Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Gość martusiatusia
e-de Oczywiscie,ze tak moze byc.Ja mialam np skrzepy i tez mniewalam galaretowate uplawy w czasie miesiaczki,wiec na moje nie ma co sie martwic,ale jak bedziesz przy okazaji u lekarza to zapytaj sie jego nic nie zaszkodzi:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
shaggy az sie poplakalam, bardzo mi przykro, nie potrafie znalezc slow by wyrazic co w tym momencie czuje... zadaje sobie pytanie dlaczego niektorym z nas przytrafia sie to po raz kolejny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pech wykupilam dzis te duphastol zaplacilam ponad 40 zl wiem od lekarza ze mam go stosowac doustnie jednak nie dopytalam czy te tabletki bierze sie pod jezyk czy polyka w ulotce tez zadnych konkretow podpowiedz cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shaggy trzymaj się choć wiem że jest ciężko bo już w takim okresie ciąży wierzymy że najgorsze za nami, płaczę razem z Tobą czytając Twój wpis ale i do Ciebie uśmiechnie się szczęście by urodzić szczęśliwie małego maluszka i zostać mamą ( choć już nią jesteś ) odzywaj się co u Ciebie. olina83 duphaston się połyka a jeżeli jesteś zainteresowana to mogę Ci wysłać 2 opakowania bo przed poronieniem musiałam brać a nie wyrzuciłam bo stwierdziłam że może się jeszcze przydać data ważności to czerwiec 2015 tylko musiała byś mi na maila przesłać adres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszor75
Shagyy Bardzo mi przykro. Przytulam Cie mocno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania lez
SHAGYY strasznie mi przykro nawet nie moge sobie wyobrazic co czujesz wprawdzie stracilam dwie ciaze ale na samym poczatku zycze ci duzo sily i wiary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania lez
do e-de to nie tylko polska ja mieszkam w niemczech za pierwszym razem jak poronilam poiszlam do szpitala o 12 zaczelam krwawic w drodze do szpitala do godz 16 latalam po calym szpitalu cala zakrwawiona normalnie cieklo po nogawkach a ja musialam sie zameldowac do anestezjologa pojsc na ekg itd.wszedzie sama a szpital olbrzymi ,ale nie wszedzie tak jest wiadomo za drugim razem bylam w innym szpitalu i bylo wszystko w porzadku na wozku mnie wszedie wozily takze nie ma reguly, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SHAGYY Kochana nawet nie wiesz jak ci współczuje...wiem co czujesz.Mocno ściskam ,trzymaj się!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudia224
Shagyy - ...nie ogarniam ogromu Twego nieszczęścia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudia224
Shagyy -trzymaj się kochana, mocno Cię przytulam i pozdrawiam serdecznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klaudia_p dziękuję za propozycje, jestem na tak w środę idę na wizytę i podpytam lekarza czy muszę jeszcze je brać jeżeli powie że tak to napiszę Ci mojego maila i się dogadamy co byś za to chciała i podam adres do wysylki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj e -de wspolczuje ci bardzo,po przeczytaniu twojej wypowiedzi brak mi slow jak mozna sie tak nie interesowac pacjentem...jak ja bylam w szpitalu podczas poronienia tez mna sienikt nie interesowal nawet nie bardzo chcieli mi podac wyniki badania hcg kiedy w Boze Cialo w nocy dostalam silnych boli i cos ze mnie wylecialo