Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bagatelka

*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

Polecane posty

wiecie, o czym jescze pomyslalam? dlugopisow tez przeciez brac nie mozna. beda niezle jaja z wypelnianiem tych bialych/zielonych formularzykow:) chyba ze stewardessy beda dysponowac czym sdo pisania, hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie uslyszalam w telewizorni, ze owe zamachy mialy sie odbyc 16 sierpnia.. czyli w dzien moejgo wylotu.. teraz to juz naprawde zaczynam panikowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gnu - moze to znak zebys w PL zostala? ;) zartuje oczywiscie. nie martw sie - wszystko bedzie dobrze , dolecisz szczesliwie do Meza i kotka :)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gnu: nie martw sie. teraz sie nic nie bedzie dzialo conajmniej przez kilka miesiecy. bez obaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wszystkim ja z duzym sceptycyzmem podchodze do wszystkich wiadomosci, ktore slysze czy czytam. Skad wlasciwie wiadomo, ze cokolwiek mialo sie wydarzyc i to jeszcze 16 tego. Mam uwierzyc tylko dlatego, ze tak pare osob powiedzialo? Przeciez jak narazie zadnych dowodow nie przedstwiono. Musze dokonczyc sie pakowac w koncu, bo jutro rano trzeba bedzie wczesnie wyjechac. pozdrowionka 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aggaa - mam nadzieje, ze nic nie zapomnialas ;) i ze sobie juz milo i wygodnie lecisz :) GNU - ja tez lece 16-go :) szkoda ze nasze loty sie nie mina w drodze (lece z Minnesoty do Michigan) bo bysmy sobie pomachaly lapka ;) 🖐️ Squirley - :classic_cool: fajna terebencja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>bagatelka - nie jeszcze nie lece. dopiero jutro o 13. hmm 13tego o 13...ktos jest przesadny? hehe. w ogole to trzeba juz byc 3h przed odlotem na lotnisku. osoby odprowadzajce nie bede wpuszczane do terminalu wiec bede musiala pozegnac meza na parkingu. buzka wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bagatelka - na wakacje jedziesz czy jak? Gnu - naprawde bedzie wszystko dobrze :))) U mnie pogoda do D***, od poczatku sierpnia byly tylko 2 sloneczne dni.. normalnie mysle czy to juz nie jesien czy cos.. czy ktos wie co sie stalo z Cassandra? dawno jej nie bylo tutaj. Dzis ide na tzw. baby shower .. jak wytrzymam tam godzine to bedzie dobrze :P:P:P hihi buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aggaa - :D wiesz czemu mi sie wydawalo, ze juz lecisz? Bo nie spojzalam w ogole na date Twojego wpisu, tylko zalozylam, ze skoro u mnie jest rano i dopiero wstalam, to pewnie Ty to pisalas wczoraj :D A 13 jest szczesliwa :) Jade - :) lece tylko na 4 dni do rodzicow, czyli na swoje dawne pielesze :) Milo bedzie znow z mama pobuszowac po sklepiszczach i jadlodajniach ;) I zawitac do Fryzjerki Mojego Zycia, ktora mam nadzieje nigdy nie umrze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>bagatelka...to milego lotu...ja zabawie w Polsce 2 tyg. a pod koniec pobytu dolaczy moj maz. Juz sie nie moge doczekac kiedy tam bede. Lubie ten rodzja podekscytowania przed podroza ..no matter what hehe a teraz juz pelen relaks... :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hej ja troszke z innej
