Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wodniczka lutowa

WODNIKI kafeterii, łączmy się!

Polecane posty

Cześć :) Ja też coś weny nie mam ..... Nietoperko ---> super, że jesteś zdrowa :) U nas też już wiosennie, chociaż w nocy jeszcze mrozi. Ale powoli wszystko stopnieje. Może razem ze śniegiem i ceny?? To, co się dzieje z cukrem, przypomina mi jak żywo lata 80-te i paniczne wykupywanie wszystkiego, co się tylko znalazło w sklepie. A tak sobie ,myślę, że jakby ludzie nie wykupywali tego drożejącego cukru, to moze te ceny by tak nie galopowały ?? No nie wiem, nie jestem ekonomistą .... U nas w sklepie osiedlowym jest po 4,29 - wczoraj był przynajmniej :o Znów nas wkręcono w jakąś dziwną sytuację :o Nietoperko, a jak jest w Twoim sklepie?? Gosia, piękne różyczki, może kiedyś takie upiekę hehe ..... Miłego wieczoru wszystkim 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! :) dziś u nas sloneczka brak i jakieś wilgotne i chlodne powietrze :( mam nadzieję że nie przyniesie nowego śniegu 😠 😡 bo stary juz prawie stopnial a ja juz oglądam sie za kwiatkami do donic na ganek ;) ceny cukru (i nie tylko ) faktycznie szaleją :O u nas cukier jest po 4,20 póki co ale przy każdej następnej dostawie jest o pare groszy droższy :( wędliny i mięso też a ceny drobiu to już wogole oszalaly :O zmykam dokończyć obiadek i do pracy na po poludniu miłego dnia :D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) U mnie też piękna pogoda. Dobrze, że wszyscy zdrowi, a że weny nie ma no cóż, historia się powtarza :) w zeszłym roku też tak było :) Mówicie, że cukier drożeje, ja nawet nie mam pojęcia ile u nas kosztuje. Zakupy robię w realu, bo tak mi wygodniej i na takie parę złotych nie zwracam uwagi. Poza tym nie jesteśmy w stanie zrezygnować z cukru, tak samo jak z chleba, mąki czy masła/ margaryny, więc trzeba się z tymi cenami pogodzić. Ale coś w tym jest, że im więcej ludzie kupują tym coraz wyższe ceny są - podaż i popyt - każdy chce zarobić. A teraz z placu boju: Maleństwo ma 3 kilo do przodu, nawet lekarz się zdziwił, że tak przybrało. Ja niestety dużo więcej i tak się zastanawiam jak można przytyć tylko 12 kg w ciąży. A wczorajsze pączki na pewno nie pomogły :P Dzisiaj wielkie prasowanie pieluch i układanie pierwszych ubranek w szafce, no i może uda mi się jeszcze spakować torbę do szpitala, ale to jak wystarczy czasu, chyba że kręgosłup mi wcześniej wysiądzie. A teraz wracam do roboty. Miłego popołudnia wsiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Dziś u nas piękna pogoda i niech tak już zostanie. Mieliśmy ciężki weekend, Postrzeleniec wylądował w szpitalu, stracił w domu przytomność i gdyby karetka jeszcze dłużej się grzebała z przyjazdem, mogłoby być różnie. Sytuacja została na szczęście opanowana, będą go jeszcze dokładnie badać, ale mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Trzymajcie się, cieszcie się każdą chwilą ze swoimi bliskimi - chociaż czasem mogą Was wkurzać, bo widzicie - krótka chwilka i moze ich nie być. Albo mogą zamienić się w warzywko. Dziś wzięłam wolny dzień, zaraz idę do szpitala, pa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Kigano wysyłam wiązki dobrej energii by wszystko u Postrzeleńca okazało się w porządku.Ot życie i jego niespodziewajki... Trzymaj się dzielnie.Pogody Ducha życzę a Postrzeleńcowi trafnej ,szybkiej diagnozy i zdrowia. Pozdrowienia wszystkim🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Kigana trzymaj się, wszystko będzie ok. Jak wrócisz do domu to daj nam znać. Myśmy w sobotę kupili wózek i fotelik i mamy już wszystko dla malucha. Trzymajcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Kiganko.wszystko będzie dobrze ! cieple pozdrowionka dla Ciebie i Postrzeleńca.niech szybko wraca do zdrowia :) masz racje że należy doceniać bliskich dopóki są i nawet fakt że czlowiek ma się z kim posprzeczać a nie wraca do pustego domu powinien nas dopingować ;) ale często jest inaczej . głowa do gory ! bedzie ok. pogoda u nas taka se jutro jade z piesem na badanie kontrolne po jego zaziebieniu.tzn,usg i morfologia i mam nadzieję że bedzie ok. trzymajcie sie cieplutko i milego