malinowy dominator

zaraz kolejna kawa:) miłego dnia życzę:) Domi jesteś milutki:)

aa Witaj Sn25 nie widziałam Twojej wypowiedzi:) łikend jak zwykle z prędkoscią światła przemknął;) chociaż troszeczkę odpoczęłam. u mnie chłodno się zrobiło, po spacerze dochodziłam pół dnia do siebie. (tak zmarzłam wczoraj)

Witaj skorpionie. U nas wszystko spoko;) Masz racje. Ja tez czekam na weekend a tu dopiero poniedzialek:( Wczoraj bylem na zakupach. jakies ciuszki. No i powiem Wam że prawie sie umówilem z piękna Pania która mi pomagala wybierac rzeczy. Bylo bardzo wesolo, aż za bardzo. Ale potem pomyslalem o dziewczynach z ekipy i dalem sobie spokój:p A tak powaznie to prawie sie zakochalem:)

ja tez siobie kawke popijam moze nacie ochote na rogaliki do kawki (wlasna produkcja). u mnie tez zimno dzis mialo byc ok20\'C ciekawe gdzie jest bo umnie z 8\'C musli 1000 usciskow moze Cieplej Ci sie zrobi i mi :):):) bo mi tez jakos zimno u mnie weekend konczy i zaczyna sie w piatek :):):) domi widze ze amorek szaleje :):):)

fajowo;) w końcu wiosna:) z pewnością urzekłeś ja swoimi niebieskimi oczkami i poczuciem humoru! Domi bierz się do roboty (hm hm za nią...:)) nie puszczaj takiej okazji!

sn25 dzieki za usciski, mi też dzisiaj raczej zimno;) od razu cieplej na sercu jak się słyszy Domi ze poszła iskra u Ciebie! no i od razu cieplej jak ktoś przesyła tyle uscisków sn25;)

sn25 dzieki za usciski, mi też dzisiaj raczej zimno;) od razu cieplej na sercu jak się słyszy Domi ze poszła iskra u Ciebie! no i od razu cieplej jak ktoś przesyła tyle uscisków sn25;)

Nie no nie przesadzajmy. To tylko zabawa w flirt;) Juz i tak jej nie zobacze pewnie. Ale takie chwile są mile. Od dzis wrócilem na ziemie. Niestety:( W Was jedyne pocieszenie. Mus przytul mnie i pocałuj.

mój kochany Domi chce się do mnie tulić:) dobrze! przytulam Cię i całuję. słodki jesteś:)

mój kochany Domi chce się do mnie tulić:) dobrze! przytulam Cię i całuję. słodki jesteś:)

powoli zaczynam sie robic zazdrosny. :>:>:> to oczywiscie zarcik flircik jest dobry, tylko czasem jesli sie pewnej granicy nieprzekracza. to w sumie zalezy od nas samych do kod sie posuniemy i ta 2 strona nam pozwoli. ja ostanio jestem na granicy takiego,a granica jest juz cholernie cieniutka :(:(:):):):) cholera znow zaczynam filozofowac :(:(:(:( ide po 2 kawe

Co do granicy flirtu to masz cholerna racje. Jest niesamowicie cienka i niezauwazalna.

ja kiedys przekroczylem taka granice. zaczelo sie niewinnie,gg ,tel. jakies browarek,czasem sa odwozilem z zajec na domu, w sumie to podrodze:) sms na dobranoc itp. pozniej to juz bylo tylko sie nakrecanie i kuszenie. kiedys byla imrezka za duzo alk. ,siedzielismy obok siebie i tak jakos wyszlo niby przypadkiem kopniecie noga ,reka na kolanie,... pozniej bylo czy ide do niej siostry nocowac bo jest pozno a jutro na zajecia, w sumie bylem juz w drodze ale sie wycofalem . czasem nie warto niszczyc przyjazni dla chwili przyjemnosci.

I znowu Ci przyznam cholerna racje:) Wlasnie takie rzeczy moga byc przykre w skutkach. To ze ludzia sie super flirtuje i sie dogaduja nie znaczy ze moga byc ze soba blizej. Jak sie nie ma zobowiazan to wsystko przychodzi latwo. Jak sie zaczyna z kims powaznie to tenczar szybko moze prysnąć. Z drugie strony wcale tak nie musi byś. Samo życie.

w sumie to jak sie samemu to mozna sprobowac. gorzej jak ktos jest zwiazany zkims. czasem lepiej zalowac ze sie cos zrobilo,niz zalowac ze sie niezrobilo nic,i sie zastanawiac jak by to bylo. ale u mnie sytuacja byla taka ze ja bylem w zwiazku na poczatku, ona nie. pozniej ona miala a, a ja nie. chodzila do mojej grupy to po 1wsze a 2 to ze jej facet tez chodzil raz m znami. wiec poznij by bylo nieciakawie zwazaj ze to byl 3 rok. wiem ze te 2 cytaty sie wykluczaja nawzajem ,ale wlasnie chyba o to chodzi zeby umiec je wykorzystac w odpowiedni sposob.

