Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bagatelka

*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

Polecane posty

Czesc wszystkim :) Jestem zmeczona, zmeczona i jeszcze raz zmeczona i w ogole jakos marnie sie czuje (to chyba przesilenie jesienne) a jutro czeka mnie 16 godzin poza domem i pobudka o 5:45 :o Musze sie przywyczaic do tych pobudek, bo bede tak wstawac poczawszy od tego tygodnia codziennie :o 🖐️ Bagatelka - zabralam sie dzisiaj za pana Strogonowa (wedlug mojego przepisu z ogorkami kiszonymi z akcentami Twojego :D) i wyszedl przepyszny :D Objadalam sie jak bak :D A jak tam Twoj gulaszyk? Przyrzadzilas do niego slalatke z porow? :) A do Francji nie chcecie sie przeprowadzic? ;) 🖐️ Gadzina - domowy majonez to prawdziwy rarytas! :) Mniam :) 🖐️ kokus - ja tez czesto podaje melona na apertif. Uwielbiam melony :) 🖐️ Dark Elf - chetnie dalabym jej ten artykul do przeczytania, ale po polsku nie sadze, zeby cokolwiek zrozumiala. ;) Poszperam jednak w interecie, moze tam znajde jakis ciekawy artykul na ten temat, ale po francusku. :) 🖐️ Jay - duzo zdrowka dla Jona :) Ja tez kocham herbaty. Uwielbiam probowac nowe smaki. Mam swoj imbryczek z zaparzaczem i pokazny zapas herbat w domu, co nie przeszkadza mi czesto zagladac do herbaciarnii i kupowac nowe :) 🖐️ Funkia - i jak uparas sie z projektem? Mam nadzieje :) 🖐️ k-11 O jeszcze tylu rzeczach chcialabym wspomniec a propos jedzenia oczywiscie ;) ale zrobilo sie pozno i niestety musze juz zmykac :( Pozdrawiam wszystkich cieplo! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dzieciaczki ;) Marzenusia - fajnie, ze obie macie sie lepiej :) Gadzina - tak, tak i jeszcze raz tak :D (z tymi smakami :) kokus - to ciekawe o tych ziemniakach ... I o wedlinach ... Po co ludzie sobie sami tak pokomplikowali zycie :0 I nie popsules nam jedzenia ;) Jeno to wszystko napawa zgroza ... Niby sie wie, ale dopiero po przeczytaniu konkretow i utwierdzeniu sie o slysznosci swych podejzen mozna dostac zalamki :D Funkia - tez uwielbiam herbatki :) DaRk Elf - jesli chodzi o jajka, to ostanio odkrylam jajka jajek :D Ta firma otrzymala nawet medal za najlepszy smak od jakiejs organizacji kulinarnej, czy cos w tym stylu. Oprocz wspanialego smaku maja mniej cholesterolu, bo kury sa karmione tylko i wylacznie naturalna wegetarianska karma, a nie odpadkami zwierzecymi itp. Ta firma nazywa sie Egg*Land. Bylam zachwycona smakiem no i dobrym samopoczuciem, ze wiem, co jem ;) A co do jogurtow, to moje ulubiona sa Brown Cow i Stoneyfield Farm :) Mleczko itp. - Horizon :) Jay - mam nadzieje, ze szybciutko przywrocisz zdrowie mezowi :) Jesli chodzi o Columbia, to za mna od jakiegos czasu chodzi taka ich zielona kurtka ... :) k-11 - :) nic dodac nic ujac - wszystko co piszesz o Kanadzie, to jakbys wyjela mi z ust :) Mam naprawde ogromna nadzieje, ze cos z tego wyjdzie, bo juz nam obojgu pewne strony USA wychodza bokiem... Nie rozumiem, dlaczego taka Kanada moze miec wszystko na miejscu, cos jak kraje Europy zachodniej, a Stany przy takich warunkach nie... :0 Przeciesz wlasnie np. medical care i takie naprawde PODSTAWOWE sprawy, ktore naleza sie kazdemu prawemu obywatelowi placacemu podatki ... szkoda slow :0 I przeciez nie ma sie zadnych wygoraownych wymagan, ot zeby sobie wiesc skromne, bezpieczne zycie, a tu mozesz sie pozegnac. No, ale skoro wiecej funduszy przeznacza si ena niszczenie niz bodowanie, to trudno zeby bylo inaczej :0 A propos herbatek, to tez jedna z moich ulubionych jest Earl Grey. Chetnie bym sie z Toba powymieniala torebkami, ale niestety nie mam zadnych ciekawych propozycji, moja obecna kolekcja jest bardzo prymitywna - Twinings i Cellestial Seasonings (AZ 2 rodzaje :D), no nie liczac ostatniej torebki polskiego Normosanu na czarna godzine :D Margot - milo mi slyszec, ze pan Stogonow zapewnil Ci pelna satysfakcje ;) Co do gulaszyku, to niestety wczoraj i dziesiaj zjezdzilam cale miasto za tym nieszczesnym majerankiem :0 i az sie wierzyc nie chce - nigdzie nie bylo :0 Wszystkie mozliwe zielska tak, ale nie majeranek, a nie chcialam robic z suszonym, bo niczym nie odda mojego zachwytu ta prawdziwa wersja, ze swiezym :) Jutro poniedzialek, wiec mam nadzieje, ze w sklepach pojawia sie nowe zapasy :D A dzis skoncze na tej ziemniaczanej potrawce, ktora wczesniej reklamowalam, ale nie daje przepisu przed samodzielnym wyprobowaniem :) Jak wyjdzie, to jutro puszcze go w eter :) A do Francji to tez chciwlibysmy sie przeprowadzic, no, przynajmniej ja, ale to juz zupelnie inna bajka ... jezyk, itd. ;) Pozrawiam wszystkich i sciskam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bagatelka, podam tez namiary na universytet w Calgary http://www.ucalgary.ca/HR/career/ JoAska, dzieki za piekne zdjecia !!!!tez chcialabym pozwiedzac to piekne miasto. Szczegolnie po przeczytaniu ksiazki Williama Whartona \"Spoznieni Kochankowie\". Margot, hey ! nie przejmuj sie wlosami, z takim slicznym buziakiem nic Cie nie moze oszpecic. No a wlosy na szczescie odrastaja. Poogladaj sobie magazyny z fryzurkami. Moze cos wykombinujesz sama i z odrobina jakis srodkow do ukladania (pianki, zele, musy) jakos przeczekasz ten trudny czas. Moze jakis pasek fajnej tkaninki, apaszke na glowe (zwinieta) to teraz modne. W najgorszym wypadku baseballowke. No i spineczki tez ok ! Trzymaj sie no i sorry ze tak