Fobie

a ja sie bałdzo boje psow (a sama mam psine złosliwca,ale jego sie nie boje a uwielbiam :) ), nie lubie golebi (ale to tylko wstret)... a wczoraj po moim domciu latal szczur paskudny i nie mam pojecia skad sie wzial i gdzie teraz jest....brrrrrr mam malutka fobie tez: ze zostane kiedys sama....

upadam i wstaję - u mnie też wczoraj dolisko. Nie wiem jak to dzisiaj bedzie, mam nadzieje, ze lepiej, czego i Tobie życze!

Mam problem techniczny:przy logowaniu sie so forum chciałam,żeby na moja skrzynkę w wp.pl przychodziły powiadomienia o nowych wypowiedziach w tym temacie,no i skutek jest taki,że mam zapchana skrzynkę!!!!Jest to bardzo denerwujące,ale nie wiem,jak się tego problemu pozbyć...Może wy wiecie?

Darma dzięki!!!!!!!! dziś bylo lepiej...........ciekawa jestem jak Tobie minąl dzień...mam nadzieję ,że tez ok.,:-).....pozdrawiam cieplusio!!!!!!

Cześć!! Upadam... > fajnie, że dziś było ok:) Ja dziś słodko leniuchowałam i tak totalnie się wyciszyłam, że aż się boję, że mi tak dobrze...głupol ze mnie :(

Darmuś!! Mam nadzieję, że wszystko dobrze u Ciebie. Z daleka jesteście dziewczyny?? Bo planujemy małe spotkanko we Wrocławiu :) Na topiku \"HALO!!! Wrocław\" :)

ech Blondi skąd ja to znam? jak jest źle to się boję ...jak jest dobrze to też sie boję ...bo czemu nagle jest dobrze hehe

Czesc Gwiazdeczki U mnie dzis tez full positiv :) Bylam na wsi, pochodzilam po chaszczach, polapalam słoneczka, poparzyły mnie pokrzywy, uciekałam przed szerszeniem, zrwywalam winogrona, jadlam jablka prosto z drzewa i takie tam. Polecam taka forme relaksu. Skuteczność gwarantowana :)

ja z Opola , dobrze że na topiku bo polowa w realu by się nie pojawiła większość tu boi się podróżowania :P w tym ja po części hehe

upadam..., Blondi, aaaaania - jak schadzka! :) Blondi, wpadam w panike na sama mysl o podróży i spotkaniu nowych ludzi :)) A z Wrocławiem mam wiele wspólnego. Między innymi to, że jestem Dolnoślązaczką :)

aaaaaania, no własnie :) :) Jaka ja sie czuję przez to upośledzona!!!!!!!! :( Zaklęłabym sobie aż, mogie? ;)

Ja .....moge dobrnąc wszedize ...ale własnym transportem..hih i bez męza się nie ruszam...buuu....schadzka!!!!!!!!ok!!!!!!!!! Blondi.ja tez leniuchowac lubie .lezec w hamaku i nic nie robic hihii Darma.....tak tki relax to to.......!!!!!!! aaaaaaania napisłas do mnie..zaraz spr pocztę.......Narazie!!!!!!

Opole.....Wrocław......i skąd jesteście jeszcze?.....ja Lublin....:-(......

jeszzce nie napisałam upadam i wstaję ...jutro rano coś skrobnę ej ludki ? a może się na jakimś czacie umówimy???

--> Blondi i aaaaaania A ztym lękiem jak jest fajnie, że zaraz bedzie gorzej (co psuje całą imprezę zwaną dobrym samopoczuciem) to bardzo babskie jest. Wiem, bo też tak mam :)

Ok aaaaaania.....napisz czego się boisz....a jak boisz ......to dlaczego się tego boisz....bo wiesz....gdzies jest żródlo....

Schadzka > :D no i w ogóle męzczyzna mój był taki dobry, że aż .....:D:D:D:D:D:D:D:D Szkoda, że nie przyjedziecie :( ale słuchajcie macie tlen, gadu lub ICQ?? bo to zawsze pogadać można lepiej niż na forum. no a w czata to ja nie wchodzę... mam nieokreśloną niechęć do czatów :(

--> upadam... - Lublin, no wiesz?! A dalej ode mnie nie było? :) :( --> aaaaaania - myślałam wczoraj wlasnie o jakims czacie dla nas. Co proponujesz?

upadam i wstaję...wszystko Ci jutro z rana opiszę Darma... obojętnie możemy sie umówić w jakimś mało uczęszczanym pokoju np. PONEMONY hyhy albo GG jak macie

