Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Madzik55

Koniec z tabletkami raz na zawsze!!!..albo i nie

Polecane posty

Gość Maagg
witam ponownie, ta Vamea wygląda sympatycznie i bezpiecznie...czy aż nie ZBYT bezpiecznie..?i też pisza ze spokojnie mozna to wcinac kilka lat bo zawiera to co nasz organizm tylko inaczej, wiecej czy jak to piszą. już coś takiego słyszałam pare lat temu...tyle że o tabletach anty..ehh,dziewczyny, sama nie wiem, sie podejrzliwa zrobiła już do wszystkich leków...poważnie, nawet witaminy mam a łykne raz za czas...:( i doła mam strasznego. znow nie zasne.APROPOS, czy któras miała problemy ze snem??? bo ja mam długo, pewnie stres i tempo życia, zreszta lekarze i tak wszystko na to zwalaja...ale moze nie tylko to? eeehhhhhhh........:( buziaki od zdołowanej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maagg
>A****A! od obserwacji samej siebie tylko w nerwice popadne! napięcie w piersiach, strasznie dziwny sluz- gesty jak nigdy w życiu..eh..co jest, jakie upławy czy co...czasem bol jak przy infekcji (mialam w listopadzie)...od dwoch dni gdzies.ja juz nie wiem czy to owulacja czy jakie świństwo:( wyć mi się chce!au! chyba poleze z tym znow do gin. ale dopiero po niedzieli moge... ciekawe co mi znow zaaplikuje:P oby nic... rozwazam tez zmiane gin. skoro co jakis czas jest tak "dziwnie". no nie zasne za chiny a od rana prraca...fu :P pozostaję w stanie doła postępującego. ale i tak Was pozdrawiam, buźki, dobrych snów etc.!pa! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Walnij sobie piwko przed snem, ja po tym spie jak dziecko! Sie obserwuj, tylko bez przesady;) \"Jajo\" tak szybko nie wraca, Kochana!A no i zmien gina, ja juz zmienilam. 16 ide do nowego. Zobaczymy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kurcze, Maagg, to ja z tym snem mam zupełnie odwrotnie - mogę zasnąć w każdej chwili własciwie. Już ok. 19.00 czy 20.00 jak sobie mam zamiar coś obejrzeć w TV to zasypiam ja suseł i nici z oglądania:O. Potem muszę się dźwignąć i wyjść z kundlem, szybko się myję i lecę spać - to moja ulubiona chwila. Mój biedny mąż już nawet nie próbuje mnie namawiać na sexik, bo z góry wie jaka będzie moja odpowiedź. Żyjemy sobie jak kochający się brat z siostrą (no, czasem wyjątkiem jest buziak w usta;) A to już prawie 3 miesiące jak odstawiłam to gówno i nic się nie zmieniło 😭 Co prawda już w trakcie brania nie miałam na nic ochoty... Już nie pamiętam jak to jest. Naprawdę czasem się poważnie boję o mojego faceta. On niby ostatnio, tak jak pisałam, przestał mnie namawiać, ale to nie jest przecież normalne. Jesteśmy młodzi, powinniśmy czerpać z sexu największą radość, a tu dupa... i to przeze mnie. Strasznie się z tym czuję i też łapię doła.. 😭 😭 Przytulam Was wszystkie mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maagg
Dzień dobry...Wam na pewno, bo u mnie dobry to on nie bedzie..:( Dzięki dziewczyny za słówka pocieszenia...>A****A- jeżeli to nie owulacja to ja nie chcę wiedzieć co...brr..chyba faktycznie zmienie dr. eh..wiosna idzie, ludzie nowe ciuchy kupuja a ja nowego ginekologa..eh..na pocieszenie kupiłam kurtke! swietna!;) >Berry ja chce spać tak jak Ty!!! auuu!spałam dziś wszystkiego ze 4godz., jak przewidywałam wieczorem, dópa!i to na raty, bo nawet jak zasnełam (cos1-2) to sie obudziłam o 5!!jak na 1 zmiane do fabryki (bez obrazy dla wstających o 5..;) )i potem lipa, troche kimłam ok 7-8 ale niewiele.jeszcze mi poranne słonko przyświecało:( no tak mam i to często, nie każdej nocy ale...czuje sie jakby mnie coś rozjechało a wygladam jeszcze gorzej...eh...a co do sexu...to juz abstynencja totalna :( albo nie mam siły, ochoty, albo cos mi dolega, jak juz te ochote mogłabym miec...niby sie wygrzebałam z infekcji jesiennej jak pisałam, ale objawy czasem sa, a gin. mnie oglada i nic podejrzanego nie widzi.badania eleganckie.odpadam!!!już nie wiem czy to przez tablety, nadmiar zajec, stres&co. +osłabienie organizmu w efekcie.nic nie wiem i chce spac. ale zjeżdzam do roboty.papa, całuje! 🌻 dla każdej z Was!!WIOSNA IDZIE, MÓWIĘ WAM!! p.s.-no wygadałam sie co mi na wątrobie leży. (tam wszystko ok -mysle..;) oby gdzie indziej też:P ).Nie czytajcie lepiej tych moich wypocin bo doła podłapiecie i po co. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anku
