Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

ciagle martwiaca ja mialam troche lepsza sytuacja z powrotem do pracy o wszystkim poinformowala pracownikow moja szefowz a zarazem kolezanka za moją zgodą oczywiscie wiec zanim wrocilam po urlopie macierzynskim8tygodni bo nalezy sie ten urlop kazdej kobiecie po poronieniu to wszyscy juz wiedzieli i oswoili sie z tą sytuacja wiec niemusialam sie tlumaczyc i odpowiadac na zadne pytanie ale trzymam za ciebie kciuki aby powrot byl do zniesienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jeszcze nie załatwiłam urlopu macierzynskiego bo czekam na badania genetyczne ktore określa płec dzieciatka, maja byc 18.03 i dopiero wtedy szpital wystawi mi dokument o porodzie martwego dziecka ..... teraz jestem na zwolnieniulekarskim płatnym 80% :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiosna 24 tak dostalam ze szpitala 2 tyg L4 ale przedwczoraj na kontroli nawet nie pytalam sie o nastepne. Mimo ze do pracy nie chce mi sie isc to jednak pojde tylko dltego zeby nie myslec ciagle o tym co sie stalo i zeby te 3 miesice szybko zlecialy. Dziewczyny powiedzcie mi czy Wy podpisywalyscie zgode na odebranie plodu po poronieniu do pochówku? Ja w ogole bylam w szoku ze tak mozna. Z tego szoku nie wyrazilm zgody... Moze zle zrobiłam? Wyrazcie prosze swoje opinie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WIOSNA24 u mnie w szpitalu jak dzidzius jest za maly zeby okreslic plec to rodzice wybieraja plec i wtedy wydaja dokument potrzebny do pochowku i do urlopu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylwiatko25 MI przed poronieiem juz sie polozne pytaly czy chce pochowac dzidzie ja poronilam w 20 tyg zastanawialam sie dlugo po porodzie ja niechcialam nawet widzies i myslec o pogrzebie moj maz sie wszystkim zajol i pochowalismy coreczke no i zgode musialam podpisac ze zabieram cialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WIOSNA24to jak bedzie ci sie liczyl macierzynski z tego co wiem to liczy sie on od dni porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie właśnie nie, nie domniemaja płci :-( ja musiałam podpisac zgode na kremacje plodu.... ja ze szpitala dostałam 4 tygodnie, moj lekarz powiedział, ze jak bede chciala to da mi wiecej ale moze nie bede przeginac i juz wroce do pracy......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak to dokladnie rozlicza mam nadzieje do konca miesiąca sprawe załatwic zeby dostaj juz 100% platnego macierzynskiego, za badania musialam zaplacic z wlasnej kieszeni bo tylko histopatologia jest za darmo a ona pewnie nic nie wniesie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak chcesz kochana zależy jak sie czujesz mi powrot do pracy troche pomogl niemyslec tak o tym i czas szybciej leci ale jezeli masz okazje zeby jeszcze pobyc w domu to moze skorzestaj z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi histopatologia tez nic niewykazala bylo tylko napisane ze ciaza byla ja zrobilam na wlasną reke toksoplazmoze bo mam koty ale wyniki byly ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki. Wiosna ja za pierwszym razem długo do pracy wrócić nie mogłam, nie mogłam się pozbierać. Ale za drugim razem wróciłam po 3 tyg. Musiałam zająć głowę pracą i czynnym poszukiwaniem przyczyn za pomocą badań. Z powrotem do pracy też nie miałam problemu bo za każdym razem cały dramat zaczynał się w pracy i to moi najbliżsi koledzy koleżanki i super szef trzymali mnie na duchu i pomogli ze szpitalem i lekarzami. A po powrocie powiedziałam