Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Gość pati27..
Nikt się nie odzywa milczymy..:-) Wczoraj miałam dostać @ i nie ma może to dobry znak, poczekam do końca tygodnia i dopiero zrobię test.Aczkolwiek trochę się nastawiłam pozytywnie że się udało:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, ja jaku juz pisałam dostałam @ w piatek 17 września, trwała 2,5 dnia. teraz męcza mnie nudności popołudniowe. w sobotę 25 zrobiłam testale wyszedł negatywny, jednak złe samopoczucie utrzymuje się nadal. Może to wpływ pogody, zobaczymy. Pozdrawiam wszystkie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IGAS
Witam kobietki. Dziś odebrałam wynik bety 2591. Za tydzień mam powtórzyć. Mam nadzieję, że będzie przyrastać. Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pati27..
Witam dziewczyny. Są dwie kreseczki jestem szczęśliwa:-) ale zarazem boję się, zostało potwierdzić u lekarza. Trzeba czasu pozdrawiam Was:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Pati bardzo Tobie i mężowi gratuluję !!! i nawet trochę zazdroszczę ale to naprawdę pozytywnie. Dbaj o siebie:). Z mężem mamy jeszcze parę dni czasu,ale już teraz ruszyliśmy ten pociąg. Stwierdziłam że będę patrzyła najdalej na jeden dzień nie będę myślała co będzie za miesiąc, czy się uda i takie tam. Może w ten sposób będę bardziej spokojna i szybciej zajdę. Musi być dobrze!!! ( a jak nie to będzie jak będzie).Puszczę sobie dobrą muzykę i idę sprzątać chałupę:) pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina I.C
Cześć Wam :) Dziś jak w zegarku po 30 dniach od poronienia pojawiła sie @. W piątek mam wizytę u lekarza już nie mogę sie doczekać co mi powie. Pokładam w nim swoje nadziejie. Pozdrawiam i życzę powodzenia i gratuluję dziewczyną kreseczek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1.5 roku temu poroniłam:( chciałabym znów zajść w ciąże ale strasznie się boję, że znów spotka mnie to samo. czy któraś miała podobną sytuacje i teraz jest szczęśliwą mamusią? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Ja też gratuluję kreseczek i zobaczycie dziewczyny, że będzie dobrze :D U mnie te z @ przyszła w niedziele dokładnie po 30 dniach od poronienia. Zaczęłam nowy cykl z nadziejami na kolejną ciążę - tym razem musi się udać :) 8 lat temu też tak było najpierw poronienie a miesiąc później znów ciąża i urodził się po 9-ciu miesiącach mój kochany synek a teraz jest już taki duży i domaga się siostry. hahaha Głowa do góry będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pati27..
Witajcie! Dziękuję za dobre słowa są potrzebne, najgorsze jest to że nie cieszę się tak jak za pierwszym razem ciągle w głowie mam to co Nas spotkało 3 miesiące temu, strach jest ogromny chciałabym mieć za sobą te magiczne 12 tygodni..Ale myślę pozytywnie i trzymam za Was wszystkie kciuki. Teraz mam dwa tygodnie urlopu a później chce iść na chorobowe, niestety mam pracę bardzo nerwowa a chcę mieć troszeczkę spokoju odpoczynku jak myślicie dobry to jest pomysł? Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciuchciolinka
Witajcie Dziewczyny jestem tu pierwszy raz i czuję potrzebe wygadania sie o tym co i mnie spotkało....ja poroniłam w 5 tyg. ciązy i lekarz w szpitalu pozwolił o starania juz po pierwszym okresie! okresu się doczekałam a teraz czekam na te dni po okresie czyli płodne i nie moge sie doczekać bo chęć posiadania upragnionego dziecka jes silniejsza od pozostałej reszty!!! czy wy tez tak czujecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pati, bez zastanowienia na zwolnienie!!!! :):):):) Ja w drugiej ciąży poszłam na zwolnienie w 4tc! nie dostałam @ i na drugi dzień miałam zwolnienie. Teraz czekam na @ po zabiegu wczoraj minął 5t. i cisza mam nadzieję, że do tygodnia dostanę. Pewnie ciuchciolinka, że każda z nas ma ogromną potrzebę bycia matką i przynajmniej u mnie jest to silniejsze od strachu, który i tak zapewne będzie nam towarzyszł przez całą ciążę, taki "urok" mamy po stracie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciuchciolinka
mamusima juz jestem mój syn ma juz 20 mies. i ciaza z nim przebiegała bez najmniejszego kłopotu urodziłam w terminie i było cudownie toznaczy jest ale teraz to mnie kompletnie dobiło niemam jeszcze świadomości ze naprawde straciłam dzidziusia tego drugiego który miła sie urodzić w kwietniu 2011.... niemoge sie z tym pogodzić... ale pocieszm sie tym że zaczynamy niedługo z mężem starania o nasze maleństwo mam nadzieję że sie uda chociaż czarne mysli przechodzą przez głowe codziennie że sie nieuda ja chyba zwariuje już nie mogę sie doczekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina I.C
Witajcie :) byłam dziś na wizycie u swojego nowegpo lekarza. Wrażenia bardzo dobre niestety nie mógł mnie zbadać przez @. W poniedziałek odbieram skierowanie na badania genetyczne dla mnie i męża. Kolejna wizyta w listopadzie badania, cytologia itp. Mam tylko nadzieję ,że te badania genetyczne będą ok. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciuchciolinka :( ja też miałam termin na kwiecień 2011 ;( moja Cecylka urodziła się martwa w 12 tc :( wczoraj mieliśmy pogrzeb. to dla mnie bardzo trudne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciuchciolinka
Słuchajcie dziewuszki musimy dać radę niepozwólmy aby nasze łzy i smutek uwięziły nas na zawsze w swoich sidłach bądzmy dla siebie wsparciem w tych trudnych chwilach i otrzyjmy łzy wyżućmy z siebie zło i chodzmy dalej przez życie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pati27..
