Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bagatelka

*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

Polecane posty

:) Reign - ja bardzo chcialabym miec psa! Ale poki co jest to tylko marzenie scietej glowy... mimo, ze mamy ogrod i pies mialby duzo przestrzeni. Ale ze wzgledu na nasze czeste wyjazdy, nie mozemy sobie pozwolic na zwierzaka 😭 Kombinowalismy juz na wszystkie sposoby, ale nie widzimy rozwiazania... Tesciowe odpadaja (byloby za duzo gadania :o ), szwagierka panicznie boi sie psow, bo kiedys jakis jak ugryzl (zreszta wcale mu sie temu psu nie dziwie ;):P To wredna malpa :P ) a sasiadow mamy lekko nawiedzonych ( :o )... Szkoda :o W naszej sytuacji odpada tez posiadanie kota, bo jak pisalam kryspinie, przezywamy ich inwazje na osiedlu. Sa one dzikie, agresywne i czasami sie zastanawiam czy nie przenosza jakichs chorob :o Ja bardzo lubie eksperymentowac z przepisami! Wlasciwie rzadko kiedy trzymam sie scisle wytycznych! :D Lubie gotowac na pif paf... i na tak zwane \"oko\"! :classic_cool: Jutro postaram sie podac jakies fajne przepisy! Mam kilka ciekawych w zanadrzu :) :) zolta - skopiowalam plik jak zrobila to Reign (nawiasem mowiac dzieki Reign 🌻 i zobaczylam Twojego synka! Sliczniutki chlopczyk :):) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jade gratulacje !! no no widzę że w pl niedaleko siebie mieszkamy :) jakieś 60 km ! kurcze szkoda że fotki nie dadzą się obejżeć :( naneczka szybkiego powrotu do zdrowia dla nogi :* margot no no brawo za zgubę.....................ja tez muszę koniecznie i to uuuużo ! reign of light , margot :) cieszy mnie że synek się podobie :) bo fakt jest śliczny :) dziewczyny.......................może po krótce naskrobiecie na szybkiego coś o sobie.................bo nie podczytam was tu od początku może gdzie jesteście skad jesteście z kim żyjecie (rodzice, czy własna rodzinka) no sama nie wiem co eszcze...............a może gdzie się uczycie czy pracujecie.............. :) jeśli chcecie i możecie :) buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) zolta - coz moge powiedziec o sobie... Mam 26 lat (prawie). Mieszkam od 4 lat za granica (poludniowa Francja). Jestem mezatka od prawie roku (maz jest tubylcem, no prawie ;) ). Poza tym studiuje (czyt. obecnie mam labe ze wzgledu na wakacje :classic_cool: ). Zostal mi jeszcze rok. Uff... :D Dzieci i zwierzat brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jay - hehe nie mamy narazie zadnego krojenia.... :) mamy wyklady glownie i prezentacje na PowerPoint :) teraz kuje combining forms i kosci czaszki.... jakies sphenoid bone, maxilla itp. AAAAAAA .. potem musze wykuc kosci w rib cage i caly appendicular skeleton :( bo we wtorek mam z tego test.... Jay - trzymam za ciebie bardzo mocno kciuki zebys miala te 95% a nawet 100% :) i zgadzam sie ze nie jest latwo polaczyc szkole z praca.... np, caly weekend ( lacznie z niedziela) pracuje .. tez chyba zaczne wstawac o 4 rano i sie uczyc... :) Jay to ile kawy wypijasz?;) Margot - widzisz... jesli sie czegos bardzo chce to mozna to osiagnac... Zolta- z skad dokladnie jestes z PL bo mi umknelo... dobra lece do nauki i za godzinke do pracy.... bede po 11tej w domu.. milego weekendu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kryspina