witam dla mnie tabletki to zupełna porażka-ciągle mam krwawienia między kolejnymi opakowaniami-mimo , że brałąm juz kilka rodzajów. ale najgorsze jest to , że ciagle mam humory , wszystko mnie złośći i z miesiaca na miesiąc sie to pogłębia. z sexem to samo-klapa. wreszcie ktoś mądy powiedział , żę to moze byc wina tabletek-mimo , że ginekolog ciągle mnie pociesza i mówi ze trzeba poczekać, ale ile można...... mam to gdzies to przeczekiwanie , szkoda nerwów......... z pewnych względów pobiore do maja i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maagg
Anku! skończ z tym jak najszybciej! po tym co piszesz to wyglada na zła tolerancje tego leku (hehe, leku:P) przez Twój organizm! musisz do maja..?no ale potem won, dobrze radzę! gin. pewnie ze odradza, bo na tym zarabia że Tobie to wypisuje a Ty do niego/jej latasz! ew. zmieni Ci na inne, ktore może będziesz lepiej tolerować...a moze nie, więc po co ryzykować? a badania jakieś robiłas? Trzymaj się. wszystkie się trzymajcie cieplutko bo zimno jak nieszczęscie.:) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Berry, ja mam identycznie! Po prostu tak samo!!!Czasem sie zastanawiam, czy on nie ma kochanki na boku choc nie daje mi powodow zeby tak myslec. Ja sobie sama je daje. Tym, ze nie robie NIC z TYCH RZECZY. A on potrzebuje, to facet. Kurka, tylko sie pochlastac!!!;0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LM
hej kobietki:) u mnie gdzies tak polowa pierwszego cyklu beztabletkowego.. i dzieje sie, oj dzieje;) oto rozne przypadki zwiazane z odstawianiem pigul: - pobolewaja jajniki (skonsultowane dzisiaj z ginekologiem - zaczynaja pracowac:) ) - dziwna wydzielina, jakby uplawy, myslalam ze to niedoleczona grzybica, polecialam do lekarza ale sie okazuje ze to "wreszcie naturalna sluzowka" jest za to odpowiedzialna i wszystko w porzadku - wlosy sie bardziej przetluszczaja - humor o niebo lepszy, wrocila ochota na cwiczenia, milosc i zycie w ogole:) no i problemy z koncentracja spadly i - niestety - zaliczylam spora "wpade" - juz w 14 dniu tego pierwszego cyklu zmuszona bylam brac postinor... tak wyglada moje uwalnianie sie od sztucznych hormonow;) a serio, byla to koniecznosc wynikla z awarii gumki (nie miala kiedy...) i wolalam przyjac pigulke niz umierac ze strachu czy nie bede czasem w ciazy. to by bylo na tyle, spokojnej nocy Wam wszystkim i milego dzionka jutro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety, przez najbliższy tydzień nie będę miała dostępu do Netu, więc nie będę mogła do Was zaglądać :( Teraz też już muszę spadać, dużo mam roboty ostatnio i nie mam na nic czasu. Całuję Was mocno, do \"zobaczenia\" za tydzień!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maagg
Berry- no to do 'zobaczenia', trzymaj się! moze to będzie udany ;) tydzien..? ja już zwatpilam...moze zdarzy sie cud, ale ... LM- no to ja jestem na tym samym etapie, i też kilka dziwnych objawow (wyzalalam sie wczesniej..) min. to cos- ni to sluz, upłayw czy co...wybieram sie do gin. (zakładam zmiane) w przyszłym tyg. (też zagoninoa jestem;) )....oglnie j.w. wypow. moje- nastroje, rozne bole i inne objawy...eh...samo życie ;) jednego z twoich nie maialm- wpadki"-brak okazji... Dobrego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny.. przepraszam ze tyle mnie nie było i powinnam tu zaglądać częsciej ale trochę mi sie pochrzaniło w zyciu i mam okropnego doła-zaglądam tutaj cały czas co nowego ale nie pisze nic bo nie mam polotu..moze to dlatego że okres mi sie zbliża i codziennie rano nowy syfek mam na czole.. smutno mi bardzo..poczekam aż przejdzie i wtedy odezwę się bardziej optymistycznie.Całuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej madzik...współczuję..powiało pesymizmem rzucę marne \"głowa do góry, kiedyś musi być lepiej\"...ale to prawda 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maagg
