Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Gość ututu123
CHORUSZKA -oj nie potrzebny, masz absolutną rację... teraz tylko cisza, spokój i żadnych dodatkowych ekscesów... czekamy na nasze maleństwa :) a jak ogólnie się czujesz? Gotowa na przyjście na świat córeczki czy jeszcze nie? U mnie pranie się suszy, prasowanie czeka, no i brak łóżeczka ale w następnym tygodniu wysyłamy. Ostatnio rozmawiałam z koleżanką, tą co miała termin 2 tyg przed moim pierwszym Aniołkiem, urodziła w 37 tyg, pierwsza ciąża i się zaczęłam stresować, co jeśli coś przeocze, albo nie zdążę wszystkiego zrobić... jejku, no nie wiem, jakieś takie głupie myśli mi chodzą po głowie. Albo że nie będę wiedziała jak mam się malutką zająć, jak ubrać, że nie będę potrafiła się odnaleźć w tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
Ututu123 Kochana ja tez czekam na lozeczko bo opoznia sie przesylka rzeczy wszystkie mam ale musze je wyprać:)myślę,ze zrobie to w ten weekend bo teraz 2tyg bylam u mojej mamy bo u nas remont lazienki :)i coraz bardziej sie boje,ze nie zdążę:)zwłaszcza,ze przez ten kaszel lekarz powiedzial,ze moze przyspueszyc chociaz narazie nic sie nie dzieje wiec mam nadzieje,ze ze wszystkim zdążę,chociaz ogarnia mnie coraz wieksza panika:)i jeszcze te zapalenie oskrzeli i wysokie crp mam nadzieje,ze jutro sie okaże,ze spada po lekach,mam dokladnie te same objawy co Ty Kochana,czy będę wiedziala jak ubrać;-)tego najbardziej sie boje i wszyscy sie śmieją ze mnie -oczywiscie pozytywnie:),czy będę wiedziala jak karmić itp no Glowa mala a teraz wlasnie ogladalam porody w tv ululu:)aż brzuch boli hihi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
Ututu123 Dobrze,ze nie tylko ja o tym myślę we dwie raźniej:)no ciekawe czy dotrwamy do terminów czy wcześniej sie zacznie mi ostatnio gin powiedział,ze raczej będzie wcześniej niż po terminie wiec ciekawe jak to będzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
EDZIA Dziewczynki- ja jak urodzilam to tez do siostry marudzilam, ze nie bede wiedziala jak adekwatnie ubrac do pogody itp itd, a okazało się, ze swietnie sobie poradzilam. U Was tez będzie podobnie. CZEKAM NA DZIECKO- codziennie wchodzę i patrze czy jeszcze z nami jestes? ;-) A ja jestem styrana...od rana po malowaniu pokoju urzadzalismy go dla coreczki, a jej dawny pokoj jako pokoj zabaw. A Lulus z nami m aaa lozeczko:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wrrr .moja kolezankabz klasy sasiadka z naprzeciwka urodzila synka imie-Jas! To ta kolezanka ktora mi tak cisnela ze "czuje sie jak w ciąży ale co ja moge o tym wiedziec"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie, co?? Wszystkie macie jakieś obawy odnośnie opieki nad dzieckiem, porodu i w ogóle... A ja nic... Jakoś na luzie do wszystkiego podchodzę... Wiem, że wszystko będzie ok i że jakoś dam radę, mimo że nie będę mieć oprócz męża nikogo pod ręką do pomocy... No ale przecież są telefony do położnych, mamy tu na kafe czy face siebie wiec tez jakoś będziemy sobie przecież podpowiadać i radzić, jest Internet... Damy radę!! Nie ma się co stresować zawczasu... Ja mam tylko nadzieję, że będę mogła karmić piersią, bo bardzo bym tego chciała, choć moje piersi są malutkie i tylko o jeden rozmiar sie powiększyły... Ale ponoć wielkość nie ma znaczenia... Pobolewają mnie coraz bardziej i są cieplejsze wiec myślę, że przygotowują się do karmienia... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
CZEKAM NA DZIECKO - kochana coś cichutko u Ciebie, może to już? Ach jak by było wspaniale usłyszeć od Ciebie że już jesteście razem i macie się świetnie :) ale dalej trzymamy kciukasy :) NIKA - masz rację, że mamy tu siebie, są telefony itp, ale wiesz, w sumie na emigracji i z niepewnym językiem nie czuję się tak pewnie jak mogłabym się czuć w PL. Śmiałam się że będę wisiała na telefonie teraz częściej niż do tej pory i katowała mame i siostre. To takie głupie myśli nadchodzą bo przecież musimy sobie poradzić i będziemy musiały nauczyć się siebie :) w co małą ubrać na wyjście ze szpitala? Czy nie za ciepło ją ubiorę, czy nie za zimno? Czy odpowiednią czapeczkę, no takie głupoty mi chodzą po głowie ;) Niestety też oprócz męża nikogo nie będę miała żeby pomógł, doradził... teściowa nie wchodzi w gre na bank, zobaczy małą a potem niech żyje swoim życiem... mam do niej uraz i to się nigdy nie zmieni... A co do karmienia ja też bardzo bym chciała, i mam też obawy bo moje piersi też są małe i nie widzę aż tak znacznej różnicy żeby jakoś urosły... mam nadzieję że nie będzie z tym problemu :) CHORUSZKA - kochanami na ostatniej wizycie w PL jak mierzył szyjkę 22mm i powiedział że nie najgorzej, też stwierdził że bardziej by się spodziewał że wcześniej mogę urodzić niż później... ale niestety nie przewidzimy tego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
CHORUSZKA - zapomniałam napisać, daj znać jak u Ciebie z crp, czy wszystko w porządku ok? Mam nadzieję że jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
Ututu123 Kochana dzięki,ze pytasz tak crp spadlo jeszcze nie jest w normie ale zbliżam sie po 2dniach brania antybiotyku to ladnie spadlo no i czuje sue juz lepiej ale jeszcze musze przez5dni brać antybiotyk i mam nadzieję,ze to juz pomoże w 100%wiadomo martwie sie o corcie ale i ta lekarka i mój lekarz powiedzial,ze mogę brać ten antybiotyk bo gorsza jest i infekcja dla malucha niż leki wiec tego sie trzymam:)i staram sie nie stresować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
spokojnie CHORUSZKA, wszystko z malutką będzie dobrze :) widzisz, już jest lepiej i tak będzie, z dnia na dzień coraz lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
EDZIA Oj dziewczyny pewnie, ze damy radę ;-) Ja teraz to nawet za bardzo na luzie podchodzę -a przygotowan jakna razie mało co. Nakupione kilka ciuszkow, nawet nie wyprane. Wozka nadal brak. No chyba, ze po corci zostanie. Czekam na dziecko -moze już jest we dwie? Oj, teraz to się posypia dzieciaczki z naszego forum;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
He he... posypią się posypią, aż nie wiadomo w jakiej kolejności ;) A tak mi się wydaje że CZEKAM NA DZIECKO już tuli swoją Juleczkę, bo miała się odezwać wczoraj, a cisza była, i dziś cały dzień cisza :) także bardzo prawdopodobne że już są razem :) Ja mam dziś strasznego lenia, a właściwie spać mi się chce od południa mimo że późno wstałam. Byliśmy z połówkiem tylko na szybkich zakupach i nic takiego nie zakupiliśmy, potem obiad i ja zmęczona. Jutro ma wolne więc dużo planów, ciekawe ile zrealizujemy ;) aż sobie listę zrobię bo wszystko mi z głowy ucieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzis Ututu- tez mi się wydaje,że może juz ma córcia obok siebie albo są na pogodowe. A mój Luluszek dziś aktywny,wczoraj spał bo kolyslalam go cały dzień bo byłam zalatana. Muszę jeszcze parę rzeczy dokupić bo okazuje się, że dużo białych śpioszki mam po.córce wiec tylko tak o żeby Łuku tez coś nowego miał może w autka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
EDZIA- to tak jak ja, dostałam wszystko od siostry, całą wyprawkę, nawet do szpitala i w ogóle ciuszków mnóstwo a zaczęłam kupować rzeczy dla małej wszystkie różowe żeby miała jak to na dziewczynkę przystało :) sweterki, buciki, skarpetki, nie szalałam zbytnio bo i tak połowy tego co mam pewnie nie zdążę jej nawet założyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
Ale tu cisza dzisiaj chyba każdy odpoczywa od tych upałów no spywam wodą dzisiaj nie wiem czy tylko te upały czy dodatkowo ten antybiotyk tak na mnie działa ale jest masakra:-)dzisiaj byłam na zakupach posprzatałam i na nic więcej nie mam sily a jutro zabiorę się za pranie ciuszków i prasowanie bo wszystko lezy odłogiem:-) Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia19831
hej dziewczynki wróciłam ;-). Śmieję się, że byłam na końcu świata bo na kwaterze ani telewizora, ani internetu ani nawet zasięgu nie było. Może i dobrze, bo mogliśmy sobie z facetem pogadać, na co zwykle nie ma czasu. Dzisiaj zaczytam 13 tydzień. Ogólnie czuje się jak nie w ciąży, żadnych mdłości itp, tylko większe cycki ;-) Miałam dwa dni plamienia, ale to tak w terminie miesiączki wiec chyba nie ma tragedii. Jak czytam o waszych przygotowaniach to dla mnie Matrix...chyba jeszcze za wcześnie żeby cokolwiek kupować. Cały czas mam wrażenie że cos będzie nie tak, że coś się wydarzy, że lepiej się nie nastawiać. Z drugiej strony coraz częściej strach mnie ogarnia i myśli czy ja naprawdę tego chce, że to nieodwracalne, że nie dam rady, cze je pokocham, czy chcę być z tym facetem... głupia, mogłam myśleć o tym wcześniej, ale wcześniej jakoś wszystko było prostsze...Głupio mi bo wy jesteście takie pewne, tryskacie optymizmem, a ja stara baba i wątpliwości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