zo lta, jesli chodzi o wynajecie mieszkania, to ty jestes teraz neocomunitaria i masz duze przywileje, od razu mozesz miec "carta di soggiorno" i wynajecie mieszkania to nie problem, musisz jednak miec najpierw kontrakt o prace, potem soggiorno i nastepnie myslisz o mieszkaniu...jesli cie to bardzo interesuje to napisz, dowiem sie , bo troche w tym "siedze". margot, ja tez lubie improwizowac w kuchni...czasami to wychodza mi rzeczywiscie...dziela sztuki nie do pòowtorzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jade> no wyobraz sobie, ze pije tylko pol kubka kawy, zoladek sie buntuje, zalatwilam go na studiach w Polsce i teraz nei moge sobie pozwolic na wiadra kawy.. a szkoda, bo lubie. Powodzenia ze szkieletem, pamietam na egzaminie dano nam czesci szkieletu i kazano opisac co to za czesci, niektore byly latwe do zdefiniowania jak tibia np, a niektore to nie wiedzialam nawet z ktorej czesci ciala pochodza a z ktora inna koscia laczy sie hyoid bone?;-P Margolcia> podaj jakis pzrepis, tylko aby byl dobry i szybki do wykonania, bez robienia ciasta i beltania jajek... nie mam pojecia co na obiad zrobic jutro, a chce jutro posiedziec w kuchni chwilke, bo J obiadu na oczy nie widzial odkad zaczelam szkole;-(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki margotku za odp :) jeszcze właśnei miałąm pytać o dzieciaczki czy są i wiek :) no i wasz wiek :D ...........ja teżrocznikowo 26 :D a krispina z mieszkankiem.....................mąż miał leglaną pracę teraz papiery przedłużał i ma kolejną robotę (rok nie pracował bo siedzieliśmy tu w pl ) no i ma mieć kontrakt teraz jeszcze na miesiac a później na 6 miesięcy i czy będzie mógł wynnająć mieszkanie ??? kurcze nie wiem sama czy nie namotałam ;) buziaki uciekam spać :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kryspina
z o l t a, powiedz mi gdzie jest twoj maz, ko byc moze dam ci namiary gdzie dostanie kompetentne informacje. przede wszystkim ma sobie zalatwic"carta di soggiorno" , ktora daja wszystkim polakom pracujacym. Mozna miec przerwy w przacy i byc na bezrobociu, co nie przeszkadza w wynajeciu mieszkania, gdzie liczy sie wlasnie ta "carta di soggiorno" czyli pozwolenie na pobyt. margot, widzisz, jestesmy zdani na koci swiat....nic tego nie zmieni, udomowilismy je i teraz musimy z nimi wspolzyc... maremarie----rdza to fajny kolor, ale raczej na jesien i zime? jay-kiedy moja przyjaciolka zdawala egzamin z kosci to jej ojciec poszedl na cmentarz w warszawie i przekupil grabarza, zeby ten dal mu czszke....facet skombinowal czaszke, ktora ojciec nastepnie gotowal 2 dni w garazu, zeby ja zdezynfekowac. Nastepnie wyslal ja paczka do bydgoszczy, gdzie studiowala moja kolezanka i caly akademik bardzo sie ucieszyl bo w koncu mogli sie normalnie uczyc i wiedzieli o co chodzi... O egzaminie a natomii...napisze nastepnym razem... Musze nadmienic, ze moja przyjaciolka jest obecnie b. rozchwytywanym specjalista-konsulentem a jej rodzice zawsze byli i sa dosyc szczegolnymi typami....ktorych bardzo lubie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kryspina> ;-)))) usmialam sie z tej czaszki hihih, ja na szczescie moglam wypozyczyc czaszke w pieknym wylozonym gabka pudle. No szkieletora juz sie nie dalo wyniesc nawet za zaplata;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny... Reign of light - witaj sasiadko... ja jestem aktualnie w New Jersey, dzisiaj i jutro w Oakland, w niedziele Clifton, a caly tydzien mieszkam w Garfield.. To jest Bergen County. A codziennie przejezdzam przez Tappan Zee Bridge i dalej az do Connecticut, do Greenwich.. Wlasnie... jutro mamy wolny dzien, dlatego mam mozliwosc klikania do was.. Zdjecia z Parady wyszly pieknie, ale niestety jeszcze musicie poczekac.. Jestem bezsilny mimo dostepu do calkiem dobrego sprzetu - z ktorego nie moge