Białystok - Zamenhofa

tokoferolka Ja rodziłam sn ale miałam rodzic cc. Obsługa się wystraszyła i wzieli małą na badania na początek. Dali przytulić ale ja byłam cała brudna a malutka krzyczała strasznie :D także dałam ją dla męża. Także całą skalę robili już w "kąciku noworodka". Zresztą to była noc ech...:D teraz sama wspominał, że mogłam inaczej się zachować ale...powiem tylko, że jak dziewczyna rodziła normalnie z rana sn tak jak miała ze swoim lekarzem to chyba wszystkie punkty miała spełnione. Zresztą dla pewności zawsze możesz porozmawiać na ten temat z lekarzem prowadzącym, że bardzo Tobie zależy na tym. Na pewno wtedy zastosują się do tych punktów. A co do dokarmiania, to jeżeli nie wyrazisz zgody to nie będą dokarmiać. TYlko czasami jedno dokarmienie wcale o niczym nie świadczy ;) tak samo jak smoczek. Moja possał około 3 miesięcy i to może nie. Dokarmiana była nawet przezemnie bo od razu nie napłynął mi pokarm. Młoda wyła z głodu a mnie juz rany się na sutka pojawiły. Mimo tych przygód w domu jakos się uregulowało. Młoda miałam na cycu samym do 6miesiąca. A i teraz nie jest zybt chętna do innych pokarmów ;) Tylko dla pewności nie dokarmiania to raczej zostaw sobie dzieciątko na noc przy łóżku ;)

Karola- ja też ubieram jak najlżej, tj jakąś lekką sukieneczkę na wyjście, a w domu to na golasa chodzi- w samej pieluszce.

Takiego klienta mieć jak tokoferelka to kara boska pewnie z listą przyjdzie do szpitala i będzie odznaczać. Niestety w życiu nie da się zrobić wszystkiego pod szablon i wszytskiego przewidzieć. Ja nie miałam pokarmu to karmiłam sztucznym mlekiem a żałuje że smoczka nie dawałam na początku to by mała była spokojniejsza tak to tylko do snu jej pasuje a w dzień to niestety wyk. A ty niedługo rodzisz i nie chodzisz do kliniki na wizyty?

Ja tez sama sukienka cieniutka i klapki tak dla wyglądu tylko hahahaha a w domu na golasa. Widziałysmy w te upały z Urszulą dziecko ubrane solidnie skarpety czapka cieplejsza sukienka gruba body także radze nie przegrzewać bo dziecku tak samo jest parno jak nam. Urszula tez jka zwykle od 5 nie śpimy :):):)

tokoferolka- jeśli przypuszczasz, że żadna z białostockich klinik prywatnych i szpitali panstwowych nie spełni wytycznych (Fundacji Rodzić po ludzku ?) plus Twoich wymagań, to polecam Medicover w warszawie, żona kolegi męża rodziła i oboje zachwyceni, koszt za pakiet VIP to 16 000zł plus oczywiście koszt wizyt, myślę, że tam dostaniesz wwszystko czego pragniesz, a nawet więce j :) Z tym spaniem to już nic nie powiem :)

Urszula trafiłaś w sedno :):):)

A te całe standardy opieki okołoporodowej, na które duży wpływ miała Fundacja Rodzić po Ludzku, to m in zaniechanie wykonywania lewatywy przed porodem, sorry, ale ja wolałabym mieć lewatywę, niż zesrać się na sali porodowej. Więc nie wszystko w praktyce jest takie oczywiste jak na papierku.

tokoferolka - z tego co się orientuję, to nie masz się o co martwić, bo jeśli niedługo rodzisz a nie jesteś pod opieką kliniki na zamenhofa to i tak nie będziesz tam rodziła. Także jeden problem (klinikę) masz z głowy. Siwa ma rację, boki zrywać jak tokoferolka przyjdzie na poród z listą wytycznych i będzie obserwować i odhaczać. Między jednym bólem a drugim. No i oczywiście jeszcze zapisywać te uwagi, żeby coś nie umknęło. Może w takim azie klinika do porodu powinna jeszcze zaprosić adwokata? A może w ogóle nagrywać porody i pobyt w klinice na kamerę? Żeby były twarde dowody? Ja tam mam gdzieś sztuczne wytyczne. Ja naprawdę chcę rodzić po ludzku i dlatego każde wytyczne wymyślone przez urzędników mnie nie obchodzą. Ja i moje dziecko mamy być dobrze traktowane a nie zgodnie z jakimiś punktami. Pamiętam jak kiedyś moja kuzynka uparła się, że nie bęzie używała smoczków i nie będzie karmiła butelką (karmiła łyżeczką od pierwszego dnia życia-tragedia). Efektem była anemia dziecka, nerwica i do tej pory krzywy zgryz. A to też były wytyczne wyczytane w jakichś paragrafach jakiejś fundacji. Bzdury.

