Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszła mama

TERMIN SIERPIEŃ 2005

Polecane posty

Dalka! Mój mały miał parę dni jak odparzył sobie tyłeczek do krwi, nic nie pomagało, ani wietrzenie, ani sudocrem, ani zmaina pieluszek, ani tłuste smarowanie linomagiem jako warstwą ochronną. Dopiero Tormentiol go uratował i to z godziny na godzinę widać było efekty. Polecam, nie jest drogi tak do spróbowania, tubka chyba 20g ok. 5 złotych. Carlaa, a co się stało tak w ogóle ze nie dotarliście do Polski? Zmykam łowić ksiązki do pracy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
julka szukaj w spodniach i w surducie,w lewym bucie w prawym bucie hi hi hi pan Hilary a juz tak na serio to sprawdz kieszenie fartucha kuchennego,ja tam zawsze wszystko znajduje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to fajnie ze ktos sie odezwal. Ja tu rozpaczam co bedzie dalej z netem a wy nic. Ide kapac malutkiego,potem wroce i cos wam napisze. Oby do tego czasu ktoras dala znak zycie,bo nie bede miala do kogo napisac>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halo dominisiu:) dziękuję za poradę, ale ja już przeszukałam wszystkie prawdpodobne miejsca... może jeszcze poszukam w koszu na pranie... jaśmina znowu dziś zwymiotowała cały obiad, a już tak ładnie jadła, nie wiem co za czart ją opętał... lecę oglądać film na dwójce:P (a propos kina ambitnego;) ) buziaki i miłego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. wrzucilam zdjecia ze swiat na stronke www.nataliajaworska.bobasy.pl ale zamet... szukam sali na przyjeci i sukni slubnej... nogi mi odpadaja.... dzis zwiedzilam z kilkadziesiat knajp..... a co do sukni, to juz w ogole nie wiem co robic... :( przeciez nie wyskocze w bieli i z welonem jak filip z konopii... nic mi nie pasuje, nie wiem juz czego chce.... juz mam dosyc tego slubu i tych spraw... chce mi sie plakac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe gdzie jest: -Carla -Skye -Nesia -Arkadia -no i oczywiscie reszta sierpniówek ??????????????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mam dla was zaje...fajna niespodzianke,ale to napisze troszke pozniej.Teraz lece wyprasowac Krzysiaczkowe ciuszki i pieluszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eh zapowiada mi się sylwester do du... Mój znowu strzelił focha, bo niby się go czepiam. Do diabła, przecież ja jestem normalnym człowiekiem i też musze coś gadać jak mi nie pasuje, bo inaczej wyląduje u jakiegoś specjalisty. Ale on nie rozumie tego i dalej twierdzi że się go czepiam . Ech życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo Haloo Dominisiu domyslam sie jaka ...ta niespodzianka i wiesz bardzo sie na nia ciesze :D :D :D :D :D Gosiu ... nie pojechalismy do Polski z paru powodow.... ale przedewszystkim dla Dustiego :D dla jego dobra Nesia sie nie oddzywa bo w gorach zapomnialyscie lella .... tu masz aktywny termin marzec 2006 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=2424001 Elus ... super ze wrocilas :D :D :D :D :D Julinako powodzenia w pisaniu pracy hihihihihi a temat bardzo ciekawy tak jak u Ciebie Pszczola :D :D :D a u nas .... maly oczywiscie dostal sliczne prezenty :D : :D :D :D :D zreszta my tez hihihihih ... jest kochany juz staje ns swoich noziach ... a nie bywam tak czesto bo szykamy intensywnie mieszkania ... i czasu czasem brak ...siadam wieczorkiem do kompa ... inic mi sie nie kceeeee ale jeszcze chwilke i bedzie oki Dalka ...ja tez sie czepiam ...mojaego kochanego mezulka :D a fochy mijaja ...bo przeziez sie kochamy ❤️ moze jeszcze cos skrobne narazie do pozniej :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A TERAZ NIESPODZIANKA