Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MałaCzarna

Rodzimy w lipcu 2005 !!!

Polecane posty

No dobra, ostatni raz :D Nick ..........Imie dziecka ....Urodziny .....Akt.Waga ....Wzrost madziam......Wiktoria........27 kwiecień.....5300g.......62cm❤️ .................Weronika.......27 kwiecień.... 5890g.......68cm❤️ asiek78.......Maksymilian....15 czerwiec.....6550g.......64cm❤️ elfia_mama...Adam............15czerwiec......6160g.......66cm❤️ gumecka......Karolinka.......21 czerwiec.....4500g.......62cm❤️ renia1.........Oliwia...........26 czerwca......4880g.......63cm❤️ evka81........Olivier..........02 lipca...........6300g.......62cm❤️ agulek.........Rafałek.........06 lipca...........5300g.......65cm❤️ bumpy.........Lenka...........13 lipca...........5150g.......55cm❤️ Kamelia........Zosia............13 lipca...........5000g.......58 cm❤️ Anulka.........Kubuś...........15 lipca............5200g.......56cm❤️ Optymka......Piotrus.........15 lipca............5100g.......61cm❤️ Teska78.......Nikoś...........19 lipca............4600g......58 cm❤️ Janina.........Kamilek.........25 lipca............5700g.......62cm❤️ Iwka26........Adrianek.......30 lipca............4800g.......62cm❤️ Mojreczka....Tymuś..........25 lipca............4400g.......56cm❤️ mamuska1507.Krystian......21lipca.............5300g.......58cm❤️ Gosia25........Wiktoria......26 lipca............4880g........? ❤️ Dora 77........Łukaszek.....27 lipca.............5500g.......65cm❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie mamusie !!!!!!!!!! Po wczorajszej wizycie u ortopedy dowiedziłam sie że namacalnie wszystko jest ok ( powyginał Kamilowi nogi we wszystkie strony świata a on nawet nie zapłakał :) ) ale profilaktycznie i dla świętego spokoju dostałam jeszcze skierowanie na USG. Na USG GłÓwki tez wszystko wyszło OK !!!!!!!!! Pomaźglała mu główke i jeździła tą słuchawką musiałam go do piersi przystawić bo tak sie wiercił he he , ale nie dało to za wiele i zdjęcia troche poruszone ale widać że nic złego w głowie nie ma. !! A ja dzisiaj jestem już po kontrolnej wizycie u gina. Wszystko mi sie pięknie \"pozmarszczało i pościągało\" w środku i jak rzekł Pan Dr \"no i skończyła sie przygoda...\". Ech .... Dostałam recepte ;) - wybrałam sobie antykoncepje w zastrzyku - działa takie cós wogóle .... :) :) :) Dobra uciekam bo Kamilek dziś nie śpi poza tym pora na kąpiel :D :D :D pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wizta teściowej minęła nawet spoko;) Maksio troszkę ją przećwiczył, ale ogólnie było OK. W jednym momencie mój skarb miło połechtał matczyną dumę. Otóż pod koniec wizyty bardzo się rozpłakał (głośno i żałośnie) teściowa nie potrafiła go uspokoić, pchała mu smoka, ale on jeszcze bardziej się denerwował (w takich momentach nie lubi smoka). W końcu się pytam czy mam go od niej wziąść - teściowa poddała się dość chętnie. Za to mamusia wzięła Maksia szepnęła parę zaklęć na uszko, przeszła trzy kroki i skarb się uciszył:D:D:D jaka była moja duma, że jednak coś potrafię;) a ten mój maluch jednak mnie rozpoznaje i chyba kocha❤️ Miałam małe wątpliwości co do tego po przeczytaniu artykułu (w ostatnim Mamo to Ja), który mówił iż dzieci dopiero około szóstego miesiąca odróżniają domowników od obcych i zaczynają sobie zdawać z tego sprawę. Jednak chyba matka to matka i nas rozpoznają;) Jutro kolejny stres wizyta delegacji z pracy. Rano czeka mnie sprzątanie, a potem przygotowanie poczęstunku i będę gotowa do boju. Trochę się denerwuję, bo ma przyjść też szefowa, a poza tym jeszcze nigdy u mnie nie były. Trzymajcie kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiek hihih...dbamy bardzo o to zdrówko Kubusia ....hihihi...dzięki piękne za życzonka... A co do zaborczości, to coś w tym jest, co prawda, ja przy Tusi nie byłam - ale większość mam tak reaguje przy pierwszym dziecku....Ja Bogu dziękowałam wtedy za każdą pomoc, bo wtedy połóg miałam straszny...krwawienie ciągnęło sie ponad 8 tygodni i gdyby nie kochany mój gin...nie wiem co by to było... No właśnie ja muszę iść do gin, wprosić się na fotel, bo jeszcze nie byłam, brak czasu ...ech ech... Ostatnio wymyślam dzieciakom rózne śmieszne piosenki....bardziej Kubusiowi...bo Tusia już przez to przeszła, choć bardzo też lubi posłuchać...są inne niż te, które wymyslałam dla Tusięcinki...Coś pięknego jak takie szkraby reagują...Kuba cieszy miseczkę , jak tylko zaczynam koncert...Tusia prosi o więcej hihihi... Dziś musieliśmy wyglądać śmiesznie na spacerze...Kuba - wieeelgaśne oczki w wózeczku i uśmiechnięty pysiaczek, a my z Tusią pchające wózek, bo moja Mała musi kierować i mój koncert...nie wiem który z rzędu tego dnia...Hehehe w każdym razie przechodnie uśmiechali się na nasz widok...Na wieczór dostałam najpiękniejszy prezent od Tusi....\"mamusia ja ciebie tak moćno kocham, ty jeśteś moje sionećko\"...i od Kuby...tak pięknie się dziś wtulał w swojego kochanego cyca....i z cycem w buzi gaworzyl \"oo ooooo\" ...i łapkami sobie obejmował ten kawałeczek mamy.... Asiek - a ja wyczytałam ,że już od drugiego miesiąca życia, niemowlęta zaczynają kodować , kto jest obcy a kto swój, natomiast w okolicach 6 miesiąca życia pojawia się strach przed obcymi twarzami...Ja i tak czuję i żaden mądrala mi nie powie,że taki maluszek nie wie...doskonale wie,że to ja- osoba, która go przez 9 miesięcy nosiła w brzuszku, że ta mała dziewczynka to ta sama, która głaskała go przez brzuszek i ta duża ręka to ten sam facet, którego kopał w nocy po ...nie powiem czym albo po tyłeczku ;) Rozpisałam się, ale o tej porze wszystko śpi i mama może poszaleć ...jeśli jeszcze nie padła ;) Dobrej nocki Wam życzę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nick ..........Imie dziecka ....Urodziny .....Akt.Waga ....Wzrost madziam......Wiktoria........27 kwiecień.....5300g.......62cm ❤️ .................Weronika.......27 kwiecień.... 