Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Gość agus28st
hej TINA78 jak tylko bedziesz po wizycie napisz jestem ciekawa sama nie mam odwagi iść na wizyte. coprawda lekarz zalecił mi zaczekac na kolejna ciąże ok.3 pełnych okresów teraz własnie czekam na ten 3 okres i zobaczymy czy sie uda .POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny jestem tu nowa ale też mam taki problem jak Wy Miałam zrobiony zabieg 5 wrzesnia, w 10tc kiedy okazalo sie ze serduszko mojego pierwszego dziecka nie bije 4 tyg po zabiegu lekarz pozowlil nam rozpoczac starania o dziecko i powiedzial ze nie ma zadnych przeciwwskazan okres mialam rowno 5 tyg po zabiegu i byl raczej normalny wydaje mi sie ze znowu jestem w ciazy i bardzo mnie to przeraza, czy to nie za wczesnie, czy nie zaszkodzi to dziecku, ja wiem lekarz pozowlil ale.... i tak sie boje pozdrawiam goraco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agus28st
Trzymam kciuki za was oboje mam nadziej ,ze wszystko bedzie w porządku .Sama jestem w sytuacji gdzie bardzo z mężem chcemy zacząc starania o dzidziusia ,ale bardzo a to bardzo sie boje ,ze bedzie tak jak w lipcu,ze stracimy cos bardzo ważnego i cennego w życiu . Powodzenia !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety chyba nic z tego nie będzie w tym miesiącu, test ciągle wychodzi negatywny może zawcześnie a może po prostu wmówiłam sobie, że się udało :((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny ja straciłam dwie ciąże. Drugą prawdopodobnie przez stres, bo na wiadomość o ciąży zamiast się cieszyć tą cudowną chwila byłam przerażona. Nie obyło się bez psychologa. Mam dla Was radę, nie decydujcie sie na kolejną ciąże nie rozprawiając i przeżywając do końca bólu po stracie poprzedniej ciąży. To nie ma sensu. W innym przypadku podczas kolejnej ciąży jesteście przerażone i patrzycie na wszystko przez pryzmat straty. Niestety ja mam z tym problem i po tym co przeżyłam podczas drugiej ciąży, nie zdecyduje się na koleją dopóki nie poczuję się na to wystarczająco silna i gotowa psychicznie. Pisze to do dziewczyn, które się bardzo boja (bo nie zawsze tak jest) ale jednak się decydują na ciąże. Osobiście uważam, ze ciąża jest tak wspaniałym przeżyciem, że szkoda marnować czas na stres i zamartwianiem się. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogus26
Witam Dziewczynki. Ja z tego, co widzę mam najświeższą sytuację. Poroniłam w 8tc, 03.11.2008, kilka dni wcześniej trafiłam do szpitala z plamieniami. Lekarze zapewniali mnie, że jestem zdrową kobietą, która urodziła już piękną córkę, i że będzie wszystko w porządku. Na rugi dzień po przyjęciu do szpitala dostałam bóli w podbrzuszu, żadne leki p/skurczowe nie pomagały. Moje bóle trwały 3 dni, więc zdążyłam jakoś choć troszkę przywyknąć do myśli, że mogę moją Dzidzię stracić. Tak też się stało. Podejrzewam, że przyczyną mojej sytuacji była zbyt nerwowa atmosfera w pracy, ponieważ od początku wiedziałam, że jestem w ciąży, dbałam o siebie, łykałam witaminki i kwas foliowy, w szpitalu zgodnie z zaleceniami leżałam...nic to nie dało. Jestem w tej chwili sfrustrowana, zła i smutna zarazem - ale to normalne. Poczekam troszeczkę i spróbujemy ponownie - mam nadzieję, że się powiedzie. Mam tylko 1 pytanie - jak długo powinno trwać krwawienie po poronieniu? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, jestem po stracie 2 ciąż, pierwszą poroniłam, natomiast drugą ciążę lekarze musieli zakończyć, gdyż nasz synek był bardzo chory-miał wiele wad rozwojowych. co dziwne mój prowadzący lekarz kazał nam odczekać około 6 miesięcy i w miedzy czasie odwiedzić poradnię genetyczną (czekamy na wizytę), natomiast w szpitalu lekarze powiedzieli, że za 2-3 miesiące mogę starać się o dziecko. co lekarz to inne zalecenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia271