beczki... Mieszkam w UK juz drugi rok i po prostu zalamuja mnie tutejsi Polacy... Czy ktos tez tak ma? Mialam bardzo ciezkie przejscia mieszkajac 'na kupie', ale pozniej tez kazde blizsze pozannie kogos, to porazka. Ludzie klamia, oszukuja, nawet tacy ludzie co wygladaja na 'dobre dusze' ale w koncu postepuja i mowia w taki sposob,zeby miec jakies profity... Ogolnie falsz, zaklamanie podszyte totalnym egoizmem... Mam wrazenie,ze czesto mlodzi ludzie jak sie wyrwa z Polski, to za granica maja wrazenie jakby byli anonimowi i po prostu odpuszczaja moralnosc... Duzo zlego od Polakow doznalam i mam ochote sie wyprowadzic z 'mojego' miasta, zeby bron Boze tych ludzi juz nie spotykac... Tylu Polakow tu znam i jakos nikt sie nie nadaje nawet na potencjalnego przyjaciela... Strasznie mnie to doluje :( Mam kumpele, ktora mieszka juz 5 lat w Irlandii i twierdzi, ze to, co ja opisuje to norma. Tez tak macie? Jestescie bardziej ostrozne/-ni wobec Polakow za granica? Jakies spostrzezenia, rady? Bardzo chcialabym sie trzymac z jakimis Polakami, ale tu naprawde nie ma z kim... A powierzchowne znajomosci, typu naic sie i najesc razem (a potem najchetniej obgadac) mnie nie interesuja. Konia z rzedem za jedna chociaz osobe,ktorej mozna zaufac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozdrawiam z Anglii.:-) niestety porzadnych, uczciwych ludzi to ze swieca tu szukac. Kazdy chcialby tylko cos dla siebie uzyskac od innej poznanej osoby, a najmilej widziane jest kombinatorstwo i wszystko za friko najlepiej. Sadze jednak, ze tak jest wszedzie, pod kazda szerokoscia geograficzna, a spotykasz tutaj takie zachowania i takich ludzi tak czesto poniewaz jest tutaj bardzo duzo Polakow. W ciagu roku mieszkania w Anglii poznalam 1 slownie jedna fajna osobe z Polski, ktora niczego ode mnie nie chce i nie chce mnie wykorzystac. Pracuje z 3 osobami z Polski, ktore mieszkaja tutaj juz kilkanascie lat i rzeczywiscie sa to juz inni ludzie. Moge powiedziec ze sa inni na plus.Czy osoby z ktroym isie zetknelas to ludzie ktorzy cos osiagneli w Polsce, czy maja jakies dobre wyksztalcenie? Napisz cos o sobie wiecej, gdzie mieszkasz w Anglii? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hej ja troszke z innej
Dzieki, to mnie troszke pocieszylas, bo ja czasem mam wrazenie ze to JA jestem jakas dziwna. Myslimy z chlopakiem, zeby sie przeniesc do Londynu (najchetniej z 30km od Londynu). Na razie... nie chce mi sie mowic gdzie mieszkam, chyba jakis uraz mam... :) Chyba najbardziej 'w leb' dostaja Polacy, ktorzy w kraju mieszkali w malych miejscowosciach i ciagle borykali sie z placa lub praca. A tu to jakby Pana Boga za nogi zlapali... Poprzewracalo sie w glowach chyba. Ja i moj chlopak mielismy w Polsce dosc dobrze platne posady, mieszkalismy w duzym miescie. Przyjechalismy tu, bo jego firma miala klopoty, no i on chcial czesciowo splacic kredyt mieszkaniowy. Ja z kolei chce miec zdolnosc kredytowa - chce jakas norke kupic w Polsce. Jestesmy zatem troche odosobnionym przypadkiem, bo nie chcemy tu zostac i kontakty wolimy miec z Polakami raczej niz z Brytyjczykami (a to blad chyba, bo ci ostatni - przynajmniej u mnie w pracy sa super). Chcemy sie stad wyniesc do Londynu, a na razie ja nie moge, musze nabrac doswiadczenia, bo dosc fajny zawod wykonuje a nie chce innego ). Czyli my tu na typowym wyjezdzie (emigracja to za duzo powidziane) zarobkowym. Chcemy zarobic i wracac do kraju. Tylko, ze szacuje,ze w UK jeszcze z pol roku tu posiedzimy, jak nie dluzej... Strasznie tesknie za Polska i boje sie, ze strace tozsamosc. Najczestszy przyklad - tutaj tesknisz za Polska, a w Polsce nie mozesz sie doczekac , kiedy wyjedziesz.. Taka petla, ale po pewnym czasie to sie wlacza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Racja w 100% - nie Ty jedna myslisz przy poznawaniu ludzi \"uwazaj\", nie Tobie jednej wlacza sie lampka ostrzegawcza, smutne to zarazem i tragiczne. W koncu zamiast sobie pomagac na obczyznie to dzieje sie cos calkiem innego. Ja jestem gleboko przekonana, ze