Wczoraj w nocy miałam sen??!!Przysnił mi sie Krzysiaczek i jego pierwszy ząbek.Rano opowiedzialam babci ci mi sie śniło,a ona na to ze to bardzo niedobry znak.Ze cos sie stanie itd...itp... Potem wszystko sie zaczelo.Jacek(dla przypomnienia mąż mój) co dlugo nie przychodzil z pracyno i juz myslalam ze babci przesady zaczely dzialac.Ja oczywiscie zaniepokojona ze maz sie spoznia ponad godzine zaczelam wydzwaniac do niego na kom.a telefon milczal.Po ok 2 godzinach zjawil sie mój nedzny florek z jakas kartka w reku.Mine miał jakby cos przede mna ukrywal aby sie czegos za zadne skarby nie dowiedziala.Miałam nogi z waty,podbiegłam do niego i wyrwalam mu ta kartke z reki.I wiecie co sie okazało.??? Mojemu m.przedłużyli umowe o prace,dlatego tak długo go nie było.Tp dopiero była niespodzianka.Ale to jeszcze nie koniec mojej opowiesci dziwnej tresci.Druga połowa niespodzianki była podwyzka o kwocie 80 zl.Niby nie duzo ale zawsze cos-prawda,cdn..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a z ta podwyzka to było tak,ze moj kochany malzonek pomyslal sobie,ze to 80zl to w sam raz na comiesieczna zaplate za internet.Dez mojej wiedzy zadzwonil i przedluzyl umowe na kolejny rok. Moge powiedziec ze tym oto sposobem nie odchodze od was,ale tylko w pewnym sensie.Pisze tak bo od stycznia bede miala dla was wielw ,wiew mniej czasu niz teraz.A to za sprawo mojego nadal wielkiego brzyszka,ktory ani ciutek nie zechcial mi sie skurczyc.W styczniu bede chodzic 3 razy w tygodniu an aerobik(juz sie nawet zapisalam).I 3 godziny tygodniowo bede pobierac lekcje jezyka angielskiego i niemieckiego.W lutym zas zapisuje sie na siatkowke dla kobiet,a od marca zaczynam codziennie biegac.Na lato jedziemy nad moze do mamy chrzestnej Krzysiaczka,a ja mam zamiar poparadowac po plazy w pieknym bikini.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha WIEDZIALAM ciesze sie DOMINISIU :D :D :D pozdra dla meza i gratulacje maly slodko spi wlasnie nakarmiony ... :D a ja powoli ide spac :D slodkich i slicznie pokolorowanych :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstawać śpiochy!! TO ja! Julianka- ja też chcę to klubu mamusiek po cc! Pszczoła- Weronika w gipsie, bo mamy problemz bioderkami. Byłyśmy 5 tygodni w szpitalu, mała na wyciągu i teraz gips na 6 tygodni (zostały jeszcze 2 :P) I tak się zastanawiam- czy miała wadę wrodzoną czy ja przy cesarce uszkodzili... Bo na szpitalne papiery nawet nie patrzę... W książeczce zdrowia ma wpisane że po porodzie wszystko było OK, a w wypisie ze szpitala (po wyciągu) napisali, że to była wada wrodzona. I bądź tu mądry, człowieku... Ja też mam podobną nowinę jak Dominisia- mojego męza nie zwolnią z pracy!!! Pracuje w Krośnieńskich Hutach Szkła i teraz mają zwolnić około 300 osób... Na zieloną trawkę poszli już tacy, którzy mają przepracowane po 30 lat, mieli umowy na stałe... Bez komentarza!! A my będiemy teraz polować na małe mieszkanko, mamy cynk że będzie do sprzedania. Zawsze to na swoim...Potwornie się boję, jeśli już dojdzie do skutku wszystko... Nie umiem gotować, zresztą to naweto nie to..JA nei mam do tego talentu.. Z resztą chyba sobie poradziłabym, ale kto wie... I sama nie wiem co robić, co myśleć...Zadłużyć się też jest łatwo, a co dalej? Mamy coś odłożone na mieszkanie, ale powiedzmy że jest to połowa. Dorosłość to jedna wielka KUPA! A propos kupy- Nusia pod wpływem soczku z jabłek i winogron wali kupy aż miło patrzeć...Chyba mogę schować głęboko do szafki czopki... Do tej pory to był duży problem, bo gips.. Dobrze że jesteście, dziewczynki.. Irenka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IWKA26
