienie...do swiat figure swa zmienie gdyby jeszcze zamiast serka..odrobina slodkiego deserka, jakas bomba kaloryczna..taka dla oka sliczna ;) bo ja kocham te słodkosci w całej ich okazalosci, pózniej wielce skruszona,do tego ogromnie wkurzona na nowo znów sie katuje,gdy kilogramy na grzbiecie czuje moze ta plazowa dieta,zrobi ze mnie człowieka, zamiast chlipac do poduszki,zaloze nowe ciuszki? moze nie bedzie ze mnie grubaska,a miła dla oka laska? chociaz te sklepowe wieszaki,to towar byle jaki ponoc od ilosci sadelka,zalezy ilosc w łozku ciepełka do tego humoru wiele,nie tylko niedziele ponoc własnie my mamy,ciut kraglejsze damy!! ano zobaczymy..co z tym wszystkim zrobimy teraz mykam do szafeczki po kawałek czekoladeczki...:)

buuu, buuu nikt mnie nie przywitał :( mnie , nowej na tym forum i oniesmielonej przepadłam przyćmiona przez agresywny post oto, jak zwrocić na siebie uwagę!!! naurągać i ma sie natychmiastowy odzew smutna prowokacja i smutniejsze wnioski... ale ja sie jeszcze nie zrazilam:) witam ponownie- hejka! jeszcze tu wpadnę o ile nie umrę z niedoboru slonca :(:( :( papa

Annabeta dobre obserwacje i trafne wnioski ! Brawo ! w kazdym razie witam Cie serdecznie i moze jeszcze ktos sie odezwie ?

Dzisiaj mamay nowy dzień... Annabeata - wielkie SORY , sama zauważyłaś, co to się potrafi zrobić jak ktoś, gdzieś, napisze coś. Przyjmij na przeprosiny i powitanie ten mały bukiecik - umówmy się - niezapominajek Dzięki Ci Hana, za rymy z rana :) A z twą figurą, problem złożony, wymiary zmienia się w obie strony;) Właśnie piję kawusię - wróciłam z "Wielkiego miasta", należy mi się chwilka relaxu, stąd moje odstępstwo od "mocnego" postanowienia, drugim szleństwem jest zerwanie zasad dietkowania - na wyjeździe nie dało się "plażować", to pozwoliłam sobie tak do końca tygodnia odpuścić zasady 1 fazy, ale uwżam ile czego jem, tak czy inaczej dietka jest :) KOniec kawusi - to do wieczorka Acha - Meno jak stosować ten olej z wiesiołka?????

moja mama powiedziałą że boi się komputera;) ale czyta \"was\" i podejrzewam że jużniedługo dołączy...:) pozdrawiam

ale wy jesteście fajne... aż miło poczytać. Dziewczyny w moim wieku są... hmm... jakby to delikatnie napisać żeby nikogo nieurazić??Są często zakochane w sobie i zabiegane za wiecznym ideałem piękna...są często fałszywe.Dlatego może nie mam przyjaciółki.Mam mamę:) zagonioną za kremami na zmarchy hehe;)

ani myslalam sie gniewac, ale bukiecik przyjmuję i odwzajemniam sie usmiechem :) pojawiam sie na tym forum, zeby pogadac o humorkach, zniechęceniu, zmęczeniu, planowaniu i rezygnowaniu, domyslacie sie, ze to wszystko mnie dopadlo, moze nie premanentenie wszystko na raz, ale wszystko mnie przynajmniej od czasu do czasu, a ostatnio coraz częsciej nawiedza jestem zdegustowana sama sobą, podejmuje proby przezwyciezenia tego marazmu, ale to tylko jakies przeblyski i szybko z nich rezygnuje dla wlasnej "wygody" to trwa i trwa ok pol roku, a ja sie z tym męczę choc dobrze, ze sie męczę- gorzej by bylo jakbym przywykla ;) pisze jak jest- nie narzekam prosze nie odbierac mnie jak malkontenta- jeszcze rok temu szalalm ze szczęscia :):):)- czasy się zmienily, tylko na boga dlaczego???? czy to jusz ta cholerna menopauza??? pozdrawiam