tylko " żadnego przytulania i beczenia bo się rozsypie całkiem" szanowali to. Nie udawali że nic się nie stało, poprostu wyrozumiale patrzyli czasem na moje zaplakane oczy jak wychodzilam z zaplecza ale szybko organizowali mi temat zastępczy dla zajęcia głowy i dopingowali w badaniach i oporze w niepoddawaniu się bezczynnej służbie zdrowia. Życzę każdej takiej ekipy w pracy i szefa. A co do badań to po drugiej stracie zrobiłam toxo, przeciwciała fosfokardiolipinowe , tsh, cytomegalie i wyszło szydlo z worka i wierzę że Wiktorek którego nasze obecnie pod serem przyjdzie na świat w terminie zdrowy i silny. Karola mam nadzieję że lekarz który przepisał ci coś na te uplawy wykonał jakieś badania zanim wystawił poprostu receptę. Dentist dobrze że z samopoczuciem u ciebie lepiej. A ja oswajam się z brakiem męża w domu :( wczoraj mojego męża siostra na teście zobaczyła dwie krechy po 5 miesiącach starań, ma już corcie 1,5 roczna. Super bo to oznacza aż 3 sztuki wnucząt dla moich teściów i to tylko w tym roku :) wigilia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wigilia będzie więc gwarna z 7 dzieci i minimum 10 dorosłymi a to dopiero pierwszy kwartał tego roku :) Miłego wieczorku kobitki. Dbajcie o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zbadał mnie dokladnie i gdy zajrzał to od razu powiedział że jakiś stan zapalny i dał mi pimafucin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też czekam na brak
Karola, bierz ten lek i się nie zastanawiaj, mój gin jak mi przepisywał to mówił, że wszystkie takie leki mozna a nawet trzeba brać. A u mnie już bardzo ciężko, 36 tydzień i ledwo łażę, jeszcze troszkę. Asiu kochana ucałuj Filipka! Reszta dziewczyn powodzenia we wszystkim!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sohviii
Dziewczyny, ja bardzo szybko wróciłam do pracy po zabiegu i oczywiście nikogo nie namawiam, bo to indywidualna sprawa, ale mnie to bardzo pomogło. Przede wszystkim myśli są zajęte czymś innym... Sitarowa, co u Ciebie, coś się wyjaśniło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc U nas zima, ja smarkająca i z bolacym gardlem a moj Kurczaczek robi qpe co 5 minut to tak zeby mi sie nie nudzilo....... chce juz wiosne bo oszaleje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc babeczki Ale zima wrocila sniegu kupa i nadal sypie wrrrrrrrrrr ja juz cgce wiosne Paitiii gratuluje dwuch kreseczek i zycze zdrowka uwazaj na siebie kochana Doris czekam z niecierpliwoscia na recenzje z poduchy buziak Asiu rozumiem kochana czekam na ciebie :) Dla dwupaczkow i milusinskich moc caluskow 👄 Dla reszty dziewczynek sle wirtualne 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobitki Ja tylko na chwilunie, dzis fasolka moja zaczyna 14 tydzen czuje sie ok w piatek lece na wizyte i mam pietra. Ogolnie nie mam apetytu na wadze schudlam 3kg i caly czas tak stoje, mam nadzieje ze wszystko jest mimo to ok. :) A u was jak dziewczynki po weekendzie? Witam tez nowe dziewczynki, przykro ze was tez to spotkalo ale wiedzcie ze w koncu kzda z nas dozna szczescia i radosci z bycia mama:) Milego dnia dla wszystkich 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sohviii dziękuję, że pytasz. Nic się nie wyjaśniło. Wczoraj już brzuch mnie bolał jak na @ ale nie przyszła. Dziś trochę ciągnie mnie w macicy. Jutro rano robię test i zobaczymy. Miałam wam napisać dłuższą wiadomość ale jak tylko ją napisze to coś mi kasuje i muszę pisać od nowa. Taki urok pisania do was na telefonie :) jutro postaram się z komputera napisać, bo