wg mnie to juz bylo ronienie nikt do mnie nie przyszedl przez 8godz apielegniarkapowiedziala ze mam sie polozyc i dami wkladke...masakra...traktowali mnie tam jak kolejna mloda dziewczyne ktora wpadla a nie starala sie o dziecko...dziwili sie gdy widzielimoje lzy...jak dlamnie ludzie bez serca i wspolczuje wszystkim kobietom w moim miescie ktore trafily na ginekologie.... bardzo mi przykro zpowodu tego co ci sie przydarzylo i powiem ci szczerze ze mitutaj dziewczyny na forum bardzopomogly, pomogly mi rozmowy z nimi wiedzialam ze nie jestem jedyna kobieta ktorej sie to przytrafilo...czas leczy rany wiem to sama po sobie trzymaj sie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kama 123
Kochana Shagyy; jest mi strasznie przykro z Twojego i maleństwa powodu, moje najgłębsze wyrazy współczucia .... Bądzcie silni - jesteśmy z Wami !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klaudia_p podaje ci mojego maila evelinqa2@o2.pl wyslij mi swojego a wtedy podam ci adres do wysylki. Z gory wielkie dzieki za fatyge.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam wczoraj u lekarza. Zrobiłam usg mimo, że to dopiero początek 11 tygodnia. Ale nie mogłam się powstrzymać. Musiałam wiedzieć czy jest wszystko dobrze. Zobaczyłam moje maleństwo. Jak pięknie ruszało rączkami i nóżkami, aż ciężko było Je zmierzyć bo tak szalał. Już ma 36,8 mm. Wszystko OK!!!!!! Za 2 - 3 tygodnie na usg genetyczne i może trochę się uspokoje. Najgorsze jest to że zamiast cieszyć się ciążą to jest cały czas strach.... Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pech :-)
oolllaa1981 wiem coś na ten temat. My w niedzielę rozpoczęliśmy 18 tydzień. Już kilka tygodni od badań i niby powinnam się już cieszyć, ale zawsze jest coś. Teraz czekam na ruchy, leniwe to moje dzieciątko czuję je sporadycznie i delikatnie. Ale to może spowodowane tym, że zaczęliśmy remont nowego mieszkania i wiecznie jestem zmęczona. Już sobie tłumacze na wszystkie sposoby żeby nie zwariować. 31 sierpnia idę na kolejne badania i tak sobie myślę, że wtedy to już będę spokojna i zacznę się cieszyć. Wszyscy w koło mnie uspokajają, ale nerwy są silniejsze. Pozdrawiam ciepło, nie denerwuj się i ciesz się, te 9 miesięcy tak szybko minie, a to taki piękny czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pech:) Wiem, że piękny czas ale tak ciężko jest się cieszyć po poronieniu. Zreszta każda z Nas wie to samo...każda z Nas czeka na "COŚ" a później będzie się cieszyć, mniej bać,,,ale ja nie wiem czy będę umiała... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania P
Cześć dziewczyny jestem tu dzis pierwszy raz. czytam to wszystko i ryczę. Ja wczoraj miałam zabieg:( w poniedzialek poszlam na usg i dowiedzialam się,że moje malenstwo nie zyje. W 12 tyg przestalo bic serduszko. Pisze to i lzy płyną mi na komputer. Jestem zalamana. nie chce mi sie zyc. Poprzednia ciaze poronilam w 6 tygodniu. wczorajszy bol fizyczny byl pestka w porównaniu z tym co dzis czuję:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Też jestem po poronieniu (zabieg w 10 tc, poronienie było wywoływane, żadnych objawów obumarcia dziecka), minęło już 37 dni od zabiegu a ja nadal nie mam okresu.. Przed ciążą miałam też nieregularnie, co 30-kilka dni, nigdy nie wiedziałam kiedy dostanę, ale zawsze cierpiałam