Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Gość ania s.
Nie nie, sama nie oczywiscie gin. mi kazala te badania porobic i HSG tez ona mi zalecila. Mam bardzo dobra gin.prowadzi klinike leczenia nieplodnosci w Poznaniu, ja juz do niej chodzilam wczesniej tzn zanim zaszlam w ciaze bo mialam z tym problemy, mam niestety niedoczynnosc tarczycy wiec TSH robie co miesiac, morfologie, posiew bakteryjny, taxo, krzepniecie, mocz to kazala zrobic jak tylko powiedzialam o ciazy aaa i glukoze tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola2812 a moze po prostu przedzwon do swojego ginekologa i przedstaw sytuacje, powiedz, ze on mowil, ze @ masz miec za tyg a masz juz i czy masz sie czym martwic ;) ja uwazam, ze wszystko jest ok i trzymam za Ciebie kciuki, ale skoro bedziesz spokojniejsza to dzwon, jesli nie chcesz tam isc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
motylek, jak sie czujesz po cesarce? pewnie dalej jestes obolala :( jak malenstwo? :) ile razy na noc wstajesz? :) now, jak sie czujesz? daj koniecznie znac jak zrobisz bete. ale mysle ze wszystko bedzie dobrze.:) Sitarowa89, wspolczuje Ci twojej straty :(( ja po poronieniu nie czekalam bo lekarz mowil ze wszystko sie ladnie samoistnie oczyscilo.jednak mimo prob udalo sie dopiero w pazdzierniku, czyli po pol roku. jesli i u ciebie lekarz nie widzi przeciwskazan, to po co czekac :) lekarz staral sie mnie pocieszyc ze duzo pierwszych ciaz tak sie konczy :( Ty tak samo jak ja za wczesnie moze powiedzialas o wszystkim rodzinie. ale wiem ze na pewno cie korcilo.ja tez nie moglam ytrzymac.teraz bylam ostrozniejsza. eithned, bardzo mi przykro. naprawde nie moge zrozumiec podejscia lekrzy za granica. czy u nich dziecko i zarodek nic nie znaczy??? mycha, glowa do gory.bedzie dobrze i ujrzysz 2 kreski.na pewno :) kazda z nas sie wreszcie doczeka. Beatka, pomiziaj malego :) kiedy jest bardziej aktywny? w dzien czy noca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wom@n tutaj nie ratuja ciazy do 12 tygodnia. Poronienie uwazaja za cos rownie normalnego jak ciaza... Trudno... zdarza sie... bez sensu, bo napewno mnostwo Dzieciaczkow moglo by zyc... tak samo,. jak w UK nie podaje sie lekow na podtrzymanie wczesnej ciazy ... nie wiem, czy takie tutaj wogole ostnieja. Tyle dobrego w tym wszystkim, ze sa bardziej za samooczyszczaniem organizmu, daja nam szanse na unikniecie zabiegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wom@n dziekuję;) Mam kilka pytań i moze znajdą się kobietki, ktore są bardziej douczone w tym temacie bardziej niż ja i będą mogły mi pomóc. Otóż: 1. Jeśli poroniłam 27 grudnia a już 1 i 6 stycznia kochałam się z moim chłopakiem, to możliwe jest, że trafiłam na owulację? 2. Po jakim czasie powinna pojawić się miesiączka po poronieniu? (dodam że po łyzeczkowaniu krwawiłam tylko jeden dzien). 3. Kiedy mogę zrobić test by sprawdzić co jest grane? Piszcie wszystko co wiecie. Niby uważam, że bedzie co będzie to nie płakałabym gdybym zobaczyła dwie kreski;)) A moje krótkie krwawienie po poronieniu tłumacze sobie tym że lekarz dobrze mnie wyczyscil i wszystko ładnie się zagoiło. Tym bardziej lekarz od razu dał mi zielone swiatło;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania s.
sitarowa pisalam juz Tobie wczesniej ze ja poronilam w tym samym dniu co Ty. Owulacji raczej jeszcze nie mialas bo ja dzis bylam na kontroli i pecherzyk dopiero rosnie. Jedli masz we krwi jeszcze bete to tez nie zajdziesz w ciaze, ja wczoraj mialam jeszcze 400 bete wiec z ciazy nici. Tez mam zielone swiatlo ale jakos na ciaze w tym mies.nie licze aczkolwiek niektorym dziewcYna sie udaje i tego Tobie tez zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sitarowa89, niektorzy twierdza ze poronienie traktowane jest jako @. i mozliwe ze do 6.01 mialas owulacje choc 01.01. to malo prawdopodobne.... .... Krwawienie i ból podbrzusza będące podstawowymi objawami poronienia, w takim przypadku zostają potraktowane przez kobietę jako miesiączka. Z reguły objawy te są znacznie bardziej nasilone i występują po terminie spodziewanej miesiączki, lecz dla kobiet miesiączkujących nieregularnie najczęściej nie stanowi to żadnej anomalii..." http://www.forumginekologiczne.pl/txt/a,254#.UOyEOHfp56E test najlepiej robic po terminie spodziewanej @. nie wiem czy masz nieregularnie.ja mialam..wiec czekalam ok 40 dni po ostatniej @ i dopiero test :) http://parenting.pl/portal/miesiaczka-po-poronieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie moje poronienie wystąpilo mniej więcej w dniu kiedy powinna pojawić się miesiączka. ehh chyba w małą obsesję popadam. Ale dziękuję dziewczyny za informację;) Będę informować jak sprawa się u mnie toczy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pati87,wyslalam mu eska i napisał że nie mam się martwic ale jakoś to mnie nie przekonuje,bo być może że ja mam coś z endometrium!Bo @ przy 5mm?dziwne!a do tego jeśli mi nie będzie się pigrubiac to nie utrzymam ciąży.Norma to 8-14mm w zależności od dnia cyklu ale przed @ musi być grubsze.co myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania s.