w tym budynku w którym mieszkamy nie ma internetu, a komputer jest w biurze niedaleko stąd ale nie mam czasu tam iść bo mam mnóstwo obowiązków. Tym bardziej w poniedziałek po weekendzie w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Byłam trochę nieobecna przez weekend, ale na bieżąco. Mąż wrócił z trasy w piątek wieczorem więc musiałam się nim zająć, chcieliśmy spędzić trochę czasu razem, poza tym też były obowiązki pranie, gotowanie itp, ale dzisiaj przed południem już pojechał, wróci w środę wieczorem więc te kilka dni mam luzu, Amelka śpi to jest chwila dla siebie. Patii wielkie gratulacje dwóch kreseczek i trzymam mocno kciuki i wierzę, że wszystko będzie dobrze :) Witam również nowe dziewczyny, które niestety przeżyły to samo, ale stety, że trafiły na nasze formu, bo jesteśmy tu po to żeby się wspierać i sobie pomagać :) Ja idę dzisiaj na kontrolę do mojego lekarza i jestem bardzo ciekawa co mi powie, bo od czwartku mam takie bóle w podbrzuszu, że gdyby nie kilka opakowań tabletek przeciwbólowych to nie wiem jak bym funkcjonowała/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kobietki. przepraszam ze tak malo sie odzywam ale ten remont studia i praktyka caly tydzien zabieraja mi kazda chwile. Ale czytam was na biezaco:-) sylwiatko ja stracilam coreczke w 25tc za dwa dni bedzie to juz rok... w szpitalu zapytali mnie rowniez czy chce zabrac cialo dziecka mi na tym bardzo zalezalo maz wszystko organizowal, nie widzialam corci i lekarze tez nie pytali czy chce zobaczyc, wolalam ja sobie wyobrazac (Wiktoria miala Zespol tarnera i wiele wad i znieksztalcen) na pogrzeb nie bylam w stanie isc pod wzgledem psychicznym i fizycznym nie docieralo do mnie to ze moje dziecko bedzie lezalo na cmentarzu a nie w moich ramionach. Po tygodniu sama pojechalam na cmentarz i dlugo tam siedzialam. doris to mile ze pytasz co u mnie:-) wyszla mi anemia musze brac zelazo 2 razy dziennie i za 3 tyg na kontrol. Czuje sie bardzo dobrze coreczka lobuzuje w brzuszku ja jutro zaczynam 25tc:-) a ty jak sie czujesz? duzo przytylas od poczatku ciazy?:-) witam nowe kobietki, strasznie mi przykro ze spotykamy sie w takich okolicznosciach, badzcie dzielne, kazda bedzie miala upragnionego dzidziusia tu na forum jest wiele kolezanek ktore sa w ciazy lub juz maja szkraby a tez przeszly strate to dowod na to ze kazdej sie uda. sitarowa ale meczy cie ta @ by sie zdecydowala czy przyjdzie czy nie. czekam na final:-) a jak tam sie czuja nasze przyszle mamy beatka, now, dentist itd?:-) teraz tak leze i mysle ze za 15 tygodni juz bede miala Zosie w domku:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was Kochane 😘 Podczytuję Was na bieżąco, bardzo mi przykro, że znowu dołączają do nas kolejne Dziewczyny... Ale wierzę, że każdej z Was będzie jeszcze zostać mamą :) E-de Kochana bardzo się cieszę, że wszystko ok z Fasolinką, jeszcze tylko 4 dni i już 12tc :) Ale ten czas leci. Przykro mi, że mama jest w hospicjum, ale faktycznie jeśli ma tam dobrą opiekę to lepiej, że tam jest. Trzymaj się dzielnie Kochana 😘 Paaatiii87 gratuluję II kreseczek :D Nawet nie wiesz jak się cieszę :) Dbaj teraz o Was :) Ciągle martwiąca wiem, że widok kobiet w ciąży na początku jest strasznie dołujący, bo też na początku sama strasznie to przeżywałam, ale z czasem będzie coraz lepiej. A zobaczysz, że już niedługo sama będziesz nosić taki wieeeelki brzuszek :) Głowa do góry i myśl pozytywnie :) Iza81 wiesz co ja w pierwszej ciąży test robiłam kilka dni po @ i wychodził negatywnie, bo robiłam