Białystok - Zamenhofa

fercik dlaczego lezałaś na patologi ciąży? ja lezałam dwa tygodnie temu na warszawskiej bo dr Młodzianowska skierowała mnie żeby dać małemu sterydy na przyśpieszenie rozwoju płucek bo mam problemy z szyjką. Wczoraj miałam wizytę, w poniedziałek odstawiam wszystkie leki i czekam... możliwe że już w następnym tygodniu urodzę :) Najbardziej boję się czy dojadę... bo mieszkam w okolicach Augustowa.

Sorki wkradła się literówka- frecik

Nie wiem czy ktos jeszcze pamięta sytuację Alicji Tysiąc której kazano rodzić i dziś jest prawie niewidoma, pomijam fakt że ciąże ona chciała usunąć a kościół ją potępił publicznie za to . I niech ktoś mi jeszcze powie że wzrok to nie jest poważna rzecz , ja mam oftlamopatie i wytrzeszcz i każdy wysiłek jak dla mnie który powoduje napięcie w oku jest niebezpieczny. Dlaczego kobiety bez wskazań moga mieć cc bez problemu a jak ktoś ma prawdziwe wskazania to jest jakieś ale. Ja przez 5 lat bałam sie zajść w ciąże żeby nie rodzić i nie stracić wzroku dzięki Bogu mój kochany lekarz nie sugerował mi jak mam czuć i nie namawiał mnie na sn...

Ula 87 - leżałam na patologii ciąży ze względu na kolkę nerkową (z bólu po ścianach chodziłam ehh) siwaaaa - bo u nas w Polsce totalne zacofanie jest :( cieszę się że u Ciebie dobrze się skończyło

Iraf- jeśli pytanie było do mnie, bo zrobiły się na forum dwie Ule, to jestem stąd, czyli z Białegostoku, ale przez jakiś czas mieszkałam w Ełku, ze względu na pracę :) Powodzenia u okulisty :) frecik- co do Młodzianowskiej, kiedyś przyjechałam do kliniki bo przez dobrych kilka godzin nie czułam ruchów, to był chyba 27 tydzień, i właśnie Młodzianowska przychodziła konsultować USG, faktycznie jest dokładna. A c o do pobytu w PSK, to nie słuchaj tego co gadają, bo często gadają głupoty ( wiem, bo koleżanka też trafiła do PSK w 33 tyg). Aczkowliek rozumiem strach, bo sama miałam niezłego stracha, żeby nie rodzić w państwowym szpitalu :) Ula 87- nie bój się, że nie zdąrzysz, tzw porody uliczne są naprawde rzadko spotykane, a do Augustowa tylko 90 km i droga dobra :) Niektóre dziewczyny tutaj miały większą odległość do pokonania i zdąrzyły bez problemu :) siwaaa- w Anglii kobiety mogą wybierać jak chcę rodzić, SN czy CC, ale my jesteśmy sto lat za murzynami i wątpie czy doczekamy takich czasów, żeby kobieta na prodówce była godnie traktowana. Jakieś dziwne stereotypy u nas funkcjonują, że kobieta, która urodzila CC to wyrodna, butelką karmi- wyrodna, słoiczki daje- wyrodna...

Tak, to było do Uli 86:) My też planujemy za 1,5 roku przeprowadzić się do Białegostoku. Siwa-pamiętam historię Alicji Tysiąc. W Polsce zwykli ludzie traktowani są jak bydło.

Dziewczyny, myślę, że skoro są wskazania do cięcia, to nikt na Zamenhofa nie będzie robił problemów. Moja siostra rodziła dwoje dzieci DSN w państwowym szpitalu, a tam nikogo nie interesowały okulistyczne wskazania do c.c. Po porodach wzrok bardzo się siostrze pogorszył. Stare dzieje. Dziś mogłaby dochodzić swoich praw, ale wtedy... szkoda słów. Dlatego, nie przejmujcie się, że ktoś na Was inaczej patrzy, bo nie rodziłyście naturalnie, bo to WASZE ŻYCIE I ZDROWIE.Ja dwoje dzieci urodziłam sama, przy trzecim miałam cięcie i nie czuję się z tego powodu gorszą matką. Odczucia na pewno inne, ale miłość taka sama, bo przecież najważniejsze jest to, że kochamy nasze dzieci i chcemy dla nich jak najlepiej.

Co do Tysiąc to ona chciała zabić swoje nienarodzone dziecko. Nie chodziło o sposób porodu. Twierdziłą, że ciąża spowoduje statę wzroku co jest bzdurą. U nas w kraju to nie jest wskazaniem do aborcji. Dziewczyny co do porodów, karmienia czy to ważne? Pytają bo o co mają pytać młodą mamę. Jak ja mowię, że jeszcze karmię tylko cycem to patrzą jak na głupią i też spotykam się z tym, że zaluje dziecku "normalnego jedzenia":( I co ja najlepszego robię. A jestem tego samego zdania co tres muheres kochamy swoje dzieci i każda matka chce dla swojego dziecka jak najlepiej.

