Białystok - Zamenhofa

Urszula podaj maila

urszulaaa86@gmail.com

DObrze że nutramigenu znów nie zabrali z refundacji a ciekawa jestem tej milupy firma super.

Dobijcie mnie:( Końcówka jest straszna:( Do tego już jest ciężko nie tylko fizycznie ale też psychicznie:(((((((( A jeszcze ok. 2 tyg:(

Trzymaj się dzielnie Iraf, jeszcze tylko troszeczkę:) choć wiem że ciężko, do tego teraz te upały na pewno Twojego samopoczucia nie poprawiają.

Dzięki neemi:( Mam wrażenie, że teraz to każdy dzień jest dla mnie wyczynem, czasem nawet każda godzina. Tosia czasem bardzo kopie po żebrach, oddychać nadal nie mogę, trochę nawet spuchłam, do tego w nocy spać nie mogę, często się budzę i obolałe mam wszystkie kości:( Jak się tak zastanowię to chyba nawet bolą mnie chrząstki w nosie;) Dziś wyszłam na spacer i nawet nie doszłam do ulicy, zawróciłam bo myślałam, że padnę:( Pocieszam się myślą, że mam już prawie wszystko przygotowane. Jeszcze tylko wyparzyć smoczki, butelki i itp.

W tych upałach to może raczej uważaj ze spacerami, bo nie trudno zasłabnąć, a po co Ci takie przygody. Żebym jeszcze tak mogła Cię pocieszyć że później będzie lepiej.. skończą się jedne niedogodności, zaczną inne. Zbieraj siły w każdym razie. A smoczki, butelki mogą poczekać, zdążysz to zrobić jak będziesz już z córeczką w domu, a teraz wypoczywaj- choć wierzę że ciężko znaleźć wygodną pozycję. Trzymam kciuki za Was:)

Iraf- Zgadzam się z neemi, uważaj z tymi spacerami w taką pogodę, bo ja w taki upał zemdlalam i pogotowie przyjeżdżało, a nie byłam w tak zaawansowanej ciaży jak Ty. Uszy do góry i korzystaj z ostatnich chwil wolności, w miarę możliwości wysypiaj się, bo później może być ciężko...

Jesteś już umówiona na termin CC?

Siwaaaa mam pytanie czy pomagala Twojej Zuzi camilia przy ząbkowaniu? Ja w homeopatię nie wierzę, ale jak to mówią tonący brzytwy się chwyta. Załatwiłam sobie Viburcol czopki, ale nie idzie w ogóle mojemu małemu wcisnąć to w pupę :D a ja juz mam serdecznie dosć tego ząbkowania ;( może ten podawany doustnie mu coś pomoze Kolejna noc z gorączką 39 stopni

U mnie pomagała naprawdę ale na noc i tak czopek daje i w dzień z raz paracetamol. Tez mam ten vibrucol ale 1 opakowanie tylko załatwiłam bez recepty i tak sobie spała po nim ale raczej to brzuch ją bolał i upał teraz takie kupy strzeliste robi dałam kozi jogurt zajadała się aż uszy sie trzęsły mam nadzieje że to nie od tego. Dzis alergolog dziewczyny wy tez macie n amleko skierownie tylko na pół roku? idziecie przedłużyć

Camilia u nas wogóle się nie sprawdziła.

Stellamix- pamiętam, że wcześniej toczyła się dyskusja nt. Camili i dziewczyny ją chwaliły

Nigdzie nie wychodzę bez męża, już się nawet czuję jakby mnie wyprowadzał na spacer jak naszego psa tylko bez smyczy:) Chociaż humorek mam taki, że przydałby mi się kaganiec;) Wyparzaniem zajmie się też mój mąż. Prasowaniem też on się zajął i nawet już skończył:) Ja tylko wykorzystałam ładną pogodę na nastawianie pralki i rozwieszanie ciuszków na tarasie. Przynajmniej trochę się opaliłam. Ula - za tydzieńi będę umówiona na cc. Lenczewski powiedział, że będzie do jakoś w ciągu tygodnia może 10 dni, więc w sumie jeszcze troszkę ponad 2 tyg. i Tosia będzie urabiać swoich rodziców pełną gębą:) Ogólnie troszkę przyspieszył mi się termin, bo początkowo miałam na koniec lipca a nawet wychodzilo na początek sierpnia. A tu Tośka okazała się duża i głowką na dół już od ponad 2 tygodni. Jeszcze nie mam kupionego termometru. Czytałam wasze wpisy i nadal nie wiem jaki kupić:( No i nie mam kupionych żadnych kosmetyków, bo też nie wiem jakie:(