Madzik!! trzymaj się! mam nadzieję ze nie podłapałas doła po tym czytaniu moich wynurzen...eh...jak nabroiłam to przepraszam ;) 🌻 no ja mam doła nada, chociaż juz o mniejszym natężeniu...też zwalam na hormony (czyli ich zmiane- 15 dzien 'nowego życia") oraz na pogode- ohydztwo...kiedy ta wiosna... juz nie nudze, buziaki dla Wszystkich!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzik!!! 🌻 Co z Toba? My tu czekamy na Ciebie! Wracaj prędko i nic sie nie łam, będzie dobrze! Co Wy takie dziewczynki zdołowane jesteście? Co się dzieje? Ja tam doła nie mam, tylko ciągle myśle o tym, ze nie mogę i nie chce się kochać . Już mnie to przerasta. Patrze na mojego męża i widze, jaki zły i nerwowy łazi non stop. Jakby napięty. Wkurza się o byle co.Ja nawet nie pytam dlaczego bo znam odpowiedz! Mnie sie wydaje, że mam jakiegoś hormonu za mało i dlatego tak się dzieje. No ale zeby go uzupełnić to trzeba go łykać:( Nie-nigdy!!! Byle do 16. Idę do ginesa. Mam nadzieje, że coś wymyśli:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maagg
A****A! dzięki za "odkrycie"! :) ten artykuł o libido niezły, niezły...hehe, czyli jednak od hormonów ten spadek...a ja przy okazji zarłam tez ostanio troche obnizajacych ciś. (min. nospa!)..eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maagg
aha, ale żeby znów brak tego czy innego nadrobić pewnie znow coś każą żreć...o nie, nie nie!!! tabletkom :P!!!ja na odwyk!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie Maagg!!! Tego sie boję 😭, że gines mnie wyśle na poziom hormonów i jak się okaze, że tego czy tamtego mam za mało i to jest powodem to chyba się potne!!!!No bo bedzie trzeba to żrec. Kurcze, a jak to jedyne wyjscie???? Mam tak czekać do usranej śmierci na to libido? Ile mozna, czekam ROK!!!!!!!!😭 I nic, jest coraz gorzej!!! Juz mnie szlag trafia jak o tym mysle. 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia555
Przepraszam,że zmieniam temat i prosze- nie złoście sie na mnie za to... Moje pytanie moze wydac Wam sie banalne, ale musze zapytać dla własnego spokoju... Już raz mnie uspokoiłyscie i poczułam sie naprawde lepiej:)Moje pytanie dotyczy tabletek anty. Czytałam ulotke 1000 razy już ,ale wole sie jeszcze Was zapytac. Jeśli wziełam pierwszą tabletke w piątek , ostatnią w czwartek i powinnam zrobic siedmio-dniową przerwe, to w jaki dzien powinnam przyjąć tabletke z nastepnego opakowania?? W czwartek czy piątek???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu, w piątek. Robisz 7 dni przerwy i na 8 bierzesz tabletkę. 7 wypada w czwartek (liczyłam na kalendarzu );) wiec 8 w piatek i bierzesz pigułke i tej porze co zwykle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maagg
Basiu- jak napisała A***A ( ;) ) w piatek; przyzwyczaj sie, ze to bedzie dla ciebie 'dzien tabletki z nowego opakowania' (tfu:P); A**A- nie strasz mnie z tym czekaniem... brr...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia555
Tak też właśnie zrobiłam, ale oczywiscie musze troche popanikować... :/ Dziękuje za odpowiedź, ale zaczełam niedawno brać tabletki i mam mase wątpliwości co do tego, czy wszystko dobrze robie. Zastanawiam sie nawet, czy duże znaczenia ma to,że przyjme ją 5 minut wcześniej:( Panikara ze mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LM
