WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!

Zdjęcie w basenie suuuuper :) My w tym roku wybieramy się nad morze - ciekawe jak małej się spodoba taka duuuuża piaskownica :) Mamy taki ponton do pływania - mała strasznie lubi w nim siedzić i jak się ją w nim ciąga po podłodze to też lubi, nawet się nauczyła sama do niego włazić i wyłazić :) Hehehehe - Majaja moja mała też podzielna :) Zawsze jak coś je to wtyka mi żebym też jadła. Np flipsy albo biszkopty, sama trochę pogryzie a potem siup mamie do gęby. Wogóle lubi mi wsadzać palce do buzi, nie powiem żeby to przyjemne było ale jakoś nie mogę jej tego oduczyć :) Moja mała to szczudło się robi, chyba znów urosła wzdłuż ale wszerz ani dudu... brzuch zapadnięty, ale co zrobić - widać taka uroda mojej pindzi :) Buźka

Moja tez chudzielec i dlugonoga panna. I chrupeczkiem tez najpierw mamusie poczestuje :)

u nas tez częstowanie chrupkami :D raczkuje juz pewnie od kilku dni, na dlugi weekend pojechalismy sobie na lono natury i bylo fajnie, ale kazde zdzblo trawy w buzi... dla mnie masakra caly czas jej pilnować a wczorajsza noc jaka makabra - polozona spać przed 23-ą obudzila się okolo 3 w nocy i nie chciala juz spac, uspilam jakos po godzinie (tragedia) a ona o 5:30 znow sie obudzila i znow godzine dokazywala !!! W koncu pospala tylko do 8, wiec ogolnie nie kumam jak takie male dziecko moze tak malo spac w nocy !! Dzis juz dobrze, tzn super nawet, bo tylko 1 pobudka na cyca po 7 h spania, rewelka, wiecej mi nie trzeba :) poza tym co.... truskawki tez ok, arbuz tez... nic wiecej nie daje, ani ciastek specjalnie, ani jogurtu doroslego, czasem tylko na smaka cos w tym stylu, no i bardzop rzadko skorke od chleba, bo strasznie się przy tym brudzi. na razie tyle, gorąco pozdrawiamy :)

no i trza nakupować skarpet/rajstop z ABSami, bo mala się ciągle gdzieś wspina... no a ciuchy od pelzania a teraz raczkowania to brudne w pol dnia, i to po odkurzaniu... na szczescie wiekszość tego typu tematów to kwestia na pare miesięcy zaledwie (raczkowanie--> chodzenie) i to jest pocieszające :)

no i tez kroczy dumnie (jak bocian hahaha) jak się ją podtrzymuje za rączki (pod paszkami), do roczku pewnie bedzie chodzić :)

Pomacham tylko bo dzis nie formie jestem :(

cześć, u nas upadek za upadkiem - wczoraj nieroztropny mąż zostawił Weronkę samą na tym samochodziku-motorku - był zaledwie metr od niej, ale ona "wysiadła" i tak i rymsnęła główką o panele.... biedna płakała strasznie a mi serce krwawiło.... Na szczęscie nic poważnego, pewnie rączką trochę zamortyzowała. Biedne te dzieci takie narażone na upadki w tym okresie - juz sobie wyobrażam rodziny patologiczne i ich małe dzieci

ale cisza................

Dziewczyny,ani to moja rodzina, ani znajomi ,ale błagam o pomoc http://clips.interia.pl/stm/play.html?ver=noIE&attId=1071319&type=V&ref=interwencja http://www.allegro.pl/item110308897_ratujmy_wzrok_malego_adasia.html

http://www.tecza.org/art.php?dzial=apel&id=adas

będe w domu to wyślę kaskę przez necik. Już łza mi się w oku kręci nie lubie ogladac tego typu programów bo się rozklejam i potem myslę że może jeszcze spotka i nas coś takiego i..... ech lepiej nie myslec o złych rzeczach. Dziewczyny czy Wasze maleństwa też sa TAKIE marudne? Mój chłopak ciągle \"łazi\" za mną i beczy i łapie się nóg aby go prowadzić. Całe dnie zapłakane :( Bawić się nie chce... może na 5 minut zajmie się zabawą. Już górne i dolne jedynki wyszły- niby zawsze te są najgorsze,teraz stoją w kolejce następne dolne ale tak marudzić Aż wyjdą wszystkie zęby? Toż to dziecko płaczu :( a płacze jak osiołek.... Babcia stwierdziła że trzeba z nim iśc do lekarza... kurka po co? aby dowiedziec się że to rozpieszczone dziecko? bo kupki są ok, gorączki niet juz nie wiem co mysleć, wszędzie naokoło znajome mają grzeczne dzieci tylko moje jest takie... :(