Jak mialam monitoring owulacji to endometrium mialam 7 mm, gin powiedziala ze to ani zle ani dobrze ale mogloby byc lepiej. 7mm endometr.zaciazylam ale niestety ciaza obumarla. Juz wtedy gin.powiedziala mi ze endometr.mozna podreperowac lekami ktore kosztuja ok 400zl.- zaszlam w ciaze wiec do tematu nie wracalysmy. Przy najblizszej wizycie podpytam o to endometrium

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola2812 nie zapominaj, ze to nie jest taki sobie zwykly, normalny cykl... po ciazy i poronieniu jestesmy troszke rozregulowane, wiec nie wszystko musi od razu "dzialas" jak powinno... podobno pierwszy cykl moze byc zwariowany ;) nie martw sie na zapas kochana ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wom@an dzieki ze pytasz juz o niebo lepiej ale nadal mnie dusi :) na bete ide w piatek jesli juz do tego czasu wydobrzeje tez mam nadzieje ze wszystko ok :) a co u ciebie? jak sie czujesz kochana ? 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
now, kup sobie spray do gardla halsept dla kobiet w ciazy.na bol chrypke i drapanie.przed chwila nabylam :) a ten syrop prenalen to na bazie czosnku i malin i dziala glownie na odpornisc.na gardelko nie pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
now, kup sobie spray do gardla halsept dla kobiet w ciazy.na bol chrypke i drapanie.przed chwila nabylam :) a ten syrop prenalen to na bazie czosnku i malin i dziala glownie na odpornisc.na gardelko nie pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny i co w niedzielę dostalam@, a dziś już koniec?tak nagle?nawet nie wiecie jak mnie to meczy,taka niewiedza i zamartwianie się.Ja zwykle @ miałam 7 dni,ale teraz to było inaczej niż zwykle no i.bardziej obfity.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny i co w niedzielę dostalam@, a dziś już koniec?tak nagle?nawet nie wiecie jak mnie to meczy,taka niewiedza i zamartwianie się.Ja zwykle @ miałam 7 dni,ale teraz to było inaczej niż zwykle no i.bardziej obfity.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc babeczki Macie od Asi podzoekowania i usciski za gratulacje Wom@n Franio jest aktywny bardziej w nocy ale wdzien tez daje o sobie znac taki łobuziak słodki nasz :) Now na gardełko mozna brac Tamtumverde sa tez tabletki zycze zdrowka kochana Karola2812 kochana niemartw sie teraz endo pozniewaz w tak krotkim czasie musi dojsc do siebie sprawdz po dwuch normalnych cyklach wtedy bedziesz mogla sie martwic jak bedzie zamale a tak wogole to sa soposoby na oporne endo zeby je pogrubic pozniej wam podesle liste oki to takie skladniki naturalne ale zawsze lekarz moze przepisac leki jesli jest nie tak cos badz dobrej mysli Dla dwupczkow i milusinskich moc caluskow 👄 Dla reszty dziewczynek sle wirtualne 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki, wom@n kochana jesteś, że o mnie pytasz :* Natalka wczoraj skończyła trzy tygodnie :) Rośnie niesamowicie, ciągle się uśmiecha, ale to zapewne nieświadomie :) Właściwie płacze tylko jak jest głodna i to też na zasadzie marudzenia, a nie przeraźliwego płaczu-puki co :) Pokarm straciłam całkowicie. Nie pomogło nic, ani herbatki, ani bardzo częste odciąganie. Piersi mam małe i miękkie. Jest mi strasznie smutno, że nie karmię, ale wiem że już nic na to nie poradzę, starałam się. Natusia to głodomorek, w ciągu dnia pije 90 ml co 2,5-3 godzinki, natomiast w nocy budzi się co 3-4 godzinki. Zazwyczaj między 3,4, a później ok.7. Dzisiaj obudziła się po 4 i ulało jej się bardzo. Chciałam ją na szybko przebrać, to zaczęła cisnąć kupala w pieluchę i się rozbudziła i nie spała do 7, a potem obudziła się po 9, więc i tak długo wytrzymała na głodzie bo ponad 4 godziny! :) Fajne jest to, że jak nie śpi, to nie płacze(na razie!) chyba że chce smoka, a tak leży sobie, po Natusiowemu wyda kilka dźwięków i tyle, wówczas mogę posprzątać, obiad ugotować, etc. Fajnie