WODNIKI kafeterii, łączmy się!

aaa zapomniałam powitać kwiteq -witaj witaj w naszym stawku, rozgość się :D Jeszcze jedno Benia- a nawet gdybyśmy były tylko 3 (co chyba nam nie grozi :P), to czyż nie miło będzie połazić po starych romantycznych uliczkach? Wypić kawę w Michalikowej Jamie, pooddychać troche atmosferą np. \"Młodej Polski\" ? Pomedytować patrząc na 4 żywioły Wyspiańskiego u Franciszkanów ? Ja na taki wypad nawet sama mogłabym jechać :) a z Habą i Tobą to już musowo :) Jeśli towarzystwa dotzryma nam jeszcze kilka osób to juz będzie super :D

Dzień dobry!! Widzę, że tu co niektóre pozapominały, że ja nadal jadę i nadal z Mateuszem :D Termin jak na razie mi odpowiada. A później to cholera wie jak będę miała zjazdy, wszystkiego się owiem teraz w sobotę, albo i się nie dowiem, bo u nas to lubią na ostatnią chwilę do wiadomości coś podawać. ALE JADĘ, jeszcze nie wiem jak ale jadę :P Gofra jak to miło cię poczytać, w końcu dłuższa wypowiedź :P A co do twojego problemu jak się piszę, to myślę że jednak chrzestnica, bo jest chrzest, ojciec chrzestny itd. Ale jak wpisałam w google to nie mogłam znaleźć poprawnej formy, ale ja to znajdę :D i wtedy się pochwalę :D Szuwciu zerwij się z zajęć, wiem , że łatwo mówić, ale ja bym się z pierwszych pierwszych zerwała. Za to wiem na pewno, że pierwszego ja będę miała zjazd i na wstępie pełno ćwiczeń, więc następny tydzień odpada, ale gdyby to była większość wykładów to już bym była w Krakowie. LUTEK ty weź sie w końcu określ ze swą płcią, bo ci łeb ukręcę przy samym tyłku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dobra lecę się dotleniać, a później marketingować :/ Jak ja nie cierpię marketingu i zarządzania :/

hej hej jak mi się spać chce:( wczoraj miałam dzień dla siebie.;) dla swojej cery:D:D bo nie wiem czy wiecie ale para z żelazka bardzo dobrze wpływa na cerę:D:D:D dziewczyny sie odchudzają a ja będę pinkna aż strach:D:D Benia jedziesz? no ja mam nadzieję że w końcu polazłaś po rozum do głowy i jednak chcesz oblukać tak szacowne towarzycho:D everka Ty weź się nie wygłupiaj bo będziesz następna której wleję po tyłku:> jo oberwie pierwsza:D:D szuwcia druga:D:D (wagary Cie tylko mogą uratować szuwciu od lania;) ) a Ty będziesz trzecia:D:D ha! a my z pauliskiem będziemy już od piątku imprezować:D:D idę się dotlenić wrócę później bo znowu od lutka reprymendę dostanę:D:D

To ja jeszcze raz :P Haba ja ci dam Paulisko, tylko Jo może tak do mnie mówić. Ty dostaniesz pozwolenie w Krakowie ;) W ogóle to musze sobie przypomnieć wszystkie imiona, bo to tak troche gupio będzie do was mówić nickiem :P a zresztą, co ja sie przejmuję :D

Paulsiko Paulisko :P a zapomniałam, wybacz kviateq:) witaj u nas i ostań z nami:)

no no luuuuudzie widzieliście to co i ja? tak mnię radość rozpiera, niczym groch jelita frontowego oficera no kviateq ściskam do bólu i ćwicz jak najczęściej internet-czyli pisz o sobie, bo ja stęskniona Ciebie bardzo, nareszcie i ja mam siostrę i to po tylu latach! :):) jam też z 12 lutego stąd ma radość na Twój widok nie zna granic ni kordonów Tail-- no już przestań z tą płciowością, staram się wyrównywać niedobór pci przeciwnej, której tak mało u nas na topiku, Alana niet, Polak nas zaniedbuje, wodnik Jacek też coś nie ten tego, a Ty mnię strofujesz i do kąta stawiasz Haba-- no ja Cię nawet kwiatkiem nie, no a kto by o Twojego dużego chopa dbał, żyj 1000 lat w pozytywnych wibracjach Miłego dnia! :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