Na zamenhofa kąpali w emolium, ja też miałam emolium, ale lepszy jest wg mnie Oillan, który mam teraz, Oilatum też jest dobre, ale droższe. A na samym poczatku miałam kosmetyki z serii SVR i też bardzo fajne i wydajne. Krem z filtrem mam z Rossmana, Stellamix polecała i taki kupiłam. Fajnie, że mąż Ci tak pomaga :)

Iraf na początek dobrze wybierac kosmetyki które mają jak najmniej skladnków chemicznych. Tutaj panuje zasada im mniej tym lepiej. Emolium jest dobry , ale nas ukrat tak uczulil ze malego przez 3 dni musialam w krochmalu kapać a to mysle dlatego, ze ma bogaty sklad i cos sie napatoczylo i uczulilo. U nas najlepiej sie sprawdza oilatum. Jest monoskladnikowy i na poczatek dobry jest i do cialka i do włosów. Do kąpieli leje 3 nakretki i nie musze po tym juz niczym dodatkowo skóry nawilzac. Kupuje w aptece sw marka z importu równoleglego na lipowej bo tam maja chyba najtaniej i rabat mozna jeszcze poprosic :)

Siwaaaa mleko z refundacją przysługuje chyba tylko do 12 m-ca zycia dziecka. Rozporzadzenie mowi o zniżce dla niemowląt, a niemowlęciem się jest do 12 m-ca zycia. Po tym czasie pomimo, ze masz zaswiadczenie to chyba lekarz nie wypisze juz ze znizka. trzeba wykupywac na 100%. Tak słyszałam a jak jest w rzeczywistosci?? nie wiem. Moja sasiadka dla 1,5 rocznego dziecka wypukpuje mleko juz na 100 % pomimo ze dziecko jest pod opieką alergologa i ma stosowne zaswiadczenia.

moja mała to w sumie żaden alergik ale ma nietolerancje laktozy ostrą. Na razie czeka mnie prowokacja mlekiem eifamil i wtedy krew i pózniej wprowadzę powoli inne rzeczy jak będzie dobrze. super ta alergolog z tego wojewódzkiego naprawdę polecam z powołaniem i wytłumaczyła mi wszystko i z tym ulewaniem też dużo mi podpowiedziała.

Podpisuję sie pod słowami siwej, ta kobieta jest świetna, naprawdę lekarz z powołania. Stellamix dzięki za polecenie :)

nie ma za co :) rozumiem nURSZULA , ze wszystko udało się załatwić i masz zaswiadczenie. a Ty Siwaaaa tez byłaś u tej mojej alergolożki? :) dobrze zrozumiałam?

szkoda tylko, ze nie bedzie tej pani dr przez kilka m-cy. Nie wiadomo co potem bedzie z poradnia. Nie wyobrazam sobie zeby moj synek mial przepisywac sie do innej.

Stellamix- byłyśmy z siwą razem u pani dr. Dostałam zaświadczenie plus skierowanie na badania. Dawno nie spotkałam tak kompetentnego lekarza z wielkim sercem do pacjentów. Jeszcze raz dzięki.

prawda, ze fajna? :) aż dziw , ze taki fajny człowiek i w panstwowym szpitalu :)

Dziewczyny bardzo interesuje mnie czy u Arciszewskich przestrzegane sa niektóre wytyczne, które weszły w życie chyba w zeszłym roku, a mianowicie: "... XXII. Opieka nad noworodkiem. 1. Bezpośrednio po urodzeniu należy umożliwić dziecku nieprzerwany kontakt z matką „skóra do skóry, który będzie trwał co najmniej dwie godziny po porodzie. W tym czasie należy zachęcać matkę do rozpoznania momentu, kiedy dziecko jest gotowe do ssania piersi, a także obserwować zarówno matkę jak i dziecko, kontrolując cechy dobrego przystawienia i pozycji przy piersi, a w razie potrzeby zaoferować pomoc. Kontakt ten może być przerwany w sytuacji wystąpienia zagrożenia życia lub zdrowia matki lub noworodka, odnotowanego w dokumentacji medycznej. 2. Należy dokonać wstępnej oceny stanu noworodka na podstawie skali Apgar. Ocena ta może być dokonana na brzuchu matki, jeżeli nie występują przeciwwskazania zdrowotne. Wyniki tej oceny należy odnotować w dokumentacji medycznej. [3. ...] 6. Po pierwszym kontakcie z matką noworodek jest oceniany, jeżeli to możliwe w obecności matki, z uwzględnieniem konieczności zapewnienia właściwej, ze względu na zdrowie noworodka, temperatury otoczenia. ... 8. W okresie noworodkowym należy zapewnić warunki prawidłowej laktacji i odżywiania noworodka poprzez: 5) nie podawanie noworodkom karmionym piersią do picia wody, roztworu glukozy lub nie dokarmianie ich sztucznym mlekiem początkowym, jeśli nie wynika to ze wskazań medycznych; 6) nie stosowanie, w okresie stabilizowania się laktacji, smoczków w celu uspokajania noworodka." Bedę bardzo wdzięczna jak opiszecie jak to u was wyglądało po porodach zarówno naturalnych jak i po ceasarkach? Czytałam calutki wątek ale na te pytania nie znalazłam odpowiedzi. Albo przegapiłąm, przepraszam:)