ja zauwazylam ze kazdy tydzien jest inny wiec nie martw sie. moja tez marudzila ostro dwa tyg. temu, juz bylam zalamana, ze nieszczesliwe dziecko az tu nagle zaczela raczkowac i juz zadowolona. A dzis w nocy miala 38 st C wiec dzis biegne do lekarza. Podejrzewalabym ząbki, górne jedynki, ale kaszelek tez jest obecny i tata lekko chory, więc to raczej to. Ale przez zęby tez ma mala napady placzu ze hoho. I pcha wtedy paluszek do buzi, więc pewna jestem

czy to prawda, ze prawidłowa temperatura ciała małego dziecka dochodzi do 37.2 ? Tak powiedzieloi na szkole rodzenia, ale to moze tylko noworodków się tyczy ?

ta, paluchy to cały czas w buzi są, zresztą wszystko pcha i gryzie. A slini się okropnie...jak te psy... Wczoraj zamiast dostać buzi użarł mnie w usta i mam spuchnięte z jednej strony i kto mi uwierzy że to dziecko zrobiło ;) Co do temperatury to wiem tyle co Ty :(

Nasza mała krzyczy strasznie! Krzyczy na mnie i na męża a jak zwrócimy na nią uwagę to się cieszy jak głupia :-) Sąsiedzi to sobie ładne rzeczy myślą qrde tak mała potrafi się wydzierać. Raczkuje jak szalona. Chwila nieuwagi a dziecko jest już na drugim końcu pokoju. W łóżeczku podciąga się za szczebelki i klęczy kombinując jak by tu sobie wstać. Kochana kluska. Dziewczyny mam pytanko co robić jak żadna oliwka nie skutkuje. Mała ma bardzo suchą skórę. Jak ją nasmaruję oliwka to po pół godziny skóra jej złazi bo strasznie robi się sucha. Próbowałam inne oliwki Jonson, Nivea, Bubchen i nic.Podobno jak dziecko ma suchą skórę to oliwka dodatkowo ją wysusza ale co robić przecież bez oliwki nie da rady :-( Może są jakieś kremy czy coś?

Spróbuj Oilatum albo linomagu z pantenolem, nie w każdej aptece jest ale warto poszukać. Miron tez na nas krzyczy, a gardziołko to on ma i potrafi zrobić z niego uzytek. Mąz mówi że wczoraj poszedł wstawić suce żarcie(wstawić wodę, wspypać ryż), w tym czasie Miron pofatygował się z pokoju do kuchni, wyjął z szufl;ady butle, wyniósł do przedpokoju, rozłożył sie pod wózkiem i zaczął robić demolkę. Zreszta spuszczony na sekunde z oka zasuwa do kuchni, co ma swoje dobre strony bo suka jeśc normalnie zaczęła, pilnuje by byc przed nim i od razu wsuwa cała miskę by jej nie zabrał.

Balbinka - chłopcy są podobno bardziej marudni od dziewczynek, silniej trzymają sie maminej spodnicy, ale potem im przecfhodzi. Pewnie cie to nie pocieszy, ale Miron nadal w nocy potrafi się co godzinę budzić na cyca, niby mąz jest w stanie uśpic go na ręku, ale nie zawsze jest, a jak jest to zanim sie obudzi to ja się całkiem rozbudzę. Jestem wykończa, no nie wyrabiam, wybucham, wrzeszczę na tego co mi się pod rękę nawinie, byle do urlopu, w końcu sie wyspię

majaja- dobrze powiedziałaś- byle do urlopu. My jedziemy od 1-go lipca nad morze- mam nadzieję że pogoda dopisze i mały nagle zmieni swoje nastawienie do życia i będzie pełnym szczęścia, nieryczącym usmiechniętym maluszkiem. ufff bo łobuzem samym w sobie może być, przynajmniej wiem że mam dziecko ;)

ciężarówko ja też bym radziła kąpać w takim specyfiku co to natłuszcza - my do pół roczku kąpaliśmy małą w płynie Linomag Ziołolek i do tego zero mydła rzecz jasna

Na sucha skore- kapiel w krochmalu ;) Iga tez w domu marudna , wiec raczej spedzamy cale dnie na dworze. Dzis pojechalysmy z kolezanka i jej corka (niemalze rowiesnica Igi) nad wode i dzieciaki super grzeczne bly, Iga wyszalala sie w piachu i mam nadzieje ze dobrze jej sie spi. Zrobila sie bardzo przytulanska- usypia jak ja przytule, albo jak sie przytuli ona do mnie. Ona robi to tak smiesznie, bo np przytula sie do mojego brzucha. Kochana kruszynka.