5890g.......68cm ❤️ asiek78.......Maksymilian....15 czerwiec.....6550g.......64cm❤️ elfia_mama...Adam............15czerwiec......6160g.......66cm❤️ gumecka......Karolinka.......21 czerwiec.....4500g.......62cm❤️ renia1.........Oliwia...........26 czerwca......4880g.......63cm❤️ evka81........Olivier..........02 lipca...........6300g.......62cm❤️ agulek.........Rafałek.........06 lipca...........5300g.......65cm❤️ bumpy.........Lenka...........13 lipca...........5150g.......55cm❤️ Kamelia........Zosia............13 lipca...........5000g.......58 cm❤️ Anulka.........Kubuś...........15 lipca............5200g.......56cm❤️ Optymka......Piotrus.........15 lipca............5100g.......61cm❤️ JaMama.......Ryś...............15 lipca...........4200g.......??????❤️ Teska78.......Nikoś...........19 lipca............4600g......58 cm❤️ Janina.........Kamilek.........25 lipca............5700g.......62cm❤️ Iwka26........Adrianek.......30 lipca............4800g.......62cm❤️ Mojreczka....Tymuś..........25 lipca............4400g.......56cm❤️ mamuska1507.Krystian......21lipca.............5300g.......58cm❤️ Gosia25........Wiktoria......26 lipca............4880g........? ❤️ Dora 77........Łukaszek.....27 lipca.............5500g.......65cm❤️ No Moje Drogie, co tu tak pusto w samo poludnie?? Ja znowu wpadam do Was z młodym na jednej rece, bo oczywiscie jeszcze musi sobie pojesc. Dzisiaj mozemy miec sajgon w domu. Niunius przyzwyczail sie do spanka w wozku i na spacerze i teraz w domu jak go ulozyc po jedzonku przespi moze 10 minut. i ciagle tylko na raczkach mu dobrze. Mamy dylemat, bo uslyszelismy dwie skrajne opinie. olaboga! Bylismy u pediatry, obejrzala, zbadala chlopczyka, przytyl od wyjscia ze szpitala kilo sto, powiedziala, ze to w normie, ze przeciez nie ma po kim byc pulpecikiem i zeby nie popadac w psychoze, ze mam za malo pokarmo albo jest on nie taki jak trzeba. Maly rosnie, rozwija sie, ma mnostwo energii, robi sporo kupek. Ale wczoraj byla u nas pielegniarka srodowiskowa i wg niej Rys jest za chudziutki i powinnam dokarmiac go butelka z Bebiko - 1 karmienie na dobe na noc po kapieli, swoje mleko odciagnac. Twierdzi, ze maly wiecej przybierze na wadze, no i ze mnie da pospac troche dluzej. Co robic??? Rys nie jest niedozywiony i w sumie bardziej liczy sie dla mnie opinia lekarza. Ale znowu patrze na tabelke i na wage chocby Kubusia Anulki i Piotrusia Optymki i co? i o kilo maja wiecej. Kurde balans, no martwie sie, bo mam miszane uczucia. Chce karmic piersia i wydaje mi sie, ze to synkowi starcza. Ale co, jesli tylko mi sie wydaje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taska78
Mam czas tylko uzupełnić tabelkę Nick ..........Imie dziecka ....Urodziny .....Akt.Waga ....Wzrost madziam......Wiktoria........27 kwiecień.....5300g.......62cm .................Weronika.......27 kwiecień.... 5890g.......68cm asiek78.......Maksymilian....15 czerwiec.....6550g.......64cm elfia_mama...Adam............15czerwiec......6160g.......66cm gumecka......Karolinka.......21 czerwiec.....4500g.......62cm renia1.........Oliwia...........26 czerwca......4880g.......63cm evka81........Olivier..........02 lipca...........6300g.......62cm agulek.........Rafałek.........06 lipca...........5300g.......65cm bumpy.........Lenka...........13 lipca...........5150g.......55cm Kamelia........Zosia............13 lipca...........5000g.......58 cm Anulka.........Kubuś...........15 lipca............5200g.......56cm Optymka......Piotrus.........15 lipca............5100g.......61cm JaMama.......Ryś...............15 lipca...........4200g.......?????? Teska78.......Nikoś...........19 lipca............5100g......61 cm Janina.........Kamilek.........25 lipca............5700g.......62cm Iwka26........Adrianek.......30 lipca............4800g.......62cm Mojreczka....Tymuś..........25 lipca............4400g.......56cm mamuska1507.Krystian......21lipca.............5300g.......58cm Gosia25........Wiktoria......26 lipca............4880g........? Dora 77........Łukaszek.....27 lipca.............5500g.......65cm Co do ćwiczeń metodą Vojty to naprawdę pomagają i nie są bolesne choć mały troszkę płacze. Prawdopodobnie będziemy na nie jeździć dopuki Niko nie zacznie raczkować. Wklejam opis tej metody: METODA VOJTY Podstawowym elementem rehabilitacji dzieci jest rehabilitacja wieku rozwojowego, w której wykorzystuje się możliwości i szanse jakie daje rozwój dziecka w 1 roku życia, aby zapobiec kalectwu i pomóc dzieciom z wadami wrodzonymi lub wcześnie nabytymi. Opiera się ona na wykształcaniu u małego dziecka samodzielności i umiejętności komunikacyjnych. Dziecko przed przystąpieniem do terapii metodą Vojty przechodzi kliniczną ocenę rozwoju i jest to: 1. Ocena reaktywności posturalnej, czyli ocena wszystkich reakcji potrzebnych do zmiany pozycji ciała w przestrzeni. Umożliwia to wykrycie zakłóceń w kierowaniu mechanizmami posturalnymi prze ośrodkowy układ nerwowy ( OUN ), a także ocenę poziomu rozwoju dziecka w danej chwili. Reaktywność posturalną ocenia się na podstawie reakcji nagłej zmiany położenia ciała w przestrzeni ( reakcje ułożenia ). 