wczesniem musisz wstawac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Funkia, jak projekt? Trzymam za Ciebie kciuki bo wiem jak to jest jak cos sie beznadziejnie chrzani bez powodu ze wydaje sie ze to jakies nieczyste sily hi! hi! hi!...Odroc sie i splun przez lewe ramie, moze cos pomoze ;-) Nie obawiaj sie mozesz pic herbatke Rooibos bez obawy w duzych ilosciach. Tez ja pije. Obecnie mam Tot\'s Tea w wydaniu dla dzieciakow w takim kolorowym pudelku.....podobalo mi sie pudelko :-) Ja zawsze kupuje herbatki w sklepach ze zdrowa zywnoscia bo tam maja olbrzymie asortymenty herbatki z roznych stron swiata czyste i bez koffeiny. Lubie jednak zmieniac herbaty bo jak sie przyzwyczaje do jednego rodzaju to pozniej mi juz tak nie smakuje. bardzo lubie firme NUMI. Kokus, zdjecia ze Stampede mam ale nie na dyskach. Kiedys zeskanuje jak sie dorwe do skanera w pracy i przesle. Dzieki za artykul, dzieki czemu wyczyscilam troche spizarke z \"niepewnych\" artykulow. Ja i tak wiekszosc kupuje na targu bo boje sie co w tych supermarketowych produktach sie kryje. Mleko, smietanke, kefiry, twarozki i jajka lepiej smakuja takie od farmerow niz ze sklepu, chocby nie wiem jakiej firmy. Wczoraj kupilam mleko czekoladowe dla syna i nie mogl sie tego nachwalic bo do tej pory znal tylko takie zwykle sklepowe . Pisze tak oddzielnie bo cos mi wcinalo wpisy i pozniej nie moglam nic znalezc. Strasznie ta kafeteria wolna dzisiaj .Mialam tez problem z e-mailem bo firma Merlin z Polski (ksiazkowa) wyslala mi e-mail ktory mial podobno wirusa. Wiec moj server go nie przepuszczal i zablokowal mi skrzynke. Dobrze bo ja mam anti-virus i nic sie nie przesliznie. musialam wiec manualnie na stronie servera te e-maile czytac a ten corrupted wykasowac. Jak ktos lubi grillowac to tez mam przepis na zeberka. Ta marynate rowniez uzywam i na udka z kurczaka. Najlepsze sa jednak zeberka wieprzowe a i nawet wolowe jak ktos nie przepada za wieprzowina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zeberka po koreansku, Zaleznie od ilosci zeberek, zmieszac dwa sosy na grilla. Kraft\'a onion i garlic lub Bull\'s Eye. Do tego 3 zabki czosnku zgniesc. Lyzeczke koniaczku Lyzke plaska moze byc mniej, oleju sezamkowego (najwazniejszy skladnik) Lyzeczke roasted nasionek sezamkowych Odrobine pieprzu cayenne Mozecie dodac troche cukru brazowego jak sosy nie sa za slodkie 3 zielone cebulki drobno pokrojone Tak niech sobie te zeberka posiedza w tym (steki tez sa smaczne) przez pol dnia albo i dluzej..no i na grilla !!! Do tego chlebek i piwko niezle smakuje. Wlasnie mielismy je pare dni temu. Mam tez swietny przepis na bigos taki od mojego dziadzia co to nikt nigdy sie mu nie oparl i kazdy prosil o sloik aby wziac do domu !!! Ok, ale sie rozpisalam !!! macie mnie juz pewnie dosyc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wszystkim. Wyslalam nowe zdjecia Ciapki. Jak ktos nie dostal, to wolac prosze (chyba, ze nie chcecie). ;) :D :D Pozdrawiam wszystkich Aha, chcialam sie pochwalic moja wiadomoscia. Dostalam pozwolenie na prace na rok. W sumie sie ciesze, ale i nie zalezy mi na tym dopoki samochodu nie kupie. :o :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzenusia- jejku ale ten kocio jest slodki!!!!!! Ale bym chciala takiego miec i moj maz tez. K-11 ja tez czytalam ta ksiazke, kilka lat temu i nie moglam sie oderwac. Co planujesz na Thanksgiving? To juz nastepny tydzien. My moze pojedziemy do Montrealu ze znajomymi. Slyszalam ze bardzo ladny:-) Kurcze ja to nie mam czasu zrobic zwyklych zakupow, ze o zdrowej zywnosci nie wspomne:-( Margot- trzymaj sie dzielnie. Bagatelka-przyjezdzaj do Canady i tyle:-) JoAska-dzieki za zdjecia. Ja tez chce do Paryzewa!!!! Wszystkich pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale piekny dzien mielismy w Chicago! Oby takich wiecej. Jestem w dosyc dobrym humorze bo posadzilam kilka krzaczkow i ugotowalam dobra kolacje - Elf dziekuje za przepis na pstraga! Projekt nie skonczony bo zrobilam sobie przerwe na weekend. Po prostu juz dluzej nie moglam nad nim sleczec. Wracam do niego teraz bo jutro chce wyjsc wczesniej z pracy. Musimy kupic nowy samochod, a jako ze malzonek zakupow jakichkolwiek nie lubi, to ja musze wszystkie potencjalne nabytki wyprobowac. Zla jestem bo musimy kupic duzy samochod, a duze zawsze maja kiepska wydajnosc z benzyny. To wszytko przez te wielgachne foteliki dla dzieci - my musimy zmiescic az trzy. K-11. Chetnie sie z Toba czys herbacianym wymienie. Podaj mi swoj adres na skrzynke. Nie wiem czy zdolam wykombinowac az 20 rodzajow. A co do zycia w Kanadzie, to sama bym chetnie wyjechala ze Stanow, ale na razie to utopia. Juz predzej do Polski... Marzenusia - Ciapka jest piekna! Elf - czy z Twoim stresem mozna cos zrobic? Obawiam sie ze cera drastycznie Ci sie nie poprawi dopoki stres nie odejdzie :( Ja kupuje duzo jedzenia w Whole Foods in Trader's Joe. Wpadam tez to polskich delikatesow. Ja tez nie znosze tutejszych jogurtow - tych zwyczajnych. Sa wodniste, cierpkie (te rzekomo naturalne) lub zdecydowanie za slodkie. Ja zwykle kupuje w polskich delikatesach Kefir lub Jogurt Naturalny Bakomy. Lubie tez ekologiczne firmy Stonyfield Farm - kupuje Yo-Yo Baby dla dzieciaczkow. Przyznam Ci sie, ze dopoki nie poznalam sklepow z zywnoscia naturalna, to tutejsze jedzenie mi w ogole nie smakowalo. Margot - moze