na silny PMS (przede wszystkim wielkie, nabrzmiałe, bolące piersi!) a teraz nic mnie nie bolą, dziwne.. Przez 4 tyg od zabiegu w ogóle się z mężem nie kochaliśmy, ale 11 dni temu poczułam w brzuchu silne objawy na zbliżający się @, więc szybko do męża że możemy się kochać bo już zaraz dostanę okres. Więc kochaliśmy się kilka razy, i nadal nie dostałam okresu, piersi nie bolą, a codziennie odczuwam ten dziwny ból, taki typowy na @. Co myślicie? Robiłam już 2 testy i nic, nie wiem czy owulacja mogła być 4 tyg po zabiegu i dać taki znak jak na okres? Dziwi mnie nie tyle brak krwawienia bo często miałam nieregularne, ale brak typowego bólu piersi i ten ból w podbrzuszu.. czy któraś tak miała i była w niespodziewanej ciąży przed 1 @? lub któraś miała podobnie i dostała okres? Jutro idę do gina ale wstyd mi powiedzieć, że tak szybko zaryzykowaliśmu.. Pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusiatusia
Bruna Felicja KOCHANA CO JA CI MOGE POWIEDZIEC.JA PORONILAM 1 KWIETNIA TO JUZ PONAD 4 MIESIACE.JA PRZED PORONIENIEM TEZ MIALAM SILNE BIOLE @ JEDNAK PO PORONIENIU JUZ NIE MAM WSZYSTKO SIE POZMOENIALO.JA PIERWSZA MIESIACZKE TEZ DOSTALAM SPORO POZNIEJ NIZ POWINNAM WIEC MOIM ZDANIEM NIE POPWINNAS SIE NIEPOKOIC JESLI CMI CIE W BRZUCHU MNIE TEZ TAK CMILO I DADAL CMI PRZED KAZDA @.POWIEM CI TAK JESLI MI BY SIE SPOZNIALA @ PO PORONIENIU TO BYM POSZLA DO GINEKOLOGA I ZOBACZYLA CO TAM SIE DZIEJE.NIGDY TAKA WIZYTA NIE ZASZKODZI I NIE MASZ SIE CO WSTYDZIC ZE WSPOLZYLAS Z MEZEM TO NORMALNIE ZE CHCESZ MIEC DZIECKO NAWET TAK SZYBKO.BYLY KOBIETY NA TYM FORUM ZE ZARAZ PO ZASZLY W CIAZE I URODZILY ZDROWE DZIECI. DAJ ZNAC CO I JAK:).POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusiatusia
Ania P KOCHANA WPOLCZUJE CI BARDZO BOW IEM CO TO ZNACZY.SAMA STARCILAM DZIDZIE W 8 TYG,ALE MOJA JESZCZE NIE MIALA SERDUSZKA.MINELO JUZ PONAD 4 MIESIACE I CODZIENNIE MYSLE O TYM JAK BY TO BYLO BO TO JUZ BY BYL 6 MIESIAC,ALE COZ MUSZE BYC SILNA I CZEKAC NA NASTEPNA CIAZE KIEDY NADEJDZIE I TOBIE RADZE TEZ TO SAMO,BO JESLI ZALAMIESZ SIE PSYCHICZNIE TO BEDZIE CI CIEZEJ. KAZDA Z NAS TUTAJ TO PRZEZYLA NIEKOTRE NAWET PO PARE RAZY,ALE JESTESNMY DOBREJ MYSLI I TY TEZ POWNNAS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Martusiatusia, pójdę jutro, zobaczę co tam u mnie się dzieje.. zapewne niebawem będzie @ i wrócę jakoś do normy, ale naprawdę dziwne to dla mnie ten ból, niewielki ale jest i zupełny brak bólu piersi.. Ja generalnie mam spory biust więc przed to naprawdę zawsze bolało na maxa, takie dwa kamienie, a podczas ciąży to tragedia, tak bolało, a teraz nie mam symptomów ani ciąży ani na @ właściwie, hmm.. dam znać, może cykl był bezowulacyjny i stąd tak dziwnie wyszło? Jest tu ktoś może z Pruszkowa lub Warszawy? Szukam kogoś kto kuma temat i mnie odciągnie od kompa, zadręczam się niemiłosiernie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam u tego gina, zbadał mnie tak "na oko", bez żadnego sprzętu do rozwierania, a że to był dziadek już to się zastanawiam jak on mógł dostrzec nadżerkę której nie było jak byłam w ciąży.. Tzn wcześnie miałam ale długo przed ciążą wypalałam i ponoć się wszystko zagoiło. Więc drogie dziewczyny, nadżerki się odnawiają (tak mi wytłumaczył) i hmm, muszę najpierw wyleczyć zanim zajdę w kolejną ciąże.. A że nadal nie mam okresu po łyżewczkowaniu (już prawie 6 tydzień) to mi dał skierowanie na Betę, zrobiłam od razu, zobaczymy.. Powiedział, że owulacja mogła być nawet 4 tyg po zabiegu, albo i nawet później, więc nigdy nic nie wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusiatusia
NIE WIEM NIGDY NIE MIALAM NADRZERKI WIEC WIECEJ NA TEN TEMAT CI NIE NAPISZE.NIE ZROBIL CI NAWET USG DOPOCHWOWO ANI NIC?TO DZIWNE MI ZA KAZDYM RAZEM ROBIL USG I TAK MNIE BADAL.KAZAL COI BETE ZROBIC,BO PODEJRZEWA CIAZE CZY JAK?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mówię że dziadek był ;), nie dał skierowania na usg bo powiedział, że dopiero po 1 miesiączce... czekam i czekam, puchnę, umysł szaleje a tu nic.. beta wyszła 4,5 co oczywiście mało i pierwsze co pomyślałam "nie ma ciąży, tak myślałam", ale poszłam jeszcze na konsultację do innego gina bo tam była skala dziwna: brak ciąży poniżej lub równe 1, potem 3-4 tydzień 5,8 - 71 itd.. więc 4,5 jakoś nijak, na 99% jest to "pozostałość" po tamtej ciąży, ale ten gin dał mi receptę na duphaston na wypadek cudu, bo kochaliśmy się od 1 do 9 sierpnia z przerwami, więc kto wie, ja już zgupiałam :( Czy któraś miała betą ciut podwyższoną 6 tyg po zabiegu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bruna Felicja trochę dziwny ten wynik w Beta b o6 tygodni po zabiegu to już powinno być około 0, ja na twoim miejscu zrobiła bym jeszcze raz za jakiś tydzień i wtedy zobaczyła co i jak. A co do zajścia w ciążę po poronieniu a przed @ to ja jestem takim przykładem :) mija mała urodzi się za jakiś miesiąc bo jestem już w 35tc :) dodam zdrowej ciąży bez żadnych problemów, więc nie martw się na zapas i zrób badanie Beta za tydzień nawet prywatnie. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO klaudia_p: Wow, to gratuluję Ci tak szybkiego ponownego zajścia w ciążę i cieszę się że wszystko pięknie się rozwija! :) Powiedz mi zatem kilka rzeczy: 1) ile dni/tygodni po zabiegu zaczęliśmy współżycie? 2) po jakim czasie się kapnęłaś że znowu jesteś w ciąży? (zrobiłam już 5 testów ciążowych i nawet bladej kreski nie ma..) 3) czy ta druga ciąża była inna w objawach? (u mnie to brak okresu, brak typowego bólu piersi, tygodniowe słabe bóle jak na @ które teraz zanikły, ale myślę, że bardziej mam ciążę urojoną... chyba że to była owulacja, ale jak na @??) 4) jakie miałaś cykle przed poronieniem? (ja miałam dosyć nieregularne, więc pewnie stąd to spóźnienie @, ale zaszliśmy przy pierwszym podejściu więc raczej problemu z płodnością nie mam) Daj znać jak to u Ciebie przebiegało, fascynujące.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was :D W sobote byłam na USG i widziałma moje moleństwo :) rączki, nóżki, główke, oczka nosek i ustka - coś pięknego :) i przedewszystkim jedno najwarzniejsze bijące serdusszko :D aż się roześmiałam ze szczęścia. Maleństtwo ma 12 tyg. Zbuntowało się i niebardzo chciało się ruszać, leniuszek mały :D pani doktor zrobiła tak że by sie ruszyło i pomachało nam rączką. Myślałm że się porycze ze szczęścia, mój mąż też !!! Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pijanowska24 to z pewnoscia cudowne uczucie widziec swoje zdrowe dzieciatko jeszcze raz gratuluje ci zycze duzo zdrowkamam nadzieje ze i ja niedlugo tak bede miala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×