Mam dzisiaj doła. Buuu...

Czas leci bardzo szybko, nam we wrześniu minęło 3 lata razem. Ach rozmarzyłam się ........................................... jak to było kiedyś....................... ach.................................................... Tyle się wydarzyło w naszym życiu, .............................................. do dla mojego mężusia. Behemotku już myślę nad prezencikiem.

Inguś> też się rozmarzyłam, jak to kiedyś było. :O Ale najważniejsze że teraz też nie jest źle. Jest inaczej ale też dobrze. Myśl, bo ja jakoś nic sensownego wymyśleć nie mogę. :(

Może coś wymyślę. A może lepiej gdzieś pójść dla odmiany. E tam, to może na 2 lata :O Zobaczę. Ale jak macie jeszcze fajne pomysły to piszcie. Może będzie to akurat to.. :D karaani> dla mnie akurat to nie ma znaczenia czy ktoś jest pomarańczowy czy czarny. Ale jak jesteś pomarańczowa to każdy sie może pod ciebie podszyć. Trochę rozumiem tą antypatię do pomarańczowych bo też często jest tak że jak ktoś jest czarny a chce komuś dokopać to wpisuje się anonimowo na pomarańczowo i nikt tej osoby wtedy z tą czarną nie skojarzy (był kiedyś taki topik, czarni niektórzy się przyznali). A czy to dobrze czy źle nie nam oceniać. I w sumie to kolor nie jest ważny. :) Ale zamotałam

ehhhh te rocznice :) my 16.11. będziemy mieli 5,5 roku :) a we wtorek już 4 miesiace po ślubie ......... kiedy ten czas przeleciał ????? i wiecie co - wygram zakład :) kuzynka założyła się ze mną, ze po 0,5 roku będę z brzuchem chodzić ;) buiedna flaszke przegrała :)) hihihi bo anwet jakby - to za dwa miesiace nic nei bedzie widać p;) wiec nie ma brzucha - stawia flaszkę ;) a mówiłam jej, że jak mówię, nie to nie ;) hehe karaani - nam nie przeszkadza kolorek ;) jak ktoś jest ok to moze być nawet fioletowy ;) a niechęć do pomarańczowych bierze sie stąd, ze często takowi wyzywają i prowokują .... ale nie można uogólniać :) ale wiesz - ładniej by Ci było w czarnym kolorq :) mogłabyś sie przefarbować ;) co do prezentów ....... ehhhhh nie mam pojęcia ....... i tak mi przypomniałyście - ciekawe co mi mój miśko kupi na urodzinki :)

Karinii, zrób się na czarno. Behemotku, nie wiem jaki jest Twój mężczyzna ale jeśli to ma być jakiś poważny prezencik to jeszcze myślę ..................................................... a jeśli zabawny to może kup mi jakieś ładne, porządne gatki z mnóstwem małych czerwonych serduszek. Ja kiedyś takie swojemu kuopiłam i był bardzo zadowolony. Kiedyś szwagrowi kupiłam pod choinkę z małymi mikołajkami, pośmialiśmy się, jak rozpakował prezent. Będę jeszcze mysleć.

hi hi hi Inguś> to karaani anie Karini hi hi hi. Pomyślę. Ale gatki już mu kiedyś kupiłam. W misie z serduszkami. Karaani> nie obrażaj się na nikogo jak ci nicka przekręci bo to tak trudno spamiętać :D Ja na początku przyznam szczerze, spisywałam sobie na kartkę i jeszcze zarys tego co tej osobie miałam odpisać. Bo ja pamięć mam dobrą ale krótką, niestety :( Ja kiedyś zostałam bebemotem, ale to literówka była :D

cześć :)

Cześć Kitty! karaani przepraszam za pomyłkę, pisałam z pamięci no i oczywiscie przekręciłam. karaanii musisz przejść do preferencji i tam zachasłować swój nick. Spróbój Behemotku trezba więć wymysleć cos innego. Pomyslimy.

he he, no i teraz ty karaani przystąpisz do tych wrednych czarnych. ;) Czy jesteś pewna że tego chcesz? :D Wejdź w preferencje na górze. Tam już ci wszystko napiszą. :) Kitty> Jak w szkole?

inguś, behemotku - ja już ledwo żyję...buuu...bezsilność jest straszna...

Z tego pośpiechu takiego ortogrfa strzeliłam że aż wstyd. Ale matoł ze mnie. Kitty ja dzisiaj częstuję Michałkami, rzucam jednego w Twoją stronę. Myslimy nad prezentem dla ukochanego behemotka.

we4jdź w preferencje i atm sobie rezerwuj nick :) ehh dopiero przyszłam do domq i juz zaraz muszę lecieć dalej - niby bezrobotna a zajęć wiecej niż jakbym pracowała ;)

Ale dzisiaj jakoś piszę bez składu i ładu, ale znając waszą wyrozumiałość myślę, że mi wybaczycie. Kitty, co Ty taka podłamana. Opowiadaj co Ci na serduchu leży.