nawet kilka. Dopiero 14 dni po terminie @ wyszły II kreski. A teraz jak byłam w ciąży to test robiłam dzień wcześniej i już była bardzo blada II kreska... Więc to zależy od testu, na to nie ma reguły. Sylwiatko25 jak pierwszy dzień w pracy? Super, że masz takiego gina, bo teraz bardzo trudno trafić na dobrego lekarza... Mi mój gin kazał poczekać 3 cykle, ja się starałam z mężem już po 2 @, ale i tak zaszłam dopiero po trzeciej tak jak powiedział. Ale jak chodzisz do pracy to ani się obejrzysz a przyjdzie już czas na starania :) Wiosna24 przykro, że musiałaś do nas dołączyć, ale uwierz mi, że to forum pomaga. I w pewnym sensie uzależnia, bo ja choć już urodziłam Filipka to i tak codziennie wchodzę i zaglądam co u Was słychać i kibicuję każdej Dziewczynie, żeby zaszły w ciążę, donosiły do końca i urodziły śliczne Bobaski :) I wierzę, że tak będzie :) A jak masz już Dziecko to myśl, że to tylko był straszny pech i przypadek, że Wam się to przytrafiło i na pewno dasz rodzeństwo swojemu Skarbowi :) Agnik24 to daj znać w środę jak u Ciebie się ma sytuacja :) Doris27 cieszę się, że u Ciebie i Wiktorka jest wszystko ok :) I rozumiem, że znowu bez męża ciężko... A kiedy wraca znowu do Was? Trzymaj się Kochana :) Jesteś bardzo dzielna :) 😘 Karola2812 wiesz co ja też brałam luteinę dopochwowo, tylko nie pamiętam już czy tak jak Ty czy 3x3tabl. Nie chcę teraz skłamać, ale też dużo jej brałam i też miałam żółty śluz. Więc nie wiem jak to u Ciebie jest. Więc niestety nie powiem Ci co masz zrobić... A jeśli chodzi o przytulanki to ja chciałam a mąż się bał, i jak zapytałam mojego gina o to czy możemy się przytulać, bo mąż się boi to powiedział, że po co się przytulać skoro mąż się boi, bo i tak przyjemności z tego żadnej, a potem jak mnie tylko coś zakłuje to ja będę myśleć, że to przez przytulanki, a potem będę co 2 minuty latać do łazienki i sprawdzać czy aby na pewno nie plamię i nie ma żadnej plamki krwi na papierze... Więc my się wstrzymaliśmy, chyba dopiero po 12 czy po 13tc zaczęliśmy się przytulać. Sohviii ja też zaszłam w kwietniu w ciążę, ok 22-23 i mam nadzieję, że i dla Was ten miesiąc okaże się owocny i staranka przyniosą zamierzone efekty, oprócz przyjemności oczywiście :) Olinda 85 straszne, że przeżyłaś to aż dwa razy i to w tak krótkim czasie. Ale z czasem będzie lżej, choć boleć będzie zawsze. Ale Dziewczyny Ci już pisały jakie mniej więcej badania powinnaś sobie wykonać, więc ja nie będę powielać wcześniejszych informacji, trzymaj się i odzywaj się co u Ciebie i jak wyniki będą wychodzić, jak już zrobisz te badania. Dentist super, że już masz się lepiej :) Powiedz na kiedy Ty masz termin bo w stopce nie masz terminu :) Też czekam na brak ale ten czas zleciał. Już niedługo i zobaczysz swoje Szczęście u siebie na brzuchu :) Beatko Kochana kiedy wizyta u gina? Jak Franio się ma :)? Pogłaskaj brzusio ode mnie i Filipka :) 😘 Now to już 14tc, więc pierwsze koty za płoty :) Będzie dobrze na wizycie, jestem tego pewna :) A co do wagi, to ja na początku bardzo powoli przybierałam na wadze, a potem jak Mały uciskał mi na jelita i miałam problemy z załatwianiem to waga tak poszybowała do góry, że myślałam, że mi oczy z orbit wyskoczą :( Skończyło się na 20kg więcej w czasie ciąży, ale już na szczęście to zeszło, choć chcę jeszcze bardziej teraz schudnąć i wziąć się za siebie :) Sitarowa ale ta Twoja @ robi numery... Choć ja mam nadzieję, że to jednak nie @, a lokator zamieszkał na 9 miesięcy :) Vanillabla daj znać jak tam po wizycie u gina. Mam nadzieję, że