Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Gość Emilia_Kalina
Olszka :) jeszcze się nam tak całkowicie dziecko nie ujawniło :) lekarz powiedział, że na 70 % dziewczynka i ja w to wierzę :) W piątek mam wizytę, wiec postaram się wytrzymać... Mam nadzieje, ze to tylko tłuszczyk nie pozwala mi poczuć jeszcze ruchów. Wiem, jestem monotematyczna, ale to niestety stres daje o sobie znać... Rano, jak się przebudze, mogę wyczuć juz macice, sięga niemal do pępka. Jest taka twarda... Pewnie czuję tylko przez fakt pełnego pęcherza moczowego. A przeszło mi jeszcze przez myśl imię Liliana :) Jak u Was kochane? Olszka, lepiej czasem podjechać niż wciąż się martwić. Ja zrobiłam ten błąd, że zaczęłam znów szukać info w necie i się niepotrzebnie nakręciłam. A jak odeszłam od kompa, to stwierdziłam ze wytrzymam... I mi dużo lżej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam ,, jezyk niemowlat ,, Tracy Hagg czy jakis tak. Wtedy zrozymiecie o vo mi chodzili a i wam latwiej bedzie w pozbawaniu dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Emilia Kalina Imię Liliana jest cudne mojego znajomego córeczka ma właśnie tak na imię.Powiem ci szczerze że ja właśnie takie imię bym wybrała tylko za póżno nam się spodobało .Już był akt urodzenia i tak jakoś wyszło.Ale cudne imię naprawdę :)Wizytą się nie stresuj na pewno jest ok.A jak byłaś w ciąży z Kalinką to kiedy poczułaś pierwsze ruchy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
EMILKA - kochana nie ma innej opcji przecież! :) wszystko jest i będzie w porządku :) a imię Liliana również mi się podoba, a zrobnienie Lil albo Lili... cudeńko :) ja na początku chciałam Natalkę ale wyszło w końcu Nadia... tata chciał i wyszło po jego :) Mi się też podobało więc przystałam na to :) OLSZKA - u Ciebie też ma być wszystko z dzidziusiem w jak najlepszym porządku :) dzieciątka Wam rosną i zanim się obejrzycie dostaniecie kopniaka a potem już tylko rozpychanko i porodówka :) EDZIA, CHORUSZKA, CZEKAM NA DZIECKO - moja Gwizda wtedy dawała taki koncert do 2giej a następnego dnia spała od 20:20... o 23 jedzonko jeszcze i przespała do 5 rano... a wszystko robię tak samo jak każdego innego dnia. Co dwa dni kąpanie. Wczoraj późno poszła spać, chyba po 23 ale obyło się bez histerii albo większych płaczów. Nie wiem co jest przyczyną... moja mama mówi "ona tak po prostu ma... Cała Dusia ;)" Dziś w nocy wyjeżdżamy, pakuję małą, sobie o tylko kilka szmatek a jej zupełnie nie wiem ile tego brać na 2 tygodnie... dobrze że mogę mieć dodatkową torbę dla niej :) ale już mam cykora... czy prześpi czy przez 3 godziny będzie krzyczała... brrr... ale musi być dobrze :) kochane, ja oczywiście będę zaglądała tak często jak będę mogła :) trzymam kciuki za nasze kochane brzuchatki i staraczki :) Korzystam póki mała śpi i pakuję, a połówek jeszcze gdzieś jeździ... tak to z tymi facetami jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Utut Szczęśliwej podróży!!!! Baw się dobrze o małą się nie martw będzie grzeczna zobaczysz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilia_Kalina
Czekam na dziecko. Poczułam Kalinke coś między 18/19 tygodniem. Byłam tez wtedy sporo szczuplejsza... Nie wiem, może to też ma znaczenie. Dziś zaczęłam 20 tydzień i nic... Jestem powoli załamana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilia_Kalina
No dobra, jestem Tchórzem. Byłam na IP i dziecko żyje i wszystko z nim jest ok. Na detektorze Lekarka puściła mi tętno, 137/ minute. Trochę mi żal, że jeszcze nie czuje kopniakow ale jestem spokojna, bo wszystko jest ok. Ututu daj znać, jak Wam podróż minęła, Kochani :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