witam1!poronilam 06.06.08;( lekarz kazal poczekac z nastepna ciaza 6 miesiecy ale nie dalam rady tak dlugo czekac no i jestem w 14tc:) ale mysle ze lepiej chyba odczekac tak jak radzi gin,bo w 6 tc mialam krwawienia i lezalam w szpitalu-mega stres i te mysli ze to sie powtorzy i znow strace dzidzie ,dopiero od niedawna jestem troche spokojniejsza a w poniedzialek ide do gina i mam nadzieje ze wszystko jest ok;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3mama
cześc jestem tu nowa ale rozumiem was doskonale moja chistoria jest dłoga 1 ciążę bez najmniejszych problemów donosiłam córka ma 10 lat 2 do połowy super przy kontrolej wizycie okazało się że dzidzi nie żyje szko taki żemasakra potem zpital wywoływanie porodu myślałam ze zwariuje po 2 latach kolejna ciąża którą praktycznie przeleżałam bartek urodził się w8 miesiącu przez cc ale to zdrowy i siłny chłopak ma już 8 lat no i następny ledwo donoszony do 7 miesiąca3 latek po problemach zdrowotnych na początku wszystko ok mówie sobie już nigdy więcej zabezpieczam się ale i to zawodzi znowu jestem w ciąży 18 tygodni już nie mam siły walczyć boje sie poronienia a co gorsze nie ma szansy na jakieś polegiwania w szpitału jestem załamana sama nie wiem co o tym myśleć nie szukam rady tylko kogoś kto zrozumie moje obawy i lęki pozdrawiam was gorąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśka 29
Cześć dziewczyny! ja własnie wróciłam od lekarza i szok poroniłam.W czerwcu miałam zabieg łyżeczkowania po pustym jaju 12 tc.Odczekaliśmy 4 miesiące i strzał udany ,znowu ciąża.Radość wielka az do dzisiaj.Był to 6 tydz ciązy.Musze się z tym jakoś pogodzić ,odczekać troche i zacząc starać sie ponownie.Mm juz śliczną córeczkę i kochanego męza także nie jestem sama.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yogurt yagodowy
Chyba lepiej tu bedzie :) Witajcie Jeszcze jakis czas temu chcialam zapisac sie do lipcówek 09, ale niestety w 6tc poroniłam, było to 3 dni temu. Nie mam jeszcze sił, żeby starac sie dalej, ale czuje ze zmienie tu swoje zdanie Trzymam kciuki za Was wszystkie i wierze, ze sie uda. Nie ma innego wyjscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sara111
Witam! W maju poroniłam, teraz jestem w 10 tygodniu i mam same złe myśli. We wtorek idę na usg i boje się że lekarz znowu powie mi - płód jest martwy. Staram się być silna ale strach przed stratą cały czas mi towarzyszy. Chce urodzić zdrowe dziecko, ale czy tak będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ja poronilam 2x za 3x sie udało jestem juz w 16tygodniu wiecej napisze puzniej teraz lece robic obiad piszcie jak chcecie sie czgos dowiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość somedayiris
hej rozalka, dowiedzialas sie co bylo przyczyna poronien? No i jak dlugo czekalas ze staraniem sie? Gratulacje tak w ogole :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety ale nie dowiedziałam się co było przyczyna tych poronień:( po drugim poronieniu zaszłam w ciąże po 4miesiacach a za pierwszym razem starałam się prawie rok!!!!!!! a czemu wy babeczki jesteście na pomarańczowo zczernijcie się pozdrawiam:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozalka09 Jak przeczytalam co napisalas to zaraz sobie pomyslalam,ze do tego momentu w ktorym teraz jeste u mnie bylo tak samo Tzn 2 pierwsze ciaze mialam obumarle. Potem zaszlam w ciaze kolejny raz.Szczescie ogromne.Wszystko