no się poprawiam tylko muszę uważać, coby o parę kilo znów się nie postarzeć, a ostatnio toooo 5 lat przybyło {beksa]

no przeciez jestem i cos tam czasem skrobne [:P lut a ciebie to sie czyta z mila checia chyba przejme cos z twojego slangu :D:D:D takie to fajne :D:D:D ha ty nie imprezuj za bardzo vo w sobote bedziesz nie zywa;);P ever i szuwcio macie jechac [zly[zly[zly nie widze innego wyjscia szuwi bierz wtedy L4 i juz :D:D:D;) pozdro wsiem;) i do zoba na szuwarkach

Witajcie \"luzacko piszący ludzie\" (oj jak ja bym chciała ot tak od razu coś naskrobać i nie zastanawiać się wcześniej co napisać). Tak miło mnie przyjęliście, więc powiem coś o sobie: mam 27 latek, męża, dziecko, nie pracuję (i to jest moje najwieksze zmartwienie w tym momencie). Nie jestem stworzona do siedzenia w domu, oj nie, to mnie przytłacza (a wodniki przecież uwielbiają wolność). Jestem strasznie krytyczna wobec siebie i nnych też, jak czasami coś wypalę nie myśląc wpierw co mówię to katastrofa. Taka moja natura. Czy wodnikowa - nie wiem.

Pozdrawiam wszystkie wodniczki i wodników Mało czasu u mnie ostatnio a tu taki ruch ze nic czasami nie kumam. Ale miło i czasami poszuwarzyć między myślami. Jeśli znajdę trochę czas to zanurzę sie w ten las.

UFFF JAK WAS DUŻO:P .....NAWET NIE CZYTAM WSZYTSKICH WYPOWIEDZI BO BYM CHYBA MUSIAŁA NON STOP PRZY KOMPIE BYĆ;) A WIEC...JA RÓWNIEZ WODNIK A RACZEJ WODNICZKA:P ALE JAKA JESTEM...EH CHYBA ZA BARDZO NIE BEDE SIEBIE OCENIAĆ BO TO NIE MOJA ROLA:P POZDRAWIAM:d WSZYTSKICH!

kviateq - przepraszam za poprzedni bład w nicku Pisz, co myslisz, nie musisz sie zastanawiać :) Oj jak ja Cie doskonale rozumiem, tez nie nadaje się do siedzenia w domu ;) Tyle, że ja w zasadzie zawsze pracowałam, nawet jak dziecko było małe. Teraz to nawet cierpir momentami na nadmiar pracy. Ja 12 - witaj fakt przeczytanie wszystkiego zajęłoby Ci chyba z pół roku :) Kigana- co z Tobą odezwij się !!!! Pozdrawiam wszystkich i miłego popłudnia życzę.

To znowu ja. Z innych moich cech (byście mnie lepiej poznali) to brak konsekwencji, złośliwość (szczególnie do osoby, która zajdzie mi już za skórę), z drugiej strony nieśmiałość. Uwielbiam zmiany wszelkiego rodzaju, nawet przestawianie mebli w domu (czego niestety nie rozumie mój mąż). IIle w nas sprzeczności, jak my dajemy sobie z tym radę?? A zapomniałąm wspomnieć, że mój mąż jest Bliźniakiem. Podobno to idealny partner dla wodniczki, szczególnie do rozmowy.......chyba nie w tym przypadku, najchętniej by milczał.A ja muszę gadać, gadać, gadać............pisać, pisać, pisać. Pozdrawiam

koliberek - nic się nie stało (przecież jestem nowa :-) ) i do tego mam taki dziwny nick (o i znowu jestem wobec siebie krytyczna) hmmm.....czy ja się tłumaczę?? O jak miło tu z Wami Wodnikami być.

