Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Gość gość
Poslalam, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniołkowa2014
Hej mam pytanko czy któraś z was ma żylaki , pajączki na nogach itp? Bo ja niestety posiadam coraz więcej - słyszałam że kobiety z zylakami mają problemy z donoszeniem ciąży . Teściowa mi ostatnio mówiła że są jakieś badania w tym kierunku . Może je sobie zrobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniołkowa2014
dzięki gośc za dietkę ;) Już ją studiuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Akinom - kochana dziękuję Ci za wsparcie :) mam te obawy co do porodu w UK a sama nie wiem czemu. Może dlatego że pierwszy raz i nigdy nie myślałam że będzie to gdzie indziej niż w Pl. A jeszcze mój angielski nie jest fajny więc pewnie dlatego jestem przerażona. Niewiem co ze sobą wziąć, wkładki poporodowe, ile tego i wogole co. Takie mnie odpadają momenty że sobie nie poradzę z tym. A wczoraj wizytę miałam. Trochę zawiedziona jestem bo dr sam sobie poogladal moją Niunie a mi nawet jej nie pokazał. Zdjęcia dał ale z samymi wymiarami, nawet lapki ani buziaka nie uchwycil ale najważniejsze że Niunia rośnie i waży 1820g. A zaczęliśmy wczoraj 32tydzień. No i sztukę zbadał i nie jest najgorzej 22mm ale powiedział żeby nie dźwigać, nie podnosić i się oszczędzać. Jeszcze tydzień i wracam do męża. Tak bym chciała wszystkich uszczęśliwić a się nie da. Szkoda mi mamy że ją zostawiam i siostry bo mi tak mówią że im przykro że małej nie zobaczą. Mama przyleci z tatą ale później. I mojego połowie bo tyle już osobno, mimo że mnie czasem wkurza. I jak myślę o tym że zaraz sama lecę to płakać mi się chce... A xxpat to już pewnie ma swoje szczęście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxpatxxx1
Hej dziewczyny :) Sory,że dopiero teraz piszę,ale nie chciało mi wejść na kafe w temu. Dzis jakoś się załadowało... Otóż od 30.06. Od godz. 3:50 zostaliśmy rodzicami :) Fifi urodził się przez cc. Ja czuję się yyy obolała... Boli rana -cięli mnie od pępka w dół,ze wzgl. Na nadmiar skóry w podbrzuszu.. Mały 10/10 Apgar,ważył 4740,a dziś waży już 4400. Dł. 54 Jest śliczny i kochany :) Poza tym,że zeszłej nocy dał mi popalić :P Być może w czwartek już wyjdziemy do domku :) OBY!! Całuski dla cioć od Fifiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szosty_sierpnia
Pat, ogromnie Ci gratuluje! Choc malo sie udzielam to bardzo Ci kibicowalam od samego poczatku :) pamietam jak pisalas ze zaszlas w ciaze, ale Ci zazdroscilam wtedy :P a tu prosze, juz Fifiś na swiecie :D niech rosnie zdrowo - chociaz juz kawal chlopka z niego. Jeszcze raz gratuluje i sciskam kciuki za Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniołkowa2014
gratuluję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia19831
xxxpatxxx1 również gratuluję. Fajnie, że już masz to za sobą. Trzymajcie się ciepło i zdrowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
xxxpat GRATULUJĘ!!!! Nareszcie kochana wszystkiego naj naj dla was i Filipka.Oby zdrowo wam się chował i samych wspaniałych chwil już we troje wam życzę. No to teraz kolej na mnie hurra:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Xxpatxx KOCHANA NAJMOCNIEJSZE I NAJSERDECZNIEJSZE gratulacje! Mnóstwo zdrowka Wam życzymy i samych szczęśliwych chwil :) cieszę się Twoim szczesciem :) dzielna dziewczyna z Ciebie :) uścisnął Fifiego :) Czekam na dziecko - teraz czekam na pozytywne i szczesliwe rozwiązanie u Ciebie :) kto później? Sosi? U mnie dziś był taki ból, skurczowy że w strachu bbyłam ale już jest ddobrze. Szczerze powiem wystraszylam się mega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goć