jakby jej tak zostało, ale wątpię :) Brzuch po cesarce już mnie nie boli, troszkę obcierają jeszcze ubrania ranę i wówczas trochę boli, ale widzę, że ładnie się goi, szczególnie środek. Niby szwy mam rozpuszczale, ale po obu bokach wystają mi dwie nitki i nie wiem czy mam je sama wyciągnąć?! Ale jest ok. A Ty jak się kochana czujesz?Brzusio rośnie? Całuję mocno Ciebie i Maluszka :* Now, mam nadzieję, że choroba minie całkowicie i mocno trzymam kciuki za rosnącą bete. Jeśli chodzi o prenalen, to ja kilka dni przed porodem byłam bardzo chora, kaszel miałam straszny. Syrop ten pomógł mi na tyle, że przestało mnie gardło boleć, natomiast kaszel miałam nadal. To było straszne, bo po cesarce chciałam zakaszleć, a bałam się, że mi brzuch rozwali. Kiedy wróciłam do domu znowu go kupiłam (jest ważny tylko 7 dni od otwarcia) i kaszel po nim minął jak ręką odjął. I nie wiem dlaczego pierwsza dawka nie pomogła... Kuruj się kochana, całuję Ciebie i Fasolkę :* Lenko, jesteś już na macierzyńskim? Jak się ma Zosieńka?Daje Mamusi popalić? Asiu, urodziłaś dużego Synia, niech rośnie zdrowo i będzie nieustającą radością dla swoich rodziców.Jesteś bardzo dzielna :* Jest mi bardzo przykro, że dołączyły do nas nowe dziewczyny. Za wszystkie trzymam mocno kciuki. Wiem, że pomyślicie, że łatwo mi się pisze, bo urodziłam już córeczkę, ale byłam w takiej samej sytuacji co każda. I naprawdę nie wolno się zadręczać pytaniami, obwiniać się(ja to robiłam i o mało nie przepłaciłam tego depresją!)musicie wierzyć, że następnym razem się uda i tak się stanie kochane! Odnośnie cyklów, to mnie po poronieniu strasznie się rozregulowały i wydłużyły. Ciężko mi było określić kiedy mniej więcej mam dni płodne. Zapisywałam sobie od kiedy do kiedy miałam okres, wchodziłam w necie na kalkulator dni płodnych, a w marcu dodatkowo zrobiłam test owulacyjny i się udało. Także polecam serdecznie. Pozdrawiam i całuję Was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki, wom@n kochana jesteś, że o mnie pytasz :* Natalka wczoraj skończyła trzy tygodnie :) Rośnie niesamowicie, ciągle się uśmiecha, ale to zapewne nieświadomie :) Właściwie płacze tylko jak jest głodna i to też na zasadzie marudzenia, a nie przeraźliwego płaczu-puki co :) Pokarm straciłam całkowicie. Nie pomogło nic, ani herbatki, ani bardzo częste odciąganie. Piersi mam małe i miękkie. Jest mi strasznie smutno, że nie karmię, ale wiem że już nic na to nie poradzę, starałam się. Natusia to głodomorek, w ciągu dnia pije 90 ml co 2,5-3 godzinki, natomiast w nocy budzi się co 3-4 godzinki. Zazwyczaj między 3,4, a później ok.7. Dzisiaj obudziła się po 4 i ulało jej się bardzo. Chciałam ją na szybko przebrać, to zaczęła cisnąć kupala w pieluchę i się rozbudziła i nie spała do 7, a potem obudziła się po 9, więc i tak długo wytrzymała na głodzie bo ponad 4 godziny! :) Fajne jest to, że jak nie śpi, to nie płacze(na razie!) chyba że chce smoka, a tak leży sobie, po Natusiowemu wyda kilka dźwięków i tyle, wówczas mogę posprzątać, obiad ugotować, etc. Fajnie jakby jej tak zostało, ale wątpię :) Brzuch po cesarce już mnie nie boli, troszkę obcierają jeszcze ubrania ranę i wówczas trochę boli, ale widzę, że ładnie się goi, szczególnie środek. Niby szwy mam rozpuszczale, ale po obu bokach wystają mi dwie nitki i nie wiem czy mam je sama wyciągnąć?! Ale jest ok. A Ty jak się kochana czujesz?Brzusio rośnie? Całuję mocno Ciebie i Maluszka :* Now, mam nadzieję, że choroba minie całkowicie i mocno trzymam kciuki za rosnącą bete. Jeśli chodzi o prenalen, to ja kilka dni przed porodem byłam bardzo chora, kaszel miałam straszny. Syrop ten pomógł mi na tyle, że przestało mnie gardło boleć, natomiast kaszel miałam nadal. To było straszne, bo po cesarce chciałam zakaszleć, a bałam się, że mi brzuch rozwali. Kiedy wróciłam do domu znowu go kupiłam (jest ważny tylko 7 dni od otwarcia) i