AGNIESIA - no kochana, każda z nas miała stracha i ten strach jest do samego końca... ja się panicznie bałam że za chwilę stracę moją kruszynkę, dzień w dzień... dopóki jej nie zobaczyłam z każda myślą o niej już płakało moje serce. Każdy tydzień to jak zbawienie, jak niepowtarzalny cud... i do tej pory dziękuje Bogu za każdy jej *******ajmniejszy znak że ona jest... nie wiem co będzie, jak będzie, kiedy ale nic się więcej dla mnie nie liczy, nic tylko ona. No i po części mój M he he, żeby nie było że nie kocham ich obydwoje :) z moim M też nie było łatwo, kolorowo, z teściami też, nie jest i nie będzie... te wszystkie przyziemne sprawy naprawdę gdzieś tam są ale staram się nimi nie zaśmiecać życia, bo za długo już tak było. Teraz liczymy się tylko my i nikt inny. CHORUSZKA - w PL upały a u mnie zachmurzone i deszcz pada... nie było dzisiaj słoneczka niestety... a ja dalej bez sił jakoś, ale teraz to mam prawo... 4 godziny chodzenia po sklepach... potem obiad i wymiękam już... zmywanie się tu jeszcze kłania ale to już połówek musi wyręczyć albo będzie tak do jutra... nie dam rady dziś nic zrobić już. U mnie poprasowane ubranka sobie leżą, niestety nie pochowane, bo muszę jakoś posegregować i znaleźć najsensowniejsze miejsce dla nich dopóki komoda chociaż nie przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
ututu123 To widze,że u Ciebie brak sił tak jak u mnie no masakra jakaś najchętniej bym cały dzień lezała:-) ja jutro odbieram komode i zaczne prać i prasować bo trochę tego jest:-) najgorsze to prasowanie w tym upale ale dam rade:-) Muszę się pochwalić wczoraj moja przyjaciółka urodzila drugą córcie iwiecie ile jej to zajęło 9 minutek:-) 4 parcia i już po mówi,że ani jej nie nacinali ani nić takim migiem to poszło nie zdążyli jej nawet wenflonu założyć:-)dzisiaj się super czuje nic jej nie boli :-) z reguły mówia,że drugie porody są łatwiejsze:-)ja też tak chcę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
CHORUSZKA - no to gratulacje dla koleżanki :) ja się mogę pochwalić że moja siostra pierwszego chłopaka urodziła bardzo szybko, a z drugim pojechała ok 23 a urodziła w nocy pare min po 4... ale też to szybko poszło zanim akcja porodowa się rozwinęła to już było po wszystkim. I od razu chodziła, ba... mogłaby wszystko robić, siadała, mówiła że czuła się tak lekko jak pióreczko :) a chłopaczek 4250 więc miała kogo nosić i urodzić :) bo po pierwszym długo nie mogła na tyłek usiąść za przeproszeniem ;) Kochana, my to w ogóle mamy tak podobne ciąże, objawy, bóle i wszystko że się jeszcze okaże że razem urodzimy ;) tzn w tym samym czasie he he ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Dziewczyny - oglądam właśnie na tvn style jak.świeża mama pije swoje łożysko!!!! Zmiksowane plus owoce!!!! Choruszka - oj różnie to z tymi drugimi poradami jest,znam wiele kobiet, które miałem urodziły, ale chyba tyle samo co twierdzili, że poród był gorszy od pierwszego... Ja Ci życzę abyś prawie bezboleśnie i szybko miała córcie na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Mój telefon szaleje... Wstawia jakieś słowa i głupoty wychodzą... Mam nadzieje, ze juz niedługo wszystkie będziemy tuli nasze skarby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Agnieszka- ja też miałam wątpliwości w,pierwszej ciąży, a jak tylko zobaczyłam córcie to oszalałam z miłości do niej i tak mnie do dziś trzyma;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
