Najgłupszy tekst waszego ginekologa.

usłyszała tekst stulecia " u Was (kobiet) to jak w pieczarkarni : ciemno, ciepło i wilgotno więc nie dziwota ze tam grzyby rosną..." nieźle no nie - ja jak przestałam się śmiać to trochę mi kumpeli szkoda było :-( A do tego Pana doktora to już nie chodzimy!

a ja mam super lekarza i, co najwazniejsze, NIC NIE PLACE!!! Bo przyjmuje w przychodni - umowa z NFZ. Swietny fachowiec, robi mi wszystkie konieczne badania i jest bardzo uprzejmy. Podczas badania puszcza muzyke z laptopa...super. A jak przy badaniu ostatnio sadowilam sie na samolocie, to on do mnie taki tekst: \"pupa wyzej, wyzej, pupa patrzy w obrazek...\" Obrazek wisi na przeciwnej scianie.

dobre to z brokatem :D

bo ten kawalek z brokatem cytowalo jako rzekomo autentyczny juz kilkanascie panienek na roznych forach. I kazda twierdzila, ze to o kims kogo zna... z tym ze ten powyzej to juz dostal cala otoczke - od razu widac, ze to 10 woda po kisielu... i byloby zabawnie gdyby nie fakt, ze powtarzane bez umiaru...

z brokatem to stary dowcip,a nie autentyczna historia...:-P

bez roznicy wazne zeby trafic na ginekologa ktory jest jeszcze czlowiekiem a nie robolem do wyciagania pieniedzy i nie traktuje pacjenta jak kolejny numer chorobowy albo przedmiot i ujednych i u drugich trudno sie doprosic infirmacji kiedy bylam w ciazy ci prywatni zawsze sie spieszyli na narty albo do odmu odbierali prywatne telefony i nie mieli czasu nic wyjasniac panstwowy za to byl cholernie autorytarnym kiedy o cos pytalam on patzryl na mnie jak Freud spod krzaczastych brwi i tubalnym glosem pytal ' a dlaczego pani o to pyta?' a mojej kolezance odpowiedzial raz tak (brla przepisane przez niego srodki antykoncepcyjne i po jakims czasie poszla aby je zmienic bo sporo utyla, byla zmeczona i ospala i mowi mu o tym a on na to ) zmeczona? no i co , ja tez bywam zmeczony... a to tekst jednej znajomej - 28 lat - poszla do ginekologa a on ja bada i rzucil sugestie ze w tym wieku to juz nalezaloby miec stalego ginekologa, a ona na to ze nie spotkala jeszcze takiego do ktorego chciala by wrocic... he he to mi sie podobalo

podczas wizyty.Akurat zmienilam lekarza, bylam u niej pierwszy raz więc wypytuje się mnie o różne rzeczy.W pewnym momencie pyta o mój wiek, więc odpowiadam zgodnie z prawdą że mam 23 lata.A ona na to zamyślona "dopiero 23 lata..." O co chodzi???

Mi Pani Ginekolog powiedziała że powinnam pomyśleć o odchudzaniu, mam 170 cm i 62kg, ale zabolało mnie strasznie

ja mam bardzo mila, sympatyczna, ciepla pania doktor, na dodatek swietny z niej specjalista, o czym swiadcza tlumy pacjentek przed jej prywatnym gabinetem. Moja kolezanka tez do niej chodzi i podczas ktorejs wizyty pyta sie pani doktor czy to moze byc, ze po pigulkach tak utyla i czy jak je zamieni na inne to schudnie? a pani doktor na to: dziecko drogie, nie jedz ziemniakow i chleba przez jakis czas, to na pewno schudniesz.

Mój gin jest ok (państwowo). Standardowo gdy siedzę na fotelu mówi: \"nie uciekamy pupą, nie uciekamy\" hehe. A gdy zapytałam o wyniki ostatniej cytologii odpowiedział: \"cud, miód i orzeszki\" :)

to i tak dobrze że nie kazala twojej koleżance wypruć sobie macicy-to by dopiero jej ulatwilo pracę :P Boże i tacy ludzie nas leczą...