kviateq nie tłumacz sie ;) tu nie musisz:D ja też jestem straszną gadułą, niestety mój mąż lubi mnie tylko słuchać a samej ze sobą konwersacja na dobre mi nie wychodzi...chociaż ...od czasu do czasu z kimś mądrym trza pogadać:D:D

jeeeeeee idę totka puścić:D może jutro będę bogata:D:D jeśli tak to przyjedziecie na mój koszt;)

Habcia poslij, może chociaż Tobie się uda :D Nie żebym jakaś pechowa była, ale po prostu zapomniałam posłać :) kviateq-poszukaj nas na szuwarkach, tam gadamy na żywca :P

kviateq to dla Ciebie świeżo zerwane dla dawno niewidzianych---wodników nowa wodniczko hej ! :(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(

Witam! A ja się tak zastanawiam pilnie ...czy my mamy w horoskopie jakąś wzmiankę o krótkim żywocie czy co????:D ,bo co się nie pojawi nowy wodniczek w stawie to...poniżej 40stki!!! czy ja pobijam wszelkie rekordy??!!! a może nie "przystoi"sie tak wiekowym wodniczkom ujawniać?:D:D: Mi tam w to graj! przynajmniej wyssam z Was energię bedąc z Wami,niczym wampirek:D:D:D Kviateq----> witaj milo w naszym stawie:) Wodnik-12-->to wiek????:D:D:D witaj tak samo miło i sobie idę kupić śliwki:D u mnie po 1,50-sliczne ,slodkie węgierki:)

dzien dobry...mam na imie Joe i jestem strasznie niesmialy...ze swym pelnym czerwoności licem, chcialem powiedziec ze jestem strzelcem...kto lubi strzelcow palec pod budke, bo juz za minutke...:))

Cześć Wodniczki! Wpadłam zawiadomić, że żyję, mam się doskonale i szykuję się do malowania mieszkania i zmieniania wszystkiego, co się da i wyrzucam, wyrzucam z radością rupiecie - mam tylko problem z segmentem, bo chcę się go pozbyć, ale on taki wielki... no... coś wymyślę... Cieszę się, że atmosfera na topiku wciąż taka fajna - szuwarkowa... Pozdrawiam i do następnego razu! :D

Sarkano ----> witaj :) miło, że dajesz znak Twej żywotności netowej :) Koliberku ---> no wczoraj wysłałam Ci maila ..... a jeśli nie Tobie, to komu ???? Poszedł w kabelki ??!! Ale, jeśli chcecie jechac do Krakowa na 15-stą, to ja spokojnie na tę godzinę tam moge dojechać. Lutek ----> teksty masz świetne :) Z opisem burzy mnie rozwaliłaś :D:D:D:D Joe ---> ja lubię Strzelce, bo mój osobisty facet jest Postrzeleńcem, tzn. Strzelcem, a rozkojarzony niczym Wodnik :) Od paru dni moje życie nabiera rozpędu i zaczyna toczyć się jak szalone. A co to będzie później?? Dokładnie to Wam napisze za parę dni, no chyba że zakrętów nie wyrobię ;) Wodniczko - Asiu ----> moja gwiezdna bliźniaczko, a jak u Ciebie?? Powinno być podobnie, jak kiedyś pisałam, że od września - października życie nabierze rozpędu :) Gofra ---> też mnie uczono, ze solenizantka powinna rozpakować swój prezent przy wszystkich. No ale ja też już z innego pokolenia jestem ;) Miłego wieczoru wszystkim życzę, pa