kupisz szwagierce ksiazke "Fast Food Nation" pod choinke ;) ? Jestem przekonana ze zostala przetlumaczona na francuski. Szkoda, ze ona tak dziwnie mysli. Ja na szczescie nie mam tego typu problemow z rodzina mojego meza. Tesciowie czasam (kilka razy do roku) przemyca jakas nielegalna wyprawe, ale to wszystko. Tesciowa miala kiedys niebywale alergie i byla chodzaca apteka. Kilka lat temu postanowila sie od tego uwolnic z pomoca jakejs lekarki naturalnej - i powiodlo sie super. Plusem bylo zgubienie sporej nadwagi . Moje dzieci jedza to co dorosli albo nic (jesli marudza). Starszak uwielbia salate rzymska :) Jay - zdrowka dla malzonka zycze. Pozdrowionka 🌼 No to uciekam bo juz pozno a jutro poniedzialek (bleeeeeeeeeeeeeeeee)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jeszcze raz ja. Podaje link do angielskiej wersji artykulu o smakach "naturalnych" wyslanego przez Kokusia (dla tych ktorzy chca przeslac osobom nieczytajacym po polsku). Znalazlam kilka wersji - oryginalna na The Atlantic Monthly jest dostepna tylko dla subsrkybentow. http://www.rense.com/general7/whyy.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzenusia- jakby sie dalo to bym go z checia wziela, bo juz od pewnego czasu myslimy o kotku. Funkia- to masz 3 dzieciakow? Bo myslalam ze 2, ale piszesz ze 3 foteliki, wiec juz nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz prostuje - ja mam tylko dwie pociechy - na razie ;) Trzecie dzieciatko (sliczna dziewuszka) nie jest moje - urodzilo sie ostatnio pani ktora pomaga mi przy dzieciaczkach w te dni kiedy ja jestem w biurze. A poniewaz moich malczakow trzeba zawiezc tu i owdzie od czasu do czasu, wiekszy samochod jest niezbedny nie tyle dla nas, co dla niej. Poza tym nigdy nie nie wiadomo, to moze byc przyszlosciowy zakup :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Funkia, fajnie ze wymienimy sie herbatkami. Wcale nie chodzilo mi o 20 roznych torebek. Po prostu myslalam ze z 2 -4 torebek tej samej. Mozemy sprobowac z 10- cioma. Tak dla ciekawosci, no bo chcialabym poprobowac wielu herbat a nie chce od razu kupowac po calym opakowaniu bo te organiczne to dosyc drogie. No i nie wszystkie mi smakuja. Mam pare ciekawych gatunkow i chetnie je Tobie wysle. Chcialabym kiedys sie wybrac na degustacje herbaty tak aby probowac setki gatunkow....marzenie..... Co do autka to tez rozumie ze wcale Wam sie nie usmiecha kupowanie duzego przy obecnych cenach benzyny. Ja tez kupilam samochod i to duzy w marcu tego roku. Moj syn mial zrobic prawo jazdy i sam sie wozic na hokej i do pracy. Pomyslalam ze dam mu swoj stary...no i nic. Prawa jazdy jeszcze nie robil bo mu sie nie spieszy. Od czasu kupna samochodu benzyna poszla ogromnie w gore a ten kolos strasznie pali. Pozatym jak go kupowalam to nie wiedialam ze ubezpieczenie bedzie mnie kosztowalo 3 razy tyle co za swoj stary. Daj znac o jakim samochodzie myslicie bo troszke sie orientuje bo naprzegladalam sie roznych magazynow z consumer reports. Czy myslicie o vanie czy tez SUV? Mayenka, mnie tez ta ksiazka Whartona bardzo sie podobala. Przeczytalam jeszcze kilka innych z ktorych najbardziej utkwil mi w pamieci \"TATO\". Pomyslalam ze jak juz tak piszemy o zdrowych sposobach na zycie to moge Wam cos polecic. Wiecie ze przy uzywaniu normalnych dezodorantow i antyperspirantow, ladujemy w siebie aluminium , ktore moze przyczynic sie do powstania nowotworu lub po prostu nas \"blokuje\". Sama probowalam krysztalow w plynie i sa ok ale nie jak idziesz twardo cwiczyc do gymu. Znalazlam wiec krem w sklepie Health Food Store z Izraela. Krem jest naturalny i nie ma zadnych swinst w sobie. Smarujesz sie raz i to wszystko. Tydzien albo i dluzej nie musisz uzywac zadnego dezodorantu i ladnie pachniesz. U niektorych trzeba powtorzyc po tygodniu, ja sama nie musze az tak czesto. Swietna rzecz, prawie jak cud !!!.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Wam Wszystkim !! Ja moze za pol roku bede mieszkala w Canadzie (Vancouver) tylko jest problem. Bo moi rodzice sie rozwiedli. A moja mama w necie znalazla wlasnie polaka ktory mieszka w Kanacie z 12 lat. To moja mama pojechala tam bo dostala vize na pol roku i sie tam z nim ozenila. Wszystkie dokumenty dalismy do ambasady Kanadyjskiej. Ale puzniej sie okazalo ze ten maz od mojej mamy musi cos zaplacic bo nie zaplacil i jeszcze dluzej bede czekala. Ale ja jestem jeszcze nie pelnoletnia i nie wiem czy bede musiala miec pozwolenie od taty zebym tam jechala i gdzie mam z nim jechac to nie wiem. I mam takie pytanie ile czeka sie na vize imigracyjna zeby juz tam mieszkac ? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszytkich!! Nie usmiechne sie bo mam szczeke zdretwiala. Wrocilam od dentysty. Ale sie biedny francuz przerazil jak mego zeba zobaczyl! Bo ja mimo mego wieku, mam jeszcze dwie czworki, ktore sa mlecznymi zebami!! No i wlasnie tego mu przyszlo robic. Uwierzyc nie mogl. Widze, ze temat herbatek kwitnie!! Ja tez jestem herbatkowa dziewucha! tak jak Funkia, Elfik, Jay, K-11, Bagatelka. Nie kupuje niestety organicznych jak K-11. Probowalam juz roznych, bardzo lubie smakowe herbatki, ktore mozna kupic na wage. Probowalam juz rozne zielone ale jakos do gustu mi nie przypadla zadna za wyjatkiem zielonej z opuncja figowa. Czerwone i rooibos juz tez probowalam. A ostatnio odkrylam biala herbate, polecam. Teraz kupuje tu we Francji serie liptona o roznych smakach, rooibos i biala. Ale jak tylko pojade do polski to wroce ze \"swiateczna\" herbatka, znana czasem jako korzenna. Uwielbiam jej aromat!!!! Elfik musimy koniecznie podbic jakas kafejke K-11 nie czytalam \"spoznionych kochankow\" ale chyba sie o to postaram skoro tam cos o Paryzu jest. Marzenusia ja nie dostalam zdjec Ciapki!!! Wiec wolam!!!! I gratuluje pozwolenia na prace. Margolcia powodzenia. Mnie wstawanie takie moze czeka od poniedzialku nastepnego. W czwartek mam test predyspozycji na Uniwerku w Niceii i w piatek sie okaze czy jest dla mnie miejsce bo wciaz jestem na waitliscie. Zobaczymy! O znieczulenie puszcza. Zobaczymy czy bedzie bolalo. Ponoc ma bolec i juz sie boje! Gadzinka gdzie sie z groszkiem podziewacie? Papaty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu jestesmy z Groszkiem! Tutaj ! Pierzemy i prasujemy ubranka :) i becik :) i w ogole :) :) Marzenusia, ale ten kotek jest cudny! Ja nie wiem, jak ty przezyjesz rozstanie :( tymczasem moj kocur-sasiad, po tym jak wysypalam taki paskudnie smiedzacy proszek zeby go zniechecic do zalatwiania sie w moje tulipany, zmienil tylko grzadke. musze dokupic proszku i posypac juz naprawde caly ogrodek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak zwykle mam do nadrobienia weekendowe zaleglosci w czytaniu waszych wpisow... hmm musze sie pospieszyc z instalowaniem laptopa! NA razie niedziala nawet moj normalny telefon i nie mam nawet jak rozmawiac z mama i reszto rodzinki!!!! buuuuu! z komory nie chce dzwonic, bo zbankrutuje a z pracy nie mam jak.... mialam przepipekny weekend! W piatek bylam jeszcze ze znajomymi obowiazkowo na Oktoberfescie, byl straszny tlum i nikogo nie wpuszczali do namiotow, ale ja juz znam rozne tricki, boczne wejscia, hasla, te sprawy i udalo mi sie dostac ze znajomymi stolik. Pobawilismy sie do konca, spotkalismy innych znajomych i poszlismy na jeszcze jedno piwko do knajpki i na chwile do mnie do domciu. Za to w sobote pojechalam do kolezanki na wies. Mieszka w poludniowej Bawarii, u podnoza alp, jakies 45 km. od Monachium. Bylo bajecznie!. Ona ma stary, 350 letni dom \"Bauernhof\" otoczony tysiacem kwiatow, z balkonu wisza kwiaty, przed wejsciem stoja kwiaty, caly ogrod jest okwiecony.... poszlysmy sobie na spacer po okolicy, nad jeziorko, do konisi, na laczke, do lasu... po prostu pieknie! A wieczorem przygotowalysmy pyszne jedzonko! Tajlandzkie! mniam! tylko krojac cukinie na przystawke zacielam sie w palec... brrr. Dobrze ze mialam paznokcie na dwa milimetry i ochronily mi opuszek...bo inaczej obcielabym sobie pol palca! Mowie Wam, napatrzylam sie na zielone laki, na gory, na jeziora, okwiecone domy... oczy mi odpoczely, odstresowalam sie op dwoch zwariowanych tygodniach oktoberfestu, jestem jak nowo narodzona! Dziewczyny ! przylaczam sie do waszej fryzjerskiej dyskusji... ciezko znalezc dobrego fryzjera w razsanej cenie! ja sie staram od czasu do czasu jak jestem w Polsce isc do fryzjera, ale jednak jak sie ma pasemka nie wystarcza ... monachium jest taaaaakie drogie, ze za normalnego fryzjera (pasemka, podciecie koncowek) placi sie spokojnie 130 Euro!!!!! To przeciez horror! przed 2 tygodniami wybralam sie do tanszej fryzjerki i zrobila mi w miare normalne pasemka, ale podciela wlosy tak krzywo, ze sie wsciec mozna. Ale juz nic nie mowie i czekam na kolejny wyjazd do Polski.... >Mayenka i Funkia, ja tez zyje zaganiana w szalonym tempie... codzinnie praca do 18, potem jakis sport, czy zakupy, czy zalatwianie spraw i myk! minal kolejny tydzien...gdzies miedzy palcami...ale cale szczescie Monachium ma to do siebie, ze jest co prawda metropolia, ale zachowalo uroki malego miasteczka... nie wiem jak to wytlumaczyc, ale np. latem wszyscy leza nad isara na kamienistych plazach w zielonych oazach, grilluja, kapia sie, graja na gitarach, a znad dolina rzeki dochodza czasem odglosy miejskie i praktycznie trudno pojac ze jest sie w samym centrum dwumilionowego miasta! To daje mi troche oddechu. Dodatkowo bawarczycy sa bardzo spokojnym narodem, nigdzie sie im nie spieszy, luba sie napic piwa, spotkac z przyjaciolmi i ta mentalnosc udziela sie troche wszystkim przybyszom i zwalnia bezsensowna gonitwe. A wlasnie taki wyjazd za miasto w przecudowne okolice jest jak balsam dla duszy. Krowki z dzwoneczkami, zielone laki, stare klasztory i kosciolki na wzgorzach, tak kiczowato - bajecznie. Ale sie rozpisalam.... >Funkia jeszcze slowko! powodzenia przy Twoim projekcie! >Mayenka! gratuluje zezwolenia na prace, a jesli chodzi o dzieci, to na pewno uda Ci sie tak zycie ulozyc i tak sie zorganizowac, ze znajdziesz na nie czas! Bo w imie czego mialabys z tej radosci rezygnowac! >Barb -oj jak Wam fajnie, ze mozecie sie odwiedzac... >Elfiku, ja niestety nie moge sie udzielac w dyskusjach medycznych bo sie absolutnie na niczym nie znam, a po drugie tutaj w aptekach mamy zupelnie inne rzeczy niez na Waszej polkuli....trzymam wiec kciuki za Twojego meza, by wszystko sie piekie zagoilo! > JoAska przeslij mi tez fociaki z Paryza to sobie po cichu pozazdroszcze. Tylko raz bylam w Paryzu i do tego taaak dawno! i zima! brrrr.... a teraz musialabym poznac jakiegos interesujacego, tajemniczego mezczyzne i wybrac sie z nim na romatyczny spacer korzystajac z Twoich polecen...no i dzieki za przepis, ale sie