2. Ocena spontanicznej motoryki. Każdy poziom rozwoju posiada charakterystyczne zachowania dziecka w zakresie orientacji, chwytności, lokomocji, które wymagają odpowiedniego rozwoju motorycznego. Vojata jasno określa kolejne etapy rozwoju motorycznego opartego na wielokątach, np. dziecko w 3 m-cu życia podpiera się na łokciach tworząc trójkątną płaszczyznę podparcia; w 4, 5 m-cu życia dziecko odrywa jedną rękę od podłoża do chwytu, przechyla się lekko na bok, a kończyna dolna po tej stronie tworzy nowy punkt podparcia na kolanie; 3. Diagnostyka rozwojowa. "Monachijski test diagnostyczny funkcji wieku rozwojowego w 1 - 3 roku życia". Na podstawie tego testu dokonuje się w odstępach miesięcznych oceny tzw. wieku raczkowania, wieku siedzenia, wieku chodzenia, wieku chwytania, wieku zręczności, wieku postrzegania, wieku mówienia, wieku rozumienia mowy, wieku rozwoju społecznego i wieku rozwoju samodzielności. Terapia Vojty oparta jest na fazach rozwoju lokomocji i torowaniu drogi neurologicznej. Za pomocą stosowania całościowych zachowań lub wzorów wykonywania ruchów przeciw oporowi w centralnej osi ciała ( głowa, tułów, biodra i barki ) uzyskuje się u osób spastycznych powrót koordynacji mięśni i tzw. " ciszę motoryczną ". Podstawowymi odruchami wykorzystywanymi w terapii metodą Vojty jest odruch pełzania naprzemiennego i odruch obrotu wokół własnego ciała. Wyzwalanie odruchu pełzania i obrotu według prawidłowego wzorca uzyskuje się za pomocą : 1. Pozycji ułożeniowej, czyli pozycji wyjściowej, która wprowadza w stan aktywacji i niestabilnego ułożenia; 2. Punktów stymulacyjnych, które mają charakter proprioceptywny. Znajdują się na mięśniach ( pośladkowy średni ) i okolicach okołokostnych ( strefa piersiowa, nadkłykieć przyśrodkowy kości ramieniowej, wyrostek barkowy łopatki, kolec biodrowy przedni górny, wewnętrzny brzeg łopatki, wyrostek rylcowaty kości promieniowej, strefa tułowiowa, nadkłykieć przyśrodkowy kości udowej, guzowatość kości piętowej ). Stosuje się ty zasadę sumacji przestrzennej punktów ( stymulacja jednocześnie kilku punktów ). 3. Oporowaniu pozycji wyjściowej, czyli stawianie oporu przeciw prowokowanemu ruchowi dziecka, Występuje tu sumacja czasowa stymulacji, która trwa od1 do 5 minut. O skuteczności połączenia tych trzech elementów terapii decyduje rozwój funkcjonalny mózgu dziecka, jego stan psychiczny i motywacja do ruchu. Wskazaniami do stosowania metody Vojty są : zaburzenia centralnej koordynacji nerwowej ( między 3 a 6 miesiącem życia dziecka daje bardzo duże szanse całkowitego wyleczenia ) przepuklina oponowo - rdzeniowa przepuklina mózgowo - rdzeniowa porażenie nerwów obwodowych i splotów nerwowych skolioza wrodzona ( osteogenna ) i skolioza młodzieńcza artrogrypoza wielopostaciowa wrodzona mózgowe porażenie dziecięce kręcz mięśniopochodny wrodzony i kręcz kostny neurogenne dysplazje stawów biodrowych choroba Pertesa zaniki rdzeniowe mięśni ( dystrofie mięśniowe ) stwardnienie rozsiane ( SM ) wylewy do mózgu u dorosłych złamania kręgosłupa z uszkodzeniem rdzenia porażenie nerwu twarzowego okołoporodowe Przeciwwskazania do stosowania metody Vojty : brak tolerancji dziecka do pewnych pozycji ułożeniowych stany zapalne np. ropień padaczka stany nowotworowe temperatura powyżej 380C Ćwiczenia powtarzanie są w domu minimum 4 razy dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wyżej to byłam ja. I jeszcze coś przydatnego być może dla niektórych mamuś: PRAWIDŁOWY ROZWÓJ OD 0 DO 12 MIESIĄCA ŻYCIA WIEK DZIECKA ROZWÓJ RUCHOWY 0 miesięcy 1.W leżeniu na brzuchu : - obraca głowę z położenia środkowego w bok- kończyny całkowicie zgięte- odruchowe pełzanie nóżkami 2. Przy próbie postawienia, odruchowy wyprost nóg 3. Chód automatyczny4. Na plecach- ułożenie głowy na boku- naprzemienne ruchy kończyn 5. Przy podciąganiu do siadu głowa opada w przód 6. W pozycji siedzącej kilkakrotnie unosi głowę i utrzymuje ją przez 1 s 7. Dłonie zamknięte, odruch chwytny rąk 1 miesiąc 1. W leżeniu na brzuchu unosi na moment głowę ( do 3s ) 2. W leżeniu na plecach głowa w linii środkowej przynajmniej przez 10s 3. mimowolnie prowadzi rękę do ust 4. Stawia opór przy próbie otwierania pi궜ci 5. Dłonie cz궜ciej lekko otwarte 2miesiąc 1. W leżeniu na brzuchu unosi głowę do kąta 45 stopni i utrzymuje ją przez 10s 2. Zanikanie chodu automatycznego i reakcji podparcia3. W siadzie nie prostuje tułowia i trzyma głowę prosto przez 5s 4. Energicznie wymachuje nóżkami 5. Trzyma grzechotkę przez krótki czas 3miesiąc 1. W leżeniu na brzuchu unosi głowę pod kątem 45 - 90 stopni i utrzymuje przez minimum 1min 2. Podpiera się na przedramionach 3. Podnosi ręce nad głowę i obserwuje je 4. Dłonie otwarte 5. Porusza grzechotką włożoną mu do ręki 6. Przy podciąganiu do pionu lekko unosi głowę 7. W siadzie kontroluje głowę przez 0,5min 8. Postawione opiera się o podłoże nogami ugiętymi w kolanach i biodrach, jedna noga unosi się automatycznie 9. Wiedzie na wpół otwartą rękę do trzymanej przed nim zabawki 4miesiąc 1. W leżeniu na brzuchu trzyma łokcie przed ramionami w pewnym podporze na przedramionach 2 . Naprzemiennie kopie nóżkami 3. Dobra