W Lublinie przyjmuje taki gin endokrynolog, ktory na wpsrost fotela ma kamerke, a obraz z niej jest wyswietlany tuz obok twarzy pacjentki. Bylam tam 2 razy - przerazilo mnie to poczatkowo, potem zaczelam sie zastanawiac sie czy to normalne. Zrezygnowalam bo: 1. doszlam do wniosku ze ta kamerka i ekran sa oblesne 2. namawial mnie do odchudzania Herbalifem 3. gdy tylko przyszlam, spojrzal na mnie i powidzial "widze, ze jest pani teraz BEZPLODNA" :0 Cham skonczony :0 Nazywa sie Leszek Radomyski czy jakos tak... Inny gin - od paru lat sie pyta na rozpoczeciu wizyty " i kiedy rodzimy?" Albo kiedys powiedzial "jak bedzie juz pani w ciazy 3 miesiace, to bedzie mozna dopiero gratulowac, bo pewnie i tak pani wczesniej poroni..." :0 No comments :0

Dowiedziałam się że mam nadżerkę, byłam u czterech lekarzy, wynik 2/2 czyli dwóch mówiło że mam, dwóch że nie mam (nie miałam żadnych niepokojących objawów) Skror więc jednak były opinie że mam to bałam się tego tak zostawić i postanowiłam usunąć u ostatniego z lekarzy u których byłam, długo się zastanawiałam, najpierw wyleczyłam niewielki stan zapalny przy szyjce, szukałam w necie dowiedywałam się, nie chciałam tego zrobić pochopnie, dowiedziałam się że wypala laserem i to mnie przekonało, bo nie chciałam wypalać prądem (mam już jedno dziecko ale może w przyszłości chciałabym mieć drugie) Kiedy się już zdecydowałam przeszliśmy do zabiegowego, rozebrałam się położyłam na fotelu on się przygotowuje i mnie pyta: -Chce Pani zwykłe znieczulenie czy silniejsze z dopłatą 50 zł? Mnie to zaszokowało bo nie było mowy o żadnych kosztach, wizyty na NFZ a tu takie zaskoczenie. Skumałam sens i trudno. Mówię: -Czyli zabieg też jest płatny? -Tak 100 zł plus znieczulenie jeśli Pani chce silniejsze. Ja nie byłam wogóle przygotowana na koszta, nie miałam przy sobie ani grosza, ale co zrobić, leżę już to co przecież nie ucieknę. Powiedziałam mu że chcę słabsze (czyli pewnie żadne, coś mi sie tak wydaje) bo jestem odporna na bół, a kasę oddam mu za tydzien przy wizycie kontrolnej. Zgodził się, zabieg troche bolał ale nie bardzo, przeżyłam. Byłam wkurwiona na niego ale obiecałam więc oddałam mu kasę. Jeszcze przy wizycie kontrolnej jak mu podawałam kasę mówi : -Umawialiśmy się na 150 zł tak? -Nie na 100 zł - odpowiadam -Aha 50 zapłaciła mi pani przy zabiegu? -Nie, nie chciałam silniejszego znieczulenia. Chodziłam do niego na wizyty kontrolne co tydzien przez miesiąc, w koncu sie nie pokazałam bo mi się znudziło tak łazić skoro już miałam wszystko cacy i mogłam współżyć. Już tam nie pójdę, czuję sie oszukana.

A MOJ JAK JUZ USIADLAM NA FOTELU POWIEDZIAL--- Pieknie sobie pani cipeczke wygolila!!!

Mój BYŁY ginekolog,podczas badania,na fotelu powiedział do mnie,powinna pani malować,podkreślać oczy,taka piękna z pani kobieta .Do sukienki posowałby.A tak troszkę jest blado. Mówił to takim tonem,że się przestraszyłam.