Emilia -Kalina Super,ze wszystko dobrze mam nadzieje,ze troche sie uspokoilas!? Ututu Kochana udanego wyjazdu,bawcie sie dobrze!!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Dziewczynki moje kochane, bardzo Wam dziękuję :) oczywiście odezwę się najszybciej jak tylko będę mogła :) PS. Mała śpi a wcześniej przespała mi 3 godziny, wstała zadowolona i uśmiechnięta także dziś naprawdę była grzeczna. Oby nie zapeszać chciałabym aby przespała jednak podróż :) EMILKA - nie jesteś tchórzem bo ja to bym też jeździła co chwilę jakbym tylko mogła. Jednak w UK mimo że też mówili żebym gdyby mnie coś niepokoiło jechać na szpital. Z bólem podbrzusza pojechałam to powiedzieli że tak ma być a za dwa dni miałam Nadusię w objęciach. Moja Gwiazda pospieszyła się minimum o tydzień (36+1d) ale wszystko było w porządku także głowa do góry :) A ruchy zależą też od łożyska, jak z przodu to amortyzują ruchy maleństwa :) nie martw się :) przyjdzie na to czas :) Już się nie mogę doczekać kiedy dolecimy a jeszcze nie wylecieliśmy ;) dziecko spakowane a to najważniejsze :) miałam ściągnąć jej mleko w butlę ale w końcu nie wiem czy można czy nie sobie daruję chyba już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Emilka - kalina- właśnie mialam Ci napisaćto co Ututu , że moze masz łożysko na przedniej scianie i to jest przyczyną, że jeszcze nie czujesz ruchow. Ja mialam przyjaciółke Liliane i jakbym właśnie teraz miala corcie to miała byc albo Liliana albo Kalina:-) To juz kiedyś pisalam jak do nas dołączylas... Imie piękne. Emilko- tym razem musi byc wszystko dobrze i tylko tak wizualizuj:-D Ututu - super, ze lecicie. Ja tez jestem bardzo rodzinna i rozumiem co czujesz bedac z dala od bliskich dlatego teraz spedzaj miło czas:-) Czekam na dziecko - oj kochana straszną pokute mialam wczoraj bo padalam na pysk , ale na Andrzejkach bardzo sie dobrze bawiliśmy, było świetnie no i Lulu nasz był grzeczny. Jak juz zrobił awanture zanim wyszlismy to grzecznie poszedł spac ok 19.30 i spał. Ciocia tylko nad nim czuwala i raz pokarmila bo ok 4 bylismy w domku. Fajnie tak się wyrwac;-) Olszka - widzę, ze Choruszka juz Ci wyjasnila;-) Lulu, Lulek, Lui to zdrobnienia od Ludwika. Daliśmy mu tak na imię po dziadku męża. nie zainspirował nas serial rodzinka. Pl;-) Tak myślą niektorzy. Imie pasuje do nazwiska ( nie zdradze jakie, ale bardzo się zawsze podoba) no i nasz Lulek jest wszędzie jedynym Ludwikiem jak do tej pory. Dzidzius z tamtej ciazy mial byc Antosiem bo czułam, ze to chlopczyk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam drogie Panie:) Emilka - i bardzo dobrze zrobiłaś,chociaż będziesz spokojna,ciesze sie ,że u Was cało i zdrowo:) Ja też ruchów jeszcze nie czuje,może przez tłuszczykową izolację a może tak jak pisze Edzia ,coś lekarz mówił,ze łozysko mam z przodu i może przez to nie czuje? A Liliana piękne imię:)u nas też nie widział jeszcze płci ale mówił,że jak by miał stawiać to na dziewuszkę:) Ja tydzień temu w niedziele byłam na IP,przez ten czas byłam raczej spokojna ale dziś sie dowiedziałam,że męża kolegi żona (ja jej osobiście nie znałam) była teraz koło22- 23 tyg i ....okazało sie,że od około 3 tyg maleństwo już nie żyje:( no i teraz i ja robie w pory ze strachu i czekam oby do środy rano, bo na echo jade. Edzia - super imie Ludwik a Lulek jeszcze lepiej brzmi:) Ututu - udanego lotu i wypoczynku w rodzinnym gronie:) i zaglądaj do nas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia A ja jeszcze nie spie;-) Chyba jestem zaprawiona przez andrzejki ;-) Olszka- co do łożyska to chyba tylko ja i