Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość niezdecydowana 75

Białystok - Zamenhofa

Polecane posty

masakra :/ współczuję Ci bardzo, że musiałaś znosić takie żenujące zachowanie wielce "kompetentnej" służby zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola666
etam ja niczego lepszego sie nie spodziewałam jadąc tam,mam to gdzieś bo nie jestem na ten szpital skazana (współczuje tym co są) i do jakiś specjalnie babek nie należe;) Wogle to jestem tak zadowolona z naszego dr Karwowskiego,( bo meczyłam go dzis tel. kilka razy)i rewelacja po prostu .100% zrozumienie, kilka miłych słow ,noi ten jego spokój -zarazliwy;) nURSZULA86 aaa jak tam wyniki na wymaz Ci wyszły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na wymazie wyszła mi candida, nie miałam żadnych objawów, swędzenia, ale dobrze, że pisałyście wcześniej, że w ciąży to naturalne i rzadko kiedy wymaz wychodzi czysty. zresztą położna, z którą rozmawiałam mówiła, żeby się nie niepokoić :) dostałam globulki dopochwowe,które biorę od ok tygodnia. zazdroszczę Ci strasznie karola, że w czwartek już się rozpakujesz :) bo z dnia na dzień jestem coraz bardziej zmęczona ciążą, a zostało mi jeszcze prawie 4tyg do terminu, a im bliżej tym bardziej czas się dłuży... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siwaaaa
U mnie też 4 tygodnie jeszcze........ Ale jakoś trzeba dac rade chociaz ta końcówka nie sądziłam że będzie tak cieżka ja do konca 8 miesiąca pracowałam non stop codziennie a tu nagle w pewnym dniu koniec nie dałam rady już wstać rano hahahhaha Oby tydzień wytrzymać to juz pewnie będzie z górki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siwaaaa ja też pracowałam ale jeszcze dłużej :) W sumie to już jestem przeterminowana bo miałam termin na 12 a jeszcze 14 w piątek ten co był byłam w pracy :) ale w sumie to już tak nie na 8 godzin tylko na 4,5 godzinek w zależności od potrzeb :) a tak do połowy 9 miesiąca pracowałam normalnie :) i też było ok aż nagle przyszedł taki dzień że miałam problem ze wstawaniem już i siedzeniem 8 godzin na tyłku przed kompem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siwaaa ja też normalnie pracowałam :) tzn do tego piątku jeszcze, to już w sumie nawet po terminie bo miałam na 12 :) ale już jutro do pracy nie idę :) jutro muszę morfologię zrobić, ktg a w środę wywoływanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też jestem na zwolnieniu dopiero od niecałego tygodnia :) gdybym musiała siedzieć tyle czasu w domu to umarłabym chyba z nudów ;) ale w końcu stwierdziłam, że nie dam rady, jestem zmęczona, niewyspana i mam dość, do terminu porodu 3,5 tyg, więc to ostatnia szansa na błogie lenistwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie :) ja też bym w domu nie wysiedziała :) a teraz odpoczywam sobie i psychicznie się przygotowuję do porodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola666
Moninisiaa ale to jak to jestes juz 4 dzien po terminie i co na to Twój lekarz? dalej oczekujesz czy juz jakies plany na poród?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola666
Ja mam na czwartek planowaną indukcje ,prosze napisz ze nie rezerwowałaś pokoju jednoosobowego hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie :) mi tam towarzystwo nie przeszkadza hihi gości wielu też się nie spodziewam bo zapowiedziałam, że wolę odwiedziny w domu a nie w klinice, M tylko będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siwaaaa
No ja w swojej firmie to musiałam od 8 do 18 albo 19 siedzieć bo każdemu trzeba na juz na teraz ale cały czas na nogach to u małej dziurka w sercu sie zakleiła bo n a początku ciaży miała wadę serducha. Ale przyszedł taki dzień że koniec nie wstałam rano normalnie niewład hahahahahahah dziś miałam klientke z warszawy co rodzi za 2 tygodnie i w szpitalu prywatnym ale nic nie płaci chyba że wezmie położna to 1500 zł dodatkowo reszte fundusz, ja nie wiem jak to bez położnej. i cos mi mówiła że jakieś szwy kupuje za 600 zł rozpuszczalne nie wiem o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neemi