Witajcie wszystkie Cioteczki i te stale plotkujące i te ,które do nas dołączyły Dzisiaj to naprawę tak na polu wiało/dla mnie na polu a dla niektórych z Was na dworze/,że chyba wieczorem wszystkie z Kafeterii wykurzyło. Hej gdzie jesteście? Witaj annabeata.Nie bierz ze mnie przykładu .W przeciwieństwie do Ciebie ja to chyba jestem prawdziwą malkontentką.:) :) Z niczego nie jestem zadowolona.Cokolwiek kupię to wydaje mi się ,że to niewypał .Stale zmieniałabym coś w moim postępowaniu. Ale wszystkie doskonale wiemy ,że człowiek raz jest szczęśliwy:D :D :D a innym razem tylko mu się wydaje,że szczęście odwróciło się od niego.:P Chyba menopauza nie trwa wieki jak będziemy miały po 96 lat to chyba będzie po menopauzie. Penny a ty słuchaj mamy ,jak mama mówi ,że jesteś chuda to znaczy ,że tak jest naprawdę .A tak przy okazji to powiedz nam ile ważysz.Większość z nas wyjawiła tą zawsze skrycie ukrywaną przypadłość. Niewiele matek widzi,że jego dziecko jest grube .Dla każej matki jej dziecko jest naj.Moja córka też jest dla mnie naj . Nie jestem ślepo zapatrzona na amerykanów ale chyba mają rację , od urodzeia wpajają swoim dzieciom,że są the best. Takie gadanie nie rodzi póżniej u nich kompleksów. Jeju ,jeju jak ja nie mogę tym razem wziąść się na serio za to odchudzanie.Stale łamię jakieś zasady. Pa cioteczki życzę dobrej nocy i cuownych snów.Może plaże połudnowe?

Witajcie dziewczyny A mnie dopiero \" przykurzyło\" do domu no i do Kafeterii. TZW dzień relaxu poza domem i zgrzeszyłam>>>>> i to cholernie :( :( :( Zjadłam przepyszny kawałek tortu :o :o Sachera !!! Z czekoladowymi kawałkami, orzechami a to wszystko nasączone spirytusem :P Rany miód w gębie. I wcale nie zamierzam tego wyjeździć na rowerku :) :) annabeata>>> tak się czasami zdarzy ale to niezamierzone było :( A jeśli mowa o zmienności nastrojów , to chyba żadna kobieta nie może powiedzieć że po 40-tce ich nie doświadczyła !! Co nie oznacza że nie można temu zaradzić . Mozna i trzeba stąd nasze forum i wymiana doświadczeń. A także wspieranie się poprzez dobre rady i wypróbowane sposoby :) :) :) Wszystko da się opanować :D :D Pomożemy :) :) :) ( rany, skąd ja ten slogan znam :P :P ) Aneta21>>>>>my nie jesteśmy takie jeszcze stare \"ciotki\" :D :D :D Ja z moja córką wymieniam się nawet !!!! kosmetykami, a w dobrych czasach ( tzn x rozmiaru do tyłu) nawet niektórymi ciuchami :);) teraz też podebrała mi ukochane , stare Levis\"y !! bo podobno mała szansa że ja jeszcze z nich skorzystam :( :( I też gonię za kremami na zmarchy :P :P :P Nie mam ich wprawdzie dużo tzn zmarszczek , ale kremów ci u mnie dostatek . I muszę przyznac że sama córka znosi mi wszystkie nowinki na ten temat i jest surowym cenzorem. I vice versa -- ja też jej delikatnie podkładam kremy stosowne do jej wieku. :) :) Na brak zmarszczek musi teraz już zapracować !!!!!!! Bo potem nie ma zmiłuj się!! Z wypowiedzi wynika że jesteś mądrą dziewczyną >>> takim teraz trudniej , fakt :( ale wszystko przed Tobą . Dużo serdeczności i nie daj się :D :D :D A mamę tu dawaj!! Pogadamy o kremach :P :P Ale zaznaczam w tym jeszcze mnie nikt nie przegonił , myśle że twoja mama też ! Chociaż kto wie???? Laska>>>>> jak ładnie się to pisze :D :D :D Ta menopauza, nie chcę cię martwić , wg literatury fachowej może i u niektórych trwać i ze 20 lat !!!!!!:o :o :o Chciałabym dożyć takiego wieku, nawet z menopauzą :D :D :D odchudzona>> a co ty tu tak rzadko dzisiaj m/in byłam w aptece po uzupełnienie suplementów. rany ile to wszystko kosztuje tak razem do kupy:( :( !!!!! olej z wiesiołka -- OEPAROL--- 60 kapsułek 1-2 kapsułki 2-3 razy dziennie Ale możecie wierzyć bądź nie -- jak wiecie jestem w trakcie \"remontu\" ale tyle nasłuchałam sie dzisiaj komplementów, że dziewczyny :P :P :P brać się konsekwentnie za te wiesiołki, vit E i omegi , GLA i różne inne !!. To naprawdę działa , same się przekonacie ;) ;) A że wczoraj buszowałam po internecie na wesoło to na zakończenie Do okulisty w Opolu przychodzi baba i mówi: - Panie doktorze, z bliska źle widzę. - A z daleka? - pyta lekarz. - Z Koszalina... Przychodzi baba z dzieckiem do lekarza. - Czy dziecko przechodziło odrę? - pyta lekarz. - Ta gdzie tam, panie, my zza Buga... Przychodzi baba do lekarza i mówi: - Proszę doktora, cierpię na zaniki pamięci.. - Od kiedy? - Co od kiedy?

