Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bagatelka

*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

Polecane posty

cale szczescie, ze jest nas coraz wiecej przy stole..... i ta salatka taka dobra... mniam.. 100 lat dla topiku i dla nas... na deser mamy slodka chwile !!!! ale to potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JoAska - tak zwyczajnie wszystko daje na talerze, najpierw porwana salate, potem wydziabuje z puszki tunczyka razem z oliwa (puszka na 2 paszcze), po jaju, oliwki czarne Kalamata (moje ulubione), kapary, kropie octem, krusze bazylie (swieza oczywiscie bylaby pozadana), szczypior i pare mielniec pieprzem i sola. A mozna pododawac jeszcze inne rzeczy, lub zamieniac, oliwki zielone tez nie zaszkodza :) Wiem, wiem, z tym Syswestrem, raptem by sie ludzie mieli zjawic w Londynie, to nie takie latwe, ja po prostu tam bede (przynajmniej tak planuje), to sobie pomyslalam, ze a now widelec komus bedzie po drodze ;) Oczywiscie przylaczam sie do toastow czerwonym winkiem, ktorego przelewaja sie przez moj stol butelki za butelkami ;) Ostatnio wyczytalam, ze najwiecej tych wszystkich dobroci czerwono-winnych maja winogrona Cabernet. Ot co, dla zdrowia i urody ;) Teraz ide sie urwac na male zakupki, ale najpierw jeszcze zmyje podloge, zeby tego cholerstwa nie zostawiac na kolejny tydizen :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze, ze topik super sie rozkrecil... i jeszcze o jedzeniu mowa :D A ja w tym tygodniu mam totalny sajgon w pracy, ze przynajmniej przez kilka dni nie dam rady uczestniczyc w pogadankach! :(:( Nic, odkuje sobie pozniej :D:D Milego tygodnia!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej... sorki, ale wczoraj nie mailem zdrowia do imprezowania.. cos mnie bralo i jeszcze dzisiaj w pracy bylem zdechniety jak halibut.. Chyba zaszkodzilo mi aplikowanie amerykanskich zwyczajow do polskich warunkow klimatycznych - w sobote po poludniu poszedlem pod prysznic i pol godziny pozniej pojechalem rowerkiem na drugi koniec wsi... mam winko i zaraz postawie - prawdziwe francuskie dostalem kilka dni temu od ciotki z Francji, ktora mieszka raptem 60 km od Margotki. \"Cotes du Luberon\" biale i czerwone, do wyboru jakie kto woli.. I co roku ciotka nas zaprasza i ciagle nie ma jak pojechac.. ostatnio planowalismy samolotem do Paryza i pociagiem do Nicei.. Czy te szybkie koleje francuskie jada do Nicei czy Marsylii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widze drugi dzien imprezowania sie szykuje :) Ja bede dzis prawdziwie winkowac bo moja polowa ma urodzinki. To o czym marzyl juz sie ugotowalo, stol przygotowany, winko tez.. :) A teraz ja sie ide przygotowac :) Kokus tGV z Paryza jedzie i tak najpierw przez Marsylie a potem do Nicei. Przy czym trasy z Marsylii do Nicei nie mozna nazwac szybka bo pociag TGV sie wlecze prawie polowe tego co z Paryza do Marsylii. Wiec jak w okolice Margolci to lepiej ewakuowac sie w Marsylii :). Zdrowko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdrowko dla nas i dla JoAskowego Miska ;) A zdradzisz, JoAsko, co to sie tam upichcilo ??? Imprezujemy juz drugi dzien, coby nadrobic zaleglosci nabyte podczas nieimprezowania przez kilka lat 😠 Niose pieczone fileciki z lososia w sezamie, komu, komu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bagatelka, mmmmm, uwielbiam lososia :) Nic wymyslnego bo moj Misio ma czesto smaki na polskie polskie jedzonko i chodzilo za nim od kilku dni leczo z cukinii mojej babci. nawet wczoraj swojej mamie mowil o tym przez telefon wiec chyba go