kontrola głowy4. Obraca się z brzucha na plecy 5. W leżeniu na plecach podnosi ręce do ust, sięga do kolan 6. Siedzi podtrzymywany za dolną część tułowia, ręce opadają do tułowia 7. W staniu opiera się na palcach z naprzemiennym zginaniem i prostowaniem kończyn w stawach kolanowych i skokowych 8. Pełza po okręgu 9. Wkłada zabawkę do ust 10. Zbliża niepewnie dłoń do grzechotki, bawi się palcami 5miesiąc 1. W leżeniu przodem buja się przód - tył i na boki, unosi ręce z wyprostem nóg ( pływanie ) 2. Podpiera się na prostych rękach i sięga po zabawkę umieszczoną na wysokości wzroku 3. W leżeniu na plecach sięga do stóp i prowadzi je do ust, aktywnie unosi głowę 4. Przetacza się z brzucha na plecy i odwrotnie 5. Siedzi pochylony 6. Chwyta grzechotkę całą dłonią z prostym kciukiem, wkłada ją do buzi i przekłada z ręki do ręki 7. W staniu opiera się na czubkach palców 6miesiąć 1. W leżeniu na brzuchu podpiera się na dłoniach i stopach 2. Siedzi z prostymi plecami, a mając oparcie chwyta grzechotkę jedną ręką, początki podparcia z przodu 3. Trzymane pionowo utrzymuje częściowo ciężar ciała 4. W leżeniu na plecach unosi głowę i bawi się stopami 5. Przy podciąganiu samo trzyma się za podane palce i aktywnie się podciąga 6. Początek reakcji równoważnych 7. Sięga tylko po jedną z dwóch podanych kostek ( drugą upuszcza ) 8. Wyciąga rączki, by go wziąć na ręce 7miesiąc 1. Samo podciąga się do pozycji siedzącej 2. Siedzi niepewnie, mocno balansuje z podparciem z przodu 3. Pełza okrężnie i do tyłu4. Obraca się w obie strony 5. Podciągane do stania stoi przez moment trzymane za ręce, sprężynuje 6. W leżeniu na plecach bawi się swoimi stopami 7. Chwyta palcami i prostym kciukiem 8. Sięga po każdą kostkę obiema rękami 9. Obraca zabawkę w ręce i uderza nią w stół 10. Gotowość œć \"do skoku\" 11. W leżeniu na brzuchu utrzymuje rękę nad podłożem przez minimum 3s 8miesiąc 1. Siedzi pewnie bez oparcia przez minimum 5s 2. Z leżenia na brzuchu próbuje siadać zginając biodra i obracając tułów 3. Równowaga w siadzie, podpiera się z przodu i z boku 4. Pełza na brzuchu do przodu 5. Próbuje podnieć się do stania 6. Stoi trzymane za ręce 7. Świadomie wypuszcza przedmioty 8. Chwyt pęsetowy 9. Dzwoni dzwoneczkiem 9 miesiąc 1. Potrafi przejść z siadu do leżenia z siadu 2. W siadzie dobra równowaga, obraca się wokół własnej osi, podpiera się z tyłu 3. Trzymane za ręce stoi na całych podeszwach aktywnie podnosząc nogę 4. Celowo upuszcza przedmiot 5. Dotyka palcem wskazującym szczegółów zabawki 6. Zdejmuje z głowy czapkę 10miesiąc 1. Chodzi bokiem trzymając się poręczy 2. Z leżenia na brzuchu podnosi się do siadu 3. Stabilnie siedzi w siadzie prostym 4. Dobrze siedzi na krześle 5. Kołysze się na czworakach 6. Wyjmuje mały przedmiot z dużego 7. Podaje zabawkę ale nie potrafi jej wypuścić z ręki ale 8. Posuwa kostkę po stole aby ją zrzucić 9. Podnosi pokrywę plastikowego pojemnika 10. Kołysze kółko na sznurku 11miesiąc 1. Raczkuje 2. Staje samodzielnie chwytając się poręczy 3. Chodzi bokiem trzymając się mebli 4. Chodzi trzymane za ręce 5. Dobra równowaga w siadzie, nawet przy podnoszeniu jednej nogi do góry 6. Chwyta guzik zgiętym kciukiem i palcem wskazującym - chwyt szczypcowy 7. Znajduje schowaną pod przykryciem zabawkę 8. Próbuje wyjąć kostkę z sześcianu 9. Przyciąga zabawkę za sznurek 12miesiąc 1. Pełne raczkowanie 2. Chodzi trzymane za jedną rękę 3. Pierwsze samodzielne kroki z uniesionymi rękami 4. Dobra równowaga w klęku z prostym tułowiem 5. Wkłada mały przedmiot do dużego 6. Po nauce umie samo pić z kubeczka 7. Próby samodzielnego jedzenia łyżką Oczywiście są to tylko orintacyjne osiągnięcia dziecka i niewielkie odstępstwa od schematu mągą być. Moja starsza córka zaczęła camodzielnie chodzić w połowie 8 miesiąca, ale to dzięki ćwiczeniom i masażom Shantala (była podobna sytuacja jak z NIkosiem-nieprawidłowe napięcie mięśni). W efekcie ćwiczen wyprzedziła rozwój o 3 miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość optymka
...hej kobietki... moj Piotrus przez kilka dni byl placzliwy bo cos zwolnily mu jelitka i nic tylko cycus i raczki ale dzisiaj rano poszla taka seria baczkow i kupek ze chyba nadrobil caly ten czas:) No i od razu malenstwu lepiej, spi snem sprawiedliwego:):) Tak wlasnie przeczytalam co wkleila teska i... chyba znowu zaczne wpadac w dola;) Wiecie... jak czytam co moj maluszek powinien juz umiec a nie umie... juz dawno temu obiecalam sobie nie czytac takich 'co powinien umiec" bo mysle sobie ze Piotrus to nie maszynka i juz... napisze wam czego Piotrus jeszcze nie umie: nie znosi pozycji na brzuszku i podnoszenia glowki bo mu jest ciezka i sie normalnie wkurza:) Po chwili jest jeden wielki krzyk. Podnosi ja oczywiscie, kat nawet niezly;) ale nie za dlugo... za to jak trzymam go na rekach w pozycji siedzacej to staram sie aby to on trzymal glowke i... trzyma:) Chwiejnie co prawda ale trzyma:) No i slabo gaworzy... sa to dopiero zupelnie pojedyncze samogloski czy dzwieki mowopodobne a mnie... sie marzy aby juz sklejal slowa:):):) Natomiast smieje sie za kazdym razem jak nas widzi, nawet w glos:) Fajnie reaguje na zabawki, jest ozywiony, probuje je lapac... Przybiera na wadze supcio, skore ma gladziutka, wloski rosna... A jak tam u was kobietki? Wszystko macie modelowo czy tez troche tego, troche tego?? Jamamo a jak czesto karmisz swojego Rysia? Ja nie probowalabym sztucznych mieszanek... te niedospane nocki mozna przezyc a zdrowie maluszka najwazniejsze... Anulka, asiek dziekujemy za zyczenia, my tez wam zyczymy sto lat❤️ Widze ze w ostatnie kilka dni nasze maluszki upodobaly sobie cycusie i noszenie na raczkach:):) Czyzby jakis wirusek??:):);) Mnie przez te ostatnie kilka dni naprawde ciezko bylo wyrwac chwilke dla siebie... stanelam wczoraj w nocy (kidy wszyscy zasneli) przed lustrem i ... zastanawialam sie czy ten straszek to ja:):):) Postanowilam ze od dzis nawet pojedyncze minutki poswiece sobie...hihihi prosze kobietki o wsparcie bo wiem ze nie bedzie latwo ;):):):) ... no i zaganiam was do naszego forum bo cos tu dzisiaj pustawo!! Buziaczki🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość optymka