Ututu mialysmy łożysko z przodu, to się raczej rzadko zdarza. Przez to ruchy slabiej się czuje i nawet gorzej wykonac fajne fotki usg3-lub 4D. Bo właśnie łożysko zasłania. Ja w tej ciąży myślalam, ze mam takiego grzecznego synusia, a to większość tych ruchow była zamortyzowana:-) Lulu to straszny wierc***eta i lobuziak. Zmieniajac temat na smutniejszy bardzo mi przykro z powodu tamtej dziewczyny... :-( Nie myśl proszę az tak duzo o tym... Ja jak szlam na porodowke to moja siostra szla na pogrzeb dzidziusia bo przy porodzie się uudusilo pepowina...powiedziała mi to dopiero jak mialam Lulka przy sobie zebym wcześniej nie przezywala... Wszystko to takie przykre... A tez na tym forum przezywalysmy wszystkie bedac w ciazy bo zona kuzyna urodzila w 6 mies po sexie! Miala skurcze i...wiadomo jak się skończyło... Ale ja Ciebie mialam pocieszac a tymczasem Cię pewnie jeszcze bardziej doluje. Napisalam o tym bo wiem jak to jest bac się codziennie o dzidzie bo sama to przeżyłam. Każdy dzien ciąży to strach! A teraz wiem, ze niepotrzebnie... Moj tata dobrze mi powiedzial szkoda, ze pod koniec ciazy dopiero-jesli dziecko ma nie przyjsc na swiat to czy będziesz sie stresowala czy nie to tego nie zmienisz... Tak więc Ty się nie stresuj, mysl juz o tym jak przytulisz maleństwo i będziecie szczesliwi patrząc na to jak dzidzia rosnie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilia_Kalina
Choruszka, pewnie, że się uspokoiłam :) od razu mi się humor poprawił :) Edziu pamiętam naszą rozmowę o imionach, mamy podobny gust co do imion :) Ludwik jest super! Jakie imię, taki smyk :) Nie mam raczej łożyska na przedniej ścianie a po prostu tłuszczyk :) ale jak tylko zrelaksowalam się pozytywnymi informacjami, Młoda zaczęła kopać :) czasem problem siedzi w głowie. Olszka, przykro mi z powodu śmierci bobasa... :( moja koleżanka tez ostatnio przeżywała stratę, w 17 tygodniu... A wcześniej straciła tez w 17 z powodu wad genetycznych... :( to niestety też siedzi mi. W głowie, że może być różnie. moja Kalinka odeszła w 23... Stąd stres bywa czasem silniejszy od radości. Ale będzie dobrze Olszka :) Pamiętaj! Jesteśmy w tym razem i razem w kwietniu/maju rodzimy. Innej opcji nie ma!! :) Ututu ciesze się, że spełni się Twoje marzenie o wylocie do Polski. :) Malutka dzielnie przetrwa lot i będzie super! :) koniecznie daj znać, jak minął Wam pierwszy wspólny lot. !! :) Ja byłam u Kalinki. Powiesiłam jej na płycie gwiazdkę i kilka małych bombek :) w tygodniu idę do lasu po gałązki i szyszki i chcę jej zrobić stroik, z pierniczkami od Mamy oczywiście też :) -to jej pierwsze Święta poza brzuszkiem. Szkoda, że w niebie, ale mimo wszystko z nami. Zawsze będzie częścią mojej rodziny :) Ale mi się humor po tej IP poprawił :) wycalowalabym Was wszystkie, łącznie z Waszymi bombelkami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia19831
ututu szczęśliwej podróży ci życzę i odpoczynku oraz doładowania akumulatorów wśród najbliższych. Emilia Kalina super, że czujesz już ruchy, będziesz teraz spokojniejsza. My w 8 miesiąc wchodzimy, ale ostatnio też miałam chwile grozy, właśnie po seksie. Strasznie mnie podbrzusze bolało, ale na szczęście po nospie przeszło i jest ok. Niby mogę, a tu ból. Póki co robimy sobie szlaban, nie ma co ryzykować. A mała już powoli zaczyna się rozpychać a nie pukać jak do tej pory, ale lubię tak brzuch obserwowac jak się dobija ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Emilko Dobrze zrobiłaś że pojechałaś na IP.Wcale się tobie nie dziwię że tak się martwiłaś ja latałam jak postrzelona stale coś mnie niepokoiło.Jesteś przynajmniej spokojniejsza że z dzidzią wszystko dobrze.Niebawem da znać o sobie dobitnie zacznie się rozpychać i wtedy będziesz już czuć ją co dzień.Forumowiczki już zdecydowały co do imienia jednogłośnie:)No chyba że będzie niespodzianka i okaże się że to chłopczyk .