to nic poważnego, ale lepiej skontrolować :) Ilus u Ciebie prace pełną parą :) Już niedługo i pewno pokój dla Zosieńki będzie pięknie urządzony :) Pochwal się koniecznie jak mąż skończy no i jaki będzie efekt końcowy :) Madziu odezwij się co u Ciebie i Klaudusi :) Olciu jak Dawidek? Motylku napisz proszę choć parę zdać co u Was :) Na FB widzę, że Natalka rośnie jak na drożdżach :) Milenko Bartuś też już super Wielki Facet :) Już lepiej u Niego ze spaniem? Lena odezwij się jeszcze do nas :) Martusiatusia co u Ciebie? Dawno się nie odzywałaś... Myszorku jak u Ciebie sprawy się mają? Mycha co tak zamilkłaś? 9Mamo ANiołka jak u Ciebie? Przyszła @? Odezwij się bo się martwię. Hanakali co u Ciebie i Fasolinki? Kiedy masz wizytę u gina? Jesteś już na L4? Wom@n jak się czujesz? 9Tygodni odezwij się. Kaja 100 napisz choć parę zdań. Asmana jak Dziewczyny? J55j555 jak Wiktorek się miewa :)? Mam nadzieję, że zdrowy :) A u nas Dziewczyny póki co to bez zmian. Postanowiłam, że pójdę jeszcze tego 4 kwietnia do tej neurolog na wizytę, ale jeśli nadal będzie taka nieprzyjemna i każe robić kolejne badania to postanowiłam, że będę szukać innego neurologa. Już nawet znalazłam podobno super Pani neurolog z Wrocławia, przyjmuje prywatnie i ma bardzo dużo dzieci, i długie są kolejki, a my mamy do Wrocławia ok 300km, ale jeśli trzeba będzie to i tam pojadę, żeby tylko już dali Małemu spokój z badaniami. Bo mówią, że jest ok, że to normalne, a zalecają kolejne badania, i kolejne, i końca nie widać, a On później mi to odchoruje niestety. Wiem, że niektóre z Was pomyślą, że może i przesadzam, ale naprawdę chciałabym już zamknąć ten rozdział w naszym życiu raz na zawsze i wreszcie usłyszeć, że Fifi jest zdrowy i nic Mu nie dolega. No a wczoraj znowu miałam kłótnię z moją mamą. Niestety prawda jest taka (Dziewczyny, które są dłużej na forum mniej więcej wiedzą o co chodzi), że całą ciążę mi uprzykrzała życie i być może też stąd u Filipka takie reakcje na stres, że dostaje drgawek, to jeszcze teraz mi dokłada. Jak od mojego braciszka dziecko było teraz w szpitalu 4 dni, bo się odwodnił (ma 6 miesięcy) to moja matka była tam z małym w nocy, w dzień była Panna od mojego brata, a nawet jeden dzień moja siostra sobie urlop wzięła, żeby być tam z Małym. A jak mój Filipek był w szpitalu 5 tyg., to pomimo, że tylko ja i mąż mogliśmy być przy dziecku, to chociaż, żeby ktoś zadzwonił zapytać czy czegoś potrzebujemy, co u Małego... Moja matka czekała aż to ja zadzwonię, żeby powiedzieć co z Fifim, a moja siostra ani razu nie zapytała, nie zadzwoniła, nie wysłała smsa co z Filipkiem. I teraz mieliśmy wizytę w czwartek u neurologa to matka moja też nie zapytała jak było, czy wszystko ok. Nie przychodzi do mnie wcale, ja tam wczoraj z mężem poszłam, to skończyło się na mojej kłótni z nią, ja się popłakałam i wyszliśmy stamtąd. 13 kwietnia planujemy chrzciny i nawet nie wiem czy przyjdzie. Ja jej zaproszenie dam, a jeśli nie przyjdzie to już jej sprawa. Ale powiem Wam szczerze, że już nie mam chyba do niej żadnych uczuć. Ani miłości, ani nienawiści, ani żalu. Już jest mi obojętne co zrobi i jak się zachowa. Ale jestem znowu wyleczona na długi czas z wizyt tam. Przepraszam, że tak się rozpisałam, ale chciałam to z siebie przed kimś wyrzucić, a wiem, że na Was zawsze mogę liczyć. Kochana trzymajcie się 😘 Dla wszystkich 🌼 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiu wspolczoje ci tych relacji z mama, napewno ci strasznie przykro ze twoje dziecko traktuje inaczej.. mi napewno by bylo.. jestes