Ututu Zgadza się po mnie jest Sosi ale też nie wiadomo jak tam ona się czuje bo też nic nie pisze :( Skurcze rzeczywiście można pomylić z tymi porodowymi i nie wiadomo czy przejdą czy się rozkręcą. Wczoraj była u mnie koleżanka chodzi do szkoły rodzenia tam mówią żeby wziąć ciepły przysznic jak zaczynają się skurcze ,nospe jak po niej nie przejdzie i skurcze są częste (niby co 5 min.)ale to śmieszne bo kto by zdążył jechać do szpitala.No i standardowo podejrzenie sączenia się wód ,krwawienie .W sumie płaci 400 zł za ta szkołę ale ja wiem czy warto to wszystko mówi lekarz teraz jest dostęp do różnych żródeł nawet internet i tez wszystkiego się dowiesz. Najbardziej mnie zszokowało że jak skurcze co 5 min to dopiero przyjechać mądre sobie to chyba bym w samochodzie urodziła ,ale cóż nasza służba zdrowia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Powiem szczerze że z informacji z nets czy forum słyszałam ze w UK też tak jest. Że jak nie ma skurcze to nie ma pi co jechać bo odsylaja do domu. Dlatego się trochę boje że zostanę sama albo polowek będzie w pracy i zanim wróci i wogole. U mnie wczoraj te skurcze dwa razy wystąpiły ale nie wzięłam nospy. Ciepły prysznic ale już później. W sumie lekarz też kazał w razie takich skurcze brać. Dziś jest oj, nie powtórzyło się ale wczoraj to się wystraszylam. Im bliżej tym mnie większe obawy odpadają... Od środy będę już w UK, pranie ubranek, prasowanie, sprzątanie, zaczynam się bać że nie zdarze z tym wszystkim, a jeszcze lozeczko muszę wysłać, i inne rrzeczy jeszcze tam kupić, wanienka, przewijają. A jak nie zdążę? Maz będzie biegał. A jeszcze się boje że między nami znowu się cos popsuje u że nie wytrzyma in tej mojej nerwowki... Ahh tyle jeszcze spraw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia19831
Dziewczyny czy używacie czegoś do smarowania żeby nie mieć rozstępów? Jak tak to czego i jak często. Chyba najwyższy czas żebym zaczęła. Teraz jestem w 10tym tygodniu. Przestawiłam wizytę z 15tego na 8mego bo od 14tego chcemy wyjechać. Przy okazji dowiedziałam się od gina że moje wyniki są ok, bo dzisiaj odebrał. Żeby tylko tam na dole było ok. Od kilku dni już nie plamię, zero bólu brzucha. Pewnie dlatego że mam urlop i się pracą nie stresuję. Boję się tylko jak przypominam sobie opowiadania dziewczyn ze szpitala, że wszystko było ok do 12-13 tygodnia, poszły na wizytę, a akcji serca brak. Oj ja głupia jestem i niepoprawna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Agnieszka ja używam BIO OIL i kiedyś pisałam i swoich rozstepach. Iogólnie skłonności mam ale na brzuszku mi się nie pokazały mimo ze jak na 32tydzień brzuszek jest spory. Ja wcześniej używalam balastu mocno zawierającego nivea intensive i byłam zzadowolona bo ffajnie się rozprowadzal. A jak zzobaczyłam pierwszy rozstep na piersi nie ppamiętam w którym tyg (musiała bym przejrzeć wpisy na forum) to BIO OIL codziennie nawet kilka razy. Więc do tej pory mam tylko na jednej piersi na dole i po jednej stronie. A czy jest na to regula? Nie mam pojęcia, nie wiem cży mi się jeszcze pojawia czy nie :) Cieszę się że czujesz się lepiej i trzymam kciuki żeby było z dzidziulkiem jak najlepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nivea intensive mocno nawilzajacy... Pisze z tel i mi głupoty cczasami wychodzą. Przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniołkowa2014