to jacy ludzie byli w Polsce tacy sami beda tutaj, a czasem moze jeszcze gorsi, jesli nie byli dobrymi ludzmi. Nie wierze w cudowne przemiany charakteru ze zlego na dobry a vice versa to chyba malo mozliwe, ale kto to wie.Mozna by wiele pisac na ten temat, ale chyba najlepsza konkluzja bedzie - robic swoje i innymi sie nie przejmowac. Brzmi to troche egoistycznie, ale skoro jest sie otoczonym beznadziejnymi przypadkami to po prostu nalezy te osoby ignorowac i zaczac znajomosci z miejscowymi. Ok. to tyle od mnie. Dzis juz nic wiecej nie pisze, bo w koncu kiedys trzebea przestac hehe. Mam nadzieje, ze moj jutrzejszy lot bedzie ok (tu dosc mocno wieje)... pozdrowionka dla wszystkich 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihajaka
:O ;P ;P;:P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gnu 🌻, Bagatelka🌻, to ja tez Wam pomacham w powietrzu, bo jak Wy lece 16..... :p Ale jestem dobrej mysli, mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok.... Pozdrowki dla wszystkich !!! 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wam tez pomacham, choc nie lece, ale odchodzac juz od tego nerwowego watku terrorystycznego mam zapytanie, moze wam cos wpadnie do glowy. Zblizaja sie urodziny mojego meza i sie zastanawiam co bym mogla wykombinowac, nie mam zadnych pomyslow.Tzn. mam, by kupic kilka ciuszkow,bo to sie zawsze przyda ale chcialabym cos innego, bardziej oryginalnego. W moje urodziny bylismy w saint augustine i daytona beach na przedluzony weekend i bylo fantastycznie.Myslalam, by go tam zabrac znow, bo przeciez pozniej, jak juz urodze zima to niewiadomo kiedy bedzie nam dane gdzies sie wybrac. Sprawdzalam ceny, kalkulowalam, szukalam najtanszych ale jednak chyba nie, bo nie wiem jak dlugo jeszcze bede pracowac w ciazy i pozniej bedzie sporo wydatkow wiec chyba nie bardzo mozemy tak ,,szalec\'\'. Wyjscie do restauracji jest malo oryginalne... No moze cos wam przyjdzie do glowy to prosze o rady, mam 2 tygodnie na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej... ja jakas zacofana- dopiero czytajac was dowiedzialam sie co sie stalo w anglii, ah ci terrorysci... na razie o lataniu tez sobie moge pomarzyc:-( a poki Gapa texas rozwala- sprzedam jej koty. ktos chetny?? ;-) ;-);-) przescieradla dostalam- dziewczyny nigdy satynowych- myslalam ze pierwszej nocy z lozka splyne, takie to sliskie cholerstwo..ale jak ladnie wyglada;-) a propos polskich znajomosci na emigracji- ja mam Natke, Gape i Kasie i nie narzekam, fuksiara jestem chyba. to sa rewelacyjne dziewczatka, i uwielbiam je!!! ale macie racje- trudno jest znalezc normalna osobe. Kasia opowiadala ze spotkala Polke na stacji benzynowej i ta nie chcial do niej gadac po polsku, bywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natkos - to chyba odwieczny problem nas kobiet :D Ja mam jeszcze troche ponad miesiac na zastanawianie ... wiem, ze nie bedzie to zadna podroz (brak kasy i urlopu), restauracja to faktycznie nic oryginalnego, ciuszki i buty zawsze sie przydadza, ale co to za frajda dla faceta dostac taki prezent ;) ... pozostaja ksiazki, plyty i sprzet elektroniczny ... nie wiem, co Ci radzic, bo jak widzisz sama jestem w ktopce, ale to chyba zalezy glownie od zainteresowac tych milych panow ;) Gapa - no to witaj w klubie 16-tek :D Bedziemy machac, jak te nasze samoloty nie pospadaja z niebios ;) Aggaa i \"z innej strony\" ;) - mnie co prawda ten problem nie dotyczny teraz, bo jestem na obszarze poza zasiegiem Polakow ;) (mniej wiecej), ale wczesniej mieszkalam w duzym skupisku Polonii i wiem, o czym mowicie ... 