bardzo dzielna, podziwiam cie naprawde. A wcale nie przesadzasz z Filipkiem ja bym zrobila dokladnie jak ty, szukala innych lepszych lekarzy. A powiedz mi kochana w koncu rodzilas naturalnie czy z tym znieczuleniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu!Wspłczuje Ci sytuacji z mama.Nigdy nie mogłam zrozumieć ludzi ktrzy interesuja,wspieraja,kochaja jedno dziecko czy też wnuka.Czym się kieruja nie mam pojęcia.Rozumiem jak Ci cieżko.Miałam podobna sytuacje.Porozmawiaj z mama szczerze,wytłumacz jak ta sytuacja Cię boli.Biegasz po lekarzach I to jest zrozumiałe.Kochajacy rodzice wszędzie pojada aby pomc dziecku.Masz wspaniałego synka i męża skup się na tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje Dziewczyny za gratulacje i wsparcie, nie bede kazdej z Was wymieniac, bo miejsca mi braknie ;) wszystkie jestescie kochane ;) tak jak mowicie, dbam o Nas ;) i mam nadzieje, ze tym razem wszystko bedzie dobrze. Rezygnuje z pracy od nastepnego tygodnia, bo lekka ona nie jest, a wole nie ryzykowac. W poniedzialek mam wizyte u poloznej. Moje wyniki po poronieniu dzisiaj mi przekazano. Lozysko, watroba, nerki, hormonki i ogolna morfologia - wszystko ok. Takze troszke spokojniejsza jestem ;) Brzuszek mnie codziennie boli i kreci mi sie w glowie, tak poza tym, to nic mi nie dolega

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny. Wróciłam właśnie od ginekologa. Na wstępnie zaczął pytać jak się czuję po tym wszystkim, jak sobie radzę i czy coś jem, bo taka bladziutka jestem. Ogólnie mnie tak "zdrowo" pocieszał i zachęcał do dalszych starań. Przeanalizował wyniki i powiedział, że wszystko jest w porządku. Zbadał mnie i zrobił usg. Po zabiegu nie ma śladu, endometrium bardzo cieniutkie więc pierwsza miesiączka, która niby miała pojawić się już za 2 tyg jeszcze sobie poczeka :) A co tych moich ostrych bólów brzucha, to powiedział, że raczej nie ma to ni wspólnego z zabiegiem, bo wszystko w środku ok, mam tylko trochę płynu jakiegoś, ale nie ma stanu zapalnego. Dał mi antybiotyk żeby usunąć ten płyn. Bardziej by się skłaniał do wyrostka robaczkowego, bo od dwóch dni ból koncentrował się głównie na dole po prawej stronie, przy wstawania z łóżka, czy przy chodzeniu ból niesamowity. W razie takich ponownych mocnych dolegliwości kazał jechać do szpitala na chirurgie, jeśli będzie wszystko ok to kontrola za 2 tyg, a jeśli ginekologicznie coś by się działo wcześniej to szpital ginekologiczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki pytanie teoretyczne czy we wczesnej ciazy prolaktyna moze byc podwyzszona.bo przeciez jak jest podwyzszona to nie mozna raczej zajsc. Chodzi o moja znajoma po jest podwyzszona o 100 % i tak sie zastanawialysmy dzis....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu - wizytę u gina mam 28 marca i do tego czasu jestem na zwolnieniu. Czuję się ogolnie dobrze. Piersi mam trochę wrażliwsze niz normalnie ale juz nie bolą. Wczoraj i dzisiaj mdłości też nieco osłabły. Codziennie ok. 12-14 ucinam sobie drzemkę czego nigdy wcześniej nie robiłam. Dokucza mi zatwardzenie i nie mam pojęcia jak sobie z tym poradzić. Mam nadzieję, że Fasolinka rozwija się dobrze i tak już będzie do jej narodzin w październiku. Serdecznie pozdrawiam wszystkie dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ilus ja rodziłam z ZZO, bo poród trwał u mnie bardzo długo, o 00:20 odeszły mi w domu wody, o 1:30 byliśmy już na porodówce, a o 17:15 dopiero urodziłam. U mnie było tak, że rozwarcie słabo postępowało, szyjka była dość