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Edzia A jak Lulek na spacerku się zachowuje,bo u mnie bez zmian.Wszystko odbywa się ekspresowo nie mam ochoty czasami wychodzić i robię toi może z 2 razy w tygodniu.Te ubieranie cała się spocę bo muszę najpierw siebie ubrać potem Julkę i biegiem bo jak już się napatrzy na dworzu ,przyśnie na chwilkę to potem marsz szybkim tempem bo przecież nudno dziecku i miny strzela.Na święta nic nie robię na całe święta idziemy do moich rodziców nawet dobrze bo jak sobie pomyślę że znowu to samo ,bieganina w kuchni jeszcze te chrzciny jak sobie przypomnę nie wiem jak ja dałam radę.Wczoraj mój mąż tak patrzył na Julkę i mówi do mnie jejku jak ten czas szybko leci niedawno w brzuszku kopała a teraz tak dziewczynka rośnie.A nam latka lecą śmiałam się ze chyba kryzys go dopadł,zima się zbliża i mojego męża na rozmyślania wzięło.W przyszłym roku kończy 40 chciałabym zrobić mu wyjątkowy prezent może masz pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Czekam na dziecko - kochana jakbym czytala o sobie;-) Odezwę się jak Lulu zezwoli bo teraz stekanina jest!;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Edzia Uśmiejesz się wpisałam w google zdrobnienie imienia Julia są rózne wersje w tym też Lulu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny. Byłam po wyniki badania histopatologicznego - rzeczywiście nic one nie wniosły. Teraz czekam na pierwszą @ i chcemy zacząć się starać o kolejne Maleństwo (oczywiście pójdę do swojego lekarza sprawdzić czy jest wszystko ok). Chociaż mój lekarz mówił coś o 2-3 miesiącach. Lekarz, który wydawał mi wyniki twierdzi, że w kolejnej ciąży ryzyko w żaden sposób nie jest zwiększone. Trochę nie wiem co robić, czy po pierwszej @ nie będzie jednak za szybko? A z drugiej strony nie chcę dłużej czekać. Jak dlugo czekałyście na pierwszą @ (była taka jak zawsze czy jakoś odbiegała od normy?) i z rozpoczęciem starań? Wiem, że zwyczajnie powinnam posłuchać lekarza, ale też mam świadomość, że lekarze często asekuracyjnie mówią o kilku miesiącach jak nawet nie ma żadnych przeciwskazań. Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilia_Kalina
Anciak, przykro mi z powodu Twojej straty... Ja straciłam Córkę w 23 tygodniu... Miałam, rzecz jasna - zabieg wylyzeczkowania macicy. Ze staraniami nie czekałam. Lekarz potwierdził mi zagojenie macicy i gotowość organizmu. Zaczęliśmy się starać jeszcze przed pierwszą @. Organizm sam będzie wiedział, kiedy przyjąć nowy zarodek... Nam udało się w 6 cyklu po poronieniu... (pierwsza @ przyszła po 38 dniach, mam nieregularne cykle, stad każdy następny był o różnej porze : co 31, 33, 35 dni...). Staraliśmy się z mierzeniem temperatury, wiesiolkiem, castagnusem, conceive plus... Koniec końcem pomógł nam urlop, wrzucenie na tzw. Luz oraz odstawienie termometru. Teraz jestem w 20 tygodniu ciąży. Dziewczyny na tym forum dodały mi mnóstwo wiary, że się uda, choć ja w to watpilam... Za każdym nieudanym cyklem nadzieja gasla. Mam nadzieję, że szybko uda Ci się zajść w upragnioną ciążę i urodzisz zdrowego, różowego bobasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilia_Kalina, dziękuję, podniosłaś mnie trochę na duchu, ja straciłam Chłopców (bliźniaki) w 19 tygodniu i właśnie zastanawiałam się, czy po pierwszej @ nie będzie za szybko (czy organizm zdąży się zregenerować), też mam nieregularne cykle, ale ostatnio udało nam się już w pierwszym :) mam nadzieję, że teraz też szybko się uda, ale oboje staramy się podejść do tego bez "spinki" i z myślą, że jak będę gotowa fizycznie to zajdę w ciążę. No nic, czas pokaże. Gratuluję rosnącego Maleństwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilia_Kalina
