Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość frieda

Najbardziej żenująca rzecz którą zrobiliście w życiu niekoniecznie po alkoholu

Polecane posty

Gość na drugie mam porazka
napprawde niezle historie teraz ja cale zycie przydarzaja mi sie straszne rzeczy:/ ladne kilka lat temu, bylam wtedy na poczatku ogolniaka, po raz pierwszy przyszedl do mnie 3 lata starszy chlopak, w ktorym strasznie sie kochalam. to bylo w domu moich rodzicow. moja mlodsza siostra miala szczeniaczka, ktory akurat tego dnia pocharatal sobie o cos lapke, wiec weterynarz na znieczuleniu zalozyl mu gips, czy cos w tym stylu. mimo ze z tym chlopakiem juz sie troche znalam chcialam sie dobrze zaprezentowac. kiedy biedny, otumaniony piesek wszedl do pokoju zaczelam zgrywac krolewne sniezke: przytulac go brac na rece itp (piesa nie chlopaka;)). i w ktoryms momencie czuje jak mi sie cieplo robi na rekawach i bluzce z przodu. piesek byl tak otumaniony ze nie kontrolowal i mnie cala obsikal:/ najgorszego obciachu narobilam sobie sama, bo krolewna sniezka gdzies sie ulotnila a ja zaczelam na chorego szczeniaczka drzec sie tak, ze malo nie umarl ze strachu;/ potem zamknelam sie w lazience i odmowilam wyjscia. moja mama musiala pozegnac chlopaka. mialam z 15 lat i to mnie usprawiedliwia:) i chyba jestem fajna bo mimo to i tak sie ze mna spotykal;) pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na drugie mam porazka
ale najgorsza porazke mialam w zeszlym roku i nic tego nie przebije. tez z psem i chlopakiem:/ piewszy raz w zyciu przywiozlam do domu moich rodzicow chlopaka na weekend. moj ojciec szczesliwy nie byl. spalismy oczywiscie oddzielnie - on u mnie a ja u siostry. no ale moi radzice wyjechali na dluzej i postanowilismy wykorzystac ten czas na nadrobienie powstalych w ciagu weekendu zaleglosci w zyciu seksualnym. pech chcial ze jakos akurat zapomnialam wziac pigulke i musielismy uzyc gumki czego nigdy nie robilismy. pomijam fakt ze nie bylo jej na stanie wiec on musial krazyc pol godziny po obcym miescie zeby ja kupic. po bolach i trudach dobrnelismy do sedna sprawy. rodzice wrocili do domu, obiadek, wszystko super. nastepnego dnia moj ojciec przestal sie odzywac. mama wezwala mnie na rozmowe do lazienki. nawrzeszczala na mnie, bo moj pies wyciagnal zuzyta gume z mojej torby (gdzie ja ukrylam zawinieta w jakas folijke zeby nie wyrzucac do ojcowskiego kosza;)). kiedy moj ojciec skads wracal zobaczyl ja lezaca w przedpokoju. zawolal matke i zapytal: 'co to ma być?' wzielam to z reki wlasnej matki(!!!) i schowalam. moja mama jest calkiem wyluzowana, wiec spoko. ale to nie byl koniec:( pozniej moj pies powtorzyl wyczyn (inteligentnie znowu schowalam to do torby:/) i nosil to w pysku... z ktorego po zacieklej walce wydobyl to MOJ OJCIEC. i zrob teraz tak zeby sie chlopak nie zorientowal ze cos jest nie tak???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anturia
No prosze...znalazlam topic :) Wczoraj bylam z moim facetem na zakupach w "Biedronce", stojac przed regalem ze sledziami, zamiast powiedziec:...a ja sie chyba skusze na sledzie, ryknelam na caly sklep (oczywiscie pomylilo mi sie)...a ja sie chyba spuszcze na sledzie! O matko! Moj Kitek plakal ze smiechu przez caly dzien :O :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz ja opowiem