bylo ok.Mala zdrowa prawidlowo sie rozwijala...az tu nagle 15 tc zaczely sie bole...odeszly mi wody i Wiktoria urodzila sie w 16tc..:(Bol przeogromny do tej pory...To bylo w marcu\' W sierpniu okazalo sie ,ze znowu jestem w ciazy Szczescie zmieszane ze starchem...czulam,ze cos jest nie tak... wizyta u lekarza potwierdzila moje obawy...moja 4 ciaza okazala sie obumarla..niestety Teraz zbieram na nowo sily do walki...chociaz jest ciezko... Czasami to juz przyzwyczajam sie do mysli,ze nie bede mama.... Mam nadzieje,ze u Ciebie wszystko pomyslnie sie skonczy i bedziesz juz niedlugo tulila swoje dzieciatko na recach..tego z calego serca Ci zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yogurt yagodowy
justynka24-> tak strasznie mi przykro, ze takie cos cie spotkalo :( az plakac sie chce, jak sobie wyobrazasz co musialas czuc... Czy wiesz chociaz co bylo przyczyna? robia ci jakies badania, cokolwiek? Ja mysle, ze na pewno Ci sie uda... nie ma innego wyjscia :) bedzie dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JUSTYNKA 24-witaj wiem jak jest ci trudno znam kobiety które po poronieniach nawykowych pozachodziły w ciąże i maja teraz dzieciątka tobie tez się uda zobaczysz musisz mieć odwagę do zebranie wszystkich sił by się niezałamywać choć ja tez się bardzo boje o ta ciąże naprawdę śnią mi się po nocach rożne starszne rzeczy ale strach zawsze pozostaje będę razem z tobą pisz tu o wszystkim po to ten topik jest pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć mam pytanie jestem w ciąży jest to ok 4-5 tydzien . i czasami pobolewa mnie cały brzuch czasem u góry czasem na dole ale nie mocno troszke aby . słyszałam że na początku ciaży to normalne to prawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emida
Witam. Jeśli chodzi o bóle brzucha w czasie ciąży to tak naprawdę każda kobieta odczuwa co innego. Ale z tego co mówił mój lekarz, to bóle brzucha mogą być różne, najczęściej występujące przy rozkurczaniu się macicy, czyli te bóle pozytywne. Moja ciąża zakończyła się w 10 tygodniu 08.08.08r. I właśnie wtedy kiedy wszystkie bóle mineły okazało się, że serduszko mojego maleństwa nie bije. A teraz choć nie mineły nawet 3 cykle, staramy się z mężem ponownie. Boję się strasznie, ale tak pragnę mieć dziecko, że dłużej nie będę czekać. Mój lekarz powiedział, że jeśli nie ma po zabiegu żadnych komplikacji, to tak naprawdę można starać się odrazu. Tylko wszystko zależy od tego czy psychicznie jest się już gotowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emida
Jeszcze chciałam się zapytać, jeśli ktoś może miał taką sytuaję. Podczas stosunku w czasie ciąży miałam lekkie plamienie i to było powodem że zgłosiła się wcześniej na wizytę kontrolną. Dowiedziałam się że moja niunia nie żyje. Czy ktoś z Was wie, czy mogło mieć to związek ze współżyciem? Mówi się niby, że nie, ale ja już sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yogurt yagodowy
ja gdzies czytalam wczoraj, ze sperma ma dzialanie rozkurczowe, ze w niektorych przypadkach moze powodowac poronienie. Jak znajde strone to podesle, bo teraz nie mam za bardzo czasu. Wszystko jest bardzo ondywidualna sprawą. Jedne kobiety dzwigają, pija alkohol, narkotyki itp i bez problemu przechodza ciąze. Inne natomiast niewiele potrzebuja i juz poronienie :/ Ja wlasnie dzis pierwszy raz od 10 dniach po poronieniu kochalam sie z mezem, strasznie sie balam- sama nie wiem czego, bolu? Ale wszystko bylo ok :) Co do bolu brzucha, to mnie bolal od paczatku ciazy tak jak boli brzuch na okres. Czasami tylko bolalo bardziej przez kilka sekund, az musialam się zginać. Moze juz wtedy byly jakies oznaki, ze cos jest nie tak.. Boje sie, ze przy kolejnej ciazy, to juz bede panikowac na maksa i doszukiwac sie na sile jakichś zlych znaków :( Ze staraniami planuje odczekac 2 cykle. Wiec mysle, ze zaczniemy dzialac na poczatku 2009 roku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emida