kaszel po nim minął jak ręką odjął. I nie wiem dlaczego pierwsza dawka nie pomogła... Kuruj się kochana, całuję Ciebie i Fasolkę :* Lenko, jesteś już na macierzyńskim? Jak się ma Zosieńka?Daje Mamusi popalić? Asiu, urodziłaś dużego Synia, niech rośnie zdrowo i będzie nieustającą radością dla swoich rodziców.Jesteś bardzo dzielna :* Jest mi bardzo przykro, że dołączyły do nas nowe dziewczyny. Za wszystkie trzymam mocno kciuki. Wiem, że pomyślicie, że łatwo mi się pisze, bo urodziłam już córeczkę, ale byłam w takiej samej sytuacji co każda. I naprawdę nie wolno się zadręczać pytaniami, obwiniać się(ja to robiłam i o mało nie przepłaciłam tego depresją!)musicie wierzyć, że następnym razem się uda i tak się stanie kochane! Odnośnie cyklów, to mnie po poronieniu strasznie się rozregulowały i wydłużyły. Ciężko mi było określić kiedy mniej więcej mam dni płodne. Zapisywałam sobie od kiedy do kiedy miałam okres, wchodziłam w necie na kalkulator dni płodnych, a w marcu dodatkowo zrobiłam test owulacyjny i się udało. Także polecam serdecznie. Pozdrawiam Was wszystkie O7cia, Milenka i Beatka buziaki dla Was i Maluszków :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli endo jest cienkie to musisz wzbogacić dietę o orzechy, morele suszone, tłuste ryby, kieliszek czerowego wina(nie butelka) - to wszystko do owulacji. Jeśli naturalne metody nie pomogą to mozna brać na oporne endo: - witB6 3x1tb (50 mikrogam) - wit.B12 1x1tb (10 mkrgram) - wit B1(Bcompex) 3x1tb - wit C 500 2x1tb(do owu) - wit E 400 2x1tb(do owu) - wit D (Vigantoletten 1000) 1x1tb (do pozytywnego testu) - selen 50 2x1tb(do owu) - cynk 15 2x1tb(do owu) - herbata z liści malin 2x1szkl.(do owu) - plastry borowinowe (5 dni od 4dc) - L-arginina 500 2x2tb(doowu-nie dłużej niż 10 dni) - Menostop(lub inny preparat z fitoestrogenem)2x1tb(do owu) - omega 3i6 (linocomplex nnkt) 3x1tb - acard 1x1tb - olej z wiesiołka(do owu)oeparol 2x1tb oczywiscie wszytsko wmiare mozliwosci i nie naraz wybrac sobie z 3 witaminki czy porozmawiac z lekarzem ktore brac najlepiej w waszym przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli endo jest cienkie to musisz wzbogacić dietę o orzechy, morele suszone, tłuste ryby, kieliszek czerowego wina(nie butelka) - to wszystko do owu. Jeśli naturalne metody nie pomogą to mozna brać na oporne endo: - witB6 3x1tb (50 mikrogam) - wit.B12 1x1tb (10 mkrgram) - wit B1(Bcompex) 3x1tb - wit C 500 2x1tb(do owu) - wit E 400 2x1tb(do owu) - wit D (Vigantoletten 1000) 1x1tb (do pozytywnego testu) - selen 50 2x1tb(do owu) - cynk 15 2x1tb(do owu) - herbata z liści malin 2x1szkl.(do owu) - plastry borowinowe (5 dni od 4dc) - L-arginina 500 2x2tb(doowu-nie dłużej niż 10 dni) - Menostop(lub inny preparat z fitoestrogenem)2x1tb(do owu) - omega 3i6 (linocomplex nnkt) 3x1tb - acard 1x1tb - olej z wiesiołka(do owu)oeparol 2x1tb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli endo jest cienkie to musisz wzbogacić dietę o orzechy, morele suszone, tłuste ryby, kieliszek czerowego wina(nie butelka) - to wszystko do owu. Jeśli naturalne metody nie pomogą to mozna brać na oporne endo: - witB6 3x1tb (50 mikrogam) - wit.B12 1x1tb (10 mkrgram) - wit B1(Bcompex) 3x1tb - wit C 500 2x1tb(do owu) - wit E 400 2x1tb(do owu) - wit D (Vigantoletten 1000) 1x1tb (do pozytywnego testu) - selen 50 2x1tb(do owu) - cynk 15 2x1tb(do owu) - herbata z liści malin 2x1szkl.(do owu) - plastry borowinowe (5 dni od 4dc) - L-arginina 500 2x2tb(doowu-nie dłużej niż 10 dni) - Menostop(lub inny preparat z fitoestrogenem)2x1tb(do owu) - omega 3i6 (linocomplex nnkt) 3x1tb - acard 1x1tb - olej z wiesiołka(do owu)oeparol 2x1tb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli endo jest cienkie to musisz wzbogacić dietę o orzechy, morele suszone, tłuste ryby, kieliszek czerowego wina(nie butelka) - to wszystko do owu. Jeśli naturalne metody nie pomogą to mozna brać na oporne endo: - witB6 3x1tb (50 mikrogam) - wit.B12 1x1tb (10 mkrgram) - wit B1(Bcompex) 3x1tb - wit C 500 2x1tb(do owu) - wit E 400 2x1tb(do owu) - wit D (Vigantoletten 1000) 1x1tb (do pozytywnego testu) - selen 50 2x1tb(do owu) - cynk 15 2x1tb(do owu) - herbata z liści malin 2x1szkl.