Witajcie Kiganko- no nie doszedł. Ja również wczoraj posłałam Ci maila :) No jeśli nie możesz przyjechać wczesniej do mnie, to w takim razie spotkamy się w Krakowie. :) Gofra-wiekowym ? Nie żartuj, ja jestem jeszcez młoda, a w takim razie Ty też :D U mnie śliwki po 2,50, ale jakies takie bezpłciowe, do sliwek nie podobne tzn. w smaku, bo na wygląd to i owszem. Człowiek się skusi, a potem jak się skosztuje to ....rozczarowanie :P joeee- strzelec? Hm, chyba lubie strzelców. Co prawda nie znam żadnego \"męskiego\" strzelca, ale jedna moja przyjaciólka jest strzelcem, tylko że ona nie jest nieśmiała. Tak w ogóle to witamy w stawku ale ponieważ tu tłoczno to uważaj ze strzelbą :P No i przybywaj na zjazd :D Sarkana- zmieniaj, zmieniaj....tylko zauważ, ze my tutaj do wielkiego zjazdu się szykujemy - KRAKÓW 24. IX.2005 Pozdrawiam wszystkich

Witajcie moi mili. koliberek - gdzie mam Was szukać, na szuwarkach?, gadacie na żywca?.......zaraz, zaraz, ja nie kumata jestem jesszcze, nie dałąm rady wszystkiego przeczytać i próbuję się znaleźć w tej \"rzeczywistości\". POMOCY! Prosze o przetłumaczenie.:-)) lutek...mnie również miło jest wiedzieć, że mam siostrę \"bliźniaczkę\"....ogromne całusy joee...moja rodzona siostra jest strzelcem i wiem jedno, mimo że różne rzeczy \"strzelają\" jej do głowy, to na ziemi stoi mocno i wie czego chce....Ty też tak masz?

Witam :) Urodziny zapomniałam wczoraj. Ja taka stara nie jestem jak wy :P ale mama mnie tez uczyła, że się prezent rozpakowuje przy gościach. Ja nadal patrzę co dostałam jak już wszyscy są i torta zjedli :D Tak żeby było bardziej słodko :P Joeee --- czy to ty strażaku? Wróciłeś do nas :D Polowania na komary ciąg dalszy: Zaczęło się ściemniać bardzo wcześnie. O godzinie 20 było już bardzo ciemno. Zamknęłam okna i drzwi w pokoju.Alkazelcer przyjechał do mnie na obiad i kolację :) W przerwie meczu zabił jednego komara na suficie, ślicznie się rozmazał :) Pojechał coś koło 23 do domu, tzn mój brat go odwiózł. Zostałam sama, pomyślałam, ze najwyższy czas, żeby iść spać. I tak zrobiłam. Koło 24 położyłam się do łóżeczka, zgasiłam lampkę i chciałam zasnąć, gdy nagle słyszę jak mi coś koło ucha bzyczy. No to włączam światło i nic nie ma, nic nie lata, czekam 5 minut i gaszę je. Znowu zaczyna latać, to znowu łąpię za światło. A on siedzi sobie na ścianie taki zadowolony, że mi spać nie daje. Łapię za gazetę i chlast go. Udało mu się uciec, ale niedaleko, dorwałam go na suficie :D Gaszę spokojnie światełko i przytulam sie do poduszeczki. Oczęta zamknięte. Błogi spokój przerywa mi następny komar, to ja znowu za światło i trzask w niego. Udało się, 2:0 dla mnie :D Ale za szybko się cieszyłam :( 10 minut później dopadłam dwa następne, ale to też nie był jeszcze koniec. Zgasiłam światło położyłam do łóżka i zasnęłam na jakies 15 minut. Nagle budzi mnie kilanie w nos: O cholera co się dzieje?, sobie myślę. No to za włącznik lampki, jasność i się rozglądam. Siedzi sobie na suficie. O ty!! Już ja ci pokaże! Rozprasowałam go na suficie jednym pociągnięciem :D 5:0 :D To był koniec nocnej zemsty komarów. Zasnęłam i spałam już do rana. Budzę się o 6 isłysze że znowu coś lata. Rozglądam się, a nade mną taki mały, biedny, niedożywiony komarek kołuje :/ Złapałam go w locie:) Nie przeżył. Wynik wojny: 1 punkt dla Alkazelcera, 6 dla mnie :D 0 ugryzień :D Dobra lecę do marketingu, może uda mi się nie zasnąć. Pozdrawiam :)

witak kvieteq szuwarki są na tlenie, musisz miec zainstalowany komunikator tlen - jak nie masz to sobie pobierz ze strony www.tlen.pl , tam wchodzisz a czaty nastepnie prywatne i wpisujesz szuwarki no i juz jestes u nas :D Przybywaj szybko bo czekamy