----> do mnie mój ginekolog, pierwsza wizyta po pigułki przed rozpoczęciem współżycia (byłam jeszcze dziewicą) "ojej, jaka malutka dziurka!!! " ----> ginekolog do mojej mamy, 23 lata temu (po porodzie mama zrobiła sobie plastykę krocza, miala wtedy 25 lat); "wie Pani tak się starałem, żeby ładnie było, że się zagalopowałem i za mocno zwęźiliśmy. za jakiś czas wszystko wróci do normy ale w miedzy czasie to Pani mąż bedzie miał frajdę. kobieta ta sama za znowu ciasna jak dziewica!!!"

moj poprzedni ginekolog panstwowy, ktory prowadzil moja ciaze, gdy przyszlam do niego na wizyte kontrolna po porodzie przez cc zapytal gdzie rodzilam. A ja mu na to ze tu i tam. A on na to: "A kazalem Pani tam rodzic?" (w sensie ze nie rodzilam w jego szpitalu). Blizny nie ogladnal, na dole tez nie ogladal. Gdy zapytalam o jakies tabletki przy ktorych mozna karmic, powiedzial, ze moge sobie to wybic z glowy. Ale zaoferowal mi za 300 zl zalozenie wkladki (prywatnie). Wiecej mnie nie widzial. Przepraszam, spotkalismy sie w strefie bezclowej, ja bylam z mezem, on z kumplem i dwoma dyskotektowymi panienkami... Ehh, zycie.

ale tak fajnie opisujecie że śmiałam się do łez:) Poszłam do ginekologa w 4 miesiącu ciąży, dodam, że jestem szczupła i już wybrzuszenie małe było:) zbadał mnie i stwierdza poważnie że jestem w ciąży :O ja do niego na prawdę? Co pan powie! i wybuchnełam śmiechem, zmieszał się ... :D:D topik fantasytczny :D:D

Kilka lat temu wybrałam się do przychodni.Pani ginekolog stwierdziła nadżerkę i oczywiście nie było innej możliwości jak tylko leczenie w jej prywatnym gabinecie kilka ulic dalej.Przepisała receptę na płyn którym miał być przeprowadzony zabieg.Płyn kosztował jakieś 75 zł z tego co pamiętam.Poszłam na zabieg,bolało jak cholera myślałam że sobie wszystkie włosy wyrwę z bólu.Jak przyszlo do zapłaty tez była taka sytuacja że \"umawiałyśmy się na 150 zł?\"Ja na to: \"nie na 100\".Kombinatorka pieprzona!

moja BYLA p. ginekolog, kiedy powiedzialm ze mam okropnie bolesne miesiaczki odpowiedziala: boli??? jak sie dzieci nie rodzilo to bedzie bolalo... Myslalam, ze ja rozszarpie.. Poza tym powiedziala ze jestem zdrowa kiedy mialam niedoleczone baaardzo dlugie zapalenie przydaktow.. Kiedy mnie nadal bolalo poszlam do innego gina... okazalo sie, ze mam niedoleczone i do tego torbiele... BYLA byla okropna, przy zpaaleniu przydaktow badanie i tak jest bolesne, ale jej 'delikatnosc' powalala mnie tak, ze po wyjsciu z gabinetu kilka minut musiam siedziec, bo nie mialam sily chodzic... grrrrr Teraz chodze rowniez panstwow, ale babka ma usg dopochwowe i takie normalne, mase sprzetu, rzeczowo i dokladnie wypyta, zbada i co wazne wytlumaczy co jak, dlaczego i jak leczyc i dlaczego tak a nie inaczej... I co wazne wyleczyla mnie tak, ze niepotrzebna byla operacja przy sporym torbielu... Powodzenia Dziewoszki!