tokoferolka wierz mi "u Arciszewskich" jest przestrzeganych o wiele wiecej wytycznych niz w niejednym panstwowym szpitalu i to nawet takich, które nie weszły w życie. szczególnie jedna wytyczna: traktuj kobietę jak człowieka a nie jak zło konieczne. wątpię zeby ktos Ci bardzo dokładnie odpowiedział na te pytania bo z tego co pamietam swego czasu byłas bardzo oburzona naszymi rozmowami na tym forum, zarzuciłaś nam wręcz cytuję : "burdel" ... a teraz chcesz z nami rozmawiac? my się tutaj raczej wspieramy a nie sobie wyrzucamy no i mam wrażenie , że te pytania i odpowiedzi ktorych szukasz mają posłużyć raczej do konfliktu a nie zaspokojenia swojej wiedzy.

tokoferolka-nte wytyczne to raczej maja sie nijak przy porodzie poprzez cięcie.Nie mniej jednak moje dziecko w drugiej dobie wróciło do mnie ze smoczkiem ,nikt mnie o nic nie pytał.To tyle ,reszta mnie nie dotyczy. Na szczęście moje dziecko nie lubi smoczków;)

Stellamix- lekarka jest naprawdę super, i chciałabym, aby było więcej takich lekarzy przyjaźnie nastawionych szczególnie do małego pacjenta. Jestem Ci bardzo wdzięczna za jej polecenie. Rozmawiałam z innymi mamami pod gabinetem i wszystkie wypowiadały się o Pani Dr w samych superlatywach. Też mi się przypomniało, jak tokoferolka naskoczyła na nas, że jest tu u nas wielki burdel i rozmowy nie na temat, hehe. Co do wytycznych, myślę, że ciężko jest przestrzegać ich wszystkich, tym bardziej, że rzadko kiedy poród przebiega według określonego schamtu, nastawiamy się na SN, a kończy się CC, lub też dziecko musi po porodzie trafić do inkubatora itp. karola- zapisałaś Michasia do poradni metabolicznej?

Zapisałam,zapisałam cudem wcisneli nas na 25 lipca,urlopy,urlopy... Od kiedy mam wage w domu i pełna kontrole nabrałam do wagi małego troche dystansu,widze progres nie duzy ale zawsze;) Dziewczyny jak ubieracie dzieciaczki w taka pogode na spacer? Ja mam zawsze wątpliwości.

w taki upał jak najlżej :) udało mi się kupić w H&M fajne bodziaki bez rekaw i takie zakladam . Jak mały zasypia przykrywam tylko część ciała lekką tetrą :) jak Krzys jest w wózku w cieniu pod zadaszeniem to nawet zdejmuje mu czapke p/słoneczną. Stopki na golaska :) tak sobie myślę, że gdyby nie ci arciszewscy a właściwie jeden Arciszewski to do tej pory w szpitalach nadal panowała by wielka chamówa i wolna amerykanka. Dzieki Arciszewskim trochę się jednak uczą i czasami nawet w panstwowym udaje się potraktować pacjentkę jak nalezy. Zaznaczę tylko , ze patologia ciązy w jednym i drugim szpitalu działa na 5, ale połóg to juz tragedia. Większą część połoznych to albo wywalic albo jeszcze raz przeszkolic na czym polega praca z ludzmi. Tak uważam.

Tak to prawda, zarzuciłam wczesniej że panuje tu "burdel" ale nie skłamałam, sens był taki że tematu tytułowego już nie było żadnej strony. Ja pracuję na pełny etat, mam dziecko które musze wozić codziennie na rehabilitację, w ciąży hormony buzowały a ja musiałam marnowac czas na czytanie o mlekach, pieluchach i innych takich. Do nikogo więcej nic nie pisałam, więc proszę mnie nie oskarżać że zadałam pytanie aby dalej mącić - nie to było moim zamiarem. Po pierwsze poród już wielkimi krokami się zbliża, a ja dalej nie wiem gdzie będę rodzić. Poza tym dlaczego mam zakładać że mi się nie uda naturalnie, skoro za pierwszym razem się udało? Oczywiście różne rzeczy mogą się zdarzyć, ale grunt to nastawić się pozytywnie.