(do owu) - plastry borowinowe (5 dni od 4dc) - L-arginina 500 2x2tb(doowu-nie dłużej niż 10 dni) - Menostop(lub inny preparat z fitoestrogenem)2x1tb(do owu) - omega 3i6 (linocomplex nnkt) 3x1tb - acard 1x1tb - olej z wiesiołka(do owu)oeparol 2x1tb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
woman jak sie nie boje o pojawienie kreseczek a raczej o donoszenie ciazy myszorek dzieki za info strasznie duzo tych badan do zrobienia karola jak tak dalej bedzie sobie wkrecac to Ci nastukam daj swojemu organizmowi szanse by doszedl do siebie kazdy potrzebuje na to innego czasu pamietaj ze nawet krotka ciaza to dla organizmu rewolucja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki, wom@n kochana jesteś, że o mnie pytasz :* Natalka wczoraj skończyła trzy tygodnie :) Rośnie niesamowicie, ciągle się uśmiecha, ale to zapewne nieświadomie :) Właściwie płacze tylko jak jest głodna i to też na zasadzie marudzenia, a nie przeraźliwego płaczu-puki co :) Pokarm straciłam całkowicie. Nie pomogło nic, ani herbatki, ani bardzo częste odciąganie. Piersi mam małe i miękkie. Jest mi strasznie smutno, że nie karmię, ale wiem że już nic na to nie poradzę, starałam się. Natusia to głodomorek, w ciągu dnia pije 90 ml co 2,5-3 godzinki, natomiast w nocy budzi się co 3-4 godzinki. Zazwyczaj między 3,4, a później ok.7. Dzisiaj obudziła się po 4 i ulało jej się bardzo. Chciałam ją na szybko przebrać, to zaczęła cisnąć kupala w pieluchę i się rozbudziła i nie spała do 7, a potem obudziła się po 9, więc i tak długo wytrzymała na głodzie bo ponad 4 godziny! :) Fajne jest to, że jak nie śpi, to nie płacze(na razie!) chyba że chce smoka, a tak leży sobie, po Natusiowemu wyda kilka dźwięków i tyle, wówczas mogę posprzątać, obiad ugotować, etc. Fajnie jakby jej tak zostało, ale wątpię :) Brzuch po cesarce już mnie nie boli, troszkę obcierają jeszcze ubrania ranę i wówczas trochę boli, ale widzę, że ładnie się goi, szczególnie środek. Niby szwy mam rozpuszczale, ale po obu bokach wystają mi dwie nitki i nie wiem czy mam je sama wyciągnąć?! Ale jest ok. A Ty jak się kochana czujesz?Brzusio rośnie? Całuję mocno Ciebie i Maluszka :* myszor75 dziękuję, że o mnie pytasz :* Czy sobie radzę, wydaje mi się, że chyba tak. Obawiam się późniejszego okresu, czyli kolek, ząbkowania, chorób czy marudzenia z nudów Natalki, jednak mam nadzieję, że wówczas sobie poradzę. Masz rację, że los bywa niesprawiedliwy, kurcze ja Cię strasznie podziwiam, dla mnie jesteś przykładem ogromnej siły, podziwiam Cię bardzo i od początku mocno Ci kibicuję. Los bywa strasznie niesprawiedliwy. Jak słyszę o oddawaniu Dzieci do okna życia, to ściska za serce, a matki dzieciobójczynie, tą z Sosnowca, to własnymi rękami bym udusiła, ilekroć jestem w centrum i mijam to więzienie w Katowicach, to aż mnie trzęsie. Now, mam nadzieję, że choroba minie całkowicie i mocno trzymam kciuki za rosnącą bete. Jeśli chodzi o prenalen, to ja kilka dni przed porodem byłam bardzo chora, kaszel miałam straszny. Syrop ten pomógł mi na tyle, że przestało mnie gardło boleć, natomiast kaszel miałam nadal. To było straszne, bo po cesarce chciałam zakaszleć, a bałam się, że mi brzuch rozwali. Kiedy wróciłam do domu znowu go kupiłam (jest ważny tylko 7 dni od otwarcia) i kaszel po nim minął jak ręką odjął. I nie wiem dlaczego pierwsza dawka nie pomogła... Kuruj się kochana, całuję Ciebie i Fasolkę :* Lenko, jesteś już na macierzyńskim? Jak się ma Zosieńka?Daje Mamusi popalić? Asiu, urodziłaś dużego Synia, niech rośnie zdrowo i będzie nieustającą radością dla swoich