Całe 5 miesięcy używałam bio-oil , oliwki, do tego jakieś balsamy tańsze i droższe a rozstępy mam chyba wszędzie .Nogi , biust, brzuch -boki . Porażka, wyglądam jak zebra a najgorsze ze od jakiegoś czasu bardzo mnie swędzą i bolą , pieką . Oszaleć można. Bardzo wam zazdroszcze tych serduszek pod waszymi sercami i u waszego boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
ututu Wiadomo kochana że jak nie ma skurczy to nie ma po co jechać no ale bez przesady chyba nikt o zdrowym rozsądku nie będzie czekał az skurcze będą co 5 min bo to już jak akcja porodowa.Ja tam jadę od razu jak coś poczuję najwyżej mnie odeślą. Agniesia Co do rozstępów to każdy ma inną skórę jeden jest mniej podatny drugi bardziej.Ja mam to szczęscie że nie mam ani po ciąży z synem chociaż sie smarowałam kremem nivea nie było wtedy wynalazków.W obecnej ciąży też zero rozstępów używam oliwki jonsons i perfekta mama ale nie wiem czy to dzięki tym smarowidłom mnie to ominęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akinom3
Ututu Najważniejsze,że z córeczką wszystko dobrze i już niedługo ją weźmiesz w ramiona :) Na tym etapie ciąży co jesteś to chyba nie robią już zdjęć Dzidzi w całości bo jest chyba za duża by cała głowica usg objeła. Co do porodu to rozumiem w pełni twoje obawy.Nowa sytuacja,obcy kraj,bariera językowa.Człowiek ma stresa przed nieznanym i dochodzą do tego przeżycia. Jedno ci mogę nspisać z własnego doświadczenia :nikt nie zostawi cię samej sobie.Ja się bałam,że nikt mi nie pomoże ale (według mnie)opieka okołoporodowa i poporodowa jest niebo lepsza niż podczas ciąży(mało wizyt,badań).Ja miałam długi poród(słaba postępująca akcja porodowa,Mały źle w kanał wchodził) ale cały czas(szczegolnie na sali porodowej)miałam komfort, fachową pomoc,dostęp do wszelkich leków typu ,,znieczulenie"(morfina,epidural,gaz rozweselający).Położna siedziała przy mnie całą noc,mąż cały czas był ze mną.Nie słuchaj makabrycznych historii bo tylko się nakręcisz.Musisz wierzyć,że pójdzie szybko i sprawnie i tego ci życzę . Co do rzeczy do szpitala to zależy jak daleko masz do szpitala i czy macie auto.Ja miałam przeszło 40ml i nie mamy samochodu więc miałam dużo za dużo rzeczy bo nie chciałam nikogo fatygować. Ja miałam dla siebie:2koszule nocne, szlafrok, kapcie, kosmetyki, myjka,wkładki laktacyjne,stanik do karmienia,podkłady na łóżko(4szt)ale mój szpital dawał swoje,podpaski poporodowe 3 paki ,woda, przekąski, aparat, telefon,drobne na telewizje,grzebień. Dla Dzidzi: pajacyki 4szt, body 4szt,kremik, niedrapki, bawełniana czapeczka, skarpeteczki,pieluszki tetrowe, pampersy (ja miałam pół paczki),fotelik samochodowy,ciuszki na wyjście,kocyk.Ja nie brałam żadnego mleka ani butelek ale niektóre szpitale wymagają by mieć swoje więc musisz się zapytać położnej.Jak mi się coś jeszcze przypomni to napiszę. Aha!nie ździw się oni nie myją noworodka tylko wycierają.Jak będziesz chciała to mogą ci pomóc później wykąpać albo połoźna ci umyje jak poprosisz po powrocie do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ututu Aaa pisałaś plan porodu? Ja za radą położnej pisałam.Choć przebiegu nie możesz zaplanować to za wczasu możesz zapisać czy zgadzasz się na cięcie krocza(choć jeśli będzie taka konieczność to ci to zaproponują),czy chcesz by położyli Dzidzi na piersi zaraz po urodzeniu,kto ma przeciąć pępowinę,czy mogą podać wit.K ,czy mają dokarmiać butlą itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szosty_sierpnia