merlinka....to chyba byla zaslyszana historia, bo to spotkalo moja kolezanke, ktora z kolei opisala to w gazecie chyba Cosmopolitan......niladnie tak sobie przypisywac cudze przygody:)

Ja juz stara d... jestem ale do ginekologa nigdy chyba nie pojde - zwlaszcza po tym co tu uslyszalam. Moja mama po poronieniu poszla na czyszczenie i dostala jakies lipne znieczulenie. Jak powiedziala, ze boli to lekarz do niej:"trzeba bylo dupy nie dawac to by nie bolalo". Powiem jeszcze, ze moja mama byla mezatka i miala juz mnie... Az mi sie wlos zjezyl jakl mi o tym powiedziala!!

Mój ginekolog wszadził mi dwa paluszki do pochwy po czym je wyjąłi i powąchał i powiezdział, ze wszystko jest Ok. :)

dobrze ze nie oblizal:P

Merlinka ta toja "autentyczna historyjka" to tak naprawde kawal stary jak swiat wiec nie wciskaj kitu !!! Nawiazujac do tamatu moj ginekolog jest absolutnie fantastycznym specjalista,dokladnie mnie bada bez glupich tekstow,daje lekarstwa za darmo(chodze prywatnie!),zawsze poradzi.Jedyna wada to to ze prawie zawsze stwierdza prawdopodobienstwo wczesnej ciazy i nigdy to sie nie sprawdzilo.Za to moja siostra trafila na podlego chama i popapranca jak byla w ciazy i poszla na badanie to powiedzial ze ciaza jest martwa i trzeba usunac,zaciagnelam ja do mojego lekarza zalamana kompletnie i to byl wspanialy pomysl "martwa ciaza" okazala sie bardzo szybkim dzidziusiem bo tak sie wircila (urodzila cudowna coreczke) ze lekarz nie mogl bokladnie sprawdzic ktory to tydzien ciazy bo to sie sprawdza mierzac glowke.Strzezcie sie takich palantow dziewczyny i pytajcie sie przed wizyta swoich znajomych o dobrego specjaliste.

Przychodze do ginekologa i gada -prosze się położyć i rozchylić nogi wykonuje, w tym czasie on bierze przyrządy, zakłada rękawiczki, po chwili patrzy się na moją piczke i... -Oj, widze że mimo młodego wieku lubi się pani zabawić -CO?!?!?! -Cała pochwa jest podrażniona -Przecież jeszcze nie rozpoczełam współżycia! -Ale ja nadal twierdze że te podrażnienie musi od czegoś być -A te leki które mi pan przepisał tego nie spowodowały? w tym moeńcie patrzy się do dokumentacji, i głupią, zażenowaną miną oznajmia -No rzeczywiście te antybiotyki mogą powodować takie podrażnieni Leczyłam się u niego na grzybice pochwy, rozumiem że może mnie nie pamiętać ale żeby chociaż nie sojrzeć wcześniej do dokumentacji albo nie spytać z czym przychodze? Ginekologa oczywiście zmieniłam :-)

też mi się niestety udało poznać pewną panią ginegolog od niezbyt dobrej stront,na wieść o bolesnych stosumkach (wynikających z suchości w pochwie) usłyszałam ,,hahaha ma pani problamy jak szedziesięciolatka,,

co to ma być??? "trzeba bylo dupy nie dawac to by nie bolalo">>>> nie wierze!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jak lekarz może powiedziec takie coś??? Albo "hahahah pani ma kłopoty jak 60-latka" !!!! Co to ma być?? A z tym odchudzaniem- to jest już bezczelnośc! Co to ja obchodzi, nawet jak waże 150 kilo to nie jej zasrany interes!!!!!!!!!!!!!!!! Extra, ja juz od paru lat sie wybieram do gina (poraz peiwrszy), ale po tym, co tu przeczytałam odechciało mi się momentalnie i czuje że nigdzie nie pójde!!!!!!