Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Mój lekarz ma zdanie identyczne jak opisuje Sophia a przynajmniej bardzo zbliżone. Nie widzi powodu żeby wysłać mnie na badania po drugim już poronieniu. Czekał aż macica sama się oczyści - niestety nie udało sie i musiałam mieć zabieg, bo lepiej naturalnie. Co do odczekania jakiegoś określonego czasu to ja np. uważam, że to chyba nie ma znaczenia bo skoro natura ma regulować sprawy tzw. wadliwych zarodków i dochodzi do poronienia "bo tak zadecydowała natura" to działa to chyba w dwie strony jeżeli owulacja wraca u kobiety już w pierwszym cyklu tzn. natura "mówi, że już można". Poznałam na forach już dziewczyny, które odczekały wiecej niż poł roku i się nie udawało, i dziewczyny, kótre zaszły w pierwszym cyklu i już są na półmetku. Nie ma reguły. Co do badań tarczycy to slyszałam, że może ona mieć duży wpływ na poronienia a lekarze nie kierują nas na jej badanie. Gonia, powodzenia! Shaggy ja tak nie miałam :) może cos tam się dzieje, dobrego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziuchnasiwy
witam was wszystkie chcialam sie zapytac czy ktoras z was nie doczekala zalecachych 3 miesiecy albo nie doczekala 1 miesiaczki jestem prawie miesiac po poronieniu samoistnym bez koniecznosci zabiegu wszystko stalo sie szybko dowiedzialam sie ze jestem w ciazy potem usg nastepny tydz koniec.nie zdazylam sie nawet nacieszyc tym ze jestem w ciazy moze dlatego nie przezywam tego poniewaz mam wspaniala corcie.wszystko wrocilo juz do normy powiedzieli mi ze moj organiz szybko wrocil do normy meszkam w anglii a tu jest wszystko inaczej.z gory dziekuje za odpowiedzi pozdrawiam madzia mama Victori

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pati27..
Mi lekarz powiedział żeby odczekać 3, 4 miesiące i ponownie się starać ale z mężem stwierdziliśmy, że skoro wszystko jest w porządku to czemu nie starać się już teraz. Zobaczymy czy się uda, wszystko zależy od psychiki i czy mój organizm jest już gotowy po raz drugi....:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi po łyżeczkowaniu też w szpitalu kazali czekać 3 miesiące, a moja gin powiedziała, że nie muszę i tak to 1,5 miesiąca po zabiegu zaszłam w ciąże i urodziłam mojego synusia :D teraz po samoistnym poronieniu 1,5 tyg temu tez nie będę czekać 3 miesięcy.. porobię tylko badania i jak wszystko będzie ok to zaczynamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sophia85
No i przyszla dzisiaj moja pierwsza miesiaczka po poronieniu.....Teraz zobaczymy kiedy znowu zaczniemy sie starac, mysle ze nie bedziemy czekac zbyt dlugo. Wszystko wyglada normalnie, takze czas pokaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sophia po jakim czasie dostałaś @? I lekarze u Ciebie już po pierwszej @ po zabiegu pozwalają się starać, może coś w tym jest inaczej WHO ujednoliciłaby to jakoś, że po poronieniu KONIECZNE jest odczekanie BEZWZGLĘDNIE 6 miesięcy a tak każdy lekarz według swojego uznania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Byłam wczoraj na wizycie u gin... poryczałam się, ale też dowiedziałam, że poronienie biochemiczne występuję kiedy zarodek nie zagnieździ się tam gdzie powinien lub jest uszkodzony - źle się rozwija... mam teraz mieszane uczucia... myślę, że to może wpływ wygrzewania się na słońcu na urlopie nad morzem, albo piwo... byłam też u dentysty - leczenie kanałowe, znieczulenie i antybiotyk... W każdym bądź razie nie dostałam skierowania na żadne badania, mam tylko przyjść na badanie ginekologiczne po pierwszej miesiączce i możemy się starać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanoula
Hej!Maja,to,ze ryczysz to normalne i pomaga...wiec nie krepuj sie,ze placzesz-przeciesz czujesz,ze stracilas dzidzie,prawda?Ja mialam ciaze obumarla,zabieg i teraz pierwszy raz sprobowalismy,abym znow zaszla w ciaze.Dzis mam termin okresu,ktory jak na razie nie nadchodzi;-) Wiem,jaki to bol po stracie maluszka-ja dowiedzialam sie,ze ciaza obumarla w 14 tygodniu-na USG-nie mialam zadnych symptomow,ze cos jest nie tak wiec byl to ogromny szok,a potem rozpacz...ale pozniej mozna znow probowac i to jest pocieszajace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanoula
Ja mieszkam w Grecji,wiec procedury sa tu inne.Nie zlecono zadnych badan po zabiegu czyszczenia macicy,lekarka powiedziala,zebysmy przez 2 miesiace nie tylko nie starali sie o dziecko,ale wrecz nie wspolzyli "doglebnie",tzn zeby nie bylo tzw.penetracji-aby wszystko moglo sie wygoic i przygotowac na nastepna ciaze.Zaczelismy starania po pol roku,bo postanowilismy odczekac przynajmniej 3 miesiace,gdyz ja dopiero 3go miesiaca mialam w miare normalny okres-wczesniej albo plamienia albo prawie krwotok.Potem czulam strach...ze znow sie nie uda,ze znow bedzie tak samo-musialam otrzasnac sie z szoku po prostu i byc gotowa na nastepna ciaze.Teraz czekam z niecierpliwoscia-jesli przez tydzien okres sie nie pojawi-zrobie test.Maja,glowa do gory-bedzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanoula
I nie doszukuj sie dlaczego stalo sie tak a nie inaczej...tak najwyrazniej mialo byc-natura wie lepiej.Jesli zarodek nie mialby szansy przezycia,to lepiej zeby umarl od razu niz pozniej gdy bardziej sie rozwinal,czyz nie?U mnie bylo tak samo-lekarka powiedziala,ze to iz nie mialam objawow(bol,plamienia,itp),ze cos jest nie tak oznacza,iz od poczatku ciaza nie rozwijala sie tak jak powinna i lepiej,ze obumarla wczesnie niz mialoby sie to stac w miesiacu,gdy czulabym ruchy plodu-bo wtedy zwieksza sie wiez matki z dzieckiem i trudniej przebrnac przez taka tragedie...Pomysl sobie,ze to dzieciatko pewnie nie byloby zdrowe,wiec natura je odrzucila.Ty nie jestes winna-tak mialo sie stac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanoula dziękuję Ci za słowa pocieszenia :D Dziś po raz pierwszy od poronienia zaczęłam dzień jakoś tak bardziej optymistycznie. Wczoraj te sam słowa, tzn., że organizm wiedział lepiej, że tak miało być usłyszałam od swojej Gin. Powiedziała też, żeby robić test dopiero w piątej dobie jak miesiączka nie przyjdzie. Bo duża część ciąż kończy się poronieniem biochemicznym nawet do 10 po zatrzymaniu. Myślę, że powiedziała tak dlatego, że ten czas kiedy wiesz, że jesteś w ciąży jest krótszy, a więc przywiązanie do ciąży i radość z niej większa, przez co ból po stracie silniejszy. Ja zrobiłam test zaraz w pierwszym dniu po zatrzymaniu i cieszyłam się ciążą dokładnie 6 dni, a teraz boli jak cholera. Mimo te myślę znów bardziej optymistycznie. Przygotuję znów swój organizm na ciążę. Spróbujemy znowu :D Jest mi łatwiej bo wiem, że mogę ciążę donosić - tak było 8 lat temu :D Najpierw puste jajo płodowe i zabieg, a za 1,5 miesiąca nowa ciąża i 9 miesięcy później mój kochany synek pojawił się na świecie. Wiem, że warto wycierpieć tyle ile się da aby doczekać się tak ogromnego szczęścia jaki jest upragniona dzidzia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanoula
Maja-ciesze sie,ze moglam choc troszke poprawic Ci humor!:-)Ty masz wieksze szanse na ciaze niz ja,bo juz masz jedno dziecko-Twoj organizm wie co to ciaza,ja nie mam dzieci ale bardzo bym chciala miec-w zasadzie to jest jedyne moje marzenie w zyciu-miec wlasna pelna rodzine.Ale wierze,ze i mnie sie uda,w koncu mowi sie,ze "wiara czyni cuda"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sophia85