rodziców.Jesteś bardzo dzielna :* Jest mi bardzo przykro, że dołączyły do nas nowe dziewczyny. Za wszystkie trzymam mocno kciuki. Wiem, że pomyślicie, że łatwo mi się pisze, bo urodziłam już córeczkę, ale byłam w takiej samej sytuacji co każda. I naprawdę nie wolno się zadręczać pytaniami, obwiniać się(ja to robiłam i o mało nie przepłaciłam tego depresją!)musicie wierzyć, że następnym razem się uda i tak się stanie kochane! Odnośnie cyklów, to mnie po poronieniu strasznie się rozregulowały i wydłużyły. Ciężko mi było określić kiedy mniej więcej mam dni płodne. Zapisywałam sobie od kiedy do kiedy miałam okres, wchodziłam w necie na kalkulator dni płodnych, a w marcu dodatkowo zrobiłam test owulacyjny i się udało. Także polecam serdecznie. O7cia, Milenko ,Beatko, J55j555,Doris27,ilus2710 całuski również dla Was i Maluszków :* Pozdrawiam wszystkie dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
woman jak sie nie boje o pojawienie kreseczek a raczej o donoszenie ciazy myszorek dzieki za info strasznie duzo tych badan do zrobienia karola jak tak dalej bedzie sobie wkrecac to Ci nastukam daj swojemu organizmowi szanse by doszedl do siebie kazdy potrzebuje na to innego czasu pamietaj ze nawet krotka ciaza to dla organizmu rewolucja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki, wom@n kochana jesteś, że o mnie pytasz :* Natalka wczoraj skończyła trzy tygodnie :) Rośnie niesamowicie, ciągle się uśmiecha, ale to zapewne nieświadomie :) Właściwie płacze tylko jak jest głodna i to też na zasadzie marudzenia, a nie przeraźliwego płaczu-puki co :) Pokarm straciłam całkowicie. Nie pomogło nic, ani herbatki, ani bardzo częste odciąganie. Piersi mam małe i miękkie. Jest mi strasznie smutno, że nie karmię, ale wiem że już nic na to nie poradzę, starałam się. Natusia to głodomorek, w ciągu dnia pije 90 ml co 2,5-3 godzinki, natomiast w nocy budzi się co 3-4 godzinki. Zazwyczaj między 3,4, a później ok.7. Dzisiaj obudziła się po 4 i ulało jej się bardzo. Chciałam ją na szybko przebrać, to zaczęła cisnąć kupala w pieluchę i się rozbudziła i nie spała do 7, a potem obudziła się po 9, więc i tak długo wytrzymała na głodzie bo ponad 4 godziny! :) Fajne jest to, że jak nie śpi, to nie płacze(na razie!) chyba że chce smoka, a tak leży sobie, po Natusiowemu wyda kilka dźwięków i tyle, wówczas mogę posprzątać, obiad ugotować, etc. Fajnie jakby jej tak zostało, ale wątpię :) Brzuch po cesarce już mnie nie boli, troszkę obcierają jeszcze ubrania ranę i wówczas trochę boli, ale widzę, że ładnie się goi, szczególnie środek. Niby szwy mam rozpuszczale, ale po obu bokach wystają mi dwie nitki i nie wiem czy mam je sama wyciągnąć?! Ale jest ok. A Ty jak się kochana czujesz?Brzusio rośnie? Całuję mocno Ciebie i Maluszka :* myszor75 dziękuję, że o mnie pytasz :* Czy sobie radzę, wydaje mi się, że chyba tak. Obawiam się późniejszego okresu, czyli kolek, ząbkowania, chorób czy marudzenia z nudów Natalki, jednak mam nadzieję, że wówczas sobie poradzę. Masz rację, że los bywa niesprawiedliwy, kurcze ja Cię strasznie podziwiam, dla mnie jesteś przykładem ogromnej siły, podziwiam Cię bardzo i od początku mocno Ci kibicuję. Los bywa strasznie niesprawiedliwy. Jak słyszę o oddawaniu Dzieci do okna życia, to ściska za serce, a matki dzieciobójczynie, tą z Sosnowca, to własnymi rękami bym udusiła, ilekroć jestem w centrum i mijam to więzienie w Katowicach, to aż mnie trzęsie. Now, mam nadzieję, że choroba minie całkowicie i mocno trzymam kciuki za rosnącą bete. Jeśli chodzi o prenalen, to ja kilka dni przed porodem byłam bardzo chora, kaszel miałam straszny. Syrop ten pomógł mi na tyle, że przestało mnie gardło boleć, natomiast kaszel miałam nadal. To było straszne, bo po cesarce chciałam zakaszleć, a bałam się, że mi brzuch rozwali. Kiedy wróciłam do domu znowu go kupiłam (jest ważny tylko 7 dni od otwarcia) i kaszel