skorzystac z przyczyn technicznych. Moze w niedziele u brata bedzie ktos obeznany z programem HP do skanowania.. jesli nie, to na tygodniu zaniose zdjecia do dziewczyn z polskiej Agencji i poprosze o skanowanie i wyslanie do domu. Wtedy \"kinek\" zrobi taka galerie jak ostatnio.. W tym miejscu chce bardzo, bardzo podziekowac dziewczynom z polskiej agencji, ktora miesci sie na River Drive w Garfield. Jak to dobrze mieszkac w takim miejscu, gdzie blisko jest do polskiej agencji, sklepu, piekarni, fryzjera, apteki, lekarza, dentysty, mechanika samochodowego itd.. Jay - powodzenia, trzymam zawsze kciuki za Ciebie... Czy to mozliwe, ze mozna nie odczuwac zadnych skutkow picia kawy? tzn. tych pozytywnych? bo ja pije i nic.. spie jakbym sie wody napil.. Jade - bardzo sie ciesze, ze w szkole Ci sie uklada dobrze... A Ty jaka kawe pijesz? Margot - oj, naleza Ci sie te wakacje.. i gratuluje wynikow z Irlandii. Pyszne przepisy... :D Naneczka - fajnie, ze zamiescilas slowa Boruca, bardzo dobrze okreslil cala te sytuacje.. Obydwa mecze ogladalismy cala ekipa, specjalnie skrocilismy czas pracy o 2 i pol godz., zeby dojechac do polskiego baru na 3 po poludniu amer. czasu, a tu taka niespodzianka.. A nazajutrz skladalismy gratulacje dwom Ekwadorczykom, ktorzy pracuja w tym samym miejscu.. A po meczu z Niemcami jeden z Brazylijczykow stwierdzil, ze nasi pilkarze sami sa winni przegranej. Ogladal ten mecz ze wzgledu wlasnie na to, ze zna Polakow z wielu miejsc pracy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kryspina i Zolta - bardzo fajnie, ze mozecie sobie pomoc i pogadac dzieki temu topikowi.. :D Kryspina - beda zdjecia z parady, ale jak pisalem nie zalezy to ode mnie w duzej czesci.. Naneczka - slyszalem niemieckich turystow w czasie parady, ale nie widzialem Twojego Michalka.. Pewnie bym go nie poznal, ale bym dlugo myslal kogo mi przypomina? :D Lola - witaj na topiku.. Alescie namieszaly z tym kus kus.. akurat jadlem to dwa tygodnie temu i pamietam jak siostra mowila, ze bardzo lubi te kaszke.. Zaskoczylem ja, a ona postanowila zaskoczyc kolezanki z pracy, bo wlasnie pojechala na nocke.. A propos kotow, to akurat Kokus mi sie uwalil przed monitorem i podstawia glowe, zeby go glaskac za uchem.. Kokus to taki dziwny kot, ktorego caly dzien nie ma i w nocy wraca do domu, zeby sie wyspac. O czwartej zwykle robi komus pobudke, zeby go wypuscic. Uwielbia spac z goscmi, dlatego zamykam pokoj, zeby spokojnie spac do rana.. Teraz wlazl mi na fotel za plecami i rozpycha sie do spania.. :D Malutka - dzieki za linki na zdjecia.... Bagatelka - co to za nowa praca? pamietam ze mialas ciezki dylemat co wybrac - ale to chyba nie jest biblioteka... skoro mowisz, ze uczysz sie nowych rzeczy, parujacych az.. :D Jeszcze o ksiazkach.. dzisiaj skonczylem Grzesiuka Stanislawa \"Piec lat kacetu\". To byla jedyna ksiazka po polsku u mojego brata. Znalazlem tez u niego kilka staroci, ponad 100 letnich i niewiele mniej, niektore ze zloconymi brzegami kartek i w skorzanych, tloczonych oprawach.. grafiki w tekscie sa oddzielane bibulka... Cudenka... ok... ide spac, bo zwykle o 22 juz spie... ppapatki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kryspina