Witajcie! Dzisiaj mam wizytę u lekarza nie wiem czego mam się spodziewać nie wiem czy nie mam zbyt dużych wymagań od lekarza? Po prostu chciałabym cieszyć się z bycia mamusią! Pamietajcie na wszystko trzeba czasu!!! :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pati 27 na pewno wszystko będzie dobrze:)Też się tego bałam a teraz jestem w 14 tygodniu:) nadal się boję czy nic złego się nie dzieje ale cały czas jestem dobrej myśli!Moja ciąża od początku nie była łatwa i wiele przeszłam ale warto poświęcić wszystko żeby mieć swoja upragnioną kruszynkę! Dawno mnie tu nie było ale jak zaczęłam czytać to strasznie źle zrobiło mi się w serduszku że niektóre z Was drugi raz przeszły poronienie!Pamiętajcie że trzeba wierzyć że w końcu nadejdzie lepszy czas i każda z Was będzie mamusią!Nie poddawajcie się dziewczyny bo nagroda za wytrwałości jest najpiękniejsza na świecie:)Trzymam za Was kciuki i czekam na radosne wieści!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łoli ja też w to wierzę :):) a dziewczynki, jak tam Wasze samopoczucie? Ja od @ chce zrobić badania a od listopada próbować - zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pati27..
łoli wiem że będzie dobrze tak myślę trzeba tak myśleć. Jestem po wizycie lekarza potwierdził :-) jestem w ciąży:-)to dopiero 2,5 tc to początek nie wierzyłam że tak szybko Nam się uda minęły trzy miesiące i jest Nasze maleństwo, obiecałam Sobie że zrobię wszystko by móc cieszyć się do samego końca. Mam brać tabletki. Igas a co u Ciebie jak Twoje samopoczucie?:-):-):-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny mam pytanie szczególnie do tych które ostatnio zobaczyły II magiczne kreseczki, czy zanim zrobiłyście test miałyście takie dziwne uczucie w pochwie jak by coś zalegało ( sprawdzałam nic tam nie ma). Przepraszam być może tro pytanie wyda sie Wam głupie i bez sensu, ale u mnie trwa to już 2 dzień. Z góry dziękuje za odpowiedzi i przesyłam pozdrowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krysia73
czesc dziewczyny mam 37 lat 5,10,10 poronilam w 7tyg nie planowalam tej ciazy mam 16 letniego syna lekarka mowi za jeszcze urodze ale boje sie ze moj czas ucieka moj moz byl zachwycony i bardzo mnie wspiera mam nadzieje ze jeszcze sie uda ze wzgledu na niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciuchciolinka
Do krysia 73..... Nigdy nie jest za pózno a wiek 37 to nie tak strasznie pózno znam takie osoby co rodziły w wieku 40 - 45 lat i mają zdrowe dzieciątka. powiem jeszcze że moja mama jak mnie urodziła to miała 39 lat. Nie martw się odczekaj czas po poronieniu i próbuj starania bo my juz z mężem jesteśmy na etapie starań a co z te3go wyjdzie to zobaczymy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krysia73
dzieki za dobre slowa mam swietna pani gin i ona mowi tak samo nawet twierdzi ze powinnam odczekac 1-mc inajlepsze jest to ze nie zabezpieczwmy sie okolo 6lat i dopiero teraz gdy syn poszedl do technikum ale entuzjazm meza gdy sie dowiedzial nie do opisania jest mi troche smutno ale do przezycia wlasnie ze wzgledu na meza chce zeby sie udalo a jak bedzie to zobaczymy w poniedzialek ide do gin po dalsze zwolnienie i porozmawiac tak bardziej szczegolowo moze jakies wspomaganie zeby szybciej zaskoczyc zobaczymy co powie jeszcze raz dzieki .Ja przynajmniej mam juz syna trzymam kciuki za wszystkie ktore juz i za te co sie starają i bedo starac jak ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama2?