poszlam do dermatologa, bo dostalam wysypki na plecach i dekolcie. przed wizyta strasznie nie chcialo sie mi golic nog, wiec pomyslalm, ze tego nie zrobie, przeciez nog mi nie bedzie ogladal. jak pomyslalm tak zrobilam. w gabinecie lekarz mnie oglada i nagle: -tak a czy moglaby panio zdjac spodnie, bo chcialbym zibaczyc czy na nogach tego nie ma ja przerazona odpowioadam: nie! -nie? - widze ze jest w szoku -nie! musi mi pan na slowo uwierzyc! lekarz sie speszyl, wypisal recepte, juz mam wychodzic a on: - ale przepraszam, ja nie chcialem pani urazic, ani podgladac, naprawde przepraszam... duzo bylo smiechu, ale oczywiscie mu nie powiedzialam dlaczego:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a siuuuuper
:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolololajaja
ja mialam to samo z ta gumka, pies mojeg bylego chlopaka wyciagnal ja z za lozka i latal z tym w pysku po calym domu, matka mojego chlopaka wziela to do reki , nie wiedzial co to jest,,, patrzy a tu zuzyta prezerwatywa,, nie bylo mnie wtedy u niego w domu ale jego siostra opowiadala ze mieli ubaw kilka dni,,, innym razem,,byl remont u mojego bylego, nie moglismy sie sexic, pewnego dnia zeszlismy do piwnicy po jakies ogorki czy cos, no i sie bzyknelismy, pozniej powtorzylismy to kilka razy, jego matka sie zapytala co my tak czesto do tej piwnicy chodzimy,,lipa,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahahahahahahahahaha
:-D :-D:-D Super topik:-D :-D Przeczytałam wszystkie historie i azsie popłakałam ze śmiechu:-D :-D :-DJedną z moich wpadek była wtopa na lekcji historii.Nauczyciel wezwal mnie do opowiedzi przy tablicy,przed cała klasę,ja cośmu odpowiadam na temat wyboru króla i strzeliłam gafę:-o-Z wielce powazna miną zamiat wolna elekcja powiedziałm wolna EREKCJA:-oPo prostu się przejęzyczyłam,cała klasa w ryk,nauczyciela zatkało a ja cała czerwona miałam ochotę zapaść się pod ziemię:-oJeszcze ludzie z klasy przez kilka tygodni polewali z tego:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawac wiecej
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Największą gafą jaką zrobiłam to było zrzyganie się do akwarium z rybkami ojca mojego chłopaka :O a co gorsza nic z tego potem nie pamiętałam, taka była super imprezka!!! :P :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a b c d e f g h
na lekcji biologi czytalam na glos podrecznik i przeczytalam \"orgazm \" zamiast \"organizm\", ale wtedy mialam chyba 13 lat i nauczycielka tylko mnie poprawila, a ja bylam czerwona jak burak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to sie przyznam
najpierw bylam z moim facetem w barze (znalismy sie wtedy gdzies z dwa miesiace) wypilam niestety troche za duzo ale to nic potem poszlismy w ustronne miejsce na sex, heh tam byl plot i oparlam sie o ten plot a on od tylu i posuwa mnie rozszerzajac moje posladki :p na co ja od tego rozszerzania puscilam strasznego glosnego bąka PUFFFFF :O momentalnie wytrzezwialam ubralam sie i poszlam do domu a przezycie traumatyczne eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie przyznam
bylam z moim facetem w pubie, wypilam troche za duzo ale to nic, znalismy sie wtedy slabo gdzies ze dwa miesiace po wizycie w pubie poszlismy w ustronne miejsce na sex, byl tam plot wiec oparlam sie o ten i plot i facet mnie posuwal, rozszerzajac moje posladki :p w pewnym momencie je tak rozszerzyl ze puscilam ohydnego glosnego bąka PUFFFFF :o tragedia heh jak dla mnei przezycie traumatyczne, alkohol ze mnie wyparowal momentalnie, ubralam sie i zla poszlam do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ---bla---bla---