kokus, 5 lat kacetu nie jest zle, ale znajdz sobie cos bardziej pogodnego. Ja to czytalam i pamietam tylko .....te opisy jadla obozowego ...buraki .. tak? dobra mam pamiec?????? no oczzywiscie jest to ksiazka jedyna w swoim rodzaju...ja lubie(uwielbiam) kapuscinskiego, polecam podroze z herodotem... no i czakamy na te parade...na zdjeciach robionych z tej barierki... pozdrawiam wszystkich reign... to ty jestes podrozniczka.. a gdzie ci sie najbardziej podobalo? jay---musze ci jeszcze opisac egzamin z anatomii, baardzo ciekawy..... na ladzie leza rozne, podroby i kawalki miesa..........karkowka, miesnie itd.. dostajesz do raczki 10 karteczek z nazwami roznych organow i masz je polozyc na odpowiedznich kawalkach... to naprawde fakty autentyczne... moja kolezanka byla jedyna osoba , ktora zgadla wszystkie kawalki... pomyslicie, ze jestem nienormalna?? juz wiecej nie bede pisac o takich rzeczach. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wszystkim... piekny, sloneczny dzien sie zapowiada, zeby tylko upal nie byl zbyt dokuczliwy.. Wczoraj wieczorem bylem na filmie \"The DaVinci Code\" (nareszcie..). I musze sie przyznac, ze gdybym nie czytal recenzji, krytyk i artykulow na temat, to bym nie zrozumial wiele. Moja znajomosc angielskiego okazala sie cieniutka w tej materii:D Teraz to juz napewno musze przeczytac ksiazke a potem obejrzec film po polsku.. Mam jeszcze kilka filmow w planie.. \"The Break-Up\" z Jennifer Aniston i \"The Lake House\" z Sandra Bullock, ktory akurat w tym tygodniu wszedl na ekrany.. Kryspina - nie mam wyboru tutaj.. Teraz jestem u siostry to wezme nastepne ksiazki Chmielewskiej az wyczerpie zasoby, potem mam kilka Harlequinow, ale to bedzie powtorka, bo juz wszystkie przeczytalem w 2000 roku. Zupelnie nie mam ochoty na pieknie oprawione dziela wielkich pisarzy, bo albo juz raz czytalem albo nie interesuje mnie tematyka.. Moze za Trylogie sie chwyce.. Mam jeszcze zamiar zajrzec do polskiej agencji, bo tam widzialem ze ktos wypozycza ksiazki.. ok.. po poludniu jedziemy na party, moj starszy bratanek ma dziewiate urodziny.. Moze wsrod gosci bedzie ktos dobrze kumaty ze skanerem i pomoze mi rozwiazac problem, wtedy zeskanuje zdjecia i kinek zrobi moja galerie na tygodniu, jesli nie to pojde do dziewczyn w agencji.. Tak czy inaczej moje fotki beda dostepne za kilka dni, zapraszam.. Pozdrowienia dla wszystkich, sloneczne bardzo.. Wczoraj wieczorem o 22 bylo 27 stopni tutaj.. 80 farenhajtow..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swietlik
nie czytalam tych wszystkich stron ale podejrzewam ze juz wszyscy sie tu znaja! ja jestem nowa! i mieszkam w austrii czy jest tu ktos z tego kraju????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam po dluzszej nieobecnosc...jakies 2 tyg. , moze to wcale nie dlugo, zreszta niewazne. standardowo zaczne od pogody - najpierw bylo super upalnie, duszno, potem w ciagu doby ochlodzilo sie o 10 stopni, teraz znowu jest ok ale nastepny tydzien juz ma byc taki sredni po 16 - 19 stopni czyli bez sensu! Ale za to w pracy temperatura goraca, w koncu juz za miesiac koniecroku szkolnego (raczej dopiero jesli poronac to z Polska) caly lipiec spedze w pracy..., ale za to wiem juz ze bede miec staly kontrakt!! i jjeszcze dostane podwyzke!!! Te wspaniale wiesci otrzymalam we wtorek i przez kilka dni skakalam z radosci i nadal skacze hehe w zeszlym tygodniu bylismy w lesie Rockingham do ktorego az 40 min trzeba bylo jechac bo blizej nie ma lasow. Bylo milo, cicho, goraco a nasz piesek szalal..miedzy innymi caly wytaplal sie w kaluzy mocno blotnistej. Nie mielismy zadnego recznika, aby go wysuszyc, ale na szczescie troche sam obesechl przed wejsciem do samochodu. Przypomnialo mi to wydarzenie z innego miejsca, z pewnego parku w Lonydnie gdzie byl staw caly pokryty rzesa..i nasz wspanialy pies myslac ze to trawa ..wskoczyl do tegoz stawu. Byl wielce zdziwiony i