nagotuje! >Kokus! jak milo ze znowu jestes! Zapisalam sobie artykol, ktory przeslales, ale jeszcze nie mialam czasu na lekture, ale zapowiada sie szalenie interesujaca, dzieki! Ciekawe to, co piszesz o ziemniakach...nie mam o takich sprawach zielonego pojecia! a tak sie dodatkowo czegos naucze! > bagatelko! a ja pije kawe codziennie w pracy. Mamy swietna maszyne, robi pyszne latte machiatto (czy to sie tak pisze???) a w domu rzadko, bo tak jak i Tobie nie chce mi sie uruchamiac tych wszystkich sprzetow i do tego jeszcze mleczko spieniac....oj lenistwo lenistwo... ale pocieszam sie, ze mi zeby tak nie czernieja. (marna pociecha) No i ja tez sie pisze na Twoje zdiecia! no i dzieki za pyszne przepisy... mniam! >Margociu! taaaak taaaak pisze sie na kolejna plytke od Ciebie! to byla moja ulubiona plyta! sluchalam jej najchetniej przy piatkowych kolacjach (bo to byl jedyny dzien, w ktory mialam czas by w domu cos upichcic. Zwykle przychodzila tez moja przyjaciolka i razem popadalysmy w zachwyt nad ta muzyka. Moj Luby byl raczej niewzruszony. A teraz po zmianie domku, musze sobie wypracowac nowe rytualy i chetnie wprowadze wieczor z kolacja dla przyjaciol i romantyczna francuska muzyka! Szkoda ze te typowe kafejki powoli znikaja... w Monachium tez za bardzo nie ma takich lokali...za to w Wiedniu widzialam ich duzo! Ach odnosnie Wiednia, czy zaglada tu jeszce nasza wiedenska Haneczka??? Dzieki za pyszne przepisiki! Oktoberfest sie skonczyl, wiec bede miala wiecej czasu na pichcenie dobrego jedzonka...choc tak naprawde powinnam dalej pracowac nad moja waga, ktora wymsknela mi sie spod kontroli. ale to srodziemnomorskie lekkie zdrowe jedzenie nie narobi mi pewnie kilogramowych klopotow. Acha! jesli chodzi o wycieczke do Paryzewa, to pisze sie na nia ! Mowie powaznie! szalenie chetnie bym sie wybrala! No i nie daj sie zmeczeniu, poradzisz sobie z tym wstawaniem i szkola! trzymam za Ciebie kciuki! ( atak nawiasem mowiac, to jaka macie teraz pogode? morzecie jeszcze biegac w krotkich rekawkach???) >Jay! najwazniejsze, ze zdazylas, ale autek to szkoda....wznosimy kielichy za sukces! Dbaj o mezunia i zycz mu zdrowka ode mnie! jesli chodzi o ta Japonska herbate, to musze sie wybrac do azjatyckiego sklepu i poszukac, brzmi ciekawie i moze organiizm troche oczysci i cera sie poprawi??? >DaRk Elf ! MAyenka! ja tez jestem wrogiem fast food\'ow. Moje wizyty w tych lokalach w calym moim zyciu mozna policzyc na palcach jednej reki. Wstrzasa mna jak o tym jedzonku mysle...brrrr. Ale za pizza tez nie przepadam! Tylko od czasu do czasu gosci w mojej kuchni. MArzenusia! kicia jest przeslodka! taka to ukochania! Ja juz zapomnialam jak moje lobuzy byly takie malenkie... i tak wzielismy je do domu jak mialy 12 tygodni, bo podobno tyle musza spedzic z matka, by sie nauczyc zachowan SOCJALNYCH, bo to ostatnia czesc kociej szkoly. I faktycznie moje potworki jeszcze nigdy nie podrapaly czy nie ugryzly nikogo! i mozna z nimi robic co sie chce i nie bywaja zlosliwe czy agresywne i rozumieja, ze jak wyciagana pazury to kogos moze to bolec...bo dostawaly od mamy po nosie jak drapaly. Szkoda ze Twojej Ciapce nie bylo dane pobyc przy mamusi! teraz Wy jestescie jej mamusia i tatusiem i wy musicie ja wielu rzeczy nauczyc! > Gadzina, zgadzam sie z Toba jesli chodzi o dzieci i fast foody. HORROR. Rodzice wyrzadzaja im tym straszna krzywde! Tutaj w niemczech zaszlo to juz tak daleko, ze jak restauracje oferuja jakies osobne dania dla dzieci to jest to albo schabowy z frytkami, kielbasa z frytkami albo w najlepszym razie spagetti, bo dzieci nic innego niz frytki nie chca jesc....no comments. A expresso tez jest tutaj szalenie popularne, w Monachium zyja setki tysiecy wlochow. Wlosi kochajabawarczykow, a bawarczycy wlochow - taka wzajemna milosc i doskonala symbioza. Monaco di Baveria, tak nazywaja Wlosi to miejsce. Mowi sie tez, ze jest to najbardziej na polnoc wysuniete wloskie miasto. Jest w tym duzo prawdy. Wczoraj jednak postanowilam pic wiecej herbaty. W sobote u kolezanki na wsi raczylysmy sie pyszna herbata o zapachu pomaranczy i gozdzikow... zaczelam myslec o adwencie i swietach... to juz niedlugo! nadejda szybciej niz sie spodziewamy! Uwielbiam dobre jedzenie i dobrze dobrane do tego wino. Francuzi napewna osiagneli na tym polu daleko idace mistrzostwo, ale wlosi sa tez rownie doskonali! Maniam! uwielbia ich sery z winem....przystaweczki... rucole....robie sie glodna jak o tym mysle! uwielbiam wieczorem pokroic rozne dobre sery, nalac sobie kieliszek wina i sie tym na spokojnie delektowac! >k-11 zawsze marzylam o Kanadzie, ale nigdy tam jeszcze nie bylam. Moze uda mi sie kiedys wybrac. W sobote na spacerze smialam sie, ze czuje sie jak w Kanadzie, bo spacerowalysmy wsrod mokradel o niesamowitej faunie, (takie dziwne trawyi male karlowate drzewka) z dala otwieral sie widok na gory. Na koncu dotarlysmy do jeziora i na drugim jego brzegu, na stoku gory, w lesie, widac bylo male drewniane chatki... i poza tym cisza cisza cisza, czasem jakis wielki ptak drapiezny nad nami przelecial ....nie wiem dlaczego, ale jakos tak sobie wyobrazam Kanade. Ostatnio poznalam tutaj wesola grupe Kanadyjczykow, fajnie ludzie, tacy serdeczni i spokojni. Wiem ze na tej podstawie nie moge generalizowac, ale wszyscy szybko wzbudzili moja sympatie i slyszalam z wielu innych zrodel, ze sa mili, na