aha, zapomnialam dodac ze Piotrus fajnie wodzi oczkami za kolorowymi zabawkami i w bok i do gory (ma takiego ulubionego slimaka w zjadliwych kolorach teczy:)) i... ma sluch absolutny... mucha dotknie nogami szybe w sasiednim pokoju a maluszek slyszy:):):) Postaram sie dzis wklic jakies zdjecie pogladowe Piotrusia... no i moze zlikwiduje ten pomaranczowy kolor w moim nicku:);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No moja mala tez jest niezla jua w te klocki, wszedzie sie oglada a najbardziej lubi patrzec na tv jak widzi ze ktos tam sie smieje to zaraz ona tez w smiech. Zwraca uwage na dzwiek i w ogole madra z niej laska juz jest. A dzisiaj jej tatusiek wraca z delegacji wiec pewnie bedzie zdziwiony ze takie postepy zrobila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość optymka
uuu... ale tu pusciuchno... kobietki do klawiatury!!!!:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Optymko, z karmieniem Rysia jest roznie, odstepy miedzy karmieniami od pół godziny do trzech godzin - ale tak dlugo bardzo rzadko sypia. Lubi dlugo ssać, godzine i dluzej; kiedy konczy sie mleko zaczyna wierzgać i śmiesznie sie denerwuje, wtedy drugi cycus i przy drugim dosc szybko zasypia. :) Tesciowa i ciotki klotki tez nie szczedzą mi dobrych rad w kwestii butelki i kurcze zamiast wspierac, to dołują. :( Ciagle słyszę, ze moze mam za \"chudy pokarm\", a przecież on się dostosowuje do potrzeb dziecka, prawda? No fakt, nie jest pomarańczowy (!), wygląda jak normalne mleko, synek się najada (choc chcialby wisiec na barku dlugo i czesto :) ), więc chyba nie robię mu krzywdy i nie głodzę. A w kwestii zaborczosci - tez to mam ! nie cierpię kiedy ktos (oprocz mojego męża) dotyka maluszka, zwlaszcza główki, buźki, no nie moge tego ścierpieć i nie wyleczę się z tego raczej, nie da rady. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja MAma - piszesz, że dziecku wystarcza mleczko, jakie mu dajesz. Lekarz to potwierdził. nie słuchaj nawiedzonych bab, które podważają twoje \"lktacyjne kompetencje\".Co to znaczy, że mleko jest słabe?? Bzdura jakaś, nasze mleko to nie pokarm w kartonikach (0,5% - 2% -3,2%: jest takie jakie powinno być, tak to natura obmyśliła. A dokarmianie to prosta droga do przejścia na butelkę - zawsze osłabia laktację. Tak samo nie powinnaś się stresować porównując wagę Rysia do inych dzieciaczków. Zwróć uwagę na wagę początkową. Jeśli przybiera na wadze prawidłowo, to śpij spokojnie - w końcu to nie jest jakaś rywalizacja, że im więcej, tym lepiej. Głowa do góry. Adam ma ponad 6kg, mały z niego grubasek, a ja też mam w swojej rodzince lobby, będące zdania, że go głodzę - za każdym razem to słyszę, jak Adaś płacze (tak jakby nie było innych powodów do płaczu!). Jeśłi chodzi o zaborczość to ja mam odwrotnie: jestem dumkna i cieszę się, że Adaś się wszystkim podoba i nie mam nic przeciwko, jak różne obce osoby do niego zagadują, a on odwzajemnia się im szerokim uśmiechem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staramama
Pozdrawiam Was dziewczyny. Często was czytuję. Dziewczyny pomóżcie, napiszcie co mam zrobić. Mam 2 miesięczną córeczkę i problemy laktacyjne. Zaczęłam nawet podawać dziecku butelkę, zaraz po cycku i zjada 50 ml. Nie chce tego robić, ale mała jest ciągle głodna. Ona jest taka nerwowa, że jak nie leci z cycka to już nie chce jej sie "popracować" żeby dalej leciało tylko płacze. Jedzenie to istna walka. Zauważyłam dziś, że jak jej dałam butelkę (dokarmiam ją 2 dzień), bo cyca nie chciała to przebieg karmnienia wyglądał tak samo jak przy cycu tzn. jedzenie przerywane płaczem. Nie wiem czy ma taki styl jedzenia?. Zjadła z butli ok. 70, a ja odciągnęłam 50. Co ja biedna mam robić? Pomocy............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
staramamo - powodem nerwowego zachowania córeczki mogą być bóle brzuszka. Żeby zwiększyć ilość mleka możesz pić wiecej wody, herbatkę dl amam karmiących, brać ciepły prysznic. Może pomoże picie melissy - częśc przejdzie do mleczka i uspokoi małą. Co do dziecka - postaraj się ja najpierw uspokoić, potem przystawiac do piersi. Dokarmianie butlą to nie jest dobry pomysł. Aha, może by pomogło częstsze przystawianie córki, nawet wtedy gdy nie jest głodna (dla zwiększenia produkcji meleka)? Sorry, trochę to chaotyczne, ale tak mi się po troszku przypomina......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staramama