ja się smaruję odkąd się dowiedziałam o ciąży. Najpierw bio oil na piersi i tołpa na brzuszek, później używałam tego suchego olejku arganowego, ale jak zobaczyłam, że skóra na lewej piersi mi się zrobiła taka lekko zaczerwieniona, jakby zaraz miała się popruć to wróciłam do bio oila a na brzuch palmers p/rozstępom Ale jestem zdania, że z genami się nie wygra :P jak rozstępy mają się pojawić to się prawdopodobnie pojawią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniolkowa2014
A co zrobic z bolacymi rozstepami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Akinom dzięki Tobie czuję sie jjakoś pewniej i bezpieczniej... Teraz już mamy auto, fotelik też już jest. Do szpitala autem to mamy tak do 20 min max bo jeszcze nie mielismy auta jak byłam ostatni raz :) wiem ze muszę dokupić mnóstwo rzeczy dla siebie. Nie pisałam planu porodu, bo posiem szczerze myślałam że jest na to czas. A teraz przerażenie he he. A z firma od giną teraz to wiem ze Niunia już duża ale myślałam że przynajmniej spróbuje ująć ją jakoś. Przynajmniej lapke stopie czy cokolwiek a on szybko bo byłam ostatnia, miał opóźnienie i wszyscy chcieli do domu więc nawet ja jej nie widziałam na jego ekranie. Się to nic, niedlugo będę się codziennie wpatrywała w nią :) a. Już mi wiadomo było że nie kuba maluszka :) damy rade :) musimy. A jak u Ciebie? Twój slodziaki już duży nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akinom3
Ututu Nie my pierwsze i nie ostatnie więc radę musimy sobie dać. Rzeczami się nie denerwuj.Zawsze można coś kupić,dowieźć jak jesteście zmotoryzowani bo my to uziemnieni więc ja spakowana byłam jak na wczasy :) Mój to ma już25tyg.Jest przesłodki,grzeczniusi,taki kochany,roześmiany.Mało płacze(obcym nie wypowiedziała tego w złą godzinę :) ) Właśnie rozpoczęliśmy przygodę z jedzeniem. Przed chwilą zjadł obiadek,zapił cycem i ma siestę a ja śmigam po internecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szosty_sierpnia
kobietki, czy możecie mi powiedzieć w którym tygodniu pojawiły się u Was te niebolesne pierwsze skurcze? Chodzi mi o to takie twardnienie brzuszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
szósty sierpnia Mi pierwsze napinanie i skurcze pojawiły sie koło 29 t c i tak jest do dzisiaj. Dziewczyny tak się dziś zmachałam że nie wiem . Pojechałam na Ktg jak co tydzień w piątek było tyle ciężarnych to z oddziału ,a drugie że mają pilne no w sumie z 5 kobitek przede mną paranoja jakaś pojechałam do mojej przychodni i zrobili mi o połowę taniej i nie było nikogo żebym ja to wcześniej wiedziała to bym tam nie jeżdziła. W moim szpitalu w Toruniu jest jakieś przepełnienie kobiety po terminie czekają na wolne miejsce szok normalnie tyle ciężarnych.Rozmawiałam z babeczką 3 dni temu urodziła bliżniaczki jedna dostała tylko 3 punkty mimo że dzieci były poprzecznie ułożone położyli ją na porodówkę żeby sama urodziła.A to starsza babeczka po 40 -stce ma już dwie dorosłe córki.Do tego jednej z bliżniaczek przekręcili kolanko i nóżkę jak miała robioną cesarkę przyjechała w nocy z bólami a oni chcieli chyba czekać do rana i położna zaproponowała jej nospę albo magnez.Boże co z tymi szpitalami jestem coraz bardziej w strachu,mąż mówi widzisz jakbyś tam nie pojechała dzisiaj to nawet byś nie wiedziała że takie cyrki są.Podtrzymuje mnie na duchu musi być dobrze i muszę szczęśliwie urodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
A jeszcze propo torby dziewczyny jak zobaczyłam z jakimi torbami przychodzą na izbę przyjęć to się za głowe złapałam mała torba do tego reklamówka a ja mam dużą torbę i naprawdę nic zbędnego nie wzięłam a wręcz przeciwnie ograniczyłam się do minimum. A wy jakie macie torby?może rzeczywiście zmienić mam na mniejszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