Iraf - ja tez sie uparłam na karmienie piersią pokarmu nie miałam, po cc to w sumie położyli mi małą na chwilę a potem to już była umyta ubrana i z mężem moim i z mamą siedziała obok mnie a ja ni ręką ni nogą przez pare godzin to nie wiem jak miałam z mała na gołe ciało leżeć a po sn też niektóre laski nie daja rady wstawać. Dla niektórych matek może być problem z tym że na noc zabierają i przynoszą tylko do karmienia ze względów bezpieczeństwa. Ale o czym mowa ja tak bałam się porodu że 6 lat zwlekałam z dzieckiem mam chore oczy tarczyce a w państowowym kazali by rodzić sn bydlaki.

Chyba jestem wyrodną matką, hehe, bo ja się cieszyłam, że zabierają mi dziecko na noc i nie chciałam, żeby przynosili mi ją na karmienie, chciałam odpocząć, bo wiedziałam, że w domu będzie sajgon i będę zdana tylko na siebie i męża, który zresztą nie mógł pójść na zwolnienie, no i na doskokową pomoc mamy, która pracuje zawodowo. Jeśli będę rodziła kolejne dziecko, to na pewno skorzystam z możliwości oddania dziecka na noc, tym bardziej, że wiem co mnie czeka w domu :) Zawsze to dwie noce przespane, dobre i to :) Iraf- jak znosisz te straszliwe upały? Kiedy CC? :)

A ja byłam wczoraj na pierwszym KTG - fajna reakcja jak wjechałam windą na górę , tam to jest dopiero życie :) dzieci płaczą ludzi cały sztab , na dole przy recepcji tak spokojnie i cichutko :) lekarz mnie trochę zdołował bo powiedział że mały się nie szykuje jeszcze na świat i nie ma żadnych oznak na poród no ale nic czekamy i robimy arkusz ruchów dziecka z zapisywaniem każdego kopnięcia, czy wy też taki schemat przerabiałyście z ruchami maluszków?

iw6k- a na kiedy masz termin i kto jest lekarzem prowadzącym? Ja też miałam kartę ruchów do prowadzenia

nURSZULA86 chodzę od początku do dr Święca. Termin z usg 9 lipiec, z okresu 17 lipiec. Ogólnie 38,5 tygodnia

ten z USG to raczej nie jest wiarygodny, chyba, że z pierwszego USG, bo później niektóre dzieci rosną szybciej inne wolniej i różnie to bywa, a termin jest określany na podstawie szacowanych wymiarów dziecka

nURSZULA86 ehm wiem wiem dr mówił że z określeniem terminu wcale nie jest tak łatwo , z tym że przez całą ciąże mówił o 9, bo mały o tydzień przyśpieszył z rozwojem a na ostatniej wizycie już nie był taki pewny :)))))) oby nie chodzić do sierpnia :) bo i ja zrobię się jeszcze większa a mały też podobno do najmniejszych już nie należy (3,2 kg)

siwaaaa a kiedy udało Ci się pierwszy raz przystawić małą do piersi?

Ula-we wtorek będę znała dokładny termin. Upały znoszę dość dobrze. Tzn. nie odczuwam większej różnicy jak ich nie było:) Tyle, że spacerki przed dom tylko wieczorem, bo w dzień nawet mój pies nie ma ochoty wychodzić z domu. Upały straszne, ale chyba mi służą, bo naprawdę bywały gorsze dni:)

Iraf ja bez wiatraka nie przemieszczam się nawet po domu :) następne dziecko będę robić w sierpniu żeby wystartować w trochę chłodniejsze dni:) czy wykorzystałyście przeceny jakie były w Smyku, ja podchodziłam dwa razy :) chociaż miałam już nic nie kupować, ale ciuszki mają boskie.

Masz rację nUrszula86, ja tez swego małego oddawałam na noc i nie przynosili mi go na karmienie, tym bardziej że i tak nie miałam pokarmu, a do tego lekarz prowadzący tez zachęcał by oddawać maluchy bo warto i trzeba odpocząć zwłaszcza, że w domu nikt już nie wyręczy.

Wogóle nie daja tam dzieci na cała noc nawet jak poprosi się tylko na karmienie. Ja nie byłam i tak w stanie także jak dla mnie ok. Ja mała przystawiałam juz na drugi dzień tak panie pielegniarki kazały przed karmieniem pół godziny do jednej i pół godziny do drugiej mała super się przystawiała normalnie jak stworzona. Kupiłam super laktator i juz po 3 dniach miałam pokarm a właściwie wode z cukrem. A tak to sztuczne dawałam. U mnie problem z kolkami wrócił jak wprowadzam mleko eifamil 0 lac ku,,, znów koszmar poczatków powraca...