Dziewczyny, nie wiem czy o tym tu pisalyscie bo zapomnialam co w jakim topiku bylo poruszane;) ale... moze Wasze dolegliwosci z libido sa zwiazane z podwyzszonym poziomem prolaktyny?? z tego co pamietam, ten hormon jest odpowiedzialny za spadek zainteresowania seksem... no i podwyzszenie PRL moze byc wynikiem przyjmowania tabletek. Rozwazalyscie wizyte u endokrynologa??? Moze to jest jakies rozwiazanie? tu link z topikiem o prolaktynie (jesli sie same wczesniej nie natknelyscie) : http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1567694&start=0 Maagg - no wlasnie, tez mnie niepokoily te niby-uplawy... o zgrozo, raz po seksie to "cos" splywalo po jadrach mojego faceta... wygladalo jakby sperma wyciekla z prezerwatywy!!!! (sorry za obrazowosc:) :) ) ale na szczescie on wtedy nie mial wytrysku, wiec obylo sie bez drugiego postinoru;) ale co ja w tamtej chwili przezylam... ufff... Basia5555 - zawsze pierwsza tabletke z nowego opakowania bierzesz tego samego dnia tygodnia - w Twoim wypadku w piatek:) a jakbys kiedys miala watpliwosci, to zawsze lepiej skrocic przerwe pomiedzy opakowaniami - nic sie nie stanie. nie wolno natomiast przerwy przedluzac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kwiatki ;) Ja sie cosik przeziebiłam. Boli mnie migdałek i jakoś tak kicham:) Biore juz leki zapobiegawczo. Moj mąz stwierdził, że jestem lekomanką:D no bo ciągle coś biore. Jak nie na gardło to na pęcherz a jak nie na pęcherz to na bóle miesiączkowe:( Ale co ja na to poradze, że ciągle coś mi się psuje w środku?:D Juz się chyba rozpadam powoli, a mam dopiero 25 lat 😭. Maagg, co u Ciebie? Tylko Ty mi tu zostałas;) Berry nie ma neta, Madzik ma doła. Się porobiło kurka! A to wszystko przez brak sexu!!!!!!!!!!No bo jak to wszystko inaczej wytłumaczyć, że ciagle mamy doła albo nerwy? Przecież gdzieś stres trzeba rozładować!A ja tak: SEXU ZERO, Na siłownię nie chodze bo nie mam czasu, ćwiczyć w domu mi sie nie chce. I gdzie rozładowac emocje? Stres? Nerwy? KURWA!!!( przepraszam WAS ale tak to się juz nazywa) Jak długo jeszcze? Jak długo będę jak stara babcia!!!Nawet nie chce mi się seksownie w domu ubrać. Chodze w czerwonym szlafroku z polaru i gitara jest??????No przecież nie!!!!Niech to szlag wszystko trafi! Jak chodziłam na randki to wyglądałam jak LASKA NIE Z TEJ ZIEMI!!! I Byłam pełna seksapilu, i chciałam sie kochac non stop. I zawsze pragnęłam mojego ( jeszcze wtedy narzeczonego) męza.I prowokowałam tak, że ledwo przy mnie usiedział spokojnie. A teraz? Po tym zasranym Stedrilu jestem jak zimna ryba. Tylko sie pociąc. Tzn. nadal dbam o siebie, jestem niby atrakcyjna i wogóle ( tak twierdzi mój mąż) ale zero podniesionej brwi, zero kuszenia, zero pociągu fizycznego. ZERO!!!!!!!😭 Seks moze dla mnie nie istnieć.POMOCY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maagg
Hej A***A! :) jestem.ano niewiele sie zmieniło- fizycznie tylko bola mnie piersi, bu, takie napiecie jak przy owulacji, okresie czy czym (...), ale juz pare dni trwa i nie chce przejsc.:( boli sam dotyk nie mowiac o czyms wiecej...dzis na szczescie juz boli malutko.apropos sex atrakcji>ta sfera dalej bez zmain chociaż...mój własnie pod prysznicem i pewnie na cos liczy pozniej...zooobaczymy...;) chcieć a móc...eh... masz tu ode mnie 🌻 kochana! 🌻 dla Każdej! byle do wiosny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A***A masz rację to wszystko przez brak sexu..a dokładniej przez brak chęci.. a wczoraj mój mąż strasznie się napalił i chodził cały dzien i planował jak to będzie..a jak przyszło co do czego-wydarłam sie na niego i to w trakcie!!! Byłam wczoraj okropna,nic mi nie pasowało,wszystko robił źle i nie tak a w dodatku się zatarłam i powiedziałam mu że nic z tego ze ja tego dłuzej nie wytrzymam-widział kto większy cyrk? Powoli wychodzę z tego doła-ale po wczorajszym to nie wiem..chyba zacznę się objadać słodyczami. całuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×