Anciak :) z Córką tez udało mi się za pierwszym razem, przez to myślałam, że teraz tez tak będzie. Musiałam poczekać, ale udało się. :) mam nadzieje, ze nie będziesz musiała długo czekać na to, by znów móc się cieszyć :) tego Wam życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia - przykro mi z powodu Twojej siostry:( to musiało byc dla Was obu bardzo cięzkie. Anciak - przykro mi również z powodu Twojej straty:(ja pierwszą@ dostałam chyba po 40 dniach albo i lepiej i była dość długa i obfita .Ale jeśli wszystko sie zagoiło to próbujcie:) Byłam dziś na echu,moje małe serduszko pieknie bije:) wszystkie komory,przegrody i żyły prawidłowe i na miejscu( jupii ):) Ale okazało sie,ze dzidziuś jest młodszy o ok. 10 dni niż wynika z daty OM,i zmieniła mi termin porodu,okazało sie zatem,ze według OM to 20t2d a tak naprawdę to przełom18/19 tc. Jutro mam termin do gina,ciekawe co on na to:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh No i znowu pisałam bez zalogowania:)to mój wpis powyżej Miłej Nocki Wam życze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Olszka - siostra szla na pogrzeb, ale nie swojego dziecka tylko koleżanki. Chyba źle się wyrazilam. Tylko akurat wtedy jak ja byłam na porodowce. Czekam na dziecko - moj Lulek to taka maruda, ze tez nie mam ochoty na spacery bo zawsze jest awantura. Najpierw zanim wyjdziemy właśnie tak jak Ty jestem upocona bo ten się drze, ja w pośpiechu ubieram. Ten juz tez upocony bo darl się w ubraniu, potem chwila spokoju jak juz stargam wozek i po paru minutach znowu darcie bo on jechać we wozku długo nie będzie! Bo przecież nic nie widac! Niesc go muszę, a wózek kopac przed sobą! Co to za spacery? A jak go ubiore i na balkon dam to 5-10 minut soania i wrzask! Nie oplaca się... I nie raz i nie dwa próbowałam i tez nie moje pierwsze dziecko, to taki egzemplarz nam się trafił ;-) Wysoce obslugowy:-) A wczoraj dał popalic...od 6 do 21 spal w sumie 45 minut!!! Zwykle tyle mniej więcej spi w dzień, ale pada o 19... Wczoraj juz na niego krzyknęłam bo juz bylam tak sfrustrowana i umeczona... W końcu mąż go uspil... Nie mam pojęcia dlaczego ten moj Lulek nie sypia w dzień... Przewiniety, nakarmiony, wcześniej "wygugany", ponoszony i spi max 15 min po 4 razy dziennie jak dobrze idzie bo czasem mniej... Zwykle to 5 minut!!!! A o 19 pieknie spi do 1... Dlaczego tak ma?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Edzia Wczoraj dzwoniła do mnie koleżanka ma 2 miesięcznego Wiktorka.Płakała bo nie ma już siły jest sama mąz wraca póżno z pracy a ona już pada.Chłopiec też w ogóle nie sypia ,kupiła nawet kołyskę żeby go trochę pobujać bo nie ma już siły go nosić wiecznie biega z nim po lekarzach a oni ciągle zmieniają mu mleko .Dziecko sie wręcz drze ,zaciska piąstki ze złości aż cały czerwony.Też moja Julka nie spała jak była tak mała ale nie do tego stopnia że się darła.Nie wiem jak pomóc tej dziewczynie co jej poradzić.Ona miała cesarkę mówi że ten mały się rzuca w nocy w łóżeczku i oczy mu sie wywijają tak to nazwała .Czy to możliwe zachowanie po cesarce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Hej dziewczynki moje Wszystkie :) i chłopaczek - nasz Luluszek :) Znalazłam chwilę żeby poczytać i napisać. Pierwsza podróż samolotem - cóż... wspaniale! :) Nadia drogę na