siwaaaa-to pozno mała Ci przystawali bo ja pamietam jak przez mgłe jak zaraz po cc miałam małego przy cycu

iw6k-wykorzystałam dwa razy promocje w Smyku i raz w 5-10-15. Ciuszki ze smyka są boskie, a materiał mięciutki i bardzo dobrej jakości. W 5-10-15 kupiłam kurteczki, bo były przecenione z 80zł na 20zł. Może nie trafiłam z rozmiarami, bo kupiłam różne, takie na jesień i już na wiosnę, bo na zimę zamierzam kupić skafander, ale ten to już kupię dokładnie na rozmiar Tosi. Mam też ciuszki z H&M i Next, tylko szkoda że oni nie prowadzą sprzedaży wysyłkowej. Wiele innych rzeczy kupowałam w www.marketbobasa.pl. Ostatnio kupiłam leżaczek/huśtawkę: http://www.e-mama.pl/index.php?p2031,hustawka-deluxe-3-lwy-bright-starts

Iraf no z tą rozmiarówką to na oko trzeba strzelać bo nie przewidzi się niestety ile będzie ważyło dziecko :) może być maleństwo a może być klocuszek :) nie mówiąc już o bucikach bo też fajne promocje na nie były, bo tak ceny w smyku to jakieś szalone są, ile waży teraz Twoja córeczka? a ta huśtawka to niezły wypas , nie boisz się tylko że się przyzwyczai do bujania? ja to mam nadzieje że takie cuda to na odwietki dostaniemy więc nawet karuzeli ani bujaczka nie kupowałam wierze w ludzi heheh :) obym się nie zdziwiła :))) a mój ostatni zakup to laktator Aventu i pojemniczki do zamrażania mleka tak na wszelki wypadek

A Next to jest też świetna firma , ja to lubie jeszcze Disneya , ale to u siebie w Selgrosie wyłapuje okazje bo tam także mają fajne i porządne ciuszki.

iw6k-Disneya też mam body i sukienki:) Nie boję się, że się przyzyczai, bo wychodzę z założenia, że sama sobie wybierze to co lubi, a do czegoś przyzwyczajona być musi, żeby ją uspokajało;) Nie wiem, ale recepty na wychowanie chyba nie ma, więc postanowiłam zawierzyć sławnej intuicji:) Poza tym do tej huśtawki podeszłam praktycznie, coś pomiędzy łóżeczkiem, wózkiem a trzymaniem na rękach. Mamy wielkiego psa, więc nie mogę zostawić tak małego dzidziusia gdzieś gdzie może ją z miłości przygnieść 40kg na 4 łapach:) Jeśli nie trafi się z rozmiarówką to nic takiego, zawsze można komuś odsprzedać ciuszki. Ja kupiłam laktator Canpolu, ale słoiczków nie kupowałam, bo jesli będą potrzebne to będę korzystać z butelek.

Nie wiem ile waży, ale ponad 2 tyg. temu ważyła ok. 2800, więc już jest dużą dziewczynką:)

My z urszula kupujemy w smyk.com w internecie ja odbieram za darmo w empiku w auchan na hetmańskiej. Jest o wiele taniej niż w sklepie stacjonarnym i wybór większy.

siwaaa współczuje twojemu dziecku że ma taką matkę. Tyle w temacie, sądzę że jesteś jeszcze młodą głupią nic nie wiedzącą o życiu trzpiotką. Życzę powodzenia w życiu. A co do tego że nie mam już szans na Zamenhoffa:) W d... byłyście i g... widziałyście. :) A o mnie i moim życiu nic nie wiecie, więc swoje zgryźliwości proszę wyładować na mężu. Żegnam co poniektóre chamki.

Dziewczyny bardzo was proszę o namiary na okulistów którzy nie stwarzają problemów z wydaniem zaświadczenia kwalifikującego do cc mój adres e-mail beaja5@wp.pl. Chodzę do lekarza w tej przychodni od 2 miesięcy tu tez mam zamiar rodzić, termin mam na ok 20 sierpnia jak widać czasu niewiele już zostało. Lekarzowi zasugerowałam że mam wadę wzroku, wspomniał o zaświadczeniu lecz nie proponował okulistów do których nogę się udać, poszłam do swojej starej okulistki lecz okazało się że ona ma takie zdanie że wada wzroki nie jest żadnym wskazaniem do cc a jeśli ktoś ma zmiany na dnie oka to powinien to skorygować laserowo i tak rodzić sn, także tematu w ogóle nie ma przy -5. Kolejną wizytę u lekarza ma po 20 lipca i już muszę mieć to zaświadczenie także nawet nie mam możliwości spytania go czy może mi polecić jakiegoś okulistę, a może i na Zamenhofa się pozmieniało i lekarze już nie chcą dawać tych namiarów...Jeszcze raz bardzo proszę odezwijcie się jeżeli możecie mi kogoś polecić.

beaja- dziewczyny chodziły do dr Mikita, ale jest on do sierpnia na urlopie, więc nie wiem kto jeszcze jest godny polecenia. tokoferolka- troszkę przesadzasz! może hormony ciążowe ci buzują, ale nikt nie dał ci prawa do obrażania innych. Internet nie jest tak anonimowy jak Ci się wydaje, a po co robić sobie wrogów wszędzie? Taką roszczeniową postawą wiele nie osiągniesz. Jak ci nie odpowiada formuła watku i wypowiadające się nim osoby to żegnam oschle, nikt cię tu nie zapraszał i nikt nie będzie cię tu zatrzymywał.