Mały mi dziś w nocy strachu narobił, dostał goraczki prawie 40 stopni, sama w domu bez wózka nawet nie bardzo jak na pogotowie jechać. Ale dałam mu 3 ml nurofenu bo tylko to miałam, wsadziłam do wanny z chłodną woda i po dwóch godzinach z powrotem spaliśmy. Dziś lekarka stewierdziła, że panikuję (do męża on z nim poszedł), Mały sie przegrzał nic mu nie jest to się zdarza, jakby znowu to okłady kąpiel chłodna i dużo pić. Podono my tez na takie temperatury reagujemy gorączką tylko nie zdajemy sobie z tego sprawy. UFFFFF

jestem w szoku ! doslownie to samo mialam noc temu ! i tez lekarka orzekla ze przegrzanie. I dziś juz Weronika spala na krótko ja dalam paracetamol i robilam zimne oklady, po godzinie juz spaliśmy

na krótko ubrana

U nas to przez ch.. służbe zdrowia, poszłam z nim do okulisty, bo ciągle mu ropieją, miałam 12 numer między 16 a 18 miałam być, weszałam do gabinetu 18,20, a o 17 byłam na miejscu, zaduch w tej przchodni potworny, Mały zmęczony śpiący więc nie bardzo chciał pić i to był efekt. niby po powrocie wykapałam go w chłodniejszej wodzie, ale widocznie za krótko :)

aaa, no moja to po prostu przez za cieple ubranie do snu

A ktos wie, tak orientacyjnie ile taki maluch wody powinien wypić?

babki, gdzie planujecie wakacje ? w Polsce ma nie być lata, a za granice jechac taki kawal z dzieckiem małym... :( No my mamy problem

Ja małej daję soczki Gerbera w niekapku i czasami potrafi całego obalić w 5 min. Nie wmuszam jej na siłę pije tyle ile chce. Jak jej kiedyś zabierałam bo myślałam że pije za dużo, że pazerna jest to ryk i lament dopiero jak oddałam to spokój. Tak więc nie trzymam się mililitrów podanych w gazetach czy tego co mi lekarz powie. Jak mała chce pić to proszę bardzo. Czy woda czy soczek jej jej się chce pić to potrafi kaczuszka jedna :-) A jak już ma dość to odkłada kubek i bawi się dalej. Co do spania to mała śpi tylko w cienkiej koszuleczce niczym jej nie przykrywam bo w tych temp. to by się bidula zagotowała. Sprawdzam co jakiś czas na karczku czy ciepła jest i tyle. Na spacery ubieram tylko cieniutką sukieneczkę i kapelusik, chyba że jest wiaterek to jeszcze skarpetki cienkie! i to wszystko. Ostatnio widziałam malucha może 1,5 miesiąca w body z długim rękawkiem i śpiochach do tego czapa i skarpety!!!! Masakra!!! Chciałam podejść do tej inteligentnej mamusi i powiedzieć jej żeby sama się tak ubrała. Biedny maluszek. Co do tej suchej skórki to kupię Oilatum do kąpieli ale chyba jeszcze krem pielęgnacyjny bo mała ma bardzo suche czoło aż skóra schodzi więc oprócz tłustych kąpieli muszę działać inaczej bo oliwka wysusza jeszcze mocniej.

wiecie co... a propos tego ubierania - niby inaczej lezący czlowiek nie ruszający się zbyt wiele... trudno oceniac czasami mamusię, ja wczoraj tez idąc do lekarza z podejrzeniem przeziębienia u malej ubralam ją na dlugi rękaw, i domyslam sie, ze niektore kobity zaglądające do wozka w czasie drogi do przychodni tez pukaly się w czolo.

a wlasnie tabelka ! ciekawe gdzie jej teraz szukać... w kazdym razie moja mala, niegdyś większa niz przeciętna teraz wazy 9 kg w skonczonym 9 m-cu. Duzo czy malo ?? Jak Wasze pociechy ?