Dzięki. Faktycznie, chyba za mało piję, ale czy to naprawdę ma tak duże znaczenie? Jutro jeszcze raz spróbuję nie podawać jej butelki. Ale ten jej płacz jest straszny. Boję się też jej "głodzić" - i tak powstaje błedne koło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staramamo...tak picie ma ogromny wplyw na laktacje, z tego co wyczytalam nalezy dziennie wypic 2-3 litrow plynow.Dwa...Twoj stres...rowniez jest przyczyna utrudnionego wyplywu pokarmu a nawet jego zaniku... Nie zamartwiaj sie, nie napedzaj sie sama strachem, i rob tak jak mowi Elfinka, to pomaga... Jamamo...hihi sto lat i dla was z okazji dwoch miesiecy...a maluch jest w normie - poczytaj norma to 700-1000 g miesiecznie, jesli jest wiecej , to nie mowi sie o pulpetach, bo w przypadku dzieci w wieku do roku i jeszcze karmionych piersia nie ma pojecia nadwagi...Wiec nie stresuj sie, tylko sobie spokojnie kartm. Wyznaczniki najadania sie dzieci sa nastepujace: -przyrost wago tak jak napisalam -pieluchy moczone w ciagu doby - jednorazowe 6- kilkunastu -kupki w normie , choc teraz juz moze byc ich mniej u takich 8 tygodniowych i starszych bobasow... tyle, z tego co ja wyczytalam... Kuba czasem tez sie wnerwia przy barze i fika...ale ja sie nie przejmuje tym, bo czasem robi to , bo mu za szybko leci pokarm, czasem, bo za wolno, czasem po prostu dlatego,ze on nie chce jesc tylko sobie towarzysko pociumkac...no co, w koncu to maly czlowieczek i ma swoje humorki. Kiedy widze,ze zacyna fikac, to po prostu na moment go ostawiam, pionuje, bo bywa,ze akurat mu sie zbierze na bekanie i przystawiam jeszcze raz.Jesli dalej kombinuje, to odstawiam i zajmuje czyms innym.... Fakt faktem, nie zdarza mu sie plakac przy barze, no chyba ,ze slyszy ,ze Tusia ryczy, to solidarnie wlacza swoja syrene i mam stereo...;) Hihih no i Kubuis gada...rany jak on potrafi gadac...o guuu, a guuu, oooo na wszystkie melodie i cieszy wtedy buziaka ....kochane to jest ...bombowo mi sie z nim rozmawia, choc tak na prawde to nie do konca wiem, o czym my tak gadamy...Czasem rozprawiamy we trojke, bo dolacza sie do nas Tusia....to dopiero jest smiesznie... A no i aktualizuje tabelke, bo nam Kuba znow przytyl, za to mama potwornie schudla, w trzy dni dwa kilogramy...wzrost zmierze nie dzis ;) Nick ..........Imie dziecka ....Urodziny .....Akt.Waga ....Wzrost madziam......Wiktoria........27 kwiecień.....5300g.......62cm .................Weronika.......27 kwiecień.... 5890g.......68cm asiek78.......Maksymilian....15 czerwiec.....6550g.......64cm elfia_mama...Adam............15czerwiec......6160g.......66cm gumecka......Karolinka.......21 czerwiec.....4500g.......62cm renia1.........Oliwia...........26 czerwca......4880g.......63cm evka81........Olivier..........02 lipca...........6300g.......62cm agulek.........Rafałek.........06 lipca...........5300g.......65cm bumpy.........Lenka...........13 lipca...........5150g.......55cm Kamelia........Zosia............13 lipca...........5000g.......58 cm Anulka.........Kubuś...........15 lipca............5300g.......56cm Optymka......Piotrus.........15 lipca............5100g.......61cm JaMama.......Ryś...............15 lipca...........4200g.......?????? Teska78.......Nikoś...........19 lipca............5100g......61 cm Janina.........Kamilek.........25 lipca............5700g.......62cm Iwka26........Adrianek.......30 lipca............4800g.......62cm Mojreczka....Tymuś..........25 lipca............4400g.......56cm mamuska1507.Krystian......21lipca.............5300g.......58cm Gosia25........Wiktoria......26 lipca............4880g........? Dora 77........Łukaszek.....27 lipca.............5500g.......65cm A teraz buziaczki dla wszystkich dzidziorkow i mam 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renia1
Witam po długiej nieobecności. Byłyśmy z Oliwką w szpital, powodem był przeraźliwy krzyk małej. Lekarz podejrzewał coś z jelitkami, a tu się okazało, dopadły nas kolki. Dokładne wyniki bede miała we wtorek i rozmowę z ordynatorem - to napiszę więcej. Teraz dochodzimy do siebie, tak mi moją "myszkę" pokłuli, że płakałam, neraz z nią. Przez tydzień nauczyła się na rączkach nosić, a było juz tak fajnie :( Narazie kończę, nastukam coś przez weekend. P.S. Ile u Was kosztuje pobyt w szpitalu - jak wiecie, bo u nas nocleg 15 zł. dla matki. Troszkę drogie te "wczasy" Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość optymka
jamamo, przylaczam sie do elfiej mamy i anulki - nie mamy tu zawodow na najciezszego maluszka:) Przeciez twoj maluszek stale przybiera na wadze, rozwija sie... nie ma co porownywac. A ciotki klotki odstaw i juz:);) Zawsze znajda sie zyczliwe osoby...;) Kto powiedzial ze pokarm ma byc pomaranczowy??:):):) Anulka zazdroszcze wam tego gaworzenia... smieje sie ze pewnie moj maluszek jak juz zacznie to...bedzie mowil pelnymi zdaniami:):):))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość optymka