Witajcie dziewczyny A mnie dopiero \" przykurzyło\" do domu no i do Kafeterii. TZW dzień relaxu poza domem i zgrzeszyłam>>>>> i to cholernie :( :( :( Zjadłam przepyszny kawałek tortu :o :o Sachera !!! Z czekoladowymi kawałkami, orzechami a to wszystko nasączone spirytusem :P Rany miód w gębie. I wcale nie zamierzam tego wyjeździć na rowerku :) :) annabeata>>> tak się czasami zdarzy ale to niezamierzone było :( A jeśli mowa o zmienności nastrojów , to chyba żadna kobieta nie może powiedzieć że po 40-tce ich nie doświadczyła !! Co nie oznacza że nie można temu zaradzić . Mozna i trzeba stąd nasze forum i wymiana doświadczeń. A także wspieranie się poprzez dobre rady i wypróbowane sposoby :) :) :) Wszystko da się opanować :D :D Pomożemy :) :) :) ( rany, skąd ja ten slogan znam :P :P ) Aneta21>>>>>my nie jesteśmy takie jeszcze stare \"ciotki\" :D :D :D Ja z moja córką wymieniam się nawet !!!! kosmetykami, a w dobrych czasach ( tzn x rozmiaru do tyłu) nawet niektórymi ciuchami :);) teraz też podebrała mi ukochane , stare Levis\"y !! bo podobno mała szansa że ja jeszcze z nich skorzystam :( :( I też gonię za kremami na zmarchy :P :P :P Nie mam ich wprawdzie dużo tzn zmarszczek , ale kremów ci u mnie dostatek . I muszę przyznac że sama córka znosi mi wszystkie nowinki na ten temat i jest surowym cenzorem. I vice versa -- ja też jej delikatnie podkładam kremy stosowne do jej wieku. :) :) Na brak zmarszczek musi teraz już zapracować !!!!!!! Bo potem nie ma zmiłuj się!! Z wypowiedzi wynika że jesteś mądrą dziewczyną >>> takim teraz trudniej , fakt :( ale wszystko przed Tobą . Dużo serdeczności i nie daj się :D :D :D A mamę tu dawaj!! Pogadamy o kremach :P :P Ale zaznaczam w tym jeszcze mnie nikt nie przegonił , myśle że twoja mama też ! Chociaż kto wie???? Laska>>>>> jak ładnie się to pisze :D :D :D Ta menopauza, nie chcę cię martwić , wg literatury fachowej może i u niektórych trwać i ze 20 lat !!!!!!:o :o :o Chciałabym dożyć takiego wieku, nawet z menopauzą :D :D :D odchudzona>> a co ty tu tak rzadko dzisiaj m/in byłam w aptece po uzupełnienie suplementów. rany ile to wszystko kosztuje tak razem do kupy:( :( !!!!! olej z wiesiołka -- OEPAROL--- 60 kapsułek 1-2 kapsułki 2-3 razy dziennie Ale możecie wierzyć bądź nie -- jak wiecie jestem w trakcie \"remontu\" ale tyle nasłuchałam sie dzisiaj komplementów, że dziewczyny :P :P :P brać się konsekwentnie za te wiesiołki, vit E i omegi , GLA i różne inne !!. To naprawdę działa , same się przekonacie ;) ;) A że wczoraj buszowałam po internecie na wesoło to na zakończenie Do okulisty w Opolu przychodzi baba i mówi: - Panie doktorze, z bliska źle widzę. - A z daleka? - pyta lekarz. - Z Koszalina... Przychodzi baba z dzieckiem do lekarza. - Czy dziecko przechodziło odrę? - pyta lekarz. - Ta gdzie tam, panie, my zza Buga... Przychodzi baba do lekarza i mówi: - Proszę doktora, cierpię na zaniki pamięci.. - Od kiedy? - Co od kiedy?