caly zielony i bardzo szybko probowal sie stamtad wydostac. Potem sie natychmiastowo otrzepal ..na nas. A przed chwila oderwal sztachete z gwozdziem!! od ogrodzenia poniewaz pies sasiadow szczekal i go irytowal zapewne. W srode przyjezdza do mnie/nas moja przyjaciolka i zostaje do niedzieli..ale sie bedzie dzialo :-))))))) palnujemy szalony wypad do Londynu i rozne inne szalone rzeczy. hehe. I to by bylo na tyle ...pozdrawiam p.s. troche to dziwne, ze nikogo na tym topiku z Anglii nie ma, w koncu tyle ludzi wyjechalo wlasnie tutaj i zdawac by sie moglo, ze powinny tu byc cale zastepy forumowiczow z Anglii...no coz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze jedno...zbulwersowalam sie w poniedzialek jak mi moja przyjaciolka powiedziala, ze biuro sindbad, ktorym mozna podrozowac do Anglii autobusem ma przystanek rzekomo w Northampton, ale tak w zasadzie to ten przystanek jest na zjezdzie numer jakis tam z autostrady skad nie ma zadnej mozliwosci dostania sie do miasta chyba, ze ma sie zamowiona taksowke, albo ktos przyjezdza odebrac podroznych. Paranoja wedlug mnie. Czy tak samo jest w innych biurach i w innych panstwach? Zadzwonilam do tego biura, ktore ma siedzibe rowniez w Londynie i zapytalam dlaczego tam, pani ktora odebrala telefon zaslaniala sie, ze to firma tak ustalila po czym wprowadzila mnie w blad mowiac ze to zjazd 15 a w rzeczywistosci to zjazd nr 15A. Dzis szukalismy tego zjazdu zeby sprawdzic co i jak i oczywsicie 15 to nie bylo to co chcielismy znalezc...jak jutro dorwe telefon to biuro sindbad mnie do konca zycia popamieta. Ehhh...ide przygotowac sie na jutro do pracy. jeszcze raz pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarownica038
wiatjcie mieszkam w wiedniu od 20 lat jestem mezatka i mam dwoje dzieci. szukam znajomosci z kobietami od 40 lat do bez ograniczenia w celu spedzania wolnego czasu jak wyjscie do kina,na kawke czy wspolne chodzenie po sklepach. pozdrawiam i.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swietlik
ja tez mieszkam w austrii ale niestety nie mam 40 lat tylko troche mniej! moze jest ktos kto mieszka w linzu albo kolo linzu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do was
witam. kokus.....no dobra z braku laku wez sie za trylogie, zawsze to lepsze niz nic. pozdrawiam kryspina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
margotka wreszcie odkopalam linka do Naszych Przepisow. Jak chcesz to wklej tam te pyszne tarty, ktore podalas. Ja zaraz wkleje 2 przepisy na lasagne, ktore wlasnie widzialam w TV. Bajecznie proste, bo bez makaronu lasagnowego. Zamiast tego uzywa sie tostowanego chleba. Jedna tradycyjna z baklazanem, druga na slodko ze sliwkami. Pychotka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kryspina
squirley......uwazaj, bo lasagne wychodza najlepiej w wersji oryginalnrj a nie "podrabienaej" ...tostowanym chlebem... nie wierze w take cuda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kryspina: to nie moj pomysl tylko pani Lidii Maticchio Bastianich Wloszki, ktora ma program kulinarny na PBS wiec chyba cos wie o wloskich gotowaniu.... Ona ta lasagne z baklazanem i chlebem (wloskim, tak na marginesie) nazwala Poor Man\'s Lasagna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj swietlik wejdz moze na http://polonika.at/index.php?op=sz&id=1262&pid=-1 i wpisz do komentarzy ze szukasz kontaktow z osobami z linz,albo wejdz na now zrobiona stronke gdzie mozesz tez za darmo zrobic sobie ogloszenie oto adres http://tomjacowieden.blog.interia.pl/ a tak na marginesie to