no troche sie tego uzbieralo : 1. kiedys przyjechal do mnie narzyczony bylo cudownie dawno sie nie widzielismy, sex byl co prawda cichy (rodzice w pokoju obok) ale cudowny, myslalam ze nikt nic sie nie dowie , rano wstalam wupoczeta i zadowolona ide do kuchni zjesc,szykuje kawe itd. a moja mama wyskakuje z tekstem MASZ SPODNIE ZALOZONE TYLEM NA PRZOD! Bardzo wymowny ton glosu miala. 2. jeszcze w podstawowce narysowalam wierny portret pani od j. polskiego,puscilam go po klasie reszta zepsula moj portret wzbogacajac go o wasy, brodawke, zeza. pech chcial ze facetka podeszla do mnie w momencie gdy rysunek do mnie wrocil. Odbylysmy mila wycieczke do wychowawczyni. Upieklo mi sie tylko dzieki temu ze wycha nie umiala powstrzymac smiechu 3. na biwaku odwiedzil mnie luby, wlasnie suszylam buty bo mi zamokly pojechalismy do lasu podadalismy chcemy wracac a tu nici samochod sie zakopal 2 km naginalam na bosaka!!!moj domek byl zamkniety wiec rozwalilam tylne drzwi, budze dziewczymy a one mi ze mam przejebane bo wycha mnie szukala po wszystkich domkach, poszlam do innego domku i udalismy ze caly czas tam spalam bo poprzedniego dnia zle sie czulam i koledzy dajac mi tabletke pomylili sie i dostalam nasenna. oj nie chce mi sie pisac za wiele tego-jestem urodzonym pechowcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ---bla--bla---
bardzo czesto wspominam tez moje pierwsze proby z alkoholem. U kolezanki mojej mamy bylo pozegnanie jej syna ( szedl do woja) Mialam wtedy tak ok 14 lat jej corka (lat23) do mojej szklanki z sokiem dolala cichaczem wodki 1/5 szkl. ja nic spokojnie wypilam do 2 szkl dolala mi 1/3 wodki ja nic tylko zaczelam myslec ( nie pytajcie czemu) ze pominnam sie usmiechac jesli nie chce zeby ktos sie kapnal. kolejny sok byl juz znacznie jasniejszy, dodam ze Anka caly czas mnie podpuszczala ze nie dam rady wypilam go na raz. Wszystko bylo dobrze i trzezwo dopuki nie wstalam. Zataczalam sie od sciany do sciany kolezanka mojej mamy chciala sie spytac co sie dzieje ze mna , niestety w momencie w ktorym zaczela sie do mnie zblizac puscilam na nia poteznego hafta..... do tej pory wszyscy sie zastanawiaja jak to mi sie udalo zrobic na 2 metry przede mnie. Fuj nadaj jak zamykam oczy widze jej bluzke,twarz, spodnice , kapcie wszystko w rzygach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahahahahahahahahaha
:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D Wszystkie historie zajebiste:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypomniałam sobie właśnie swoją porażkę! Bylismy u znajomej, która zaprosiła na taką wieczorną nasiadówkę kilkoro znajomych. Miedzy innymi kogoś, do kogo biło moje serce, wiec starałam sie tam jakoś zwrócić na siebie uwagę. Było bardzo wesoło, siedzieliśmy sobie i opowiadaliśmy różne historie, dowcipy itp. I nagle moja kumpela powiedziała cos bardzo wesołego, a ja akurat piłam herbate i oczywiście zachłysnęłam sie nią ze śmiechu i tak prychnęłam, ze ta herbata oczywiscie wyleciała ze mnie jak z fontanny, z tym że część ustami a część nosem - jak to w takich przypadkach bywa. Boze, ale wszyscy mieli wtedy dopiero ubaw, a mi było strasznie głupio ze wzgledu na mojego wymarzonego, ale na szczescie nie zniecheciło go to do mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gato