wzielo :) no to mu zrobie niespodzianke :) Niech ma :) Torta musi sobie sam kupic bo ja ze wzgledow logistycznych nie mam jak, moglabym doniesc jedynie masakre ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joaska...jak ci zostanie troche tego tortu, to wiesz.... no.. jak nikt nie bedzie widzial... przynies go tu....napewno zaraz zniknie!!!! leczo...dobra rzecz!!!ja dodaje tez mieso mielone jak mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wcinam czekoladowy pudding :) Winka dzisiaj niet, wczoraj sie nieco za duzo polalo :D Ahas i 200 lat dla Twojej polowki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje wszystkim za zyczenia w imieniu polowki :) Tort jeszcze nie jest napoczety bo sie objedlismy leczo. Ale przed polnoca przyniose :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po długim niebycie tuataj pozdrawiam wszystkich:-D Mam bardzo dużo zaległości,ale z przyjemnością poczytam. Kończę porządki i sterty prania i prasowania po trzymiesięcznej nieobecności.Zaliczyłam Wrocław,Świdnicę,Kraków,Warszawę,Grudziądz,Zgorzelec i okoliczne miejscowości. Przytyłam ze dwa kilo przez flaki,śledzie,pierogi,kiełbasy:-(( itp..... 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie moi drodzy... i swietowanie beze mnie sie obylo???? u nas pada, Maja ma katar ja juz zaczynam kichac ale nic nam to bo goracy rosolek w miseczkach jedzie na stol, i malinki i soczki z aroni z jablkami, i cos mocniejszego prosto z Kijowa tez;-)wszystko na rozgrzanie podam jak sie dokopie przepis na pasztet z cukini, bardzo smaczny prosty i tani zolnierz przyjezdza juz za tydzien, dni odliczam bo sie tak troche ten tego stesknilam;-) przeszlam sie dzis po Starym Miescie. ludzie ludzie i ludzie wszedzie cale masy...nie lubie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Selala - witaj... long time no see 🌻 102 - uwazajcie na siebie bo pogoda zdradliwa... slyszalam ze calkiem sporo osob na grype sie rozchorowywuje :o ... i impreza do bialego rana!!!! :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wlasnie wyladowalam w Atlancie z ponad godzinnym opoznieniem. Leje tu jak z cebra, nie wiem czy to od jakiegos huraganu czy ot tak sobie. Kicha. Chyba nosa nie wytkne z hotelu caly tydzien z powodu tej pogody. A co tam... Wiem, ze wsrod rodakow popularna Nasza Klasa, ale czy probowal ktos z was Facebooka? Super jest... Jay i Margotka tam sa razem ze mna. Polecam. Szczegolnie do dzielenia sie zdjeciami... Moze nawet zaloze jakas grupe dla nas albo co... Hmmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyrenalkia
a ja pozdrawiam z Upper Hutt w Nowej Zelandii gdzie maz wywiozl mnie niemal rok temu, a ja wciaz nie moge sie przywyczaic...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze, ze wszyscy wpadli pod stol po imprezce dwudniowej ;) Wybieramy sie dzis na Wall-e\'go :) W naszym kinie graja wersje oryginalna czyli znaczy bedzie po angielsku z napisami po francusku ale bez dubbingu francuskiego :) Pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
squirley... napisz cos wiecej o facebook i jak cie szukac??? nie wiem o co chodzi......a chcialabym wiedziec....