hej, hej. My już dzisiaj z synkiem w domu:) tak jak pisałam miałam umówioną indukcję na piątek- to był 8dzień po terminie. I tak się śmiesznie złożyło, że się mały sam namyślił. W nocy miałam małe plamienie i takie delikatne bóle podbrzusza, a jak już wstałam to nieregularne skurcze. Wyszykowałam się więc do kliniki na 9 jak się umówiłam, na ktg już się pisały moje skurcze, szyjka była wysoko, ale skrócona z drożnym kanałem. Położna podłączyła mi oksytocynę i się działo. Niestety doszłam już do pełnego rozwarcia, miałam już bóle parte, a mały nie mógł się odpowiednio wstawić i był cały czas wysoko, więc lekarz zdecydował o cięciu. I tak o 18.45 w piątek urodził się Wojtek:) okazało się że nasz maluch jest całkiem duży i nic dziwnego, że się nie mógł przecisnąć. Ważył 4380g a z usg poniedziałkowego wychodziło niecałe 3600, więc nawet zasada +/- 500g nie zadziałała.. nie wiem jak jest z 1os pokojem, ja leżałam w dwójce. Faktem jest, że dużo dzieci się rodzi- w piątek 5 czy 7- same chłopaki. Dziś przed południem wyszliśmy i zaczęło się życie, bo w klinice opieka super- położne we wszystkim pomagają. Życzę Wam powodzenia i zdrowych maluchów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola666
neemi-jak ja Ci zazdroszcze!! i taki duży maluch,super!! powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neemi
Dzięki:) niedługo podobne relacje zdacie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola666
Neemi wybacz ze Cie mecze ale czwartek czeka mnie to samo i stres mnie troche zrzera mam kilka pytań(zrozumiem jak nie odpiszesz heh) po jakim czasie zaczeła działać oksytocyna? Ile czasu mineło od przyjazdu do partych skurczy? czy skurcze da sie znieść? korzystałaś ze znieczulenia? jeśli tak to po jakim czasie? i czy byłaś z niego zadowolona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, ja już po :))) Synek zdecydował się wyskoczyć 9dni przed terminem. Ogarniamy teraz tą rewolucję w domu :) Powodzenia i trzymam kciuki za każdą z Was! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neemi
Spoko, jeszcze czasem tu zaglądam:) U mnie oksytocyna nie wiem kiedy zaczęła działać, bo jak pisałam przyjechałam z własnymi skurczami gdzieś o 9, jakieś 15 min czekałam na dole. Wiem że na pierwsze cm rozwarcia trochę poczekaliśmy, może po 12 miałam dopiero 2cm. W książeczce dziecka znalazłam inf, że wody odeszły mi około 4,5godz przed urodzeniem co by znaczyło że koło 14, to wtedy miałam 4cm- pęcherz przebił mi lekarz podczas badania. Po odejściu wód poprosiłam o znieczulenie. Pierwsza dawka efekt cudowny, stwierdziłam, że tak to już mogę rodzić. Nie czułam bólu, tylko takie napieranie. Później poprosiłam o drugą dawkę, to jakoś koło 16 było, miałam wtedy ok 6-7cm. I tym razem już takie wow efektu nie było, ale położna mówiła, że dużo kobiet tak ma. Wydaje mi się, że koło 17 miałam już skurcze parte (wszystkie godz są orientacyjne, bo człowiek głowy do tego nie ma:) ). Wtedy też położna kazała położyć się na bok, bo główka nie chciała się dobrze zrotować. Ona już chyba wtedy podejrzewała, że skończy się cięciem. jakoś po godz przyszedł lekarz i zdecydowali o cięciu, bo tyle też mniej więcej miałam pełne rozwarcie- mówili że już powinno być po wszystkim. Co do znoszenia skurczy to zdecydowanie najgorzej było w ostatniej pół godz, kiedy mały napierał, położna też mówiła żeby sobie przeć i nic z tego nie dawało efektów. a skurcze miałam częste. Ja byłąm zestresowana, kiepsko się ze mną wtedy współpracowało, nie dało rozmawiać, ale myślałam tylko o tym żeby było po wszystkim. Jakbyście miały jeszcze pyt to postaram się zajrzeć wieczorkiem. A teraz się odprężcie i delektujcie spokojem, ja jestem po pierwszej prawie całkiem nieprzespanej nocy:( W klinice to jednak luksus, że zabierają dzieciaczki na noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola666
Efffcia123-zazdroszcze tej rewolucji bo czekanie jest straszne,zycze jak najmniej nieprzespanych nocy:) Moninisiaa-powodzenia jutro,jak w czwartek z rana usłyszysz krzyki to znaczy ze rodzie hehe,wyśpij sie:) neemi-nieskromnie życze podobnego porodu,bo widze ze ani nie było tak długo ani cieżko jak mogłoby sie wydawać:) Jak ja juz chciałabym zeby było po wszystkim:) Dziewczyn mam głupie pytanie. Wniosek o becikowe składam w białymstoku,cz w swoim miescie? Wydaje mnie sie ze tam mnie bede dziecko meldowac,ale zapytac wypada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja rzucona na pierwszy ogień :) Karola spoko, dzięki i tobie też powodzenia :) kto wie, może do zobaczenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siwaaaa
neemi - hej a jaki lekarz robił cie cesarskie cięcie? pzdr i gratuluję czy tylko ja mam dziewuchę ???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efffcia123- wielkie gratulacje, rodziłaś sn prawda? Moninisiaa- 3mam kciuki za jutrzejszy dzień, trzymaj się dzielnie :) karola666- wniosek o becikowe składasz u siebie w mieście siwaaaa- ja też oczekuję Dziewczynki, w moim otoczeniu same dziewczynki, odwrotnie niż tutaj na forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×