Witam mamuski:D Dziś dzień wolny:D właśnie wstawiłam pranko a teraz pije kawkę i was troszkę poczytam:)Adi jeszcze spi to mogę:) u nas bialutko że az miło patrzec snieg sypie jest prawdziwa zima:D Dominisiu fajowo że zostajesz:Da to niespodzianka:) Ja też sie dowiedziałam że dostaje podwyżkę huurrra:)zawsze coś:) Julianko i jak decydujesz się na starsza panią z doświadczeniem?pewnie nie bierz młodej bo ci jeszcze mężulka odbije wiesz jak to jest:D Dalka jak tam pasemka ?żyjesz:D? Ja tez muszę cos z włoskami zrobić:) rosna jak oszalałe a wychodzą tak samo:D Dzis muszę jechać do prokuratury:( w związku ze śmiercią mojego brata:(umorzono sledctwo a tak naprawdę nie wiemy co było przyczyną śmierci nie było żadnych urazów mechanicznych tak napisali no ale cos przyczyna musiiało być sekcja była robiona więc ja śledczy muszę jechać i to zbadać bo nie daje nam to spokoju :( pozdrawiam buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witamy ,my tez juz nie spimy. ja jeszcze w pizamce,a Krzysiaczek od 5 minut pozera maminego cyca i wydaje z siebie rozne przerozniste blizej nieokreslone dzwieki.Czekamy na tatusia i cieple buleczki ktore zaraz przyniesie z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka mojego brata wypchnieto z pociagu, ale rzekomo dla naszego dobra (dluga historia z rosjanami w tle ;) ) przyjeto ze sam wyskoczyl z pociagu... dosc dziwne... zwlaszcza ze spodziewali sie z zona dziecka i cieszyl sie z tego powodu jak glupi... no ale coz... julianko- ja pisalam magisterke rowniez o kinie- ale o Krzysztofie Piesiewiczu... to zreszta stalo sie podwalina do publikacji o wspolpracy wielkiej trójcy : Piesiewicz- Kieslowski- Preisner, ktora moze niedlugo (jak w koncu przysiade do roboty :) stanie sie ksiazka... dominisiu- dominiko- biala suknia jest przesada w moim przekonaniu, kiedy jestesmy malzenstwem cywilnie juz kawalek czasu, w dodatku bedziemy na mszy slubnej podawac dziecko do chrztu rowniez, a przysiege malzenska bede skladala tylko ja :) to bym powszechne rozbawienie wywolala ta biela... choc powiem ze welon to mi sie marzy :D ...... mikolaj w tym roku to rozpiescil nas... tyle prezentow malutka dostala ze hohoho... ale za to syn mojego brata ktory byl do tej pory najmlodszy w rodzinie jest straszzznie zazdrosny, choc przepada za natalka :) w tym roku sylwester w domku z nasza niunia, a wy jak laseczki jak spedzacie sylwestrowa noc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IWKA26
mamo Natalki u nas w związku z moim bratem jest troche inaczej bo znaleziono go w mieszkaniu tak jakby spał a on juz nie zył:( nie było udziału osób trzecich nigdy na nic nie chorował nie skarżył się i tak nagle odszedł on miał dopiero 29 lat:( więc cos musiało byc przyczyną prawda?moze serce no niewiem moze przemęczenie dużo pracował....duzo takich mysli przychodzi do głowy no ale sekcja wszystko powinna powiedziec więc muszę jechac i to sprawdzic m y na Sylwestra tez siedzimy w domku z naszą niunka:)sami z mężulkiem sobie zrobimy impre;) buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie widac Dalki? Czyżby pasemka nie wyszły? ;) Mamo natalki- rozumiem o czym mówisz. A może coś kremowego albo ecru? Choć ja sama mam fioła na punkcjie niebieskiego, może coś w baldym błękicie? To zależy od karnacji, koloru włosów... Może dziewczyny coś poszukają na necie, może coś ci się spodoba...A tak w ogóle to chyba przegapiłam gdzieś informację o twoim ślubie. Możesz dla mojej roztrzepanej łepetynki to powtórzyć? DOminisiu- jak miło cię widzieć... Pijemy herbatkę? Irenka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla twojej lepetynki :) - slub biore 25 lutego. przynajmniej mam taka nadzieje, bo czekamy dopiero