Ale żeby usunęła ciąże to by nie straciła wzroku i mogła sie opiekować swoim dziećmi które miała a tak urodziła straciła wzrok i chcieli jej odebrać dzieci pozostałe bo nie umiała sie nimi opiekować. Ja nie jestem za aborcją ale w takim przypadku moralnością nie nakarmi się dzieci.../

Stellamix - a jak u Krzysia refluks badałaś już go? co podajesz teraz nadal syrop gastruss

Dziewczyny te ktor mialy cc za zamenhofa- oni tam zakładaja opatrunek ktory po jakims czasie tam sie zdejmuje nie samemu i sie tak zastanawiam czy odrazu po porodzie mozna noscic juz majtki czy to nie uwiera? bo w panstwowych szpitalach nie pozwalaja...

zana 101 - Na ranie jest opatrunek który zdejmuje lekarz przy zdejmowaniu szwów nie wczesniej niż 10 dni po porodzie, zaopatrz się w takie majtki siatkowe poporodowe oddychające bo będziesz musisła nosić podkady i wtedy nie odparzysz sobie nic, a jak mogą w Państwowym nie pozwolić ci nosić majtek to podkladu chyba sobie nie przykelisz do pipki :)

zana 101 - Na ranie jest opatrunek który zdejmuje lekarz przy zdejmowaniu szwów nie wczesniej niż 10 dni po porodzie, zaopatrz się w takie majtki siatkowe poporodowe oddychające bo będziesz musisła nosić podkady i wtedy nie odparzysz sobie nic, a jak mogą w Państwowym nie pozwolić ci nosić majtek to podkladu chyba sobie nie przykelisz do pipki :)

Siwa jeszcze raz piszę ciąża nie spowodowała pogorszenia wzroku u pani Tysiąc. A co do porodu to nie mam pojęcia jak rodziła. Jeżeli sn to niech sobie w brodę pluję bo powinna tak mocno walczyć o cc jak o zabicie swojego dziecka na początku ciąży. Ja tej kobiety nie szanuje. Jak teraz czuję się jej dziecko wiedząc, że matka go nie chiała, że chiała je po prostu zabić :/ brrrr swoją droga kobieta wie skąd dzieci się biorą i mogła pomysleć o jakimś zabezpieczeniu brrr więcej nawet nie piszę na ten temat. Ogólnie staram się nie dyskutować na tak kontrowersyjne tematy.

Ula 87 - długo leżałaś na Warszawskiej ze względu na sterydy?? Pytam się bo wczoraj ekspresowo musiałam wybrać się na Zamenhofa... Brzuch mi regularnie twardniał co 5 min, teraz jestem też na lekach i mam nadzieję że się uspokoi bo inaczej szpital :(

sterydy są podane w dwóch zastrzykach domięśniowo w pupkę :), czyli jeden w pierwszy dzień a drugi w następny o tej samej porze. Ogólnie leżałam 8 dni, bo z wyników moczu wyszły bardzo liczne bakterie, to później leczyli mnie na te bakterie. Teraz już wszystko ok, w poniedziałek robiłam badanie moczu to teraz mam wyniki idealne :) Co do tych sterydów to mówili mi w szpitalu, że trzeba leżeć góra 3 dni. Jakie dostałaś leki? Dr wspominał coś o podaniu steryd dla dzidziusia?

zana101- tylko kup takie matki siateczkowe, one są wielorazowgo użytku, a nei takie zwykłe jednorazowe, bo takich to i na zamenhofa nie pozwalają nakładać, bo skóra nie oddycha

dziewczyny które prowadziły ciążę u dr. Młodzianowskiej, jak jest ze zwolnieniami? Czy można dostać bez problemu na początku ciąży, czy raczej jest niechętna do ich wystawiania?

kryyniaa-jeśli są wskazania to chyba kazdy lekarz da Ci zwolnienie. Ale ciąża to nie choroba, więc z samego faktu, że jesteś w ciązy to raczej nie dostaniesz zw. Jeśli źle się czujesz (bo pierwsze tygodnie, miesiące są trudne-przynajmniej ja zbliżyłam się do mojego klozetu, zlewu, miski;) ), to porozmawiaj z pracodawcą, że potrzebujesz trochę forów. Poza tym dużo odpoczywaj i śpij.

Mojej znajomej bez problemu wypisała l4 od początku ciąży. Pamiętam,że dla mnie na te pierwsze badania sama dała l4,żebym nie brała urlopu, a chciała żebym te badania zrobiła w Białymstoku- wiadomo musiałam jechać oddać krew, na drugi dzień odebrać wyniki. Dla mnie też kiedy chciałam l4 wystawiła, później już nawet nie pytała czy kontynuacja tylko sama przedłużała.

kryyniaa - z autopsji wiem że prawie od początku ciąży przy każdej wizycie pytana byłam czy chcę l4, ja nie korzystałam bo nie wiedziałam takiej potrzeby ale powiedziała mi że na 2-3 miesiące przed terminem czy będzie mi się to podobać czy nie, dostanę zwolnienie :) Ula 87 - dostałam na stałe nospę i luteinę, dr nic nie wspominała o sterydach tylko o samym szpitalu jak się nie poprawi. Nie wiem czy dobrze myślę ale może to właśnie o sterydy chodzi?