Ja już doszukuję się złych znaków, choć jeszcze nie wiem czy nam się udało. Za kilka dni powinnam już wiedzieć czy jestem w ciąży. Zastanawiam się cały czas czy te dwa cykle w moim przypadku były wystarczające. Boję się, że znowu powtórzy się sytuacja a z drugiej strony, naprawdę nie chcę czekać dłużej, bo nie było żadnych przeciwskazań. Pozdrawiam wszystkich i modle się, żeby żadnej z nas nie zdarzyło się to po raz kolejny. Jest to takie parszywe uczucie, jakiego nie życzymy pewnie wszystkie nawet największemu wrogowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam . mam takie pytanko . byłam dziś u lekarza i wykrył że jestem w ciąży 5 tygodnii 5 dni . zrobil mi USG znalazł Pęcherzyk mowił że wszystko dobrze ale nie mogł znaleść dzidziusia .. niby coś tam było widać ale on sam nie wie czy to był zarodek bo bardzo małe i malo widoczne było . kazał mi przyjść za dwa tygodnie . jak myślicie co to może być ?? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princes24
Agnieszka200808 to napewno dzidzia,u mnie w 6 tyg lekarz też nie wiedział czy widać dziecko czy coś innego.W 9 już był zarodek 3 cm i biło serduszko.Ja niestety w 16 tyg poroniłam jestem 3 dni po zabiegu.Życzę Ci udanej i zdrowej dzidzi,żebyś nie przeżyła tego co My.Bo to zostawia bardzo bolesny ślad jak i w sercu i na psychice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka2008008
Princes24 dziękuje za odpowiedz ;) ja niestety tez wiem co to jest poronienie poroniłam 8 miesięcy temu byłam w 14 tygodniu ale mam teraz nadzieje że będzie wszystko dobrze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia27
Witam, 6 grudnia miałam zabieg, to był 11 tydzien ciąży,ale dzidziuś miał niecałe 8 tygodni. Zaczeło sie od delikatnego plamienia, natychmiast pojechałam do szpitala. USG nie wykazało nieprawidłowości, dostałam duphaston i 2 tygodnie zwolnienia. Po jakiś 3 dniach plamienia ustały, a kolejne USG wskazało, że dzidziuś urósł i wszystko jest ok.Po 3 tygodniach od pierwszego plamienia, pojawiło się kolejne. Natychmiast pojechałam do szpitala, ale nic się nie dało zrobić - tego samego dnia wykonano zabieg. Pierwsze dw dni yły nie do zniesienia,\myślałam, że tego nie przeżyję... Teraz myślę tylko o tym, by mieć kolejną szansę. Chciałabym by czas płynął jak najszybciej, i byśmy mogli znowu zacząć starania. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny będące w podobnej sytuacji-nie poddawajmy się! Wierzę, że wypiłyśmy swoją porcję goryczy i teraz będzie tylko dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez poroniłam... w 8 tygodniu, to było w sierpniu, teraz znowu jestem z ciąży, boję się bardzo że za wcześnie itp ale potrzebowałam tego żeby normalnie funkcjonować.... dziś widziałam bijące serduszko i jestem bardzo szczęśliwa choc pamiętam o moim kochanym Aniołku.... i nigdy nie zapomnę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia27
gratuluję Ci Kiki! Bardzo się cieszę Twoim szczęściem, i jednocześnie pocieszam się, że mnie się również szybko się uda... Czuje dokładnie to samo co Ty-potrzebuję mieć nową szansę by normalnie funkcjonować...Też nigdy nie zapomnę o moim Aniołku, ale jednocześnie nie marzę o niczym innym niż by przytulić swoje dziecko. Trzymam kciuki za Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×