luzie i usmiechnieci. No dobra koncze, bo sie faktycznie rozpisalam, a do tego serwer sie zawiesil i juz nie moge w ramce na dole czytac waszych wpisow...buuuu Ale i tak juz duzo nasmarowalam! Boozieczki dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak zwykle mam do nadrobienia weekendowe zaleglosci w czytaniu waszych wpisow... hmm musze sie pospieszyc z instalowaniem laptopa! NA razie niedziala nawet moj normalny telefon i nie mam nawet jak rozmawiac z mama i reszto rodzinki!!!! buuuuu! z komory nie chce dzwonic, bo zbankrutuje a z pracy nie mam jak.... mialam przepipekny weekend! W piatek bylam jeszcze ze znajomymi obowiazkowo na Oktoberfescie, byl straszny tlum i nikogo nie wpuszczali do namiotow, ale ja juz znam rozne tricki, boczne wejscia, hasla, te sprawy i udalo mi sie dostac ze znajomymi stolik. Pobawilismy sie do konca, spotkalismy innych znajomych i poszlismy na jeszcze jedno piwko do knajpki i na chwile do mnie do domciu. Za to w sobote pojechalam do kolezanki na wies. Mieszka w poludniowej Bawarii, u podnoza alp, jakies 45 km. od Monachium. Bylo bajecznie!. Ona ma stary, 350 letni dom \"Bauernhof\" otoczony tysiacem kwiatow, z balkonu wisza kwiaty, przed wejsciem stoja kwiaty, caly ogrod jest okwiecony.... poszlysmy sobie na spacer po okolicy, nad jeziorko, do konisi, na laczke, do lasu... po prostu pieknie! A wieczorem przygotowalysmy pyszne jedzonko! Tajlandzkie! mniam! tylko krojac cukinie na przystawke zacielam sie w palec... brrr. Dobrze ze mialam paznokcie na dwa milimetry i ochronily mi opuszek...bo inaczej obcielabym sobie pol palca! Mowie Wam, napatrzylam sie na zielone laki, na gory, na jeziora, okwiecone domy... oczy mi odpoczely, odstresowalam sie op dwoch zwariowanych tygodniach oktoberfestu, jestem jak nowo narodzona! Dziewczyny ! przylaczam sie do waszej fryzjerskiej dyskusji... ciezko znalezc dobrego fryzjera w razsanej cenie! ja sie staram od czasu do czasu jak jestem w Polsce isc do fryzjera, ale jednak jak sie ma pasemka nie wystarcza ... monachium jest taaaaakie drogie, ze za normalnego fryzjera (pasemka, podciecie koncowek) placi sie spokojnie 130 Euro!!!!! To przeciez horror! przed 2 tygodniami wybralam sie do tanszej fryzjerki i zrobila mi w miare normalne pasemka, ale podciela wlosy tak krzywo, ze sie wsciec mozna. Ale juz nic nie mowie i czekam na kolejny wyjazd do Polski.... >Mayenka i Funkia, ja tez zyje zaganiana w szalonym tempie... codzinnie praca do 18, potem jakis sport, czy zakupy, czy zalatwianie spraw i myk! minal kolejny tydzien...gdzies miedzy palcami...ale cale szczescie Monachium ma to do siebie, ze jest co prawda metropolia, ale zachowalo uroki malego miasteczka... nie wiem jak to wytlumaczyc, ale np. latem wszyscy leza nad isara na kamienistych plazach w zielonych oazach, grilluja, kapia sie, graja na gitarach, a znad dolina rzeki dochodza czasem odglosy miejskie i praktycznie trudno pojac ze jest sie w samym centrum dwumilionowego miasta! To daje mi troche oddechu. Dodatkowo bawarczycy sa bardzo spokojnym narodem, nigdzie sie im nie spieszy, luba sie napic piwa, spotkac z przyjaciolmi i ta mentalnosc udziela sie troche wszystkim przybyszom i zwalnia bezsensowna gonitwe. A wlasnie taki wyjazd za miasto w przecudowne okolice jest jak balsam dla duszy. Krowki z dzwoneczkami, zielone laki, stare klasztory i kosciolki na wzgorzach, tak kiczowato - bajecznie. Ale sie rozpisalam.... >Funkia jeszcze slowko! powodzenia przy Twoim projekcie! >Mayenka! gratuluje zezwolenia na prace, a jesli chodzi o dzieci, to na pewno uda Ci sie tak zycie ulozyc i tak sie zorganizowac, ze znajdziesz na nie czas! Bo w imie czego mialabys z tej radosci rezygnowac! >Barb -oj jak Wam fajnie, ze mozecie sie odwiedzac... >Elfiku, ja niestety nie moge sie udzielac w dyskusjach medycznych bo sie absolutnie na niczym nie znam, a po drugie tutaj w aptekach mamy zupelnie inne rzeczy niez na Waszej polkuli....trzymam wiec kciuki za Twojego meza, by wszystko sie piekie zagoilo! > JoAska przeslij mi tez fociaki z Paryza to sobie po cichu pozazdroszcze. Tylko raz bylam w Paryzu i do tego taaak dawno! i zima! brrrr.... a teraz musialabym poznac jakiegos interesujacego, tajemniczego mezczyzne i wybrac sie z nim na romatyczny spacer korzystajac z Twoich polecen...no i dzieki za przepis, ale sie nagotuje! >Kokus! jak milo ze znowu jestes! Zapisalam sobie artykol, ktory przeslales, ale jeszcze nie mialam czasu na lekture, ale zapowiada sie szalenie interesujaca, dzieki! Ciekawe to, co piszesz o ziemniakach...nie mam o takich sprawach zielonego pojecia! a tak sie dodatkowo czegos naucze! > bagatelko! a ja pije kawe codziennie w pracy. Mamy swietna maszyne, robi pyszne latte machiatto (czy to sie tak pisze???) a w domu rzadko, bo tak jak i Tobie nie chce mi sie uruchamiac tych wszystkich sprzetow i do tego jeszcze mleczko spieniac....oj lenistwo lenistwo... ale pocieszam sie, ze mi zeby tak nie czernieja. (marna pociecha) No i ja tez sie pisze na Twoje zdiecia! no i dzieki za pyszne przepisy... mniam! >Margociu! taaaak taaaak pisze sie na kolejna plytke od Ciebie! to byla moja ulubiona plyta! sluchalam jej najchetniej przy piatkowych kolacjach (bo to byl jedyny dzien, w ktory mialam czas by w domu cos upichcic. Zwykle przychodzila tez moja przyjaciolka i razem popadalysmy w zachwyt nad ta muzyka. Moj Luby byl