Dziewczyny, może któraś z Was orientuje się gdzie kupić daszek przeciwsłoneczny do fotelika samochodowego? Miałam taki w zestawie, ale mąż gdzie zapodział albo zgubił. Patrzyłam już na allegro i nie ma, dzwoniłam też do fartlandii i też nie mają. Chodzi mi konkretnie o fotelik maxi cosi.

może zadzwoń do Baby na Upalnej (85 654 69 29) mają równie duży wybór art. jak w Fartlandii - może tam dostaniesz

frecik- dzięki za podpowiedź, dzwoniłam tam i niestety nie mają :(

jak moja siostra rodzila to nir pozwalali bo rana swieza tam nie nakladaja takiego opatrunku tylko sa gole szfy i chodzi sie z ta wielka podpacha i zaciska sie nogi zeby nie wypadla. a co trzeba brac ogulnie dla siebie bo dla dzidzi to nic nawet daja ubranka na wypis, tak ?

zana101- dla siebie koszule takie z rozcięciem ( do karmienia), kosmetyki, klapki, ubranie na wyjście, ręcznik, szczoteczka, pasta do zębów, majtki poporodowe (te z siateczki), możesz wziąć maść do brodawek, chociaż tam mają i dają. Dla dziecka nic nie musisz mieć.

jeszcze szlafrok, i ewentualnie takie nakładki na brodawki do karmienia (mogą, ale nie musze się przydać)

Nie dostałaś z recepcji listy z rzeczami, które musisz mieć? Jesli nie, to poproś to Ci dadzą

no zapomnieli o mnie, kilka dni mnie nie było, a to ja ta najgorsza, nie dosc ,ze synek od pierwszych dni na sztucznym mleku to jeszcze cc. Wy przynajmniej sciagałyscie pokarm i podawałyście przez butelkę a ja nie mialam nawet co sciagac :P Poza tym udało mi sie wrócić do słoiczków z czego bardzo sie ciesze. Krzys chyba przyzwyczaił się do różnorodności smaków gotowanych obiadków i znowu je te ze słoiczka, bo przez pewien czas było ciezko. Chociaz i tak jeszcze nie szaleje bo to jest raptem 1 stały posiłek dziennie a reszta mleko. No ale niektóre dzieci tak mają. Siwaaaa - ja Ci duzo wczesniej pisalam o gastrotussie. ja go podaje caly czas ale doraźnie, kiedy piecze zgaga lub uleje. Głownym lekiem u nas jest nadal gasprid, który działa cuda i na kupe i na ulewanie. ja tez sie nachodziłam po pediatrach i o wiekszosci tez nie mam dobrej opinii. Wiekszosc to rutyniarze, ktorzy kazdy problem zrzucają na barki niemowlęcych przypadłości, które maja przeminac wraz z wiekiem. Ile ja się nasłuchałam, ze wymyslam z tym ulewaniem (bo to niby normalne ciagle zygac i miec zgage i nie robic kupy) az w koncu trafilam na kompetentych lekarzy, którzy odpowiednio zajęli sie Krzysiem. Dziecko teraz normalnie funkcjonuje, bawi sie, smieje sie, spokojnie spi, a kupa jest normalnoscia a nie wielka meczarnia i nasza i synka. Poza tym chcialam nadmienic ze refluks to nic innego jak wlasnie wiotkosc przelyku , zwieraczy czy calego ukladu pokarmowego, bo to własnie przez brak odpowiedniego napiecia i prawidłowej perystaltyki cofa sie jedzenie. Nie leczony jest bardzo groźny, bo moze powodowac refluksowe zapalenie płuc.

dziewczyny, ktore czekają na swoje dzieciątka a nie mają łatwo, chcialabym Was pocieszyc :) ja tez duzo czasu spedzilam na patologi ciazy i w USK i na warszawskiej, mialam nawet zatrzymywany poród na poczatku 7 m-ca :) tez mialam podawane sterydy na przspieszenie rozwoju płucek i bardzo ciezki lek w postaci pompy dozylnej podawana przez 24 godz na dobe. Zjadlam chyba z kg luteiny i tone no-spy spasmoliny i innych medykamentów. w szpitalu podawali mi taki lek , ze wygladalam jak narkoman na glodzie, trzeslam sie cala jak w delirce. Od 20tego tyg mialam brzuch twardy jak kamien, lozysko sie odklejało, lezalam plackiem przez 9 m-cy i udało się. Donosilam do 40 tygodnia i urodziłam, pieknego zdrowego chlopczyka, wiec GŁOWA do góry !!! wszystko bedzie dobrze, najwazniejsze to nie martwic sie na zapas,i nie obciązac dziecka hormonami stresu. Musicie myśleć pozytywnie. Wiem , ze to czasami trudne ale myślcie o dzieciach jakby juz byly na swiecie. Musza miec jak najlepeij, wiec mama tez musi byc pozytywnie nastwiona do zycia.