na zgode kurii, ze mozemy wziac slub koscielny (moj maz jest niewierzacy, wiec biore slub wlasciwie tylko ja, on dla mnie postoi tam, abym mogla mu zlozyc przysiege :) - naiwna, nie? hihi ;) ) na tej samej mszy chcemy (wlasciwie ja chce :) ochrzcic dziecko... myslalam wlasnie o jakims kolorze kremowym, albo kawy z mlekiem... ale tak trudno jest cos znalezc... tymbardziej ze ja chce do ziemi, a mam 180 cm wzrostu :( no i po porodzie dosc rozlazla figure... jestem przybita nmierzeniem tych sukienek i rozczarowaniami, ze we wszystkim wygladam fatalnie, a mierze z braku tego co chce wlasciwie juz chyba wszelkie kolory i fasony... eeehhh nigdy sie nie przejmowalam ubiorem... ale skoro juz wymusilam na mezu ten slub koscielny, a nie moge tego wymarzonego welonu ;) to chcialabym jakos ladnie wygladac... dobra juz nie marudze... takie tam pierdulki, nie problemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo natalki- normalnie wezmę i coś poszukam w necie... Podrzucimy ci z dziewczynami jakieś stronki do pooglądania, może coś ci się rzuci w oko? Nie wiem co lubisz i co widziałabyś na sobie, ale... Dziewczyny! Pomożemy? http://www.classa.com.pl/galeria3.html Irenka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry moje kochane mamulki:D:D coś się dzisiaj stało, ale teraz nie mam czasu o tym pisać, więc jezeli wszystko się rozwinie w stronę, w którą idzie, wieczorem będziemy bezdomni:P napiszę później papapapappa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy...ledwo na oczy widze po nocy. Synuś mój sobie urządził dziś nocne rozrywki o 2 , kiedy kładłam się już do łóżka, on się obudził bo był przesikany (czy waszym synkom też sie to zdarza, że w środku nocy musicie ich przebierać??) i potem wcale nie chciał zasnąć, tylko robił głupie minki, od któych ja pękałam ze śmiechu, ale po jakimś czasie już mi nie było wesoło...teraz też powinien spać od godziny, a marudzi tylko i smoka wypluwa. Sąsiadka z dołu, którą zalaliśmy, ma niezły koncert dziś (mąż wczoraj malował jej ten nieszczęsny sufit i mówi, że wszystko od nas słychać bardzo wyraźnie). Czekam tż żeby zasnął, bo musze mu pazury skrócić, cały już poharatany, a inaczej niż na śpiaco się nie da:(( Dziewczyny, wstrząsające historie z waszymi braćmi, zawsze tak jest, że jak umiera ktoś młody, a zwłaszcza oczekujący swego potomka, to mimo że jest to osoba obca, robi się żal...U nas w wieżowcu 2 dni przed świętami był pogrzeb tragicznie zmarłego w wypadku samochodowym sąsiada, miał około 30 lat...zostawił młoda żonę, nie wiem, czy dzieci. Myślę, że to były najgorsze święta w jej życiu;aż zaczęłam doceniać, ze mam tego swojego starego przy sobie codziennie. Mamo natalki, podziwiam za odwagę, ze bierzesz ślub kościelny z niewierzacym, ja bym się chyba nie zdecydowała z lęku przed przyszłością...życzę wam wszystkiego dobrego. Isia, a z jakiego powodu była cesarka? Bo mój był pośladkowo ułożony i położna mi kazała powiedzieć o tym ortopedzie , ale zupełnie zapomniałam, ta wizyta była taka krótka..zresztą chyba nie po to wszystko opisali w książeczce zdrowia, zeby on tego nie czytał. W każdym razie póki co wszystko było ok, a teraz w styczniu druga wizyta i tak se myślę, zeby czegoś nie przegapić...Co do was, to na pewno jest teraz ciężko, ale zaowocuje w przyszłosci:)Czyżbyś też miała problemy z kupami małej? U nas czopki to podstawa, mały drze się jak opętany przy wypróżnianiu, aż raz sąsiad przyszedł do mnie z podejrzeniem że maltretuję dziecko(teraz to brzmi śmiesznie, ale wtedy nie było mi zupełnie do śmiechu). zalecają mi debridat, chciałam też coś wprowadzać do diety, ale każą czekać do końca 6. m-ca, a pediatra nasza to