jesli na stronie polonika wejdziesz na bezplatne ogloszenia to mozesz tez w gazecie ktora jest pod ta sama nazwa sprzedawana pod polskim kosciolem zrobic darmowe ogloszenie a tu jeszcze pare inych stronek poloni w austrii http://www.forumpolonii.at/home.htm http://www.ipolen.at/ http://www.polonia-nova.com/links.php?id=001&PHPSESSID=6df91062b2ad619e31b88cddaca8909f zycze powodzenia jakby co to klikaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej 🖐️ Czy ktos wie dlaczego pogoda zawsze musi psuc sie na weekend? ;) Pogoda nie wypalila, ale weekend jak najbardziej tak! Trzeba bylo troche zmienic plany, ale mimo wszystko bylo fajnie! I to jest najwazniejsze :) :) Jay - nie zagladalam wczesniej na forum, wiec nie moglam wczeniej podac przepisu. Ale widze, ze Reign mnie wyreczyla! :) Ja pije baaaardzo slaba kawe (takie siki Weroniki jak mowi moja babcia ;) ) i to z duza iloscia mleka (bardziej to wyglada na mleko z kawa niz na kawe z mlekiem)... Inaczej boli mnie serce :o Rozumiem wiec Twoj bol! :) kryspina - à propos Twojej historii z czaszka, jakis czas temu czytalam w \"Dedektywie\" (moze znasz ten polski miesiecznik? ) o istnieniu wielkiego biznesu zwiazanego ze zdobywaniem czaszek dla studentow medycyny w Polsce! Podobno rocznie ginie z cmentarzy kilka tysiecy czaszek! :) Reign - ja uwielbiam zwierzeta! Najchetniej mialabym u siebie zoo ;) Moj pies zostal (niestety/stety) z moja mama, ale wiem, ze ma tam u pana Boga za piecem! Prawdziwy krolewicz z niego :classic_cool: Obkrecil sobie moja mame wokol... lapy hihi... doslownie! :D W ogole obie z mama dostajemy malpiego mozdzku na jego punkcie! :D Ale trudno nie zglupiec na jego punkcie, obiektywnie mowiac ;):P:D Jeszcze nigdy nie robilam w ten sposob steakow! Na pewno wyproboje Twoj przepis, bo brzmi wprost przepysznie! :) :) kokus - mysmy byli dwa tygodnie (moze 3, juz staracilam rachube) na \"Kodzie Leonadro da Vinci\". Moze dlatego, ze czytalam ksiazke, film mi sie srednio podobal. Poza tym Audrey Tautou w ogole nie pasowala mi do tej roli. :o Zdecydowanie bardziej widze ja rolach lekko \"skaplikowanych\" dziewczatek, tak jak w \"Amelii\"... ;) A my ostatnio wzielismy sie z S. za ogladanie starych filmow wojennych o lodziach podwodnych :) Ogladalismy \"Das Boot\" Wolfganga Petersena i U-571! Oba filmy baaaardzo mi sie podobaly! :) Aggaa - tze sie dziwie, ze na topiku jest tak malo ludzi z Anglii! :) czarownica038 - witaj na topiku 🖐️ :) Squirley - bardzo sie ciesze, ze odnalazl sie topik z Przepisami :) Nic, pozdrawiam wszystkich! Ide cos zjesc! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo prosty przepis! Ale bardzo smaczny! Makaron w sosie pomidorowym Skladniki: - 40 dag makaronu - 70 dag dojrzalych pomidorow - 2 zabki czosnku - 3 lyzki posiekanej bazyli - oliwa z oliwke - cukier - pieprz - sol Przygotowanie: Pomidory spazyc, obrac ze skorki i pokroic w kostke. W rondlu rozgrzac oliwe (4 lyzki) i podsmazyc czosnek na brazowo (obrane zabki), dodac lyzke bazyli, pomodory. Calosc gotowac na wolnym ogniu, az zgestnieje (ok. 20 min). Pod koniec doprawic sola, pieprzem, odrobina cukru i bazylia. Ugotowany al dente makaron wrzucic do garnka z sosem i mieszajac, chwile pogrzac. Podawac natychmiast! Voilà :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam godzine na internet :D Ale laba :D Wiec nareszcie porzadnie cos tu napisze, bo tak to tylko wpadam poczytac i sie do Was w myslach pousmiechac :) Jay - dokladnie Cie rozumiem z nielubieniem notatek na laptopi ... sama zawsze sie zastanawialam, jak oni to