dnia :D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Kigana trzymaj się, wszystko będzie dobrze :) dziewczyny wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, dzięki Wam za dobre słowa 😍 Postrzeleniec dalej w szpitalu, ale jest tak w miarę, będą go jeszcze rezonansować za parę dni. Piszą tam, że informacji udzielają albo lekarz prowadzący, albo ordynator. Ale co z tego, jak oboje to niczym meteoryty? Gasną, czyli znikają ze szpitala, zanim człowiek zdąży tam dojść :o jutro spróbuję od rana - ale jestem zmęczona. Pa, trzymajcie się 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) pochwalę się, bo dziś urodziła mi się bratanica :D bratanek w lipcu skończy 3 latka i ciekawe jak będzie się dogadywał z siostrą miłego dnia dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny :) u nas już wiosne czuje się piszczelami ;) w ogrodku mam już przebiśniegi i malutkie krokusiki :) Kigano,jak tam Postrzeleniec? mam nadzieję że już lepiej i wraca do zdrowia! :)pozdrowionka Gosiu,rożnica jest tak mala że powinni się dogadać ;a0 jak nie teraz to pewnie za jakiś czas :) bylam z piesiem na badaniach i wlaściwie wszystko jest ok tylko musi brać przez dwa tygodnie specjalne robione na zamowienie tabletki ktore jutro odbieram :) milego wieczorku :D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Gosia, gratulacje :D Na pewno będą się dogadywać, chociaż na początku ta różnica bedzie widoczna. Ale, co tam ..... Postrzeleniec jutro jedzie na rezonans, po rezonansie bedzie wiadomo więcej. Tzn. był to chyba dość niewielki wylew. To chyba dotyczy tej niewielkości, bo to dopiero rezonans pokaże. Dziś przenieśli go na salę ogólną, oprócz niego trzech facetów, ale przynajmniej ma z kim pogadać i głupot posłuchać. Narazie nie bardzo pozwalają mu wstawać, chociaż on czuje się coraz lepiej - tak twierdzi. Paraliżu żadnego nie ma, ustąpił dość szybko, więc chyba się wywinął. Zobaczymy jutro, jeśli będą wyniki. To było naprawdę koszmarne przeżycie. Na pewno dla niego, dla mnie i jeszcze paru innych osób jest to jakaś lekcja od losu, który kopnął mocno w dupsko. W każdym razie papiruchy - śmierduchy idą w odstawkę :) co mnie niezmiernie cieszy - on sam tak zdecydował. I niech w tym postanowieniu wytrzyma. Wróciłam niedawno ze szpitala, poszłam po południu i tak mi dzień zleciał. Miłego wieczoru wszystkim życzę 🖐️ Nietoperko - pozdrowienia dla Areska :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kigana - ❤️ trzymaj się dzielnie a chłopak niech wraca szybko do zdrowia, ważne, że już się poprawia i niech tak dalej Coś dzisiaj jakby więcej wilgoci w powietrzu i coraz ciemniej się robi :(, ale ja mam wiosnę na stole, bo właśnie rozwijają mi się hiacynty w donicy a i żonkile w dwa dni się rozbujały Jutro planuję udać się do lasu i stan wody w jeziorze po zimie sprawdzić, bo podobno przybyło, z odkrywek wpuścili cyco ? pozdrówka dla Wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Lutek, dzięki :) U nas dziś w miarę ładny dzień się zapowiada, wcześnie wstałam, ale wczoraj krótko po 21 poszłam spać. To niestety skumulowane stresy tak się odzywają. Ale z drugiej strony, co mam się po chacie szwendać?? Mam straszny bajzel, ale nie chce mi się sprzątać, przyjdzie czas, to zrobię. Zresztą nawet nie mam kiedy :o Postrzeleniec miał wczoraj robiony rezonans - przy okazji świadomie poznał swojego ratownika - gość mu się przedstawił :D , lekarz z pogotowia odwiedził go parę dni temu i pochwalił się, że to on uratował mu życie :) Na wyniki trzeba trochę poczekać, ale czuję, że sytuacja się w miarę unormowała. No cóż, jeszcze trochę i pójdę do szpitala. Wczoraj z radością zapakowałam jego popielniczkę do worka foliowego i wywaliłam w cholerę :) nareszcie :) Miłego dnia wszystkim 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czolem :) Kigano, moj Yeti kilka lat temu też przeszedl lekki wylew ale szybko doszedł do siebie i jak do dziś nic zlego się nie dzieje :) ale palenia niestety nie rzucił :O Aresik przekazuje trzy machnięcia ogonkiem za pozdrowienia ;) pogoda u nas prawie wiosenna i przymierzam sie do mycia okien ;) miłego weekendu :D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Kigana całe szczęście że nic poważnego się nie stało i że reakcja ze strony ratowników była szybka. Tak na marginesie pisząc, to od początku podejrzewałam wylew. Teraz będziesz miała rekonwalescenta w domu, będzie mógł Ci obiady robić :) NIetoperku rzeczywiście w Gdańsku już wiosnę czuć, u mnie zresztą też, ale trochę słabiej. Do moich okien teściowa się najęła, w przyszłym tygodniu ma wolne i stwierdziła, że maleństwo musi mieć ładny widok na świat :) Ja już ostatni raz w Gdańsku byłam, nawet jeśli wcześniej nie urodzę, to raczej nie wysiedzę na zajęciach kilku godzin. Maleństwo po 3 godzinach już daje znać, że mu nie wygodnie :) Miłego dnia życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Paula, tęsknię za tymi jego obiadkami, bo samej nie chce mi się robić ...:( I nie tylko za obiadkami .... Sama to albo idę do mamusi na obiad, albo sobie coś na szybko kleję. W zeszłym tygodniu nie jadłam w ogóle obiadów przez 2-3 dni. Potem powiedziałam sobie Stop, nie ma co przesadzać i poszłam do baru na konkretniejsze jedzonko. Nietoperko, to też miałaś zmartwienie ze swoim Yeti, ale dobrze, że wyszedł z tego i jest ok., aczkolwiek fajki - sama zresztą wiesz :o A Twój Yeti był potem w sanatorium na rehabilitacji? U nas dziś się chmurzy i pewnei na jakieś padanie się zbiera, a ja idę do szpitala. Trzymajcie się 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wiosennie :) aczkolwiek nie przesadzjcie z rozbieraniem ;) bo ja zbyt szybko wyskoczylam z geterkow i od wczoraj chodzę polamana bo moja rwa kulszowa doszla do wniosku że woli ciepelko i trochę się zbuntowala ;):P Kigano.mojego Yeti dopadlo w pracy bo mial bardzo wysokie ciśnienie.zabrali go do szpitala tam podregulowali i wyslali pod stalą kontrolę do neurologa i kardiologa. w sanatorium nie był.mial leciutkie skrzywienie ust ale pod wplywem leków i troskliwej opieki żony ;) wszystko wróciło do normy :) tylko przez caly czas musi kontrolować ciśnienie i łykać pastylki. Paula,te końcowe tygonie i dni ciągną się najbardziej bo Ty już jesteś zmęczona a maleństwu ciasno ;) ale już nie długo więc trzymaj sie :) miłego dnia życze :D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozdrowienia ostatniego dnia zimy, jutro nowy rozdział roku - wiosna dziewczęta, wiosna oby w każdej dziedzinie życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam pieknie w pirwszy dzień wiosny :) u nas zaczęla się slonecznie ale dość chlodno bo wieje zimny wiatr . przy mojej rwie kulszowej zalapalam sie jeszcze na zapalenie żył i po pigułach skończylo sie jednak na zastrzykach :O ale najważniejsze że pomaga ;):)już moge kuśtykac do pracy więc jest ok. Kiganko,co tam u Was? mam nadzieję że nastąpiła radykalna poprawa i masz już Swoje szczęście w domku . zdrowia życzę Wam obojgu i śle pozytywną energię :) Paula ciężko,co? ale już nie długo będzie pełna chata radości ;) Gosia,Gofra,Lutek pozdrowionka :) miłego dnia zyczę i duuużżżżooooo wiosny ! :D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Kigano pożycz Swemu chłopowi szybkiego powrotu do zdrowia i trzymajcie się :) Nietoperz jeszcze trochę i zus się do Ciebie przyczepi, że kombinujesz ze zwolnieniami i co chwilę nowe chorubsko sobie wymyślasz. Pogoda u nas też przyjemna, coraz cieplej się robi i całe szczęście bo jeszcze chwila i płaszcza nie dopnę :) a nic większego nie mam :P Maluch nadal siedzi i ma przykaz czekać na tatusia dopóki nie wróci ze szkolenia. Później będę je przekonywać, żeby zaczekało do kwietnia, to większą kasę z ubezpieczenia wyciągniemy :D trzeba sobie jakoś radzić :) Poza tym pozostały maleństwu trzy tygodnie do terminu, więc chyba nie będzie się już teraz pchać i posłucha rodziców :D A teraz miłego dnia wszystkim życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Niestety, Postrzeleniec jest jeszcze w szpitalu - chyba tylko po to go trzymają, żeby wyciągnąć kasę z nfz za niego, bo ......... normalnie brak mi kurde słów :o Nawet mi się nei chce o tym pisać i mówić, bo to jest jedno wielkie nieporozumienie. Mam na myśli ten nasz szpital i całą tak zwaną służbę "zdrowia". No ale, pierwszy dzień