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez jestem na Facebook- u i mam Naneczke i Margot wsrod znajomych :) O Facebook-u Facebook to platforma networkingowa/spolecznsciowa, podobna do Naszej Klasy tylko bardziej, wydaje mi sie, zaawansowana technologicznie. Uzytkownicy Facebook-a tworza swoj profil, ze swoim prawdziwym imieniem i nazwiskiem (dzieki czemu znajomi moga ich latwo wyszukac). W profilach mozna zachwowywac albumu ze zdjeciami, opisac swoje zainteresowania, dodawac aplikacje (jak np wirtulany ogrodek czy akwarium i podarowywac sobie prezenty) - mozna tez sobie przesylac wiadomosci (zarowno prywatnie jak i publicznie). Uzytkownicy moga rowniez tworzyc grupy (badz dolaczac do juz istniejacych) Twoje dane personalne sa chronione... szczegoly Twojego profilu dostepne sa jedynie dla znajomych przez ciebie zaakceptowanych.... natomiast jesli ktos cie probuje znalezc w wyszukiwarce ma jedynie dostep do Twojego avatara i imienia i nazwiska i niczego wiecej (ale te ustawienia mozna zmienic jedynie wchodzac z Twojego profilu).... trudno jest wytlumaczyc tak \"na sucho\"... wejdz na www.facebook.com ( uzytkowanie jest bezplatne ) i w razie pytan pisz smialo :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, ja sobie kiedys zalozylam profil na Facebook\'u (Kasiulena - tak, tak to ja ;) ), ale nigdy nic z tym nie zrobilam, bo juz nie mialam sily sie rozpraszac na Kafeterie, NK, email i tu jeszcze jakis Facebook. Ostanio tez sie \'wstawilam\' na Hi5 (JoAska 🖐️ ), ale tez nie milalam jeszcze okazji nic z tym zrobic ... :o NK to szczyt na moje mozliwosci technologiczne, a z czasem teraz kiepsko stoje, bo praca 40h tyg. W Minnesocie bylo 35h na caly etat, tutaj na poludniu jest az 40. Zacofanie, brak zwiazkow zawodowych, patlogicznie wrecz posunieta prawicowosc, a fundamentalizm religijny, to nich sie Wszechpolacy i Mohery schowaja :classic_cool: Nie wiem po co znowu zaczelam ten temat ... Ale nosz kurde w dzisiejszych czasach ? Jakby ktos sobie chcial poczytac fajna ksiazke opowiadajaca o tym, jak kultura amerykanska wyladowala na obecnym \'poziomie\', podczas, gdy kiedys kraj ten naprawde mial sie czym poszczycic tak pod wzgl. politycznym, jak i szkolnictwa, rozpowszechniania wartosci oswieceniowych, pisana przez bardzo fajna i humorystyczna facetke, ktora, jak tylko wyweszy brak rozumu, to zywemu nie popusci :D, to polecam: Susan Jacoby: The Age of the American Unreason. Ide stad Kochani, czas na mala przekaske ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bagatelko wyslalam Ci maila odnosnie hi5, ja sie wycofalam z tego bo mnie przestrzegalo kilka osob. No to kawusia na poczatek dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alutek maly
Dzien dobry ,nie wiem ja mam zaczac moj post,moze napisze tak"prosto od serca"mieszkam z mezem za granica juz 5 rok bedzie we wrzesniu,jestesmy"sami na swoim,samotni,zdani na siebie.Jest na ciezko i mimo 5 lat spedzonych tutaj na obczyznie nie jest wcale łatwiej!Ja teraz siedze w domu i nie pracuje,tylko maz pracuje i dodatkowo studiuje,ja nie mam prawo jazdy(nie nadaje sie na kierowce) praca i studia zajmuja mezowi praktycznie caly dzien, wychodzi o 8 rano takze widzimy sie dopiero w nocy (ok 11-12).Moj problem jest taki ze nie mam tutaj zadnej kolezanki/znajomej,probowalam nawiazac kontakt z Polka starsza ode mnie,ale ona dawala mi do zrozumienia ze nie za bardzo chce nawiazac blizsza znajomosc,moj problem jest taki ze od dziecka bardzo zle znosze samotnosc (pozostawienie mnie samej w domu) i teraz maja 29 lat tez sobie z tym uczuciem strachu nie radze,nie moge sie na niczym dluzej niz chwile skupic,jestem płaczliwa,wylekniona,chodze z kata w kat i uspokajam sie dopiero kiedy maz jest w domu,maz i ja ze wzgledu na godziny zajec w szkole (koliduje to z przywozeniem mnie do pracy i z odbieraniem mnie z pracy) postanowil abym nie chodzila juz wiecej do pracy(z jednej strony sie ciesze bo zle mnie tam traktowano,a z drugiej nie, bo kiedy