robia, ale wiadomo - kwestia przyzwyczajenia ... ja lubie na papierze, tu sie cos nabazgrze, tam poprawi, a nie ze wszystko musi byc jednakowe i drukiem ... :) Reign of light - widze, ze Ty jestes bardzo \"jedzeniowa\" ;) ... kiedys nawet bardziej niz teraz pisalo sie tu o jedzeniu, a przepisy pchaly sie drzwiami i oknami :D Wiekszosc z nich, te ktore zostaly \"wylapane\" sa na NASZYCH PRZEPISACH i juz nie trzeba szukac, tylko wszystko jest jak na dloni ... bede musiala znowu tam cos zamiescic :) Cudny kociak :) Kasiutek - moze wytrzymasz, zalezy jakie klody padna Ci pod nogi ;) kryspina - jesli chodzi o mode letnia, to wlasciwie musem sa japonki, a poza tym .... hmmm ... rybaczki, dzinsowe miniowy, spodnice do kolan kloszowe ... wlasciwie bardzo rozne rzczy. Tu u mnie zreszta moda jest przytloczona stylem wycieczkowo-gorskim, ktory promuja tubylcy ;) maremarie - szkoda, z z praca nie wyszlo, ale to znaczy, ze musisz poczekac jeszcze chwile na lepsza :) zolta - linki do zdjec sie nie otwieraja :( a jesli chodzi o moje dane osobiste, to niedlugo stukni mi 34 latka, mieszkam z moim lubym, ktorzy sluzy mi jednoczesnie jako czlowiek i zwierzak (zaleznie od nastroju jest misiem lub tyrgyskiem ;) ), ucze sie zyc i prauje nad soba, a oprocz tego codziennie chodze do pracy w bibliotece, mieszkam w Usie a jestem ze Szczecina :) Jade - czyli postepy robisz, nie bylo sie czego bac ;) A w Usie ni widzialam nigdy rejestracji z polskimi miastami .... Margot - moja nowa praca to biblioteka, czyli niby nie taka nowa, ale w zupelnie innych tematach teraz sie poruszam, ucze sie jak wypozyczac ludziom ksiazki, a jest to cala komuterowa procedura z wieloma kruczkami, tez niezle skopmlikowane jest otwieranie ludziom nowych kont, czyli wydawanie nowych kart do biblioteki, gdzie trzeba w prowadzac dane w rozne dziwne miejsca i takie tam komputerowe cudenka ;) Jako zwykly urzytkownik biblioteki przenigdy bym nie pomyslala, ze wypozyczanie ksiazek zwykle branie i przynoszenie ksiazek z i do biblioteki jest przedmiotem takich zlozonosci :) cdn ... Squirley - co to jest, ze programy kulinarne tak wciagaja :D Gdyby mozna sobie samemu wybierac kanaly i placic za te tylko , co sie chce, moglabym miec ze 3 - PBS, History (chociaz ponoc sie popsul i na okraglo nadaja o II wojnie swiatowej, ktory to temat mnie odrzuca), Discovery i moze Bravo ... Fajne programy o jedzeniu pamietam z PBS, np Epicurious, z ktorego nauczylam sie robic fajnego pieczonego lososia ... teraz nie ogoladam w ogole tv, bo nawet nie wiem kiedy mialabym to robic, zreszta juz od kilku lat sie odzwyczailam ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naneczka - fajnie Ci tam w sercu mundialowym ... szkoda tylko, ze juz po sliwkach ... :( Teraz nawet nie wiem na kogo mam kibicowac ... oczywiscie moje kibicowanie polega na tym, ze slucham relacji mojego Pana, ktory mecze \"oglada\" na internecie odswiezajac strone ... kokus - masz racje, takie polskie sklepy, agencje itp. na obczyznie to sarb, szczegolnie dla osob, ktore przebywaja zagranica czasowo, nie na zasadzie, ze wgryzaja sie w tutejszy swiat by tu wlasne zyc ... teraz nawet nie moge pomarzyc o czyms takiem, a tam gdzie wczesniej mieszkalam bylo pewnie tak, jak \"u Ciebie\". Teraz marze o polskim sklepie, by kupic po prostu zwykly zur w sloiku, bo odkad posmakowalam prawdziwego zuru, to te torebkowe instant smakuja jak byle fastfood ... A odnosnie mojej pracy, to wlasnie mimo, ze jest w tym samym miejscu, to jednak jest calkiem nowa, bo poprzednio pracowalam w pracowni