po nim minął jak ręką odjął. I nie wiem dlaczego pierwsza dawka nie pomogła... Kuruj się kochana, całuję Ciebie i Fasolkę :* Lenko, jesteś już na macierzyńskim? Jak się ma Zosieńka?Daje Mamusi popalić? Asiu, urodziłaś dużego Synia, niech rośnie zdrowo i będzie nieustającą radością dla swoich rodziców.Jesteś bardzo dzielna :* Jest mi bardzo przykro, że dołączyły do nas nowe dziewczyny. Za wszystkie trzymam mocno kciuki. Wiem, że pomyślicie, że łatwo mi się pisze, bo urodziłam już córeczkę, ale byłam w takiej samej sytuacji co każda. I naprawdę nie wolno się zadręczać pytaniami, obwiniać się(ja to robiłam i o mało nie przepłaciłam tego depresją!)musicie wierzyć, że następnym razem się uda i tak się stanie kochane! Odnośnie cyklów, to mnie po poronieniu strasznie się rozregulowały i wydłużyły. Ciężko mi było określić kiedy mniej więcej mam dni płodne. Zapisywałam sobie od kiedy do kiedy miałam okres, wchodziłam w necie na kalkulator dni płodnych, a w marcu dodatkowo zrobiłam test owulacyjny i się udało. Także polecam serdecznie. O7cia, Milenko ,Beatko, J55j555,Doris27,ilus2710 całuski również dla Was i Maluszków :* Pozdrawiam wszystkie dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki, wom@n kochana jesteś, że o mnie pytasz :* Natalka wczoraj skończyła trzy tygodnie :) Rośnie niesamowicie, ciągle się uśmiecha, ale to zapewne nieświadomie :) Właściwie płacze tylko jak jest głodna i to też na zasadzie marudzenia, a nie przeraźliwego płaczu-puki co :) Pokarm straciłam całkowicie. Nie pomogło nic, ani herbatki, ani bardzo częste odciąganie. Piersi mam małe i miękkie. Jest mi strasznie smutno, że nie karmię, ale wiem że już nic na to nie poradzę, starałam się. Natusia to głodomorek, w ciągu dnia pije 90 ml co 2,5-3 godzinki, natomiast w nocy budzi się co 3-4 godzinki. Zazwyczaj między 3,4, a później ok.7. Dzisiaj obudziła się po 4 i ulało jej się bardzo. Chciałam ją na szybko przebrać, to zaczęła cisnąć kupala w pieluchę i się rozbudziła i nie spała do 7, a potem obudziła się po 9, więc i tak długo wytrzymała na głodzie bo ponad 4 godziny! :) Fajne jest to, że jak nie śpi, to nie płacze(na razie!) chyba że chce smoka, a tak leży sobie, po Natusiowemu wyda kilka dźwięków i tyle, wówczas mogę posprzątać, obiad ugotować, etc. Fajnie jakby jej tak zostało, ale wątpię :) Brzuch po cesarce już mnie nie boli, troszkę obcierają jeszcze ubrania ranę i wówczas trochę boli, ale widzę, że ładnie się goi, szczególnie środek. Niby szwy mam rozpuszczale, ale po obu bokach wystają mi dwie nitki i nie wiem czy mam je sama wyciągnąć?! Ale jest ok. A Ty jak się kochana czujesz?Brzusio rośnie? Całuję mocno Ciebie i Maluszka :* myszor75 dziękuję, że o mnie pytasz :* Czy sobie radzę, wydaje mi się, że chyba tak. Obawiam się późniejszego okresu, czyli kolek, ząbkowania, chorób czy marudzenia z nudów Natalki, jednak mam nadzieję, że wówczas sobie poradzę. Masz rację, że los bywa niesprawiedliwy, kurcze ja Cię strasznie podziwiam, dla mnie jesteś przykładem ogromnej siły, podziwiam Cię bardzo i od początku mocno Ci kibicuję. Los bywa strasznie niesprawiedliwy. Jak słyszę o oddawaniu Dzieci do okna życia, to ściska za serce, a matki dzieciobójczynie, tą z Sosnowca, to własnymi rękami bym udusiła, ilekroć jestem w centrum i mijam to więzienie w Katowicach, to aż mnie trzęsie. Now, mam nadzieję, że choroba minie całkowicie i mocno trzymam kciuki za rosnącą bete. Jeśli chodzi o prenalen, to ja kilka dni przed porodem byłam bardzo chora, kaszel miałam straszny. Syrop ten pomógł mi na tyle, że przestało mnie gardło boleć, natomiast kaszel miałam nadal. To było straszne, bo po cesarce chciałam zakaszleć, a bałam się, że mi brzuch rozwali. Kiedy wróciłam do domu znowu go kupiłam (jest ważny tylko 7 dni od otwarcia) i kaszel po nim minął jak ręką odjął. I nie wiem dlaczego pierwsza dawka nie pomogła... Kuruj