bylam miedzy ludzmi lepiej sie czulam,a teraz musze sie borykac z samotnoscia w domu),mam do wyboru:spacer w poblizu domu,czytanie,ogladanie tv,sprzatanie albo spanie.Ja ledwo sobie radze z tym siedzeniem w domu,co mam zrobic kiedy:praca odpada,wypad z kolezankami tez-bo ich nie mam(bardzo trudno tu w USA nawiazac trwale i szczere przyjaznie),jestem zalamana bo tak ma wygladac moje zycie przez kolejne 2-4 lata,prosze pania co ja mam zrobic aby nie zwariowac?kiedy nie mam przyjaciol,maz jest poza domem caly dzien,i nie mam prawa jazdy (gdzie w USA to oznacza to samo co nie posiadanie rak czyt.kalectwo.) Juz wczesniej siedzialam w domu 8 miesiecy(zaraz po przyjezdzie) i mialam zalamanie nerwowe,odliczalam kazda godzine do powrotu meza z pracy,plakalam,mialam lęki.Prosze o pomoc ja tak nie chce zyc!powrot do kraju tez odpada. .Mam pytanko a dlaCZEGO ZAWSZE ALE TO ZAWSZE KIEDY musialam byc sama w domu np(nie moglam isc do pracy bo sie zle czulam)to od razu z powodu "bycia samotnym w domu",bez meza ktory byl w tym czasie w pracy od razu pogarszal mi sie humor,bylam przygaszona i smutna.Teraz jest tak ze jestem duzo bardziej lekliwa,wystraszona i nie moge pozbierac sie do kupy,nie,nie jestem silna,zycie mnie zalamuje(to samo obserwowalam u mojej mamy ktora cale jej zycie zyje z depresja)moj maz jest jeszcze jedynym powodem ze egzystuje jeszcze na tym swiecie! aha jeszcze jedno:jaka jest roznica miedzy nerwica a depresja?czy mozna obie te choroby jakos"przeczekac"?moj nastroj zawsze sie pogarsza kiedy jestem sama,albo w niedziele kiedy sobie pomysle ze znowu bede sama od poniedzialku.Kiedy natomiast jest maz w domu czuje sie lepiej(choc to tez nie zawsze),od malego taka byla podobno(juz od 3 roku zycia moja mama zauwazyla to kiedy odprowadzala mnie do przedszkola,mowila ze 8 miesiecy po odprowadzeniu mnie do przedszkola plakalam caly czas przez 2 godz.)pamietam lek przed byciem samym w domu,szkole itp...dlaczego to sie nie skonczylo,jestem juz dorosla osoba,kiedy natomist podejmuje sie kolejnej pracy moj nastroj wyrownuje sie po kilku tygodniach(czyt.czuje sie jak wczesniej),pamietam tez ze bardzo podobnie czulam sie na wakacjach 2 miesiecznych od szkoly- kiedy kazde normalne dziecko cieszy sie ze nie musi isc do szkoly ja "dostawalam"tych dziwnych lękow i niepokojow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yo kasiulena! jak cie znalezc na facebooku??? Mnie latwo znajdziesz jak poszukasz wsrod znajomych Margot i Jay - jestem na \"W\" blondynka w zielonej bluzce.... daj znac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Alutek maly : ok moment - ile ty masz lat? 29? Jestes w kwiecie wieku!! A niby czemu nie nadajesz sie na kierowce??? Probowalas??? Zapisz sie na lekcje jazdy. Wybierz sie z mezem do lokalnej szkoly sredniej i popytaj o kursy jazdy albo poszukaj w ksiazce telefonicznej. Jazda autem to nie zadna czarna magia tylko umiejetnosc taka jak kazda inna... Ludzie sie boja bo trzeba kierowac "maszyna"... come on! Zaczniesz jezdzic to bedziesz mogla pracowac, poznasz ludzi, nawiazesz znajomosci... Ok spadam na szkolenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, ale Alutek, chce tylko dodac, ze mi strasznie przykro, ze jestes nieszczesliwa, bo jakos to poprzednie ostro wyszlo... Stany maja to do siebie, ze tu ludzie musza sami za swoj los byc odpowiedzialni wiec jak komus zle, to musi sobie sam jakos poradzic... jest masa roznych sposobow na poprawe zycia. trzeba sie jedynie rozejrzec i cos przedsiewziac... Powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×