Cześć kochanieńcy :) Witam nowe wodniki - JA12 kviateq No i prosze, prosze kto sie nam do stwu wpakował :D joeee !!! A Ty w ogóle umiesz pływać? Ja juz tutaj wiele razy wspominałam, że uwieeeelbiam strzelce :D Lutek! co sie stało? Co to za smutne minki? Sarkana! :) Pozdrawiam - fajnie ze do nas zajrzałaś. Życzę udanego wojowania z remontem. Tailtiu - aleś mnie rozbawiła tym polowaniem na komary :D Ja odkąd unicastwiłam tego jednego wampirka, nie mam już z nimi problemów - widocznie wielkopolskie komary nie pałają aż taką żądzą zemsty :D Wygląda na to że siedzą cicho, pogrążone w żałobie :D Albo w konspiracji szykują na mnie zbiorowy nalot :P:D Już na nich czekam - razem z moim niezawodnym klapkiem Ja nie wiem po ile u mnie sliwki.... ale smaczne są nawet :D Tylko coś pestka nie chce odchodzić... No cóż, nigdy nie może być idealnie bo by sie człowiek zanudził... ;) No to wracam do pasjonującej \"Konwencji o Prawie Morza\", a zaraz później zabieram sie za \"Układ o zasadach badania i użytkowania przestrzeni kosmicznej łącznie z Księżycem i innymi ciałami niebieskimi\"... \"Układ w sprawie Antarktyki\" zostawiłam sobie na deser ;) i żeby nie było wątpliwoci - studiuję administrację :D Pozdrawiam :)

kviateq szuwarek zapomniałą napisać że obowiążują te same nicki co tutaj. No to wpływaj do tego stawu. Czekamy.

cześć pozdrawiam słonecznie :D byłam u specjalisty od feng shui i właśnie przemeblowałam pokój a w sobotę będę go malować.

Cześć wodnikowe duszyczki Ależ jestem dziś niewyspana,uuuu :( te nocne szuwarowe rozmowy dają mi się nieźle we znaki:D a tu jeszcze spocząć nie ma jak,bo zebranie w szkole jest i trzeba posłuchać na ile drenaż portfela oszacują w tym roku:D:D:D,noo ale tak trzeba!:P Koli----> no pewnie,że Ty młoda a ja tym bardziej!:D:D:D;);) tylko pragnęłam zauważyć, że nasz stawik jest młodziutki:) i wydało mi się to podejrzane!!:D:D:D:D U mnie pogoda super,mogłoby być nieco cieplej,ale...jakby tak było do końca października to nic a nic sie nie pogniewam:) No i u mnie nie zauważyłam ani jednego komara!! a nawet pół:P a może to dlatego ,że nie chce im się lecieć aż na Xpietro?:D:D:D-w każdym razie mam spokój...zresztą w ogóle w tym roku jakoś nie dokuczyły mi ani komary ani muszki-meszki ani żadne inne gadziny. Sarkana -->trzymaj sie przy tym remonciku! choć Ty z taką częstotliwością do nas zaglądasz:P,że pewnie przy nastepnym wejściu remoncik nieaktualny juz będzie:D:D:D- Gosia8-------->pozdrawiam miło i niezapomnij o żabce fortuny;) w to nowe wnętrze wkomponować:)- no tak...i 16,20-mam więc 10min na dojscie do szkoły!:D-zdążę!