Okres przyszedl po miesiacu bardzonowa. Jest zupelnie normalny, takze mysle ze chyba zaczniemy sie starac juz po tej miesiaczce. A co do tego czekania to na pewno nie ma prawidlowej odpowiedzi- kazdy organizm i przypadek jest inny, dlatego pewnie wiekszosc lekarzy wybiera uniwersalna odpowiedz dla swoich pacjentek. Wiadomo, ze jak bylabym np. po zabiegu czyszczenia macicy i okres nie bylby taki jak normalnie i jakbym czula, ze jeszcze cialo nie doszlo do siebie, to nigdy w zyciu nie podjelabym staran o ponowna ciaze obojetnie od tego co lekarz by mi mowil. W koncu kto zna lepiej swoje ciala od nas?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teżnowa
Dołączyłam do Was. Inie wiem co pisać. uczucia wszystkich mam przypominają moje.Bardzo mi przykro, że Was to spotkało. Mój malutek umarł 17 sierpnia. Zabieg 1 września. Nie wiem jak mam się opamiętać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może napisze krótko swoją historie...niedługo będzie rok gdy usg potwierdziło ciażę....niestety moja radość nie trwała długo...w 12 tyg zaczęlam plamić brunatną krwią...okazało sie, ze ronie...szpital-diagnoza: poronienie wstrzymane ...na drugi dzien oxytocyna 4 h rodzenia w masakrycznych bólach i zabieg łyżeczkowania....to juz prawie rok od straty a ja nadal nie moge sie z tym pogodzieć...czasami licze ile moje dziecko miałoby m-cy...czasami zastanawiam sie dlaczego mnie to spotkalo (2-krotnie) ... sama zaczelam szukac przyczyny, bo przeciez żaden lekarz nie skierowął mnie na badania....dla nich to normalne, ze nie ja pierwsza nie ostatnia....no i okazało sie ,z e przycyzna moich strat była nadczynnosc tarczycy, na która sie obecnie lecze od stycznia tego roku....za około 2 m-ce mam miec operacje i wierzę, ze w końcu bede mogła znów cieszyc sie macierzyństwem....pozdrawiam Was serdecznie.....i trzymam kciuki ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Chciałam tylko zameldować, że zrobiłam dzisiaj sobie część badań na własną rękę, tak się rozpędziłam, że o mały włos a zaznaczyłabym badanie na prostatę :):);) Zrobiałam morfologię, ob, tsh, ft3, ft4, badanie ogólne moczu = wszystko w normie. Czekam na wyniki posiewu moczu. Z czerwca mam badanie na toksoplazmozę i przeciwciała kardiolipidowe = ujemne. Myślę, że są nadal akutalne bo w miarę świeże. Cytomegalię, prolaktynę, progesteron, różyczkę, USR, glukozę, FSH, Lh,zrobię dopiero jak dostanę @ bo nie które z tych badań robi się w odpowiednich dniach cyklu, może uda mi się dostać na nie skierowanie. Planuję też zrobienie wymazów ale to już na wizycie zapytam lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna z UK
Witajcie, kilka dni temu poronilam samoistnie,mieszkam w Anglii i nie mam do kogo sie wygadac.Strasznie mi przykro,ze tak to sie wszystko potoczylo,bardzo zalezalo nam na dzidziusiu.Przez wiele lat bralam cilest i zaraz po odstawieniu pod koniec lipca zaszlam w ciaze.Niestety w 7 tyg stwierdzona na USG ,ze jajo jest puste?w ogole ciezko im bylo doszukac sie ciazy,nie bylo w nim zarodka.Bada b-hcg ze srody wykazaly poziom hormonu ok 330 ,a w dniu dzisiejszym 260...co teraz? nie skierowano mnie juz na powtorne badanie usg za jakis czas,tylko kazano zrobic test ciazowy za tydzien,ktory powinien byc ujemny. jak dlugo powinnam odczekac,by znow starac sie o dzidziusia?i kiedy moge spodziewac sie miesiaczki? z gory dziekuje za odpowiedzi :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whisky79