😭 ... po prostu trzeba zyc wlasnym zyciem i przejsc do porzadku dziennego, ze nic na sile, szczegolnie nie przyjaciol ... :) P.S. Rozpuscilam sie dzis z pianiem jak bezpanski bicz ;) a to dlatego, ze od tygodnia mamy nowy komputer i nowy internet, i wszystko chodzi jak w zegarku, jak nigdy, co za rozkosz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mialo byc z pisaniem oczywiscie :P nie pialam jeszcze dzisiaj :D 102 - fajnie macie dziewuszki :) Udalo wam sie, bosz .... co ja bym dala, zeby tu znalezc polska kolezanke (fajna oczywiscie ;) ... w koncu po to zalozylam ten topik 3 lata temu :D ... i nic ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. wyglada na to, ze nie wiem, czy w ogole polece. poki co wiekszosc lotow do US odwolano.. ale to chyba z powodu zamieszania.. przygotowana jestem na to, ze spoznie sie na swoj lot i bedzie po ptokach.. mam nadzieje, ze chociaz costam oferuja na heathrow dla tych, ktorzy beda tak uziemieni.. oby tylko bezpiecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gnu: a kiedy lecisz? w srode? eee, spoko, poczekaj jeszcze troche. wszystko sie powinno uspokoic. Tylko przyjdz na lotnisko odpowiednio wczesnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Squirley, problem w tym,, ze lece z hamburga i na Heathrow mam przesiadke.. mam 2h20min.. do nastepnego lotu.. moge nie zdarzyc. i utknac na lotnisku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GNU: eee nie. przeciez jak juz bedziesz w srodku terminalu to tam nie ma kolejek! ponad 2h to jak bajbardziej wystarczajaca ilosc czasu. Chyba bedziesz musiala sie przedostac do terminalu miedzynarodowego ta ichnia kolejka lotniskowa, ale nie powinnas miec problemow ze zdazeniem. nie martw sie na zapas. jak przez nich nie zdazysz na swoj lot, to beda musieli cie zabukowac na pozniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Squirley, musze sie przemiescic z teminalu x na terminal y. teraz jak lecialam, kiedy stan alarmu byl niski trwalo to 1,5 h... bo przy wejsciu na drugi terminal wszystko skanowali.. przy obecnych procedurach i kolejkach wszytsko sie wydluzy.. no i nie zdziwie sie, jesli lot z HH bedzie mial opoznienie.. nie chce sie martwic na zapas.. ale troszke mnie ta perspektywa oslabia.. dzisiaj slyszalam w radiu, ze wiele samolotow za ocean leci z wielomna pustymi siedzeniami, bo pasazerowie nie zdazyli na swoje loty.. ech.. no byleby bezpiecznie dotrzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm... ale i tak mi sie wydaje, ze jak z ich winy sie opozni to musza cie przebukowac. przeciez nie zostawia cie na lotnisku. moze sobie sprobuj znalezc numer tel do ticket desk tych linii co cie maja zabrac z Londynu do US i jak dotrzesz na miejsce to daj im znac ze jestes i sie przedzierasz przez security. jakby co to beda wiedziec ze jestes w drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze cos sie mialam zapytac. jak ci jest ze zmiana czasu? trudno sie byo przystosowac? bo teraz juz w Pol pozna noc, a ty nadal hulasz po necie. ja jade na 1.5 tygodnia wiec sie nie chce a bardzo przyzwyczajac do europejskiego czasu, ale nie chce tez zdychac ze zmeczenia jak nie bede mogla usnac o wlasciwej porze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Squirley.. wciaz mam nadzieje, ze sie ten korem na hethrow troche rozladuje.. i ze pojdzie to sprawniej. ale faktycznie, moze bedzie dalos ei to zalatwic jakos.. nic, zmykam spac.. a tak w ogole, wrocilam z mojej wlasnej imprezy pozegnalnej u kolezanki. glupio mi bylo wychodzic, ale nie lubie lzawcyh pozegnan... to jest dla mnie jak zabojstwo emocjonalne.. dobrej nocy i dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×