się kochana, całuję Ciebie i Fasolkę :* Lenko, jesteś już na macierzyńskim? Jak się ma Zosieńka?Daje Mamusi popalić? Asiu, urodziłaś dużego Synia, niech rośnie zdrowo i będzie nieustającą radością dla swoich rodziców.Jesteś bardzo dzielna :* Jest mi bardzo przykro, że dołączyły do nas nowe dziewczyny. Za wszystkie trzymam mocno kciuki. Wiem, że pomyślicie, że łatwo mi się pisze, bo urodziłam już córeczkę, ale byłam w takiej samej sytuacji co każda. I naprawdę nie wolno się zadręczać pytaniami, obwiniać się(ja to robiłam i o mało nie przepłaciłam tego depresją!)musicie wierzyć, że następnym razem się uda i tak się stanie kochane! Odnośnie cyklów, to mnie po poronieniu strasznie się rozregulowały i wydłużyły. Ciężko mi było określić kiedy mniej więcej mam dni płodne. Zapisywałam sobie od kiedy do kiedy miałam okres, wchodziłam w necie na kalkulator dni płodnych, a w marcu dodatkowo zrobiłam test owulacyjny i się udało. Także polecam serdecznie. O7cia, Milenko ,Beatko, J55j555,Doris27,ilus2710 całuski również dla Was i Maluszków :* Pozdrawiam wszystkie dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki, wom@n kochana jesteś, że o mnie pytasz :* Natalka wczoraj skończyła trzy tygodnie :) Rośnie niesamowicie, ciągle się uśmiecha, ale to zapewne nieświadomie :) Właściwie płacze tylko jak jest głodna i to też na zasadzie marudzenia, a nie przeraźliwego płaczu-puki co :) Pokarm straciłam całkowicie. Nie pomogło nic, ani herbatki, ani bardzo częste odciąganie. Piersi mam małe i miękkie. Jest mi strasznie smutno, że nie karmię, ale wiem że już nic na to nie poradzę, starałam się. Natusia to głodomorek, w ciągu dnia pije 90 ml co 2,5-3 godzinki, natomiast w nocy budzi się co 3-4 godzinki. Zazwyczaj między 3,4, a później ok.7. Dzisiaj obudziła się po 4 i ulało jej się bardzo. Chciałam ją na szybko przebrać, to zaczęła cisnąć kupala w pieluchę i się rozbudziła i nie spała do 7, a potem obudziła się po 9, więc i tak długo wytrzymała na głodzie bo ponad 4 godziny! :) Fajne jest to, że jak nie śpi, to nie płacze(na razie!) chyba że chce smoka, a tak leży sobie, po Natusiowemu wyda kilka dźwięków i tyle, wówczas mogę posprzątać, obiad ugotować, etc. Fajnie jakby jej tak zostało, ale wątpię :) Brzuch po cesarce już mnie nie boli, troszkę obcierają jeszcze ubrania ranę i wówczas trochę boli, ale widzę, że ładnie się goi, szczególnie środek. Niby szwy mam rozpuszczale, ale po obu bokach wystają mi dwie nitki i nie wiem czy mam je sama wyciągnąć?! Ale jest ok. A Ty jak się kochana czujesz?Brzusio rośnie? Całuję mocno Ciebie i Maluszka :* myszor75 dziękuję, że o mnie pytasz :* Czy sobie radzę, wydaje mi się, że chyba tak. Obawiam się późniejszego okresu, czyli kolek, ząbkowania, chorób czy marudzenia z nudów Natalki, jednak mam nadzieję, że wówczas sobie poradzę. Masz rację, że los bywa niesprawiedliwy, kurcze ja Cię strasznie podziwiam, dla mnie jesteś przykładem ogromnej siły, podziwiam Cię bardzo i od początku mocno Ci kibicuję. Los bywa strasznie niesprawiedliwy. Jak słyszę o oddawaniu Dzieci do okna życia, to ściska za serce, a matki dzieciobójczynie, tą z Sosnowca, to własnymi rękami bym udusiła, ilekroć jestem w centrum i mijam to więzienie w Katowicach, to aż mnie trzęsie. Now, mam nadzieję, że choroba minie całkowicie i mocno trzymam kciuki za rosnącą bete. Jeśli chodzi o prenalen, to ja kilka dni przed porodem byłam bardzo chora, kaszel miałam straszny. Syrop ten pomógł mi na tyle, że przestało mnie gardło boleć, natomiast kaszel miałam nadal. To było straszne, bo po cesarce chciałam zakaszleć, a bałam się, że mi brzuch rozwali. Kiedy wróciłam do domu znowu go kupiłam (jest ważny tylko 7 dni od otwarcia) i kaszel po nim minął jak ręką odjął. I nie wiem dlaczego pierwsza dawka nie pomogła... Kuruj się kochana, całuję Ciebie i Fasolkę :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×