smutna z UK ja tez poronilam w tym tygodniu;mieszkam w Londynie wiec dobrze wiem,przez co przeszlas-brak zainteresowania lekarzy .Ogolnie tutaj nawet po 2 poronieniach nie ma zwyczaju badania ich przyczym ani podtrzymywania kolejnej ciazy. Gdybys chciala popisac to jest moj nr gg:10243463.Sylwia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina I.C
Witam Was :) W tę środe idę na konteolę po poronieniu niestety jeszcze raz do mojej "starej" pani gin ( ostatni raz) Ponieważ do lekarza w którym pokładam tak dużą nadzieję mam wizytę dopiero 1.10 . Drogie koleżanki mam do Was takie pytanie ja nie miałam zabiegu tylko wywołano i tym razem u mnie poronienie. Pewnego dnia gdy juz wszystko sie zaczęło pielęgniarka przyniosła mi pojemnik i kazała umieścić w nim jak to powiedziała tylko "komórki". Do wspólnego pochówku. Jestem ciekawa czy może i wykonują jakieś badania naszych maleństw ,aby poznać przyczynę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nina robią badania plodu ale najczesciej nic z nich nie wynika więc nie wiem jaki jest ich cel. Daj znać co Ci powiedziała pani gin. Shagyy jak tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nina u mnie też zabrali maleństwo na badania ale musiałąm wypisac dokumenty ze takiego badania chce. po trzech tygodniach dostałam wyniki. Była w nich zawarta przyczyna poronienia ( w moim przypadku zawał łożyska) oraz wady jakie posiadał dzidziuś. u mnie dziś 25 dc. te okropne bóle ustały, teraz tylko od czasu do czasu coś tam zakłuje. W piątek bo przytulaniu z mezem zaczełam krwawić. jednak juz na poczatku czułam sie dziwnie tak jak by mi ktoś skrócił szyjkę macicy. czekam w piatek/sobote mam dostać @.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IGAS
Witam Dawno mnie nie było ale cały czas Was podczytuję. Trzymam kciuczki za każdą z osobna. Shagyy u mnie tez dzisiaj 25 dc. No to chyba będziemy testować razem. Ja mam zamiar w niedziele bo wtedy ma przyjść @. Ale coś czuję, że nic z tego nie będzie od wczoraj mam takie dziwne bóle raz z jednej raz z drugiej strony. Coś podobnego jak na @. Więc może zapowiada @ że przyjdzie wcześniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Igas. ja mam dostać @ w piatek bądz sobotę. wiec zobaczymy co bedzie, nie czuje ze ujrze II kreski ale cuda sie zdarzają. Buziaki dla wszystkich. P.S. Jutro bronię magistra prosze o trzymanie kciuków. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IGAS
Shagyy kciuki zaciśnięte. Wiem jaki to stres samo go przeżywałam parę lat temu. Jednak później okazuję się, że to nic prostszego. Życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja trzymam kciuki za Wasze dwie kreski. Shagyy nic się nie bój to tylko formalność :) aczkolwiek pamietam swój stres przed obroną :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) bardzonowa - masz racje to tylko formalność... wszyscy tak mówią, ale stres jest ogromny i nie da się go pozbyć :) Ja czekam na @ - ciekawe kiedy przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny już jestem w domu. Praca oceniona na 4 obrona również i ocena na dyplomie dobry. Bardzo sie z tego ciesze. Pozdrawiam wszystkie kobietki ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IGAS
Shagyy moje gratulację Pani magister :-) Mam nadzieję, że za parę dni bedę mogła pogratulować Tobie również z innego powodu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna z UK
dziewczyny,a ile czekalyscie po poronieniu?ja nie mialam zadnego zabiegu,czy warto odczekac pare miesiecy ,czy zdecydowac sie od razu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :D smutna z UK - mi gin powiedziała, że mam odczekać do pierwszej miesiączki i już nogę :) też nie miałam zabiegu - oczyściłam się sama :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×