ja niewiem jakim cudem tego typu sytuacje mają miejsce... ja nigdy nie miałem tego typu przypału.... czytam i aż sie wierzyć nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to może ja :) To było w niedzielę wielkanocną - ja i moje siostry byłyśmy małe. Wsyscy rano w pośpiechu ubieraliśmy się na rezurekcję - było zimno i moja mama ubrała płaszcz. Po mszy wszyscy prosto w samochód i do babci na wielkanocne śniadanie Dojechaliśmy, jesteśmy w przedpokoju, rodzinka, która już tam była nas wita, wszystc się rozbierają, nasza mama ściąga płaszcz i ...... jest w samych rajstopach - takich opalanych z podwójnym klinem (jest dość puszysta) i \"świeci\" wszystkim po oczach swoimi wdziękami - bidna zapomniała założyć spódnice !!!!! :):):) Ubaw był niezły ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A propos tej spódnicy to mi sie przypomiało jak ubrałam na imprezke bluzeczke zapinaną na guziki i zapomniałam ich zapiąć! Sciagam z siebie kurtke a wszyscy w smiech, bo tu stanik na wierzchu! Wstydu było co niemiara, ale za to faceci flirtowali pozniej ze mną na tej imprezie, ze hoho! (Dodam, ze stanik był bardzo ładny).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podniose
a co mi tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To był ...
To był mój pierwszy sylwester poza domem miałam 16 lat pamiętam ze długo prosiłam rodziców o zgode no i stało się... pomieszałam wszystkie możliwe alkohole, zarzygałam kolesiowi spodnie, chcąc iśc samodzielnie upadłam łamiąc sobie jedynki... znajomi chyba mając mnie dosyc wsadzili mnie do jakiejś piwnicy, gdzie znalazła mnie moja była nauczycielka muzyki z podstawówki ( szła do piwnicy po grzybki chyba ) Druga historia, siedziałam z moim lubym w mieszkanku i jakaś ochota nas naszła na dzikie rozkosze, (dodam ze nie mamy zwyczaju przekręcac klucza do naszego domku...bo w koncu domofon jest ;) ) nadchodzi kulminacja i....do mieszkania ładuje się teściowa z takim impetem ze myślałam ze zawału dostane, czułam sie strasznie ..ale swoją drogą od tego czasu nie odwiedza nas a jeśli już to zawsze puka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahahahahahahaha
:-D świetne opowieści:-D Mało nie pękam ze smiechu:-D Juz kilka razy zaplulam monitor herbatą czytajac te historie:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz wlasnie sie tłumacze z mojego wybryku.... ale wieś....!! chciałam zobaczyc jak wygląda \"zakolczykowany \" facet, oczywiscie mówię o kolczyku w ... ;) no i znalazłam na jednej hardcorowej stronce takie foto... i... chcialam wysłać kumpeli a wysłałam linka facetowi na gg.... ale obciach!!!!!! to jedno z najgłupszych rzeczy jakie zrobiłam... fuck, ja to mam pecha. najgorsze ze pare minut wcześniej sobie pomyślałam, że dobrze ze on tego nie widzi... ale mam nadzieje ze mnie nie weźmie za nie-wiadomo-co :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faficzka
pewnego dzionka wybrałam się z psiapsiółką do sklepu z butami. Nie było fajnych butów a dodatkowo w jednej sali były same obrzydliwe buty- podobne do adidasów ale nie nazwałabym ich adidasami ;) Ja dla jaj pokazuje na jedną pare- rozmiar chyba z 47 i mówie dosłownie tak: " Ło kurna, ale but!! Kapeć to czy co? " Lejemy się z kumpelą ładną chwilę a tu nagle podchodzi jakiś chłopak i bierze do ręki tego buta, ogląda....ledwo powstrzymałąyśmy sie od śmiechu ale na ulicy co się działo....nasz komentarz brzmial oczywiście "ło kurna!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maksiulka