Peny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A ty gdzie????? Wychodx spod tego solarium bo sie poparzysz :( :(:P ciotko klotko - a ty :( :( :( co ta córcia tak Cię odizolowała :( :(

Cześć kochane laseczki ! Annabeata oczywiście że się cieszymy że wpadłaś do nas. Hana gratuluję weny twórczej czyżby jeszcze jedna poetka ? Anetko21 zazdroszcze Twojej mamie takiej córki też bym chciała żeby moja córka była moją przyjaciółką ale nie mam córki więc mogę pomarzyć. Laska50 co to znowu za marudzenie gdzie Twój wrodzony optymizm ? Odchudzona jak chcesz znać moją wagę to się przyznam. Ważę obecnie 61 kg ale zawsze tj. od 20 lat ważyłam ok. 58 przy wzroście 166 cm. Jakieś pół roku temu waga skoczyła mi na 64 z tendencją zwyżkową. Walczę z tym cały czas bo chcę wrócić do swojej wagi i nie posłucham mojej mamy że po czterdziestce to trzeba się pogodzić z tuszą. Może jestem próżna ale co tam. Diety nie przestrzegam tak regularnie bo nie jest ze mną tak źle ale chleba i ziemniaków staram się nie jeść. Zawsze jadłam dużo owoców a teraz je odstawiłam i powiem Wam że dużo lepiej się czuję. Dieta plażowa jest super naprawdę. Acha słodyczy też na szczęście nie lubię. Acha jeszcze słówko do Meno: ja jeszcze nigdy nie znalazłam w swojej szafie niczego z metką. Wogóle nie kupuję tak wiele ciuchów. Jak czytałam co piszesz to nie mogłam wyjść z podziwu ja chyba nigdy damą nie będę, no cóż. Dobranoc cioteczki bo synek odrywa mnie od kompa.

Cześć kochane laseczki ! Annabeata oczywiście że się cieszymy że wpadłaś do nas. Hana gratuluję weny twórczej czyżby jeszcze jedna poetka ? Anetko21 zazdroszcze Twojej mamie takiej córki też bym chciała żeby moja córka była moją przyjaciółką ale nie mam córki więc mogę pomarzyć. Laska50 co to znowu za marudzenie gdzie Twój wrodzony optymizm ? Odchudzona jak chcesz znać moją wagę to się przyznam. Ważę obecnie 61 kg ale zawsze tj. od 20 lat ważyłam ok. 58 przy wzroście 166 cm. Jakieś pół roku temu waga skoczyła mi na 64 z tendencją zwyżkową. Walczę z tym cały czas bo chcę wrócić do swojej wagi i nie posłucham mojej mamy że po czterdziestce to trzeba się pogodzić z tuszą. Może jestem próżna ale co tam. Diety nie przestrzegam tak regularnie bo nie jest ze mną tak źle ale chleba i ziemniaków staram się nie jeść. Zawsze jadłam dużo owoców a teraz je odstawiłam i powiem Wam że dużo lepiej się czuję. Dieta plażowa jest super naprawdę. Acha słodyczy też na szczęście nie lubię. Acha jeszcze słówko do Meno: ja jeszcze nigdy nie znalazłam w swojej szafie niczego z metką. Wogóle nie kupuję tak wiele ciuchów. Jak czytałam co piszesz to nie mogłam wyjść z podziwu ja chyba nigdy damą nie będę, no cóż. Dobranoc cioteczki bo synek odrywa mnie od kompa.

No jesteś Peny!!! Ale z ciebie laskaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!! Też bym tak chciała mieć jak ty , niestety:( :( :( A z tymi metkami , to sie zdarza :D :D :D Przynajmniej u mnie . Kupię i zapomnę :) :) Schowam głęboko , a potem zapomnę:P :P :P Poza tym jest jeszcze jeden bardzo ważny powód że są z metkami -- były kupowane w określonej sytuacji zawodowej. 2 lata temu doświadczyłam tego czego ty tak bardzo sie boisz --wprawdzie z własnej woli ale zmieniłam charakter pracy. Sposób ubioru też. A o zakupach zapomniałam. Gdybym napisała czego i ile ja odgrzebałam to byś mi nie uwierzyła. Dlatego podałam tylko takie \" małe\" ;) ;) przykłady Ale koszulka nocna jest jeszcze do założenia -- i to chyba niedługo-- dzisij rano było 5 kg mniej :D :D :D

Oj Penny!!!!! Twoja mama jednak ma rację.Może chuda to ty nie jesteś ale waga napewno spoko.Taka waga to marzenie nie jednej nastoatki. od jutra nie marudzę.