Elffik, Ale dobrze, że nie zapominasz o nas. Plan wydrukowany? Dostarczony już na miejsce? Nie ganiaj tak bo jeszcze jakieś jesienne przesilenie się Ciebie uczepi.

Kitty> nie jesteś bezsilna!!! Jesteś młodą silną kobietą i nie gadaj głupstw. Weź sobie michałka. Inguś> nikt nie zauważył tego \"zachasłowanego\" :D

eh...nic specjalnego...po prostu mam już dość... ostatni dzień, w którym nic nie robiłam, miał miejsce jakieś 3 tygodnie temu, a ja bardzo źle znoszę brak przerwy weekendowej... w domu remont, mam w pokoju tysiące gratów z innych pomieszczeń i zaraz dostanę klaustrofobii... nikt mnie nie kocha, nie słucha, wszyscy mnie olewają, nie mam się do kogo przytulić i z kim pójść do kina...chlip, chlip... padam z nóg, śpię po jakieś 5 godzin na dobę... :(

Elffik> idz do pracy, to może będziesz miała trochę wolnego więcej :D Witaj :)

Cześć dziewczyny. O czym sobie tak rozmawiacie?

karaani muszę przyznać, że niezwykle elegancko Ci w czerni. Witaj nowa karaani wariatko rozmawiamy sobie o wszystkim. :)

karani miał być dla Ciebie na powitanie ale znowu przestawiłam litery. Co za dzień.

Behemotqq bry :) jakbym tylko mogła to bym pracowała ehhh Inguśś - juz wydrukowany i dostarczony -a le nic nie wiem bo prezesa nie było :( pożyjemy zobaczymy czy cos z tego bedzie karaani - ślicznie Ci w czarnym :) jeszcze tu jestem bo psiapsióła wlazła na gg - a że nie widziałyśmy się juz całyyyy tydzien ....

he he he he he :D :D :D nie zawracajcie sobie głowy wariatką. bo pomarańczowym to my nie będziemy odpowiadać ;) A tak serio to wariatka to byłam ja. Chciałam zobaczyć czy ktoś mi odpisze. Inguś > Chyba jednak jeśli chodzi o nasz topik to wcale nie tak że ktoś przychodzi i nikt go nie zauważy. To dobrze. Karaani> :) Bo to kwestia trafienia na dobry topik. I śliczną masz teraz barwę :D

Kitty, o remontach coś wiem, jak sobie przypomnę te stosy gratów, jak remontowaliśmy mieszkanie i jeszcze ten pośpiech, żeby zdążyć przed narodzinami dzidziusia. Przedłużały sie te remonty z miesiąca na miesiąc i w końcu wyszło na to, że do szpitala wyjechałam ze swojego rodzinnego domku, a wróciłam już do naszego wyremntowanego mieszkanka. Dziwnie było, ale rodzinka przez te trzy dni miała roboty, żeby wszystko doprowadzić do porządku i powitać nas już w nowym mieszkanku. Ale czekaj nadejdzie ten dzień, że się wyśpisz, aż Cię głowa rozboli od leżenia.

Kitty> jej, ja o tym twoim remoncie nie przeczytałam :( Ale pomyśl że jak się remont skończy to jak ślicznie będzie. :) Znam ten ból. A jeszcze tam gdzie się teraz przeniosłam też będę musiała to znowu przeżywać :( A kochamy cię my! Mało ci jeszcze? :D

kurna, behemotku, wiesz o czym mówię... :(

ła! ale natrzaskałyscie! tak to bywa, jak się same baby zlecą!.... :) ............... .................. oj.... tyle pracy mam..... coś ktoś na mnie zwalił co nie nalezy do mnie..... podłosc ludzka nie zna granic!!!!!!!! ................. .......... to sobię posiędzę troszkę dłuzej z wami.... eeeeh do .....upy z taką pracą!!!

Opisałam sie i wcieło mi wiadomość buu .................... Karaani gdzie mieszkasz, że pada u Ciebie śnieg? Kitty, może jesteś taka zaganiana, że nie zauważasz tych tłumów wielbicieli wokół Ciebie? Rozglądnij sie uważnie. :) Madusia Ty bidulko, nie denerwuj sie, pamietaj juz jutro Wielki Powrót. A wtedy ............................................................................................ :)

Maduś> pomogłybyśmy ci, ale wiesz, nie bardzo mamy jak. Ty tam, my tu ;) Kitty> wiem. Ale mówiłam ci to już, że i na ciebie przyjdzie czas. A narazie masz nas. A jak ktoś ciekawy (naprawdę ciekawy ) się trafi to rozważę jego kandydaturę do twojej ręki :D Też śpiąca jestem :(

Inguś! .......... taka kochana jesteś..... chlip! aż się wzruszyłam! serio! umiesz pocieszyć!!! taka byłam zła, że zupełnie zapomniełam!

dobra, dobra..... juz widze tę pomoc.... ............... ............. paczki i kawka by krążyły....... a roboty nic a nic...... Kitto!