komputerowej w bibliotece - takie oddzielne pomieszczonko z 10 komputerami, a teraz ucze sie robic rzeczy prawdziwei biblioteczne ... Oprocz tego mam nowe zadanie: mycie plyt kompaktowych w plynie do naczyn :D swietlik - 🖐️ Wszyscy sie znamy, ale jest stala wymiana narybku ;) Aggaa - to udanego szalonego wypadu z przyjaciolka :) Ach, ile bym dala, zebym ja tak mogla :) czarownica 083 - tez witaj :) mam nadzieje, ze znajdziesz kolezanke :) Tez mialam taka nadzieje, zakladajac ten topik ... ale za to znalazlam duzo kolezanek wirtualnych ... i to jakich fajnych :classic_cool: Buziaczki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veronik
A ja mieszkam na Korsyce i jest super. Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam serduszka nowe i podstarzale ;-) 🌼 dawno do was nie pisalam ale czasu nie bylo....a jak byl to sobie zagospodarowalam ;-) wzielam sobie wakacje na 4 dni bo sie wypalilam( wkurzylam sie jak diabli bo jak potzrebowalam to nikt mnie zastapic nie mogl, bo zmeczeni bo bzidziu i ...) no i wylaczylam telefon i siedzialam w domciu z moim zolnierzem ktory ochoczo sobie wolne wzial ;-) jedyne co zalatwilismy to samochod. draka tez wyszla nie z tej ziemii.cudowny pan mechanik,ktorego moj zolnierz znalazl i tak sie zachwycal nim... rachuneczek wystawil na 1360$ za czesc pracy, zaplacilismy mu 1300, chcial doplaty na 200 wiecej i brakujace 60. jeszcze cos tam brakowalo wiec mialo byc kolejne 700. a ja majac dobrego znajomego mechanika, zadzwonilam porozmawiac o cenie i john zaoferowal zrobic to za 550. wiec kwestia byla przestawienia samochodu do drugiego warsztatu.w momencie rozliczania pan mechanik sie walnal i wydal nam drugi rachunek- calosc czesci i robocizna tyle ze na 1200$. biedny zapomnial ze juz mieluismy jeden- zawyzone ceny na czesci. no i ja nabuzowalam sie jak ta oranzada i dawaj do pana o wyjasnienia...po 30 min i postraszeniem prawnikiem pan zaczal krecic ze ktos przy komputerze mieszal ;-)... final- dostalismy zwrot 100$ i nic doplacac nie trzeba bylo. Andrue stwierdzil ze dzielna bylam i bojowa, i nie chcialby byc na miejscu tego goscia...ahh i dalej jestem dumna jak sobie swietnie poradzilam ;-) po drugie- NIE LUBIE RUSKICH...wybaczcie milosnicy ale do tej pory wszyscy kogo nie poznalam to lekko poprzewracane w glowkach mieli...i tym razem znow...po pierwsze ten szczekliwy akcent...dla mnie to brzmi jakby ktos na mnie krzyczal albo bardzo zly byl... dziewczynka taka zaczela pracowac- szczescie mialam i tylko 3 godz razem spedzilysmy a i tak mnie do szalu doprowadzila... ( ostatnio jakas nerwowa lekko jestem) nie moglam jej za diabla zrozumiec, a ona mi tlumaczy ze ma perfect british akcent!! niewazny akcent... pyta mnie gdzie jest jakas kafejka internet gdzie moze uzyc internetu- mowie ze nie wiem bo ja mam w domu. a ona- to ja przyjde do ciebie na 5 min skorzystac... zatkalo mnie ...delikatnie probuje sie wymigac i mowie ale ja pracuje od 6.30 rano, a ona mi na to- to ja przyjde przed 6 ;-) zatkalo wszystkich dookola ;-) kilka dni pozniej kolezanka polka pracowala z nia, ruska znana z opowiesci jako typ przeslodzonej slodkiej idiotki, zadala jej pytanie - masz internet w domu? a ta natychmiast zaczela krzyczec- nie nie nie ma internetu!!!! usmielismy sie wszyscy.... aaaa i kanapki to sa gamburgery... po kilku dniach zrozumielismy slowo ;-) Gapci maz awansowal!!!!! moj czeka na wyniki do sierpnia- kciuki dalej trzymamy... oj sie rozpisalam.... moze jeszcze innym razem napisze... buzki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×