renia trzymam kciuki, wszystko bedzie dobrze:) Stara mamo ja jak mialam mniej pokarmu to zaczelam wiecej jesc (mimo ze wczesniej sie nie ograniczalam)... dorzucilam jescze troszke do pieca i pomoglo, mleczka przybylo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozdrowionka dziewczynki! ależ jesiennie za oknem się zrobiło....wózek zacznie moknąć na spacerkach, sentymentalne lisście spadają z drzew.....i zimniej już, czas ciepłe swetry z szafy powyciągać. Zosia ma już jesienne ubranko polarkowe na spacerki...w żółte kurczaczki, jest słodka....w nocy przesypa 4 godz. ale nad ranem już domaga sie przytulania i biorę ją do naszego łożka, bo za nic w świecie nie chce dłużej w łóżeczku, wierci się i jęczy zaczyna płakać to znak, że czas do mamusi, nie wiem czy robię błąd, zabierając ją wtedy do nas, ale usypia wtedy na dłużej i jest spokojniejsza... nie wiem czy się przyzwyczai i będzie chciała ciągle z nami....ech dylematy młodych mam :):):) a tam....ważne żeby mamunia była obok..... na skórze nadal krosteczki, ale jakby bledną..kąpiele w płatkach owsianych (zalecenie dermatologa) i maści chyba pomagają, do tego dieta moja....chudne chudnę...bo już mało jem....i tęsknę za twarożkami i miodem.....hmm...ale wytrzymam. i już. miłego dnia zatem ..pa pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamelia-- no wlasnie ta jesien nas juz dopada brrr, jak pomysle o cieplych ubranniach to mnie skreca a dzieci tez trzeba teraz cieplo ubierac grrrrrrrrr😡 A co do wiercenia sie dzieci przy karmieniu to slyszalyscie o czyms takim jak kryzys 3-go miesiaca? podobno cos takiego jest i dzieci wtedy maja za duzo na glowie i robia sie takie dziwne,kreca podczas jedzenia,placza podczas kapieli i takie tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny powiedzcie co ile jedzą wasze dzieciaczki w dzień ??? i ile śpią w dzień???? Zosia je co 2 godz. a przesypia godzinkę tylko... nie wiem co jest grane, mogłaby dłużej odrobinę sypiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wizyta delegacji wczoraj się udała:) panie zachwycone Maksem - stwierdziły, że kochany i rzeczywiście wygląda na starsze dziecko -i mieszkaniem (pierwszy raz u mnie były po rozbudowie). Bąbel tak jak chcieliśmy dostał śliczny kojec - przyda się na przyszłość jak zacznie już siedzieć i raczkować. Najważniejsze: szefowa zgodzila się na urlop!!!:D:D:D jednak okazała się człowiekiem i matką;) także do pracy wracam po pierwszym tygodniu listopada. Swoją drogą zaczęłam niezły wysyp u nas w referacie: ja urodziłam w czerwcu, koleżanka w lipcu, a kolejna ma termin na listopad he he he fajny urodzaj:D Tatuś wrócił dopiero dziś także wczoraj wieczorem miałam niezłą gonitwę: posprzątać po gościach, sama kąpałam Maksa, a jest co trzymać w tej kąpieli. Wprawdzie szybko zasnął, ale jak na złość obudził się dziś o 6 rano chętny do rozmowy... Piszecie o wadze - jasne, że to nie zawody, które dziecko najcięższe (niestety wychodzi, że Maks to największy grubasek), czy największe. Różnie dzieci przybierają, a nasz bąbel dość szybko, bo w sumie często je, mleczko moje też pewnie niczego sobie;) Był czas, że się nawet martwiłam szybkim przybieraniem, ale doktorka stwierdziła iż widocznie tyle potrzebuje i wogóle duży z niego chłopczyk. Ma po kim tatuś wysoki tylko mamusi natura trochę poskąpiła wzrostu. Dodam iż ja i S. należymy do szczupłych osób oraz nikt z naszej rodziny nie jest grubasem. Maks zaś wygląda po prostu ogkrąglutko, ale nie znów grubo. Jakoś to się traci przy jego wzroście - muszę go dziś zmierzyć bo coś urósł znowu. Na mała ilość pokarmu polecam: częste przystawianie dziecka, dużo picia wody mineralnej i można też zioła (np. Fitomix - mlekopędne z melisą) oraz wiary w wykarmienie maluszka. Ja tak robię od początku i pomimo kryzysu jaki mieliśmy około 6 tygodnia - przetrzymałam to i Maks ślicznie je oraz przybiera. Nie poddawajcie się dziewczyny :) Co do tego rozwoju w m-cach to Maks robi już kilka rzeczy z 4 i 5 m-ca: np. Naprzemiennie kopie nóżkami,W leżeniu na plecach podnosi ręce do ust,Wkłada zabawkę do ust,Zbliża niepewnie dłoń do grzechotki, bawi się palcami, - cieszą takie drobiazgi. Znów się rozgadałam, a raczej rozpisałam:P sorki :)🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staramama
Dziekuje bardzo Wam dziewczyny za rady. Pewnie też powodem obniżenia laktacji były moje silne kilkudniowe bóle żoładka, mniej jadłam, piłam no i spałam. I stres też miał duże znaczenie. Jeszcze raz wielkie dzięki. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolorcia
Witajcie, ale mi się oberwało za moją wypowiedź. Źle mnie zrozumiałyście, nie chcę podawać małej mleka modyfikowanego. Wiem, ze mozna odciągać mleko i zamrażać, itp. Mnie to mleko w ogóle nie smakuje i na pewno nie smakowałoby mojej córci. Pierwszą córkę wychowałam na cycku i karmiłam 9 miesięcy. Znam to doskonale. Moja Emilka odrzuciła moją pierś -zaczęły jej bardziej smakować kaszki ryżowe na mleku. Ona przeszła do porządku dziennego a ja nie mogłam sie pogodzić z faktem, ze zostałam odtrącona. Pocieszałam się że 9 miesięcy to i tak długo..Po rozmowach z pediatrą dowiedziałam się, ze mleko matki właśnie do 9 miesiąca jest pożywne i najbardziej wartościowe we wszystkie składniki. Poza tym im dłużej karmi się dziecko piersią tym większe są problemy z odstawieniem. A wracając do odstawiania - Amelia w styczniu będzie miała już 5,5 miesiąca, dostanie zupki, soczki, jakiś owoc, w ciągu dnia może dostać mleko modyfikowane, a ja będę szczęśliwa jeśli będzie chciała ssać moje mleko rano i wieczorem. Problem polega tylko na tym, ze ona nic sztucznego (lateks) nie chce brać do ust, a uwierzcie, czasami chciałabym by possała smoczek - zwłaszcza przy trudnym zasypianiu w ciągu dnia. Wieczorem nie ma problemów, karmię ją w pokoju na łózku, wychodzę, zamykam drzwi, wracam za jakieś 10 min. i zabieram ją do jej łóżeczka - śpi jak Aniołek. Budzi się około 4-5 nad ranem. Biorę ją do łóżka, karmię i odstawiam spowrotem do łózeczka. Śpimy do 7-Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki kochane za wsparcie no i w ogole za wszystko. Zdecydowalismy, ze nie dokarmiamy. Trudno, niech pielegniarka, kt. doradzala butle mysli co chce; btw - to tez moja ciotka, przykre, ze to wlasnie ona doszukuje sie rzeczy, ktorych nie ma. Nie wiem, jak zareaguje, kiedy sie dowie, ze postanowilam robic po swojemu. Obraza majestatu. :( To porownywanie wagi dzieci dzieje sie jakos samo, mamy przeciez te tabelke i nie wierze, ze nie patrzycie jak inne bobaski rosna i ze nie porownujecie. Rzecz w tym, zeby pamietac, ze kazde dziecko jest inne. Rys sie usmiecha szeroko, wydaje dzwieki po swojemu, pieknie trzyma glowke lezac na brzuszku, i takie rozumne spojrzenie ma, fajny koles z niego. Tylko placze duzo, tzn. chyba duzo, ale to pewnie dlatego, ze przyzwyczailismy go do noszenia i przytulania prawie zawsze, kiedy zaplacze. Tak sobie mysle, ze chcialabym, zeby mial wszystko to, czego moi rodzice mi nie dali, no i przytulam, przytulam, przytulam :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po dłuuuugiej nieobecności. Przepraszam, że tak długo nie pisałam, ale najpierw wesele brata a potem miałam gości przez 10 dni (4 osoby). niezły był w domku sajgon.... spałąm tylko po 3,5 - 4 ggodzinki dziennie. Cały czas Was czytałam i miałąm wyrzuty sumienie ale na wpis nie starczało już sił U nas jest już lepiej bo Marta nie ma już kolek, ale to dlatego że jest już tylko na sztucznym mleku. pewnie mnie wywalicie z forum...... jak kupowałam laktator elektryczny to łudziłam się głupia, że dam radę tak karmić przynajmniej przez pół roku czyli do powortu do pracy. Tak na marginesie wracam z początkiem nowego roku. MArta miała kolki czasem przez cały dzień, mimo, że jadłam tylko chleb z szynką i gotowane piersi kurczaka lub rosół. Pokarmu miałam coraz mniej bo przez kolki MArty czasem brakowało już czasu na odciąganie pokarmu. zresztą rzadko zdarzało się by laktatorem ściągnąć tyle pokarmu by starczyło na jedno karmienie Marty. Marta mimo walki nie dała przystawić się do piersi. Zrobiłam nawet mały eksperyment. Przystawiłyśmy ją do piesi koleżanki któa ma wzorowe brodawki i nawał pokarmu i MArta zachowała się tak samo jak przy moich piersiach, czyli tak jakby napawały ją obrzydzeniem. Córcię koleżanki przystawiłyśmy z kolei do moich piersi i nie przeskadzały jej moje połaskie brodawki ciągnęła pięknie. Dzieki temu po raz drugi w życiu czułam to fantastyczne mrowienie i łezki mi się w oczach zakręciły bo ja też bym chciała móc tak karmic Martę. w głebi duszy ulżyło mi że Marta nie chciała ssać piersi koleżanki bo gdyby to zrobiła to ciężko by mi było pogodzić się z tym że to tylko moje piersi jej nie pasują - wiem że czułabym się okropnie. Z drugiej jednak strony czy ja się nie oszukuję - trudno żeby dziecko chiciało ssać pierś jak przez parę tygodni dostaje już butlę prawda? Ponadto MAła uzależniła się od smoczka i czasem domaga się go nawet jak jest spokojna. Czasem potrzebuje go by zasnąc innym razem nie. och ciężko mi będzie odzwyczaić ją od smoka.... W ogóle mam wrażenie że nie za brardzo sprawdziłąm się w roli mamy..... Pocieszam się jednak tym że może nie jest ze mną tak najgorzej skoro czasem tylko ja potrafię ją uspokoić niekt inny oraz to że teraz MArtusia jest raczej pogodnym dzieciątkiem - często się uśmiecha, czasem sama nawet zagaduje i gaworzy do wszytskiego co jej się spodoba. uwielbiam rozmowy z nią, choc tak jak ty Anulko nie wiem o czym gadamy. .. pewnie o czyms przyjemnym soro daje jej to tyle radosci.... dziewczyny napiszcie czy któraś z Was też już karmi tylko sztucznym mlekiem...... a co do mężów to ja nie moge narzekac na mojego. pomaga mi bardzo i wspiera we wszyskim. Nie oznacza to oczywiście braku kłótni bo jak to prawdziwa baba zawsze znajdę jakiś powód do narzekań hihi pozdrawiam wszystkie mamy i ich pociechy ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze tabelka Nick ..........Imie dziecka ....Urodziny .....Akt.Waga ....Wzrost madziam......Wiktoria........27 kwiecień.....5300g.......62cm .................Weronika.......27 kwiecień.... 5890g.......68cm asiek78.......Maksymilian....15 czerwiec.....6550g.......64cm elfia_mama...Adam............15czerwiec......6160g.......66cm gumecka......Karolinka.......21 czerwiec.....4500g.......62cm renia1.........Oliwia...........26 czerwca......4880g.......63cm evka81........Olivier..........02 lipca...........6300g.......62cm agulek.........Rafałek.........06 lipca...........5300g.......65cm bumpy.........Lenka...........13 lipca...........5150g.......55cm Kamelia........Zosia............13 lipca...........5000g.......58 cm Anulka.........Kubuś...........15 lipca............5300g.......56cm Optymka......Piotrus.........15 lipca............5100g.......61cm JaMama.......Ryś...............15 lipca...........4200g.......?????? Heopcia ......Marta ..........16 lipca ...........5700g.......64 cm Teska78.......Nikoś...........19 lipca............5100g......61 cm Janina.........Kamilek.........25 lipca............5700g.......62cm Iwka26........Adrianek.......30 lipca............4800g.......62cm Mojreczka....Tymuś..........25 lipca............4400g.......56cm mamuska1507.Krystian......21lipca.............5300g.......58cm Gosia25........Wiktoria......26 lipca............4880g........? Dora 77........Łukaszek.....27 lipca.............5500g.......65cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×