wiosny, jakaś nadzieja jest, że już niedługo wróci do domu. Dzięki za życzenia, przekażę mu również :) trzymajcie sie ciepło i zdrowo 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem o co chodzi w tym topiku bo nie czytałam ale jestem wodnikiem jebt ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe,Paula w pewnej grupie wiekowej to rożne choróbska się czlowieka czepiają ;)pożyjesz to zobaczysz ;):) jak się ktoregoś pięknego ranka obudzę i nic mnie nie będzie bolalo to zacznę się rozglądać za św.Piotrem bo pomyślę że już na tamtej stronie jestem :) a zus sie nie doczepi bo ja na zwolnienia nie chodzę tylko z szefem sie dogaduje co do wolnych dni :) milego wieczoru :D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Nietoperku to masz fajnego szefa, skoro możesz sobie w ten sposób pochorować, ale i tak nie choruj za często. Kigana z jednej strony dobrze, że go trzymają bo może jeszcze nie jest wszystko w normie, a wypuścić ze szpitala to jest bardzo szybko, tylko później komplikacje mogą być. Mnie wypuścili w piątek, bo stwierdzili że musi boleć i koniec, wróciłam w niedzielę i już nie gadali, że przesadzam. Całe szczęście było to dawno temu. Pamiętaj też o tym, że Wy też możecie kasę wyciągnąć za każdy dzień pobytu w szpitalu pod warunkiem, że jest ubezpieczony, zawsze to jest dodatkowa kasa, no i dochodzi uszczerbek na zdrowiu. W tej chwili nasz szpital jako jedyny w województwie pobiera opłatę za poród rodzinny, pozostałe szpitale się śmieją i mówią, że to już nie są czasy, gdzie nie wolno było rodzinie uczestniczyć w porodzie. Poza tym prawo do porodu rodzinnego w tej chwili ma każdy i szpital nie może pobierać za to opłat, ale zawsze znajdzie się jakiś sposób na dorobienie i np mogą sobie to zapisać jako dodatkowy obiad lub zapewnienie ubrania ochronnego, który wychodzi u nich baaardzo drogo. Za te pieniądze pewnie bym obiad z rodzicami (z jednej i drugiej strony oczywiście) w normalnej knajpie zjadła, może jeszcze brat by się załapał. A teraz szykuję się na kontrolę z maluszkiem, zobaczymy jaki wielki się zrobił :) Trzymajcie się i do miłego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Postrzeleneic od wczoraj w domu:D Na temat szpitala i lekarzy nie będę się wypowiadać, bo kafeteria by mi wszytko wykropkowała :o niestety, ale nie przesadzam ..... Są równi i równiejsi, a składki płacimy wszyscy. Jak rowniejszych się traktuje, to było widać, gdy do pokoju Postrzeleńca położono pana pracującego w tzw. służbie zdrowia. Żenada, żenada i jeszcze raz żenada :o I na tym zakończę rozważania na ten temat. Postrzeleniec jest oczywiście słaby, ale myślę, że powoli dojdzie do siebie, bo w przyszłym tygodniu jedziemy do Poznania, do mam nadzieję - normalnego lekarza. Poleconego zresztą mi przez kogoś. Jeszcze trochę i musze zbierać się do pracy, chociaż mi się nie chce .... za dużo tego wszystkiego na mnie spadło, ale jeszcze dwa tygodnie, odejdą maturzyści i będę miała dużo mniej godzin. Co w tym roku będzie dużym plusem. Trzymajacie się ciepło i zdrowo, Paula szczególnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) było cieplo i slonecznie a dziś wietrzysko straszne i zimno i straszą deszczem i wcale nie wiosennie :O Kiganko,pod troskliwą opieką żonki Postrzeleniec szybciutko wróci do zdrowia ;) czego życzę z calego serca :) trzymajcie się bo najgorsze już za Wami a teraz będzie już tylko lepiej! Paula , czy 1 kwiecień odpowiadałby Ci jako data porodu ? ;):P :) miłego dnia życzę i zmykam na kolejny zastrzyk :O na szczęście już przed ostatni :) :D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Dobrze, że Postrzeleniec już w domu, przynajmniej będzie miał spokój no i przyjazną atmosferę :) 1 kwietnia normalnie by mi odpowiadał, ale ze względu na dodatkowe ubezpieczenie, które obowiązywać będzie od 1-go, lepiej by było gdyby jeszcze trochę maleństwo poczekało :) poza tym termin mam na 10-go. U nas też dzisiaj się brzydko zrobiło, ale co dziwne to wczoraj cały dzień spałam, a dzisiaj jest całkiem znośnie :) Kto wie, może nawet popołudniowa drzemka nie będzie potrzebna :D Trzymajcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×