Ututu123 No dokladnie Kochana przechodzimy wszystko praktycznie tak samo dokladnie o tym samym pomyslalam:),no nie zdziwię sie jak rowno urodzimy:) Edzia O fuj lozysko obrzydliwe mimo wszystko przynajmniej dla mnie,no wiadomo porody są różne ale akurat wokól mnie porody drugie są szybciutkie:)i mam nadzieje,ze u każdej z nas pojdzie sprawnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia - Mój okresie dziś od rana szaleje łącznie z siostra, która wstała juz o 6!!! Tak to jest przy drugiej ciazy:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Mój OKRUSZEK nie okresie!!! Pisałam,że telefon mój wie NIESTETY lepiej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Hej Dziewczynki :) EDZIA - ja rozumiem Twój telefon, tzn Ciebie he he... bo mi jak byłam w PL też przyszło z tel pisać i głupoty na maxa :D CHORUSZKA - ja też mam nadzieję, że nie będziemy musiały długo czekać na nasze Słoneczka :) Wiecie, wczoraj pisałam że mam takiego lenia, tzn bezsilność czułam, a potem nie wiadomo jak mój połówek drzemke złapał a mi jakiś power się włączył, pozmywałam, zrobiłam porządek w lodówce i nawet wafle przełożyłam masą z mleka w proszku. Tak moment mi oddało he he :) i co, siedzieliśmy do pierwszej w nocy i film oglądaliśmy, zamiast iść spać, a Malutka szalała w brzuszku zamiast spać :) a teraz siedzę i nie mogę się zdecydować jaką pościel do łóżeczka zakupić, już tak pare tygodni myślę i dumam no i nie mogę podjąć decyzji... gorzej niż wybranie wózka he he ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
hej Dziewczeta Mam pytanko odnośnie kopniaków waszych maleństw bo mnie się wydaję,że trochę się zmieniło czuję małą jak się rusza tak jak by się przemieszczała ale tak delikatnie jak rybka a cały czas to było wypychanie mi boku z reguły prawego a teraz to zmieniło się na takie delikatne a jak jest u was bo nie wiem czy mam się stresować?? Niby czytałam że niektórym to się zmienia właśnie na takie delikatniejsze ruchy ale sama już nie wiem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia19831
Ututu ja ci sie nie dziwię bo te wszystkie rzeczy dla dzieci są takie śliczne i tyle ich jest. Ja pewnie kupię za dużo, ale co tam. Choruszka ja tam jeszcze ruchów nie czuję, ale znajoma mi mówiła, że to różnie czuć raz delikatnie a raz mocniejsze kopniaki. Dziewczyny jutro mam badanie przezierności karkowej. Jak to wygląda? Długo trwa? Troszkę się denerwuję, ale mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
AGNIESIA - niestety ja nie pomogę bo my się nie załapałyśmy na to badanie niestety... tak wyszło. CHORUSZKA - kochana nie stresuj się, nie ma czym, naprawdę. Ostatnio któraś z nas napisała że dzieciaczki przed porodem stają się spokojniejsze he he... może to znak? ;) nie no niech jeszcze troszkę posiedzi malutka. A tak ogólnie to u mnie jest różnie, mała czasem daje kopniaki takie mocniejsze, ale powiem Ci że nie kopie mnie tak mocno żeby bolało czy żeby mi w żebra dała. Tak się zdarzyło może 2 razy że aż mnie ruszyło do góry he he... ogólnie tak samo się wypych tyle że tak jakby stópki z lewej strony, bo czuję ją wtedy bardzo dokładnie, tak jakby mi piętki odbijała w boku, mój połówek też tak to odczuł. Za to z prawej strony jak się odpycha tymi nóżkami to taka piłeczka wystaje zawsze, więc myślę że to może być pupa, skoro mała jest już ułożona główką do dołu. Chyba że się jeszcze odwróciła o czym nie wiem. Od może dwóch dni ta jej pupa wylądowała z drugiej strony dwa razy, ale znowu jest tak samo jak wcześniej. No i też mała ma czasem lenia bo się tylko sunie gdzieś chwilę i śpi dalej, albo jak ja to nazywam poprawi pozycję spania, zmieni nogi albo nie wiem co tam sobie wyprawia i dalej śpi. I nawet czekolada jej nie rusza ani nic, przesunę ją ręką, odpowie i dalej w kimono ;) więc jej nie ruszam, jak ją czuję jestem spokojna, wystarczy jej ruch rano i już dzień jest lepszy. Przed spaniem lubi szaleć ale też zależy od dnia :) Także CHORUSZKA moja droga, wszystko i u Ciebie jest w porządku :) a jak się czujesz ogólnie? Jak to Twoje choróbsko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Choruszka - może malutka zmieniła pozycję stąd inne odczucia? Ututu - to ja tak samo czuje mojego Luluszka-leniuszka jak Ty córcie, kopnie ze dwa razy,powypycha się i dalej śpi :-D CZEKAM NA DZIECKO - na pewno na pogodowe bo tu jej nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×