twarda jak do porodu no i już przy partych jak przestawałam przeć to Mały się cofał z powrotem. Dopiero mąż jak przytrzymał rękami mój brzuch pod mostkiem to Filipek wyszedł. A ZZO dostałam dopiero gdzieś ok 14:30 chyba (tak twierdzi mój mąż), a mi się wydawało, że była 15:30... Ale działało u mnie tylko godzinę i już przy końcówce nie dali mi drugiej dawki bo stwierdzili, że nie ma sensu, a ja myślałam, że wyzionę tam ducha. Na dodatek bóle miałam od kręgosłupa, a moja macica jest niewykształcona tak jak powinna, bo mam tyłozgięcie i może też dlatego tak ciężko u mnie było. Ale trzymam kciuki, żebyś Ty miała łatwiej. Ale teraz gdybym jeszcze miała kiedyś rodzić naturalnie (choć na razie nie myślę o drugim dziecku, a jak już będzie się miało pojawić to będę lekarza nakłaniać do cesarki po przejściach z Filipkiem) to tylko ze znieczuleniem, bo inaczej nie dałabym rady chyba. Akinom ja już nie widzę sensu rozmowy z nią. Nie mam o czym z nią rozmawiać. Dodam, że Filipek to jej 6 wnuk (5wnuków i 1wnuczka). Ona za wszystko co złe w naszej rodzinie obwinia mnie, w ciąży jak byłam to przychodziła do mnie i wrzeszczała, że ja rozwaliłam rodzinę, że wszystko to moja wina, że to ja mam iść przepraszać Pannę od mojego brata, choć to ona zaraz po moim poronieniu napisała mi smsa, że jej ciąży zazdroszczę, że widzę tylko czubek własnego nosa, że myślę, że jestem pępkiem świata, że ciągle się użalam nad sobą... (ja poroniłam 28.12.2011, a ona powiedziała nam o ciąży 28.01.2012. -> urodziła we wrześniu 2012r.) I od tego właściwie wszystko się zaczęło, a mama stanęła po jej stronie a nie po stronie własnej córki. Więc jak widzisz nie jest to wszystko takie proste. Poza tym mama mnie wyrzuciła z domu, rzucając za mną prezentem, który jej dałam w sierpniu na urodziny (też już byłam w ciąży), wiesz ja bym książkę mogła o tym napisać. Ale teraz mam Filipka, męża i to już jest inna historia. I od wczoraj postanowiłam oddzielić wszystko grubą kreską i zacząć życie z moją rodziną - Filipkiem i mężem. Dodam, że na szczęście mam wspaniałych teściów, którzy na prawdę są dla mnie bardzo dobrzy i jestem im wdzięczna za wszystko co dla nas robią. Ale już dosyć o mnie. Paaatiii to daj znać co tam po wizycie i na bieżąco informuj jak się czujesz :) Vanillabla cieszę się, że wszystko ok. I mam nadzieję, że ból Ci odpuści i szpital nie będzie konieczny, Hanakali to super, że jesteś na L4. To masz teraz dużo czasu pewnie to pisz co u Ciebie? Jak z Damianem? Pewno szczęśliwy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ilus 2710 to straszne co Ci sie przydażyło! W glowie mi sie nie miesci co musialas czuc...bardzo Ci wspolczuję i trzymam kciuki za Ciebie i Zosienke;) pozdrawiam Was kobietki! asia1004 myslalam ze ten pierwszy dzien w pracy bedzie gorszy ale dziewczyny i przyjely mnie cieplo. Pytaly jak sie czuje, poklepaly po ramieniu mowiac ze bedzie dobrze, i za wiele nie wypytywaly o szczegóły, bylam im za to wdzieczna. Powiedzialy ze jak bede gotowa i bede chcila to kiedys tam im opowiem co i jak. Niektore parzyly mi sie na brzuch... attmosfera taka jakas sztywna ale dalo sie przezyc. Najwazniejsze zeby czas mi szybko lecial i zebym juz tak duzo nie myslala. Mam nadzieje ze z dnia na dzien bedzie lepiej...;) a co do gina to nie chce go przechwalac ale naprawde jest bardzo fajny. Niewazne co sie wydazy nstepnym razem ale naprawde podniosl mnie na duchu i dal nadzieje ;) Trzymaj sie cieplutko w ten mrozny i sniezny czas :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×