lotnisko przespała (ok. 2 godz autem)... obudziła się o 4tej i nie spała ale nie płakała... Potem przed wejściem na pokład usnęła... było wcześniej karmienie (wszystko tak spokojnie że w szoku byłam). Po wejściu na pokład dostała jeszcze cyca ale w sumie nie potrzebnie, tyle że bałam się że jak wystartujemy to ta zmiana ciśnienia i uszka. Na szczęście nic, zero płaczu... zasnęła i prawie cały lot przespała, może z pół godz przed lądowaniem się obudziła. Zjadła a lądowanie bez cyca i róznież bez płaczu. Jestem strasznie dumna z mojej córevzki że tak dzielnie to zniosła. Potem mieliśmy awarię bo podsikała ubranko a już nie mogliśmy rozpiąć się z pasów i tak musiałyśmy wyjść zapatolone w koc z samolotu. A wiało mrozem że tragedia. Ale wszystko sprawnie, przebrali8śmy, nakarmiliśmy, tata mój już czekał i troszkę z płaczem ale jak już jechaliśmy samochodem to spała. A drogi też ok. 2g. Było super... dosiostry zadzwoniłam to w szooku była bo podejrzewała że przylecimy ale ją bajerowałam że nie. potem dokończe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
I jestem z powrotem... kochane, tak więc niespodzianka u nas wyszła, prababcia i pradziadek szczęśliwi... nie byłam jeszcze u teścia, bo mój M tam jest ale nie ma czym po mnie przyjechać a ja z dzieckiem sama autem nie pojede. A jak powiedziałam że mama z mama lub tata to powiedziała oj sama przyjedź, nie bój się. Ale wiadomo, jak to z moim dzieckiem, jak mi się rozpłacze to potem ani w jedną ani w drugą... ZACZĘŁAM Nadii dawać słoiczki, wcina że szok! Na razie Marcheweczka, wczoraj jadła pieczone jabłuszko, też smakowało. Wydaje mi się że ona się po prostu samym cycem nie najada. Słoiczek zjada na dwa razy. EDZIA - kochana spróbuj wyjść z Luluszkiem w spacerówce. Ja rozłożyłam przed wyjazdem w domu. Mała zachwycona. i NA LOTNISKU BYŁ SPOKÓJ I WOGÓLE. Bo wiecej widziała. A w gondoli byłby wrzask. Spróbuj. EMILKA - widzisz, malutka się odezwała :) wszystko bedzie w porzadku, zobaczysz :) OLSZKA - u ciebie również :) tylko tak mysl, nie inaczej :) ANCIAK - kochana, trzymam mocno kciuki za wasze starania :) wierze ze szybciutko uda sie z kolejnym bobaskiem. I jak nie za pierwszym razem to za kolejnym :) cierpliwosci i mnostwo spokoju :) CZEKAM NA DZIECKO - to straszne z tym dzieciaczkiem kolezanki, kurcze, mi Nadia tez w histerie wpada ale bez przesady, opanowyje sie... bidulka, moze to nie mleko, moze kolki? i co poradzic? moze do jakiegos specjalisty, niech przebadaja maluszka, sama nie wiem... kochane odezwe się jeszcze :) buziaki :) ps... ale zimno ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Ututu - fajnie, ze wszystko sprawnie poszło. Ja tez lecialam z Emi jak miala 4 miesiące i tez ok było :-) Czekam na dziecko - myśle, że ta dziewczyna powinna isc do neurologa bo jeśli zmiana mlek nie pomaga i do tego dzidzia wywraca oczkami to to nie jest norma... Na pewno to nie po cc... Moj Lulek drze sie, ale z konkretnego powodu bo albo chce na raczki i jak wezmę to spokoj albo glodny no albo czssem brzuszek.. Ale u nas wiecej marudzenia, stekania z unudzenia niz darcia. No i od 19 do 1 jest spokoj bo spi tak, ze nic go nie obudzi. On potrzebuje rozrywek i na spacerze moze faktycznie ta spacerówka by sie sptawdzila...:-) A dzis- odpukać - jest przegrzeczny! Zero marudzenia bo spal- Uwaga- 1,5 godziny viagiem!!!! I to w dzień! No i dlatego nie marudzi bo wyspany. Pewnie wczorajszy dzień odsypia. Szkoda, zr chociaż raz dziennie tak codziennie nie sypia... Albo tez dlatego grzeczny bo tata powiedział, ze mikolaj przyniesie Lulkowi rozge;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×