Super te historyjki naprawde czasami az nie mozna uwierzyc ze cos takiego sie dzialo:) Mi tez sie kiedys przytrafilo kilka smiesznych sytuacji.Jka bylam kiedys mala pojechalismy z rodzicami na wycieczke chyba do Czestochowy.Pamietam ze wtedy byl upal.Zblizala sie pora obiadowa wiec zajechalismy na obiad.Zjedlismy pyszne danie i pojechalismy dalej.No tak trawienie trwa jakis czas wiec jak bylismy juz w Czestochowie wysiedlismy z samochodu zaplanowalismy sobie ze bedziemy zwiedzac pobliskie atracje tego miasta.az w pewnej chwili nim zdazylam dojsc do kosciola zakrecilo mnie w brzuchu pomysallam ze to pewnie jakis niewinny bak.Ale to niestety nie byl bak.Wyrwalam do kibla z mama(przypominam ze bylam mala)mamie po drodze tez sie zachcialo.A ludzi w kiblu bylo tak duzo ze weszlysmy z mama do jednego kibla i ona walila do kibla a ja na papier ktory wczesniej rozscielilam sobie na podlodze.Lecialo z nas jak nie wiem co.Siedzilysmy tak dobre ponad 45 min:)Potem jeszcze szukalysmy taty ktory tez podobno szukal kibla:) Inna sytuacja.Bylam raz na polowkinkach z kolega i postanowalilam sobie troche wypic pilam pilam ale efektow nei bylo pomyslalam wtedy ze mam strasznie mocna glowe.Po czasie ruszylo mnie bylam senna i praktycznie przespalam polowkinki ale w miedzy czasie zrobilo mis ie nie dobrze.Polecialam jak strzala do kibla wszytsko by bylo moze dobrze gdyby nie to ze kazdy patrzyl na mnie bo wlecialam do meskiego kibla i tak wlasnie puscilam pawia przez cala dlugos lazienki wzgluz wezyka facetow czekajacych w kolejce do kibla:)Masakra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pamiętam swoja jedna historię........wtedy to mi było głupio jak diabli..... Byłam z chłopakiem ponad 2 lata kiedy zaczęło się między nami psuć. Kłóciliśmy się strasznie,aż w końcu wyszło tak,że on zerwał........ja byłam w nim bardzo zakochana i nie chciałam końca, no ale taki charakter mam,że mimo iż nie chciałam aby zrywał to nie powiedziałabym mu tego i nie prosiłabym.Zerwał i było koniec. On po kilku dniach zaczął znowu dzwonić,zapraszać to tu to tam,po prostu czułam się jakbym od nowa zaczynała. Pewnego dnia zaczepił mnie na gg i chciał się ze mną zobaczyć,pytał się czy wyjdę,czy pójdę z nim na piwo.Przed nim udawałam taką twardą i pisałam \"nie rozumiem Twoich intencji co do mnie,bo zrywasz,potem dzwonisz itd.,że ja nie będę pocieszycielką itd itp.\" Na spotkanie się oczywiście zgodziłam i w duchu się cieszyłam,że aż z tej radości postanowiłam napisać smsa do koleżanki,która znała całą sytuację między nami. No więc piszę smsa do niej \"D. zaprosił mnie na piwo dzisiaj,zgodziłam się....ciekawa jestem co mi powie :) cieszę się,odezwę się poźniej z nowinkami,pa\" i wysłałam tego smsa do niego. Jeeezu jak ja się wtedy wkurwi**m, kapnęłam się jak już koperta leciała w telefonie :D zaczęłam klikać aby zatrzymać,wyłączyłam telefon nawet,ale to i tak smsy dochodzą i ...........poszło. Jak się z nim zobaczyłam to buraka na buzi czułam strasznego i powiedziałam mu tylko \"pomyliłam się\" Po ponad m-cu zaczęliśmy ponownie \"być\" ze sobą,teraz jest dobrze,ale śmieje się ze mnie z tego smsa do tej pory :) często się mylę i do niego wysyłam,z przyzwyczajenia......mówi mi,że dobrze,bo jak będę miała kochanka to na pewno tymi smsami wpadnę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehehehehehehehehehe
:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×