Hej dziewczyny. Dostałam @ po zabiegu w 26 dniu cyklu. Byłam na kontroli w przychodni i starsza Pani doktor powiedziała ze kategoryvznie nie można zajść w ciążę wcześniej niż przed 6 miesiącami na pytanie dlaczego? powiedziłą "bo tak" i żeby nie dyskutować bo tak ma być. Długo się nie zastatawiałam i poszłam do gina który prowadził moją 1-szą udaną ciążę i on stwierdził, że na tak wczesnym etapie na jakim byłam czyli 4-5 tydzień nie muszę czekać nawet tych 3miesiący. Troszkę się biję z myślami ale przecież są dziewczyny które czekały te 6 misięcy i też sie nie udało- ale są i takie które nawet nie doczekłay do pierwszej @. Ja zaczynam już teraz i mam nadzieje ze sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja po dwóch dnaich brania luteiny, dostałam @ we wtorek po prawie 6tyg. od zabiegu. Uważam tak samo jak mama2 nie ma złotego środka na to kiedy jest najlepszy moment na ciążę, jak ma byc dobrze to bedzie i w pierszym cyklu po starcie a jak ciąża jest słaba to i odczekanie roku nic nie da. ja teraz jade na ślask do prof. zobaczymy co powie. ściskam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama2?
Bardzonowa 3-mam kciuki za Ciebie. Kurcze siedzęw niecie i czytam i czytam i coraz mniej wiem!!!! Jedne zachodzą w udaną ciążę już w 1-szym cyklu inne ronią po odczekanym okresie 6 miesięcy. Już nie wiem komu ufać a komu nie, ciąża to nie ruletka jeśli czekać 6 miesięcy to niech wytłumaczą czemu??!!! A nie tak jak "moja" lekarka bo tak- na pytanie czy macica jest poraniona po zabiegu mnie wyśmiała i powiedziała ze 6 miesięcy dla jej odpoczynku. Ale kurcze odpoczynku po czym po 4 tygodniach ciąży ja miałam betę w ysokości 350 czyli mój organizm ne zdążył się zorientować ze w niej jetsem. Dziewczyny pomocy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krysia73
bardzonowa ja mam bardzo dobra pani gin i ona uwaza ze ja moge sie starac po 1-mc poniewaz wszystko wrocilo do normy ten czas 6-mc jest dla kobiet ktore ronia pozniejsz cioza a nie tak jak ja 6-7 tyg ja poronilam w domu ale bylam czyszczona w szpitalu do samego konca gin nie odbierala mi nadzieji nawet chciala zebrac konsylium w szpitalu czy sie nie myli ale nie doczekalam jak sie tylko dowiedziala co sie stalo zaraz przyszla na sale i podczymywala mnie na duchu jak czytam wasza przezycia ze szpitali to mam wrazenie ze to jakies sf ja opieka mialam swietna od chwili przyjazdu do szpitala w ciagu 30 minut bylam na sali operacyjnej potem pielegniarka kilka razy przychodzila w nocy i naszczescie polozyli mnie na gin operacyjnej tam nie ma ciezarnych dodam ze mieszkam w krakowie a lezalam w szpitalu zeromskiego wiele zalezy od ludzi ktorzy nas otaczają ja mam szczescie byli rodzice i oczywiscie moj maz w domu syn mam bardzo dobra opieka i wierz ze jeszcze sie uda nawet mój szef stwierdzil za wroce do pracy jak bede gotowa zeby sie nie marwic mysle ze bedzie dobrze jezeli ktoras jest z krakowa moge dac namiar na lekarza ale to prywatnie i nie jes tanio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciuchciolinka
Ja terz poroniłam w domu ale pojechałam do szpitala na łyżeczkowanien a w szpitalu jak to w szpitalu jak sie niema swojego lekarza gin. to dzieje sie tak jak w urzędzie czyli długo i .....lekarz który robił mi łyżeczkowanie nie odezwał sie nic ani słowa do mnie nie przemówił pielęgniarki takie obojętne bez uczuć a jak juz było po wszystkim przewieżli mnie na zwykła salę to zostałam sama i ani jedna pielęgniareczka nie raczyła przyjść i zajrzeć jak się czuję no dosłownie nik nie przyszedł.dopiero na drugi dzień jak była wizyta to lekarz raczył powiedzieć że wszystko jest dobrze..........ale jak rozmawiałam z lekarzem to powiedział "jeżeli przyszła by pani do mnie pół roku temu to powiedział bym że musi pania odczekac te 6 msc. albo 3 ale dziś powiem pani że niema na co czekać i proponuję odczekać do pierwszego okresu i już zaczą sie starać "...........takrze ja posłuchałam lekarza i sie staramy ........myśle że niem aznaczenia czy to będzie miesiąć 2 czy 3 no jeżeli jest to ciąża na wczesnym etapie.......... moja taka była 5 tydz..... jeżeli zarodek jest zdrowy i nie jest poważnie uszkodzony to ciaża sie utrzyma i urodzi się zdrowy dzidziuś!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×