Kurcze ide spać..mąz nalega...nie nie....nie o to chodzi ...hihiihihi.....tylko mówi że późno....hmmmmm bo rano musze wstać......to papa dziewczyny!!!!!!!!milej nocki!!!!!!!...jutro tu zajrze......:-)

Blondi!!!!!!!!! Wiedzialam, ze Ty jestes jedną z nas - tez masz jakąs fobie - czatofobie (chatophobia), na bank!!! ;) Z tych męzczyzn to jednak jest jakis pozytek jednak, mój tez był kochaniutki :) 2263417 mój gadacz, w razie alarmu zbić szybkę :) :)

oki to ja też lecę do łóżeczka , wpadnę jutro to pogadamy Pozdrówka z opola i buziaczki na dobranoc

upadam i wstaję wprowadziła wątki od lat 18stu ;) ;) dobranoc, do jutra! aaaaaania, jakby co to podalam swoje gg - jesssoooo, ale sie zdemaskowałam w miejscu publicznym, juz przynajmniej mam problem z głowy jak powiadomic znajomych o mojej chorobie :):);)

a czy macie tzw.\"lęk przed lękiem\"? Dziewczyny,dlaczego tak póxno zaczynacie gadać?Ja wtedy smacznie spię!Żałuję,ale na żadne spotkanie nie mam szans-pochodzę z białostoczcyzny i pokonanie 800 km nie wchodzi w grę!(ale moja siostra mieszka w Opolu)

elifia... no lęk przed lękiem to jest chyba najgorszy w tym wszystkim:( to ciągłe oczekiwanie...:( upadam i wstaję...maila spodziewaj się koło 12 bo musze iść jeszcze na pocztę , a wolę mieć już to z głowy ...już mnie zaczyna boleć brzuch na samą myśl że mnie szlag trafi po drodze , tylko co mi się może stać?:( czasem mam tego tak strasznie dość...

tak, lęk przed lękiem u mnie normalka! a tak na marginesie, znowu miałam sny, ze jestem daleko od domu i nie moge wrocic - standard - powtarza sie prawie kazdej nocy od 3 lat

Aja mam od wczoraj taki nastrój ...wydaje mi się,że jestem do niczego,choć wiem,że to nieprawda!że nic mi się fajnego w życiu nie przytrafi,że już zostanę taka samotna-z jedną przyjaciółką,że nie zacznę swojego wymarzonego drugiego kierunku-bibliotekoznawstwa,że kolejny dzień przesiedzę w domu,bo mieszkam w małej miejscowowści i nawet na dobrą sprawęto nie mam gdzie ani z kim wyjść...znowu nie chce mi się z łózka wstawać i wkurza mnie mama z gadaniem:\"wstawaj,szkoda dnia...na co szkoda,jak nic się nie dzieje,jak ciągle jest tak samo-pytam?????? Ale cos będę zmieniać-za chwilę idę do urzędu pracy-zobaczymy,czy wrócę z tarczą,czy na...

elifia, jak wrocisz, daj znac jak poszło. Ja zachłannie łapałam słońce na leżaczku. Smutno mi, że to juz ostatki słoneczka, ono mi potrzebne do życia jak powietrze. A u Was jaka dziś pogoda?? Bo wiem, że w Opolu też świeci :) :)

Jezu!!!!!!!!!!!Moge się zapisać na...kurs wikliniarstwa!!!!!Myślałam,że umrę ze śmiechu.Mam jeszcze jedną opcję:wolontariat,którego nawet w moim gminnym miasteczku wiejskim-cholera-nie ma,jest za to w wiosce obok-zakonnice to prowadzą.Mieszkam na gminnej wiosce-ot,co.

Witajcie .kochane dziewczyny!!!!!!!!!! Nie odzywałam się, bo w weekend byłam na Podlasiu.Kocham wieś-domek przy samym lesie.cisza i spokój.......aż żyć się chce.:DChwile tam spędzone sa dla mnie taką małą psychoterapią.Niestety.co dobre szybko się konczy i musiałam wracać do tej śmierdzącej W-wy,szarości,monotonii,domu,którego nienawidzę i teścia:(. I znowu napadły mnie straszne smuty.Dzięki Wam jednak jeszcze się trzymam.bo wiem,że nie jestem sama ze swoim smutkiem i strachem! To podnosi mnie na duchu!!!!! Pozwólcie,ze posłużę się aforyzmem Balzaca:\"CZŁOWIEK MNIEJ JEST NIESZCZĘŚLIWY,GDY NIE JEST NIESZCZĘŚLIWY SAM\" Buziaczki!!!!!!