tak chłopaki zgadzam się z Wami również z taką jednak różnicą, ze jeżeli jest sie w zwiazku to chyba nie warto zaczynać, bo nie wiadomo jak sie może skończyć co innego gdy jest się wolnym:) to są te sytuacje o których już kiedyś dyskutowaliśmy mianowicie takie które stawiają nas przed dokonaniem wyboru zdradzić czy nie zdradzić zapomnieć o świecie czy nie zapomnieć o osobie z która sie jest - przecież i tak sie nie dowie wiecie o czym mówię nie jestem święta ale wolę nie prowokować takich sytuacji chyba że mam pewność że do niczego nie dojdzie ale czy można mieć tą pewność teraz ja filizofuję;)

Mus jak nie jestes swięta to ja jade do Ciebie;) Teraz to juz napewno.(To nie jest flirt poprostu Cie kocham:)) Oczywiscie ze jest kilka jakby konfiguracji (wybaczcie jestem inf:)). Jezeli 2 osoby sa sam to zawsze chyba warto spróbowac aczkolwiek jezeli jest to długoletnia, dobra przyjażń to moze rzeczywiscie jej nie warto zniszczyc. Jezeli 2 osoby są zajete aczkolwiek nieszczesliwe i na skraju rozpadku zwiazkow to moze tez warto chociaz tu juz jest gorzej. Jezeli jedna osoba jest z zwiazku a druga wolna to ta pierwsza pierwsza powinna opanowac sytuacje dopóki nie bedzie za poźno. Takich kombinacji mozna jeszcze tworzyc wiele wiec tego wszystkiego nie dac sie ująć do konca dobrze.

musli masz racje wiem czytam o tym juz tu maszracje ze nigdy niewiadomo jak to sie skonczy, wystarczy jedno slowo, jedno zdanie, i juz sytuaja jest inna, wymyka sie z pod kontroli. domi masz racje kazda sytuacja jest inna i wymaga innych rozwarzan, sa inne argumenty za i przeciw. hmmmm..... ja juz nic wiecej nie powiem o granicach :P:P:P http://www.e7.pl/~casha/swf/fuck-her-gently.swf

hehe Domi opcji podałeś wiele teraz ja mam banana :) ;) coś chciałam napisać i zapomniałam... idę pomysleć:)

Sk25 nie mam dźwieku w pracy:(

to moZe ja Was tu zostawie samych wroce jutro a Wy sobie tu pogruchajcie :):):) to moze sobie w domu zobacz z dzwiekim bo z muzyka daje efekt :):) http://love.gg/Ddautta_01_masK.swf milosc nie zna granic :):):)

też nie mam dzwięku:( wiem co chciałam napisać przydażyło mi się całkiem niedawno, stosunkowo niedawno czas pojęcie względne mianowicie po moze 10 latach znajomości a 6 latach intensywnego spotykania się jako dobrzey znajomi [wspólne wypady w grupie (tzw.paczka) imprezy, imprezy, imprezy] dowiedziałam się, ze ów kolega coś do mnie czuje hmm byłam w zwiazku, jak Wam pisałam, i w sumie nie zauwazałam go no dobrze, troszkę zauwazałam po prostu nie chciałam widzieć nie powiem, fajny był ale jakoś nie miał odwagi powiedzieć mi tego nie dziwi mnie to zresztą wiedział że byłam z kimś notabene mój ex był też jego kumplem tylko że po tym jakoś ucichło rozstałam się z ex i koniec urwało się nie mamy kontaktu szkoda mi tej znajomości

Nie wie co stracił ten kolega. Co za pech. Skorpion gdzie lecisz. Rozmowa nam sie klei, a Ty znikasz. Mus to mnie zawsze tak podrywa i nie wiem jak ja spławić:p

Mus żartowałem. Wybacz. Mozesz mnie ukarac:P

hehehe ja czesto znikam i sie pojawiem, jedne z moich specjalizacji. hmmm... to moze daj jej sie w koncu zbalamucic :):):) ja na Twoim miejscu juz dawno przestal sie pierac :P:P:P dobra zreszta ona sama wie co i jak wiec ... ja milcze na ten temat.

Domi szykuj tyłeczek Sn25 no co Ty! my tak zawsze przyzwyczajaj się;)

Domi szykuj tyłeczek Sn25 no co Ty! my tak zawsze przyzwyczajaj się;)

łał. Mus tak od razu do rekoczynów. Myslalem ze najpierw mnie skarcisz słownie. Ale skoro zasłużylem na klapsa to ok. Mus to nieźle bałamuci. Zreszta jej poprzednia ksywa mówi sama za siebie:p

hmmmm . jeszcze nie nieprzezwyczailem ... dacie mi jeszce chwile i sam zaczce kuzic :P:P:P dominator -- spontany sa najlepsze , a zaskoczenie tez. zaskoczenie to podstawa. hmmm tylko ja niewiem jaka byla poprzednia ksywka, i temten temat. moze dostane namiary, bede mial na jakas bezsenna noc :):):)

Domi nie przypominaj mi o tym hehe ja wcale nie byłam sobą pod tym nickiem;)