przyszła chrzestna Tobka i mam do niej ogromne zaufanie....Jeśli zaś chodzi o własne mieszkanie, to będę cie namawiać z całych sił, nie bój się prowadzenia domu i gotowania, dasz radę na pewno!Ja miałam dwie lewe rece do takich rzeczy i ci którzy mnie znali za czasów panieńskich jescze jak teraz słysza, że siedzę w domu i gotuje, to nie wierza...a jednak i całkiem mi to wychodzi, choć czasem z dzieckiem na ręku:) U nas też biało i tak sobie myślę, ze zima zakpiła z ludzkiej potzreby białych świąt...wyjątkowo perfidnie. My na Sylwestra jutro jedziemy do znajomych do Poznania. Będą i ciężarne i dzieciate, wiec imprezka w typowo domowym klimacie, ale z dala od domu, mamy nadzieję trochę odsapnać. Dobra, mały zasnął, ruszam do boju z cążkami. W sprawie wyszukiwania czegokolwiek w necie proponuję zawierzyć mistrzowi w tej dziedzinie czyli Carlii:):):) Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam. Chwilka odpoczynku. Teściowa z małą na spacerku, mały z dziadkiem wynaleźli narty w piwnicy i teraz kombinują jak je przypiąć. Pasemka wyszły względnie i teściowej się podobają. No i przeżyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć mamusie:D dominisiu- gratuluję dobrych wiadomości i cieszę się, że będziesz tu nadal🌻-ki dla ciebie i 👄dla krzysia isiu- także gratuluję dobrych wiadomości:) dalka- bardzo się cieszę, że przeżyłaś swoją działalność na głowie teściowej;) iwko i kasiu- naprawdę przykro mi z powodu waszych braci:( carla i isiu- pozwólcie, że zwłaszcza z wami podzielę się źródłem mej bedomności... otóż przedwczoraj byli kolejni ludzie oglądać mieszkanie... widać było,że im się podobało, ale coś tam przebąkiwali, że nie mają pełnej kwoty... dzisiaj rano - telefon z agencji, chcą się spotkać wieczorem i podpisać umowę przedwstępną... oznacza to tyle, że chcą kupić naszą chałupkę... więc teraz mam do zwiedzenia kilkaset wystawionych na sprzedaż mieszkań (carla:) ) i mamy do rozważenia bardzo poważny problem, a mianowicie co zrobić, bo ze sprzedażytego mieszkania dostaniemy pewną kwotę, która starczy nam na mieszkanko 2 -pokojowe, ale j nie chcę przez najbliżesze ileśtam lat mieszkać w tak małym mieszkaniu i wg mnie znacznie więcej sensu ma zakup mieszkania 3-pokojowego... i tu się zaczyna problem (isiu :) ), bo: a). nie mamy potrzebnej kwoty b). na same dochody męża nie dostaniemy żadnego kredytu c). nie mamy skąd pożyczyć mąż, który ma dziś wolne, pojechał z wycieczką do wszystkich możliwych miejsc, z których moglibyśmy zaciągnąć jakiś kredyt. isiu zgadzam się z Tobą w 100%- dorosłość to jest jedna wielka KUPA, dlaczego ktoś nie może za nas decydować... a tak w ogóle, to mamo natalki- jestem pod wrażeniem!! ja się wahałam między scorsesem a almodovarem, ale w ostatnich latach mój promotor miał ileś prac o tym drugim, więc stanęło na m.s. to by było na tyle. buziaki i do wieczora. napiszę co mi wyszło ze spotkania. isiu, pszczółko- powołuję do życia klub mam po cesarkach:) ps.isiu, a czemu ty miałaś cc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiedziałam, ze to sie tak skończy...miałam rzadko pisać, bo magisterka, a non stop siedzę przy kompie..na ile syn pozwala:) Dominisia, zycze samozaparcia w tych noworocznych planach. Ja na własna reke walcze z brzuchem, ale mimo ze regularnie, to chyba za słabo, bo nie widze efektów. Na szczęście neta masz wciąż więc będziemy mogły cie dopingować, a moze nawet towarzyszyć?? Musze kończć, małemu zdfecydowanie nie podoba się wiszenie u mamy na jednej ręce:) buziaczki Julianka głowa do góry, jakieś rozwiązanie jeszcze może przyjdzie z najmniej spodziewanej strony. papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×