raczej niewzruszony. A teraz po zmianie domku, musze sobie wypracowac nowe rytualy i chetnie wprowadze wieczor z kolacja dla przyjaciol i romantyczna francuska muzyka! Szkoda ze te typowe kafejki powoli znikaja... w Monachium tez za bardzo nie ma takich lokali...za to w Wiedniu widzialam ich duzo! Ach odnosnie Wiednia, czy zaglada tu jeszce nasza wiedenska Haneczka??? Dzieki za pyszne przepisiki! Oktoberfest sie skonczyl, wiec bede miala wiecej czasu na pichcenie dobrego jedzonka...choc tak naprawde powinnam dalej pracowac nad moja waga, ktora wymsknela mi sie spod kontroli. ale to srodziemnomorskie lekkie zdrowe jedzenie nie narobi mi pewnie kilogramowych klopotow. Acha! jesli chodzi o wycieczke do Paryzewa, to pisze sie na nia ! Mowie powaznie! szalenie chetnie bym sie wybrala! No i nie daj sie zmeczeniu, poradzisz sobie z tym wstawaniem i szkola! trzymam za Ciebie kciuki! ( atak nawiasem mowiac, to jaka macie teraz pogode? morzecie jeszcze biegac w krotkich rekawkach???) >Jay! najwazniejsze, ze zdazylas, ale autek to szkoda....wznosimy kielichy za sukces! Dbaj o mezunia i zycz mu zdrowka ode mnie! jesli chodzi o ta Japonska herbate, to musze sie wybrac do azjatyckiego sklepu i poszukac, brzmi ciekawie i moze organiizm troche oczysci i cera sie poprawi??? >DaRk Elf ! MAyenka! ja tez jestem wrogiem fast food\'ow. Moje wizyty w tych lokalach w calym moim zyciu mozna policzyc na palcach jednej reki. Wstrzasa mna jak o tym jedzonku mysle...brrrr. Ale za pizza tez nie przepadam! Tylko od czasu do czasu gosci w mojej kuchni. MArzenusia! kicia jest przeslodka! taka to ukochania! Ja juz zapomnialam jak moje lobuzy byly takie malenkie... i tak wzielismy je do domu jak mialy 12 tygodni, bo podobno tyle musza spedzic z matka, by sie nauczyc zachowan SOCJALNYCH, bo to ostatnia czesc kociej szkoly. I faktycznie moje potworki jeszcze nigdy nie podrapaly czy nie ugryzly nikogo! i mozna z nimi robic co sie chce i nie bywaja zlosliwe czy agresywne i rozumieja, ze jak wyciagana pazury to kogos moze to bolec...bo dostawaly od mamy po nosie jak drapaly. Szkoda ze Twojej Ciapce nie bylo dane pobyc przy mamusi! teraz Wy jestescie jej mamusia i tatusiem i wy musicie ja wielu rzeczy nauczyc! > Gadzina, zgadzam sie z Toba jesli chodzi o dzieci i fast foody. HORROR. Rodzice wyrzadzaja im tym straszna krzywde! Tutaj w niemczech zaszlo to juz tak daleko, ze jak restauracje oferuja jakies osobne dania dla dzieci to jest to albo schabowy z frytkami, kielbasa z frytkami albo w najlepszym razie spagetti, bo dzieci nic innego niz frytki nie chca jesc....no comments. A expresso tez jest tutaj szalenie popularne, w Monachium zyja setki tysiecy wlochow. Wlosi kochajabawarczykow, a bawarczycy wlochow - taka wzajemna milosc i doskonala symbioza. Monaco di Baveria, tak nazywaja Wlosi to miejsce. Mowi sie tez, ze jest to najbardziej na polnoc wysuniete wloskie miasto. Jest w tym duzo prawdy. Wczoraj jednak postanowilam pic wiecej herbaty. W sobote u kolezanki na wsi raczylysmy sie pyszna herbata o zapachu pomaranczy i gozdzikow... zaczelam myslec o adwencie i swietach... to juz niedlugo! nadejda szybciej niz sie spodziewamy! Uwielbiam dobre jedzenie i dobrze dobrane do tego wino. Francuzi napewna osiagneli na tym polu daleko idace mistrzostwo, ale wlosi sa tez rownie doskonali! Maniam! uwielbia ich sery z winem....przystaweczki... rucole....robie sie glodna jak o tym mysle! uwielbiam wieczorem pokroic rozne dobre sery, nalac sobie kieliszek wina i sie tym na spokojnie delektowac! >k-11 zawsze marzylam o Kanadzie, ale nigdy tam jeszcze nie bylam. Moze uda mi sie kiedys wybrac. W sobote na spacerze smialam sie, ze czuje sie jak w Kanadzie, bo spacerowalysmy wsrod mokradel o niesamowitej faunie, (takie dziwne trawyi male karlowate drzewka) z dala otwieral sie widok na gory. Na koncu dotarlysmy do jeziora i na drugim jego brzegu, na stoku gory, w lesie, widac bylo male drewniane chatki... i poza tym cisza cisza cisza, czasem jakis wielki ptak drapiezny nad nami przelecial ....nie wiem dlaczego, ale jakos tak sobie wyobrazam Kanade. Ostatnio poznalam tutaj wesola grupe Kanadyjczykow, fajnie ludzie, tacy serdeczni i spokojni. Wiem ze na tej podstawie nie moge generalizowac, ale wszyscy szybko wzbudzili moja sympatie i slyszalam z wielu innych zrodel, ze sa mili, na luzie i usmiechnieci. No dobra koncze, bo sie faktycznie rozpisalam, a do tego serwer sie zawiesil i juz nie moge w ramce na dole czytac waszych wpisow...buuuu Ale i tak juz duzo nasmarowalam! Boozieczki dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
S.Naneczka, bo duzo i trzeba przeczytac. Ja tylko na moment, zeszlo mi dluzej gdzie indziej i teraz to musze juz wychodzic. Poza tym melduje, ze SUPER SIZE MI ogladniety, naprawde warto. Wszystkim ktorzy beda mieli w reku dvd radze zajrzec do bonus material, ostatnia pozycja to eksperymenty - szczegolnie wazne to o frytkach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