szósty sierpnia Te skurcze to u mnie pojawiły się koło 29 ale są bolesne a ciebie interesują nie bolesne ,a są takie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szosty_sierpnia
No właśnie dziś doczytałam, że podobno tak. Na początku wydawało mi się, że mnie młody tak uciska, bo jak zmieniam pozycję to mnie puszcza. Ale wczoraj jak się pomacałam po brzuchu to czułam że był twardszy. Podobno są dwa rodzaje skurczów przed porodem - Braxtona-Hicksa, one są bolesne i Alvareza i to by było chyba to, bo podobno są częstsze niż B-H (póki co czuję ok 4-5 razy dziennie tak gdzieś od 3 dni) ale za to nie bolą, choć przyjemne nie są... Mam nadzieję, że one nie spowodują rozwierania się szyjki... A u nas dopiero 21tc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
jeżek=li chodzi o skurcze czy też napinanie brzuszka to ja pisałam niedawno tutaj... chyba u mnie było to od około 29 tygodnia. Chociaż brzuszek ogólnie bardzo często jest twardy... nie wiem dlaczego i czy tak ma być. Moje skurcze teraz są powiem szczerze dość częstym zjawiskiem i bolącym... czasem to tak aż gdzieś zakuje albo nie wiem jak to opisać i trzyma ale przechodzi... troszke się stresuję bo tu bym chciała pomóc w przygotowaniach do chrzcin. Jutro wielka imprezka no i pomagam jak mogę ale wiecie jak to jest... nogi spuchnięte od stania, staram się odpoczywać to mi szkoda dziewczyn że same robią... A w poniedziałek urodzinki mojego chrześniaka... ciotka się niestety nie szarpnęła bo szczerze nie mam pojęcia co kupić temu mojemu 5 latkowi... on tylko w grach siedzi... albo jakieś filmiki, minecraft, spider men, i ci inni bohaterowie... wiec kupiłam spodnie... coś jeszcze dziś dokupię i będzie... i co tu się cieszyć... ale praktyczne bo do przedszkola idzie teraz więc będzie miał wygodne i pochodzi. A zabawek ma tyle że i w domu i u dziadków się nie mieszczą... a we wtorek już wracam do mojego połóweczka... ciekawe jak zareaguje bo fotek mu nie wysyłałam he he, no ze dwa razy ale to co innego... jak nas zobaczy razem takich grubasków ;) ach chyba będzie troche płaczu we wtorek... ale niestety... nie potrafię uszczęśliwić wszystkich... więc nie mogę się też z tego powodu dołować i przejmować... czekam na dziecko - chodzisz jeszcze? ;) jak upały? Mocno dokuczają? U mnie jako tako, czuje się spuchnięta... w poniedziałek zaczniemy 33 tydzień. Akinom - jejku jak tak napisałaś o swoim Słoneczku to się tak milutko robi... takie pocieszenie w domku prawda? Ciesze się że jesteście szczęśliwi :) niech maluszek jje i rośnie zdrowy ... powiem szczerze zapomniałam imienia Twojego synka (wybacz). U nas chyba jednak zostanie Nadia. W sumie sama się zaczęłam przyzwyczajać :) jutro pewnie nie napiszę... w poniedziałek jak się uda także wybaczcie moją najbliższą nieobecność. Trzymajcie sie dziewczynki dzielnie i pamiętajcie, pozytywne myślenie i dużo wiary że w końcu będzie dobrze... bo tak musi być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
ututu No to szczęsliwego powrotu do połówka:) Ja chodzę ,chodzę w poniedziałek zaczynam 38 t c zleciało . Czekam z niecierpliwością na rozwiązanie bo końcówka jest bardzo dokuczliwa wszystko mnie boli mimo że jestem cały czas aktywna .No ale już bliżej niż dalej :) Szósty sierpnia Ni pomogę ci kochana bo nie znam tych niebolących skurczy ale to pewnie te o których wyczytałaś.Podpytaj może lekarza o szyjkę sie nie martw ja mam skurcze od 29 t c i jakoś się nie skraca chociaż teraz to już by mogła:)U ciebie też już zleciało 21 t c ani się obejrzysz a tu małą będziesz tulić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×