S.Naneczka, bo duzo i trzeba przeczytac. Ja tylko na moment, zeszlo mi dluzej gdzie indziej i teraz to musze juz wychodzic. Poza tym melduje, ze SUPER SIZE MI ogladniety, naprawde warto. Wszystkim ktorzy beda mieli w reku dvd radze zajrzec do bonus material, ostatnia pozycja to eksperymenty - szczegolnie wazne to o frytkach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co bedziemy sie herbatami wymieniac, od razu stworzmy jakas dobra herbaciarnie:-) pisze w poscpiechu, bo wlasnie jestem w trakcie wybierani apzredmiotow na nastepny semestr i msuze tak wszystko ustawic, aby pieknie klikalo hihih i wszystko zmiescilo sie do poludniowych godzin a to trudna sztuka... ech.. uciekam na razie do zobaczenia troszke pozniej pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JAY, przyjezdzaj do Kanady i otwieramy herbaciarnie !!!! :-) :-) :-) :-) :-) kto sie dolaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...no i oprocz herbatki (30 gatunkow) bedziemy serwowac nasze wspaniale wypieki i inne super ciekawostki. Kokus Ty oczywiscie musialbys dolaczyc no bo w businessie potrzeba meskiej reki....tez wykleilibysmy jedna sciane widokowkami z roznych miast swiata i czekali na inne od klientow. Obowiazkowo Margot musiala by przyleciec z jej wspanialymi przepisami na rozne pysznosci.....:-) z takimi pieknymi dziewczynami to mielisbysmy popyt !!! Marzenusia, Bagatelka, Funkia, Mayenka, Gadzina, Dark Elf, Jay, Piwonia, JoAska....itd..dolaczacie sie? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K-11 ja sie oczywiscie dalaczam!!!! :D Obowiazkowo!! :) I moge wam badac czy herbatki i inne produkty nie zawieraja zadnych trucizn i wogole cala analize chemiczna moge robic :) A i moge w \"posagu\" wniesc kolekcje pocztowek z miejsc w europie, w ktorych bylam albo z ktorych dostalam pocztowki :) Mam kolekcje na pol sciany od podlogi po sufit we Wrocku :) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej 🖐️ Wpadlam tylko na chwileczke! Do domu wrocilam do domu niecala godzine temu :( Myslalam, ze mimo wszystko zdarze sie dzisiaj zalapac na pociag, ktory zawsze sie spoznia i wrocic troche wczesniej ale dzisiaj akurat pociag jak na zlosc sie nie spoznil Ja to mam szczescie 😡 Jutro mnie czeka podobny maraton, wiec dopiero pewnie w srode zajrze tutaj na dluzej! Naneczka - na jaki adres moge Ci wyslac plytke? :) kokus - Ciebie tez poprosze o adres domowy :) Pozdrawiam Was wszystkich bardzo serdecznie! Bagatelka 🌻 Jay 🌻 k-11 🌻 Dark Elf 🌻 Funkia 🌻 Mayenka 🌻 Marzeniusa 🌻 Naneczka 🌻 kokus 🌻 Gadzina 🌻 JoAsa 🌻 i jesli kogos pominelam 🌻 🌻 🌻 Zmykam spac 🖐️ 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PTYSIA
SZKODA.. :-(, MIMO WSZYSTKO DZIEKUJE WSZYSTKIM KTORZY ZADALI SOBIE TRUD ODPOWIEDZENIA NA MA PROSBE...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Wszystkim!!! Nanaeczko- zazdroszcze ci tak blogiego czasu na wsi:-) Mam nadzieje ze z czasem zwolni sie tempo naszego zycia. K-11 ja tez sie dolaczam:-) Ja tez lubie dobre herbatki, a glownie owocowe. Ostatnio kupilam Tetley z Bergamotem, calkiem niezla. Wolaja mnie na interview jednak z imigracji. Ciekawe jak to wyglada. Mam date na 18 pazdziernika, problem ze mam wtedy dac assignment z jednej klasy i mamy miec dyskusje warta 5 %, wiec nie wiem co zrobic:-(Mysle o przesunieciu daty, bo jest to mozliwe, ale boje sie ze jak zaczne przesuwac to wszystko sie jeszcze przedluzy. Moze mozesz mi cos poradzic z wlasnego doswiadczenia? Przesuwac date interview czy lepiej nie? Margot-znam ten bol podrozy. Ja codziennie podrozuje 2 godziny na uniewerek. Jedna w jedna, druga z powrotem. Kokus-musze przeczytac artykul jak tak kazdy zachwala. Dla wszystkich 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Mayenka, ja jednak emigracyjnej wizyty bym nie przesuwala. Tam u nich to nie ma ze sama sobie wybierzesz dzien ktory Tobie pasuje czy nawet godzine. Po prostu dadza Tobie dzien i masz sie wstawic. Lepiej wiec isc bo po co sobie cos tam zle zakrecic. Szkola to tez wazna ale mysle ze pani profesorka bedzie bardziej wyrozumiala kiedy wyjasnisz jej powod Twojej nieobecnosci. Popros abys mogla np. wczesniej ten assignment wypelnic / zaprezentowac. Ja na zadne wizyty nie chodzilam bo moje sprawy byly zalatwione od razu na granicy po wyjsciu z samolotu. Od razu dostalam dokumenty permanent resident. DLatego nie bardzo moge sie z Toba podzielic moim doswiadczeniami..... ...a ta herbatka z bergamotem czy to nie Earl Grey? Kupilam dzisiaj swieza paczuszke NUMI z bergamotem bo sie bede wymieniala z Funkia. U nas dzisiaj 23 stopnie ciepla. Aby sobie tak to dluzej potrwalo. Czekam na ten film o MacDonaldach i jeszcze do mnie nie dzwonili z video store. Tez chce go zobaczyc bo mnie niezle to zaciekawilo po Waszych wpisach. Wogole to nic mi sie nie chce. Objadlam sie bigosem, popchnelam cytrynowo-makowa babka i teraz jestem wsciekla na siebie. Mam gotowac pomidorowa i usmazyc filety z sole w panierunku. Niestety moj syn juz zapowiedzial ze ryby jesc nie bedzie woli lykac kapsulki z olejkiem z lososia....samej to tak potem nie smakuje...... :-( Kokus jak sobie radzic z 16-sto latkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bardzo chetnie przystane do tej herbarciarni. Tylko gdzie my ja otworzymy??? Ja bym proponowala Europe bo tutaj nikt nie ma na nic czasu! K-11 - ja tez musze odswiezyc zapasiki, hihihi. Bedzie wymowka aby isc do sklepu. Ale Ci dobrze z tym cieplem - u nas bylo zimnooooooo - no tak w miare bo w grudniu to by byl upal. Naneczka - ale ty fajnie masz z ta rzeka. W Chicago tez jest milutko w pewnych miejscach, a ja to wlasciwie mieszkam na wsi :) No uciekam bo mezunio sie rozchorowal i musze dzieciaczki kapac sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×